Nie podobam sie facetom. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-08, 15:30   #31
niezdecywowanna
Przyczajenie
 
Avatar niezdecywowanna
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 7
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Cytat:
Napisane przez aga.fisia Pokaż wiadomość
Nic się nie martw....

Masz 17 lat, rozumiem , że się przejmujesz - ja też się przejmowałam....

Nikomu sie nie podobałam do 18 roku życia... Serio. Nawet nie to, że ktoś był kiepski i się o mnie starał, a ja lekceważyłam. Zero zainteresowania.
Potem jak miałam 18 lat poznałam kogoś...ale to było chwilowe.

Od tej pory...no może od 19 roku życia - nie moge narzekać.
I mimo że wczoraj się rozstałam i bardzo cierpie i moja ocena samej siebie spadła do -100000....to wiem że pewnie komuś tam się podobam/spodobam.

I z Tobą też tak będzie!!!


mialam podobnie, od 18 sie zaczelo
niezdecywowanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-08, 18:38   #32
Nikesta
Raczkowanie
 
Avatar Nikesta
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 143
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Cytat:
Napisane przez mm444 Pokaż wiadomość
Treść usunięta

Może tak nie do końca jest. Miałam podobnie. Niekoniecznie, że nie lubią. Pewnie lubią, ale zawsze są grupki, każdy ma takich bliższych znajomych, z którymi spędza więcej czasu, spotyka się po szkole i takie więzi są silniejsze. Wtedy człowiek, który tak się złożyło nie ma takich znajomych czuje się obco, odizolowany i zaczyna się zastanawiać "Może mnie nie lubią?". Sama to wszystko przerabiałam.

A tutaj to też może być kwestia wychowania. Może ma staroświeckich rodziców?
Ja też z takiego założenia wychodziłam i w sumie nie wynikało to księżniczkowatości, ale przede wszystkim z braku doświadczenia, nieśmiałości. Autora sama napisała, że flirtować nie umie.

Ja myślę, że jest po prostu nieśmiała, spragniona miłości (te filmy i nastoletnie wzdychania, żeby mieć do kogo się przytulić), szuka swojego miejsca na świecie i czuje się trochę niepewnie.

Ja byłam bardzo podobna do Ciebie autorko
Koniec końców w wieku ok 18-19 lat zaczęłam nabierać pewności siebie i zobaczyłam, że swojej wartości nie muszę mierzyć posiadaniem konkretnych relacji z innymi, choć przyjaźń sobie cenię i chłopaka też znalazłam. Po prostu na wszystko przyjdzie czas.
Moja rada taka: bądź pewniejsza siebie. Nie dumna, ale pewna, odważna. Staraj się być wesoła, uśmiechnięta, podchodzić na luzie i nie brać wszystkiego do siebie, a będzie Ci na pewno lżej nawiązywać kontakty

Edytowane przez Nikesta
Czas edycji: 2013-01-03 o 22:37
Nikesta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-09, 15:16   #33
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Nie podobam sie facetom.

u mnie też zainteresowanie było zerowe :P właśnie jakoś dopiero ok 17 urodzin coś tam zaczynało się dziać
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-09, 21:25   #34
Elenaa25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Cytat:
Napisane przez Nikesta Pokaż wiadomość
Może tak nie do końca jest. Miałam podobnie. Niekoniecznie, że nie lubią. Pewnie lubią, ale zawsze są grupki, każdy ma takich bliższych znajomych, z którymi spędza więcej czasu, spotyka się po szkole i takie więzi są silniejsze. Wtedy człowiek, który tak się złożyło nie ma takich znajomych czuje się obco, odizolowany i zaczyna się zastanawiać "Może mnie nie lubią?". Sama to wszystko przerabiałam.

A tutaj to też może być kwestia wychowania. Może ma staroświeckich rodziców?
Ja też z takiego założenia wychodziłam i w sumie nie wynikało to księżniczkowatości, ale przede wszystkim z braku doświadczenia, nieśmiałości. Autora sama napisała, że flirtować nie umie.

