Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi - Strona 68 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-27, 16:20   #2011
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Tylko jeszcze nie wymyśliłam przykładu.
żeby to miało podobny "level", to trzeba by było, chyba, ścierką od podłogi umywalkę umyć.
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-27, 16:22   #2012
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez szprotka_ Pokaż wiadomość
żeby to miało podobny "level", to trzeba by było, chyba, ścierką od podłogi umywalkę umyć.
wiem i problemem jest to, czy Mileva będzie w stanie coś takiego zrobić
i może się okazać, że na współlokatorce to nie zrobi wrażenia
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-27, 16:27   #2013
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Darkoz Pokaż wiadomość
Proponowałabym własny czajnik, własną ścierkę i opłacenie jej kursu BHP.
Własne ścierki już mam.
Trzymam z daleka od jej zasięgu.
Czajnik jest mój

Wytarła tą ścierką wszystkie blaty i drzwiczki od szafek.

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Tylko jeszcze nie wymyśliłam przykładu.
Dla NIEJ to żaden problem.

Cytat:
Napisane przez szprotka_ Pokaż wiadomość
żeby to miało podobny "level", to trzeba by było, chyba, ścierką od podłogi umywalkę umyć.
Nie zrobiłoby żadnego wrażenia, bo szorowanie buciorów i pryskanie tym na własną szczoteczkę do zębów już było.

Ręce mi opadły i trwam w stuporze, bo w najśmielszych snach czegoś takiego sobie nie wyobrażałam.

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
wiem i problemem jest to, czy Mileva będzie w stanie coś takiego zrobić
i może się okazać, że na współlokatorce to nie zrobi wrażenia
Na niej nic nie zrobi.
Nie myje rąk, nie myje owoców... Ja pier..., skąd się tacy ludzie biorą?!?!

Dzięki za wsparcie, Dziewczyny...

Edytowane przez Mileva_
Czas edycji: 2013-01-27 o 16:28
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-27, 16:32   #2014
Darkoz
Zakorzenienie
 
Avatar Darkoz
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

A nie możesz z nią pogadać, że jak chce, to niech syfi swoje rzeczy brudnymi szmatami, ale od Twoich (wspólnych) wara?
__________________

Darkoz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-27, 16:33   #2015
izusek
Rozeznanie
 
Avatar izusek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 833
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość

Wczoraj współlokatorka umyła ścierką buty. Tą samą ścierką umyła następnie czajnik.
Moja była współlokatorka myła tą samą szczotką najpierw muszlę klozetową (wewnątrz) a następnie zlew w kuchni.
U innej normą było wyrzucanie śmieci do brudnego zsypu na klatce a następnie bez umycia rąk przygotowywanie sobie jedzenia i zjadanie go tymi rękamii.
Mieszkałam z różnymi dziewczynami, wszystkie studiowałyśmy na Politechnice i żadna z nich nie potrafiła przykręcić kurka w łazience, odetkać umywalki, dokręcić śrubki w zamku na drzwiach. Kiedy nie było mnie dłuższy czas to żyły z zapchaną umywalką i myły ręce i zęby w wannie.... ale oczywiście były wykształconymi Paniami Inżynierkami
Jakie to szczęście, że już skończyłam studia i mieszkam we własnym wysprzątanym mieszkanku

Edytowane przez izusek
Czas edycji: 2013-01-27 o 16:38
izusek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-27, 16:46   #2016
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

A może podesłać jej na gg jakiś filmik o rozprzestrzenianiu się bakterii i zarazków w domu? Jakieś dokumentalne z Krystyną Czubówną pewnie są Laska być może nie zajarzy, ale można wtedy zapytać, czy zrozumiała przekaz filmiku i jak nie, to wytłumaczyć

Mnie by takie coś zostało na dłużej w pamięci niż zwykłe prośby.
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-27, 16:56   #2017
martus9191
Zakorzenienie
 
Avatar martus9191
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 315
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Rzucanie 'cześć' do pustego korytarza faktycznie troszkę dziwne dla mnie, ale kiedy już się widzicie, to wtedy się witacie ze sobą? Brak tego ostatniego to faktycznie lekkie chamstwo

Z serii - z kamerą wśród brudasów - odcinek fafdziesiąty:

Myślałam, że nic mnie już nie zdziwi.
Byłam w błędzie.

Wczoraj współlokatorka umyła ścierką buty. Tą samą ścierką umyła następnie czajnik.

Co ja mam z nią zrobić? Niech mi ktoś pomoże
Mnie wczoraj zatkało jak zobaczyłam, że współlokatorka przyszła, ścierką do naczyń umyła buty ( łącznie ze spodami) a potem tą samą ścierką, przepłukaną tylko wodą myła naczynia :
__________________
Czas i tak przeminie


01.06.2020
62 kg


01.01.2021
54 kg


cel: 46 kg
martus9191 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-27, 17:02   #2018
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Po kolei -

Darkoz
- już to zrobiłam, zobaczymy co to da; nie wiem czy można ot tak zmienić czyjeś nawyki, a doszło do sytuacji, gdy brzydzę się swobodnie skorzystać z umywalki ;/

izusek - czyli jest tego więcej ciekawe, czy ci ludzie w domu tak robią, bo nie wyobrażam sobie żeby kobieta po 40., matka robiła taki syf ;/

viva91
- się pomyśli Wspomniałam, że kolega się dorobił włosogłówki w taki sposób, może to coś da. Choć dla niektórych ludzi ulica, na której czasem psy się załatwiają, najwyraźniej brudna nie jest.

martus9191 - czyli to koleżanka mojej panny, może razem się wychowywały. Czy ci ludzie nie chodzili do szkoły, przecież tyle na głupiej biologii było choćby o pasożytach "Zatkało" to bardzo dobre słowo, dosłownie odbiera mi mowę, gdy widzę kolejną akcję tego typu.

