15-20kg do zrzucenia mamy, z początkiem stycznia odchudzanie zaczynamy!

[kejtxd]

Szczęśliwego dietowego dla nas wszystkich !

Umówiłam się dziś na 15:10 na pierwszą wizytę, ale coś czuję, że waga pokaże około 75kg po tych świętachi sylwestrze, masakraaaaa! No ale od wczoraj już sobie powiedziałam, żadnych słodyczy! Cały dzień leżały przede mną na stole cukierki i skusiłam się tylko na jednego, więc uznaję to za sukces - małymi kroczkami do celu!

Confused - ja robię rzęsy za 100zł i dopełniam za 60 Używam jedwabnych. Robię to dopiero od 10.11 więc mam tylko 2 "stałe" klienki, ale jednak przed świętami i sylwkiem kilka się nazbierało i mam nadzieję, że zostaną ze mną na chwilę. Zawsze proszę, żeby mi mówiły jeśli coś im się nie podoba lub jest nie tak, ale oczywiście wszystkie zawsze są zachwycone, tylko czasem chcą tylko na "raz" i juz nie wracają, a takie rzęski, żeby wyglądały ładnie to jednak trzeba raz na miesiąc dopełniać.

Mam nadzieję, że wszystkie miałyście szampańską zabawę!
Za około 2 miesiące pokażę Wam zdjęcie z Sylwka + ile schudłam (mam nadzieję, że dużo ) bo teraz to aż wstyd!

[confused women]

Napisane przez kejtxd

Szczęśliwego dietowego dla nas wszystkich !

Umówiłam się dziś na 15:10 na pierwszą wizytę, ale coś czuję, że waga pokaże około 75kg po tych świętachi sylwestrze, masakraaaaa! No ale od wczoraj już sobie powiedziałam, żadnych słodyczy! Cały dzień leżały przede mną na stole cukierki i skusiłam się tylko na jednego, więc uznaję to za sukces - małymi kroczkami do celu!

Confused - ja robię rzęsy za 100zł i dopełniam za 60 Używam jedwabnych. Robię to dopiero od 10.11 więc mam tylko 2 "stałe" klienki, ale jednak przed świętami i sylwkiem kilka się nazbierało i mam nadzieję, że zostaną ze mną na chwilę. Zawsze proszę, żeby mi mówiły jeśli coś im się nie podoba lub jest nie tak, ale oczywiście wszystkie zawsze są zachwycone, tylko czasem chcą tylko na "raz" i juz nie wracają, a takie rzęski, żeby wyglądały ładnie to jednak trzeba raz na miesiąc dopełniać.

Mam nadzieję, że wszystkie miałyście szampańską zabawę!
Za około 2 miesiące pokażę Wam zdjęcie z Sylwka + ile schudłam (mam nadzieję, że dużo ) bo teraz to aż wstyd!

Daj znać jak już będziesz po wizycie Ciekawa jestem jak to będzie wyglądać, dostajesz od razu jakiś jadłospis i suplementy, czy najpierw idziesz na badania?

Bardzo fajna cena za rzęski, na pewno sobie kiedyś pozwolę na takie cudo, mam nadzieję, że będzie to prędzej niż później A długo trwa taka usługa?

Co do Sylwka to ja bawiłam się przednio, a Wy? Może nie było dietetycznie, bo jadłam ciasta, ale poza tym przez niemal całą imprezę jadłam jedną sałatkę, bo tak mi zasmakowała No i piłam sporo, ale kto nie pije w Sylwestra Ale ciągle czuję zakwasy w biodrach i ramionach, sie szalało na parkiecie, a ja uwielbiam tańczyć, więc ciągle było mi mało hehe

[kejtxd]

mi zajmuje średnio 2godziny, żeby założyć rzęsy od nowa. Czasem trochę dłużej lub krócej, zależy od klientki Koleżanka w salonie gdzie mam praktyki mi też zrobiła je miesiąc temu (bo sama sobie nie mogę) i jestem zachwycona, jest to tak wygodne. Nie musisz się nawet malować a już jakoś wyglądasz! Moje są dość krótkie i wyglądają naturalnie, bo taki efekt preferuję.