Ja myślę, że jest po prostu nieśmiała, spragniona miłości (te filmy i nastoletnie wzdychania, żeby mieć do kogo się przytulić), szuka swojego miejsca na mieście i czuje się trochę niepewnie.

Ja byłam bardzo podobna do Ciebie autorko
Koniec końców w wieku ok 18-19 lat zaczęłam nabierać pewności siebie i zobaczyłam, że swojej wartości nie muszę mierzyć posiadaniem konkretnych relacji z innymi, choć przyjaźń sobie cenię i chłopaka też znalazłam. Po prostu na wszystko przyjdzie czas.
Moja rada taka: bądź pewniejsza siebie. Nie dumna, ale pewna, odważna. Staraj się być wesoła, uśmiechnięta, podchodzić na luzie i nie brać wszystkiego do siebie, a będzie Ci na pewno lżej nawiązywać kontakty
No dokladnie tak sie czuje , rodziców cóż mam zapatrzonych w siebie i materalistów mama jest dość staroświecka jakby zatrzymała sie w swojej epoce a tata wogóle nigdy nie byli na żadnym zebraniu w szkole tata na jednym nie interesuja sie mna , nie znają... a jak problemy są to moja wina WSZYSTKO...no ale ty znalazłaś chociaż ;p Wesoła usmiechnięta podchodzić na luzie to zupełne przeciwieństo mnie ja lubie być poważne lubie sie smiac jak mam z kim a na lzuie czuje sie tylko wtedy jak przebywam z osobami którym ufam a tak to z lekka lęk społeczny ale z tą nieśmiałości jest zapewne chociaż patrzac na innych ludzi któzy sa tak nie śmiali ze nie potrafia sie patrzeć zupełni innym w oczy miałam podbnie kiedyś teraz tez nie lubie zbyt dlugo ale staram sie nawiazywać kontakt z rozmówca , gorzej z wytąpieniami publicznymi wtedy rzadko patrze na słuchaczy... Moja taka natura , trudna jestem i trudno mnie chyba pokochać polubić ehh szkoda Nie toleruje też ludzi którzy uważaja że osoby które chodza na terapie czy maja problemy podobne do moich , głebsze np. jak ludzie z zespołem Aspargera i nie potrafią zrozumieć a przecież kazdy jest czlowiekiem i intelignetni ludzie powinni rozumieć , posiadac wrażliwość , empatie ! Bardzo rzadko sie z tym spotykam , maja dobre oceny najlepsi w tym czy tamtym ale zrozumieć nie mogą bo nie patrzą sercem...Depresja chociażby choroba jak kazda inna tak samo niesmiałosć może byc ktoś nieśmiały i co przez to ma być skazany na to nie powodzenia czy wykorzystywanie eh...

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Cytat:
Napisane przez maszToCoChcesz Pokaż wiadomość
u mnie też zainteresowanie było zerowe :P właśnie jakoś dopiero ok 17 urodzin coś tam zaczynało się dziać
No ja już mam długo po ;p i dziać sie nie zacznie bo nie mam takich możliwości nawet kolegów nie mam , ogólnie chłopcy mnie nie lubia budze sympatie u dziewczyn mówią że ładna jestem itp. ale u chłopaków chyba jakaś nie cheć , nie lubią mnie nigdy komplementu takiego nie słyszałam podczas gdy innym prawia...Chodziłam na imprezy , koncerty gdzies z kolezankami to one iz sa bardziej widoczne charyzmatyczne wszystko śmiechem przykrywaja to nie zwraca sie na mnie uwagi... a ja nie zamierzam być taka rozchichotana , pełna energii bo jej nie mam nie bd udawac to najgorsze po mnie widać jak udaje ! a po za tym niech mnie ktos polubi za to kim jestem... nie wiem gdzie mam szukac indziej jak w wiekszosci próbowałam i imprezy nie dla mnie są...

