25 dni nie wyciskamy, buzie czyste mamy! Cz. III wątku niewyciskania

[Librunia]

Napisane przez frania97

Właśnie wróciłam od dermatologa...i chce mi się płakać chciałam tak bardzo dostać już skinoren, a tu nic pani powiedziała ,że jest już ładnie, że mało zmian zapalnych, dostałam zamiast epiduo differin, ale co z tego? Te przebarwienia są okropne, nie mogę na siebie patrzeć takie nadzieje pokładałam w dzisiejszej wizycie, myślałam ,że wrócę szczęśliwa ze skinorenem a teraz siedzę i płacze... chciałam wyleczyć buzię do lata ale w takim tempie to ja nie wiem czy się uda...

Ja stosuję Skinoren od września 2012 roku i jakichś spektakularnych zmian na twarzy nie zauważam... Przebarwienia potrzebują chyba lat świetlnych.

18/25 W związku z tym, że moja twarz wygląda coraz gorzej, postanowiłam zafundować sobie regularne naświetlania pryszczy lampą Bioptron. Od dziś 2 razy dziennie po 4 minuty na każde zmienione chorobowo miejsce.
Odważyłam się nawet zrobić fotki swojej twarzy soute (mam teraz jeszcze większą załamkę ) i jak będą jakiekolwiek efekty, to zamieszczę tu zdjęcia przed i po. Póki co, postaram się robić zdjęcia buźki co jakiś tydzień. Proszę, trzymajcie kciuki, żeby to coś dało...

Czy możecie polecić coś na zaskórniki otwarte na nosie i policzkach? Są tak czarne, że nie mogę na siebie patrzeć...

[Marcusia]

ja proponuję dobry zel do twarzy vichy/biodrema, raz w tyg peeling kawowy i raz w tyg zielona glinka, do tego fajny nawilżający kremik codziennie i płyn miceralny (ja miałam AA) i powinno być git
natomiast co zrobić z zaskórnikami zamkniętymi to nie mam pojecia, jak ktoś ma skuteczne pomysły to piszcie proszę, bo mam naprawdę sporo tego świństwa na twarzy

[Librunia]

Napisane przez Marcusia

ja proponuję dobry zel do twarzy vichy/biodrema, raz w tyg peeling kawowy i raz w tyg zielona glinka, do tego fajny nawilżający kremik codziennie i płyn miceralny (ja miałam AA) i powinno być git
natomiast co zrobić z zaskórnikami zamkniętymi to nie mam pojecia, jak ktoś ma skuteczne pomysły to piszcie proszę, bo mam naprawdę sporo tego świństwa na twarzy

Dziękuję, spróbuję i zobaczę czy to pomoże.

Na zamknięte zaskórniki, których miałam całą masę na początku leczenia dermatologicznego, pomógł mi Klindacin T rano i Skinoren na noc. Wszystko wyszło i był dramat, ale teraz mam tych zaskórników dosłownie kilka, a twarz zrobiła się o wiele gładsza.

[Marcusia]

stosowałam Klindacin T i mi nie pomogło... pójde jeszcze raz do dermatologa...

ale dziękuję
a propos z.zamknietych to mi taka pielęgnacja pomogła, teraz mam tego niewiele na twarzy, jak masz aloes w domu to przed spaniem możesz sobie posmarować twarz aloesem (codziennie), powinno ładnie wyciągnąć i bedziesz miała delikatną, miekką skórę i syfki Ci będzie wyciągał

[izus1990]

4/25

[201703241651]

Witajcie dziewczyny
Uznałam się, że wreszcie, raz na zawsze, trzeba spróbować wykorzenić ten nałóg majstrowania przy wypryskach, mam nadzieję, że w grupie będzie Nam raźniej
Z trądzikiem borykam się już z 6 lat, mam nadzieję, że wszystko co najgorsze już za mną, bo kiedyś było naprawdę źle...
Nie stosuję obecnie żadnych leków, zauważyłam, że najlepsze efekty daje mi delikatna, prosta pielęgnacja opierająca się na na nawilżaniu
Teraz praktycznie sama robię sobie problem, nie utrzymując łapek na wodzy, same zresztą wiecie jak to jest... Dlatego koniec z tym, zaczynam już od jutra i trzymam kciuki za dziewczyny, które dzielnie opierają się pokusie

Jeszcze raz witam

[luska5]

6/25

[frania97]

mam jeszcze miesiąc antybiotyku już mam dość, idę rozpaczać w samotności, a chciałam do maja mieć piękną buźkę bez przebarwień, to będę miała wiosną przebarwienia na pół twarzy

[Marcusia]

nie martw się, ja mam jeszcze min 2 miesiace antybiotyku, a poxniej neie bede mogła sie złuszczac, bo lato i bylyby wieksze przebarwienia wiec pewnie podobnie skonczymy ;P
rób sobie maseczki "rozjaśniające" moze zbledną przebarwienia do lata!

