Czekamy na święta i pierwsze dzieciaczki,wciąż na Mężów mamy smaczki - Żony 2012 czII

[Czarnooka_Paula]

Wiecie co, ciagle o tym Greyu gadacie i mowilam o tek ksiazce tz

a on mi dzisiaj powiedziala ze poprosil kolezanke z pracy i mi na jutro 2 czesci pożyczy : jupi:

[NightButterflyVIP]

No, to tak może?

A teraz robię ciasto na kolejne ciastka, które z resztą zamieściłam na Naszym blogu i potrzebuję tam tylko szklankę piwa....... i tak się zastanawiam.......... co ja mam z tą resztą tego biednego heńka począć..???

[melod_y]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Wiecie co, ciagle o tym Greyu gadacie i mowilam o tek ksiazce tz

a on mi dzisiaj powiedziala ze poprosil kolezanke z pracy i mi na jutro 2 czesci pożyczy : jupi:

ja sie meczylam na lapku.. ale juz sobie dawno oczka zepsułam przez takie czytanie kiedy wpadlam czytajac pewnego tasiemna z kilkudziesieciu czesci zlozonego... bo do biblioteki nie luie chodzic


ale powiem wam ze 3 czesc greYa jest najlepsza. W koncu cos sie dzieje i niby takie nijakie te ksiazki, niby plytkie, bez wiekszego zaspobu slownictwa itp... ale jakos mi pozostaly w pamieci a nie po kazdej ksiazce mam ze siedze i rozmyslam

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez NightButterflyVIP

No, to tak może?

A teraz robię ciasto na kolejne ciastka, które z resztą zamieściłam na Naszym blogu i potrzebuję tam tylko szklankę piwa....... i tak się zastanawiam.......... co ja mam z tą resztą tego biednego heńka począć..???

chyba lubisz gotowac

[201705121336]

Moja siostra ma gerya ale na tym czymś do czytania nie wiem jak to sie nazywa ale mozna na to wgrywac ksiazki i to ma pamiec i jak przeczyta to ma mi pożyczyć .
Kurde głąb jestem zapomniałam jak to sie nazywa .I ja też ulegne Greyowi !oh

[niusia_87]

Ziemia jest okrągła i już jest 21 grudnia na drugiej półkuli, gdzie Majowie żyli <--- teoria TŻ-a

[201705121336]

a ja jako jedyna nie piekę żadnych ciasteczek .Nie ma u nas takiej tradycji .Może za rok to zmienimy .

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez melod_y

ja sie meczylam na lapku.. ale juz sobie dawno oczka zepsułam przez takie czytanie kiedy wpadlam czytajac pewnego tasiemna z kilkudziesieciu czesci zlozonego... bo do biblioteki nie luie chodzic


ale powiem wam ze 3 czesc greYa jest najlepsza. W koncu cos sie dzieje i niby takie nijakie te ksiazki, niby plytkie, bez wiekszego zaspobu slownictwa itp... ale jakos mi pozostaly w pamieci a nie po kazdej ksiazce mam ze siedze i rozmyslam

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------



chyba lubisz gotowac

ja bym na lapku nie dala rady czytac

[marylka80]

Napisane przez wensday21

Moja siostra ma gerya ale na tym czymś do czytania nie wiem jak to sie nazywa ale mozna na to wgrywac ksiazki i to ma pamiec i jak przeczyta to ma mi pożyczyć .
Kurde głąb jestem zapomniałam jak to sie nazywa .I ja też ulegne Greyowi !oh

eReader

[Blacky]

E-reader albo Kindle to czytniki do elektronicznych książek.

Mój M. strasznie chory, 39 stopni i nie idzie juro do pracy.

