Mamusie blizniakow laczcie sie :)

[glamourous]

Ewelina moj stary ostatnio tez prawie caly czas za nianke robi w zlobku chlopcy w ciagu ponad 2 mcy byli 3 tygodnie...
dziekujemy za zyczenia

[e w e l i n a]

To super, przynajmniej po części zobaczy/poczuje jak to jest być mamą na kilku etatach
Mój mąż wraca codziennie koło 17, o 18 chłopaki mają drzemkę, później kąpiel, butla i idą spać. I tak jest pn - pt. W weekend zwykle jedziemy do rodziców i teściów - a tam zupełnie zapomina że ma dzieci
W sumie to jeszcze nigdy nie był z nimi nigdy sam przez cały dzień

[glamourous]

Ewelina zeby cie nie zaskoczyl kiedys...
moj siedzial z nimi full time caly lipiec i sierpien, jak ja pracowalam a on jeszcze nie. a teraz z racji tego ze pracuje na popoludnia to jest z nimi do 14.30- a ja od 16 do wieczora
i zeby bylo smieszniej z nim chlopcy grzeczniej sie bawia, sa spokojniejsi niz ze mna. jak tylko mnie widza to jest placz marudzenie i najchetniej mama na raczki caly czas
ale fakt mowi ze odkad sie nimi zajmuje to nabral wielkiego szacunku do instytucji matki

[nadiazloto1]

Glam wszystkiego najlepszego dla chłopców, zdrowka i radosnego dzieciństwa

ewelina mąż siedział z chlopcami przez cały weekend. Wczoraj byli u niego moi rodzice to trochę go odciazyli, ale ja dziś nie jestem sama, chłopcy są w domu. Oni chodzą w tygodniu do żłobka w te dni w które ja pracuje

[glamourous]

Nadia a ty zawsze pracujesz w weekendy czy macie jakies zmiany czy jak?

[nadiazloto1]

Napisane przez glamourous

Nadia a ty zawsze pracujesz w weekendy czy macie jakies zmiany czy jak?

Ja mam czas pracy rownowazny czyli muszę wypracować określoną liczbęgodzin w miesiącu w ramach etatu. Na każdy miesiąc mam inny grafik. Pracuje w zespole więc nasze grafiki muszą się uzupełniać. Zazwyczaj w miesiącu pracuje 3-4 dni weekendowe a reszta w ciągu tygodnia. W tym miesiącu jeszcze jedną sobotę mam pracująca a niedziele wszystkie wolne.

[glamourous]

dziewczyny a wiecie kiedy wraca do nas Rumianek???
juz sie stesknilam za nia i ciekawa jestem co slychac u dziewczynek

[nadiazloto1]

Napisane przez glamourous

dziewczyny a wiecie kiedy wraca do nas Rumianek???
juz sie stesknilam za nia i ciekawa jestem co slychac u dziewczynek

7 listopada mają wizytę w CZD i od razu po niej wracają. Tak jak pisałam kilka dni temu wszystkie miały jelitowka.

[munio]

Napisane przez glamourous

Brawo dla Zuzi, sprytna dziewczynka. Moi sie ledwo na dwa kroczki puszczaja- a dzis wwlasnie koncza roczek

Glam Zuza owszem sprytna bardzo ale Piotrek najwyrazniej upodobal sobie raczkowanie zapingala niemilosiernie ale o chodzeniu ani mowy nawet jak go trzymam za raczki to jakis taki sztywny i nie ma ochoty przebierac nogami... takze te chlopaki to takie leniwe nie przejmuj sie jak im sie zachce to pójda i juz wszystkiego naj naj dla Twoich chlopcow !!! kurcze moi tez juz jutro 11miesiecy ale to zlecialo chociaz z drugiej strony duzo jednak sie zdarzylo i duzo naszego wysilku... byloby cudownie gdybym chociaz 1 cala godzinke w ciagu dnia miala dla siebie mysle ze to pozwoliloby mi spojrzec na wszystko z innej strony.....


kurcze ale z tych lekarzy sieroty czlowiek czeka na diagnoze a oni "nic sie nie dzieje" cholera bierze, szkoda tylko Dominika napisz co i jak bo ja tez mam niezle przejscia z uszami moich malych wiec moze i mnie to spotka....a tymczasem duzo zdrowka kochane dla wszystkich !!!!!