[mangoo123]

frania97, próbowałaś aspirynę?
2 tyg. temu wstawiałam zdjęcie swoich okropnych przebarwień, kilka maseczek z aspiryny i rozjaśniły się o jakieś 30% (dla mnie to dużo). W przyszłym tygodniu wstawię jakieś porównanie
Nie liczę na cud i to, że przebarwienia znikną całkowicie, ale nawet lekkie rozjaśnienie sprawia, że dużo lepiej się czuję i łatwiej ukryć to pod podkładem i pudrem... może kiedyś wystarczy sam puder (ahh, marzenie)


Skończył mi się antybiotyk (brałam jakieś 2 tyg.), a wizyta u dermatologa dopiero we wtorek Mam nadzieję, że do tego czasu nie będzie wysypu i dostanę w końcu ten izotek.

[frania97]

hmmm nie próbowałam, zaraz poczytam coś więcej
a na pocieszenie to jeszcze dwa zaskórniki ale nie mam już siły się przejmować, dzisiaj relaks, nie znajdujemy pryszczy

[e5f8e1654645f7f709e372d7f739a8569d1c32e2]

Napisane przez Marcusia

ja proponuję dobry zel do twarzy vichy/biodrema, raz w tyg peeling kawowy i raz w tyg zielona glinka, do tego fajny nawilżający kremik codziennie i płyn miceralny (ja miałam AA) i powinno być git
natomiast co zrobić z zaskórnikami zamkniętymi to nie mam pojecia, jak ktoś ma skuteczne pomysły to piszcie proszę, bo mam naprawdę sporo tego świństwa na twarzy

To ja się wypowiem na temat żeli Vichy - Normadern bo jakoś głównie ten kojarzy mi się z naszą cerą. Zakupiony w Super Pharm w promocji za około 25 zł - opakowanie chyba 300 ml albo większe (teraz już nie ma takich dużych). Początkowo używałam regularnie. Żel ma bardzo gęstą konsystencję, super się pieni i wgl cudnie. Tylko po tygodniu takiego stosowania moja skóra była przesuszona. Jest to bardzo silny środek (a pamiętacie, że ja zawsze piszę, że mam odporną skórę ). Mam go do tej pory i na pewno nie stosuję jako swojego podstawowego żelu. Myję nim buzię raz na kilka dni lub przez 2-3 dni, a potem robię przerwę. Przecież totalne wysuszenie nam w niczym nie pomoże.
Ze swojej strony polecam Białego Jelenia, który super myje, nawilża i jest mega tani, bo kosztuje koło 5 zł.

Dziś chyba 4/25
Po kilku dniach stosowania Benzacne nawilżam się Garnier Czysta Skóra - strasznie lubię ten krem. O ile cała seria jest dla mnie nieskuteczna i czasami wręcz mordercza to kremik świetnie matuje, zwęża pory i nadaje się pod makijaż

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Moje pryszcze są "inne", bo jak wiadomo palenie źle wpływa na cerę, a ja mam lepszą, gdy palę... Jakiś totalny paradoks. Chyba je wybijam od wewnątrz tym dymem..

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Mam w domu kwas salicylowy w pudełeczku, który niedługo się przeterminuje. Może zrobię z niego tonik? Efekt powinien być podobny do tego z aspiryny. Tylko salicyl chyba się nie rozpuszcza w wodzie, więc jak go rozpuścić? Może ktoś wie?