[melod_y]

Napisane przez Czarnooka_Paula

ja bym na lapku nie dala rady czytac

i dobrze... ja widze roznice w tym jak widzialam kiedys a jak teraz. na pierwszym roku widzialam wszystko na studiach z ostatnich miejsc.,.. teraz nie mam szans... :/ a wlasnie wtedy mialam okres kiedy codziennie czytalam po kilkaset stron na kompie... :/


teraz kupuje czesto ksiazki jak sa jakies promocje, bo planuje sobie zrobic mala biblioteke w domu ale troche balam sie kupowac GreYa bo nie chcialam aby moje dzieci zbyt wczesnie po nia siegnely (kiedys tam). wtedy jeszcze myslalam ze jest to bardziej erotyczna ksiazka ale moze kiedys zakupie

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez Blacky

E-reader albo Kindle to czytniki do elektronicznych książek.

Mój M. strasznie chory, 39 stopni i nie idzie juro do pracy.

o kurcze... to ladnie go scielo. mi na pogotowiu mowili ze pierwszym krokiem jest zawsze podanie czegos przeciwbolowego/ przeciwgoraczkowego---> apap najlepiej (co 4h 1 tabletka) i zobaczyc czy goraczka spada.. jesli tak, to jest to dobry znak, a jak nie to udac sie do lekarza po antybiotyk...

oczywiscie nie jestem lekarzem nie nakazuje nikomu niczego tylko wspominam jak zwykle bylo w moim przypadku

[201705121336]

dzięki laski chodziło o kindla

[niusia_87]

piąty składnik inteligencji emocjonalnej

[201705121336]

Blacku od czego ma taka gorączkę ?
dałaś mu tapsy na zbicie ?

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

zmykam i trzymam kciuki za wszystkich chorych

[(kicia)]

Napisane przez malwus20

Tam się dzieje wszystko i nic. Mój brat mówił że mają u nich zainstalować na hali kamery bo pracownikom nie wierzą że "coś robią" ale na kamery kasę mają a na pensje brakuje. Jak jest jakaś kontrol to wszystko ładnie picuś glancuś. Pensja marna a oni czyli "szefowie" jeżdżą sobie na najdroższe wakacje co kilka miesięcy, mają niejeden dom który mało nie kosztował. Brat mówi że czasem nie ma roboty ale wtedy jak jest to jest za mało pracowników bo pozwalniali połowę a oni teraz muszą robić za dwóch z tym że mają za nadgodziny dopłacane grosze a do pomocy pracowników nie zatrudnią. Brat mówił że w papierkach też są powypisywane cudza niewidy np z urlopami pomieszane, wpisane nie tak jak trzeba. W tej firmie jest tak że nie da się tam pójśc pracowac na stałe( przynajmniej teraz, bo kilka lat temu jeszcze tak nie było) dlatego oni nie lubią tam zatrudniać nowych pracowników bo za chwilę będą go musieli zwolnić bo w jego dziale zabraknie pracy. Ci którzy już są zatrudnieni wkurzają sie niemiłosiernie bo nie wiedzą na czym stoją i czy jutro ktoś ich nie zwolni bo ciągle szefowie gadają o zwolnieniach.
A zazwyczaj w kadrach siedzą córki/synowie szefów albo "znajomi" szefostwa dlatego ich nie zwalniają.

u mojego TŻta też tak jest i z płącą i z kamerami eh jak to w prywatnych firmach




nie kupiliśmy choinki same brzydkie badyle albo drągi po 3 m a my chcemy max 2,2m najlepiej 2 m i nic jodły widziałam raptem dwie i to paskudne jak nie wiem jutro podejście drugie

w ogóle chrzestny TŻta dziś zadzwonił że chce nam kupić krzesła do salonu bo mamy takie stare tzn są ok tylko jedno trochę skrzypi a chieliśmy kupić nowe krzesła meble i stoł dopiero po przemalowaniu pokoju i mam nadzieję że nie będzie nam narzucał koloru modelu czy coś bo ja za taki prezent dziękuję poczekam do lata


co do palenia to ja paliłam od 2 gimn do końca gimnazjum potem już liceum/ studia to już tak okazjonalnie od ponad roku już nie zapaliłam ani jednego papierosa

[NightButterflyVIP]

