Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

[mgielka27]

Napisane przez DariaKom

Melduję, że wydostałam się z czyścca i lvl 1 shreda mam już za sobą...jutro lvl 2- będzie bosko, jak kolana dostaną trochę odpoczynku...

Dziś i wczoraj przy pięknej pogodzie udało się spacernąć z młodą po 1,5h (mam krótkodystansowe dziecko, więc się cieszę) - aplikacja w komórce pokazała 200kcal do tyłu każdorazowo...ciekawe ile w tym prawdy...

co to za aplikacja?

Napisane przez ~Veronique

Wczoraj skończyłam Shreda no i dzisiaj się zmierzyłam, a więc tak:
talia: 70 - 67
biodra: 90 - 87
udo: 53 - 50
wszędzie równo poleciało po 3 cm. Nawet jestem zadowolona Wagi nie sprawdzałam, bo nie na tym mi zależy, tylko niedawno zaczęłam brać tabletki anty i boję się że zacznę "pęcznieć"
dziś chyba zrobię na próbę pierwszy filmik 6 weeks 6 pack, a prawdopodobnie od niedzieli zacznę Ripped in 30

też chciałabym mieć takie wyniki, póki co dziś zrobiłam 4 dzień level 1 i mam zakwasy nad kolanami. Przy pierwszym podejściu do shreda (przerwałamna 2 dniu 2 levela) czułam najbardziej ramiona a teraz nogi mi bardziej pracują i to mnie cieszy,bo na nich oprócz brzucha mi najbardziej zalezy.

[DariaKom]

Napisane przez mgielka27

co to za aplikacja?

Jedna z prostszych "Sports Tracker"

[czekoladowoo]

Ja dzisiaj tiffoczki, cardio kickboxing z jillian i 20 minut na twisterze

[manonnie]

mgielka27, to może dorzuć sobie killer buns&thighs ? Na nogi niezłe, podobnie jak te brazylijskie wygibasy, o których dziewczyny mówiły parę stron wcześniej, bum bum live/rapido jak zwał tak zwał

Rany, ja od jutra po kiepskim jedzeniowo i sportowo tygodniu robię kolejne podejście do ripped. Level 1 był ekstra, ale 2 ciągle wydaje mi się za ciężki

[bezkitu]

cześć dziewczyny :p dołączę się :P idę zaraz robić pierwszy dzien 30 day shred :P ciekawe jak mi pojdzie, jejaaa :P mam nadzieje ze nie padne jak kloda po 10 minutach haha


edit: niby niewinnie wyglada a daje kopa;p spocona jak nie wiem :p a rece chyba mi odpadna ;P

[coccinelle_88]

O shit. Im dalej w las, tym bardziej sponocam !
Dzien 13 zaliczony. Dzis wcisnelam w siebie chyba miliard kcal; nic slodkiego, tylko po prostu tone jedzenia- okres spoznia mi sie, lamie mnie w kosciach, bubsy bolą- ojjj, niedobrze

Z jednej strony chcialabym sobie zrobic jakas przerwe ze wzgledu na kolana- z drugiej jednak strony chce miec ten level jak najszybciej za soba, hahaha

[werty]

cocci, a ja się już nie mogę doczekać 2 Levelu 6W6P- jeszcze 5 treningów i jestem gotowa na nowe wyzwanie. Zastanawiam się, czy skok trudności będzie spory... Hmm

[coccinelle_88]

Napisane przez werty

cocci, a ja się już nie mogę doczekać 2 Levelu 6W6P- jeszcze 5 treningów i jestem gotowa na nowe wyzwanie. Zastanawiam się, czy skok trudności będzie spory... Hmm

Czy to juz tradycja, ze kazdy drugi level programow Jillian daje tak w dupe?
Czuje, ze te cwiczenia naprawde maja sens. Zeby tak jeszcze zmobilizowac sie do trzymania diety... byloby cudnie i pewnie efekty bylyby spektakularne, ehhh
Do tej 2 nie bardzo chce mi sie cos dokladac- bo cwicze zwykle pozno wieczorem i po takim wysilku marze tylko o pryszncu i spaniu. Ale jesli 3 faktycznie bedzie latwiejsza, to moze cos uda sie dolozyc. Moze faktycznie ten 6w6p...

[werty]

Napisane przez coccinelle_88

Czy to juz tradycja, ze kazdy drugi level programow Jillian daje tak w dupe?
Czuje, ze te cwiczenia naprawde maja sens. Zeby tak jeszcze zmobilizowac sie do trzymania diety... byloby cudnie i pewnie efekty bylyby spektakularne, ehhh
Do tej 2 nie bardzo chce mi sie cos dokladac- bo cwicze zwykle pozno wieczorem i po takim wysilku marze tylko o pryszncu i spaniu. Ale jesli 3 faktycznie bedzie latwiejsza, to moze cos uda sie dolozyc. Moze faktycznie ten 6w6p...