Jak ci ludzie się nie brzydzą i nie chorują na jakieś syfy, to jest dla mnie po prostu zagadka. Choć tego ostatniego oczywiście im nie życzę.

Edytowane przez Mileva_
Czas edycji: 2013-01-27 o 17:08
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-27, 17:26   #2019
Darkoz
Zakorzenienie
 
Avatar Darkoz
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość

Darkoz
- już to zrobiłam, zobaczymy co to da; nie wiem czy można ot tak zmienić czyjeś nawyki, a doszło do sytuacji, gdy brzydzę się swobodnie skorzystać z umywalki ;/
Może coś da. Panna widocznie z domu nie wyniosła zasad higieny, ale... parę stron wcześniej ktoś pisał o lasce, która nie miała w zwyczaju spuszczać po sobie wody w toalecie. Ale głośne upomnienie ją przy znajomych pomogło. Może gdy dasz jej do zrozumienia, że uważasz to za obrzydliwe, zacznie odczuwać jakiś wstyd.
__________________

Darkoz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-27, 20:27   #2020
bujdanaresorach
histoire abracadabrante
 
Avatar bujdanaresorach
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Rzucanie 'cześć' do pustego korytarza faktycznie troszkę dziwne dla mnie, ale kiedy już się widzicie, to wtedy się witacie ze sobą? Brak tego ostatniego to faktycznie lekkie chamstwo

Z serii - z kamerą wśród brudasów - odcinek fafdziesiąty:

Myślałam, że nic mnie już nie zdziwi.
Byłam w błędzie.

Wczoraj współlokatorka umyła ścierką buty. Tą samą ścierką umyła następnie czajnik.

Co ja mam z nią zrobić? Niech mi ktoś pomoże
Cytat:
Napisane przez izusek Pokaż wiadomość
Moja była współlokatorka myła tą samą szczotką najpierw muszlę klozetową (wewnątrz) a następnie zlew w kuchni.
U innej normą było wyrzucanie śmieci do brudnego zsypu na klatce a następnie bez umycia rąk przygotowywanie sobie jedzenia i zjadanie go tymi rękamii.
Mieszkałam z różnymi dziewczynami, wszystkie studiowałyśmy na Politechnice i żadna z nich nie potrafiła przykręcić kurka w łazience, odetkać umywalki, dokręcić śrubki w zamku na drzwiach. Kiedy nie było mnie dłuższy czas to żyły z zapchaną umywalką i myły ręce i zęby w wannie.... ale oczywiście były wykształconymi Paniami Inżynierkami
Jakie to szczęście, że już skończyłam studia i mieszkam we własnym wysprzątanym mieszkanku
O borze zielony...
__________________
Cytat:
Napisane przez Terrence Pokaż wiadomość
Kiedyś przeczytałam: "Słuchaj uważnie, co mówi facet na początku związku. On mówi ci, jak to się skończy".
bujdanaresorach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 00:06   #2021
aleksjaaa
Rozeznanie
 
Avatar aleksjaaa
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 841
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

oo, a ja się dziwię, gdy ktoś zjada jedzenie z podłogi hehehe ale jednak są gorsze rzeczy.
aleksjaaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-28, 07:47   #2022
Damayanti
DAMAYANTI TROLLING INC.
 
Avatar Damayanti
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez aleksjaaa Pokaż wiadomość
oo, a ja się dziwię, gdy ktoś zjada jedzenie z podłogi hehehe ale jednak są gorsze rzeczy.
hehe, nie znasz zasady "5 sekund" ? :P

Opowiem Wam, co mi się przydarzyło przedwczoraj. Gwoli wstępu napiszę, że mieszkam w akademiku i nieraz czytałam (nawet w tym wątku) o różnych "ekstremalnie ekskrementowych" przygodach ale nie sądziłam, że mi się przytrafi...
Otóż wstaję w nocy do toalety, w łazience ciemno ale dostrzegłam, że z półki coś zwisa (mamy takie 2 półeczki pomiędzy umywalkami). Zapalam światło, przyglądam się, a tam, zaczepiony o półkę, zwisa woreczek foliowy z kupą w środku...No ludzie!
Jak mi ktoś wytłumaczy co autor miał na myśli to stawiam kolację. Czy to ma być śmieszne? Czy wyobrażacie sobie siebie, robiące dwójkę do woreczka, żeby komuś nad zlewem powiesić?
Po prostu brak słów, przyszła ynteligęcja narodu.
Damayanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 08:14   #2023
Olkaaaa_s
Zakorzenienie
 
Avatar Olkaaaa_s
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 363
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Damayanti Pokaż wiadomość
hehe, nie znasz zasady "5 sekund" ? :P