Napisane przez Gorska_Kozica

Mnie niestety też w domu tak uwędzili za młodu, że moje płuca wyglądają chyba tak, jakbym paliła. Teraz jak jadę w odwiedziny, to po godzinie jest mi niedobrze, boli mnie głowa i czuję, jak cała śmierdzę. Jak wracamy z mężem do domu, to pierwsze co, to łachy do pralki i mycie włosów

OOOOjjjj jak ja to znammmm...... ja jak lecę do Pl to przeważnie kilka nocy śpię u moich Rodziców, a później jedną czy dwie noce śpię u TŻ, bo od Niego zawsze na lotnisko już jedziemy (jest bliżej), przylatujemy później do Dublina i w domu jest wielkie wypakowywanie walizek- WSZYSTKO, ale to WSZYŚCIUTKO z mojej walizki ląduje w koszu na pranie, albo od razu w pralce, nieważne czy we wszystkich spakowanych ciuchach chodziłam czy tylko w paru, bo tak wszystko jedzie fajkami , a pali "tylko" Tata Mama rzuciła palenie już jakieś 18 lat temu może więcej...

Napisane przez ladystar

dla taty - perfumy CK Truth
dla siebie - plaszczyk Zary

Ojjjj to pewnie jesteś w siódmym niebie teraz z tym płaszczykiem A o Truth Calvina jeszcze nie słyszałam! Muszę to check it out może i ja je sprezentuję?

Napisane przez Nattiv

Po pierwsze będę sama wśród około 10 chłopów (chyba, że w ostatniej chwili coś się zmieni), po drugie to już dziś suto zapełnili lodówkę % Chcieli żebym zrobiła sałatkę, żeby później było czym

ŁOOOOO to się będzie działo uważaj tam na siebie

Napisane przez niusia_87

.... a gdzie reszta?
pomysłów brak...

co dla:

• szwagra i szwagierki=młodych rodziców................? ?????????????
• teściowej................ ??????????????
• dziadków TŻa................?????? ????????
• osobistego brata................???? ??????????
• babci mej................?????? ????????

mąż powiedział, że w tym roku nie dajemy sobie prezentów, ale wiem, że coś kombinuje dla mnie... i myślę, by choć coś małego, było

No to może coś ze standardów, które z resztą zawsze oferują w promocyjnej cenie hipermarkety, reale, carrefury i inne auchany jakieś zestawy kosmetyków, mydełek pachnących czy też świeczek.... a może coś małego, ale ciepłego na zimę? Skarpety, rękawiczki, szaliki? Albo jakieś tańsze perfumy? Kremy? Jakiś fajny alkohol?

Napisane przez wensday21

a my mamy swojego karpia amura i szczupaka
sa w pojemniku i czekaja na pon

Oooo nigdy nie słyszałam o takiej rybie, aż zgooglowałam i widzę, że ten amur wygląda trochę jak karp? A jak smakuje? Też jest taki obfity w ości jak karp? A jak szczupak? Chyba nigdy nie jadłam szczupaka, a uwielbiam rybki

Napisane przez wensday21

zawsze ja piekę ryby i pierogi w wigilie w tym roku tż mi pomoże
poza tym to moich zadań należy :ryba po grecku japońsku i chińsku .
siostra upiecze ciasta mama mięsa na kolejne dni świąteczne ,pewnie cos jeszcze pominęłam

U Nas już się przyjęło, że tak jak i mięsiwem na grilla (męska robota ) tak i karpiem na święta, zajmuje się TŻ i jestem z tego powodu baaaardzo zadowolona szczególnie, że karp wychodzi Mu lepiej niż mojej Mamie no, ale co prawda, zupełnie inaczej jest smażyć w panierce, a zupełnie inaczej zapiekać z cebulką i czosnkiem

A jakie pierożki się u Was robi na Wigilię? Tzn z czym

Jaką zupkę jecie?

Ale tymi rybami to po prostu mnie zagięłaś! Tyle różnych rodzajów, wow! Z czym robisz po grecku, a z czym po japońsku i po chińsku? To na zimno jest?

