|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2012-12-10, 14:06 | #3061 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
odpowiedziała jej coś?
__________________
Czekamy na poród: luty2015 Kroimy: 2016(?) |
|
2012-12-10, 14:07 | #3062 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 913
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Gratuluję wszystkim świeżym mamusiom
i trzymam kciuki za wszystkie jeszcze w dwupaku już niedługo będzie się cieszyły maluszkami
__________________
Synek 25.11.2012 Aniołek* 13.01.2012 Aniołek* 13.01.2015 Aniołek* 30.03.2015 |
2012-12-10, 14:08 | #3063 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
taaaa
"jak byłaś u mamusi w brzuszku to mamusia też tak chodziła" |
2012-12-10, 14:10 | #3064 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 913
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
__________________
Synek 25.11.2012 Aniołek* 13.01.2012 Aniołek* 13.01.2015 Aniołek* 30.03.2015 |
|
2012-12-10, 14:10 | #3065 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
Cytat:
Trzymam kciuki za wizytę Cytat:
|
|||
2012-12-10, 14:17 | #3066 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 300
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Jestem już w domu z moim małym kochanym Szkrabem jest piękny.Niestety poród zakończył się cc bo Miki miał bardzo wysoko główkę.Ważył 3860 i ma 53 cm
Mamy małe problemy z laktacją ale mam nadzieję że się rozkręci |
2012-12-10, 14:18 | #3067 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
i trzymamy za laktację |
|
2012-12-10, 14:22 | #3068 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Jedzenie u mnie było naprawdę niesmaczne, a ja jestem raczej mało wymagająca. Ja jestem antytalencie kulinarne ( coś tam potrafię ugotować, ale daleko mi do Pascala), ale tam to ktoś miał talent ale jak zepsuć potrawę - poza tym moim zdaniem jedzenie nie było zbyt zdrowe
magi w zupie wyczuwam na kilometr, parówki też chyba nie są najzdrowsze, rozgotowany makaron w zupie. Niby było to robione według tej listy na początku, ale ktoś tam się chyba starał, żeby było to robione jak najtańszym kosztem. Nawet kakao było niedobre. U mnie ten szpital jest nastawiony na ciężarne, noworodki i ogólnie dzieci, więc nie ma innych schorzeń. Trudno więc mi powiedzieć czy inni dostają to samo. ---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ---------- Cytat:
To super Trzymam kciuki za laktację |
|
2012-12-10, 14:24 | #3069 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
Cytat:
Cytat:
i za Dziką Cytat:
i Brawa dla Tynkusi Judkama - super akcja bardzo szybka
__________________
|
||||
2012-12-10, 14:25 | #3070 | |||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
za Twoje ktg Cytat:
wpadłam na chwilkę, tęsknie za forum, ale niestety nie nadążam ze wszystkim, mimo, że dzieciaczka mam grzeczniutkiego. Wieczorem też już nie siedzę na necie, bo padam na twarz. Muszę już lecieć, bo się moja syrenka odzywa i domaga cyca
__________________
Mikołaj |
|||||||
2012-12-10, 14:31 | #3071 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Ja dziś byłam w pepco... kupiłam jakieś pierdółki...
już myślałam, że przyszły mi rzeczy od stanisława, a to sie okazało, że inny kurier z czymś tam dla mojej mamy jeeb... w srode zamawiałam te rzeczy, dzis jest poniedziałek i dupa... jeszcze ich nie ma .... no masakra a najlepsze jest to, że on chyba gdzies tam w adresie ma rybnik podany, a to wcale od zabrza daleko nie jest.... jakbym wiedziala to sama bym z mezem wycieczke sobie zrobiła kurde ostatnio tak mi sie spodobało zamawianie na allegro, ze teraz cały czas siedze i szukam czegos co moglabym zamówić wciagajace to jest wczoraj zamowilam stanik do karmienia, a jeszcze musze zamowić kombinezonik, tylko czekam az babka okresli się z cena przesyłki aaa i jeszcze pościel musze zamowic ale to chyba męza wykorzystam jak wroci niech płaci a co
__________________
|
2012-12-10, 14:32 | #3072 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 469
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
U nas jedzenie było okropne 2 dni to samo. rano galareta i chleb, obiad ziemniaki schab gotowany i marchewa, a kolacja dżem. wsyztko oczywiscie bez smaku. aa i na sniadanie zupa mleczna - poezja jakbym kluchy z woda piła ale ja czysciłam talerze do konca, taka glodna bylam.. wywoływanie u nas na położniczym Cytat:
oby laktacja się rozkreciła. U mnie własnie zle w druga strone, leci mi tak szybko, że mała się krztusi Cytat:
|
|||
2012-12-10, 14:36 | #3073 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
dobre dobre
Cytat:
czytałam o sposobach wywołania porodu w szpitalu.... ogólnie sie naczytałam i to chyba nie bedzie takie chop siup jak mi sie wydawało : sądziłam, że w piątek już będzie po wszystkim i w niedziele wyjde a tu klops.. okazuje sie, że mogą mnie męczyć aż do końca tygodnia z wywoływaniem ;(;(;( jestem załamana..