Opowiem Wam, co mi się przydarzyło przedwczoraj. Gwoli wstępu napiszę, że mieszkam w akademiku i nieraz czytałam (nawet w tym wątku) o różnych "ekstremalnie ekskrementowych" przygodach ale nie sądziłam, że mi się przytrafi...
Otóż wstaję w nocy do toalety, w łazience ciemno ale dostrzegłam, że z półki coś zwisa (mamy takie 2 półeczki pomiędzy umywalkami). Zapalam światło, przyglądam się, a tam, zaczepiony o półkę, zwisa woreczek foliowy z kupą w środku...No ludzie!
Jak mi ktoś wytłumaczy co autor miał na myśli to stawiam kolację. Czy to ma być śmieszne? Czy wyobrażacie sobie siebie, robiące dwójkę do woreczka, żeby komuś nad zlewem powiesić?
Po prostu brak słów, przyszła ynteligęcja narodu.
Co to znaczy? Hahahahaha

Wiem, że dla Ciebie to pewnie była traumatyczna sytuacja(dla każdego byłaby), ale ja parsknęłam śmiechem, czytając to

Co zrobiłaś z tym workiem?
Olkaaaa_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 09:08   #2024
Damayanti
DAMAYANTI TROLLING INC.
 
Avatar Damayanti
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Olkaaaa_s Pokaż wiadomość
Co to znaczy? Hahahahaha

Wiem, że dla Ciebie to pewnie była traumatyczna sytuacja(dla każdego byłaby), ale ja parsknęłam śmiechem, czytając to

Co zrobiłaś z tym workiem?
to taki eufemizm dla eee, wypróżniania się. nie znałaś tego? jedynka jedną dziurką, dwójka drugą :P

moja Babuszka też się ubawiła, a mi wcale do śmiechu nie jest.
A worek? pokazałam współlokatorce (nie spała jeszcze), miałam tak zostawić ale stwierdziłam, że nie chcę łazienki z wiszącą kupą. Woreczek był przyciśnięty płynem, wzięłam worek do śmieci, koleżanka podniosła butelkę i prezent wpadł. a potem do śmieci.
Damayanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 09:43   #2025
Visez
Zakorzenienie
 
Avatar Visez
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez izusek Pokaż wiadomość
Moja była współlokatorka myła tą samą szczotką najpierw muszlę klozetową (wewnątrz) a następnie zlew w kuchni.
U innej normą było wyrzucanie śmieci do brudnego zsypu na klatce a następnie bez umycia rąk przygotowywanie sobie jedzenia i zjadanie go tymi rękamii.
Mieszkałam z różnymi dziewczynami, wszystkie studiowałyśmy na Politechnice i żadna z nich nie potrafiła przykręcić kurka w łazience, odetkać umywalki, dokręcić śrubki w zamku na drzwiach. Kiedy nie było mnie dłuższy czas to żyły z zapchaną umywalką i myły ręce i zęby w wannie.... ale oczywiście były wykształconymi Paniami Inżynierkami
Jakie to szczęście, że już skończyłam studia i mieszkam we własnym wysprzątanym mieszkanku
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Visez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 09:44   #2026
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Z WŁASNYM bratem lub kolegą - owszem. We WŁASNYM pokoju, co do którego mogę decydować, co się w nim dzieje. Mieszkając w pokoju z kimś obcym zasady są jednak inne. Nie życzę sobie obcego faceta śpiącego łóżko w łóżko ze mną, który będzie mnie widział np. w majtkach czy coś. Nie i tyle, mam prawo do takich zasad i nie ukrywam ich przed innymi. Osoba mieszkająca z innymi ludźmi w pokoju musi zdawać sobie sprawę z tego, że nie może zachowywać się tak, jakby ten pokój był tylko jej.

Gdyby zdarzyła się jakaś nagła sytuacja, ale naprawdę nagła typu - faceta rodzice w środku nocy wyrzucili na bruk i nie ma gdzie się podziać to oczywiście, że nie pozwoliłabym współlokatorce zostawić go na ulicy, ale takie przypadki zdarzają się przecież rzadko. Większość spotkań można zaplanować i tego właśnie wymagam, bo wtedy znikam i tyle.
Ja się z Tobą w sumie zgadzam. Co ja przeszłam z poprzednią współlokatorką to głowa mała, zresztą pisałam tu o tym. I o ile wcześniej byłam w miarę tolerancyjna i nie miałabym nic przeciwko przenocowaniu chłopaka współlokatorki raz na jakiś czas to po tych ostatnich wydarzeniach chyba będę pluła jadem jeśli w przyszłości zdarzy mi się coś takiego, że koleś będzie chciała nocować albo przesiadywać zbyt często.
Teraz mam współlokatorkę w miarę spoko, nie robi żadnych akcji z nocowaniem obcych kolesi w pokoju, no może mogłaby więcej sprzątać, ale to i tak bajki w porównaniu z dziewczyną, z którą kiedyś mieszkałam.
Poza tym sama mam faceta i chyba czulibyśmy się po prostu niekomfortowo jakbyśmy mieli leżeć w łóżku, a potem spać razem przy obcej w sumie osobie.
Ostatnio zdarzyła mi się ciekawa sytuacja. Do mojej współlokatorki przyjechała kuzynka, wparowała do pokoju bez przywitania się i przedstawienia tak jakby mnie wcale nie było. Spytała głupio:
-'Mam zdjąć buty? Nie wiem, gdzie mogę je postawić. To może ja wcale nie będę ich zdejmować?'
I popylała w traperach po całym pokoju, roznosząc wszędzie błoto.
Do tego rzuciła super tekstem:
-'Czemu Ci współlokatorzy są tacy poje****? Zawsze wszędzie bałagan zostawiają.'
No nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2013-01-28 o 09:46
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 10:23   #2027
IzzieSt
Zakorzenienie
 