Ja po Shredzie L2 i L3 nie miałam siły na nic innego (chociaż naprawdę jestem zmobilizowana i umiem długo ćwiczyć). No ale Shred skończyłam miesiąc temu, więc może teraz byłabym w lepszej kondycji, kto wie

6W6P Level 1 oceniam jako równie trudne co Shred Level 1.
Więc zapewne 6W6P Level 2 = Shred L2/L3. Dowiem się za 5 dni i dam znać jakie wrażenia

Potem chce zrobić Ripped in 30

[DariaKom]

Napisane przez coccinelle_88

O shit. Im dalej w las, tym bardziej sponocam !
Dzien 13 zaliczony. Dzis wcisnelam w siebie chyba miliard kcal; nic slodkiego, tylko po prostu tone jedzenia- okres spoznia mi sie, lamie mnie w kosciach, bubsy bolą- ojjj, niedobrze

Z jednej strony chcialabym sobie zrobic jakas przerwe ze wzgledu na kolana- z drugiej jednak strony chce miec ten level jak najszybciej za soba, hahaha

Hehehe, przez to że robiłyśmy razem mamy tą samą sytuację, chyba... U mnie też się spóźnia, wszystkie gnaty bolą... cycki okropnie bolą przy tym całym skakaniu....no i packman....eh.......

[czekoladowoo]

Ja mam dzisiaj zakwasy na plecach

Mam dzisiaj w planie zrobić Banisha, ale jest troche dlugi i nie wiem. Moze zrobie z ciekawosci jakiegos Zwowa od Zuzki 1 czy 2 czesci banisha

W czwartek skonczylam shreda wiec sie tradycyjnie jak po kazdym levelu pomierzylam, happy jestem bo w koncu ruszylo sie udo u gory Nieznacznie bo nieznacznie ale w koncu
Wkleje wymiary po kazdym levelu jak to sie prezentowało

wymiary:
Waga 52,7 -> 52,5 -> 52,5 -> 53,5
talia 69-> 66,5-> 65 -> 65,5
boczki 85-> 84,5 -> 83,5 -> 83
biodra 91-> 89,5 -> 89 -> 88,5
udo u góry 52 -> 54 -> 54-> 53,5
udo nad kolanem - 38 ->38 -> 37 (tu nie wiem jak bylo na starcie bo zmierzylam dopiero po 1 levelu).

Podsumowujac - jestem zadowolona Brzuch wyglada lepiej, nogi też, nawet rece Najlepiej mi sie cwiczylo level 1 - to taka ogólnorozwojówka, 2 level - wg mnie skupia sie na dolnych partiach w najwiekszej czesci, na poczatku nie lubiłam, bo wydolnosciowo jest bardzo wymagający, ale polubiliśmy sie koniec końców bardzo level 3 był przeze mnie niezbyt lubiany, nie był jakoś bardzo ciężki kondycyjnie, ale wymagał sporej siły w rękach i mięśniach brzucha - głównie gorne partie angażował. Nie wiem jakos nie przypadł mi do gustu i nie mogłam sie konca doczekac

A od poniedziałku chyba BR

[werty]

czekoladowo, imponujące spadki! Wielkie gratulacje

[mgielka27]

Napisane przez DariaKom

Jedna z prostszych "Sports Tracker"

dzięki

Napisane przez manonnie

mgielka27, to może dorzuć sobie killer buns&thighs ? Na nogi niezłe, podobnie jak te brazylijskie wygibasy, o których dziewczyny mówiły parę stron wcześniej, bum bum live/rapido jak zwał tak zwał

Rany, ja od jutra po kiepskim jedzeniowo i sportowo tygodniu robię kolejne podejście do ripped. Level 1 był ekstra, ale 2 ciągle wydaje mi się za ciężki

dzięki za wskazówkę rozważe dorzucenie tego trningu, póki co robie dalej shreda. Dziś dzień 5 level 1 zaliczony

[czekoladowoo]

Napisane przez werty

czekoladowo, imponujące spadki! Wielkie gratulacje

Dziękuje

Juz sie nie moge doczekać BR Chociaz troche mnie przeraża cardio

[bezkitu]

powiedzcie mi dziewczyny :P ten 6w6p jest faktycznie taki dobry jak brzmi ? tzn ja wiem kazdy ruch cos daje, a tak myslalam ze do tego shreda level 1 nie bylo az tak zle wiec moze bym dala rade to dolaczyc
ja naszczescie juz po.. :p ale podejrzewam ze niech tylko mis ie zacznie to ojej:/

[coccinelle_88]

Napisane przez werty

Ja po Shredzie L2 i L3 nie miałam siły na nic innego (chociaż naprawdę jestem zmobilizowana i umiem długo ćwiczyć). No ale Shred skończyłam miesiąc temu, więc może teraz byłabym w lepszej kondycji, kto wie

6W6P Level 1 oceniam jako równie trudne co Shred Level 1.
Więc zapewne 6W6P Level 2 = Shred L2/L3. Dowiem się za 5 dni i dam znać jakie wrażenia

Potem chce zrobić Ripped in 30

Daj znac koniecznie!!!! Ja po lvl 2 jestem tak strasznie wycieta, ze mam ochote przywiazac Jill do kaloryfera, i ja torturowac ale po 10 inutach jak zlapie powietrza taki odczuwam lekki niedosyt stad moje zainteresowanie 6w6p.

