Czas brać się do dzieła, do sylwestra zostało 15 tygodni.

[anns_]

Hej Laski! Po moim ostatnim dołującym poście trzeba napisać coś pozytywnego . Tak jakoś obudziłam się dziś z świetnym humorem mimo @, nieprzespanej większości nocy (nauka) i ciężkim dniu pod względem zajęć. I mimo, że pozwoliłam sobie dziś na ciastka z koleżanką i trochę dużo węgli wyszło to nie siedziałam z mega dołem, że nigdy nie schudnę tylko wzięłam się za skalpel i 8min abs. Ćwiczenia minęły mi szybko, z Ewą co raz lepiej mi się ćwiczy i mimo, że to dopiero 3 skalpel to już widzę ogromne postępy przy każdym z ćwiczeń. Ćwiczę razem ze współlokatorką, więc motywacja jest. Mamy założenie, że do końca roku robimy skalpel (4 razy w tygodniu, a przy wzroście formy więcej), a później coś cięższego zaczynamy. No i codzienne 8min abs!

Jutro wracam do domu i cały weekend z TŻ . Obiecaliśmy sobie, że do wakacji będziemy piękni i wyrzeźbieni . On w sumie wygląda i tak super, ale chce (jak pewnie każdy facet) jeszcze bardziej przybrać na masie.

Madziq super, że w końcu znaleźliście mieszkanie!
Sylwuuska za ćwiczenia
Integirl no sukienka na pewno działa motywująco, zwłaszcza że mało czasu do sylwestra! i brawo za kilogram mniej
kuleczko tymbardziej masz motywacje! ale dasz radę i znajdziesz sobie kogoś fajniejszego, a były będzie tego tylko żałował

[kuleczka90]

Oj dziewczyny nawet nie wiecie ile dobrego może sprawic jedno wasze pokrzepiające zdanie, kiedy nadchodzą chwile rozterki "czy warto" myślę, że jak już schudnę ładnie to pochwalę się zdjęciami przed i po Jestem z Was dumna, że dobrze Wam idzie, pamiętajmy, że chwile słabości są tylko dodatkową motywacją i nie od razu Rzym zbudowano )
A co do byłego... niech zobaczy, co stracił i niech żałuje!

Dzięki za wsparcie

[MWasilewska]

Napisane przez Integirl

fiu fiu no i dzięki temu tym bardziej wierzę że teraz dojdziesz do swojego celu

ja od wczoraj 1kg mniej i cały czas motywuje mnie sukienka

kochana jak każda zraniona kobieta potrafie być bardzo konsekwętna i silna a sukieneczkę chetnie bym zobaczyła, wrzuć fotkę

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez Sylwuuska

Jezu, ale mnie zmotywowałaś tym, że latał za Tobą! Jednak facet to najlepsza motywacja do odchudzania, w moim przypadku też tak jest, ale największa motywacją jest dla mnie dziewczyna która mu się podoba..


Nie zgrzeszyłam dzisiaj! ;> 2 dzień bez słodyczy
Zaraz zastanowię się nad jakąś małą kolacyjką a później rowerek i skakanka ;> Może trochę brzuszków. Dzisiaj mi koleżanka przypomniała, że się z nią założyłam jakieś pół roku temu, że do czerwca 2013 roku będę miała płaski i umięśniony brzuch, ona nie wierzy, że wgl mi się uda schudnąć, więc jej pokażę.

ważne aby mieć dobry motywator! a wtedy jesteśmy w stanie pokazać wszystkim co potrafimy i ile jesteśmy warte!

[Integirl]

Napisane przez MWasilewska

kochana jak każda zraniona kobieta potrafie być bardzo konsekwętna i silna a sukieneczkę chetnie bym zobaczyła, wrzuć fotkę

specjalnie dla ciebie zdjecie robione na szybko więc jakoś nie najlepsza, ale na żywo jest cudna

a ja dzisiaj potłuczona i z zakwasami więc chodzę jak robocik

[Sylwuuska]

Napisane przez Integirl

specjalnie dla ciebie zdjecie robione na szybko więc jakoś nie najlepsza, ale na żywo jest cudna

a ja dzisiaj potłuczona i z zakwasami więc chodzę jak robocik

śliczna! uwielbiam takie sukienki!

