2012-11-08, 15:30 | #31 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 7
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Cytat:
mialam podobnie, od 18 sie zaczelo |
|
2012-11-08, 18:38 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 143
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Może tak nie do końca jest. Miałam podobnie. Niekoniecznie, że nie lubią. Pewnie lubią, ale zawsze są grupki, każdy ma takich bliższych znajomych, z którymi spędza więcej czasu, spotyka się po szkole i takie więzi są silniejsze. Wtedy człowiek, który tak się złożyło nie ma takich znajomych czuje się obco, odizolowany i zaczyna się zastanawiać "Może mnie nie lubią?". Sama to wszystko przerabiałam. A tutaj to też może być kwestia wychowania. Może ma staroświeckich rodziców? Ja też z takiego założenia wychodziłam i w sumie nie wynikało to księżniczkowatości, ale przede wszystkim z braku doświadczenia, nieśmiałości. Autora sama napisała, że flirtować nie umie. Ja myślę, że jest po prostu nieśmiała, spragniona miłości (te filmy i nastoletnie wzdychania, żeby mieć do kogo się przytulić), szuka swojego miejsca na świecie i czuje się trochę niepewnie. Ja byłam bardzo podobna do Ciebie autorko Koniec końców w wieku ok 18-19 lat zaczęłam nabierać pewności siebie i zobaczyłam, że swojej wartości nie muszę mierzyć posiadaniem konkretnych relacji z innymi, choć przyjaźń sobie cenię i chłopaka też znalazłam. Po prostu na wszystko przyjdzie czas. Moja rada taka: bądź pewniejsza siebie. Nie dumna, ale pewna, odważna. Staraj się być wesoła, uśmiechnięta, podchodzić na luzie i nie brać wszystkiego do siebie, a będzie Ci na pewno lżej nawiązywać kontakty Edytowane przez Nikesta Czas edycji: 2013-01-03 o 22:37 |
2012-11-09, 15:16 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
u mnie też zainteresowanie było zerowe :P właśnie jakoś dopiero ok 17 urodzin coś tam zaczynało się dziać
__________________
it's a fool's game |
2012-11-09, 21:25 | #34 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Cytat:
---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ---------- Tak wogóle to dziekuje za odpowiedzi |
||
2012-11-10, 05:56 | #35 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Cytat:
|
|
2012-11-10, 10:43 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 401
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3753379 1]Ale Ty nie jesteś teraz sama, prawda? Więc raczej nie wiesz co czuje autorka. Histeryzowanie ani parcie to nie jest, co najwyżej tesknota.[/QUOTE]
No widzisz, pudło Jestem sama. W życiu byłam w jednym związku, który trwał zaledwie kilka tygodni. I nie żałuję, że obecnie nikogo nie mam. Owszem, mam takie dni, gdy brakuje mi kogoś obok, gdy chcę się tak po prostu przytulić, wygadać tak, jak nie pogadam np. z przyjaciółką. Gdy tęsknię za poczuciem ciepła i bliskości. Ale z tego co pisze autorka brak faceta nie jest jej jedynym "problemem", a uzależnianie swojego szczęścia od tego, że się z kimś jest to nie jest dobry pomysł. Autorka mierząc swoją wartość tym, czy inni ją lubią robi sama sobie krzywdę. W swoim czasie znajdzie się chłopak, który doceni to kim jest i jaka jest. Może po prostu nie jej pora. Ale grunt, żeby ona samą siebie lubiła i doceniała, a tego w tym wątku nie widzę. Natomiast jeśli będzie miała takie podejście jak teraz, to może kiedyś dokonać złego wyboru w kwestii faceta. No bo mało to dziewczyn, które wiążą się z pierwszym lepszym, który wykaże zainteresowanie ich osobą? A potem powstają wątki na wizażu, że nie szanuje, itp. Dlatego podtrzymuję to, co pisałam. Niech się nie przejmuje i nie zawraca sobie głowy tą kwestią, tylko pracuje nad sobą, inwestuje w swój rozwój, bawi się (niekoniecznie na imprezach, ale po prostu robiąc to, co sprawia jej przyjemność). Edytowane przez lina_09 Czas edycji: 2012-11-10 o 10:49 |
