2013-03-06, 13:15 | #61 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;39609735]A do reszty buchajacych tutaj dziewczyn - jak same widzicie, jej niby-ucieczka i rzekomy "kosz" nijak sie mial do calej historii.[/QUOTE]
Co znaczy to zdanie wg Ciebie? " Przyznał że strasznie go do mnie ciągnie i chciałby zaryzykować ale jakiś czas temu "wybił mnie sobie z głowy" i boi się w to angażować, bo nie chce przechodzić tego kolejny raz." Wg mnie chciałby spróbować, ale skoro wie, że autorka nie chce, to nie chce się nakręcać i boi się, że ona się dystansu nie pozbędzie, nie chce jeszcze raz poczuć czegoś bez wzajemności jedynie po to, by cierpieć. Ciągnie, chciałby zaryzykować, boi się. Nie - ciągnęło kiedyś, nie - chciał, nie - bał się. Jak dla mnie on coś czuje, ale ten niby dystans go strofuje. Utrzymywanie kontaktu, przytulanki i wspólnie spędzane cyklicznie wieczory z zakochanym chłopem są dość okrutne. Obyś autorko miała rację, że on niczego nie czuje, nie ma nadziei na nic i po prostu lubi się czasem przespać z koleżanką. |
2013-03-06, 13:23 | #62 |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Powiedział, że nie chce się w to angażować. Nie chodzi o mój dystans tylko o to, że czasy kiedy myślał o mnie jak o potencjalnej partnerce już mineły.
|
2013-03-06, 17:32 | #63 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Cytat:
Dziwna ta Wasza przyjaźń nieco. Przyjaciel prowokujący pocałunku i seks nie byłby moim przyjacielem. U mnie przyjaźń + pociąg fizyczny nie ma racji bytu. No, ale to Wasza relacja. Jeśli Ci to pasuje - spoko. |
|
2013-03-06, 18:07 | #64 |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
a) życie nie jest czarno-białe
b) ludzie nie są maszynami mogłabym to rozwinąć ale mam wrażenie że nie ma to sensu pozdrawiam! |
2013-03-18, 06:58 | #65 |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Wracam do wątku, bo moja historia ma kontynuację Po wieczorze który opisywałam wyżej (dwa tygodnie temu) spotykaliśmy się jak dawniej, raz ze znajomymi i dwa-trzy razy sam na sam. Ja całkowicie odpuściłam nakręcanie się na ewentualny związek z nim i postawiłam na przyjaźń. On też nie wracał do tematu ale zaczął do mnie częściej pisać, dwa razy odebrał mnie z pracy, chciał żebym poszła z nim i jego rodziną (brat z żoną) na miasto, a kiedy dowiedział się że tego wieczoru umówiłam się z innym facetem zapytał o której wracam i czy ma mnie skądś odebrać. Umówiliśmy się na następny dzień mimo że miałam jechać do rodziców a on szedł na uczelnię. Kiedy wróciłam okazało się, że zrobił dla nas kolację, kupił wino... wiem, że to nic ale do tej pory albo robiliśmy sobie co najwyżej tosty z serem albo zajadaliśmy najtańsze paluszki (wiecie jak to na spotkaniach z kumplem) więc bardzo mnie to zaskoczyło. Przyszłam do niego w bluzie i legginsach, bo wróciłam do trybu "nie staram się, bo to przecież tylko kumpel"
Fajnie spędziliśmy wieczór, wygłupialiśmy się, jakaś bitwa na poduszki i nagle po prostu złapał mnie, przytulił i przyciągnął do siebie. Leżeliśmy tak godzinę, nic nie mówiąc. Później zapytał czy całowałam się z chłopakiem, z którym umówiłam się dzień wcześniej. Powiedziałam że nie, spytałam czy przeszkadzałoby mu to, uznał nie wie ale jesli zacznie to bedziemy mieli jasną sytuację. Zażartowałam że musi mi powiedzieć jesli zakocha sie we mnie, a on na to "nie martw się, powiem". I dalej leżeliśmy tak obok siebie, on mnie głaskał, cmokał. Dziwnieeeee! |
2013-03-18, 07:57 | #66 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Cytat:
|
|
2013-03-18, 08:03 | #67 |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
oj tak, chemia jest... pytanie co z tym fantem zrobić
|
2013-03-18, 08:07 | #68 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Poczekać spokojnie?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-03-18, 08:14 | #69 |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
i kontynuować przytulanki z przyjacielem, który mówi jedno a robi co innego?