[kuleczka90]

Mi również się podoba! Właśnie sama szukam jakiejś kiecki na rodzinną wigilię oraz sylwestra Myślę, że jakoś przed wigilią się skusze na zakupy, mam ciągle nadzieje, że będzie ona miała mniejszy rozmiar niż dotychczasowe ciuszki

Wiele z was pisze o skalpelu itp możecie mi coś więcej napisac o tym? jakie wam przynosi efekty? Jakieś trudności? Dziękuję za odpowiedź

[MWasilewska]

Napisane przez kuleczka90

Mi również się podoba! Właśnie sama szukam jakiejś kiecki na rodzinną wigilię oraz sylwestra Myślę, że jakoś przed wigilią się skusze na zakupy, mam ciągle nadzieje, że będzie ona miała mniejszy rozmiar niż dotychczasowe ciuszki

Wiele z was pisze o skalpelu itp możecie mi coś więcej napisac o tym? jakie wam przynosi efekty? Jakieś trudności? Dziękuję za odpowiedź

śliczna na pewno będziesz w niej rewelacyjnie wyglądać ja uwielbiam koronki w każdej postaci

[Lagaudia]

Napisane przez Madziq634

Cześć!!
Przepraszam że tak mało sie udzielam,ale wiecie jak to jest w grudniu i tej gorączce przedświątecznej choć w sumie zakupów jakich takich nierobimy jeszcze na święta,za to kupujemy prezenty,kupujemy rzeczy do mieszkanka,tutaj znowuż trzeba ubrać nas na zime,dziecko ehh....a szkoda że niema sie krzaczka z pieniążkami
Co do dietki to sie trzymam jak narazie i jedyne moje słodycze,to własnoręcznie zrobione ciasteczka owsianewięc jestem z siebie dumna o wiem że to lepsza alternatywa dla słodyczy takto jem nawet grzecznie,tylko zła jestem bo jestem teraz zabiegana a to wiąże sie z mniejszą systematycznością co do godzin i ilości posiłkówAle staram sie zmienić!!
Aaaa no i wkońcu mam problem zakupowy z głowy bo kupiłam sobie zimowe buty(na obcasie ale co mi tam)więc to już mam zgłowy
A widze że wam idzie coraz lepiej,i coraz bliżej macie to swoich celówCieszy mnie to że przynajmniej wam idzie to bardzo dobrze

oj doskonale Cię rozumiem... czasu jak zwykle mało, a teraz dochodzi przedświąteczna bieganina, załatwianie prezentów, planowanie.. momentami aż chciałabym się zahibernować i obudzić już na kolację wigilijną
Madziq cieszę się, że się trzymasz dzielnie! brawo za ograniczenie słodkości! ciasteczka owsiane to super opcja

Napisane przez anns_

Hej Laski! Po moim ostatnim dołującym poście trzeba napisać coś pozytywnego . Tak jakoś obudziłam się dziś z świetnym humorem mimo @, nieprzespanej większości nocy (nauka) i ciężkim dniu pod względem zajęć. I mimo, że pozwoliłam sobie dziś na ciastka z koleżanką i trochę dużo węgli wyszło to nie siedziałam z mega dołem, że nigdy nie schudnę tylko wzięłam się za skalpel i 8min abs. Ćwiczenia minęły mi szybko, z Ewą co raz lepiej mi się ćwiczy i mimo, że to dopiero 3 skalpel to już widzę ogromne postępy przy każdym z ćwiczeń. Ćwiczę razem ze współlokatorką, więc motywacja jest. Mamy założenie, że do końca roku robimy skalpel (4 razy w tygodniu, a przy wzroście formy więcej), a później coś cięższego zaczynamy. No i codzienne 8min abs!