Badania krwii etc niedawno robiłam, w zasadzie jak tam byłam 2 liceum to po prostu mnie ważyły i mierzyły i od razu układa się dietę co do twoich preferencji (np ja tylko nie ciepię wątróbki i mięs mieszanych z owocowymi sosami czy coś ) no i te suplementy i to one tu kosztują. Tanio to nie jest, ale im ufam bo dużo tam już schudłam, a potrzebuję takiego kopa na początek... Pozatym potem już będę mieć tonę przepisików (bo co tydzien nowe na każdy dzień) więc po prostu dalej sobie będę tak gotować.. TŻ już się zgodził też, dostanę dziś listę zakupów więc idziemy na shopping wszystko x2 to on też będzie szamał (oprócz suplementów).

[boczekoola]

Nie jest łatwo z dnia na dzień zmienić całe swoje życie Ja nie mam zamiaru, chcę po prostu poczuć się lepiej w swojej skórze. Bo te kompleksy sprawiają, że głowa coraz częściej wariuje. Każda z nas o tym wie. Dlatego postanowiłam wziąć się za siebie i chociaż próbowałam już kilka razy, to teraz wiem, że dam radę. Aby sobie w tym pomóc, postanowiłam założyć bloga, który będzie moim motywatorem i stróżem, pilnującym mnie.
http://loss-weight-now1.blogspot.com/
Proszę o wasze rady, może macie jakieś informacje, których ja jeszcze nie znalazłam, a może po prostu chcecie mnie wesprzeć. Ja łącze się ze wszystkimi, tymi którzy na co dzień zmagają się z dodatkowymi kilogramami.

[kejtxd]

boczekoola słaby pomysł na reklamę, jeśli nie masz zamiaru z nami zostać, widziałam już twój ten sam tekst kopiuj/wklej w kilku innych wątkach....

[boczekoola]

mam zamiar zostać, ale tez chcę się pokazać.. jak mam to inaczej zrobić proszę powiedz mi? ja innego sposobu nie znalazłam.. sorki

[confused women]

kejtxd, i jak tam po wizycie?

U mnie wczoraj po Sylwestrowym obżarstwie 65kg, ale dziś już 64,6kg i jestem na własnej diecie inspirowanej SB, ale nie zaczęłam od I fazy i pozwalam sobie na razowe pieczywo, mąkę orkiszową etc. A że SB jest przepyszna to będę sobie na niej chudła(mam nadzieję). Bo tak mi ciężko się rozprawić z tymi ostatnimi kilogramami, grrr....
A dziś wieczorem ruszam po zakupy w końcu, bo w lodówce światło.

[kejtxd]

Hej, po wizycie spoko, ale tak jak myślałam to obżarstwo dało się we znaki, na ich ekstradokładnej wadze 75,9 więc waga kolosalna

No cóż 10kg muszę schudnąć przynajmniej w te pierwsze 3 miesiące, chociaż mam bardzo nadzieję, że zejdzie więcej.
Dostałam narazie dietę "urozmaiconą" czyli tylko wskazówki, co mogę jeść na każdy posiłek, żebym była w stanie się przyzwyczaić trochę, a już od kolejnego czwartku co wizytę będę dostawać dokładne rozpiski.
A więc rano biorę euthyrox, chwilę potem kapsułkę chrom+cynk (od nich), fluicir - taka fiolka do rozpuszczenia w szklance wody, tym zapijam tabletkę. Śniadanko - mówiła, że może być chleb razowy, ale ja wolę te ich "ciastka" bo przynajmniej będę miała poczucie, że jem COŚ słodkiego. Więc śniadanie chwilę przed 10 - 6 ciastek + kubek wody (akurat nie miałam ochoty na herbatę), o 12:30 2 śniadanie czyli duża pomarańcza, o 15:30 chrom + zjadłam obiad 100g pierś z kurczaka smażona, miało być 200g ale ja nie ogarnełam, myślałam, że to co jem jest większe hehe + miska mizerii na jogurcie. o 17:45 wszamię sobie kefirek z błonnikiem a o 20 kolację - fluicir, pozostałe 100g kurczaka albo z papryką albo z pomidorem =) Trochę mało mi tego dziś wyszło, bo jeszcze nie jestem przyzwyczajona do porcji.. Ale od jutra zamiast ciastek na śniadanie będzie chleb razowy, a na 2 śniadanie i podwieczorek po 3 ciastka + owoc/jogurt =)

Ufff to się rozpisałam. Dziewczyny może wrócimy do dziennego spisywania co jemy? Bo coś czuję, że szybko mi się skończą pomysły! A nie mogę narazie ani ziemniaków, ani ryżu, makaronów, masła....