__________________
Czekamy na poród: luty2015 Kroimy: 2016(?) |
|
2012-12-10, 14:43 | #3074 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 469
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
|
|
2012-12-10, 14:50 | #3075 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
Cytat:
Jak salowe życzyły smacznego po podaniu posiłku to nie wiem czy sobie jakąś zgrzewę robiły czy jak - chyba że tego nie jadły Cytat:
---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ---------- Cytat:
|
||||
2012-12-10, 14:51 | #3076 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 453
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-12-10, 14:57 | #3077 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Czemu olej rycynowy popija się sokiem akurat pomarańczowym ??? Czemu nie innym ???
__________________
Czekamy na poród: luty2015 Kroimy: 2016(?) |
2012-12-10, 15:07 | #3078 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 453
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
kochana, a Ty sie pospiesz z tym rodzeniem zebys urodizla przed koncem swiata
|
2012-12-10, 15:13 | #3079 |
Zadomowienie
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Może dlatego, że witamina C też działa przeczyszczająco w nadmiarze? Może to ma jakoś potęgować działanie? Nie wiem, ja słyszałam, że sok grejfrutowy pobudza skurcze i jedzenie świeżego ananasa...Ale na mnie nie działa
__________________
|
2012-12-10, 15:17 | #3080 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
i za usg:kciuk i: Cytat:
Cytat:
u nas w szpitalu jedzenie beznadziejne, jakies z cateringu i dla wszytskch to samo, np. w piatek śledź taki matjas czy cos plus ziemniaki polane niby smietana z wkrojonym kiszonym ogorkiem i cebula albo jakas zupa nie wiem co to bylo z kawalkami kapusty, ale to nie kapusniak takze dieta dla karmiacych u nas rzadzi co do zamawiania, mnie teraz kusza staniki, ale nie wiem jaki rozmiar dziabnac, chyba poczekam az sie unormuje laktacja |
|||
2012-12-10, 15:24 | #3081 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
fuuj te jedzienie straszne ja chyba nic nie zjem w szpitalu serio... jestem niejadkiem i 80% rzeczy nie lubie.... tż bedzie musiał mi jedzenie dowozić a stanik ja sobie taki zwykły szmaciak do karmienia do szpitala zamówiłam pozniej może jakiś usztywniany czy cuś.... już jakiś porządniejszy, no ale to najpierw musze urodzić i zobaczyc w ogole jak to z tym karmieniem bedzie ---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ---------- Nienawidze gotować....przysiegam ;(((((((((( musze isc do sklepu po cos na obiad ide moze po drodze urodze i nie bede musiała gotować
__________________
|
|
2012-12-10, 15:27 | #3082 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Chcę spróbować z tym olejkiem hehe tylko, że to na bóle jest.... a ja bym wolała zacząć od wód
__________________
Czekamy na poród: luty2015 Kroimy: 2016(?) |
2012-12-10, 15:29 | #3083 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
http://img1.cokupicstatic.pl/c_big393400.jpg po co mam wydawać teraz na super stanik kiedy nie wiem jak to z karmieniem będzie Edytowane przez T'ai Czas edycji: 2012-12-10 o 15:30 |
|
2012-12-10, 15:32 | #3084 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Nie wiem jak jest z sokiem pomarańczowym i grapefruitowym, ale jeśli chodzi o ananasa to z tego co wiem to chodziło o niedojrzałego
|
2012-12-10, 15:53 | #3085 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
ale bym zjadła grejfruta
__________________
Mikołaj |
||||
2012-12-10, 16:37 | #3086 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
oj tam oj tam :P
---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------
__________________
Czekamy na poród: luty2015 Kroimy: 2016(?) |
2012-12-10, 16:42 | #3087 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Gratuluję nowym mamom
U nas ok, córa rośnie, przybiera ładnie chociaż ja ciągle mam wrażenie że mam mało mleka A dziś na kontroli okazało się że jej wystarcza. Za to ja nabawiłam się zapalenia piersi. Jaki to jest okropny ból, nikomu nie życzę i ciągle do 40 st gorączki. Jak przystawiam małą to wyję z bólu. Dostałam dziś antybiotyki,mam nadzieję że szybko przejdzie
__________________
|
2012-12-10, 16:58 | #3088 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Cytat:
mam nadzieję, że ja się nie nabawię bo umre chyba
__________________
Czekamy na poród: luty2015 Kroimy: 2016(?) |
|
2012-12-10, 17:02 | #3089 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
gratuluje nowym mamusiom!!!!!
