Czas brać się do dzieła, do sylwestra zostało 15 tygodni.

[katiennn]

no nie ma, nie ma i nawet wyjściową wagę mamy podobną! siostro! z taką tylko różnicą, że ja dzidziusia nie urodziłam...

[anns_]

Hej Dziewczyny Ja jestem i sledze Wasze wpisy caly czas ! Tylko ostatnio z doskoku jestem przy komputerze. Staram sie trzymac dietki, juz w niedziele/poniedzialek znowu bede regularnie przy komputerze i bede Wam ladnie zdawac relacje . Wybaczcie, ze malo pisze ale nie jestem w stanie inaczej. Gratuluje spadku Madziq i Magda_lenko !

[abre90]

dziewczyny zazdraszczam Wammmm!!!
mi się chce spać
więc zaraz biorę się za sprzątanie, bo jak dalej będę tu siedzieć to koniec.
a wieczorem do kina...oby tam nie usnąć

[katiennn]

anns to czekamy na Ciebie

abre a na co idziecie?

[abre90]

wampiry... nie żebym przepadała, ale nie miałam żadnego wyboru

[katiennn]

ej ja nigdy nie oglądałam Zmierzchu

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

a gdzie się podziała Czerwona Herbatka?

[Madziq634]

Hehe Katienn no racja mamy nawet podobna wage wyjsciowa aaaa bo zapomnialam od kiedy ty sie odchudzasz??aaa nie przepraszam zle to zinterpretowalam poprawdka od kiedy zaczelas zmiane nawykow zywieniowych
No wiesz po niekat to nie wina ciazy ze tyle wazylam...tylko tego ze wzielam sie za odchudzanie a po miesiacu zaprzestalam i tyle co zrzucilam to wrocilo z nawiazka wiec najbardziej to moja winabo gdybym wtedy inaczej do tego podeszla to juz dawno osiagnelabym swoj cel
Abre kochana czekam na relacje od dietetyczkii zycze milego seansu swoja droga ja to tam nieprzepadam za tym zmierzchem...
Katienn i Abre mam do was pytanko,jak sie niemyle i dobrze odczytuje to z waszych postow to wy mieszkacie same??ale w akademiku czy jak??tak tylko pytam

[Lagaudia]

Napisane przez abre90

Lagaudia rzeczywiście rano miałam dużo energii też siedzę pod kocykiem, ale on jest moją drugą skórą i nawet latem pod nim się wyleguję
katienka słoneczko trzym się ciepło
Lenka witamy z powrotem
Madziq u mnie raczej też zastój:/

Dziś byliśmy na wykładach/dniu otwartym, gdzie każdy kierunek miał swoje stoisko. Swoją drogą po raz setny jedna z pań doktor zakręcona jak baranie rogi dała popis. zostawiła mnie na naszym stoisku na którym mieliśmy też zdjęcia rtg, tk itd nie mówiąc NIC co na nich jest, tzn jakie zmiany chorobowe itp...(akurat takich części ciała i niektórych badań jeszcze nie omawialiśmy, taki szczegół) no cudnie, nie wiem jak mi się udało odpowiadać na pytania ludzi...
Była też firma z zewnątrz, a raczej dietetycy, z wagą(podobną jak ma moja dietetyczka) więc skorzystałam. wygląda na to, że nic nie spadło, chociaż wydawało mi się, że coś w dół powinno pójść...aj zła jestem, chyba trzeba trochę modyfikować jadłospis. no nic, zobaczymy jutro na wizycie(mam dopiero wieczorem), bo jednak każda waga jest ciut inna...

ale się rozpisałam, przepraszam. miłego wieczoru

super, że dałaś sobie radę w tak trudnych (jak dla mnie przynajmniej ) tematach, rzucona na głęboką wodę pięknie wybrnęłaś

a co do wagi myślę, że już Twoja dietetyczka coś na to zaradzi i spadek się w końcu pojawi jestem tego wręcz pewna
w końcu tak fajnie Cię 'prowadzi' jesteś w dobrych rękach

Napisane przez Madziq634

Cześć
Ja sie dziś zważyłam,i waga mnie miło zaskoczyła bo pokazała 65,8kg!! więc może niespadło za dużo bo tylko 0,3kg ale zawsze coś i wkońcu ujrzałam te 65
Abre i Katienn teraz trzymam za was kciuki i czekam na relacje

super Madziq!! widzisz, waga pięknie ruszyła w dół

Napisane przez katiennn

Madziq brawo! widzisz, są zastoje, a potem jak ruszy, to ino roz świetnie! piękna waga!