Napisane przez DariaKom

Hehehe, przez to że robiłyśmy razem mamy tą samą sytuację, chyba... U mnie też się spóźnia, wszystkie gnaty bolą... cycki okropnie bolą przy tym całym skakaniu....no i packman....eh.......

HAHAHAHAHA no to ladnie
Mnie sie tyle nigdy nie spoznial, hmmm
Ale dzis dowalilam takim sniadaniem ze , teraz ciasto na deser i dalej jestem glodna jak wilk pocieszam sie tylko, ze jak dostane okres nie bede nic jadla 2 dni, bo bedzie mi sie chcialo rzygac, wiec sie wyrowna , haha
Stanik sportowy nie pomaga- cardio robione podczas pms jest złem

Napisane przez czekoladowoo

Ja mam dzisiaj zakwasy na plecach

Mam dzisiaj w planie zrobić Banisha, ale jest troche dlugi i nie wiem. Moze zrobie z ciekawosci jakiegos Zwowa od Zuzki 1 czy 2 czesci banisha

W czwartek skonczylam shreda wiec sie tradycyjnie jak po kazdym levelu pomierzylam, happy jestem bo w koncu ruszylo sie udo u gory Nieznacznie bo nieznacznie ale w koncu
Wkleje wymiary po kazdym levelu jak to sie prezentowało

wymiary:
Waga 52,7 -> 52,5 -> 52,5 -> 53,5
talia 69-> 66,5-> 65 -> 65,5
boczki 85-> 84,5 -> 83,5 -> 83
biodra 91-> 89,5 -> 89 -> 88,5
udo u góry 52 -> 54 -> 54-> 53,5
udo nad kolanem - 38 ->38 -> 37 (tu nie wiem jak bylo na starcie bo zmierzylam dopiero po 1 levelu).

Podsumowujac - jestem zadowolona Brzuch wyglada lepiej, nogi też, nawet rece Najlepiej mi sie cwiczylo level 1 - to taka ogólnorozwojówka, 2 level - wg mnie skupia sie na dolnych partiach w najwiekszej czesci, na poczatku nie lubiłam, bo wydolnosciowo jest bardzo wymagający, ale polubiliśmy sie koniec końców bardzo level 3 był przeze mnie niezbyt lubiany, nie był jakoś bardzo ciężki kondycyjnie, ale wymagał sporej siły w rękach i mięśniach brzucha - głównie gorne partie angażował. Nie wiem jakos nie przypadł mi do gustu i nie mogłam sie konca doczekac

A od poniedziałku chyba BR

PIEKNE SPADKI, GRATULUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Boze, z takiej malej wagi startujesz, a mimo to poleciałooooo!
Daj koniecznie znac co i jak...
Zakwasy na plecahc- ciekawa sprawa oczywiscie wspolczuję bardzo ale to znaczy, ze miesnie czuja wysilek. Wiec do przodu !

[awia]

Ja mam głupie pytanie - skonczylam wczoraj 1 Level 30 Days Shred, ogółem nigdy wczesniej nie cwiczylam nic bo leń ze mnie straszny ale postanowiłam to zmienić. Najpierw jednak musiałam schudnać (24 kg na przestrzeni 1,5 roku) , w tym momencie waze 76 kg, mam 175 cm wzrostu.
Dieta mż, mocno ograniczony cukier, fastfoody etc.
Kcal nie liczę, jem w okolicach 1500 kcal, staram sie po prostu jesc bialko, warzywa, owsianki Od pół roku mam zastój wagi, dlatego wziełam się za modelowanie.

Pytanie brzmi - czy utrata po 0,5-1cm po ukonczeniu 1 Levela jest ok? Bo jak przeglądam zdjecia, fora, to wszyscy się chwalą ile kg i cm z jillian pogubili, juz po 1 poziomie, a ja tak bardzo symbolicznie.
Cwiczyłam codziennie, starałam się to robić rzetelnie (poza pompkami bo nie jestem w stanie). Wizualnie w lustrze wydaje mi się ze wygladam lepiej, moje okropne ciastowate uda są wyraznie odtłuszczone, brzuch troche tez.
Ale martwi mnie ze ani na wadze, ani w cm duzych roznic nie widac.

Dodam wymiary:
Biceps - 28 cm
Biust - 94 cm
Talia - 72 cm
Brzuch - 84 cm
Biodra 92 cm
Udo na górze - 58 cm
Łydka - 37 cm

Swoją drogą dziwne jest to ze waze od czekoladowoo 20kg wiecej a poza udami mam podobne wymiary do niej. Nie umiem się mierzyc...?

