15-20kg do zrzucenia mamy, z początkiem stycznia odchudzanie zaczynamy!

[gosiaczek071]

A co to sa te kompulsy?
W nocy tez sie spala kalorie i to nawet ok 400 kcal i przynajmniej ja zawsze jestem rano głodna.

No rób jak chcesz, nie moja sprawa

[confused women]

Napisane przez gosiaczek071

A co to sa te kompulsy?

Chorobliwe obżarstwo, zapychanie się żarciem, jesz nawet jak już zwijasz się z bólu z przejedzenia. Nic fajnego. Na szczęście coraz lepiej sobie z tym radzę.

[LadyAna]

confused będzie dobrze zobaczysz musi być

a tak z innej beczki mój dzisiejszy wypiek na święta pierwszy raz takie robiłam, przyznam się, że zjadłam tylko pół jednego reszta schowana

[confused women]

Napisane przez LadyAna

confused będzie dobrze zobaczysz musi być

a tak z innej beczki mój dzisiejszy wypiek na święta pierwszy raz takie robiłam, przyznam się, że zjadłam tylko pół jednego reszta schowana

Dziękuję Kochana

Ale cudnie wyglądają te ciasteczka Masz talent Pamiętam, że robiłam takie coś kiedyś z mamą w dzieciństwie, ale przepisu to już nie bardzo.. Podasz?

[LadyAna]

Napisane przez confused women

Dziękuję Kochana

Ale cudnie wyglądają te ciasteczka Masz talent Pamiętam, że robiłam takie coś kiedyś z mamą w dzieciństwie, ale przepisu to już nie bardzo.. Podasz?

podam, podam
....więc tak, 340 g masła, szklanka cukru, 1 łyżeczka esencji waniliowej, 3 i pół szklanki mąki, 1/4 łyżeczki soli to zagnieść ja robię w mikserze, zawinąć w folie na godzinke do lodówki, potem robic z tego kulki takie ok 10 gramowe kulac w jajku rozbełtanym potem w wiórkach kokosowych na blaszke zrobić palcem na środku dziurkę i tam dać trochę dżemu (moje z wiśniowym) i ok 20 minut do piekarnika na 180 stopni

[confused women]

Napisane przez LadyAna

podam, podam
....więc tak, 340 g masła, szklanka cukru, 1 łyżeczka esencji waniliowej, 3 i pół szklanki mąki, 1/4 łyżeczki soli to zagnieść ja robię w mikserze, zawinąć w folie na godzinke do lodówki, potem robic z tego kulki takie ok 10 gramowe kulac w jajku rozbełtanym potem w wiórkach kokosowych na blaszke zrobić palcem na środku dziurkę i tam dać trochę dżemu (moje z wiśniowym) i ok 20 minut do piekarnika na 180 stopni

Całkiem prosto Wypróbuję w karnawale dziękuję

[em!L!a]

Ja muszę jeść śniadania, gdy w styczniu zaczynałem dietę też mi ciężko było cokolwiek rano przełknąć ale wmuszalam w siebie aż się przyzwyczailam
Teraz się budze i od razu lecę coś wszamac
A po kolacji ok 18-20 już nie mam gloda

LadyAna, ekstra ciacha i przepis prosty, muszę zapisać :-D

U mnie mama szykuje wigilię bo ja mam ostatnio gwiezdne wojny w pracy, szefowi by się urlop przydał bo nie był dawno i coś dziwny się robi..

Ja tylko robię pierniczki z nadzieniem i bakaliowe, pierwszy raz
Wczoraj przygotowałam masę ale okazało się ze gdzieś mi wcielo wykrawaczki, dziś po pracy szukałam w kilku sklepach ale nici, czekam na TŻ i jedziemy do makro, tam wiem ze są

Miałyśmy z mama zrobić święta wg diety MM ale jednak robimy takie pół na pół
Nawet jak podjem jakiegoś ciasta to waga mam nadzieję nie ucierpi

W ostatnia niedzielę obzarlam się nachosami z salsa bo z TŻ oglądaliśmy filmy i nie mogłam się opamiętać, wczoraj w sklepie przy kasie zgarnelam batona i zezarlam ... a waga pokazuje 64,9 ale tak poza tymi 2 wyskokami wszystko zgodnie z dieta.

