Wątek (nie całkiem) Anonimowych Drożdżopijaczek cz. VI

[Skarfejs]

Napisane przez MissSonia

Też piję olej lniany od kilku dni i mam z nim niemały problem bo jego smak można opisać tak: Staram się dodawać go do surówek ale nie co dzień mam czas na tarcie warzyw więc nieraz zmuszona jestem na picie solo i wtedy jest tragediaaa No i zawsze zapominam wypróbować go na włosy

Nie wiem jak smakuje czysty olej lniany, ale kiedyś piłam ze skrzypem. Już sama oleista konsystencja utrudniała przełknięcie a dodając smak to była dla mnie męczarnia...

[Pani_Zo]

Napisane przez MissSonia

Też piję olej lniany od kilku dni i mam z nim niemały problem bo jego smak można opisać tak: Staram się dodawać go do surówek ale nie co dzień mam czas na tarcie warzyw więc nieraz zmuszona jestem na picie solo i wtedy jest tragediaaa No i zawsze zapominam wypróbować go na włosy

mi wlasnie picie tego oleju przychodzi latwo. latwiej niz drozdze. ale w pogotowiu mam szklanke soku i sobie odrobine popijam

u mnie teraz walka o kazdy wypadajacy wlos:
- picie oleju lnianego
- picie pokrzywy
- picie drozdzy
- tabletki revalid
- wiecej warzyw, owocow, troche sokow... czasem nie wychodzi bo niestety lubie śmieciowe żarcie
tabletki za jakis czas odstawie bo nie chce czegos przedawkować...

wlosy od czasu do czasu nasmaruje olejem ale tylko na dlugosci. ze skora glowy nic nie robie, boje sie ze mi zaszkodzi zamiast pomoc. przesrane jest być takim wrażliwcem

[weronka19]

Napisane przez Pani_Zo

Raczej limitka bo stoi taka wielka góra tych olejów praktycznie przy samym wejściu. Nigdy wcześniej oleju lnianego tam nie widziałam. Swoją drogą w żadnym sklepie nie widziałam - planowałam kupić ale nawet nie wiedzialam gdzie szukać. Biedronka wyszla na przeciw
Jeśli chodzi o kaloryczność i tycie po nim to podobno nie trzeba się martwić bo omega-3 właśnie wspomaga odchudzanie... Piję sama i ganiam mamę z łychą oleju dla zdrowia serducha i układu nerwowego, bo ma cukrzycę. Problem z olejem lnianym jest taki że ma krotki termin waznosci - na oproznienie butelki mam 2 tygodnie....

Lniany jest w tesco i leclercu, w takich małych buteleczkach ozdobnych (firma chyba oleofarm), kosztuje chyba ok. 15 zł za 250 ml, to tak na przyszłość, jakbyś kiedyś szukała

Napisane przez MissSonia

Też piję olej lniany od kilku dni i mam z nim niemały problem bo jego smak można opisać tak: Staram się dodawać go do surówek ale nie co dzień mam czas na tarcie warzyw więc nieraz zmuszona jestem na picie solo i wtedy jest tragediaaa No i zawsze zapominam wypróbować go na włosy

Wiem, że każdy reaguje inaczej, ale na mnie nie zrobił lniany żadnego wrażenia, mimo że taki polecany teraz mam wielką butlę ryżowego i bardzo mi się podoba

A zaraz moje pierwsze mycie glorią zobaczymy jak to cudo się sprawdzi do mycia

[blondynaaa_91]

Napisane przez Skarfejs

Ja na szczęście nie mam tak wrażliwych kubków smakowych i piję z samą wodą zawsze to zaoszczędzone 5 min życia

Ja też piję solo woda+drożdże+zagrycha (najlepszy banan)

Napisane przez Gwiazdeczka223

Mam pytanie do bardziej doświadczonych ode mnie. Czy mogę pić 2 kubki dziennie? Spotęguje to jakoś działanie drożdży? Jednorazowo piję 25g.