Jutro wracam do domu i cały weekend z TŻ . Obiecaliśmy sobie, że do wakacji będziemy piękni i wyrzeźbieni . On w sumie wygląda i tak super, ale chce (jak pewnie każdy facet) jeszcze bardziej przybrać na masie.

super czytać takie wieści
ponoć skalpel przy systematycznym wykonaniu świetnie rzeźbi mięśnie także powodzenia

Napisane przez kuleczka90

Oj dziewczyny nawet nie wiecie ile dobrego może sprawic jedno wasze pokrzepiające zdanie, kiedy nadchodzą chwile rozterki "czy warto" myślę, że jak już schudnę ładnie to pochwalę się zdjęciami przed i po Jestem z Was dumna, że dobrze Wam idzie, pamiętajmy, że chwile słabości są tylko dodatkową motywacją i nie od razu Rzym zbudowano )
A co do byłego... niech zobaczy, co stracił i niech żałuje!

Dzięki za wsparcie

święte słowa!

Napisane przez Integirl

specjalnie dla ciebie zdjecie robione na szybko więc jakoś nie najlepsza, ale na żywo jest cudna

a ja dzisiaj potłuczona i z zakwasami więc chodzę jak robocik

świetna ta kiecka, bardzo mi się podoba
jeszcze trochę i będziesz w niej pomykać i czarować swoją figurą

tymczasem ja zmykam na kolację, kolejny dzień zaliczam do udanych, sama siebie zaskakuję jak łatwo przychodzi mi zdrowe odżywianie (ostatnio) chyba już wpadłam w ten dobry tryb
oby tak pozostało jak najdłużej

miłego wieczoru

[Sylwuuska]

ja dzisiaj cały dzień pod kocykiem i z laptopem ;> nie poszłam do szkoły, gdyż miałam wczoraj mały wypadek i się poobijałam więc dzisiaj odpoczywałam. Niestety nie będę ćwiczyła przez jakiś czas ;> A jak tam u Was ?

[kuleczka90]

Jak obiecywałam posyłam zdjęcia ostatnie jest najbardziej aktualne co myślicie ??
Pierwsze to waga 72 kg, drugie 65 a ostatnie aktualna waga 63

[Sylwuuska]

Napisane przez kuleczka90

Jak obiecywałam posyłam zdjęcia ostatnie jest najbardziej aktualne co myślicie ??
Pierwsze to waga 72 kg, drugie 65 a ostatnie aktualna waga 63

Ojej! Gratuluję wytrwałości! Ślicznie teraz wyglądasz!

[anns_]

A ja dziś miałam grzeszki, ale nie przejmuję się . Dawniej miałam tak, że zjadłam coś ponad zdrowe odżywianie i momentalnie się poddawałam, nie ćwiczyłam w ten sam dzień i obżerałam się do końca. Teraz zmieniłam podejście i nawet jak się najem słodkiego to ćwiczę z Ewą. Waga stoi w miejscu, ale wizualnie widać efekty. Troszkę mobilizacji i będzie dobrze. Nie ma się co śpieszyć tylko powoli dążyć do celu

[MWasilewska]

Napisane przez Lagaudia

oj doskonale Cię rozumiem... czasu jak zwykle mało, a teraz dochodzi przedświąteczna bieganina, załatwianie prezentów, planowanie.. momentami aż chciałabym się zahibernować i obudzić już na kolację wigilijną
Madziq cieszę się, że się trzymasz dzielnie! brawo za ograniczenie słodkości! ciasteczka owsiane to super opcja
miłego wieczoru

niestety do świąt dwa tygodnie tylko i powiem wam ,że obawiam się troche dietowo tego okresu boje się ,że bede się opychać i nie bede mogła się powstrzymac w święta są zawsze moje ukochane potrawy ech... bede musiała byc dzielna i po świętach bardzo dużo ćwiczyć abym przed sylwestrem wcisneła się w kieckę

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez Sylwuuska

ja dzisiaj cały dzień pod kocykiem i z laptopem ;> nie poszłam do szkoły, gdyż miałam wczoraj mały wypadek i się poobijałam więc dzisiaj odpoczywałam. Niestety nie będę ćwiczyła przez jakiś czas ;> A jak tam u Was ?

a co się stało? coś poważnego?