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Tak wogóle to dziekuje za odpowiedzi
Elenaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 05:56   #35
6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Cytat:
Napisane przez lina_09 Pokaż wiadomość
Autorko, wybacz, ale... strasznie histeryzujesz Naprawdę, strasznie.
Jeżeli całe życie masz zamiar uzależniać od tego czy kogoś masz - to bez sensu. Wykończysz się. Nie korzystasz z młodości nie dlatego, że kogoś nie masz, tylko dlatego, że nie umiesz i nie chcesz. To, czy będziesz kogoś miała nie odmieni nagle cudownie życia. To nie działa tak, że bez faceta świat jest brudny i szary, a jak się z kimś zwiążesz to kolorowo i cudownie.

Cały ogrom Twoich koleżanek kogoś ma, ale z doświadczenia własnego i innych widzę, że większość takich gimnazjalnych, licealnych związków się rozpada. Rok, dwa, a potem huczny koniec. Ja tam wolę czekać wiele lat, ale znaleźć kogoś faktycznie wartościowego, niż związać się z byle kim, tu i teraz, byle kogoś mieć. Masz straszne parcie na to, żeby z kimś być.

Jest naprawdę cała masa innych sposobów, żeby się dobrze bawić i wykorzystywać młodość. Tylko Ty tego nie widzisz. A masz teraz najlepszy okres, by się bawić, chodzić na imprezy, czytać fajne książki, urządzać sobie ze znajomymi maratony filmowe, szukać i rozwijać nowe pasje... Cała masa możliwości. Jeżeli teraz nie czerpiesz radości z życia, nie umiesz się nim bawić to fakt, że znajdziesz faceta nic nie zmieni! Tak samo nie będziesz umiała tego wykorzystać.


+ jeżeli uważasz, że nie w wyglądzie a charakterze, osobowości tkwi cały problem to masz idealny czas i możliwości, aby coś zmienić. aczkolwiek po sposobie w jaki piszesz sama nie wiem, czy chciałabym się z Tobą kolegować czy przyjaźnić, taką wyższość w tym czuć, pogardę wręcz... w każdym razie ja się w tym poście tej dojrzałości, o której tak piszesz, że ją posiadasz - nie dopatrzyłam.

I jeszcze jedno. Jestem od Ciebie starsza o rok, conajmniej połowa koleżanek w klasie nikogo nie ma. Jasne, trafi się ktoś z kim kręcą, ale zwykle nie trwa to długo i ostatecznie wciąż są same. I co? I nic. Życie jest za krótkie, żeby się umartwiać, że "stara dupa ze mnie, a tu chłopa brak, no nic tylko trumnę wybierać!". Każdy ma swój czas.
Ale Ty nie jesteś teraz sama, prawda? Więc raczej nie wiesz co czuje autorka. Histeryzowanie ani parcie to nie jest, co najwyżej tesknota.
6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 10:43   #36
lina_09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 401
Dot.: Nie podobam sie facetom.

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3753379 1]Ale Ty nie jesteś teraz sama, prawda? Więc raczej nie wiesz co czuje autorka. Histeryzowanie ani parcie to nie jest, co najwyżej tesknota.[/QUOTE]

No widzisz, pudło Jestem sama. W życiu byłam w jednym związku, który trwał zaledwie kilka tygodni. I nie żałuję, że obecnie nikogo nie mam. Owszem, mam takie dni, gdy brakuje mi kogoś obok, gdy chcę się tak po prostu przytulić, wygadać tak, jak nie pogadam np. z przyjaciółką. Gdy tęsknię za poczuciem ciepła i bliskości. Ale z tego co pisze autorka brak faceta nie jest jej jedynym "problemem", a uzależnianie swojego szczęścia od tego, że się z kimś jest to nie jest dobry pomysł. Autorka mierząc swoją wartość tym, czy inni ją lubią robi sama sobie krzywdę. W swoim czasie znajdzie się chłopak, który doceni to kim jest i jaka jest. Może po prostu nie jej pora. Ale grunt, żeby ona samą siebie lubiła i doceniała, a tego w tym wątku nie widzę.
Natomiast jeśli będzie miała takie podejście jak teraz, to może kiedyś dokonać złego wyboru w kwestii faceta. No bo mało to dziewczyn, które wiążą się z pierwszym lepszym, który wykaże zainteresowanie ich osobą? A potem powstają wątki na wizażu, że nie szanuje, itp. Dlatego podtrzymuję to, co pisałam. Niech się nie przejmuje i nie zawraca sobie głowy tą kwestią, tylko pracuje nad sobą, inwestuje w swój rozwój, bawi się (niekoniecznie na imprezach, ale po prostu robiąc to, co sprawia jej przyjemność).