[Marcusia]

kwas salicylowy świetnie rozpuszcza się w alkoholu - stąd też alkohol salicylowy
w apirynie masz acetylosalicylowy kwas, w sumie różni się o jedną krótką grupkę wodorowęglanową, ale raszta kwasowa zostaje bez zmian, badając budowę cząsteczki wydaje mi się, że powinnas mieć identyczny efekt, z ty, że jeśli rozpuścisz go w alkoholu - przesuszysz sobie skórę

a propos vichy... jak wygladała Twoja pielegnacja codzienna/tygodniowa jak używałaś tego żelu. Bo ja jestem super zadowolona z tych żeli, mimo, że poliki to cera wrażliwa a strefa T raczej tłusta... więc cały mix i mi się nic nie dzieje, jestem bardziej zadowolona aniżeli z garniera, under20, i masy innych żeli do mycia... to raczej po białym jeleniu powinnaś mieć efekt mocniejszego "ściągnięcia" anizeli po vichy...

nie wiem co się dzieje ale sypie mnie aż boli, wyczułam pod skórą na prawym policzku gula (ropnia) trochę to potrwa zanim dojrzeje... i pod pachą mam takiego samego a do tego odnosze wrażenie ze wszystkie moje zaskórniki "transformują" w pryszcze

[e5f8e1654645f7f709e372d7f739a8569d1c32e2]

Napisane przez Marcusia

kwas salicylowy świetnie rozpuszcza się w alkoholu - stąd też alkohol salicylowy
w apirynie masz acetylosalicylowy kwas, w sumie różni się o jedną krótką grupkę wodorowęglanową, ale raszta kwasowa zostaje bez zmian, badając budowę cząsteczki wydaje mi się, że powinnas mieć identyczny efekt, z ty, że jeśli rozpuścisz go w alkoholu - przesuszysz sobie skórę

a propos vichy... jak wygladała Twoja pielegnacja codzienna/tygodniowa jak używałaś tego żelu. Bo ja jestem super zadowolona z tych żeli, mimo, że poliki to cera wrażliwa a strefa T raczej tłusta... więc cały mix i mi się nic nie dzieje, jestem bardziej zadowolona aniżeli z garniera, under20, i masy innych żeli do mycia... to raczej po białym jeleniu powinnaś mieć efekt mocniejszego "ściągnięcia" anizeli po vichy...

nie wiem co się dzieje ale sypie mnie aż boli, wyczułam pod skórą na prawym policzku gula (ropnia) trochę to potrwa zanim dojrzeje... i pod pachą mam takiego samego a do tego odnosze wrażenie ze wszystkie moje zaskórniki "transformują" w pryszcze

Nie mam alkoholu... i się zastanawiam czy czymś innym, co mam w domu to rozpuszczę

Po białym jeleniu nie czuję żadnego naciągnięcia. Moja skóra nawet przy stosowaniu wysuszaczy pozostaje w stanie ok jak na żel do mycia twarzy.
Tych wszystkich, które wymieniłaś również nie lubię. Dodam jeszcze Soraye, która spławiła, że miałam czerwone placki - wówczas byłam głupia, że w porę się nie zorientowałam.
Niezależnie od pielęgnacji zawsze mam taki sam efekt po tym płynie z Vichy. Bardzo przesusza moją skórę. Nie jest to nawet efekt ściągnięcia tylko po systematycznej pielęgnacji całkowitego przesuszenia. Początkowo stosowałam go dwa razy dziennie, potem zeszłam do jednego, a teraz stosuję co kilka dni. Jest bardzo gęsty i przez to szalenie wydajny. Jednak dla mnie nieodpowiedni - mieszana skóra, która bardzo mocno się przetłuszcza. O wiele łagodniejszy jest już Ivostin, jeżeli odradzasz Białego Jelenia.
Zresztą zawarty w nim kwas salicylowy daje fajne efekty, jednak stosowany o wiele dłużej na twarz niż w postaci żelu do mycia twarzy. Ja trzymam go zawsze troszkę, żeby te składniki coś tam zrobiły.

[Marcusia]

a nawilżałaś skórę kremami?
mówię ja rano płyn miceralny + krem wieczorem żel + krem i pozbyłam się efektu świecącej skóry, skóra fajnie odżywiona, do tego od czasu do czasu niezbyt regulernie glinka zielona, ktora kosmetyczka poleciła mi raz na tydzień...
i mówię skóra cacy, zeero "suszenia" serio!

biorąc pod uwagę że salicylowy ma 2 grupy funkcyjne OH i COOH to w reakcji z alkoholem powstanie ester z gr COOH a w reakcji z olejkiem ester z OH czyli rozpuścić się rozpuści, ale czy zachowa własciwości? ewentualnie zrób tonik, rozpusć w odrobinie alkoholu a później rozcieńcz wodą destylowaną!...ale przed każdym stosowaniem wstrząśnij zeby "zmieszać" a poza tym, zastanawiam się jaka reakcja miałaby zajść "na twarzy" po użyciu tego specyfiku, w czym miałoby pomóc?

i jeszczde kwestia budowy użytego tłuszczu, musiałby mieć wiele grup COOH w swojej budowie czyli to oznacza ze najlepszą rozpuszczalność i tak w etanolu uzyskasz..