a u mnie na wadze dzisiaj 66.6 kg diabelska liczba! nie było to do końca naczczo, więc zważę się jeszcze w niedzielę rano przed wyjazdem do MS, ale podoba mi się ta liczba haha

gdzie nam anns zniknęła? co z odliczaniem do Sylwestra? powiem wam w sekrecie, że zostało 45 dni (a ja nadal nie mam co robić )

haha niech teraz diabelska liczba piekielnie szybko spada w dół

45 dni?! na usta aż się ciśnie 'coraz bliżej święta, coraz bliżej święta..."

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

a ja podsumowując ten tydzień przebrnęłam przez niego grzecznie i zdrowo
niedawno wróciłam z zakupów spożywczych, umordowana tym chodzeniem, ale zadowolona bo do koszyka wpadało jedynie zdrowe żarełko

teraz z kubkiem ciepłej herbaty regeneruję siły bo jutro praktycznie cały dzień na uczelni :/
a jak tam Wasz piątkowy wieczór?

właśnie Herbatko jesteś z nami? jak się trzymasz?

[Integirl]

Napisane przez Madziq634

to już 13kg!!

gratuluje

ja po tym smutnym czasie ogarniam się dzisiaj były ćwiczenia w tym aqua aerobic, dużo pielęgnacji i zdrowego jedzenia m.in. kiełki, jogurt naturalny, serek wiejski, kasza jaglana itd

od jutra zaczynam weekendowy kurs drugiego stopnia księgowości więc czasu w weekendy będzie mniej ale ja lubię mieć dużo zajęć wtedy się trzymam
co prawda waga poszła w górę bo jest 74.5kg ale jestem przed @ więc zobaczymy co będzie później

[Lagaudia]

Napisane przez Integirl

gratuluje

ja po tym smutnym czasie ogarniam się dzisiaj były ćwiczenia w tym aqua aerobic, dużo pielęgnacji i zdrowego jedzenia m.in. kiełki, jogurt naturalny, serek wiejski, kasza jaglana itd

od jutra zaczynam weekendowy kurs drugiego stopnia księgowości więc czasu w weekendy będzie mniej ale ja lubię mieć dużo zajęć wtedy się trzymam
co prawda waga poszła w górę bo jest 74.5kg ale jestem przed @ więc zobaczymy co będzie później

super
jak najbardziej się należą

powodzenia jutro! racja, zajęta głowa o pierdołach nie myśli

[katiennn]

Napisane przez Madziq634

Hehe Katienn no racja mamy nawet podobna wage wyjsciowa aaaa bo zapomnialam od kiedy ty sie odchudzasz??aaa nie przepraszam zle to zinterpretowalam poprawdka od kiedy zaczelas zmiane nawykow zywieniowych
No wiesz po niekat to nie wina ciazy ze tyle wazylam...tylko tego ze wzielam sie za odchudzanie a po miesiacu zaprzestalam i tyle co zrzucilam to wrocilo z nawiazka wiec najbardziej to moja winabo gdybym wtedy inaczej do tego podeszla to juz dawno osiagnelabym swoj cel
Abre kochana czekam na relacje od dietetyczkii zycze milego seansu swoja droga ja to tam nieprzepadam za tym zmierzchem...
Katienn i Abre mam do was pytanko,jak sie niemyle i dobrze odczytuje to z waszych postow to wy mieszkacie same??ale w akademiku czy jak??tak tylko pytam

przed wakacjami było 73 kg. i wtedy się poważnie wzięłam za siebie. może inaczej: od tego czasu są głównie spadki

a tak wcześniej to ciężko mi powiedzieć od kiedy... najbardziej przytyłam w maturalnej klasie w liceum. potem na studiach chudłam sobie jak mi się chciało i tyłam (głównie podczas sesji).
najwyższą wagę - 78.2 kg widziałam na wadze tylko raz. później długo trzymało się 75.7kg, z tego co pamiętam. i potem tak maaalutkimi kroczkami... aż w końcu wzięłam się za siebie, przestałam sama siebie oszukiwać, że jestem "na diecie" i od lipca się trzymam

co do mieszkania to ja mieszkam w MS w mieszkaniu studenckim z koleżankami w akademiku nigdy nie mieszkałam i nie zamierzam