|
2013-03-18, 08:26 | #70 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Ale u niego tego nie ma, po mojemu to on też zgłupiał. W pierwszym odruchu "no nie no, błąd, wracamy do sytuacji sprzed pocałunku", a potem się okazało że dalej go do Ciebie ciągnie. Spróbował i coś, co wydawało i jeszcze wciąż wydaje mu się dziwaczne i niemożliwe, zaczęło nabierać realnych kształtów Ja bym nie cisnęła, podchodziłabym na luzie, jak do przyjaciela, miałabym swoje sprawy, może czasem jakiś delikatny flirt, może czasem z nim i obserwowałabym jego zachowanie...jeśli jest prawdziwym facetem, to nie zajmie mu długo orient że fajnie by było mieć Cię na wyłączność
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-03-18, 13:15 | #71 |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Tak, oboje zgłupielilśmy... ciągnie nas do siebie i nie ma co ukrywać ani oszukiwać się że jest inaczej Raz można popełnić błąd ale żadne z nas nie robi niczego wbrew sobie. Dzisiaj chwilę o tym rozmawialiśmy, przyznał że nie potrafi zdefiniować tego co się między nami dzieje.
|
2013-03-18, 15:01 | #72 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Ja wiedzialam, ze ten facet zglupieje. W szczegolnosci po Twojej reakcji. Chemia chemia, ALE pomimo wszystko uwazaj. Nie rzucaj sie mu od razu ufnie w ramiona, a trzymaj sie tego czego sie trzymalas - tj. chcesz zwiazku, a nie krotkotrwalej, intensywnej znajomosci. Jezeli do tego nie dojdzie, to ja bym go nadal, pomimo wszystko, na dystans trzymala i byla wierna sobie i swoim przekonaniom. Niech Ci tego jego gadki i kolacje oczu nie przeslonia. Jestem dobrej mysli, ale roznie sie to moze skonczyc, dlatego warto ostrzec.
|
2013-03-18, 15:04 | #73 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
nie wiem po co te rozkminy, nie możecie po prostu zacząć się spotykać jak chłopak i dziewczyna i zobaczyć co z tego wyjdzie? ja tam nigdy nie miałam oporów, żeby się spotykać z kimś kto mi się podoba. nie rozumiem co Cię/Was stopuje.
|
2013-03-18, 15:15 | #74 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Cytat:
---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ---------- Nie czytalas dokladnie watku? Ten facet nie chcial. A po jej konkretnym postawieniu sprawy, zaczal ja na nowo zdobywac. Teraz w sumie niewiadomo o co mu chodzi. Moze i ma szczere zamiary wzgledem niej, bo cos zrozumial, ale niekoniecznie. |
|
2013-03-18, 15:23 | #75 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
czytałam, ale teraz chyba oboje chcą więc nie pozostaje nic innego jak popłynąć z prądem i zobaczyć co z tego wyniknie
|
2013-03-18, 15:27 | #76 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Ja na przykład decyduję się na płynięcie z prądem dopiero jak wiem, że jestem zauroczona.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-03-18, 15:28 | #77 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Jak na razie on nie potrafi zdefinowac tego co sie dzieje. Najwyzsza pora by potrafil to zdefiniowac Poczekalabym na jego ruch, bo to, ze ona chciala/chce, to on wie.