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez kuleczka90

Jak obiecywałam posyłam zdjęcia ostatnie jest najbardziej aktualne co myślicie ??
Pierwsze to waga 72 kg, drugie 65 a ostatnie aktualna waga 63

super kuleczko

[Integirl]

oj dziękuje za komentarze dotyczące sukienki chociaż trochę powątpiewam że szybko ją założe ale niech będzie symbolem tej walki o siebie

ja wczoraj miałam kiepski dzień, chociaż waga tego za bardzo nie odczuła, dzisiaj wolne, ale mam tyle do zrobienia że humor nieciekawy, na dodatek wisi nade mną pisanie mgr ale ciągle nie mogę do tego sięzabrać ;/

[cerr]

Hej hej, ja dzisiaj na leniwo, może pohulam później trochę. Wczoraj poskakałam i pohulałam i jeszcze trochę pochodziłam więc jestem zadowolona. No i obyło się bez słodyczy
Co do świąt to ja się też boje, bo przyjadę z tej Anglii do dobrego polskiego jedzonka... ymmm ślinka cieknie na samą myśl

[Sylwuuska]

MWasilewska mogłoby się skończyć poważnie, ale mam szczęście spadłam z 1,5m wysokości na drabinę, która się połamała i upadłam na beton i po drodze się trochę poobijałam. Jestem cala w siniakach i bardzo potłukłam rękę i kręgosłup niestety boli. ;/


Ja dzisiaj nagrzeszyłaaaam oj się należą. 2 kawałki pizzzy ( zamówiliśmy sobie z klasą na mikołajki, nie mogłam się powstrzymać), dwa cukierki, które dostałam od mikołaja na mieście i czekoladowego mikołaja, którego dostalam od taty, podzieliłam się z nim ach te mikołajki..

[Daria9809]

Cześć Kochane
Potrzebowałam krótkiej przerwy w odchudzaniu żeby się zrehabilitować i powracam pełna sił i motywacji !

[Lagaudia]

Napisane przez Sylwuuska

ja dzisiaj cały dzień pod kocykiem i z laptopem ;> nie poszłam do szkoły, gdyż miałam wczoraj mały wypadek i się poobijałam więc dzisiaj odpoczywałam. Niestety nie będę ćwiczyła przez jakiś czas ;> A jak tam u Was ?

ojj to nieciekawie już trochę lepiej się czujesz?
uważaj na siebie! teraz zimowe chodniki nie sprzyjają bezpieczeństwu niestety.. ja już też niejednokrotnie zaliczyłam poślizg, ale póki co obyło się bez upadku

Napisane przez kuleczka90

Jak obiecywałam posyłam zdjęcia ostatnie jest najbardziej aktualne co myślicie ??
Pierwsze to waga 72 kg, drugie 65 a ostatnie aktualna waga 63

super! bardzo zgrabnie wyglądasz w tej niebieskiej kiecce
laska z Ciebie, gratuluję takiego spadku!

Napisane przez anns_

A ja dziś miałam grzeszki, ale nie przejmuję się . Dawniej miałam tak, że zjadłam coś ponad zdrowe odżywianie i momentalnie się poddawałam, nie ćwiczyłam w ten sam dzień i obżerałam się do końca. Teraz zmieniłam podejście i nawet jak się najem słodkiego to ćwiczę z Ewą. Waga stoi w miejscu, ale wizualnie widać efekty. Troszkę mobilizacji i będzie dobrze. Nie ma się co śpieszyć tylko powoli dążyć do celu

dokładnie najważniejsze,że wpada trochę ruchu, to zawsze neutralizuje grzeszki

Napisane przez MWasilewska

niestety do świąt dwa tygodnie tylko i powiem wam ,że obawiam się troche dietowo tego okresu boje się ,że bede się opychać i nie bede mogła się powstrzymac w święta są zawsze moje ukochane potrawy ech... bede musiała byc dzielna i po świętach bardzo dużo ćwiczyć abym przed sylwestrem wcisneła się w kieckę [COLOR="Silver"]

też się tego obawiam
teraz tak dobrze mi idzie, wpadłam w ten zdrowy tryb i jakoś nie spieszy mi się do jego zachwiania
nawet póki co nie mam ochoty na te wszystkie świąteczne pyszności, ale z drugiej strony głupio tak nie spróbować serwowanych potraw..
poza tym to trochę nierealne zasiąść do świątecznego stołu np. z owsianką
mina i reakcje rodziny byłyby pewnie zdumiewające