2012-11-10, 14:58 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Tak , wiem trzeba walczyć ze swoimi problemami... ale jeśli jestem sama nie mam rodziców ( bo nie mam i nie uważam ich za nich to tylko rodziciele których mało obchodzą moje problemy taka prawda ! ) a jestem taka wrazliwa kązdy kontakt z nimi potrafi doprowadzić mnie do łez jak uświadamiam sobie ze w przciągu tygodnia znajduja dla mnie tylko 2,3 godziny podczas których zamieniam kilka zdań lub w ciagu tygodnia kłócimy się bo mam inny tok myślenia i nie są w stanie zorzumiec mojej wrażliwości jestem ofiara , prostakiem i ciapą dla nich... a tak to ich nie widze. Więc każde święta sa dla mnie cieżarem gdy musze z nimi przebywać bo czuja sie niby jak moi rodzice rozkazuja mi , potepiaja ale nigdy nie czuje ciepla a do milosci co do mnie nie moge ich zmusic widać nie powinni miec dziecka bo nie dorośli do tego , pięniądze daje mi tata bo nie chce sluchac o moich problemach najwidoczniej zebym sie go nie czepialo to mnie tym zbyje mama natomiast skąpi jak nie wiem... WIEM ZE ludzie maja większe problemy ale to dla mnie jest problemem bo każdy problem to problem. Zwłaszcza że typem takiego samotnika nie jestem , potrzebuje ciepła które nie dostaje. Chodzić gdzieś mi jest trudno samej , ide ulica nawet i widze ludzi , rodziny , pary a ja z a w s z e chodze sama a przynajmniej sporoadycznie z tymi kolezakami to zazwyczaj chodzilam tam gdzie one chcialy rzadko chcialy isć gdzieś gdy ja im proponuje , zdarzało sie to szczególnie z kolezankami poznanym w lo teraz ale to sie rozwalilo to przemija...Na studiach nie bd miala z tymi ludzmi kontaktu chyba że pójda tam gdzie ja ( aczkolwiek watpie bym sie dostala na dzienne )Przez więkoszosć życia 17 i troche już bywam czesto sama a przeciez człowiek to istota stadna rowniez i psychicznie potrzebuje przyjaciół bo dziczeje jak w domu nie ma sie do kogo odezwać , w szkole to mi nie wystarcza krótka wymiana zdan , chodze tu to tam ale to tez nie to...rozmowa na 5 minut i papa tak samo z rodzicami więcej , dłużej nie rozmawiamy co nie znaczy że ja nie próbuje rozmawiać czy podtrzymywac rozmowy ale nie są mna zainteresowani...Próbował am w internecie ale koledzy poznani przez niego mnie zawodzili , po za tym chyba rzeczywiscie nie jestem dla nich atrakcyjna pod względem osobowości . Chcialabym poznac ludzi stałych , poznaje zmiennych , chyba rozchwianych mocno natomiast mili sympatyczni jakoś może i mnie lubią ale wola innych przyjaciół swoich...
|
2012-11-10, 17:24 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 28
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Rozumiem Cie autorko, bo 50% mam podobny "problem" (może lepiej, podobna sytuację).
Moim zdaniem powinnaś znaleźć sobie jakieś hobby, fotografia, zwierzęta, rysowanie. Po przez takie zainteresowania można poznać wiele fajnych ludzi w internecie, czy poza. Na portalach internetowych o konkretnej tematyce, możesz poznać ludzi z podobnymi zainteresowaniami, którzy mieszkają w mieście niedaleko Twojego miejsca zamieszkania. Dobrymi słuchaczami i kumplami są zwierzęta. Jasne, ludzkich istot nie zastąpią, ale moim zdaniem bardzo pomagają w trudnych chwilach. Wystarczy tylko ich obecność i człowiek czuje się lepiej. Edytowane przez Ilivehere Czas edycji: 2012-11-10 o 17:46 |
2012-11-10, 20:30 | #39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Witaj Elenaa. Zarejestrowałam się z Twojego powodu, bo jak czytam co napisałaś to widzę swoją historię sprzed 12 laty. Miałam to samo. Byłam odtrącona przez rówieśników. Czułam że jestem zbyt poważna jak dla nich. Nie wiem co Ci mogę konkretnego poradzić poniewaz ja do tej pory się nie uporałam ze swoim problemem. Mam 29 lat i ani 1 przyjaciółki z krórą miałabym kontakt. W wieku 20 lat miałam dosyć samotności i szukałam kogokolwiek dosłownie. Wiedziałam że jak czegoś nie zmienię to już na dobre zostanę sama. Poszłam na żywioł i związałam się z dużo dużo starszym człowiekiem, oby tylko być z kimkolwiek. Akurat w moim przypadku był to strzał w 10- bo mój mąż jest super człowiekiem, ale równie dobrze mógł mi się trafić jakiś s.......n. więc nie polecam tej metody.