Ale w święta postaram się zachować umiar, w sylwestra też
No a od nowego roku ruszam z nowa siłą :-D
Na te ostatnie 5kg lub oby więcej, mam deadline do Maja ;-) żeby się dobrze prezentować na własnym ślubie

Lecę po te foremki, 3majcie się

[confused women]

em!l!a, robisz bakaliowe pierniczki ze strony mojewypieki? Ja też chciałam je robić, są cudowne, ale stwierdziłam, że jak zrobię to będę się obżerać, więc odpuściłam..

Ale Cię podziwiam, że trzymasz wagę.. Ja potrafię schudnąć, ale jak tu nie tyć.. A dużo się ruszasz może?

A dziś na wadze 65,5kg, dawno nie zeszłam poniżej 66kg, więc się cieszę teraz walczę z kolejnym progiem, zejścia poniżej 65kg.

[em!L!a]

confused women, przepis na pierniczki znalazłam na forum diety MM, ale jest w dziale dla zarejestrowanych więc niestety nie podlinkuje

Mamy podobną wagę i też do 60 coraz bliżej więc 3mam kciuki za Twoje 64 i jeszcze mniej

Dziś u mnie 64,5 kg, nadal spada
Właśnie mało się ruszam, nie cwicze, wszędzie samochodem, na spacery nie mam czasu, tylko odżywianiem wg zasad MM udaje mi się zrzucać kg, może skusisz się na metodę montignac

Wczoraj do pracy chwilę wpadł kolega co juz nie pracuje z pół roku u nas i od razu komplementował ze strasznie schudlam i ze teraz super wyglądam
Bardzo miło jest coś takiego słyszeć :-D

[em!L!a]

Kochane życzę Wam Wesołych spokojnych rodzinnych Świąt, samych pysznosci które będą co najwyżej szły w cyc a nie w boczki
No i bogatego Mikołaja z góra prezentów
A także motywacji do ćwiczeń i zdrowego odżywiania aby uciekały zbędne kilogramy
Buziaczki

[confused women]

em!l!a, a mi się MM kojarzy z raczej trudną i skomplikowaną dietą, piszesz, że jesteś zadowolona?


I ja życzę Wam Dziewczyny wszystkiego co najlepsze na te Święta

[kejtxd]

Dziewczęta!!! Wszystkiego naj naj naj z okazji świąt, zdrowia, szczęscia, ale przede wszystkim więcej zrzuconych kilogramów!


Muszę się Wam pochwalić, bo strasznie się ciesze - w końcu dostałam sensowny prezent na święta, pare pierdołek oraz 3 miesięczną dietę suplementacyjną w Natur House, na której przez pół roku w liceum (olaboga, prawie 5 lat temu) schudłam 12kg Więc strasznie się cieszę, bo na pewno, jeśli te 3 miesiące będę się trzymać to na pewno dam radę już resztę sama pociągnąć Więc pierwsze co to 2 stycznia rozpoczynam! Już się nie mogę doczekać. Przepisy były bardzo proste, a suplementy też zawsze bez problemu przyjmowałam. Pozatym zawsze potrzebuję takiego kopa na początek... A więc jest nadzieja, że do lata (liczę na lipiec) schudnę moje 17kg!!!!!!! Od razu mówię - chcę to zrobić zdrowo. Problem ze mną jest taki, że jak nie widzę efektów na początku, to mi się nie chce, a jeśli schudnę te (mam nadzieję) około 10kg z nimi, to od razu zacznie mi się chcieć ćwiczyć etc!


Mam nadzieje, że u Was święta też idą super - ja się nie zapchałam zupełnia, miseczka zupki grzybowej, 3 pierożki, mały plasterek chleba ciemnego robionego przez mamę, łyżka sałatki warzywnej (z majonezem ) łyżka śledzia w sosie pomidor-majonez z porami i to byłoby na tyle z obiadu.
Na deser na prawdę mały kawałek torta piernikowego i cieńki pasek sernika - nota bede robionego przeze mnie. Więc pod względem jedzenia zaliczam do udanych! Jutro u babci normalny obiad, więc będę mogła podziękować za ziemniaczki etc ale zjem dużo mięsa i sałatek!