[jenny251]

Witajcie wytrwałe i pełne mobilizacji koleżanki!

Jestem nowiuteńka tu i z 10kg nadbagażem, którego dorobiłam się przez ostatnie 18 miesięcy-zmieniłam pracę na biurową i tak sobie siedzę przez 8h dziennie,wracam do domu i dalej siedzę. Skończyłam 34 lata i metabolizm z lekka spowolnił się niestety. Nie chcę jednak zanudzać Was jak to fatalnie wyglądam,że na plecach fałdy,że opona dalej wielka zimowa,że uda jakieś takie napęczniałe ogromne wręcz, no i dupsko do dupy a to wszystko jakoś tak wisi bez jędrności.

W zeszłym roku zkupiłam 3 płyty Ewki i...i leżą tak jak i ja leżę.
Ale ja chcę WSTAĆ!!! i potrzeba mi od każdej z Was mocnego kopa w ten tłusty tyłek. Ściągnęłam filmik z Jiilian i na tą chwilę uważam iż ona zdecydowanie bardziej mnie zmotywuje niż Ewka.

A zatem będzie mi bardzo "miło" zebrać na początek kopniaki od Was DODAJCIE MI SIŁ PROSZĘ!

[czekoladowoo]

Napisane przez coccinelle_88

Daj znac koniecznie!!!! Ja po lvl 2 jestem tak strasznie wycieta, ze mam ochote przywiazac Jill do kaloryfera, i ja torturowac ale po 10 inutach jak zlapie powietrza taki odczuwam lekki niedosyt stad moje zainteresowanie 6w6p.


HAHAHAHAHA no to ladnie
Mnie sie tyle nigdy nie spoznial, hmmm
Ale dzis dowalilam takim sniadaniem ze , teraz ciasto na deser i dalej jestem glodna jak wilk pocieszam sie tylko, ze jak dostane okres nie bede nic jadla 2 dni, bo bedzie mi sie chcialo rzygac, wiec sie wyrowna , haha
Stanik sportowy nie pomaga- cardio robione podczas pms jest złem


PIEKNE SPADKI, GRATULUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Boze, z takiej malej wagi startujesz, a mimo to poleciałooooo!
Daj koniecznie znac co i jak...
Zakwasy na plecahc- ciekawa sprawa oczywiscie wspolczuję bardzo ale to znaczy, ze miesnie czuja wysilek. Wiec do przodu !

Dziekuje
Może mam spadki mimo małej wagi dlatego, że % tkanki tłusczowej mam taki ze mam co zrzucac - a fałdek chce sie pozbyc

Relacje oczywiscie bede zdawać na bierzaco Damy rade wszystkie dojść do celu, zobaczycie
Moim ostatnio wyśnionym marzeniem jest miec kreche na srodku brzucha, moze do 30'tki dam rade

Napisane przez awia

Ja mam głupie pytanie - skonczylam wczoraj 1 Level 30 Days Shred, ogółem nigdy wczesniej nie cwiczylam nic bo leń ze mnie straszny ale postanowiłam to zmienić. Najpierw jednak musiałam schudnać (24 kg na przestrzeni 1,5 roku) , w tym momencie waze 76 kg, mam 175 cm wzrostu.
Dieta mż, mocno ograniczony cukier, fastfoody etc.
Kcal nie liczę, jem w okolicach 1500 kcal, staram sie po prostu jesc bialko, warzywa, owsianki Od pół roku mam zastój wagi, dlatego wziełam się za modelowanie.

Pytanie brzmi - czy utrata po 0,5-1cm po ukonczeniu 1 Levela jest ok? Bo jak przeglądam zdjecia, fora, to wszyscy się chwalą ile kg i cm z jillian pogubili, juz po 1 poziomie, a ja tak bardzo symbolicznie.
Cwiczyłam codziennie, starałam się to robić rzetelnie (poza pompkami bo nie jestem w stanie). Wizualnie w lustrze wydaje mi się ze wygladam lepiej, moje okropne ciastowate uda są wyraznie odtłuszczone, brzuch troche tez.
Ale martwi mnie ze ani na wadze, ani w cm duzych roznic nie widac.

Dodam wymiary:
Biceps - 28 cm
Biust - 94 cm
Talia - 72 cm
Brzuch - 84 cm
Biodra 92 cm
Udo na górze - 58 cm
Łydka - 37 cm

Swoją drogą dziwne jest to ze waze od czekoladowoo 20kg wiecej a poza udami mam podobne wymiary do niej. Nie umiem się mierzyc...?