[e5f8e1654645f7f709e372d7f739a8569d1c32e2]

Napisane przez Marcusia

a nawilżałaś skórę kremami?
mówię ja rano płyn miceralny + krem wieczorem żel + krem i pozbyłam się efektu świecącej skóry, skóra fajnie odżywiona, do tego od czasu do czasu niezbyt regulernie glinka zielona, ktora kosmetyczka poleciła mi raz na tydzień...
i mówię skóra cacy, zeero "suszenia" serio!

biorąc pod uwagę że salicylowy ma 2 grupy funkcyjne OH i COOH to w reakcji z alkoholem powstanie ester z gr COOH a w reakcji z olejkiem ester z OH czyli rozpuścić się rozpuści, ale czy zachowa własciwości? ewentualnie zrób tonik, rozpusć w odrobinie alkoholu a później rozcieńcz wodą destylowaną!...ale przed każdym stosowaniem wstrząśnij zeby "zmieszać" a poza tym, zastanawiam się jaka reakcja miałaby zajść "na twarzy" po użyciu tego specyfiku, w czym miałoby pomóc?

i jeszczde kwestia budowy użytego tłuszczu, musiałby mieć wiele grup COOH w swojej budowie czyli to oznacza ze najlepszą rozpuszczalność i tak w etanolu uzyskasz..

Nawilżałam Używałam go - krem i na to podkład, a także wieczorem - maść lub jakiś krem. Z czasem zaczęłam używać jedynie wieczorem... a potem zmieniłam żel do mycia twarzy. Sprawdziłam, że mam butelkę 400 ml została mi już końcówka, więc w jakieś 1-2 miesiące powinnam go skończyć. Możliwe, że tak zadziałał na mojej skórze.

Chciałabym rozjaśnić trochę przebarwienia, które mi zostają po krostkach... wgl takie czerwone punkty strasznie długo mi siedzą na twarzy. Pomyślałam, że może się nada, bo kiedyś go zakupiłam i nie miałam okazji wypróbować.

[Marcusia]

znaczy się miałam na myśli działanie jakieś utleniające czy jakieś inne - tak bardziej chemicznie na to patrząc bo w sumie nawet nie wiem z czego wynika to czerwone zabarwienie? Na bank nie są to erytrocyty, no chyba, że ktoś mega do krwi ciśnie... a kwas salicylowy ma właściwości przeciwzapalne czyli teoretycznie dobry na "ropniaki" byłby..
nie wiem co tam ma się dziać ale się do tego dokopię jak na ten moment
"Ma właściwości bakteriobójcze, antyseptyczne, przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne, pomaga usuwać martwe komórki naskórka i likwidować zaskórniki, rozjaśnia powierzchowne przebarwienia oraz zmniejsza łojotok"
lekko ściąga i powoduje łuszczenie...
zaintrygowałaś mnie tym, chyba sama zobacze o co chodzi... tylko muszę z kimś pogadać co i jak ;D i z lekarzem się skonsultowac

[e5f8e1654645f7f709e372d7f739a8569d1c32e2]

Krostki już nie ma i żadnego stanu zapalnego a czerwony punkt zostaje. Nie jest to też blizna tylko taka czerwona plamka, która sobie z czasem schodzi, jednak jest to szalenie irytujące, bo wygląda to jeszcze gorzej od pryszcza. Tzn mnie to jakoś trudniej zakamuflować, bo przebija mi się przez podkład. Kiedyś mi nie powstawało to tak często... Zresztą dzieje się to niezależnie od tego, czy to wycisnę. Niektórych kompletnie nie ruszałam, a te plamki zostały...