[confused women]

Kejtxd, cieszę się razem z Tobą, że dostałaś taki rewelacyjny prezent. Będę bacznie obserwować Twoje postępki I życzę, abyś bez większego wysiłku zrzuciła przynajmniej te 10kg

Jak u Was wagowo po Świętach? Ja się pochwalę, że nic nie przytyłam(chociaż w Wigilię baaardzo dużo zjadłam, w ogóle się nie pilnowałam), przed Świętami było 65kg a dziś to samo i uważam, że to mój wielki sukces. Wprawdzie do Sylwestra już tylko chwila, już wiele nie zrzucę, ale pewnie poniżej 65kg zejdę i będę się dużo lepiej czuła niż te kilka kilogramów wcześniej-a sukienka już czeka

[em!L!a]

Napisane przez confused women

em!l!a, a mi się MM kojarzy z raczej trudną i skomplikowaną dietą, piszesz, że jesteś zadowolona?

to prawda, nie jest to najłatwiejsza dieta, ale wg mnie jedna z rozsądniejszych i zdrowych

zasady Metody Montignac są w necie można poczytać, chwilę mi zajęło ogarnięcie co z czym ale można bazować na gotowych menu i przepisach

z największych uciążliwości to:
- wypieki tylko z mąki graham lub razowej
pieczywo - ja piekę sama w domu, ale mam maszynę do tego
naleśniki i gofry (z białym serem i dżemem bez cukru ) - już się przyzwyczaiłam do ich innego smaku i je uwielbiam na śniadanie

- makaron tylko durum
- ryż tylko basmati lub dziki (ale ja zawsze nie lubiłam rozgotowanego ryżu więc ten dla mnie jest ekstra)

- regularne posiłki
- pilnowanie rozdzielności węgli od tłuszczów
- ok 3-4 posiłki dziennie (co najmniej jeden musi być tłuszczowy a jeden węglowy)
- dużo warzyw surowych i białka do każdego posiłku
- zero cukru (ew fruktoza) , ziemniaków, kukurydzy
- ostrożnie z marchwią, burakami

odpadają wszystkie płatki i batony "fitness" itp

to tak w skrócie i z praktyki co pamiętam,

a no i powiem Wam, że dzis moja mama (też jest na tej diecie)
wróciła od swojego diabetologa - wyniki rewelacyjne, dr jest zachwycony, praktycznie wyleczyła się tą dietą z cukrzycy
(której się nabawiła przez niezdrowe żywienie)

Napisane przez kejtxd

Muszę się Wam pochwalić, bo strasznie się ciesze - w końcu dostałam sensowny prezent na święta, pare pierdołek oraz 3 miesięczną dietę suplementacyjną w Natur House, na której przez pół roku w liceum (olaboga, prawie 5 lat temu) schudłam 12kg

super prezent

Napisane przez kejtxd

Mam nadzieje, że u Was święta też idą super - ja się nie zapchałam zupełnia, miseczka zupki grzybowej, 3 pierożki, mały plasterek chleba ciemnego robionego przez mamę, łyżka sałatki warzywnej (z majonezem ) łyżka śledzia w sosie pomidor-majonez z porami i to byłoby na tyle z obiadu.
Na deser na prawdę mały kawałek torta piernikowego i cieńki pasek sernika - nota bede robionego przeze mnie. Więc pod względem jedzenia zaliczam do udanych! Jutro u babci normalny obiad, więc będę mogła podziękować za ziemniaczki etc ale zjem dużo mięsa i sałatek!

brawo za wytrwałość

Napisane przez confused women

Jak u Was wagowo po Świętach? Ja się pochwalę, że nic nie przytyłam(chociaż w Wigilię baaardzo dużo zjadłam, w ogóle się nie pilnowałam), przed Świętami było 65kg a dziś to samo i uważam, że to mój wielki sukces. Wprawdzie do Sylwestra już tylko chwila, już wiele nie zrzucę, ale pewnie poniżej 65kg zejdę i będę się dużo lepiej czuła niż te kilka kilogramów wcześniej-a sukienka już czeka

super
u mnie trochę gorzej dorwałam się do pierogów i sernika najbardziej...
i tylko śniadania jadłam dietetyczne a później szaleństwo...
i dziś rano było 65,5

dzis wieczorem wybieramy się ze znajomymi na spacer na starówkę i pewnie zajdziemy do jakiegoś baru
na weekend już nas brat zaprosił więc znów będzie
i sylwester...