Pierwsza rzecz, nie jesz za mało? ja zjadam codziennie około 1800 kalorii, przy intensywnym treningu czasem nawet i 2000 Obliczałaś swoje zapotrzebowanie? W internecie jest wiele kalkulatorów i mozna łatwo obliczyc ile powinno sie spozywac. Ja przy cwiczeniach zeby utrzymac wage to koło 2000-2300, wiec tak sobie redukuje do 1800, a reszte bilansu robie cwiczeniami Może dlatego nie ma spadków bo jesz za mało i organizm sie broni

Co do wymiarów ile masz wzrostu? ja mam 161 wiec kurdupel ze mnie Waga wogóle nie jest wyznacznikiem.
No i mamy zupełnie inny typ figury, wydaje mi sie żes ty typowa klepsydra ;> Ja w biuscie mam zaledwie 80, ty sporo więcej, cycek troche waży Ja jestem raczej lekką gruszką.
A czemu taka duża różnica wagi to trudno powiedzieć
Wzrost, kości? Cycki? Nie mam pojecia

A co do mierzenia to generalnie ja np wiem że biodra chyba źle mierze, bo w najszerszym miejscu tyłka, ale ja tak mierze od zawsze wiec zostaje przy tym, żeby mieć rozeznanie. Talie w najwęższym miejscu, boczki pod pępkiem tam gdzie najszerzej.

[awia]

Mnie sie wydaje ze 30 minut trenningu z Jillian dziennie to za malo zeby zwiekszac bilans kcal.
Jem tak jak jadlam zanim zaczelam cwiczyc. Po prostu od października moja waga stoi - czasem jest ok 75 kg, czasem 77kg, mialam miesiace kiedy zupelnie popuscilam pasa i jadlam ciasta, pizze, slodycze ale waga powyzej 77 nie urosła. Jak mocniej zacisne pasa spada do 75, ale zaraz z powrotem rosnie do 76,5

Mam 175 cm, od dluzszego czasu nie uprawiam zadnego sportu, gdy bylam nastolatka intensywnie jezdzilam konno, plywalam i mialam sporo miesni.

Ja biodra na wysokosci kosci biodrowych i z tego co wiem to tez zle. Ale tak sie mierze od zawsze w tym miejscu, swego czasu bylo tam powyzej 110 cm wiec mam porównanie. Ogólem przy diecie stracilam bardzo duzo centymetrów (biceps-5cm, biust-12, talia, brzuch, biodra -20cm,udo -13 cm, lydka -7cm) takze stracilam jak widac ponad metr w obwodach

[DariaKom]

Napisane przez coccinelle_88

HAHAHAHAHA no to ladnie
Mnie sie tyle nigdy nie spoznial, hmmm
Ale dzis dowalilam takim sniadaniem ze , teraz ciasto na deser i dalej jestem glodna jak wilk pocieszam sie tylko, ze jak dostane okres nie bede nic jadla 2 dni, bo bedzie mi sie chcialo rzygac, wiec sie wyrowna , haha
Stanik sportowy nie pomaga- cardio robione podczas pms jest złem

Ja też tak mam, że jak okres już przyjdzie, to apetyt mija, ale zanim to nastąpi, to pewnie z 1,5kg zawsze przybieram....
Ja skaczę trzymając się za cycki...inaczej ni dy rydy!...
Dziś idę pakować.....pakować w siebie trunki i jeść zakazane rzeczy

[czekoladowoo]

Napisane przez awia

Mnie sie wydaje ze 30 minut trenningu z Jillian dziennie to za malo zeby zwiekszac bilans kcal.
Jem tak jak jadlam zanim zaczelam cwiczyc. Po prostu od października moja waga stoi - czasem jest ok 75 kg, czasem 77kg, mialam miesiace kiedy zupelnie popuscilam pasa i jadlam ciasta, pizze, slodycze ale waga powyzej 77 nie urosła. Jak mocniej zacisne pasa spada do 75, ale zaraz z powrotem rosnie do 76,5

Mam 175 cm, od dluzszego czasu nie uprawiam zadnego sportu, gdy bylam nastolatka intensywnie jezdzilam konno, plywalam i mialam sporo miesni.

Ja biodra na wysokosci kosci biodrowych i z tego co wiem to tez zle. Ale tak sie mierze od zawsze w tym miejscu, swego czasu bylo tam powyzej 110 cm wiec mam porównanie. Ogólem przy diecie stracilam bardzo duzo centymetrów (biceps-5cm, biust-12, talia, brzuch, biodra -20cm,udo -13 cm, lydka -7cm) takze stracilam jak widac ponad metr w obwodach

Tu nie chodzi o zwiekszanie kalorii a o swiadomosc swojego zapotrzebowania. Z ciekawości sprawdziłam jakie jest twoje zapotrzebowanie i 1500 to za mało, nawet przy braku aktywnoci wychodzi 1700-1800. Tymbardziej że już sporo schudłaś. Możliwe że organizm zwyczajnie zaczął się buntować bo zaczęłaś ćwiczyć, stąd twój bilans kaloryczny jest mniejszy niż te 1500 tak naprawde.