[LadyAna]

zgadzam się z kejt, że warto wrócić to dzielenia się swoim menu, ktoś może wyłapie jakieś błędy, coś dopowie
w takim razie moje dzisiejsze
ś: owsianka
IIś: pomarańcza, 2 herbatniki pełnoziarniste
o:pomidorówka z makaronem durum
p:2 małe jabłka z cynamonem
k:jogurt nat., kromka razowca z serkiem twarogowym i grubym plastrem polędwicy

a tak btw, to jest nowy kanał Polsat Food i jakos na dniach jest nowa gotująca babeczka program nazywa się Jeść zdrowo z Ellie Krieger polecam fajne, proste przepisy w ogóle ten kanał to kopalnia inspiracji

[kejtxd]

LadyAna jak robisz pomidorówkę? Zastanawiam się, czy jak kupię takie pomidory krojone w puszce, zblenduję, dodam trochę przypraw i jogurtu naturalnego (lubię takie "wybielone" ) to będzie ok? Czy w tych puchach też są jakieś niedobre rzeczy? Co do kanału, to poszukam zaraz

Powiedz mi jeszcze, ile czasu ci zajęło, żeby tyle schudnąć, bo do nas przyszłaś jak już trochę Ci spadło =)

[confused women]

Napisane przez kejtxd

LadyAna jak robisz pomidorówkę? Zastanawiam się, czy jak kupię takie pomidory krojone w puszce, zblenduję, dodam trochę przypraw i jogurtu naturalnego (lubię takie "wybielone" ) to będzie ok? Czy w tych puchach też są jakieś niedobre rzeczy? Co do kanału, to poszukam zaraz

Powiedz mi jeszcze, ile czasu ci zajęło, żeby tyle schudnąć, bo do nas przyszłaś jak już trochę Ci spadło =)

Co do pomidorówki to mogę odpowiedzieć Ja robię zawsze pomidorówkę z pomidorów w puszcze, najlepiej już te krojone, moje ulubione to te z Lidla Pomidory w puszcze mają super skład, tylko pomidory, woda, sól, jeszcze nie spotkałam się aby był cukier. Ja robię tak: na oliwie podsmażam cebulkę, pod koniec dodaję 1-2 ząbki czosnku. Wrzucam 2 puszki pomidorów, zagotowuję. Dodaję niecałą szklankę wody(ja lubię gęstszy krem) i 2 kostki bulionu warzywnego, trochę bazylii. Gotuję tak z 15min. I blenduję. Z tym, że ja najczęściej robię z ciecierzycą i połowę puszki cieciorki też blenduję z pomidorami a połowę wrzucam do kremu, żeby było co przegryźć :p A jak nie z cieciorką to z makaronem razowym albo fasolą czerwoną. Możną też zrobić z ryżem. Jest dużo opcji To moja ulubiona zupa, zaraz po zupie-kremie z cukinii.

[LadyAna]

Napisane przez kejtxd

LadyAna jak robisz pomidorówkę? Zastanawiam się, czy jak kupię takie pomidory krojone w puszce, zblenduję, dodam trochę przypraw i jogurtu naturalnego (lubię takie "wybielone" ) to będzie ok? Czy w tych puchach też są jakieś niedobre rzeczy? Co do kanału, to poszukam zaraz

Powiedz mi jeszcze, ile czasu ci zajęło, żeby tyle schudnąć, bo do nas przyszłaś jak już trochę Ci spadło =)

szczerze to mama ją robiła ale pomidory z puszki są jak najbardziej ok świetny pomysł na dietetyczną pomidorową spróbować nie zaszkodzi

lukne w moj magiczny dziennik do odchudzania...wiec zaczełam 4 grudnia 2011 z okropnym 82 kg a wagę ok 53/52 kg uzyskałam z poczatkiem lipca wiec 30 kg w 7 miesięcy jak juz wskoczyła na licznik 5 z przodu to wolniej spadało ale podobno tak to już jest