Okres liceum był dla mnie NAJGORSZYM etapem mojego życia. Praktycznie żadnych koleżanek, "koledzy" mnie wyśmiewali, w ławce sama, w drodze na przystanek sama, na przystanku sama. Koleżanki na 18-stkę się nawzajem zapraszały, a ja jedyna z całej klasy nie byłam zaproszona. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć ze byłam za mało toważyska. Ogólnie małomówna- nie lubię mówić-wolę słuchać. Może gdybym się więcej śmiała ,zagadywała, byłoby inaczej. mniej więcej tak jak Ty marudziłam sobie w myślach jak jest mi źle. I to był błąd. NIE WOLNO MARUDZIĆ! Uśmiech na usta i wioooo do przodu! Tylko w ten sposób znajdziesz przyjaciół. Uwierz mi. I wiem że nie jest to łatwe. Ale staraj się gadać, gadać, gadać, wesoło, towarzysko, nawet zadźiornie. Musisz się przełamać w sobie. Pójść na imprezę (nawet się wprosić) smiać się , bawić i flirtować. Spróbuj 1 raz a zobaczysz że Ci się spodoba. Mogę Cię pocieszyć faktem że najgorszym okresem jest właśnie czas liceum. Później jest już tylko lepiej. A w "dorosłym życiu" znajomi sami się znajdują (tylko znajomi-bo bliskich przyjaciół ciężko znależć z tak ciężkim charakterem) 3-maj się i głowa do góry! |
2012-11-11, 11:23 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Cytat:
Patrzac i sluchajac ludzi starsszych ode mnie wkraczajacych w dorosłe życie i ogólnie taka przebojowość nawet u mnie w klasie każdy jest bardziej doroślejszy chyba ode mnie a przynajmniej w relajach społecznych po prostu nie stesuja sie ale maja zupełnie inny tok myślenia ja ma takie usposobienie że w rpzeciągu godziny powiem 4 zdania jak jestem w jakiejś grupie i tyle... jak jestem z kimś na osbności to rozmawiam zupelnie inaczej. Najgorsze że moja rodzina sie ze mnie nabija jak mowie chociazby o tym ze nie chce już zyc że nie mam siły... fajna rodzina...ZERO zrozumienia nigdzie ani w domu , szkole a relacje z neta sie rozsypały bo zazwyczaj tak jest ...;/ Edytowane przez Elenaa25 Czas edycji: 2012-11-11 o 11:30 |
|
2012-11-11, 12:56 | #41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 27
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Ja z kolei miałam powodzenie do 18-19 r.ż a teraz moja passa jest naprawdę marna
|
2012-11-11, 14:47 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
|
2012-11-11, 16:57 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 41
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Myślę, że nic na to nie poradzisz, znajdź inny cel w życiu.
|
2012-11-11, 18:27 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
|
2012-11-13, 21:02 | #45 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Wiesz tak sobie myślę że zarówno dla Ciebie jak i dla mnie dobrym rozwiązaniem byłoby znalezienie jakiegoś hobby. Wiesz, zająć się czymś i nie myśleć o tym tak bardzo a może wtedy byśmy się "odblokowały" z tą nieśmiałością- skromnością.
Przy czym w moim przypadku jest trochę trudniej o wolny czas dla siebie bo mam 2 dzieci, a wieczorem to dosłownie padam. Mam nadzieję że wraz z upływem czasu dzieci podrosną i będę mogła poszukać swojej pasji. Ty jesteś wolna więc możesz robić co chcesz. Naprawdę warto spróbować. Co Ci zależy? Może wtedy znajdzie się kolega z podobnymi zainteresowaniami i nie będziesz już taka samotna. |
2012-11-15, 18:55 | #46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
|
Dot.: Nie podobam sie facetom.
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:32.