Tak więc dopiero od Nowego Roku ruszam na wojenną ścieżkę z kilogramami

[kejtxd]

Gratuluje Confused

I dziękuje wam dziewczyny, na pewno będę do was pisać o moich postępach i prosić o wytrwałość

Ja w zasadzie od swiat niestety ciagle jem to, co z nich zostalo. ehhh. a wczoraj juz nie wytrzymalam i kupilam sobie 3 bita Chciałam już tam iść, ale okazało się, że mają wakacje do 2 stycznia! Więc dopiero wtedy wybieram się na wizytę. Swoją drogą myśle, że takie centra przeżywają zawsze w styczniu prawdziwe oblężenia haha. W końcu co drugie postanowienie noworoczne jest zapewnie typu schudnę lub przestanę palić

Lecę teraz do siebie do mieszkanka (na czas świąt TŻ pojechał do siebie więc wróciłam do rodziców, a co będę sama tam siedzieć!) na robienie rzęs =) przynajmniej dzięki temu sezonowi świąteczno-sylwestrowemu trochę sobie zarobiłam!

Trzymajcie się ciepło

[MarionetteSoul]

Mam nadzieje, ze temat bedzie w 2013 kontynuowany, bo bardzo chetnie bym sie do was przylaczyla. Walke z moja nadwaga, mam zamiar zaczac 2 stycznia (wiadomo, sylwester.. ;D) Wiele razy juz probowalam schudnac i chyba najwiecej bylo 9kg..no ale potem wrocilam do swoich nawykow i skonczyla sie przygoda z odchudzaniem..

[confused women]

Napisane przez em!L!a

to prawda, nie jest to najłatwiejsza dieta, ale wg mnie jedna z rozsądniejszych i zdrowych

zasady Metody Montignac są w necie można poczytać, chwilę mi zajęło ogarnięcie co z czym ale można bazować na gotowych menu i przepisach

z największych uciążliwości to:
- wypieki tylko z mąki graham lub razowej
pieczywo - ja piekę sama w domu, ale mam maszynę do tego
naleśniki i gofry (z białym serem i dżemem bez cukru ) - już się przyzwyczaiłam do ich innego smaku i je uwielbiam na śniadanie

- makaron tylko durum
- ryż tylko basmati lub dziki (ale ja zawsze nie lubiłam rozgotowanego ryżu więc ten dla mnie jest ekstra)

- regularne posiłki
- pilnowanie rozdzielności węgli od tłuszczów
- ok 3-4 posiłki dziennie (co najmniej jeden musi być tłuszczowy a jeden węglowy)
- dużo warzyw surowych i białka do każdego posiłku
- zero cukru (ew fruktoza) , ziemniaków, kukurydzy
- ostrożnie z marchwią, burakami

odpadają wszystkie płatki i batony "fitness" itp

to tak w skrócie i z praktyki co pamiętam,

a no i powiem Wam, że dzis moja mama (też jest na tej diecie)
wróciła od swojego diabetologa - wyniki rewelacyjne, dr jest zachwycony, praktycznie wyleczyła się tą dietą z cukrzycy
(której się nabawiła przez niezdrowe żywienie)

O matko Wygląda, że jest fajnie i zdrowo, ale cholernie to wszystko trudne do ogarnięcia Poczytam jeszcze trochę i się zastanowię, jak nie MM to przejdę od nowego roku na SB.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

kejtxd, będziesz miała robione rzęsy, czy ktoś Ty komus zrobisz, bo nie skumałam? :p

[em!L!a]

Napisane przez MarionetteSoul

Mam nadzieje, ze temat bedzie w 2013 kontynuowany, bo bardzo chetnie bym sie do was przylaczyla. Walke z moja nadwaga, mam zamiar zaczac 2 stycznia (wiadomo, sylwester.. ;D) Wiele razy juz probowalam schudnac i chyba najwiecej bylo 9kg..no ale potem wrocilam do swoich nawykow i skonczyla sie przygoda z odchudzaniem..

Witaj
Oczywiście my co prawda robimy dogrywkę bo jednak w 365 dni się nie wyrobilysmy i walczymy dalej


confused women, SB to też bardzo dobry wybór zasady są podobne może trochę łatwiejsze

W ogóle przez MM mam marnie sprawdzania składów produktów...
Unikam niepotrzebnych dodatków w jogurtach serach itp
Najlepiej naturalne bez ulepszaczy
A na kanapki sama pieke pierś z indyka jako wedline
Jeszcze teraz te GMO .. aż strach jeść cokolwiek

[LadyAna]

Napisane przez MarionetteSoul

Mam nadzieje, ze temat bedzie w 2013 kontynuowany, bo bardzo chetnie bym sie do was przylaczyla. Walke z moja nadwaga, mam zamiar zaczac 2 stycznia (wiadomo, sylwester.. ;D) Wiele razy juz probowalam schudnac i chyba najwiecej bylo 9kg..no ale potem wrocilam do swoich nawykow i skonczyla sie przygoda z odchudzaniem..