[nadiazloto1]

Munio a w pracy nie odpoczywasz psychicznie od dzieci? Ja przez te dwa dni odpoczelam i dzisiaj już trochę inne podejscie mialam do nich.

[glamourous]

Pediatra nadziwic sie nie mogl jakim cudem laryngolog mogl przegoczyc ten stan zapalny az mialabym ochote gdzies napisac skarge bo ewidentnie dziecku cos dolegalo- mysle ze jako matka potrafie ocenic kiedy marudzi bo ma zly humor a kiedy histerycznie placze bo go cos boli

Mamy nowe leki no i rezygnujemy ze zlobka

[201804160904]

Treść usunięta

[glamourous]

Andzia u nas tez poranne karmienie o 5 musi byc potem chlopcy zasypiaja po chwili wiercenia sie i spia jeszcze z godzine-dwie


Andzia nie wiem niby maluchy maja zupelnie inna termoregulacje i zawsze sie powinno jedna warstwe wiecej niz sobie. z tym ze one w gondolach sa osloniete od wiatru. kwestia klimatu, w irlandiizawsze wialo i powietrze takie wilgotne, morskie i przez to odczuwalnnosc zimna ieksza
ja niby mialam cieplutkie gondole ale przy takiej temp to bym chyba kombinezonik juz zakladala

[e w e l i n a]

Glam, całkiem rezygnujecie ze żłobka? O 5 godz budzi ich głód W nocy jeszcze jedzą butlę czy to pierwszy posiłek po przerwie nocnej?

Andzia - masz kurtkę i Ci chłodno, ale Ty dodatkowo jesteś w ruchu - więc też to inaczej. Ja myślę, że jeszcze cieplej bym ubrała dzieciaczki (1. leżą bez ruchu, 2. potrzebują więcej ciepła). Może jakieś paputki/skarpety na nóżki (kończyny górne i dolne najbardziej są narażone na warunki pogodowe). Jednak najczęstszy problem mam - to ponoć przegrzewanie dzieci Tak więc wszystko z rozwagą i zdrowy rozsądkiem
Ja patrzę na siebie, jestem zmarźlak i gdy mam zimne stopy - to wszędzie mi zimno

Dziewczyny czy któreś z Waszych dzieci (dotyczy chłopców) miało spodziectwo?

[glamourous]

a co to jest w ogole? cos z napletkiem?

Ewelina zazwyczaj jedza butle kolo 19 i do tej 5 wytrzymuja
probowalam dawac wieczorna butle poznniej zeby pospali do 6 ale nie dziala
aj nie wiem z tym zlobkiem, mialam dzis dzwoni \c i zrezygnowac ale sie bije z myslami

[munio]

Glam ja Ci tylko powiem ze moj Filip poszedl do przedszkola majac 2 latka i pierwszy rok moze z 40% byl w przedszkolu a 60% w domu non stop chory..... a teraz jeszcze ani razu nie opuscil odpukac chodzi mi o to ze swoje kazdy musi odchorowac w kazdym wieku ale rozumiem cie ze boisz sie o te malenstwa

[glamourous]

Munio moja sonia ma 3 lata, ale oprocz przeziebienia i ostatniej jelitowki odpukac nic sie nie dzieje
Ze zlobkiem chodzio to ze nie stac mnie na oplacanie zlobka, ppiekunki i bajonskich sum za leki
Do zlobka na razie nie posle, 2 pediatrow i laryng przestrzegaja ze maja bardzo slaba odpornosc
Teraz bedziemy pracowac nad wzmocnieniem, mamy zalecony cykl szczepionek doustnych- podaje sie je 10 dni, 20 dni przerwa i tak przez 3 mce. Ajak sie podaje to izolowac od bakterii trzeba