maly spi , pewnie zarz sie obudzi bo na 7ma mamy karmienie a on jak zegarek micia trzymam kciuki kochana sie tak nie stresuj!!! moonia hehh, moj maz sie smeije ze powinnam dostac tytuł Oporna Roku, albo Powolniak tez mam problem z laktacja ale spróbuje karmi chyba ---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ---------- Cytat:
|
|
2012-12-10, 17:09 | #3090 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 950
|
Dot.: Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XI
Heeeeej!
Gratuluję nowym mamusiom I trzymam kciuki za te, które nadal czekają Stęskniłam się za Wami Dobija mnie, że nie mam czasu nawet na forum. Mały jest strasznie absorbujący na razie. Ogólnie jest grzeczny i nie mogę narzekać, ale w dzień mało mi śpi i nie potrafi się jeszcze sam sobą zająć, więc cały czas coś przy nim muszę robić. A jak już uśnie, to mam 500 innych rzeczy do zrobienia. Opis porodu kleję już kilka dni i dzisiaj w końcu skończyłam, więc wklejam Od razu mówię, że jest długi W czwartek 29.11.2012 zgłosiłam się na oddział. Na obchodzie powiedziano mi, że tego dnia będę miała zrobiony test oksytocynowy (czyli dadzą oksy w małej dawce, żeby zobaczyć jak mały zareaguje tym razem – miałam to już robione wtedy, co leżałam na obserwacji) a jak mi odłączą kroplówkę, to zobaczą, czy mam jakieś skurcze bez niej. To miało być na tyle na ten dzień – oksytocynę w większej dawce miałam dostać w piątek i to już miało zakończyć się porodem. Jednak jak zaczęli robić ten test, to na skurczach małemu zaczęło trochę spadać tętno. Nie chcieli tak tego zostawić, więc zdecydowali, że dostaję od razu więcej oksytocyny i jak tętno nadal będzie spadać, to zrobią cc. I tak przeleżałam w sumie prawie cały dzień pod kroplówką i pod ktg. Skurcze się pojawiały, tętno raz trochę spadało a innym razem przez dłuższy czas było całkowicie w porządku. Rozwarcie było tylko ledwo na jeden palec. Wieczorem dowiedziałam się, że przerywają akcję na dzisiaj i zobaczą, co robić następnego dnia. Dodam tylko, że do szpitala zgłosiłam się na czczo, więc cały dzień nic nie jadłam i wieczorem się dowiedziałam, że to wszystko na marne. Na dodatek kolacji też mi nie pozwolili zjeść, bo cytuję „może się zacząć coś w nocy dziać”. Tak się wkurzyłam, że aż się popłakałam W piątek rano nagle dostałam śniadanie… I dowiedziałam się, że dzisiaj założą mi taki balonik na szyjkę, który miał powiększyć rozwarcie i zwiększyć działanie oksytocyny (którą podłączą mi dopiero jutro, więc tego dnia mogłam jeść). Śmieszne uczucie ten balonik – włożyli go, wypełnili jakimś płynem i do końcówki przywiązali taki sznureczek z buteleczką. I tak musiałam chodzić po korytarzu z butelką między nogami i czekać aż pod jej wpływem szyjka się rozszerzy i balonik wyleci. Jak wyleci, to znaczy że zrobiło się rozwarcie na 2 cm. Po jakimś czasie balonik w końcu wypadł (miny ludzi, którzy mnie mijali na korytarzu bezcenne ), a przy okazji szyjka się trochę podrażniła i zaczęłam odczuwać jakieś skurcze. Powiedziałam sobie, że biorę sprawy w swoje ręce, bo jak będę czekać aż oni mi wywołają poród, to się nie doczekam I