Avatar IzzieSt
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 8 763
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Ja gdy wchodzę do mieszkania po powrocie z weekendu to nawet jak każda jest w swoim pokoju to mówię głośne "czeeeeść!" i zawsze mam odpowiedź więc myślę, że to zależy od charakteru ludzi i wychowania
IzzieSt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 10:38   #2028
peggy_blue
Zakorzenienie
 
Avatar peggy_blue
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 5 240
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Damayanti Pokaż wiadomość
hehe, nie znasz zasady "5 sekund" ? :P

Opowiem Wam, co mi się przydarzyło przedwczoraj. Gwoli wstępu napiszę, że mieszkam w akademiku i nieraz czytałam (nawet w tym wątku) o różnych "ekstremalnie ekskrementowych" przygodach ale nie sądziłam, że mi się przytrafi...
Otóż wstaję w nocy do toalety, w łazience ciemno ale dostrzegłam, że z półki coś zwisa (mamy takie 2 półeczki pomiędzy umywalkami). Zapalam światło, przyglądam się, a tam, zaczepiony o półkę, zwisa woreczek foliowy z kupą w środku...No ludzie!
Jak mi ktoś wytłumaczy co autor miał na myśli to stawiam kolację. Czy to ma być śmieszne? Czy wyobrażacie sobie siebie, robiące dwójkę do woreczka, żeby komuś nad zlewem powiesić?
Po prostu brak słów, przyszła ynteligęcja narodu.
a mogłabyś zdradzi\c, na jakiej uczelni studiujesz, bo ja też mieszkam w akademiku i teraz będę bała się iść do łazienki

u nas w akademiku obserwuje się przemieszczanie żywności między pokojami, chłopakom po sąsiedzku ktoś ukradł makaron do spaghetti, a dziewczyny piętro niżej znalazły w lodówce nadprogramowe pomidory i szpinak. Śmiejemy się, że grasuje to Janosik, ewentualnie Robin Hood
peggy_blue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 10:53   #2029
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez IzzieSt Pokaż wiadomość
Ja gdy wchodzę do mieszkania po powrocie z weekendu to nawet jak każda jest w swoim pokoju to mówię głośne "czeeeeść!" i zawsze mam odpowiedź więc myślę, że to zależy od charakteru ludzi i wychowania
Ja tam wolę zapukać i się przywitać niż wołać czeeeść do pustych ścian i zamkniętych drzwi (kiedy w sumie nie wiadomo czy ktoś jest, czy wylewnie witam puste pomieszczenia)
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-28, 11:01   #2030
Damayanti
DAMAYANTI TROLLING INC.
 
Avatar Damayanti
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez peggy_blue Pokaż wiadomość
a mogłabyś zdradzi\c, na jakiej uczelni studiujesz, bo ja też mieszkam w akademiku i teraz będę bała się iść do łazienki
Studiuję na UJ, ale mieszkam w akademiku gdzie jest miks uczelni, UJ, AGH, UP, UE, UR.

ja już 5 rok mieszkam w akademiku i mi się nic takiego do tej pory nie przytrafiło, dopiero teraz, prawie na mecie.
Damayanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 11:08   #2031
peggy_blue
Zakorzenienie
 
Avatar peggy_blue
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 5 240
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Damayanti Pokaż wiadomość
Studiuję na UJ, ale mieszkam w akademiku gdzie jest miks uczelni, UJ, AGH, UP, UE, UR.

ja już 5 rok mieszkam w akademiku i mi się nic takiego do tej pory nie przytrafiło, dopiero teraz, prawie na mecie.
aaa, widzisz, bo masz napisane Warszawa przy ikonce i się zasugerowałam, że studiujesz tez tutaj
a o Twoim miasteczku studenckim wiele słyszałam, moi koledzy z AGH mieszkają w tym akademiku, gdzie ktoś wstawił płonące krzesło do windy
ja jestem na 4 roku nadal nie wyniosłam się z akademika, a powoli nad tym myślę, bo z roku na rok ludzie coraz gorsi

Edytowane przez peggy_blue
Czas edycji: 2013-01-28 o 11:09
peggy_blue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 11:08   #2032
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez IzzieSt Pokaż wiadomość
Ja gdy wchodzę do mieszkania po powrocie z weekendu to nawet jak każda jest w swoim pokoju to mówię głośne "czeeeeść!" i zawsze mam odpowiedź więc myślę, że to zależy od charakteru ludzi i wychowania
Wychowania w sensie? Jak ktoś nie jest wychowany to nie wita się ze ścianami?