Taka moja wolna logika.
Dla porównania - ja zaczęłam tak naprawde jeśc więcej, fakt ze zdrowiej, ale więcej, ruszył mi metabolizm i zaczęło spadać.

Przemyśl sobie to bo brak spadków to albo to że je sie za dużo, albo za mało. Za dużo nie jesz, więc możliwe że za mało

Dajmy na to że jestes na diecie 1500 kalorii i chudniesz, ok, do pownego momentu. Zaczynasz cwiczyc i te "głupie" 30 minut redukuje ci bilans dajmy na to o 200 kalorii. Wiec wychodzi na to ze tak naprawde to 1300. A to jest bardzo mało.

Spróbuj może chociaz zwiekszyc odrobinke kalorie i zobaczysz jaki bedzie efekt Jak sie nic nie ruszy, to spróbuj dodac 10 minut cwiczeń. Możliwe tez, że po prostu patrząc na to ile już zrzuciłaś, będzie szło coraz wolniej, ale spokojnie bo efekty na pewno sie pojawia

[manonnie]

awia, każdy ma inaczej. Mi po 30DS też jakoś spektakularnie wymiary nie poleciały - a jeszcze najczęściej dokładałam coś do niego, więc w sumie godzina ćwiczeń dziennie wychodziła spokojnie.
Paradoksalnie jak sobie odpuściłam (sportowo, nie żywieniowo), to właśnie wtedy zauważyłam, że np. z uda jednak mi coś zleciało.
I też mam tak, że baaaaaaaaaaaaardzo ciężko jest mi zejść ze swojej wagi, ale z drugiej strony jak jem w sposób zupełnie niekontrolowany, pół tortu o północy, micha pierogów na kolację itd, to na wadze tego nie widać. W lustrze owszem, ale waga mi pójdzie max o 1-2 kg - a wierz mi, potrafiłam tak miesiącami jeść i zero ruchu do tego.

Czekoladowoo ma rację, spróbuj jeść więcej kcal, ale lepszej jakości i zobacz, jak będzie

Swoją drogą jestem 2 cm niższa od Ciebie i poza cyckami, których zupełnie nie mam wymiary mam praktycznie identyczne - tylko ważę 10 kg mniej

Levele nr 2 są zabójcze, zgadzam się. Nie znosiłam L2 w 30DS, nie znoszę go w Ripped i 6W6P. Tylko w Extreme Shed &Shred mi na razie podchodzi

[awia]

A ja dzisiaj zrobilam 1 dzien Level 2 i mi sie duzo bardziej podobalo niz Level 1
Ciekawe czy kolejne 9 dni tez z taka radoscia zniosę

Dzięki dziewczyny za rady, zastanowię się nad moim menu, swoją drogą ciekawe ze za kazdym razem jak wlacze wysilek fizyczny to waga staje - chyba rzeczywiscie jem akurat tyle zeby chudnac bez wysilku, jak zaczynam cwiczyc to kalorii jest za malo i organizm sie buntuje.

Np jak wyjezdzalam na wakacje do pracy w stajniach (i byla to ciezka, fizyczna praca, 12h dziennie na nogach w tym conajmniej godzina w siodle) to w 2 miesiace chudlam maksymalnie 2 kg. Za to rozmiar ubran spadal mi o 2 rozmiary.

[coccinelle_88]

Napisane przez awia

Ja mam głupie pytanie - skonczylam wczoraj 1 Level 30 Days Shred, ogółem nigdy wczesniej nie cwiczylam nic bo leń ze mnie straszny ale postanowiłam to zmienić. Najpierw jednak musiałam schudnać (24 kg na przestrzeni 1,5 roku) , w tym momencie waze 76 kg, mam 175 cm wzrostu.
Dieta mż, mocno ograniczony cukier, fastfoody etc.
Kcal nie liczę, jem w okolicach 1500 kcal, staram sie po prostu jesc bialko, warzywa, owsianki Od pół roku mam zastój wagi, dlatego wziełam się za modelowanie.

Pytanie brzmi - czy utrata po 0,5-1cm po ukonczeniu 1 Levela jest ok? Bo jak przeglądam zdjecia, fora, to wszyscy się chwalą ile kg i cm z jillian pogubili, juz po 1 poziomie, a ja tak bardzo symbolicznie.
Cwiczyłam codziennie, starałam się to robić rzetelnie (poza pompkami bo nie jestem w stanie). Wizualnie w lustrze wydaje mi się ze wygladam lepiej, moje okropne ciastowate uda są wyraznie odtłuszczone, brzuch troche tez.
Ale martwi mnie ze ani na wadze, ani w cm duzych roznic nie widac.

Dodam wymiary:
Biceps - 28 cm
Biust - 94 cm
Talia - 72 cm
Brzuch - 84 cm
Biodra 92 cm
Udo na górze - 58 cm
Łydka - 37 cm

Swoją drogą dziwne jest to ze waze od czekoladowoo 20kg wiecej a poza udami mam podobne wymiary do niej. Nie umiem się mierzyc...?