Poza tym kolezanka lekarz mnie ostrzegala ze moga zlapac byle infekcje ktora skonczy sie szpitalem, ze u nas w miescie osatnio epidemia wirusowego zapalenia opon... I inne takie

No i na dluzsza mete dla nas zajmowanie sie bachorkami na zmiany kiedy maz wraca po nocce a musi od 7 rano sie nimi zajac- jest uciazliwe dosc
Bedziemy szukac opiekunki, szkoda ze ta co do nas przychodzi nie da rady na full time

[nadiazloto1]

Glam współczuję takiej sytuacji, bo pewnie opiekunka też tania nie będzie, ale zdrowie dzieci najwazniejsze. Sama boję się że u nas może być podobnie, ale tfu tfu odpukać na razie jest ok.
A ta szczepionka jest homeopatyczna? Coś na B?

[glamourous]

Broncho vaxom
nie jest chyba homeo chyba, nie jetem pewna, homeo mamy inne krople tez na odpornosc- lymphomyosot
jedne uodparniaja na bakterie drugie na wirusy


Muminek sie dawno nie odzywala, mam nadzieje ze u nich wszystko OK

[Aniusia_O]

glam, spóźnione życzenia i ode mnie dla Twoich chłopaków z okazji pierwszych urodzin Dużo dużo zdrówka przede wszystkim

Munio, gratulacje dla Zuzy! Ciekawe kiedy brat pójdzie w jej ślady

U nas jako tako, chłopaki po dwie dolne jedynki mają, Szymek próbuje już wstawać, a Adasiek za raczkowanie chce się brać Trochę z nich marudy, ale sądzę, że to kolejne zęby idą.
Buziaczki dla was i zdrówka dla maluchów!

[201804160904]

Treść usunięta

[glamourous]

Andzia ja lo wizycie w aptece wychodze lzejsza o min 70zl
Doliczajac prywatne wizyty, te badania to w zeszlym mcu nam z 600 zl poszlo jak nie wiecej...

Gratuluje wagi, moi w sumie mieli podobna. Jak skonczylismy 2 mce to dobili 4 kilo
No a cieplejsze ubranko wiadomo na spacer typu spacer, jAk sie wchodzi do wnetrz to na pewno dziecki sie zgrzeja. Dlatego staram sie ze swoimi unikac wchodzenia gdziekolwiek bo dla maluchow najgorsze za zmiany temp,za cieplo ubrany zgrzeje sie wewnatrz potem wyjdziesz na dwor i przeziebienie gotowe

Werbuje jedna mamusie zeby do nas dolaczyla, ciekawe czy sie zdecyduje

[201804160904]

Treść usunięta

[glamourous]

andzia no polityka socjalna polski nie sprzyja rodzinom slyszalyscie ze znow becikowe obcieli?

[rumianek79]

Dziewczyny jestem, wróciłam do domu... trochę Was podczytywałam nocami ale nie miałam siły, by cokolwiek skrobnąć. Co to był za miesiąc... że ja go przeżyłam i jeszcze stoję na własnych nogach...