Edytowane przez lina_09
Czas edycji: 2012-11-10 o 10:49
lina_09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 14:58   #37
Elenaa25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Tak , wiem trzeba walczyć ze swoimi problemami... ale jeśli jestem sama nie mam rodziców ( bo nie mam i nie uważam ich za nich to tylko rodziciele których mało obchodzą moje problemy taka prawda ! ) a jestem taka wrazliwa kązdy kontakt z nimi potrafi doprowadzić mnie do łez jak uświadamiam sobie ze w przciągu tygodnia znajduja dla mnie tylko 2,3 godziny podczas których zamieniam kilka zdań lub w ciagu tygodnia kłócimy się bo mam inny tok myślenia i nie są w stanie zorzumiec mojej wrażliwości jestem ofiara , prostakiem i ciapą dla nich... a tak to ich nie widze. Więc każde święta sa dla mnie cieżarem gdy musze z nimi przebywać bo czuja sie niby jak moi rodzice rozkazuja mi , potepiaja ale nigdy nie czuje ciepla a do milosci co do mnie nie moge ich zmusic widać nie powinni miec dziecka bo nie dorośli do tego , pięniądze daje mi tata bo nie chce sluchac o moich problemach najwidoczniej zebym sie go nie czepialo to mnie tym zbyje mama natomiast skąpi jak nie wiem... WIEM ZE ludzie maja większe problemy ale to dla mnie jest problemem bo każdy problem to problem. Zwłaszcza że typem takiego samotnika nie jestem , potrzebuje ciepła które nie dostaje. Chodzić gdzieś mi jest trudno samej , ide ulica nawet i widze ludzi , rodziny , pary a ja z a w s z e chodze sama a przynajmniej sporoadycznie z tymi kolezakami to zazwyczaj chodzilam tam gdzie one chcialy rzadko chcialy isć gdzieś gdy ja im proponuje , zdarzało sie to szczególnie z kolezankami poznanym w lo teraz ale to sie rozwalilo to przemija...Na studiach nie bd miala z tymi ludzmi kontaktu chyba że pójda tam gdzie ja ( aczkolwiek watpie bym sie dostala na dzienne )Przez więkoszosć życia 17 i troche już bywam czesto sama a przeciez człowiek to istota stadna rowniez i psychicznie potrzebuje przyjaciół bo dziczeje jak w domu nie ma sie do kogo odezwać , w szkole to mi nie wystarcza krótka wymiana zdan , chodze tu to tam ale to tez nie to...rozmowa na 5 minut i papa tak samo z rodzicami więcej , dłużej nie rozmawiamy co nie znaczy że ja nie próbuje rozmawiać czy podtrzymywac rozmowy ale nie są mna zainteresowani...Próbował am w internecie ale koledzy poznani przez niego mnie zawodzili , po za tym chyba rzeczywiscie nie jestem dla nich atrakcyjna pod względem osobowości . Chcialabym poznac ludzi stałych , poznaje zmiennych , chyba rozchwianych mocno natomiast mili sympatyczni jakoś może i mnie lubią ale wola innych przyjaciół swoich...
Elenaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-10, 17:24   #38
Ilivehere
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 28
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Rozumiem Cie autorko, bo 50% mam podobny "problem" (może lepiej, podobna sytuację).
Moim zdaniem powinnaś znaleźć sobie jakieś hobby, fotografia, zwierzęta, rysowanie. Po przez takie zainteresowania można poznać wiele fajnych ludzi w internecie, czy poza. Na portalach internetowych o konkretnej tematyce, możesz poznać ludzi z podobnymi zainteresowaniami, którzy mieszkają w mieście niedaleko Twojego miejsca zamieszkania.

