co robić, masakra!? facet to świnia

[Ostre wasabi]

Dziewczyny postanowiłam założyć kolejny wątek, jestem roztrzęsiona i liczę że poradzicie mi co zrobić.

Sprawa nie dotyczy mnie w 100%, ale bardzo bliskiej mi koleżanki z którą znam się niemal od podstawówki.

Jakieś klika miesięcy temu poznała faceta, na początku była ostrożna i nie mówiła o zakochaniu czy związkach bo wcześniej jej związek nie wypalił i długo leczyła złamane serce. Jednak tydzień temu powiedziała mi na spotkaniu, że przy tym nowym poznanym czuje się wreszcie bezpiecznie, czuje się kochana i też zaczyna kochać. Ja w skowronkach nawet jej powiedziałam, że dobrze że mi wcześnie mówi bo do koperty kasę na wesele pozbieram poznałam faceta - przyszła kilka razy do nas z nim w gości i wydał się bardzo sympatyczny i miły. Mój partner tak samo go odebrał

A tu kur... szok! w czwartek umówiłam się z inną koleżanką na kawę w kawiarni i od słowa do słowa wyszło, że on ma jakąś dziewczynę i nawet 2 dzieci a ja jak ta idiotka: no ma dziewczynę przecież to A. ale jakie dzieci? a koleżanka: jak to A. jak to ta B. i od lat są razem. Nie chciałam siać paniki od razu więc dochodzenie zrobiłam. Wyszło, że facet faktycznie na 2 fronty jedzie i ani jedna, ani druga panna nie są tego świadome i obie są oszukiwane. Nie chciałam lecieć z ta informacją do koleżanki od razu bo serce by mi pękło. Nie wiem, chyba źle zrobiłam bo napisałam do tego kolesia i on na bezczela do mnie, że przecież wszyscy wiedzieli, że on ma laskę, że nic nikomu nigdy nie obiecywał i że jak ktoś ma mieć pretensje to tylko moja koleżanka do siebie za to, że tak łatwo d.pę wszystkim daje

Nie wiem, jak mam mojej koleżance to przekazać i czy w ogóle to robić? Co robić?? Co Wy byście zrobiły??

[fatgirl91]

Jejku.... nie wierzę, że można być takim sku**** bo inaczej tego nazwać nie można... Jakbym była na miejscu Twojej koleżanki chciałabym wiedzieć jak najszybciej. Będzie potrzebowała Twojego wsparcia, ale musisz jej powiedzieć, moim zdaniem jak najszybciej.

[Jacqueline__]

współczuje Ci że znalazłaś się w takiej sytuacji i cholernie szkoda mi Twojej bliskiej koleżanki..

wiesz co, nie wiem jak ale ja bym to powiedziała jej. też serce by mi pękło, ale nie umiałabym żyć z tym tak że jest moją przyjaciółką- a ja wiem co się dzieje i milczę. powiedziałabym, zajęłabym się nią później i w ogóle wspierała cały czas. jeżeli dowiedziałaby się od kogoś innego, że Ty wiedziałaś i nic jej nie powiedziałaś - mogłaby mieć ogromny żal do Ciebie.

[Dotka90]

Normalnie bym jej powiedziała, że dowiedziałam się o X, że ma kobietę od lat, ma z nią dzieci i tyle, nie ma co kombinować ani odwlekać.
Lepiej żeby się dowiedziała od Ciebie niż od obcych ludzi i miała mieć pretensje, że wiedziałaś, a jej nie powiedziałaś.
No i nie ma co owijać w bawełnę i być zbyt delikatnym. I tak będzie boleć i tak.

[madana]

Powiedz wprost- gdyby moja bliska koleżanka wiedziała, a mi nie powiedziała o czymś takim, miałabym do niej pretensje. Pomijam, że takich ch.ujowych facetów należy namierzać i ostrzegać- jak jakaś panna chce się pakować w coś takiego, to niech wie, na co się pisze.

[Ostre wasabi]

Wyczułam w rozmowie z nim, że on się szczyci tym i serio nie widzi, że źle postępuje oszukując 2 kobiety

[Fokabezoka]

Wiesz co? W zasadzie to dobrze, że z nim pisałaś. Zakochane kobiety często nie dają wiary w takie zapewnienia czysto słowne i jeszcze taki frajer mógłby Was skłócić... A w ten sposób, w razie gdyby nie chciała Ci uwierzyć, możesz pokazać jej wymianę wiadomości. To będzie brutalne, ale na pewno ją otrzeźwi...
A później, jak napisały dziewczyny przede mną, musisz po prostu być przy niej i ją wspierać.
Powodzenia Tobie i przyjaciółce!