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Nattiv

Po pierwsze będę sama wśród około 10 chłopów (chyba, że w ostatniej chwili coś się zmieni), po drugie to już dziś suto zapełnili lodówkę %

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Chcieli żebym zrobiła sałatkę, żeby później było czym

dobrze myślą Faceci to jednak potrafią się ustawić

Napisane przez niusia_87

Choinki jak nie było tak nie ma




Prezentów dalej nie ma

Mamy tylko
dla moich rodziców - pościel
dla bobasa (siostrzenicy TŻa) pajac+gryzak


..... a gdzie reszta?
pomysłów brak...

co dla:

• szwagra i szwagierki=młodych rodziców................? ?????????????
• teściowej................ ??????????????
• dziadków TŻa................?????? ????????
• osobistego brata................???? ??????????
• babci mej................?????? ????????

mąż powiedział, że w tym roku nie dajemy sobie prezentów, ale wiem, że coś kombinuje dla mnie... i myślę, by choć coś małego, było

a my w tym roku nie kupujemy prezentów, bo z kasą krucho.
Tzn mieliśmy kupić ale teściowa pow. zebyśmy nie kupowali bo oni też nie kupują.

Napisane przez NightButterflyVIP

Cześć Dziewczynki

My od dziś już Mamy karpia nie mogę się już doczekać aż TŻ będzie go piekł w poniedziałek

...a że wczoraj byliśmy z TŻtem na zakupach, bo też dostał w pracy bon jak Mąż Górskiej Kozicy to skusiliśmy się na łososia w całości, który był na promocji nieszczególnie myśleliśmy o świętach kupując go, ale kto wie jak to z nim będzie póki co, jedna i druga rybcia w zamrażarce dla porównania pokazuję Wam Naszego karpiusia (1,4kg) i łososia-olbrzyma (2,9kg) choć nie wiem czy zdjęcia oddadzą ich rozmiar?

faktycznie róznicę widać, ale powiedziałabym że karp bardziej mięsisty

Napisane przez Blacky

E-reader albo Kindle to czytniki do elektronicznych książek.

Mój M. strasznie chory, 39 stopni i nie idzie juro do pracy.

niech weźmie coś na zbicie gorączki, bo temp. powyżej 38,1 u dorosłego trzeba zbijać do tej temp. nie zaleca się

[NightButterflyVIP]

Napisane przez ladystar

pewnie zastosowalas metody sklejania, ktore podaly tutaj dziewczyny, a ja kleilam tylko bialkiem ale gratuluje u mnie juz i tak wszystkie, ktore byly niby nadziewane sa zjedzone dobrze ze swieta juz niedlugo, bo jest ryzyko ze nic by nie przetrwalo. Wczoraj upiekklam ostatnia ture klasycznych typowo na choinke

No ja robiłam tak, że rozwałkowałam ciasto, później łyżeczką nakładałam w rządku (w odpowiednich odstępach) marmoladę, później smarowałam ciasto pędzlem, rozbełtane białko, dookoła każdej porcji marmolady, po czym zawijałam płat ciasta na pół, tak żeby przykryć te porcyjki marmolady i żeby obie warstwy ciasta nachodziły na siebie w miejscu rozsmarowanego białka. Wszystko delikatnie podociskałam dookoła marmoladek i wycinałam odpowiednio duże kształty foremkami, po czym kładłam na blaszce wyścielanej papierem do pieczenia i wierzch pierniczków smarowałam białkiem.

Na zdjęciu widać, które nie były tym białkiem wysmarowane i są takie bardziej "mączne"

Napisane przez melod_y

chyba lubisz gotowac

Ojjjj jak mnie najdzie to BARDZO I gotować i piec Teściowa zawsze nie potrafi się mnie nachwalić, że w tak młodym wieku i tak odważnie podchodzę do kuchni i takie pyszności robię że pączki piekę w tłusty czwartek, których Ona nie odważyła się robić przez długie lata....aż się skusiła i Jej nie wyszły i się poddała i że tak pysznego udźca jagnięcego nigdy nie jadła jak u mnie ojjj miło mi bardzo, że tak docenia to, co robię

Napisane przez niusia_87

Ziemia jest okrągła i już jest 21 grudnia na drugiej półkuli, gdzie Majowie żyli <--- teoria TŻ-a

muszę to TŻtowi sprzedać jak wróci z pracy

Napisane przez Blacky

Mój M. strasznie chory, 39 stopni i nie idzie juro do pracy.