[kejtxd]

Dziękuję za przepis

Lady - Zastanawiam się w ile czasu uda mi się zrzucić moje wymarzone 20kg, albo przynajmniej 15 =)

U mnie dziś cały dzień tak jak wam opisałam, na kolację o 20 zjadłam resztkę kurczaka + żółta papryka.
Właśnie się dowiedziałam, że jutro 13-20 będę musiała siedzieć na praktykach w salonie, a o 9:30 przychodzi kuzynka z ciocią na paznokcie hybrydowe... Muszę wstać wcześnie i wymyślić sobie coś na cały dzień do jedzonka, jeszcze się wykąpać, zrobić rano obiad... Ehhhh :P Chyba kupię rano jakąś sałatę i cuś i na obiad będzie sałatka z tuńczykiem, bo i tak nie będę miała jak sobie nic tam podgrzać.
Jutrzejszy plan:
Śniadanie 9:00 -chrom+fluicir+ 2 kromki żytniego (akurat taki mam) z łososiem i pomidorem - BEZ MASŁA!
II śniadanie 11:30-12 - 3 ciasteczka + jogurt naturalny
Obiad 14:00-14:30 - chrom, Sałatka z tuńczykiem, ogórkiem, papryką, pomidorem, brokułem w occie winnym i trochę "sosu własnego" tuńczyka (bo mogę)
Podwieczorek 16:30-17:00 - 3 ciasteczka plus jakiś owoc
Kolacja 19:00-20:00 (zależy, jak wrócę) - fluicir+ może kupię sobie rano na ryneczku jakąś chudą rybkę do piekarnika

A więc rano muszę pamiętać, żeby kupić: ogórka, paprykę, pomidora, owoca jakiegoś i rybkę na wieczór! Wybaczcie, że tak się rozpisuję, ale jeśli tego nie zrobię to zdecydowanie albo mi nie wyjdzie, albo o czymś zapomnę haha.

[confused women]

kejtxd, dobrze, że piszesz swoje jadłospisy, możemy dzieki temu sobie doradzać i podpytywać o jakieś przepisy A inspiracji nigdy dość. A te ciasteczka, suplementy etc..drogie to?

Ja też mam na dzisiejsze śniadanie sałatkę z tuńczykiem, ale makaronową Zrobiłam jej sporo więc będzie na śniadanie i lunch, na przegryzki biorę pomidorki cherry i trochę orzechów. A na kolację zrobię sobie chyba sałatkę nicejską, żeby zużyć resztę tuńczyka, bo szkoda mi wyrzucić a jutro już będzie niedobry..

[kejtxd]

hmmm ciasteczka kosztują stówe...I jeśli jem 6 dziennie to będą na 2 tygodnie. Fluicir ten płyn to 96zł i starcza na tydzień no i co tydzień mam nowy. Są różne - na wspomaganie spalania tłuszczu, lub nadmiaru wody. Chrom który dostałam teraz też był cholernie drogi (71zł za 60tabl), ale powiedziała mi, że tylko raz, a stwierdziłam skoro tata się zgodził to ma Jestem już na tyle stara, że to raczej ostatni tak "drogi" prezent jaki mi w życiu daje, więc cieszę się przynajmniej, że to jest zdrowy prezent hihi.
Więc myślę, że tygodniowo będzie 100-150zł. Chociaż mają tonę różnych produktów, ja nie lubię np ich herbat albo grzanek czy błonnika. (biorę ten, co pozostał mi z herbalife).

Wykąpana i ubrana, zaraz zabieram się za śniadanie =)

Jaka to jest sałatka nicejska? Może też się skuszę
Co do makaronu - coś czuję, że będę za nim tęsknić!

[confused women]

O jacie, trochę drogie to wszystko Ale skoro dzięki temu schudniesz, a wierzę, że tak będzie to chyba warto I ważysz się co tydzień? Bo ja mam ostatnio manię stawania na wadze codziennie.. Muszę to zmienić i będę się ważyć tylko w poniedziałki.