Napisane przez Integirl

oj dziękuje za komentarze dotyczące sukienki chociaż trochę powątpiewam że szybko ją założe ale niech będzie symbolem tej walki o siebie

ja wczoraj miałam kiepski dzień, chociaż waga tego za bardzo nie odczuła, dzisiaj wolne, ale mam tyle do zrobienia że humor nieciekawy, na dodatek wisi nade mną pisanie mgr ale ciągle nie mogę do tego sięzabrać ;/

powodzenia z pisaniem pracy
+pamiętaj, najważniejsze to się nie poddawać i 'walczyć' dalej
nawet jakbyś miała tej kiecki nie założyć, każde starania się liczą!

Napisane przez Sylwuuska

MWasilewska mogłoby się skończyć poważnie, ale mam szczęście spadłam z 1,5m wysokości na drabinę, która się połamała i upadłam na beton i po drodze się trochę poobijałam. Jestem cala w siniakach i bardzo potłukłam rękę i kręgosłup niestety boli. ;/


Ja dzisiaj nagrzeszyłaaaam oj się należą. 2 kawałki pizzzy ( zamówiliśmy sobie z klasą na mikołajki, nie mogłam się powstrzymać), dwa cukierki, które dostałam od mikołaja na mieście i czekoladowego mikołaja, którego dostalam od taty, podzieliłam się z nim ach te mikołajki..

współczuję tego upadku, to musiało boleć...
widzę że poszalałaś ze słodkościami apeluję zatem o jakąś konkretną porcję ruchu

Napisane przez Daria9809

Cześć Kochane
Potrzebowałam krótkiej przerwy w odchudzaniu żeby się zrehabilitować i powracam pełna sił i motywacji !

super, że wracasz w takich nastrojach, powodzenia!

przede mną stoi owsianeczka i kawka, także zamierzam ją właśnie spałaszować

mnie czeka pracowita sobota, zakupy, lekkie przemeblowanie i przystrajanie swojego domostwa w świątecznym klimacie a później standardowo oglądanie meczów w TV
miłego dnia Laski

[abre90]

Dziewczyny gdzie jesteście? Herbatko zrezygnowałaś z nas i przeniosłaś się do innego wątku?
Sylwuś ale przygoda:/ ale za grzeszki powinnaś dostać w pupę
anns najważniejsze, że widać efekty wizualne. dobrze do tego dodać mierzenie obwodów, to też fajna motywacja
Lagaudia co u Ciebie kochana?
Madziq słoneczko nadal się ładnie trzymasz?

[Madziq634]

Witajcie dziewczyny!!
Hmm napewno chcecie wiedzieć co u mnie? No cóż u mnie jest nieciekawie....są dni kiedy nieukrywam trzymam sie w 100% i jem kilka dni pod rząd ładnie,ale są też dni że tu sobie zjem cosik słodkiego,tu np zjem kotlecik smażony z piersi...i tak to u mnie wyglądaMoją najwieksza zmorą są te słodycze..jak już wiecie i staram naprawde sie je ograniczać jak tylko idzieAle jak wiecie niedawno był Mikołaj,więc upiekłam ciasto dla nas Jeżyka noi zjadłam 1 kawałek w czwartek i 1 kawałek wczoraj...Do tego na raty oblewamy mieszkanie więc od kilku dni pijemy alkohol,jak nie winko to szampanCo do wagi to niewiem jak ona wygląda bo niemam odwagi(ale też najczesciej rano jestem zagoniona) wejśc na tą wage... Ehh jakoś ostanio mam ciężki okres w życiu osobistym więc nieumiem sie pozbierac
Ale Kochane widze że wy trzymacie sie wręcz idealnieChociaż widze że ze starej ekpiy to nas niewiele zostałogdzie jest reszta dziewczyn??