Dobrymi słuchaczami i kumplami są zwierzęta. Jasne, ludzkich istot nie zastąpią, ale moim zdaniem bardzo pomagają w trudnych chwilach. Wystarczy tylko ich obecność i człowiek czuje się lepiej.

Edytowane przez Ilivehere
Czas edycji: 2012-11-10 o 17:46
Ilivehere jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 20:30   #39
shadei
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Witaj Elenaa. Zarejestrowałam się z Twojego powodu, bo jak czytam co napisałaś to widzę swoją historię sprzed 12 laty. Miałam to samo. Byłam odtrącona przez rówieśników. Czułam że jestem zbyt poważna jak dla nich. Nie wiem co Ci mogę konkretnego poradzić poniewaz ja do tej pory się nie uporałam ze swoim problemem. Mam 29 lat i ani 1 przyjaciółki z krórą miałabym kontakt. W wieku 20 lat miałam dosyć samotności i szukałam kogokolwiek dosłownie. Wiedziałam że jak czegoś nie zmienię to już na dobre zostanę sama. Poszłam na żywioł i związałam się z dużo dużo starszym człowiekiem, oby tylko być z kimkolwiek. Akurat w moim przypadku był to strzał w 10- bo mój mąż jest super człowiekiem, ale równie dobrze mógł mi się trafić jakiś s.......n. więc nie polecam tej metody.
Okres liceum był dla mnie NAJGORSZYM etapem mojego życia. Praktycznie żadnych koleżanek, "koledzy" mnie wyśmiewali, w ławce sama, w drodze na przystanek sama, na przystanku sama. Koleżanki na 18-stkę się nawzajem zapraszały, a ja jedyna z całej klasy nie byłam zaproszona.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć ze byłam za mało toważyska. Ogólnie małomówna- nie lubię mówić-wolę słuchać. Może gdybym się więcej śmiała ,zagadywała, byłoby inaczej.
mniej więcej tak jak Ty marudziłam sobie w myślach jak jest mi źle. I to był błąd. NIE WOLNO MARUDZIĆ! Uśmiech na usta i wioooo do przodu! Tylko w ten sposób znajdziesz przyjaciół. Uwierz mi. I wiem że nie jest to łatwe. Ale staraj się gadać, gadać, gadać, wesoło, towarzysko, nawet zadźiornie. Musisz się przełamać w sobie. Pójść na imprezę (nawet się wprosić) smiać się , bawić i flirtować. Spróbuj 1 raz a zobaczysz że Ci się spodoba.
Mogę Cię pocieszyć faktem że najgorszym okresem jest właśnie czas liceum. Później jest już tylko lepiej. A w "dorosłym życiu" znajomi sami się znajdują (tylko znajomi-bo bliskich przyjaciół ciężko znależć z tak ciężkim charakterem)
3-maj się i głowa do góry!
shadei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-11, 11:23   #40
Elenaa25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Cytat:
Napisane przez shadei Pokaż wiadomość
Witaj Elenaa. Zarejestrowałam się z Twojego powodu, bo jak czytam co napisałaś to widzę swoją historię sprzed 12 laty. Miałam to samo. Byłam odtrącona przez rówieśników. Czułam że jestem zbyt poważna jak dla nich. Nie wiem co Ci mogę konkretnego poradzić poniewaz ja do tej pory się nie uporałam ze swoim problemem. Mam 29 lat i ani 1 przyjaciółki z krórą miałabym kontakt. W wieku 20 lat miałam dosyć samotności i szukałam kogokolwiek dosłownie. Wiedziałam że jak czegoś nie zmienię to już na dobre zostanę sama. Poszłam na żywioł i związałam się z dużo dużo starszym człowiekiem, oby tylko być z kimkolwiek. Akurat w moim przypadku był to strzał w 10- bo mój mąż jest super człowiekiem, ale równie dobrze mógł mi się trafić jakiś s.......n. więc nie polecam tej metody.