Ja zostałam wychowana, żeby witać się z osobą, jak się ją widzi. Wchodząc do pustego nieznajomego pomieszczenia można powiedzieć cześć/dzień dobry, żeby zwrócić na siebie uwagę, a nie się czaić, ale o wołaniu "cześć" w swoim mieszkaniu (a stancja na czas wynajmu takim się staje) do nikogo nawet bym nie pomyślała. Co innego zapukać, uchylić drzwi do pokoju i rzucić "cześć, już jestem" - ale to zależy też od stopnia stosunków między współlokatorami. Mnie by takie "cześć" dobiegające z korytarza nawet denerwowało.
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 11:28   #2033
WhoRunTheWorld
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 334
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

To ja wyleję moje gorzkie żale (mieszkamy we trzy dziewczyny w akademikowym pokoju):
1. siorbanie (pije 6 herbat dziennie), mlaskanie, po prostu wszystkie odgłosy świata, które doprowadzają mnie do szału - zainwestowałam w słuchawki, od razu mi lżej na duszy;
2. 24/7 przy komputerze obstawiona tymi kubkami po herbacie dookoła;
3. zapytam o cokolwiek ZAWSZE odpowiedź brzmi 'nie wiem'; jeśli jednak wie odpowiada za jakieś 20 minut, gdy ja już zdążyłam o sprawie zapomnieć;
4. gdy rozmawiam z drugą współlokatorką non stop się wtrąca i jest to wtrącenie typu
ja: coś tam coś tam
druga dziewczyna: coś tam coś tam
ta pierwsza: NO NIEEE WIEEEM
ja i druga dziewczyna:
ja: coś tam coś tam
druga dziewczyna: coś tam coś tam
ta pierwsza: NO NIEE WIEEEM
5. modli się codziennie rano i wieczorem i mnie to ani ziębi ani grzeje gdyby nie to, że swoje modlitwy (typu: dziękuję Ci Boże, że Błażej coś dzisiaj ode mnie chciał; spraw by niewierzący bluźniercy nawrócili się [ja jestem niewierząca i ona dobrze o tym wie]) spisane na kartce wrzuca nam za łóżka;
6. codziennie gotuje tę samą, śmierdzącą zupę i to tak, że może pół rondelka. zje i odstawia jak znajdzie miejsce to koło laptopa, jak nie to koło łóżka;
7. gada do siebie / do komputera - czasami pytam czy coś do mnie mówiła, żeby dać jej znać, żeby się ogarnęła, ale ponoć 'tylko tak sobie gada'; często też chodzi uśmiechnięta od ucha do ucha
8. ścielenie łóżka wygląda tak: wyciąga pościel i wywala ją na brudną podłogę (chodzimy butami normalnie, włosy jakieś, ogólnie nie za czysto), zamyka łóżko, siada (czas na rozmyślenia jakieś 10 minut), wstaje (czas na rozmyślenia na stojąco z 5 minut), ścieli łóżko, siada na nim (czas na rozmyślenia z 5 minut);
9. szczoteczkę do zębów bez żadnego opakowania czy czegokolwiek kładzie centralnie na umywalce, a sprzątamy co tydzień, więc przez ten tydzień leży i się kurzy;
10. bardzo ciężko cokolwiek do niej zagadać tak bez konkretnego tematu, tak ogólnie tzn. ja próbuję, ale zawsze słyszę 'NO NIEEE WIEEEM';
11. ma jakieś 23 lata i chodzi w dresowej bluzie z napisem 'FLOWER POWER' + bardzo, bardzo brudny plecak;
12. jak coś opowiada to strasznie gestykuluje rękoma i nieustannie się śmieje jakby opowiadała najlepszy kawał świata;
13. jest zachwycona jakimś wykładowcą, więc jeśli tylko cokolwiek o nim wspomnę to słucham peanów na jego cześć;
14. kiedyś załóżmy w poniedziałek poszła na jakieś spotkanie promocyjne czegoś tam i dostała taki kubek termiczny z logo tej firmy. przychodzi z tego spotkania i pyta co ma zrobić z tym białym z zakrętki (w drugiej ręce śrubokręt do wydłubania), więc powiedziałam, żeby to zostawiła, bo to uszczelka i będzie jej się wylewać, chociaż to ogólnie szczelne nie jest i zawsze musi trzymać to w pionie. we wtorek siedzi na łóżku i wyciera oblane herbatą kartki, a że jeszcze wtedy nie miałam dostępu do laptopa, to usiadłam na chwilę do niej. patrzę a tam w gógla wpisane hasło 'mokre kartki'.
15. ma w plastikowym pojemniczku warzywko czy jakąś vegetę i je to oblizując palce i wkładając je do tego warzywka czasami dla odmiany je tak sól;
16. rano zawsze przygląda się mi jak się maluję albo prostuję włosy (sama tego nie robi);
17. od trzech miesięcy mieszkamy razem i nikogo jeszcze u niej nie było;
18. non stop mówi mi cześć - rano jak wstajemy, jak wychodzi do sklepu, jak przychodzi ze sklepu, jak wychodzi na uczelnię, wraca z uczelni, ja wracam/wychodzę ze/do sklepu, więc witamy się jakieś 4-6 razy dziennie;
19. dzieli się ze mną opiniami z tyłka, typu: 'każdy ojciec chce żeby jego córka poszła do wojska', 'kobiety dokonujące aborcji to morderczynie';
20. marzy o pracy przy ulepszaniu google tłumacza
21. strasznie wypadają jej włosy, więc ciągle zapycha się prysznic, umywalka też oczywiście w kłakach cała...
22. nigdy nie wietrzy, nie zmienia temperatury w grzejniku, jak ja otworzę okno wychodząc na zajęcia, żeby przewietrzyć pokój, to ja muszę zamknąć, bo ona może marznąć, ale nie pomyśli, że może już czas okno zamknąć;
23. musiałam ją nauczyć, żeby włączała wentylator w łazience 2m x 2m po kąpieli (nie mamy okna, więc po 30 minutowym prysznicu jest tam sauna) oraz ścierania wody z podłogi;
24. nie opuszcza deski sedesowej, nie psika odświeżaczem po posiedzeniu;
25. nigdy jeszcze nie widziałam, żeby ścierała kurz;
26. jak ją proszę, żeby coś mi pomogła z komputerem (studuje informatykę) to zrobi to, co umie czyli najczęściej nic, więc mówię 'dobra, poradzę sobie już, dzięki', ale dalej siedzi u mnie na łóżku;
27. zawsze (!) ma wokół siebie straszny bałagan;
28. gdy przychodził do mnie (już były) chłopak (na godzinę czy dwie, bo nie wyraziła zgody na nocowanie) dostawała szału i o wszystko się mnie czepiała podnosząc na mnie głos i rozkazującym ronem (nie po to wyjechałam na studia, żeby ktoś się na mnie wydzierał)
29. nie przychodzi jej do głowy, że może by tak plastikowe butelki wrzucić do osobnej siatki zamiast do naszego małego kosza, bo szybko się zapełni;
30. kiedyś jak jadłam jakieś chipsy albo ciastka to częstowałam ją, ale jako że potrafiła się przysiąść i zjeść pół paczki to przestałam.
__________________
konto nieaktualne
WhoRunTheWorld jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 11:42   #2034
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez WhoRunTheWorld Pokaż wiadomość
4. gdy rozmawiam z drugą współlokatorką non stop się wtrąca i jest to wtrącenie typu
ja: coś tam coś tam
druga dziewczyna: coś tam coś tam
ta pierwsza: NO NIEEE WIEEEM
ja i druga dziewczyna:
ja: coś tam coś tam
druga dziewczyna: coś tam coś tam
ta pierwsza: NO NIEE WIEEEM
a zapytałyście się jej kiedyś czego nie wie?
Cytat:
Napisane przez WhoRunTheWorld Pokaż wiadomość
5. modli się codziennie rano i wieczorem i mnie to ani ziębi ani grzeje gdyby nie to, że swoje modlitwy (typu: dziękuję Ci Boże, że Błażej coś dzisiaj ode mnie chciał; spraw by niewierzący bluźniercy nawrócili się [ja jestem niewierząca i ona dobrze o tym wie]) spisane na kartce wrzuca nam za łóżka;