Witaj ja co prawda osiągnęłam cel, ale nie potrafię się rozstać z tym forum choć pare zimowych kilo muszę zrzucić
więc do roboty trzymam kciuki

[olivde]

nooooo, dziewczęta. Wracam do wątku po ponad poł roku nieobecności ) Z powodu braku efektów na wadze, dałam sobie w ogole spokój z wizażem na dłuższy czas. Ale jak widać, świąteczne obżarstwo jest niezwykle motywujące .
Pocieszam się, że waga dziś rano wyniosła 68,8 kg, a więc nie jest tragicznie.
A teraz spróbuję przebić się przez ostatnie 200 stron wątku... no taka jest kara za uciekanie z forum
PS. 1 kg na tydzień to taka racjonalna dieta, prawda?

[kejtxd]

1kg na tydzien to zdecydowanie zdrowo i racjonalnie! Podobno 0,5-1kg jest najzdrowiej

Confused - robię rzęsy od jakichś 2 miesięcy i mogę nieskromnie powiedzieć, że jestem w tym bardzo dobra! Narazie tylko metodą 1:1, koło lutego mam zamiar się nauczyć kolejnej Chociaż i tak ta jest najlepiej "sprzedawalna"... Stwierdziłam, że po licencjacie z genialnej europeistyki nic mnie nie czeka, poszłam więc za głosem serca robić to co lubię i od września jestem "uczennicą" (hehe jak to pięknie brzmi po takim czasie) policealnej szkoły zaocznej kosmetyki profesjonalnej! Żałuję tylko, że nie poszłam tam wcześniej...


Chciałam iść wczoraj do Natur House, ale niestety do 2 stycznia zamknięte. A chciałam przełamać rutynę i zacząć jeszcze przed nowym rokiem

[em!L!a]

Olivde, witaj z powrotem

---------- Dopisano o 02:08 ---------- Poprzedni post napisano o 02:02 ----------

Kejtxd, super ze robisz to co lubisz i jeszcze jest z tego kasa
Ciekawe co mnie czeka po logistyce... na razie pracuje w księgowości (niby w firmie transportowej) ale wolała bym coś związanego z logistyka dystrybucji tylko teraz ciezkie czasy na zmianę pracy... tu chociaż mam umowę na czas nieokreślony ale szef zaczyna już palmy dostawać i wymyśla nie realne zadania... zaczynam siwiec ze stresu

[confused women]

Fajnie, że znów jakoś tak tłumniej w wątku

LadyAna, jakie znowu zimowe kilogramy?


olivde, witaj a przypomnij, ile masz wzrostu? Co masz za dietę?

kejtxd, ale super, też bym chciała umieć zakładać rzęsy Sama też sobie zakładasz? Ja na razie kupiłam tylko kępki na Sylwestra, mam nadzieję, że dam sobie z nimi radę Btw, ile kosztuje taka przyjemność posiadania rzęs założonych metodą 1:1?

em!L!a, u mnie też zaczyna się robić w pracy nerwowo Od jakichś dwóch miesięcy tak jest. A dopiero mija półtora roku odkąd tu pracuję...

[LadyAna]

confused no wiesz takie kilka kilo się zebrało zamiast być piękne 51-52 jak w lato to jest prawie 58 po tych świętach więc trzeba się tego pozbyć

[olivde]

Napisane przez confused women

Fajnie, że znów jakoś tak tłumniej w wątku

olivde, witaj a przypomnij, ile masz wzrostu? Co masz za dietę?