[abre90]

Madziq trzymaj się słońce, mam nadzieję, że wszystko się ułoży
hehe opijanie mieszkania na raty, no wiesz:P

[Madziq634]

No w sensie że pijemy prawie codziennie ale z kim innym,tutaj z rodzicami,tu z teścmi i tak to jest na raty
No staram sie trzymać,ale wiesz jak to jest jak sie nakumuluje problemów to potem brak chęci do wszystkiego A zwłaszcza jak to jest na tle sfery uczuciowej....

[abre90]

No tak myślałam, że ciągle z kimś innym:P
Rozumiem kochana, w takich momentach odechciewa się wszystkiego, ale silna baba jesteś

[anns_]

Witajcie. Nie było mnie przez weekend z powodu urodzin i imprez związanych z tym świętem . O dziwo jak dziś weszłam na wagę to pokazało 75,4, więc mniej niż ostatnio. Następne ważenie będzie za 11 dni, więc zobaczymy czy tendencja spadkowa się utrzyma .

[Lagaudia]

Napisane przez abre90

Dziewczyny gdzie jesteście? Herbatko zrezygnowałaś z nas i przeniosłaś się do innego wątku?
Sylwuś ale przygoda:/ ale za grzeszki powinnaś dostać w pupę
anns najważniejsze, że widać efekty wizualne. dobrze do tego dodać mierzenie obwodów, to też fajna motywacja
Lagaudia co u Ciebie kochana?
Madziq słoneczko nadal się ładnie trzymasz?

no właśnie też się zmartwiłam, że z naszej 'starej ekipy' mało kto został /wytrwał? Dziewczęta zgłaszać mi się tu naprędce!


no i nasza Matka Założycielka - Herbatka, gdzie się podziewasz?

a co u mnie? http://i.pinger.pl/pgr248/ebfb8b160021c95250bc8d34/
ale średnio mi to wychodzi

a tak na serio jak to zwykle bywa, już standardowo w około @ okolicach łapię jakąś infekcję tym razem padło na zatoki i męczę się z oddychaniem, nos mam praktycznie nieczynny co niesamowicie mnie irytuje bo uwielbiam w ten przedświąteczny czas odpalać sobie jakieś świeczuchy, kominki... a teraz nie czuję kompletnie nic

poza tym jedynym minusem czuję się świetnie bo oprócz panujących mrozów uwielbiam ten przedświąteczny czas co już chyba pisałam także teraz czuję się jak ryba w wodzie kupuję pierdoły do domu, latam po świątecznym jarmarku w rynku, prezenty i te sprawy no uwielbiam ten klimacik
a jak tam u Ciebie? Jak na uczelni?ostatnio pisałaś o jakimś zaliczeniu, dobrze poszło?
niedługo sesja...jak sobie o tym pomyślę

Napisane przez Madziq634

No w sensie że pijemy prawie codziennie ale z kim innym,tutaj z rodzicami,tu z teścmi i tak to jest na raty
No staram sie trzymać,ale wiesz jak to jest jak sie nakumuluje problemów to potem brak chęci do wszystkiego A zwłaszcza jak to jest na tle sfery uczuciowej....

z tym opijaniem to sprytnie żeście sobie obmyślili
na raty i sporo tych imprezek Wam wpada w końcu macie co świętować także super

no i trzymaj się dzielnie, mam nadzieję, że taki problemowy stan nie będzie się zbyt długo utrzymywał, dużo sił życzę

Napisane przez anns_

Witajcie. Nie było mnie przez weekend z powodu urodzin i imprez związanych z tym świętem . O dziwo jak dziś weszłam na wagę to pokazało 75,4, więc mniej niż ostatnio. Następne ważenie będzie za 11 dni, więc zobaczymy czy tendencja spadkowa się utrzyma .

no wiesz?! i nie pochwaliłaś się nam?
w takim razie spóźnione, ale z głębi serca płynące
STO LAT STO LAT, Twoje zdrówko Kochana

gratulację za spadek i powodzenia w dalszym spadkowaniu

[magda_lena40]