do wieczora chodziłam po korytarzu i po schodach w tę i z powrotem W sobotę z samego rana zaczęły mi się skurcze, więc stwierdziłam, że spacery pomogły Musiałam czekać do obchodu, a z każdym kolejnym skurczem wiedziałam, że to TO, bolało jak cholera. Po obchodzie lekarka wzięła mnie na badanie, na którym zrobiła mi masaż szyjki i powiększyła rozwarcie do 3cm. Od razu potem skierowała mnie na porodówkę Zadzwoniłam po męża i się zaczęło Podłączyli mi oksytocynę, dali zastrzyk na zmiękczenie szyjki i podłączyli ktg, żeby monitorować tętno jako że były z nim problemy wcześniej. Skurcze stawały się coraz silniejsze i częstsze, musiałam leżeć pod ktg, więc nie mogłam sobie ulżyć w bólu. Mąż stał przerażony i nie wiedział jak mi pomóc. Po jakichś 40 minutach na porodówce zapadła decyzja o cc, ponieważ prawie przy każdym skurczu tętno dziecka na momencik zwalniało. Za duże ryzyko, że później będzie jeszcze gorzej. Przyznaję, że decyzję tą przyjęłam z ulgą, bo te skurcze już tak cholernie bolały Założyli mi cewnik i pojechałam na salę operacyjną. Tam kolejny problem – anestezjolog nie mogła wbić mi się w kręgosłup ze znieczuleniem Próbowała chyba z 5 razy albo i więcej. W tym momencie pomyślałam sobie, że nie będę mieć więcej dzieci – męczyłam się jednocześnie z silnymi już skurczami i z bólem przy wbijaniu się w kręgosłup. W pewnym momencie anestezjolog powiedziała, że jak teraz się nie uda, to muszą mnie uśpić pełną narkozą… Przeraziłam się, bo jadłam śniadanie, więc przy wybudzaniu byłyby jazdy i na pewno duuużo wolniej dochodziłabym do siebie. Na szczęście za tym ostatnim razem w końcu udało się wkłuć. Po chwili straciłam czucie od pasa w dół i zaczęli mnie kroić. Przy wyciąganiu dziecka tak strasznie szarpali, że normalnie czułam ogromny ból! Zawsze myślałam, że przy cc nic się nie czuje. Aż zaczęłam im tam krzyczeć, że mnie boli i że chyba znieczulenie mi nie zaczęło działać jeszcze! Masakra, dostałam jakiegoś ataku paniki. Coś mi dali w żyłę na uspokojenie i za chwilę było mi wszystko jedno Wyjęli małego, lekarka wzięła go żeby zmierzyć, zważyć i ubrać i po chwili przystawili mi go do ucałowania i przytulenia… Niesamowita chwila, łzy mi same pociekły. Skończyli mnie szyć, Tymka zawieźli do mojego męża a ja trafiłam na jakieś 1,5 godziny na salę pooperacyjną. Strasznie mi się dłużył ten czas, cały czas myślałam co u małego i już go chciałam znowu zobaczyć Wróciłam na oddział, gdzie czekał już na mnie dumny tatuś z naszym synkiem. Cały dzień spędzili ze mną, na noc mały poszedł do pielęgniarek, bo nie byłabym jeszcze w stanie się nim sama opiekować. Spionizowali mnie jeszcze wieczorem i mogłam już wstawać. Rana bolała, ale byłam na środkach przeciwbólowych, więc nie było tak źle. Następnego dnia już mały był cały czas ze mną, a jeszcze następnego dnia wieczorem zostaliśmy wypisani. I na tym zakończyła się nasza przygoda ze szpitalem A nie, jeszcze przedwczoraj byłam na zdjęciu szwów Uff to by było na tyle Podziwiam jeśli ktoś doczyta te wypociny
__________________
Tymcio 01.12.2012 |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:55.