Z tego co naczytałam się doświadczeń wizażanek to nie ma róznicy

Napisane przez foreverme

ja piję te drożdże i sama nie wiem po co
jakie efekty po nich zauważyłyście?

Ja zauważyłam mocniejsze paznokcie i szybki porost włosów - 2cm/miesiąc

Napisane przez edziorek 203

Obciełam dziś porozdwajane włosy, ale nie po całości, tylko pojedyńczo rozdwojone miotełki.

Całościowo podetnę w kwietniu, tyle, że te najdłuższe włosy są ok, końcówki ładne, zero rozdwojeń tylko te krótsze się rozdwajają.

I właśnie mnie kusi by nie ciąć, ale boję się, że się zniszczą, a Wy jak często podcinacie końcówki? Regularnie, czy jak widzicie, że słabo wyglądają?

Co do cięcia - ja podcinam jak widzę porozdwajane. Aż wstyd się przyznać ale dopiero niedawno kupiłam nożyczki fryzjerskie do tego celu

A co do oleju lnianego - ja właśnie go wykańczam. Spektakularnych efektów nie widzę, niestety. Moje włosy go olewają, ale słyszałam o nim dużo dobrego

[tekila901]

Napisane przez blondynaaa_91

A co do oleju lnianego - ja właśnie go wykańczam. Spektakularnych efektów nie widzę, niestety. Moje włosy go olewają, ale słyszałam o nim dużo dobrego

wiesz może jaką porowatość mają Twoje włosy? używałaś kiedyś oleju kokosowego?


wczoraj drożdże mi się nie do końca rozpuściły. dawno takiego paskudztwa nie piłam.
ja zastanawiam się nad tym, czy by nie zostawić drożdży i zacząć przyjmować CP, bo włosy rosną standardowo - 1 cm na miesiąc.

[201605021613]

zaraz idę zalać 45 kubek

dziś połowa kuracji.

[blondynaaa_91]

Napisane przez tekila901

wiesz może jaką porowatość mają Twoje włosy? używałaś kiedyś oleju kokosowego?

Raczej wysokoporowate, w niektórych miejsca średnio. Z kokosa używałam na samym początku Vatiki kokosowej (nie wiem do tej pory czym się różni Vatika kokosowa od zwykłego oleju kokosowego ), przesuszu nie miałam, ale gładkości też niewiele - bez szału

[Chardon]

Napisane przez blondynaaa_91

Raczej wysokoporowate, w niektórych miejsca średnio. Z kokosa używałam na samym początku Vatiki kokosowej (nie wiem do tej pory czym się różni Vatika kokosowa od zwykłego oleju kokosowego ), przesuszu nie miałam, ale gładkości też niewiele - bez szału

Olej kokosowy to po prostu olej tłoczony z kokosa, który albo pachnie (nierafinowany) albo nie pachnie (rafinowany). Vatika kokosowa to olej tłoczony z kokosa z dodatkiem indyjskich ziół i wyciągu z cytryny, dzięki którym działa stymulująco na skalp, ale np. u niektórych może przesuszać włosy na długości.

[Deiuratio]

Kiedyś już piłam drożdże, ale niestety niezbyt systematycznie :/ Teraz zaczęłam jeszcze raz, ale że dalej o tym zapominam :P, to dopiszę się do wątku. Przyjmijmy, że zaczęłam 10 marca - koniec wypada więc 10 czerwca Mam nadzieję, że wytrwam!

8/90

[Skarfejs]

Napisane przez weronka19

Wiem, że każdy reaguje inaczej, ale na mnie nie zrobił lniany żadnego wrażenia, mimo że taki polecany teraz mam wielką butlę ryżowego i bardzo mi się podoba

A u mnie ryżowy nie dał żadnych efektów

[201605021613]

Napisane przez Deiuratio

Kiedyś już piłam drożdże, ale niestety niezbyt systematycznie :/ Teraz zaczęłam jeszcze raz, ale że dalej o tym zapominam :P, to dopiszę się do wątku. Przyjmijmy, że zaczęłam 10 marca - koniec wypada więc 10 czerwca Mam nadzieję, że wytrwam!