A sałatka nicejska(pyszna!) składa się z: sałaty lodowej, oliwek zielonych, jajka, tuńczyka wsw, papryki, pomidorków koktajlowych i można dać ogórka świeżego, ale ja zwykle pomijam. I na to sos vinegret(oliwa, ocet winny, musztarda dijon, ząbek czosnku, zioła prowansalskie).

[LadyAna]

kejt 15 kg to zdrowo tak w 3-4 miesiące także do lata będziesz laska i pisz pisz dużo skoro ci to pomaga a reszta ma co czytać i wątek chociarz nie zamiera

confused fajna ta nicejska ale nie lubię oliwek i vinegretu a pewnie bez tego to już żadna nicejska

[confused women]

Napisane przez LadyAna

confused fajna ta nicejska ale nie lubię oliwek i vinegretu a pewnie bez tego to już żadna nicejska

W sumie racja Ale zawsze możesz zrobić jakąś wariację na wzór nicejskiej

Jak Wam mija dzień Dziewczyny? Mi może nie tak źle, ale drobne grzeszki wpadają, poza tym mam ochotę wypić dziś wieczorem mojego ulubionego drinka(sok bananowy, wódka, blue curacao), i wypiję, choćby nie wiem co.. Ale jutro będę już grzeczna, obiecuję

[kejtxd]

Dziś idziemy na jedzeniowy shopping, więc kupię rzeczy na tą sałatkę

U mnie wczoraj troszkę nieplanowo, nie zdążyłam sobie zrobić sałatki do pracy, więc zamówiłam jedną z pizzeri obok, też tuńczyk, z sosem vinegret, wcale nie była solona ani nic. Jedyne co, to zjadłam ten kawałek tosta co do niej dają Na podwieczorek zjadłam troszke mniej, bo tylko 3 ciastka i pół kefiru, a kolacji w ogóle nie zjadłam...Wróciłam o 20 i miałam plan sobie nią zrobić, ale od razu jechałam do cioci zrobić jej hybrydy, więc wypiłam po prostu drugie pół kefiru. Więc przynajmniej wieczorem zaoszczędziłam trochę kcal w związku z tym tostem

W lodówce ZUPEŁNA pustka, nie miałabym nawet z czym zjeść rano żytniego, więc dziś na śniadanie chrom+fluicir+6 ciastek. Jak chłopak się zgarnie to idziemy na te zakupy (Przyszedł spać koło 4:30...).

Jakie plany na obiad na dziś?

A tak offtopic - 10.01 będziemy mieli 2 rocznicę bycia razem, jakieś pomysły, co mogę mu "dać" lub zrobić?

[iwoneczka212]

Hej, w jaki sposób udaję Wam się zostać na diecie, ile max. wytrzymujecie w postanowieniach? Bo ja już od dawien dawna (będzie ze 3 lata) próbuję schudnąć ok. 8 kilo ale za każdym razem, po zaledwie kilku dniach diety się poddaję Ćwiczyć lubię, staram się chodzić na siłownię ok. 2-3 razy w tygoniu, chociaż ostatnio jest z tym dużo gorzej bo ciągle choruję. Jednakże od od kilku lat nie piję gazowanych i słodzonych napoi (czasem tylko na imprezach) nie jem chipsów itp. ale zamiast tego pochłaniam ogromne ilości żarcia, np. po obiedzie potrafię się dopchać 4 kanapkami z dżemem, lub (o zgrozo) ciastem, albo zamiast tego zjadam 2 dokładki obiadu chociaż nie jestem głodna. Staram się pić dużo herbatek, zielone, czerwone, białe, oczyszczające, piję min. 2 litry wody dziennie, kawy i herbaty nie słodzę ale diety na stałe do swojego życia wprowadzić nie potrafię Pomóżcie mi się jakoś zmotywować Dodam, że mam 1,80 m wzrostu i ważę ok. 84 kg.