[frania97]

zasmarowałam buzię differinem, fajna, wodnista konsystencja ale lekko ściąga no i oczywiście cały dzień czoło pod czapką+ pryszcze , którego już nie ma ale jutro będzie po nim ranka, super

[sylle]

5/7

[Muffka_]

Marcusia dalabys linka do KWC tego plynu micelarnego? Bo wlasnieszukam jakiegos, ktory przy okzji by mnie nie zapchal

2/25

[włoczykijka]

10/25
Jest lepiej, zdecydowanie. Niech tylko znikną pryszcze z linii żuchwy, których nie ruszam

[Marcusia]

Napisane przez Muffka_

Marcusia dalabys linka do KWC tego plynu micelarnego? Bo wlasnieszukam jakiegos, ktory przy okzji by mnie nie zapchal

2/25

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-micellar.html
w tym momencie jest ten, ale ja go stosuję rano (nie chodzi o demakijaż) bo do demakijażu faktycznie się absolutnie nie nadaje wcześniej miałam inny, lepszy z AA oceanic o ile dobrze pamiętam ale pewna nie jestem

[karspetka]

wczoraj 23/25 ale nie wiem co się dzieje, wszędzie mi wychodzą takie malutkie pryszczyki...jakby jakieś uczulenie albo coś. dziwne ..

[mangoo123]

Napisane przez karspetka

wczoraj 23/25 ale nie wiem co się dzieje, wszędzie mi wychodzą takie malutkie pryszczyki...jakby jakieś uczulenie albo coś. dziwne ..

Może coś cię zapchało? Albo wysyp po czymś?

[Librunia]

[1=e5f8e1654645f7f709e372d 7f739a8569d1c32e2;3992937 5]Krostki już nie ma i żadnego stanu zapalnego a czerwony punkt zostaje. Nie jest to też blizna tylko taka czerwona plamka, która sobie z czasem schodzi, jednak jest to szalenie irytujące, bo wygląda to jeszcze gorzej od pryszcza. Tzn mnie to jakoś trudniej zakamuflować, bo przebija mi się przez podkład. Kiedyś mi nie powstawało to tak często... Zresztą dzieje się to niezależnie od tego, czy to wycisnę. Niektórych kompletnie nie ruszałam, a te plamki zostały...[/QUOTE]

Jak dobrze to znam. Pryszcz nie dotykany, nie drapany, nie wyciskany po wchłonięciu zostawia wielką czerwoną plamę, która niesamowicie przebija przez podkład. Strasznie mnie to denerwuje. Podobno jest to u mnie związane z płytko unaczynioną skórą... Dermatolog mówiła, że są osoby, które mają bardzo delikatny trądzik, ale mają tendencję do przebarwień (jak ja) albo osoby o silnym trądziku, po którym nie zostaje potem prawie żaden ślad. Wszystko zależy od osoby jak widać...

Dzisiaj zauważyłam, że od wczoraj zaczęły mi wychodzić wcześniej niewidoczne zaskórniki zamknięte. To może być zbieg okoliczności albo naświetlanie powoli wyciąga jeszcze jakieś cuda z mojej skóry.

20/25

[helvetet]

ja to mam jakiegoś pecha poszłam wczoraj do lekarza rodzinnego i na zmyślałam, że skonczyl mi sie antybiotyk, a do wizyty mam jeszcze kilka dni. wypisał mi bez problemu, no i dzisiaj ide do apteki a leku nie ma, wycofują go z produkcji i dopiero trzeba bylo go zamawiac

nie wyciskam źle, wyciskam to samo. beznadzieja.

[e5f8e1654645f7f709e372d7f739a8569d1c32e2]

Napisane przez Librunia

Jak dobrze to znam. Pryszcz nie dotykany, nie drapany, nie wyciskany po wchłonięciu zostawia wielką czerwoną plamę, która niesamowicie przebija przez podkład. Strasznie mnie to denerwuje. Podobno jest to u mnie związane z płytko unaczynioną skórą... Dermatolog mówiła, że są osoby, które mają bardzo delikatny trądzik, ale mają tendencję do przebarwień (jak ja) albo osoby o silnym trądziku, po którym nie zostaje potem prawie żaden ślad. Wszystko zależy od osoby jak widać...

Dzisiaj zauważyłam, że od wczoraj zaczęły mi wychodzić wcześniej niewidoczne zaskórniki zamknięte. To może być zbieg okoliczności albo naświetlanie powoli wyciąga jeszcze jakieś cuda z mojej skóry.

20/25

Czyli to cienka skóra? Czy to jeszcze coś innego?

[karspetka]

Napisane przez mangoo123

Może coś cię zapchało? Albo wysyp po czymś?

podejrzewam że wraca mi uczulenie na mleko.. bo nic nowego nie używałam także raczej nic mnie nie zapchało.

[Librunia]

[1=e5f8e1654645f7f709e372d 7f739a8569d1c32e2;3993752 0]Czyli to cienka skóra? Czy to jeszcze coś innego?[/QUOTE]

Tak, to cienka skóra. Niestety, mam cerę płytko unaczynioną...