Hej

Ostatnio rzadko bywam przed komputerem, dlatego się nie odzywam
Dietowo nie ma się co chwalić [oczywiście słodycze, do Mikołajek było ładnie], a jeszcze @ przyszła także na wagę boję się stanąć, ale będzie trzeba.
Dzisiaj piekłam z Mamą pierwszą część pierników, więc teraz pachnie w całym domu

Trzymajcie się

[Sylwuuska]

Napisane przez anns_

Witajcie. Nie było mnie przez weekend z powodu urodzin i imprez związanych z tym świętem . O dziwo jak dziś weszłam na wagę to pokazało 75,4, więc mniej niż ostatnio. Następne ważenie będzie za 11 dni, więc zobaczymy czy tendencja spadkowa się utrzyma .

I ja w ten weekend świętowałam urodziny. Niby były wczoraj ale dzisiaj mam gości i te prezenty, czekolady.. nagrzeszyłam.. aż się wstydzę przyznawać! Jutro nie ma, że boli, biorę się za ostre ćwiczenia

[Daria9809]

Dziewczyny macie nową płytę E.Chodakowskiej ?
Ja jestem dzisiaj po pierwszym treningu i dałam radę !
Było ciężko , ale się nie poddałam !
A teraz całe ciało mi drży

[MWasilewska]

Napisane przez Integirl

oj dziękuje za komentarze dotyczące sukienki chociaż trochę powątpiewam że szybko ją założe ale niech będzie symbolem tej walki o siebie

założysz, założysz i będziesz pięknie wyglądać laseczko

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez Sylwuuska

MWasilewska mogłoby się skończyć poważnie, ale mam szczęście spadłam z 1,5m wysokości na drabinę, która się połamała i upadłam na beton i po drodze się trochę poobijałam. Jestem cala w siniakach i bardzo potłukłam rękę i kręgosłup niestety boli. ;/

dzięki Bogu ,że nic ci się poważnego nie stało! ja też jestem strasznie potłuczona bo byłam wcozraj posmigać na desce na stoku i tak się potukłam ,że dziś wszytsko mnie boli łącznie z palcami u rąk hahahah

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez Lagaudia

też się tego obawiam
teraz tak dobrze mi idzie, wpadłam w ten zdrowy tryb i jakoś nie spieszy mi się do jego zachwiania
nawet póki co nie mam ochoty na te wszystkie świąteczne pyszności, ale z drugiej strony głupio tak nie spróbować serwowanych potraw..
poza tym to trochę nierealne zasiąść do świątecznego stołu np. z owsianką
mina i reakcje rodziny byłyby pewnie zdumiewające

ja niestety w rym roku mam dwie wigilie, jedną mamy u teściów (wiec nie wypada nic nie zjeść bo się obrażą na amen ) a drugą u moich rodziców a później tradycyjna pasterka z przyjaciółmi i hektolotrami piwa zgine marnie! ale obiecuje ,że w te wolne dni miedyz sylwkiem a świętami będę ćwiczyć podwójnie aby spalić to co zjadłam

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez anns_

Witajcie. Nie było mnie przez weekend z powodu urodzin i imprez związanych z tym świętem . O dziwo jak dziś weszłam na wagę to pokazało 75,4, więc mniej niż ostatnio. Następne ważenie będzie za 11 dni, więc zobaczymy czy tendencja spadkowa się utrzyma .

ja też szcześliwa bo weszłam na wagę a tam magiczna piekna liczba 59.0 kg pierwszy cel osiągniety , lecimy teraz do 55 i będę już najszczęśliwsza na świecie

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez Sylwuuska

I ja w ten weekend świętowałam urodziny. Niby były wczoraj ale dzisiaj mam gości i te prezenty, czekolady.. nagrzeszyłam.. aż się wstydzę przyznawać! Jutro nie ma, że boli, biorę się za ostre ćwiczenia

w takim razie sto lat, sto lat

[Daria9809]

Takich zakwasów to ja dawno nie miałam !
Ledwo na tyłku siadam ;D
A za godzinę na zumbę mam nadzieje , że nie polegnę