Sluchaj jezeli wizualnie widzisz efekty, to naprawde nie ma sie czym przejmowac. Pisalam o tym na poprzednich stronach, ze "powierzchniowo" 1kg miesni zajmuje tyle, ile 3kg tluszczu. Wiec waga moze wskazywac spadek tylko 2kg, a ktos powie, ze wyglada, jakbys schudla 6 kg jestes juz w granicach prawidlowej wagi, wiec jak zmienisz jakosc i ilosc przyjmowanego zarcia, i dodasz do tego jeszcze cwiczenia, to powinno cos ruszyc, nie ma bata
Swoja droga- gratuluje takiego spadku kg!!! niesamowity rezultat!

Napisane przez jenny251

Witajcie wytrwałe i pełne mobilizacji koleżanki!

Jestem nowiuteńka tu i z 10kg nadbagażem, którego dorobiłam się przez ostatnie 18 miesięcy-zmieniłam pracę na biurową i tak sobie siedzę przez 8h dziennie,wracam do domu i dalej siedzę. Skończyłam 34 lata i metabolizm z lekka spowolnił się niestety. Nie chcę jednak zanudzać Was jak to fatalnie wyglądam,że na plecach fałdy,że opona dalej wielka zimowa,że uda jakieś takie napęczniałe ogromne wręcz, no i dupsko do dupy a to wszystko jakoś tak wisi bez jędrności.

W zeszłym roku zkupiłam 3 płyty Ewki i...i leżą tak jak i ja leżę.
Ale ja chcę WSTAĆ!!! i potrzeba mi od każdej z Was mocnego kopa w ten tłusty tyłek. Ściągnęłam filmik z Jiilian i na tą chwilę uważam iż ona zdecydowanie bardziej mnie zmotywuje niż Ewka.

A zatem będzie mi bardzo "miło" zebrać na początek kopniaki od Was DODAJCIE MI SIŁ PROSZĘ!

Masz tu pisac codziennie, i zdawac relacje. Jak nie bedziesz cwiczyc, to na pewno Cie objedziemy, spkojnie
A tak na poczatek, powtorze za Ewka : " nic sie samo nie wydarzy. Sukces lezy w Twoich rekach".
I faktycznie- nie schudniesz bez diety, nie wyrzezbisz ciala bez cwiczen, cwiczenia bez diety nie dadza wyczekiwanych rezultatow, a dieta bez cwiczen moze skonczyc sie flaczkami po naciagnietej skorze i mimo ze chudnym- ale bezksztaltnym cialem
Razem damy rade. Wszystkie jestesmy tutaj z tego samego powodu- bo nie jestesmy zadowolone ze swojego ciala. Mamy ten sam cel- i jestesmy na najlepszej drodze by go osiagnac. Do tego mamy siebie (o boze, brzmi to jak pusty frazes!), wspieramy sie, doradzamy, dyskutujemy. Checi przybywa i o to chodzi zapraszamy

Napisane przez czekoladowoo

Dziekuje
Może mam spadki mimo małej wagi dlatego, że % tkanki tłusczowej mam taki ze mam co zrzucac - a fałdek chce sie pozbyc

Relacje oczywiscie bede zdawać na bierzaco Damy rade wszystkie dojść do celu, zobaczycie
Moim ostatnio wyśnionym marzeniem jest miec kreche na srodku brzucha, moze do 30'tki dam rade

Co do wymiarów ile masz wzrostu? ja mam 161 wiec kurdupel ze mnie Waga wogóle nie jest wyznacznikiem.
No i mamy zupełnie inny typ figury, wydaje mi sie żes ty typowa klepsydra ;> Ja w biuscie mam zaledwie 80, ty sporo więcej, cycek troche waży Ja jestem raczej lekką gruszką.
A czemu taka duża różnica wagi to trudno powiedzieć
Wzrost, kości? Cycki? Nie mam pojecia

A co do mierzenia to generalnie ja np wiem że biodra chyba źle mierze, bo w najszerszym miejscu tyłka, ale ja tak mierze od zawsze wiec zostaje przy tym, żeby mieć rozeznanie. Talie w najwęższym miejscu, boczki pod pępkiem tam gdzie najszerzej.

Co racja, to racja. Faldki sa ohydne, wiem duzo na ten temat, hahaha
Co do kreski- ja po 6 weidera mialam taka, i.... zostala mi ona moze nie jest to mega zaglebienie, ale jest widoczna- szczegolnie od czasu gdy wrocilam do cwiczen fajnie wyglada

I to prawda, ze waga nie jest wyznacznikiem. Ja mam 165 w kapeluszu, i moja najnizsza waga za czasow mojej swietnosci- wizualnej to ok 60 kg. Chyba nigdy nie wazylam mniej, a majac taka wage mialam wystajace obojczyki, lopatki i zebra jak anorektyczka jestem mocnej budowy, do tego wtedy biegalam i mialam naprawde spore udziska. Wiec to zalezy od budowy i tego, gdzie sie odklada.