Okres liceum był dla mnie NAJGORSZYM etapem mojego życia. Praktycznie żadnych koleżanek, "koledzy" mnie wyśmiewali, w ławce sama, w drodze na przystanek sama, na przystanku sama. Koleżanki na 18-stkę się nawzajem zapraszały, a ja jedyna z całej klasy nie byłam zaproszona.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć ze byłam za mało toważyska. Ogólnie małomówna- nie lubię mówić-wolę słuchać. Może gdybym się więcej śmiała ,zagadywała, byłoby inaczej.
mniej więcej tak jak Ty marudziłam sobie w myślach jak jest mi źle. I to był błąd. NIE WOLNO MARUDZIĆ! Uśmiech na usta i wioooo do przodu! Tylko w ten sposób znajdziesz przyjaciół. Uwierz mi. I wiem że nie jest to łatwe. Ale staraj się gadać, gadać, gadać, wesoło, towarzysko, nawet zadźiornie. Musisz się przełamać w sobie. Pójść na imprezę (nawet się wprosić) smiać się , bawić i flirtować. Spróbuj 1 raz a zobaczysz że Ci się spodoba.
Mogę Cię pocieszyć faktem że najgorszym okresem jest właśnie czas liceum. Później jest już tylko lepiej. A w "dorosłym życiu" znajomi sami się znajdują (tylko znajomi-bo bliskich przyjaciół ciężko znależć z tak ciężkim charakterem)
3-maj się i głowa do góry!
Hmm to mnie pocieszyłaś szkopuł tkwi w tym że ja nie umiem podrywać , jestem romantyczka i według mnie chłopak ma podrywać jestem totalnie małomówna w towarzystwie za to rozmowna na osobności po prostu mam zerowa siłe przebicia wsórd szczególnie wygadanych i normalniejszych ludzi ode mnie i uświadomiłam sobie że bd miec w życiu cieżko i z praca ( bo jak mam znakleźć prace jak w tych czasach liczy sie przebojowośc i ze wszystkim...) Mam dość życia ale boje sie popełnić samobójstwo choć najlepszym rowiązaniem byłaby dla mnie śmierć...uwolnienie sie od problemów w końcu i tak mało kto mnie rozumie akceptuje , ludzie widza we mnie wady na poczatku dopiero jesli ktoś potrafi zauważyć we mnie jakieś zalety i widze że chce mnie poznać także jestem skazana na porażke i mam dość ;/ nawet dobrego terapeuty znaleźć nie moge
Patrzac i sluchajac ludzi starsszych ode mnie wkraczajacych w dorosłe życie i ogólnie taka przebojowość nawet u mnie w klasie każdy jest bardziej doroślejszy chyba ode mnie a przynajmniej w relajach społecznych po prostu nie stesuja sie ale maja zupełnie inny tok myślenia ja ma takie usposobienie że w rpzeciągu godziny powiem 4 zdania jak jestem w jakiejś grupie i tyle... jak jestem z kimś na osbności to rozmawiam zupelnie inaczej. Najgorsze że moja rodzina sie ze mnie nabija jak mowie chociazby o tym ze nie chce już zyc że nie mam siły... fajna rodzina...ZERO zrozumienia nigdzie ani w domu , szkole a relacje z neta sie rozsypały bo zazwyczaj tak jest ...;/