[confused women]

Hej Dziewczyny

Ja dziś na obiad zrobiłam zupę cebulową, podałam z grzankami z bułki pełnoziarnistej i posypałam serem zółtym light. Zrobiłam sporo więc będzie jeszcze na jutro Teraz siedzę objedzona, więc nie wiem czy zjem jeszcze coś dziś, ale pewnie tak, bo upiekłam chleb orkiszowy więc będę próbować na kolację

kejtxd, chętnie bym doradziła, ale jeśli chodzi o prezenty i niespodzianki..to nie jestem w tym zbyt dobra

iwoneczka212, trudne pytanie, ja ogólnie cały czas staram się trzymać diety, ale zdarzy się taki dzień, np raz w tygodniu, że totalnie popłynę, czasem zdarzą się nawet dwa takie dni pod rząd, ale zaraz potem wracam na właściwe tory, bo już trochę schudłam i nie wyobrażam sobie znowu ważyć ponad 70kg.... Dla mnie priorytet to to, żeby nie przytyć, choć oczywiście bardzo chciałabym schudnąć...

[kejtxd]

Jaką zupę cebulową? Przepis poproszę!

U mnie dziś spoko. Wstaliśmy mega późno więc zjadłam śniadanie o 13 dopiero hehe, jak mówiłam ciasteczka, potem wyszliśmy więc o 15:30 zjedliśmy w bistro, wzięłam pysznego kurczaka gotowanego w sosie borowikowym (chociaż sos pewnie był na śmietanie..eh) do tego kasza gryczana i dużo surówki A przed chwilą jedno jabłko i sok z jednej pomarańczy. Około 20 zjem sobie zupkę pomidorową zrobioną wg waszego przepisu

[Ashira]

Napisane przez kejtxd

Dziś idziemy na jedzeniowy shopping, więc kupię rzeczy na tą sałatkę

Jakie plany na obiad na dziś?

A tak offtopic - 10.01 będziemy mieli 2 rocznicę bycia razem, jakieś pomysły, co mogę mu "dać" lub zrobić?

też dziś byłam na zakupach dopiero rano sobie uświadomiłam, że wszystko jutro zamknięte wiec nie było wyjścia.

na obiad zjadłam barszcz ukraiński wege, nie zabielany, a zamiast fasoli cieciorka. Wygrzebałam z zamrażarki, przeważnie zupy gotuję w większym garnku a potem po prostu mrożę.

prezent - nie doradzę, moja zmora. najchętniej wszystkim bym kupowała książki, bo sama je pochłaniam ale dla swojego byłego zrobiłam kiedyś jako dodatek do prezentu:
1. kupony - np. 10 kuponów, jeden na masaż, jeden na "Dzień lenia", jeden na pyszny obiad, jeden na wyjście gdzieś i odcięcie się od wszystkiego, i niektóre bardziej intymne itp.. Bardzo mu się podobał dodatek
2. kupiłam 100 cukierków w papierkach i do każdego przyczepiłam karteczkę z napisem typu: za co Cię kocham, co lubię z Tobą robić, co mi dałeś w życiu itp. trochę było roboty ale było warto

Napisane przez iwoneczka212

Hej, w jaki sposób udaję Wam się zostać na diecie, ile max. wytrzymujecie w postanowieniach? Bo ja już od dawien dawna (będzie ze 3 lata) próbuję schudnąć ok. 8 kilo ale za każdym razem, po zaledwie kilku dniach diety się poddaję Ćwiczyć lubię, staram się chodzić na siłownię ok. 2-3 razy w tygoniu, chociaż ostatnio jest z tym dużo gorzej bo ciągle choruję. Jednakże od od kilku lat nie piję gazowanych i słodzonych napoi (czasem tylko na imprezach) nie jem chipsów itp. ale zamiast tego pochłaniam ogromne ilości żarcia, np. po obiedzie potrafię się dopchać 4 kanapkami z dżemem, lub (o zgrozo) ciastem, albo zamiast tego zjadam 2 dokładki obiadu chociaż nie jestem głodna. Staram się pić dużo herbatek, zielone, czerwone, białe, oczyszczające, piję min. 2 litry wody dziennie, kawy i herbaty nie słodzę ale diety na stałe do swojego życia wprowadzić nie potrafię Pomóżcie mi się jakoś zmotywować Dodam, że mam 1,80 m wzrostu i ważę ok. 84 kg.