|
2013-03-18, 15:40 | #78 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
ale po co definiować? miło spędzamy razem czas, podobamy się sobie więc kontynuujemy znajomośc i czekamy co z tego wyniknie
edit. Cindy, ale jakiego ruchu byś teraz oczekiwała? z tego co napisała paputek, chłopina już głaskał, przytulał, strawę uwarzył, winem poczęstował :P Edytowane przez Damayanti Czas edycji: 2013-03-18 o 15:43 |
2013-03-18, 15:46 | #79 |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Cinderella Girl trochę liczyłam, że tu zabłądzisz
Nie rzucam się w ramiona, bo wiem, że to do niczego nie doprowadzi a nie chcę się przejechać. Jego zachowanie można różnie interpretować - może się stara, bo coś poczuł a może chce być nadzwyczaj miły dla swojej dobrzej przyjaciółki Przy poprzedniej rozmowie na ten temat zdradził, że kiedyś był we mnie zakochany więc zakładam, że nie jestem mu obojętna, pytanie tylko do czego mają prowadzić jego obecne podchody - tego niestety nie wie nikt (pewnie nawet on!) Co do spotykania i płynięcia z prądem to nie jest to takie proste kiedy ludzie znają się od dawna a jednocześnie są częścią bardzo zgranej grupy ludzi. Wspólni znajomi wypytują o nasze relacje, bo jeśli spotykamy się we dwójkę to nie robimy z tego tajemnicy, jeżeli kumple dzwonią do niego z zapytaniem czy idzie na miasto to nie ściemnia że ma inne plany tylko mówi że dzisiaj siedzi ze mną. Prosiłam go żeby nie zdradzał nikomu jak wygląda sytuacja między nami bo nie chcę plotek, tym bardziej że jak wspominałam w którymś z wcześniejszych postów... on spotykał się z naszą znajomą. To naprawdę delikatna sprawa. Mam ochotę się z nim spotykać, przytulać itp., ale nie wiem czy w ogóle powinnam - to moje obecne rozterki |
2013-03-18, 15:47 | #80 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Cytat:
Deklaracji słownej.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2013-03-18, 15:49 | #81 | |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Cytat:
Edytowane przez paputek00 Czas edycji: 2013-03-18 o 15:51 |
|
2013-03-18, 16:00 | #82 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
a jakich właściwie słów oczekujesz? nie bardzo mogę sobie to wyobrazić. chcesz usłyszeć "podobasz mi się, chcę przenieść naszą relację na poziom wyżej"?
poza tym, nie wydaje Ci się, że jednak ważniejsze są czyny a nie słowa? piszesz o seksie - jak Ci powie, że chce spróbować(?) być w związku to od razu pójdziesz z nim do łóżka? nie sądzę. a i , jakoś wydaje mi się, że takie deklaracje wprost coś niszczą. nie wiem co ale coś niszczą :P nie lepiej pozwolić by to się samo jakoś kręciło? przecież nie będzie to od razu miłość po grób. baw się, miło spędzaj czas, flirtuj. uważam, że dopiero po jakimś czasie warto jakieś ustalenia poczynić. ja zwykle( tzn dwa razy :P) po ok miesiącu pytałam na czym stoimy. Edytowane przez Damayanti Czas edycji: 2013-03-18 o 16:03 |
2013-03-18, 16:10 | #83 |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
A ja nigdy nie miałam takich doświadczeń. Zawsze spotykałam faceta, randkowałam, zaczynał się kontakt fizyczny, publiczne okazywanie uczuć (chodzenie za rękę itp.), seks i te sprawy. Wtedy może i nie trzeba niczego tłumaczyć, bo pewne rzeczy są oczywiste
Inaczej gdy traktujesz faceta jak przyjaciela, a on nagle zaczyna się do Ciebie dobierać (nie brzmi to za ładnie ale chyba opisuje sytuację :P) informując jednocześnie że kiedyś był zakochany ale długo pracował żeby wybić sobie Ciebie z głowy a obecnie nie chce zobowiazań. Wracacie więc do punktu wyjścia czyli zachowań czysto kumpelskich i BUM - on znowu zaczyna flirtować i grawitować w kierunku kontaktu fizycznego. |
2013-03-18, 16:19 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Chodzi tylko i wylacznie o to, ze troche smierdzi mi ta sytuacja lekka manipulacja. Bo tak: facet cos czul do dziewczyny w przeszlosci - okay. Po czasie, zaczal sie miedzy nimi rozwijac flirt i kiedy dziewczyna chciala wiedziec na czym dokladnie stoi (i w sumie bardzo dobrze!), to on powiedzial: STOP - a dokladnie, ze nie jest gotowy teraz, ze kiedys cos czul, ze teraz to nie jest pewny, itd. Wiec dziewczyna wiedzac czego chce (madrze) mu powiedziala, ze w takim razie okay, wrocmy do tego co bylo miedzy nami. A tu nagle, facet od nowa zaczyna przytulanki, kolacje, wino... ale nadal brak konkretow. I ja uwazam, ze jak juz "wraca" to z konkretem, typu: "wiesz co, przemyslalem to i podobasz mi sie, moglibysmy sprobowac". A tutaj cos sie niby dzieje, ale dalej niewiadomo co.