Napisane przez Lagaudia

haha niech teraz diabelska liczba piekielnie szybko spada w dół

45 dni?! na usta aż się ciśnie 'coraz bliżej święta, coraz bliżej święta..."

a ja podsumowując ten tydzień przebrnęłam przez niego grzecznie i zdrowo
niedawno wróciłam z zakupów spożywczych, umordowana tym chodzeniem, ale zadowolona bo do koszyka wpadało jedynie zdrowe żarełko

teraz z kubkiem ciepłej herbaty regeneruję siły bo jutro praktycznie cały dzień na uczelni :/
a jak tam Wasz piątkowy wieczór?

dziękuję, mam nadzieję, że będzie dalej spadać!

brawo za grzeczny i zdrowy tydzień!!!!!!

piątkowy wieczór również spędzam samotnie i z pomocami naukowymi w rękach...

Napisane przez Integirl

gratuluje

ja po tym smutnym czasie ogarniam się dzisiaj były ćwiczenia w tym aqua aerobic, dużo pielęgnacji i zdrowego jedzenia m.in. kiełki, jogurt naturalny, serek wiejski, kasza jaglana itd

od jutra zaczynam weekendowy kurs drugiego stopnia księgowości więc czasu w weekendy będzie mniej ale ja lubię mieć dużo zajęć wtedy się trzymam
co prawda waga poszła w górę bo jest 74.5kg ale jestem przed @ więc zobaczymy co będzie później

też bym w końcu musiała... to trzymam kciuki za nas obie

[katiennn]

coooo to ma być? śpioooochy! wstajeeeeemy! pobudka, dzień dobry!

u mnie dzisiaj naczczo 66.4 kg

[abre90]

heloł heloł, co dziś tak tu cicho?
ja dopiero wróciłam od taty, wcześniej był TŻ więc nie miałam jak włączyć komputera. na wadze 68,6 więc spadek nie wielki, ale jest. Dietetyczka stwierdziła, że to nie wina zmian w diecie(które wg niej były potrzebne ze względu na inny tryb życia) a zwyczajny zastój który trzeba przetrwać(niby kg trochę lecą, ale jednak ciągle tk tłuszczowa oscyluje przy jednej liczbie)
Madziq nie mieszkam w akademiku, a w swoim domku. pare lat temu 'wygoniłam' rodziców na wieś i sobie sama urzęduję

teraz czekam aż zaparzy się siemie, przebieram się i lecę do stajni, miłego popołudnia

[katiennn]

nie wierzę, że tu dzisiaj taka cisza!

abre gratuluję niewielki spadek, ale pomyśl, że to coraz dalej od okropnej początkowej siódemki!

[abre90]

oczywiście, że tak z resztą w pełni się zgadzam z dietetyczką, że jest teraz zastój(bo takie malusie spadki też tak można nazwać) więc teraz trochę cierpliwości i będzie ok

[Madziq634]

Witajcie dziewczyny
Katienn i Abre ja tylko tak pytałamI no powiedzmy że ja zaczełam sie odchudzać troszke wcześniej bo w majuAle i tak dużo już schudłyśmyI oby ta dłuuuga droga zakończyła sie sukcesem
Abre no gratuluje spaskuniewielki bo niewielki ale ważne że jestMi teraz też mało co waga spada ale ważne że powolutku leci w dółAbre noi fajnie sie amsz tak cały domek dla siebie
U mnie ok jakoś sie trzymam choć narazie stresuje mnie pewna sprawa i moje jedzenie jest nawet dietetyczne ale zdażają sie wpadkiNp. miała dzisiaj na obiad być pizza bo mąż miał ją robić,ale mieliśmy zaganiany dzień więc przełożyliśmy ją na poniedziałekwiadomo ja ją zjem na cieniutkim cieście i warzywamiNielubie mięs do pizzy A że mam dość stresujący wekeend to postanowiłam jeść zdrowo,ale jak zdażą sie wpadki niebede sie obwiniać i niebede liczyć na zbytni spadek....Jak sprawa sie unormuje to wtedy wróce na dobre tory w 100%

[Integirl]

Napisane przez katiennn

też bym w końcu musiała... to trzymam kciuki za nas obie

ja też trzymam za Nas wszystkie kciuki

Napisane przez katiennn

coooo to ma być? śpioooochy! wstajeeeeemy! pobudka, dzień dobry!

ja dzis wstawałam o 5.30
i jutro też tak wcześnie wstaje
ja dziś miałam ciekawy dzień pierwszy dzien kursu, podczas którego dostałam @ i ból brzucha był nieznośny, w domu dwie tabletki a potem popołudnie z Narzeczonym
a przed 21 - 45min na rowerze i 500kcal poszło
A teraz życze wszystkim dobrej nocy

[katiennn]

Madziq mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie w końcu poukłada!
też mam trochę stresu teraz, ale myślę że poradziłam sobie już z jedzeniem emocjonalnym

Integirl ten kurs to na prawo jazdy?