Postaraj się jeść częściej a mniej.
Ja mam wciąż problem z kompulsywnym jedzeniem. Mogę pięknie pilnować diety a nawet jeśli nie jest bardzo dietowo jeść normalne porcje o normalnych godzinach żeby któregoś dnia rzucić się na jedzenie. Najważniejsze było dla mnie nie poddawać się po tym i jak minęło walczyć dalej.
Teraz mam problem bo nie mogę ćwiczyć i to przez długi czas. Nie wiem kiedy będę mogła i czy kiedykolwiek tak naprawdę. Ale staram się przede wszystkim pilnować tego co jem i to nie jakoś strasznie restrykcyjnie bo wtedy dopiero się rzucam na jedzenie i jeść częściej.


Swoją drogą mam ostatnio strasznie słaby nastrój, wieści o kręgosłupie i napięcie w pracy na pewno się do tego przyczyniły ale poza tym nie wiem... czy to jakieś przesilenie zimowe czy o co mi chodzi.
Najgorsze jest to, że weszłam na wagę i okazało się, że w przeciągu 2 tygodni przytyłam 8 kg a uwierzcie mi nie widać... ja już naprawdę nie wiem co się dzieje z moim organizmem, wszystkie badania są w normie. Z moim BMi powinnam nosić rozmiar 46/48, noszę 40/42. Brak mi już motywacji chwilami do diety, poza sfrustrowaniem własnym wyglądem

[iwoneczka212]

A jakieś konkretne diety stosujecie? Macie jakieś wyrzeczenia? Bo ja z reguły po obżarstwie sobie wmawiam, że to był ostatni raz, szczególnie jak jem późnym wieczorem... No i niby przez jeden dzień, góra dwa jem troszkę mniej i kręcę hula hopem i jakieś inne ćwiczenia porobię jak mam chwilę ale tylko skończę ćwiczyć i idę coś zjeść (

[kejtxd]

Dzięki wielkie za pomysły, myślałam właśnie też o takich "karteczkach, ale musiałabym znaleźć, gdzie je wydrukować etc

Ashira a co masz z tym kręgosłupem? Bo szczerze mówiąc, wiem, że coś mówiłaś na ten temat, ale już zapomniałam Widzę, że jesteś też z 3miasta. Mogę Ci polecić na prawdę godnego uwagi terapeutę, mój tata po wybitym i złamanym ramieniu miał być wysłany pod nóż, ale nie chciał i poszedł do niego kilka razy i pomogło mu na prawdę... Mi zresztą też, często bolały mnie plecy jeszcze od dawnej kontuzji sprzed 10 lat, poszłam 3 razy w odstępach 2-3tygodniowych i do tej pory nic nie boli...Minęło już trochę ponad pół roku. Wszystkich, których znam, koleś pomógł. W poniedziałek wysyłam do niego mojego faceta, bo jest strasznie wysoki, do wszystkiego musi się zginać, więc ciągle go coś boli :/
Może jeśli mu opiszesz swoją sytuację będzie w stanie Ci też cos poradzić?

[Ashira]

Napisane przez kejtxd

Dzięki wielkie za pomysły, myślałam właśnie też o takich "karteczkach, ale musiałabym znaleźć, gdzie je wydrukować etc

Ashira a co masz z tym kręgosłupem? Bo szczerze mówiąc, wiem, że coś mówiłaś na ten temat, ale już zapomniałam Widzę, że jesteś też z 3miasta. Mogę Ci polecić na prawdę godnego uwagi terapeutę, mój tata po wybitym i złamanym ramieniu miał być wysłany pod nóż, ale nie chciał i poszedł do niego kilka razy i pomogło mu na prawdę... Mi zresztą też, często bolały mnie plecy jeszcze od dawnej kontuzji sprzed 10 lat, poszłam 3 razy w odstępach 2-3tygodniowych i do tej pory nic nie boli...Minęło już trochę ponad pół roku. Wszystkich, których znam, koleś pomógł. W poniedziałek wysyłam do niego mojego faceta, bo jest strasznie wysoki, do wszystkiego musi się zginać, więc ciągle go coś boli :/
Może jeśli mu opiszesz swoją sytuację będzie w stanie Ci też cos poradzić?

tak, z Gdańska
dziękuję, a co to dokładnie za człowiek? lekarz? jakiej specjalizacji?