8/90

Powodzenia


Wyrosło mi pełno bejbików, nad czołem i na każdym z przedziałków-zauważyłam jak wcierałam wcierkę (jak to głupio brzmi)
Próbowałam zrobić zdjęcia, niestety brak talentu wyszedł i zdjęcie nie oddają dokładnie stanu rzeczywistego. Oprócz tego co widać, jest jeszcze pełno małych włosków ok 1 cm, ale nie widać ich na zdj.

[Nieszka__]

Napisane przez Deiuratio

Kiedyś już piłam drożdże, ale niestety niezbyt systematycznie :/ Teraz zaczęłam jeszcze raz, ale że dalej o tym zapominam :P, to dopiszę się do wątku. Przyjmijmy, że zaczęłam 10 marca - koniec wypada więc 10 czerwca Mam nadzieję, że wytrwam!

8/90

A no właśnie. Niedługo u mnie mijają jakieś 3 miesiące odkąd zaczęłam pić drożdże. I też to tak leci niesystematycznie w tym trzecim miesiącu, na tydzień wypiję może z 5 kubków. Kwestia zapomnienia, po prostu...

Ludzie P: To wpływa bardzo negatywnie na całą kuracje?

Ogółem jak na początku mdliło mnie po każdym wypiciu tej mikstury, tak teraz przyzwyczaiłam się do tego smaku. Długo trwało nim zaczęłam sięgać po kubek bez obrzydzenia

[Inspire]

32
ech, spinam poślady i piję ostro, bo w 1/3 kuracji mam już 3 kubki w plecy.

[201605021613]

Eh, jakiegoś lenia mam nie chce mi się wychodzić nigdzie, już kilka dni nie byłam na spacerze. Nie chce mi się. Drożdży na jutro nie mam na rano, ale oczywiście nie chce mi się iść kupić. Kupię jutro po pracy zahaczę o Netto i wypiję później.

[Skarfejs]

kubek 45

[ik1986]

u mnie dziś 30 kubek (i ani jednego dnia nie opuściłam, taka jestem z siebie dumna)
małe podsumowanie po tym miesiącu:
najważniejsze przyrost powyżej 2cm gdzie standardowo rosną niecały 1cm.
mnóstwo baby hair (dosłownie jak u mojej półtorarocznej córki)
twarde, nie łamiące się pazury
jeżeli chodzi o cerę hm nie zauważyłam żeby się coś w tej kwestii zmieniło, wysypu też jakiegoś szczególnego nie miałam.

[toskanka]

u mnie tez dzis paskudnie i leje na dodatek. a na dworze z 10 stopni chyba. gdzie to toskanskie slonce???

[tekila901]

Napisane przez blondynaaa_91

Raczej wysokoporowate, w niektórych miejsca średnio. Z kokosa używałam na samym początku Vatiki kokosowej (nie wiem do tej pory czym się różni Vatika kokosowa od zwykłego oleju kokosowego ), przesuszu nie miałam, ale gładkości też niewiele - bez szału

to tak jak moje i pewnie lniany by się na moich wysokoporowatych nie sprawdził

[Nulka93]

15 kubek.

[MissSonia]

Napisane przez edziorek 203

Wyrosło mi pełno bejbików, nad czołem i na każdym z przedziałków-zauważyłam jak wcierałam wcierkę (jak to głupio brzmi)
Próbowałam zrobić zdjęcia, niestety brak talentu wyszedł i zdjęcie nie oddają dokładnie stanu rzeczywistego. Oprócz tego co widać, jest jeszcze pełno małych włosków ok 1 cm, ale nie widać ich na zdj.

Wow, super! Jak podrosną to zagęszczą Ci czuprynkę
Ja pierwsze bejbiki zauważyłam u siebie podczas pierwszej serii picia drożdży teraz to już młodzież Sporo mam też takich ok. 2 centymetrowych, do wyrośnięcia których zapewne przyczynił się wcierany przez ostatni miesiąc Jantar

Co do oleju - to po wykończeniu lnianego chyba skuszę się na olej z pestek dyni; dużo dobrego o nim czytałam. Chociaż ryżowy też mnie kusi

Drożdży kubek nr 76.