Uuuuuuuu niedobrze to może zupa cebulowa by nena? Jej TŻta postawiła na nogi



A właśnie, nena! Czy z tym spadkiem po zmarłym rodzicu (a konkretnie długów) to nie jest tak, że gdyby córka zmarłego/zmarłej była w ciąży jeszcze zanim doszło do śmierci, to dziecko (wnuk zmarłej/zmarłego) i tak by nie odziedziczyło tych długów? Bo przecież nie można działać na niekorzyść nienarodzonego dziecka (nasciturus)? Oczywiście wiemy, że ziele w ciąży nie jest chodzi mi tylko o czysto teoretyczną sytuację, ciekawi mnie to....

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez NightButterflyVIP

No ja robiłam tak, że rozwałkowałam ciasto, później łyżeczką nakładałam w rządku (w odpowiednich odstępach) marmoladę, później smarowałam ciasto pędzlem, rozbełtane białko, dookoła każdej porcji marmolady, po czym zawijałam płat ciasta na pół, tak żeby przykryć te porcyjki marmolady i żeby obie warstwy ciasta nachodziły na siebie w miejscu rozsmarowanego białka. Wszystko delikatnie podociskałam dookoła marmoladek i wycinałam odpowiednio duże kształty foremkami, po czym kładłam na blaszce wyścielanej papierem do pieczenia i wierzch pierniczków smarowałam białkiem.

Na zdjęciu widać, które nie były tym białkiem wysmarowane i są takie bardziej "mączne"



Ojjjj jak mnie najdzie to BARDZO I gotować i piec Teściowa zawsze nie potrafi się mnie nachwalić, że w tak młodym wieku i tak odważnie podchodzę do kuchni i takie pyszności robię że pączki piekę w tłusty czwartek, których Ona nie odważyła się robić przez długie lata....aż się skusiła i Jej nie wyszły i się poddała i że tak pysznego udźca jagnięcego nigdy nie jadła jak u mnie ojjj miło mi bardzo, że tak docenia to, co robię



muszę to TŻtowi sprzedać jak wróci z pracy



Uuuuuuuu niedobrze to może zupa cebulowa by nena? Jej TŻta postawiła na nogi



A właśnie, nena! Czy z tym spadkiem po zmarłym rodzicu (a konkretnie długów) to nie jest tak, że gdyby córka zmarłego/zmarłej była w ciąży jeszcze zanim doszło do śmierci, to dziecko (wnuk zmarłej/zmarłego) i tak by nie odziedziczyło tych długów? Bo przecież nie można działać na niekorzyść nienarodzonego dziecka (nasciturus)? Oczywiście wiemy, że ziele w ciąży nie jest chodzi mi tylko o czysto teoretyczną sytuację, ciekawi mnie to....

no właśnie nena pisała że w momencie śmierci gdy jest się w ciąży to na dziecko też przechodzą dlugi. (ale też ciekawi mnie co jest gdy np. nie wiesz że jesteś tj. no Klauduśka nie wiedziała do 5msc ciąży)
Tylko zastanawiam się skoro jest 6msc od śmierci rodzica na zrzeczenie się, a np. gdy on umiera to jest 2msc ciąży i wtedy trzeba zrzekać się po porodzie czy ja?

[a u d r e y]

Piszecie o tym Greyu to się wam przyznam, że czytam w tej chwili już 4 raz
Robię kilka dni przerwy i zaczynam od pierwszej części i za każdym razem wciąga mnie tak samo chce swojego Greya!!!!!

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

I doczytalam Melody: -> Ja tak samo ryczałam jak dzika w akcji w banku,a zwłaszcza jego: ZOSTAWIASZ MNIE? I później jak Jack ją kopnął to wyłam bo byłam pewna że straci dziecko!!