ja mam wielostopniową dyskopatię z dużym uciskiem na rdzeń kręgowy i nerw. Mam kartę luxmedu i tam chodzę na rehabilitacje, dodatkowo wybieram się do Sopotu wypróbować metodę McKenziego. Czekam na wizytę u neurochirurga bo są wskazania do operacji ale on musi orzec. Generalnie nie można mnie masować, nie mogę wykonywać praktycznie żadnych ćwiczeń a moja rehabilitacja jest prawie bezdotykowa
mój ojciec też się zmaga z dyskopatią ale łagodniejszą i też był chyba już u wszystkich specjalistów w Trójmieście więc baza zaktualizowana prawie

a nie pamiętasz, bo nie mówiłam co mi dolega

a kartki - nie masz drukarki? Ja znalazłam gotowe formy w internecie takie z serduszkami, kupiłam żółty ozdobny kartonik w papierniczym i na normalnej drukarce drukowałam. może jakaś koleżanka Ci wydrukuje jeśli nie masz?

[kejtxd]

Mam drukarkę, ale czarno białą Ale mogę zejść na dół i wydrukować w sklepie, chociaż oni mega drogo sobie liczą, żydy jedne! Popytam koleżanek.

A co do pana Rafała - jest fizjoterapeutą. Zresztą tu jest wszystko napisane: http://www.karnamed.pl/ U nas wszystkim znajomym i rodzinie pomógł, ale nie wiem jak to będzie z tą twoją chorobą Jednakże myślę, że warto się spytac. A może nawet twój tata już go zna

Dopiero się zwlokłam z łożka, taaaaak bardzo mi się nie chciało wstawać! Zaraz pora na śniadanko - 2 kromki żytniego z łososiem i trochę papryki albo cuś

[Ashira]

Napisane przez kejtxd

Mam drukarkę, ale czarno białą Ale mogę zejść na dół i wydrukować w sklepie, chociaż oni mega drogo sobie liczą, żydy jedne! Popytam koleżanek.

A co do pana Rafała - jest fizjoterapeutą. Zresztą tu jest wszystko napisane: http://www.karnamed.pl/ U nas wszystkim znajomym i rodzinie pomógł, ale nie wiem jak to będzie z tą twoją chorobą Jednakże myślę, że warto się spytac. A może nawet twój tata już go zna

Dopiero się zwlokłam z łożka, taaaaak bardzo mi się nie chciało wstawać! Zaraz pora na śniadanko - 2 kromki żytniego z łososiem i trochę papryki albo cuś

popytaj bo myślę, że to fajny bonus do prezentu a nawet czarno biała myślę da rada jak kupisz kolorowe kartki

wiesz co o Karczemkach nic nie mówił... w zasadzie całą rehabilitację mam luxmedzie, widzę, że prowadzi terapię taśmami ale mam namiar na kogoś w Gdańsku kto też to robi. ale zobaczę, jestem wdzięczna za każdy namiar. grozi mi kalectwo więc szukam gdzie się da.

ja też wstałam dziś późno bo przed 11, pozmywałam górę naczyń (lubię hodować takie piramidy ). Zjadłam śniadanie i chyba zaraz zacznę robić chaczapuri z ciemnej mąki. Planuje je nadziać kiełkami z twarogiem (tak jak robię pierogi) i pomrozić. Będę miała na później.
Na jutro na śniadanie do pracy też zrobię wieczorem sałatkę owocową.

Muszę zrobić milion rzeczy na uczelnię, odrobić zadanie na szwedzki, zrobić pranie... a mam takiego lenia...

[kejtxd]

Skoro masz nóż na gardle, to myślę, że warto spróbować, nawet zadzwonić i się go zapytać, czy mógłby Ci jakoś pomóc

Szamię właśnie śniadanko, a też mam dziś do posprzątania....Ufff kuchnia, salon, chłopak odkurzy, ja zmyję podłogę, łazienka, toaleta, pranie Zawsze w niedziele razem sprzątamy, kiedyś było, że na zmianę, ale jakoś albo on zapominał i nie zrobił wszystkiego, albo ja. Więc teraz, żeby obyło się bez kłótni, to robimy to razem. Narazie działa dobrze

[Ashira]

ja już po obiedzie.
zrobiłam chaczapuri jednak dziś na obiad
na kolację zjem barszcz ukraiński.