hit, czegoś takiego jeszcze nie słyszałam
Cytat:
Napisane przez WhoRunTheWorld Pokaż wiadomość
17. od trzech miesięcy mieszkamy razem i nikogo jeszcze u niej nie było;
to akurat nic dziwnego, może po prostu woli spotykać się z kimś poza akademikiem. a mając na uwadze jej upodobania, to możesz się tylko cieszyć, że nikogo podobnego sobie nie przyprowadza
Cytat:
Napisane przez WhoRunTheWorld Pokaż wiadomość
18. non stop mówi mi cześć - rano jak wstajemy, jak wychodzi do sklepu, jak przychodzi ze sklepu, jak wychodzi na uczelnię, wraca z uczelni, ja wracam/wychodzę ze/do sklepu, więc witamy się jakieś 4-6 razy dziennie;
wcześniej za mało "cześć", teraz za dużo
Cytat:
Napisane przez WhoRunTheWorld Pokaż wiadomość
19. dzieli się ze mną opiniami z tyłka, typu: 'każdy ojciec chce żeby jego córka poszła do wojska', 'kobiety dokonujące aborcji to morderczynie';
WTF
Cytat:
Napisane przez WhoRunTheWorld Pokaż wiadomość
29. nie przychodzi jej do głowy, że może by tak plastikowe butelki wrzucić do osobnej siatki zamiast do naszego małego kosza, bo szybko się zapełni;
mam ten sam problem u siebie
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 12:31   #2035
bujdanaresorach
histoire abracadabrante
 