[melod_y]

Napisane przez a u d r e y

Piszecie o tym Greyu to się wam przyznam, że czytam w tej chwili już 4 raz
Robię kilka dni przerwy i zaczynam od pierwszej części i za każdym razem wciąga mnie tak samo chce swojego Greya!!!!!

serio??? kurcze ja nie przepadam czytac powtórnie ksiazki w tak krótkim czasie.. ale na prawde ma cos w sobie. tez chce takiego greya moze dam mezowi do poczytania?

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez a u d r e y

I doczytalam Melody: -> Ja tak samo ryczałam jak dzika w akcji w banku,a zwłaszcza jego: ZOSTAWIASZ MNIE? I później jak Jack ją kopnął to wyłam bo byłam pewna że straci dziecko!!

ja tak samo.. ale ryk wzmocnil sie przy tekscie : "wez wszystkie pieniadze" ..... to tak jakby juz nie widzial sensu czegokolwiek bez niej..


w sumie to mogla by byc kontynuacja jakas tej ksiazki

[Nattiv]

Napisane przez NightButterflyVIP

No ja robiłam tak, że rozwałkowałam ciasto, później łyżeczką nakładałam w rządku (w odpowiednich odstępach) marmoladę, później smarowałam ciasto pędzlem, rozbełtane białko, dookoła każdej porcji marmolady, po czym zawijałam płat ciasta na pół, tak żeby przykryć te porcyjki marmolady i żeby obie warstwy ciasta nachodziły na siebie w miejscu rozsmarowanego białka. Wszystko delikatnie podociskałam dookoła marmoladek i wycinałam odpowiednio duże kształty foremkami, po czym kładłam na blaszce wyścielanej papierem do pieczenia i wierzch pierniczków smarowałam białkiem.

Na zdjęciu widać, które nie były tym białkiem wysmarowane i są takie bardziej "mączne"

wyglądają smakowicie
Z jakiego to przepisu robiłyście?

[Blacky]

Dopiero wrócilimy do domu z podpisywania umowy kredytowej. Złapać taksówkę, to teraz masakra.

Plus jest taki, że poczekaliśmy u dziadków - dałam M. leki, zjadł ciepły rosół, wypił herbatę z maliną.

Napisane przez melod_y

o kurcze... to ladnie go scielo. mi na pogotowiu mowili ze pierwszym krokiem jest zawsze podanie czegos przeciwbolowego/ przeciwgoraczkowego---> apap najlepiej (co 4h 1 tabletka) i zobaczyc czy goraczka spada.. jesli tak, to jest to dobry znak, a jak nie to udac sie do lekarza po antybiotyk...

oczywiscie nie jestem lekarzem nie nakazuje nikomu niczego tylko wspominam jak zwykle bylo w moim przypadku

Napisane przez wensday21

Blacku od czego ma taka gorączkę ?
dałaś mu tapsy na zbicie ?

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;38231600]
niech weźmie coś na zbicie gorączki, bo temp. powyżej 38,1 u dorosłego trzeba zbijać do tej temp. nie zaleca się[/QUOTE]

Wczoraj go już coś łamało, ale nie posłuchał, jak mówiłam, żeby wziął aspirynę na noc. Wziął Gripex (który działa tylko i wyłącznie na objawy) i go rozwaliło w pracy w połowie dnia, jak ten Gripex zszedł. Dałam mu u dziadków aspirynę i Scorbolamid, a przed spaniem dam jeszcze Apap.

Mam rano jazdy, ale powiedziałam mu, że jak rano będzie miał 38, to musi jechać do lekarza.

Uuuuuuuu niedobrze to może zupa cebulowa by nena? Jej TŻta postawiła na nogi

Kocham zupę cebulową, wiec chętnie - dla mnie i dla niego.