I paputku, ja nie twierdze, ze mu sie rzucasz w ramiona tyle, ze chcialabym, zebys trzymala sie swoich przekonan i, zebys w ostatecznosci nie zaczela robic tego, czego tak naprawde nie chcesz. Bo Ty wiesz czego chcesz, ale czasami zreczna manipulacja moze sprawic, ze cos zaczyna sie dziac jakby poza nami. I dokladnie, dziewczyna chce miec pewnosc, ze to jakis "wstep do zwiazku" i ma do tego zupelne prawo. Zauroczony chlopak zrobilby to z przyjemnoscia. "chłopina już głaskał, przytulał, strawę uwarzył, winem poczęstowal" - no i co z tego? tak latwo byloby Cie zdobyc, Daymanti? Jeszcze dwa tygodnie temu wyraznie powiedzial, ze niczego nie chce. Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2013-03-18 o 16:21 |
2013-03-18, 16:20 | #85 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
no to jak Ci tak zależy to zapytaj go wprost następnym razem jak się spotkacie, nie odkładaj. im dłużej będziesz zwlekać tym więcej kłopotliwych sytuacji może mieć miejsce (dziwne zdanie :P ), które Ci bardziej namieszają w głowie.
powiedz, że nie interesuje Cię relacja friends with benefits i czy chce zacząć spotykać się na zasadzie dziewczyna - chłopak i zobaczyć co z tego wyjdzie. ktoś musi u Was nosić spodnie. kawa na ławę, jeśli nie chce romansować to nie życzysz sobie żadnych przytulanek. Edytowane przez Damayanti Czas edycji: 2013-03-18 o 16:23 |
2013-03-18, 17:59 | #86 |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Nie chcę znowu poruszać tego tematu, to powinno wyjść od niego. Zastawiam się tylko czy na moim miejscu pozwoliłybyście sobie na spotykanie się z nim w taki niezobowiązujący ale jednak bliski sposób czy raczej trzymałybyście dystans i zachowywały jak przyjaciółka.
|
2013-03-18, 18:11 | #87 | |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Cytat:
w ogóle to za dużo się zastanawiasz, za dużo myślisz. dlatego pisałam o popłynieciu z pradem. co do zachowania - stara rada - nie wiesz jak sie zachować, zachowaj się przyzwoicie :P ja osobiście raczej nie pozwoliłabym sobie na jakieś pieszczoty, czy bliższy kontakt typu przytulenie nie wiedząc na czym stoję. ale jak Ty będziesz miała ochotę np położyć mu głowę na kolanach to to zrób, zobaczysz co wyniknie. |
|
2013-03-18, 18:31 | #88 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Cytat:
---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ---------- I widzisz, juz nieswiadomie wpadasz w pulapke. Zadajesz pytanie na ktore jeszcze dwa tygodnie znalas odpowiedz. |
|
2013-03-18, 18:46 | #89 |
Raczkowanie
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
bo też mnie ciągnie, nie zaprzeczę... to bardzo kuszące ale chyba mam za dużo oleju w głowie aby bawić się w takie rzeczy
|
2013-03-18, 19:24 | #90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: pocałunek z przyjacielem...
Tyle, ze wtedy bedziesz dla niego niewiarygodna i przy dobrych wiatrach skonczysz jako kolezanka, ktora zostaje na "randki ze sniadaniem" i nic ponad to. Wiadomo, ze kuszace, ale wiedz, ze to klasyka przypadku. Ty badz inna i sie cen.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:41.