Avatar bujdanaresorach
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez WhoRunTheWorld Pokaż wiadomość
To ja wyleję moje gorzkie żale (mieszkamy we trzy dziewczyny w akademikowym pokoju):
1. siorbanie (pije 6 herbat dziennie), mlaskanie, po prostu wszystkie odgłosy świata, które doprowadzają mnie do szału - zainwestowałam w słuchawki, od razu mi lżej na duszy;
2. 24/7 przy komputerze obstawiona tymi kubkami po herbacie dookoła;
3. zapytam o cokolwiek ZAWSZE odpowiedź brzmi 'nie wiem'; jeśli jednak wie odpowiada za jakieś 20 minut, gdy ja już zdążyłam o sprawie zapomnieć;
4. gdy rozmawiam z drugą współlokatorką non stop się wtrąca i jest to wtrącenie typu
ja: coś tam coś tam
druga dziewczyna: coś tam coś tam
ta pierwsza: NO NIEEE WIEEEM
ja i druga dziewczyna:
ja: coś tam coś tam
druga dziewczyna: coś tam coś tam
ta pierwsza: NO NIEE WIEEEM
5. modli się codziennie rano i wieczorem i mnie to ani ziębi ani grzeje gdyby nie to, że swoje modlitwy (typu: dziękuję Ci Boże, że Błażej coś dzisiaj ode mnie chciał; spraw by niewierzący bluźniercy nawrócili się [ja jestem niewierząca i ona dobrze o tym wie]) spisane na kartce wrzuca nam za łóżka;
6. codziennie gotuje tę samą, śmierdzącą zupę i to tak, że może pół rondelka. zje i odstawia jak znajdzie miejsce to koło laptopa, jak nie to koło łóżka;
7. gada do siebie / do komputera - czasami pytam czy coś do mnie mówiła, żeby dać jej znać, żeby się ogarnęła, ale ponoć 'tylko tak sobie gada'; często też chodzi uśmiechnięta od ucha do ucha
8. ścielenie łóżka wygląda tak: wyciąga pościel i wywala ją na brudną podłogę (chodzimy butami normalnie, włosy jakieś, ogólnie nie za czysto), zamyka łóżko, siada (czas na rozmyślenia jakieś 10 minut), wstaje (czas na rozmyślenia na stojąco z 5 minut), ścieli łóżko, siada na nim (czas na rozmyślenia z 5 minut);
9. szczoteczkę do zębów bez żadnego opakowania czy czegokolwiek kładzie centralnie na umywalce, a sprzątamy co tydzień, więc przez ten tydzień leży i się kurzy;
10. bardzo ciężko cokolwiek do niej zagadać tak bez konkretnego tematu, tak ogólnie tzn. ja próbuję, ale zawsze słyszę 'NO NIEEE WIEEEM';
11. ma jakieś 23 lata i chodzi w dresowej bluzie z napisem 'FLOWER POWER' + bardzo, bardzo brudny plecak;
12. jak coś opowiada to strasznie gestykuluje rękoma i nieustannie się śmieje jakby opowiadała najlepszy kawał świata;
13. jest zachwycona jakimś wykładowcą, więc jeśli tylko cokolwiek o nim wspomnę to słucham peanów na jego cześć;
14. kiedyś załóżmy w poniedziałek poszła na jakieś spotkanie promocyjne czegoś tam i dostała taki kubek termiczny z logo tej firmy. przychodzi z tego spotkania i pyta co ma zrobić z tym białym z zakrętki (w drugiej ręce śrubokręt do wydłubania), więc powiedziałam, żeby to zostawiła, bo to uszczelka i będzie jej się wylewać, chociaż to ogólnie szczelne nie jest i zawsze musi trzymać to w pionie. we wtorek siedzi na łóżku i wyciera oblane herbatą kartki, a że jeszcze wtedy nie miałam dostępu do laptopa, to usiadłam na chwilę do niej. patrzę a tam w gógla wpisane hasło 'mokre kartki'.
15. ma w plastikowym pojemniczku warzywko czy jakąś vegetę i je to oblizując palce i wkładając je do tego warzywka czasami dla odmiany je tak sól;
16. rano zawsze przygląda się mi jak się maluję albo prostuję włosy (sama tego nie robi);
17. od trzech miesięcy mieszkamy razem i nikogo jeszcze u niej nie było;
18. non stop mówi mi cześć - rano jak wstajemy, jak wychodzi do sklepu, jak przychodzi ze sklepu, jak wychodzi na uczelnię, wraca z uczelni, ja wracam/wychodzę ze/do sklepu, więc witamy się jakieś 4-6 razy dziennie;
19. dzieli się ze mną opiniami z tyłka, typu: 'każdy ojciec chce żeby jego córka poszła do wojska', 'kobiety dokonujące aborcji to morderczynie';
20. marzy o pracy przy ulepszaniu google tłumacza
21. strasznie wypadają jej włosy, więc ciągle zapycha się prysznic, umywalka też oczywiście w kłakach cała...
22. nigdy nie wietrzy, nie zmienia temperatury w grzejniku, jak ja otworzę okno wychodząc na zajęcia, żeby przewietrzyć pokój, to ja muszę zamknąć, bo ona może marznąć, ale nie pomyśli, że może już czas okno zamknąć;
23. musiałam ją nauczyć, żeby włączała wentylator w łazience 2m x 2m po kąpieli (nie mamy okna, więc po 30 minutowym prysznicu jest tam sauna) oraz ścierania wody z podłogi;
24. nie opuszcza deski sedesowej, nie psika odświeżaczem po posiedzeniu;
25. nigdy jeszcze nie widziałam, żeby ścierała kurz;
26. jak ją proszę, żeby coś mi pomogła z komputerem (studuje informatykę) to zrobi to, co umie czyli najczęściej nic, więc mówię 'dobra, poradzę sobie już, dzięki', ale dalej siedzi u mnie na łóżku;
27. zawsze (!) ma wokół siebie straszny bałagan;
28. gdy przychodził do mnie (już były) chłopak (na godzinę czy dwie, bo nie wyraziła zgody na nocowanie) dostawała szału i o wszystko się mnie czepiała podnosząc na mnie głos i rozkazującym ronem (nie po to wyjechałam na studia, żeby ktoś się na mnie wydzierał)
29. nie przychodzi jej do głowy, że może by tak plastikowe butelki wrzucić do osobnej siatki zamiast do naszego małego kosza, bo szybko się zapełni;
30. kiedyś jak jadłam jakieś chipsy albo ciastka to częstowałam ją, ale jako że potrafiła się przysiąść i zjeść pół paczki to przestałam.
17 - ciesz się i doceniaj
__________________
Cytat:
Napisane przez Terrence Pokaż wiadomość
Kiedyś przeczytałam: "Słuchaj uważnie, co mówi facet na początku związku. On mówi ci, jak to się skończy".
bujdanaresorach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 12:40   #2036
WhoRunTheWorld
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 334
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez bujdanaresorach Pokaż wiadomość
17 - ciesz się i doceniaj
no jasne jeszcze by mi zrobiły Krajowy Zjazd Flower Power w pokoju
__________________
konto nieaktualne
WhoRunTheWorld jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-28, 12:49   #2037
Karolina :-)
Zadomowienie
 