W telegraficznym skrócie:
- dieta działa. Ala ma dużo mniej napadów. Ciągle nie weszła na stosunek 3,5 do 1 ale to wkrótce przed nami. No a poza tym dostaliśmy zgodę z ministrestwa i NFZ a moja nieoceniona młodsza siostrzyczka stanęła na głowie i sprowadziła ketocal w dwa tygodnie.
- Ala chorowała. Wszyscy chorowaliśmy. Zaczęła Natala od gorączki i luźnych kupek - przypisałam to zębom. Potem Ala dostała anginy. Potem znów Natka jakaś taka osowiała i z biegunką. A następnego dnia od rana ja, od wieczora Ala a w nocy moja mama. Na koniec mąż przyjechał po nas dwa dni wcześniej i jeszcze załapał się na wirusa. A w międzyczasie kuzynka, wujek, moje obie siostry... no poszło w świat..
- napięcie mięśniowe u Ali wzrosło (od nieszczęsnej jelitówki dałam jej sporo luzu bo nie miała siły do ćwiczeń ale od dziś ruszamy znów pełną parą).
- Ala je ciągle z palca choć miewa dni, że i łyżeczką pozwala się łaskawie nakarmić. Postęp jest w tej dziedzinie ale cieszy mnie co innego: Alcia widzi i próbuje chwytać to, co widzi.
- Lekarz z CZD to wspaniały złoty człowiek ale to tym może później. W końcu ktoś rozmawia z nami rzeczowo i nie owija w bawełnę. I nie traktuje Ali jako "nietypowego" przypadku lecz jak "indywidualny przypadek, który ma na imię Ala". Zawsze gdy dzwonię do niego i przedstawiam się nazwiskiem, to słyszę: "a poznaję, mama Ali, prawda?"
- obie dziewczyny rozpoczęły etap, który cie zko mi nazwać inaczej niż bunt dwulatka. Natala zrobiła się histeryczna, płacze i krzyczy z byle powodu, rzuca zabawkami i wszystkim co ma akurat pod ręką. Wczoraj wkurzyła się na psa, że nie chce jej dopuścić do psiej michy, więc go uderzyła (gów.niarz mały walnął z pięści 30-to kg zwierza). Próbuje wymuszać, szantażować, tupać... ma tak duży arsenał, że ja nie nadążam. Alcia wcale nie jest lepsza. Od siostry różni się jedynie tym, że ma ograniczenia ruchowe ale poza tym jotka w jotkę taka sama złośnica, piszczycielka, wrzaskun... Powiem Wam jedno: do tej pory miałam luz, teraz to dopiero jazda. Nerwy mam napięte jak struny. Ciekawa jestem, kiedy zaczną pękać. Staram się jedynie nie odpuszczać, konsekwencja powinna kiedyś doprowadzić ten stan do końca.
- no i na koniec parę słów o sobie. Siadły mi plecy. Od 3 dni lecę na prochach bo inaczej nie wstałabym z łóżka. W przyszłym tygodniu idę do lekarza. Byle weekend przetrwać.

Dziewczyny sporo mnie ominęło. Postaram się nadrobić wszystko ale trochę czasu mi to zajmie. Pamiętam, że kawalerowie od Glam jakoś tak roczek skończyli. 100 lat w zdrówku dla dzieci a mamie lekkiego buntu dwulatka

Nadia Ty już w pracy, prawda? I jak tam sobie radzisz? Dużo stresu od początku czy trochę Cię jeszcze oszczędzają?

Munio Ty też już w pracy?

Aniusia co tam u Was?

Andzia powiem tyle: ja już nawet nie liczę na NFZ i państwową opiekę zdrowotną. Staram się o tym nie myśleć bo szkoda mi życia. Zaakceptowałam ten stan i za byle g.wno płacę ciężkie pieniądze. Na szczęście na świecie jest cała masa cudownych ludzi (w tym tutaj na tym wątku). Dzięki tym cudownym ludziom udało nam się zgromadzić na subkoncie Ali już kilka tysięcy złotych. A księgowanie jeszcze nie jest zakończone. póki co codziennie przybywa nam pieniążków. Postanowiliśmy z mężem, że całość pieniędzy przeznaczamy na terapie, rehabilitację. A badania, prywatne wizyty, leki będziemy starali się pokrywać sami. No i rodzinka trochę nam w razie konieczności dopomoże.

Ok, kończę. Stęskniłam się za Wami i nie mogę przestać pisać. A przecież Wy nie macie całego dnia na studiowanie mojego posta

[e w e l i n a]

Witaj Rumianku z powrotem
Oj sporo się działo u Ciebie w ostatnim czasie. Mam nadzieję, że chodź trochę podładowałaś swoje akumulatorki
Fajnie, że napadów jest mniej. A o napięcie nie ma co się martwić - już Ty jej "naprawisz"
Podczas wyjazdu dowiedziałaś się wiele istotnych rzeczy i jakaś iskierka zapewne się pojawiła.
Poproś męża o doooobry masaż

A pozostałe koleżanki gdzie się podziewają? Co u Was? Jak dzieciaczki?