[Integirl]

Napisane przez katiennn

Integirl ten kurs to na prawo jazdy?

kurs księgowości

[katiennn]

aaa, już myślałam że się z prawkiem użerasz...

[Promyk03]

hejka mimo iż mało zaglądam ale zasotowałam się do rad herbatki że myślę o diecie tylko staram się zdrowiej jeść i jest efekt wczoraj waga pokazała 73,9

[katiennn]

Napisane przez Promyk03

hejka mimo iż mało zaglądam ale zasotowałam się do rad herbatki że myślę o diecie tylko staram się zdrowiej jeść i jest efekt wczoraj waga pokazała 73,9

brawo to ile spadło?

[Promyk03]

Napisane przez katiennn

brawo to ile spadło?

było 74,5

[katiennn]

no i pięknie!

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

gdzie jest nasza Czerwona Herbatka...

[abre90]

Mam nadzieję, że jest mocno zajęta i dlatego się nie pojawia, a nie, że się schowała...
Promyczku brawo za spadek, oby tak dalej

[katiennn]

no ja też...

[CzerwonaHerbataa]

Napisane przez Promyk03

hejka mimo iż mało zaglądam ale zasotowałam się do rad herbatki że myślę o diecie tylko staram się zdrowiej jeść i jest efekt wczoraj waga pokazała 73,9

ale się cieszę super Kochana

Napisane przez katiennn

gdzie jest nasza Czerwona Herbatka...

Tu jestem miałam dużo pracy i nie było kiedy wejść na wizaż
ale od dzisiaj mam tygodniowy urlop także zajmę się sobą w 100%
Dzisiaj nastąpił u mnie powrót do biegania, a wieczorkiem planuję jeszcze brzuszki

[anns_]

Hej Dziewczyny. Witam Was po dłuższej przerwie
Nie miałam za bardzo dostępu do komputera w ostatnim czasie, do tego dużo planów, mało czasu i tak jakoś mnie tu nie było..
Z dietą niestety różnie, raz lepiej, raz gorzej .

Jedyny plus ostatniego weekendu, że zaczęłam się spotykać na poważnie z pewnym mężczyzną... więc moja motywacja dietowa jest teraz ogromna. .
Jutro siłownia, a plan żywienia opiszę Wam dokładnie jutro.

Promyczku brawo!

[CzerwonaHerbataa]

Napisane przez anns_

Hej Dziewczyny. Witam Was po dłuższej przerwie
Nie miałam za bardzo dostępu do komputera w ostatnim czasie, do tego dużo planów, mało czasu i tak jakoś mnie tu nie było..
Z dietą niestety różnie, raz lepiej, raz gorzej .

Jedyny plus ostatniego weekendu, że zaczęłam się spotykać na poważnie z pewnym mężczyzną... więc moja motywacja dietowa jest teraz ogromna. .
Jutro siłownia, a plan żywienia opiszę Wam dokładnie jutro.

Promyczku brawo!

Łaa zazdroszczę Trzymam mocno kciuki aby Pan już został na stałe

[katiennn]

Napisane przez anns_

Jedyny plus ostatniego weekendu, że zaczęłam się spotykać na poważnie z pewnym mężczyzną... więc moja motywacja dietowa jest teraz ogromna. .
Jutro siłownia, a plan żywienia opiszę Wam dokładnie jutro

facet! oooo proszę, kochana opowiadaj! ja uwielbiam "te sprawy"

Napisane przez CzerwonaHerbataa

ale się cieszę super Kochana


Tu jestem miałam dużo pracy i nie było kiedy wejść na wizaż
ale od dzisiaj mam tygodniowy urlop także zajmę się sobą w 100%
Dzisiaj nastąpił u mnie powrót do biegania, a wieczorkiem planuję jeszcze brzuszki

ooo jak fajnie, że jesteś w końcu!!!