[201803290936]

Pokaż jej rozmowę z nim. Jeżeli takie słowa faceta o niej nie zrobią na niej wrażenia, to cóż. Tu się nie ma co bawić w subtelności, bo to nie jest sytuacja, że facet ma kończący się związek i nie wie co wybrać, ale że facet to czystej wody skur..., który o dziewczynie wyraża się per dziw... a przed nią udaje zakochanego. Chociaż aż nie chce mi się wierzyć, że aż tak dobrze potrafi udawać. Ona musiała zignorować jakieś sygnały, szczególnie, że wiedza o tym, że ma 2 dzieci i partnerkę nie jest jak widać żadną tajemnicą.

[niebieskie_oczko]

Najgorzej! Bo ja zawsze wychodzę z założenia, żeby nie wtrącać się w czyjeś związki, ale tutaj nie ma co....musisz jej powiedzieć. Koleś to ostatni pacan
Mam nadzieję, że przyjaciółka ci uwierzy na słowo. Bo różnie to bywa, może pomyśli, że jej zazdrościsz udanego związku/kochającego misiaczka itp. Tak czy siak lepiej dla niej, jak się dowie najszybciej.

[Ostre wasabi]

Napisane przez Doris1981

Pokaż jej rozmowę z nim. Jeżeli takie słowa faceta o niej nie zrobią na niej wrażenia, to cóż. Tu się nie ma co bawić w subtelności, bo to nie jest sytuacja, że facet ma kończący się związek i nie wie co wybrać, ale że facet to czystej wody skur..., który o dziewczynie wyraża się per dziw... a przed nią udaje zakochanego. Chociaż aż nie chce mi się wierzyć, że aż tak dobrze potrafi udawać. Ona musiała zignorować jakieś sygnały, szczególnie, że wiedza o tym, że ma 2 dzieci i partnerkę nie jest jak widać żadną tajemnicą.

O to chodzi! Nikt nie wyczuł nic wszyscy znajomi traktowali ich jako fajną parę. Ja miałam chwilowy przebłysk, że coś mało ma czasu dla niej, ale stwierdziłam że pewnie ma dużo pracy.

Nawet jakby żył w kończącym się związku to powinien ją o tym poinformować, żeby miała tego świadomość i prawo wyboru czy ma na tyle siły i cierpliwości aby utrudnienia znieść

[panna mati_]

To będzie dla niej szok, ale ona to musi wiedzieć. On jej nawet nie szanuje...takie teksty. Masakra.

[Ostre wasabi]

Napisane przez niebieskie_oczko

Najgorzej! Bo ja zawsze wychodzę z założenia, żeby nie wtrącać się w czyjeś związki, ale tutaj nie ma co....musisz jej powiedzieć. Koleś to ostatni pacan
Mam nadzieję, że przyjaciółka ci uwierzy na słowo. Bo różnie to bywa, może pomyśli, że jej zazdrościsz udanego związku/kochającego misiaczka itp. Tak czy siak lepiej dla niej, jak się dowie najszybciej.

O teksty o zazdrości raczej nie posądzałabym jej, bo sama wie że to nie był związek z bajki od początku i fajerwerki tylko raczej dojrzewanie do wspólnego życia.

Strasznie go pojechałam, aż mi wstyd bo taki nędzny poziom osiągnęłam. Z nerwów aż mnie głowa rozbolała

[79 Marta]

Ja bym zdecydowanie wolała się dowiedzieć jak najwcześniej,niz żeby jakiś pacan robił ze mnie idiotkę.
Tym bardziej,ze stanowisko tego pana poznałaś. gdyby motał,że sam powie,miał coś na kształt wyrzutu sumienia to MOŻE bym zaczekała na jego wywody. W tej sytuacji nie ma na co czekać.

[JanePanzram]

Ja to bym się starała tych tekstów nie pokazywać - na jej miejscu bym się chyba porzygała w reakcji na to, że on ma takie podejście, i że ja z takim ścierwem byłam choćby minutę.

Skoro tak łatwo ci przyszło wykryć, że on ma żonę i dzieci - to chyba wystarczy jej powiedzieć o tej "pogłosce" i liczyć na to, że ona sama też to zacznie sprawdzać. Skoro wykryć to jest tak łatwo, to sama też bez trudu znajdzie? Sama nawet nie wiem, co radzić, ale starałabym się tej rozmowy jej nie pokazywać - chyba, że byłaby możliwość wycięcia tych jego tekstów ohydnych.

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Po prostu zdaje mi się, że przeczytanie tego będzie jak walnięcie z całej siły w mordę,
co innego dowiedzieć się o żonie, dzieciach, a co innego - jeszcze poznać jego bezczelne podejście, ten człowiek nic sobą nie reprezentuje, dziw, że dziewczyna nie podejrzewała, że to takie szmacicho jest - mówię o tym, że tego typu podejście przejawia się też w innych sferach życia, takie podejście nastawione na wykorzystanie. On wcale taki nie jest tylko w stosunku do niej - on jest taki w innych sferach życia też, "byle wykorzystać", a ona tego nie zauważyła.