[blondynaaa_91]

Napisane przez Chardon

Olej kokosowy to po prostu olej tłoczony z kokosa, który albo pachnie (nierafinowany) albo nie pachnie (rafinowany). Vatika kokosowa to olej tłoczony z kokosa z dodatkiem indyjskich ziół i wyciągu z cytryny, dzięki którym działa stymulująco na skalp, ale np. u niektórych może przesuszać włosy na długości.

Dzięki! Jakoś nigdy nie znalazłam tak szczegółowych informacji na ten temat

Napisane przez tekila901

to tak jak moje i pewnie lniany by się na moich wysokoporowatych nie sprawdził

Najlepiej kupić w mniejszej ilości na wypróbowanie Teraz już sama nie wiem, kilka godzin temu byłam załamana, że mój stan włosów się nie zmienia, a teraz stwierdziłam, że może nie jest tak źle i powoli ruszają do przodu Fakt faktem, że najłatwiej oceniać na początku jak zaczyna się z megazniszczonymi włosami i w zasadzie każda kropla oleju działa cuda...

[Illonkaa]

Edziorek piekne bejbiki! Ja tez mam ich cale mnostwo i to wielu roznych dlugosci.. Seria krotszych, dluzszych, calkiem dlugich i calkiem krotkich, wiec smiem twierdzic, ze czego sie nie zlapie to powoduje u mnie bejbiki (Jantar, Seboradin, Drozdze)

Dostalam odlewke lnianego i pewnie niedlugo sprobuje na wlosy, a w chwili obecnej nacieszam sie moim odkryciem - olejem lopianowym - moj nowy kwc! najlepsze co mnie spotkalo w moim wlosomaniactwie

A drozdze sacze dzien po dniu i nawet udaje mi sie ich nie omijac drugi miesiac kuracji jest dobrym miesiacem

[weronka19]

Napisane przez edziorek 203

Powodzenia


Wyrosło mi pełno bejbików, nad czołem i na każdym z przedziałków-zauważyłam jak wcierałam wcierkę (jak to głupio brzmi)
Próbowałam zrobić zdjęcia, niestety brak talentu wyszedł i zdjęcie nie oddają dokładnie stanu rzeczywistego. Oprócz tego co widać, jest jeszcze pełno małych włosków ok 1 cm, ale nie widać ich na zdj.

Niezłe antenki

Napisane przez ik1986

u mnie dziś 30 kubek (i ani jednego dnia nie opuściłam, taka jestem z siebie dumna)
małe podsumowanie po tym miesiącu:
najważniejsze przyrost powyżej 2cm gdzie standardowo rosną niecały 1cm.
mnóstwo baby hair (dosłownie jak u mojej półtorarocznej córki)
twarde, nie łamiące się pazury
jeżeli chodzi o cerę hm nie zauważyłam żeby się coś w tej kwestii zmieniło, wysypu też jakiegoś szczególnego nie miałam.

Gratuluję takich super efektów

Napisane przez blondynaaa_91

Dzięki! Jakoś nigdy nie znalazłam tak szczegółowych informacji na ten temat



Najlepiej kupić w mniejszej ilości na wypróbowanie Teraz już sama nie wiem, kilka godzin temu byłam załamana, że mój stan włosów się nie zmienia, a teraz stwierdziłam, że może nie jest tak źle i powoli ruszają do przodu Fakt faktem, że najłatwiej oceniać na początku jak zaczyna się z megazniszczonymi włosami i w zasadzie każda kropla oleju działa cuda...

Nie mogę się zgodzić, ja mam megazniszczone włosy i właśnie litry olejów nie dają żadnego efektu ale stosuję je z wiarą, że po 1) może chociaż ochronią trochę przed kolejnymi zniszczeniami tą moją miotłę a po 2) żeby to co odrasta zdrowe było wypielęgnowane

[zielona87]

Wczoraj pierwszy raz nałożyłam olejek sesa na noc. Jezu, co za smród!! Teraz wloski schną ale nie widze specjalnych efektów.