[glamourous]

Rumianku ale sie ciesze ze juz jestes z powrotem co tu zagladalam to mialam nadzieje ze wreszcie sie odezwiesz
Jeszcze zeby Muminek dala znac co u nich to juz bede spokojna


Super ze Ali zmniejszyla sie liczba napadow no i z oczkami wspaniala wiadomosc, nawet nie masz pojecia jak sie ucieszylam napiecie prY tym to pryszcz, dacie sobie z nim rade jak ci plecy odpuszcza i wrocicie do cwiczen
Widze ze sezon na chorobska wszedzie w pelni ale ja po cichu licze ze na ten sezon juz swoje wszystkie tu wychorowysmy i dzieciaki tez- i ze teraz bedzie juz tylko lepiej

Kurcze ja nie wspominam jakos tragicznie oslawionego buntu dwulatka u soni, moze nas to ominie? Na pewno metoda radzenia sobie jest jedna, nie dawac sie wyprowadzic z rownowagi i byc konsekwentnym i twardym jak kupa na mrozie

Chlopcy odkad wyzdrowieli sa jak anioleczki doslownie, laza, bawia sie, ciagle smiech normalnie cudenka nie dzieci
A wczoraj moja mama zajela sie bachorkami cala trojka a maz zrobil mi niespodzianke, odebral z pracy i pojechalismy do centrum na zakupy a nawet romantyczna randke w mcdonaldzie
Pierwszy raz od nie wiem kiedy ze wyszlismy gdzies sami i juz mysle jak to powtorzyc- chyba sie w poniedz dogadam zeby przyszla nam opiekunka a my sie gdzies wyrwiemy, poczulam sie jak nowonarodzona chociaz caly wypad trwal z 2 godz

[36824e82e51c7225a5b2c1a5779aef88dc0a5eae_5f10dc15a8e6e]

Się melduję i ja

Natalce gorączki przeszły, wysypki jakiejś konkretnej nie zlokalizowałam więc podejrzewam że to ząbki jednak były bo jedyneczki u góry się przebiły. mieliśmy aż 2 dni spokoju bo Karol znów złapał katar, a zaraz za nim Natalka, ja i małż Najgorzej Karol znów przechodzi bo zaprany ma ten kinolek i oddychać mu trudno, gile zielone, jak kichnie to mu do pępka wiszą....

kupiłam termometr braun'a douszny i jak na razie jestem bardzo zadowolona, i super bo szybko mierzy- 2 sek i gotowe

Glam spóźnione życzonka dla chłopaków- zdrówka, zdrówka i niech pięknie rosną

Rumianku witaj z powrotem co wchodziłam na forum to się zastanawiałam czy będą jakieś wieści od Ciebie. cieszę się że dieta skutkuje a z tym napięciem to sobie poradzicie raz dwa...tylko plecki porządnie wylecz- najlepiej by było pochodzić na rehabilitacje, ja też ostatnio męczyłam ciotkę żeby mnie naprawiła bo od dźwigania Karola mnie "połamało"
i strasznie się cieszę że z oczkami ok

[munio]

Rumianku witaj cieszę sie ogromnie z Waszych sukcesów !!!!
Ja faktycznie juz pracuje tak jak pisalam jestem narazie zdezorganizowana zmeczona ale moze juz powoli jakos to ogarniam i staram sie myslec pozytywnie bo z parcy nie moge i nie chce rezygnowac.
Glam jak ja ci zazdroszcze My wszedzie tylko z dziecmi nawet na zakupach ostatnio mielismy dwa wozki na zakupy w kazdym siedzial bliźniak w tym specjalnym siedzonku i jeszcze za nami Filip bylismy jak zwykle okazem do ogladania i obgadania irytuje mnie to baaaardzo !!! a same zakupy koszmar kazdy cos chce ...... jakos ostanio mam zle samopoczucie...

[glamourous]

Kocham weekendy dzien wolny od pracy, wyspac sie mozna... Do 5:30

Niewazne ze normalnie spia do8, w dzien wolny oczywiscie trzeba wczesniej wstac. I ani mysla pojsc na drzemke