Avatar Karolina :-)
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 851
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Mnie na jednej stancji przez 7 miesięcy nikt nie odwiedził, ale moją współlokatorkę z pokoju, to nawet ksiądz odwiedzał, na szczęście pod moją nieobecność
Karolina :-) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-29, 07:57   #2038
new_me
Zadomowienie
 
Avatar new_me
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 906
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Po kolei -


izuse- czyli jest tego więcej ciekawe, czy ci ludzie w domu tak robią, bo nie wyobrażam sobie żeby kobieta po 40., matka robiła taki syf ;/
[B]
viva91[- się pomyśli Wspomniałam, że kolega się dorobił włosogłówki w taki sposób, może to coś da. Choć dla niektórych ludzi ulica, na której czasem psy się załatwiają, najwyraźniej brudna nie jest.

[B]martus9191- czyli to koleżanka mojej panny, może razem się wychowywały. Czy ci ludzie nie chodzili do szkoły, przecież tyle na głupiej biologii było choćby o pasożytach "Zatkało" to bardzo dobre słowo, dosłownie odbiera mi mowę, gdy widzę kolejną akcję tego typu.

Jak ci ludzie się nie brzydzą i nie chorują na jakieś syfy, to jest dla mnie po prostu zagadka. Choć tego ostatniego oczywiście im nie życzę.
patrzac naniektoreych wspollokatorow, wlasnie zastanawialam sie kiedys jak sobie poradza w przyszlosci, majac rodzine skoro raz na dwa tygodnie jest im trudno powynosci smieci (tylk0) czy np umyc lazienke (u nas akurat wypada to raz na 4 tygodnie!)
__________________
"I can deal with a lot but i can't deal with stupid"


new_me jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-29, 09:28   #2039
After eight
Raczkowanie
 
Avatar After eight
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 235
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Moja współlokatorka nie posprząta łazienki z własnej inicjatywy. Nie wiem czy to nawet nie lepiej dla mnie Po pierwszym sprzątaniu w lustrze nie mogłam znaleźć czystej przestrzeni do przejrzenia się (serio...), wanna była nieruszona - dobrze było widać zebrany na niej syf. Upaprana mydelniczka też nie rzuciła jej się w oczy.

Za drugim razem wannę już wypucowała mleczkiem ale do głowy jej nie przyszło żeby to spłukać. Podobnie z wyczyszczeniem kibla, co polegało na przetarciu mleczkiem tylko wierzchniej klapy i spłuczki. Hurra!
__________________
Blog atopika.
After eight jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-29, 10:12   #2040
magdus1747
Wielka Pani ;)
 
Avatar magdus1747
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: kocia kraina
Wiadomości: 198
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi

Ogólnie nie mam problemów ze współlokatorkami, ale wczoraj przyjeżdżam na mieszkanie bo dziś mam pierwszy egzamin i chciałam się w spokoju poduczyć, a tu u jednej z dziewczyn koleżanki. Nie byłoby w tym nic dziwneo, gdyby nie to, że spały w moim pokoju na moim łóżku! Mało tego, pościel i podłoga zarzygana, połamana poręcz od krzesła. Wściekłam się jak nigdy. Szybko wstały, jedna zaczęła prać pościel ręcznie w brodziku (!). Opierdzieliłam ją żeby mi to zabrała do pralni chemicznej bo w rękach nie dopierze a ta dalej swoje. To powiedziała że jestem poj.eba.ną pedantką i nie będzie mnie przepraszać. Nosz kur..... Lokatorka która je zarosiła płakała i przepraszała mnie. Ja wszystko rozumiem ale kurde, zostawiłam pokój czysty i taki chcę mieć po powrocie! Ostatecznie zabrały tą pościel a ja spałam na łóżku drugiej lokatorki. A cieszyłam się że nie muszę mieć zamka w drzwiach bo nikt mi tam nie wchodzi...jednak zmieniłam zdanie.
__________________
Jakub 11.06.2017
magdus1747 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 16:24:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:25.