Edytowane przez Elenaa25
Czas edycji: 2012-11-11 o 11:30
Elenaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-11, 12:56   #41
rozettaw
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 27
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Ja z kolei miałam powodzenie do 18-19 r.ż a teraz moja passa jest naprawdę marna
rozettaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-11, 14:47   #42
Elenaa25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Cytat:
Napisane przez rozettaw Pokaż wiadomość
Ja z kolei miałam powodzenie do 18-19 r.ż a teraz moja passa jest naprawdę marna
Chociaż cos miałaś a mi nie chodzi tylko o posiadanie chłopaka.
Elenaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-11, 16:57   #43
Magda114
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 41
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Myślę, że nic na to nie poradzisz, znajdź inny cel w życiu.
Magda114 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-11, 18:27   #44
Elenaa25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Cytat:
Napisane przez Magda114 Pokaż wiadomość
Myślę, że nic na to nie poradzisz, znajdź inny cel w życiu.
Moim celem w zyciu jest szczeście po za tym każdego celem w życiu jest posiadanie kogos bliskiego . Samotnosc zabija , brak zrozumienia , przyjacioł , milości z jakiejkolwiek strony która możesz odczuć .
Elenaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-13, 21:02   #45
shadei
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Wiesz tak sobie myślę że zarówno dla Ciebie jak i dla mnie dobrym rozwiązaniem byłoby znalezienie jakiegoś hobby. Wiesz, zająć się czymś i nie myśleć o tym tak bardzo a może wtedy byśmy się "odblokowały" z tą nieśmiałością- skromnością.
Przy czym w moim przypadku jest trochę trudniej o wolny czas dla siebie bo mam 2 dzieci, a wieczorem to dosłownie padam. Mam nadzieję że wraz z upływem czasu dzieci podrosną i będę mogła poszukać swojej pasji.
Ty jesteś wolna więc możesz robić co chcesz. Naprawdę warto spróbować. Co Ci zależy? Może wtedy znajdzie się kolega z podobnymi zainteresowaniami i nie będziesz już taka samotna.
shadei jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-15, 18:55   #46
Elenaa25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 92
Dot.: Nie podobam sie facetom.

Cytat:
Napisane przez shadei Pokaż wiadomość
Wiesz tak sobie myślę że zarówno dla Ciebie jak i dla mnie dobrym rozwiązaniem byłoby znalezienie jakiegoś hobby. Wiesz, zająć się czymś i nie myśleć o tym tak bardzo a może wtedy byśmy się "odblokowały" z tą nieśmiałością- skromnością.
Przy czym w moim przypadku jest trochę trudniej o wolny czas dla siebie bo mam 2 dzieci, a wieczorem to dosłownie padam. Mam nadzieję że wraz z upływem czasu dzieci podrosną i będę mogła poszukać swojej pasji.
Ty jesteś wolna więc możesz robić co chcesz. Naprawdę warto spróbować. Co Ci zależy? Może wtedy znajdzie się kolega z podobnymi zainteresowaniami i nie będziesz już taka samotna.
Hmm no tak ale nawet w sumie w pracy mi to przeszkadza dorywczej i chyba nie bd chcieli mnie juz przyjac bo po prostu nie jestem komunkiatywna a mam takie usposobienie i naprawde trudno jest mi kilka godzin byc rozmowna i wogóle non stop usmiechnieta . Jestem z apoważna po prostu dlatego odtraszam ludzi w pracy xdd....Także w przyszłosci nie wiem jak zdobede prace jak teraz mi trudno a kase trzeba zarabiac ehhh Wogóle non stop obrywam szkola dom , nawet na zawnatrz przeczytałam ta ksiazek a przynajmnie kilka rozdziałow ale jest cholernie trudno zastosowac to a jak probuje i tak moze mniej sie przejmuje niepowodznieami i bardziej ciesze sie drobnostakmi no ale jednka mam taka blokade przed okazywaniem emocji i to mimus bo inni nie wiedza co mysle itp...Także nawet z chłopakami nic dziwnego ze ja sama nikogo nie znajde i sie tak mna nikt nie zainteresuje skoro jestem taka powzna i moge wydawac sie gburowata bo ukrywam to ze sie boje i cykam albo widac po mnie taka niezdarnosci i strach normalnie trudne to jest do opanowanie. Najlepsze jak juz to opnawouje ale troche widac odrobinke i ktoś o co ty taka przerożona jesteś albo co ty taka ...
Elenaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:32.