168 cm wzrostu. A waga poleciała zdecydowanie za bardzo w kierunku 70kg...
Moja dieta jest bardzo autorska docelowo ma to być 5 posiłków dziennie, inspirowanych Montignacem, tak do 1800 kcal. Plus hulahop plus bieganie 2 x w tygodniu. I musi się udać, musi musi musi!!
Powiem wam, że bycie na wizażu samo w sobie przynosi skutki, bez diety Na wadze było dziś 67,9 kg

A teraz idę się relaksować przy sprzątaniu

[confused women]

Napisane przez LadyAna

confused no wiesz takie kilka kilo się zebrało zamiast być piękne 51-52 jak w lato to jest prawie 58 po tych świętach więc trzeba się tego pozbyć

Uuu no to trzymam kciuki

Napisane przez olivde

168 cm wzrostu. A waga poleciała zdecydowanie za bardzo w kierunku 70kg...
Moja dieta jest bardzo autorska docelowo ma to być 5 posiłków dziennie, inspirowanych Montignacem, tak do 1800 kcal. Plus hulahop plus bieganie 2 x w tygodniu. I musi się udać, musi musi musi!!
Powiem wam, że bycie na wizażu samo w sobie przynosi skutki, bez diety Na wadze było dziś 67,9 kg

A teraz idę się relaksować przy sprzątaniu

Świeta dieta btw..wiem co to za uczucie, gdy waga dobija do 70kg Ja na szczęście oddalam się od tej liczby i zmierzam(w końcu!) do 60kg, bo dziś na wadze 64kg Za chwilę zmieniam podpis.

Ja jednak zdecydowałam, że od 1 stycznia przechodzę na SB Tylko nie wiem czy od razu wskoczyć na II fazę, czy zacząć od I.. Chyba zacznę od pierwszej fazy. A dziś wpadła mi w ręce gazetka lidlowska, a tam od środy mnóstwo fajnych rzeczy, typu mozarella ligt(po 1,88zł), sery light, jakieś dania obiadowe z Linessy i dużo innych, fajnych produktów. Więc pojadę po zaopatrzenie

[em!L!a]

Napisane przez LadyAna

confused no wiesz takie kilka kilo się zebrało zamiast być piękne 51-52 jak w lato to jest prawie 58 po tych świętach więc trzeba się tego pozbyć

I tak pięknie schudlas to życze szybkiego powrotu do wakacyjnej wagi

Napisane przez olivde

168 cm wzrostu. A waga poleciała zdecydowanie za bardzo w kierunku 70kg...
Moja dieta jest bardzo autorska docelowo ma to być 5 posiłków dziennie, inspirowanych Montignacem, tak do 1800 kcal. Plus hulahop plus bieganie 2 x w tygodniu. I musi się udać, musi musi musi!!
Powiem wam, że bycie na wizażu samo w sobie przynosi skutki, bez diety Na wadze było dziś 67,9 kg

A teraz idę się relaksować przy sprzątaniu

Oo bardzo fajna dieta na pewno się uda

Napisane przez confused women

Uuu no to trzymam kciuki

Świeta dieta btw..wiem co to za uczucie, gdy waga dobija do 70kg Ja na szczęście oddalam się od tej liczby i zmierzam(w końcu!) do 60kg, bo dziś na wadze 64kg Za chwilę zmieniam podpis.

Ja jednak zdecydowałam, że od 1 stycznia przechodzę na SB Tylko nie wiem czy od razu wskoczyć na II fazę, czy zacząć od I.. Chyba zacznę od pierwszej fazy. A dziś wpadła mi w ręce gazetka lidlowska, a tam od środy mnóstwo fajnych rzeczy, typu mozarella ligt(po 1,88zł), sery light, jakieś dania obiadowe z Linessy i dużo innych, fajnych produktów. Więc pojadę po zaopatrzenie

Ja się wkurzylam na lidla i linesse, wcześniej wiejski serek miał dopuszczalną na MM zawartość tłuszczu do posiłków węglowych
Można do max 1,5%
A teraz zmienili skład i jest 2,2%
Niech sobie w d. wsadza taki lajt

[olivde]

Dziewczęta, życzę wszystkim szampańskiej zabawy, wszystko co macie zjeść i wypić, zjedzcie i wypijcie dzisiaj co by nie zaczynać nowego roku od łamania zasad

[confused women]

Witam w Nowym Roku Dziewczyny Życzę aby jak najbardziej dietetycznie upływał nam ten nowy, 2013 rok. I żeby kilogramy uciekały szybko i bezpowrotnie

Ja od dziś na I fazie SB, właśnie ugotowałam zupkę pomidorową z ciecierzycą, ale zjem trochę później, bo na razie zupełnie nie mam apetytu.

Miłego dnia

[em!L!a]

Szczęśliwego Nowego Roku