[Osiak]

Byłam w identycznej sytuacji. Dowiedziałam się że fantastyczny ukochany mojej przyjaciółki ma żonę i malutkie dziecko. Wyśledziłam wszystko w internecie i po tygodniu rozkmin i walki sama z sobą powiedziałam jej. Dziewczyna mi uwierzyła, miałam świadków na dowód jego jazdy na dwa fronty. Nasze kontakty jednak bardzo się poluźniły i do dziś odzywamy się do siebie sporadycznie.

[Merys]

Napisane przez Doris1981

Pokaż jej rozmowę z nim. Jeżeli takie słowa faceta o niej nie zrobią na niej wrażenia, to cóż. Tu się nie ma co bawić w subtelności, bo to nie jest sytuacja, że facet ma kończący się związek i nie wie co wybrać, ale że facet to czystej wody skur..., który o dziewczynie wyraża się per dziw... a przed nią udaje zakochanego. Chociaż aż nie chce mi się wierzyć, że aż tak dobrze potrafi udawać. Ona musiała zignorować jakieś sygnały, szczególnie, że wiedza o tym, że ma 2 dzieci i partnerkę nie jest jak widać żadną tajemnicą.

Dokładnie, powiedz jej o wszystkim i pokaż jej tą rozmowę.
Wcale Ci się nie dziwie, że po nim pojechałaś, zrobiłabym dokładnie to samo. Dupek i tyle.

[Ostre wasabi]

Napisane przez Merys

Dokładnie, powiedz jej o wszystkim i pokaż jej tą rozmowę.
Wcale Ci się nie dziwie, że po nim pojechałaś, zrobiłabym dokładnie to samo. Dupek i tyle.

Ale strasznie pojechałam skupić się nie umiem na niczym. Chyba pisemnie jej to przekażę

[Clemence]

Napisane przez Ostre wasabi

Dziewczyny postanowiłam założyć kolejny wątek, jestem roztrzęsiona i liczę że poradzicie mi co zrobić.

Sprawa nie dotyczy mnie w 100%, ale bardzo bliskiej mi koleżanki z którą znam się niemal od podstawówki.

Jakieś klika miesięcy temu poznała faceta, na początku była ostrożna i nie mówiła o zakochaniu czy związkach bo wcześniej jej związek nie wypalił i długo leczyła złamane serce. Jednak tydzień temu powiedziała mi na spotkaniu, że przy tym nowym poznanym czuje się wreszcie bezpiecznie, czuje się kochana i też zaczyna kochać. Ja w skowronkach nawet jej powiedziałam, że dobrze że mi wcześnie mówi bo do koperty kasę na wesele pozbieram poznałam faceta - przyszła kilka razy do nas z nim w gości i wydał się bardzo sympatyczny i miły. Mój partner tak samo go odebrał

A tu kur... szok! w czwartek umówiłam się z inną koleżanką na kawę w kawiarni i od słowa do słowa wyszło, że on ma jakąś dziewczynę i nawet 2 dzieci a ja jak ta idiotka: no ma dziewczynę przecież to A. ale jakie dzieci? a koleżanka: jak to A. jak to ta B. i od lat są razem. Nie chciałam siać paniki od razu więc dochodzenie zrobiłam. Wyszło, że facet faktycznie na 2 fronty jedzie i ani jedna, ani druga panna nie są tego świadome i obie są oszukiwane. Nie chciałam lecieć z ta informacją do koleżanki od razu bo serce by mi pękło. Nie wiem, chyba źle zrobiłam bo napisałam do tego kolesia i on na bezczela do mnie, że przecież wszyscy wiedzieli, że on ma laskę, że nic nikomu nigdy nie obiecywał i że jak ktoś ma mieć pretensje to tylko moja koleżanka do siebie za to, że tak łatwo d.pę wszystkim daje

Nie wiem, jak mam mojej koleżance to przekazać i czy w ogóle to robić? Co robić?? Co Wy byście zrobiły??

O szok :O:O!

Wiesz co ja bym zrobiła?!
Powiedziała koleżance i tej jego pannie od dzieci
One obie już go urobią ;]
I zeby sie umowil z jedna a tam beda dwie ;p i tak od słowa do słowa to koleś będzie sroogo zniszczony..

I tak bym zrobiła.
Boze ale to są ludzie,juz nier wyobrażam sobie co one obie przejdą przez teego faceta..
te słowa "NIC NIE OBIECYWAŁEM" mnie tak denerwują..:/
Przecież to szczyt bezczelności :/

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez niebieskie_oczko

Najgorzej! Bo ja zawsze wychodzę z założenia, żeby nie wtrącać się w czyjeś związki, ale tutaj nie ma co....musisz jej powiedzieć. Koleś to ostatni pacan
Mam nadzieję, że przyjaciółka ci uwierzy na słowo. Bo różnie to bywa, może pomyśli, że jej zazdrościsz udanego związku/kochającego misiaczka itp. Tak czy siak lepiej dla niej, jak się dowie najszybciej.