[melod_y]

NightButterflyVIP - a w smaku dobre te pierniczki? miekkie? bo na kwesti smaku pisali ze one szybko robia sie twarde i dopiero po 2 tygodniach znow miekna...


edit: mialam na mysli strone"moje wypieki"

[NightButterflyVIP]

Napisane przez Nattiv

wyglądają smakowicie
Z jakiego to przepisu robiłyście?

Z tego: http://www.mojewypieki.com/przepis/p...omentarz102292 lub jak wolisz, z tego: http://www.youtube.com/watch?v=0E4duKRdgZ0 bo to jest dokładnie to samo, tylko pokazane na filmiku z tym, że ani jeden, ani drugi nie mówi nic o nadzieniu (marmoladzie, marcepanie, czy czym tam chcesz )


Za chwilkę będę lukrować!!!

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

http://allegro.pl/zbyszko-3-cytryny-...888070915.html tak się robi interes

[Nattiv]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;38232219]http://allegro.pl/zbyszko-3-cytryny-...888070915.html tak się robi interes [/QUOTE]


---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Ale kwota ustawiona ze znajomymi

[a u d r e y]

Napisane przez melod_y

serio??? kurcze ja nie przepadam czytac powtórnie ksiazki w tak krótkim czasie.. ale na prawde ma cos w sobie. tez chce takiego greya moze dam mezowi do poczytania?

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------


ja tak samo.. ale ryk wzmocnil sie przy tekscie : "wez wszystkie pieniadze" ..... to tak jakby juz nie widzial sensu czegokolwiek bez niej..


w sumie to mogla by byc kontynuacja jakas tej ksiazki

"jakby słońce zaszło i nigdy miało nie wzjeść" to tekst z II części jak spotkali się po tym jak Ana odeszła bo akcji w pokoju zabaw.
Ja wracałam do książek i dalej wracam, ale nigdy w tak krótkim odstepie czasowym, Grey uzaleznił się od Any, Ana od Greya, a ja uzależniłam się od czytania ich rozmów i relacji między nimi jak głupia siksa.

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Nattiv

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Ale kwota ustawiona ze znajomymi

pewnie tak

Napisane przez a u d r e y

"jakby słońce zaszło i nigdy miało nie wzjeść" to tekst z II części jak spotkali się po tym jak Ana odeszła bo akcji w pokoju zabaw.
Ja wracałam do książek i dalej wracam, ale nigdy w tak krótkim odstepie czasowym, Grey uzaleznił się od Any, Ana od Greya, a ja uzależniłam się od czytania ich rozmów i relacji między nimi jak głupia siksa.

JAK TA KSIĄŻKA SIĘ NAZYWA?

[NightButterflyVIP]

Napisane przez Blacky

Kocham zupę cebulową, wiec chętnie - dla mnie i dla niego.

cO MNIE qrna jakoś tak bezosobowo cytujesz, lampa, no???

Napisane przez melod_y

NightButterflyVIP - a w smaku dobre te pierniczki? miekkie? bo na kwesti smaku pisali ze one szybko robia sie twarde i dopiero po 2 tygodniach znow miekna...

Melodyjko, dziś je piekłam dopiero, więc nie wiem jak będą się zachowywać jutro czy za kilka dni (o ile przetrwają bo TŻ już pytał czy może jutro do pracy troche zabrać ), ale dziś, z tą marmoladką w środku są idealne pięknie pachną, wyśmienicie smakują i są mięciutkie Ja je jeszcze polukruję to będą wtedy odpowiednio słodkie, bo teraz są ciut za mało słodkie (dałam jakoś niecałą szklankę cukru, ale świadomie, ze względu na lukier). No i jak będę je robić za rok (bo będę na bank ) to dodam śmiało więcej przypraw do piernika bo teraz robiłam dwie partie tych pierników i jak pierwszą upieczoną kosztowałam to do drugiej jeszcze surowej części wsypałam tak po prostu więcej przyprawy i ugniatałam ciasto

[melod_y]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;38232219]http://allegro.pl/zbyszko-3-cytryny-...888070915.html tak się robi interes [/QUOTE]


a zesz .... ahahha ciekawe czy faktycznie ktos lizytuje, czy tylko jakis znajomy podbija