Myslicie ze wcierke można zakonserwowac whisky? Wódki nie mam a whisky całkiem sporo

[kaarooo]

Napisane przez ik1986

u mnie dziś 30 kubek (i ani jednego dnia nie opuściłam, taka jestem z siebie dumna)
małe podsumowanie po tym miesiącu:
najważniejsze przyrost powyżej 2cm gdzie standardowo rosną niecały 1cm.
mnóstwo baby hair (dosłownie jak u mojej półtorarocznej córki)
twarde, nie łamiące się pazury
jeżeli chodzi o cerę hm nie zauważyłam żeby się coś w tej kwestii zmieniło, wysypu też jakiegoś szczególnego nie miałam.

Gratuluję pięknych efektów

Napisane przez blondynaaa_91

Najlepiej kupić w mniejszej ilości na wypróbowanie Teraz już sama nie wiem, kilka godzin temu byłam załamana, że mój stan włosów się nie zmienia, a teraz stwierdziłam, że może nie jest tak źle i powoli ruszają do przodu Fakt faktem, że najłatwiej oceniać na początku jak zaczyna się z megazniszczonymi włosami i w zasadzie każda kropla oleju działa cuda...

Myślisz? Pewnie tak, będzie dobrze!

U mnie 4 kubek i coś niedobrego dzieje mi się z nosem. Nie mam wysypu, ale nie wiem, syfy albo opryszczka mi się robią na nosku I to na drugi dzień kuracji, masakra Jak się wykluje to zobaczę co to jest

[meridian91]

Napisane przez edziorek 203

Powodzenia


Wyrosło mi pełno bejbików, nad czołem i na każdym z przedziałków-zauważyłam jak wcierałam wcierkę (jak to głupio brzmi)
Próbowałam zrobić zdjęcia, niestety brak talentu wyszedł i zdjęcie nie oddają dokładnie stanu rzeczywistego. Oprócz tego co widać, jest jeszcze pełno małych włosków ok 1 cm, ale nie widać ich na zdj.

ładne bejbiki A co wcierałaś?

[Leyla89]

Kobietki!
Jesteście bardziej doświadczone w kwestii picia drożdży. Powiedzcie mi dlaczego moje drożdże po zalani gorącą wodą stają sie zagazowane zanim całkowicie ostygną? Co robie źle?

[weronka19]

Napisane przez Leyla89

Kobietki!
Jesteście bardziej doświadczone w kwestii picia drożdży. Powiedzcie mi dlaczego moje drożdże po zalani gorącą wodą stają sie zagazowane zanim całkowicie ostygną? Co robie źle?

A ile lejesz wody?? Może za mało?? Spróbuj też wyciągać drożdże na kilka-kilkanaście minut przed zalaniem z lodówki Możliwe też, że po prostu trafiłaś na jakąś popsutą paczkę

[Leyla89]

Napisane przez weronka19

A ile lejesz wody?? Może za mało?? Spróbuj też wyciągać drożdże na kilka-kilkanaście minut przed zalaniem z lodówki Możliwe też, że po prostu trafiłaś na jakąś popsutą paczkę

Wody ok 1/4 szklanki, żeby przykryła drożdże. Zawsze było ok a teraz coś się z nimi dzieje.
Termin ważności też mają jeszcze dość długi. Takie zagazowane to już są nic nie warte? Następnym razem spróbuję wyciągnąć z lodówki wcześniej.

[LunatyczkaBB]

30 kubek

Napisane przez Leyla89

Kobietki!
Jesteście bardziej doświadczone w kwestii picia drożdży. Powiedzcie mi dlaczego moje drożdże po zalani gorącą wodą stają sie zagazowane zanim całkowicie ostygną? Co robie źle?

A pomieszałaś? Ja ostatnio zapomniałam i się zgazowały