Ja też mialam takie wrażenie,ze znajomi nic mi nie mówią i do tej pory mam im za złe,że własnie coś ukrywali i ukrywają...

Uważam,ze jak się jest przyjaciółmi, to wręcz jest OBOWIĄZEK powiedzenia, o ile się coś widzi i ma na to dowody..

[Ostre wasabi]

Napisane przez Clemence

O szok :O:O!

Wiesz co ja bym zrobiła?!
Powiedziała koleżance i tej jego pannie od dzieci
One obie już go urobią ;]
I zeby sie umowil z jedna a tam beda dwie ;p i tak od słowa do słowa to koleś będzie sroogo zniszczony..

I tak bym zrobiła.
Boze ale to są ludzie,juz nier wyobrażam sobie co one obie przejdą przez teego faceta..
te słowa "NIC NIE OBIECYWAŁEM" mnie tak denerwują..:/
Przecież to szczyt bezczelności :/

Ale to i tak jego słaby tekst bo potem truł, że to że tak emocjonalnie podchodzę to powód że pewnie też się w nim zakochałam że jestem histeryczka i powinnam wiedzieć, że życie jest okrutne.

[Stokrotek90]

Koniecznie powiedz o tym swojej przyjaciółce. Lepsza już chyba najgorsza prawda niż piękne kłamstewka. I po drugie... na miejscu koleżanki zastanowiłabym się czy nie powiedzieć o tym tej drugiej pannie. Hm... Niby się nie powinno wtrącać w sprawy innych, ale niech i ta druga bidna kobieta ma wybór...

[ry-bcia]

Napisane przez JanePanzram

Ja to bym się starała tych tekstów nie pokazywać - na jej miejscu bym się chyba porzygała w reakcji na to, że on ma takie podejście, i że ja z takim ścierwem byłam choćby minutę.

Ja uważam że powinna jej wszystko pokazać. Zapewne będzie to jak cios obuchem w łeb, ale lepiej tak niż jakby sobie miała jej koleżanka wytłumaczyć, że misiaczek nie powiedział jej o tamtej kobiecie i dzieciach bo oni już dla niego nic nie znaczą i że to kwestia czasu jak sie rozejdą a liczy sie tylko ona i takie tam blablabla. Zakochane kobiety usprawiedliwią największego łajdaka

[Ostre wasabi]

Dziewczyny on jest popier... teraz mi grozi, że jak się jego panna (tylko która?) dowie o wszystkim to mam przeje...

Mój chłop oznajmił, że go z kolegami odwiedzi i się zaś zacznie cyrk

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Powiedziałam koleżance już wszystko. Nie wygląda to ciekawie

[MartiFCB]

Co za cham... Powiedz jej to jak najszybciej.

[Fleur_D]

Nie możesz jej tego nie powiedzieć.
A potem możesz się zastanowić, co zrobić z facetem. Myślę, ze mechaniczna kastracja powinna wystarczyć.

[panna mati_]

Po co dziewczynie d..... zawracał, skoro już miał babę?!

[201803290936]

Napisane przez Ostre wasabi

(...)
Powiedziałam koleżance już wszystko. Nie wygląda to ciekawie

Jak zareagowała?

[Clemence]

Napisane przez Ostre wasabi

Dziewczyny on jest popier... teraz mi grozi, że jak się jego panna (tylko która?) dowie o wszystkim to mam przeje...

Mój chłop oznajmił, że go z kolegami odwiedzi i się zaś zacznie cyrk

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Powiedziałam koleżance już wszystko. Nie wygląda to ciekawie

HAHA powodzenia.
Groźby w Polsce są karalne.

Co z nią??

[201610310857]

Co koleżanka na to?
uwierzyła?

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Dobrze zrobiłaś mówiąc jej o tej sytuacji. Zła na Ciebie być nie powinna, bo Ty ją chciałaś chronić przed tym chłopakiem. Na pewno nie jest jej łatwo i potrzebuje wsparcia, ale lepiej, że dowiedziała się o tym teraz.

[Ljus]

Napisane przez Ostre wasabi

Dziewczyny on jest popier... teraz mi grozi, że jak się jego panna (tylko która?) dowie o wszystkim to mam przeje...

Mój chłop oznajmił, że go z kolegami odwiedzi i się zaś zacznie cyrk

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Powiedziałam koleżance już wszystko. Nie wygląda to ciekawie

Dobrze zrobiłaś.
Myślę że powinnyście też jakos poinformować tę jego drugą kobietę (i to nie wy będziecie mieć wtedy przeje.. )