Napisane przez DariaKom

Ja też tak mam, że jak okres już przyjdzie, to apetyt mija, ale zanim to nastąpi, to pewnie z 1,5kg zawsze przybieram....
Ja skaczę trzymając się za cycki...inaczej ni dy rydy!...
Dziś idę pakować.....pakować w siebie trunki i jeść zakazane rzeczy

Siostro jestem Twoja kopią
Milego wyjazdu! Korzystaj ile wlezie- ja dzis tez na rozluznienie walnelam porzadne wino ale tylko lampke (cooby cisnienie nie podskoczylo za wysoko), bo jednak okazalo sie, ze nie zostaniecie ciociami @ nadeszla i generalnie to zaraz ide w pióra. Padam na twarz.

Z cwiczen wiec nici, brzuch boli, slabo mi itd itd. ketonal forte troche mnie przymulil, wiec z rekfleksem byloby slabawo- zatem oszczedze sobie kompromitacji i zniesmaczenia zwiazanego z patrzeniem na siebie podczas cwiczen w lustro- i oddalam sie czem predzej do lazienki zazyc kapieli.
Bye

[19katarzynka89]

Mam pytanie.
Jako, że niedługo kończę shreda - zostało mi 4 dni - chciałabym zacząć Body revolution. Tylko czy do niego potrzebuje jakiś przyrządów oprócz hantli?

czekoladowoo gratulacje super efektów!!
Ja zmierzyłam się rano przed pierwszym treningiem 1 levelu i do tej pory jeszcze nie patrzyłam czy coś ubyło, ale mam zamiar sprawdzić jak tylko skończę shreda. Na pewno o wiele lepiej się czuję we własnym ciele.
Teraz jedynie muszę pójść do lekarza, bo choć lepiej się odżywiam to mój żołądek ostatnio strasznie mi dokucza. Ciągłe bóle brzucha itp.

[rudywiking]

Napisane przez 19katarzynka89

Mam pytanie.
Jako, że niedługo kończę shreda - zostało mi 4 dni - chciałabym zacząć Body revolution. Tylko czy do niego potrzebuje jakiś przyrządów oprócz hantl?

Ekspander ci sie jeszcze przyda
Ja chyba znalazłam optymalny zestaw cwiczeń. To znaczy optymalny dla siebie.
Ćwicze sobie 6weeks6pack na zmiane z killer buns & thighs. I w końcu jest fajnie
Do tego biegam trzy razy w tygodniu.
Obwody leca jak szalone, ale chcialabym sie juz zwazyc. Tak z ciekawości
Ale to dopiero pierwszego czerwca.

[manonnie]

rudywiking, właśnie myślałam o dokładnie takim samym systemie Brzuch na zmianę z tyłkiem plus jakieś aeroby - bieganie/banish, na co tam akurat będę miała ochotę. Cieszę się, że Ci się sprawdza
Jak biegasz? Robisz interwały, jakiś system masz, czy po prostu wychodzisz i sobie biegniesz przez ileś czasu?

Martwię się tylko, że ramiona w takim układzie chyba zaniedbane będą

[plina]

Napisane przez coccinelle_88

Stanik sportowy nie pomaga- cardio robione podczas pms jest złem

Napisane przez DariaKom

Ja skaczę trzymając się za cycki...inaczej ni dy rydy!...

Niestety przy dużym biuście trzeba zainwestować więcej w biustonosz. Ja długo myślałam, że przy moim żadne skakanie nie będzie wchodziło w grę, ale zaryzykowałam i zainwestowałam w shock absorber (nie mam żadnego interesu w reklamowaniu marki, może są też inne dobre ), ale jestem zachwycona. Istnieją różne modele i stopnie podtrzymania, to chyba nie muszę mówić, że dla biuściastych jak największy stopień podtrzymania. Należy jedynie więcej przemyśleć dobranie rozmiaru, bo ja o ile na co dzień noszę 85F, to sportowy muszę mieć 80E.
Już uciekam, żeby nie offtopować

[czekoladowoo]

Napisane przez 19katarzynka89

Mam pytanie.
Jako, że niedługo kończę shreda - zostało mi 4 dni - chciałabym zacząć Body revolution. Tylko czy do niego potrzebuje jakiś przyrządów oprócz hantli?

czekoladowoo gratulacje super efektów!!
Ja zmierzyłam się rano przed pierwszym treningiem 1 levelu i do tej pory jeszcze nie patrzyłam czy coś ubyło, ale mam zamiar sprawdzić jak tylko skończę shreda. Na pewno o wiele lepiej się czuję we własnym ciele.
Teraz jedynie muszę pójść do lekarza, bo choć lepiej się odżywiam to mój żołądek ostatnio strasznie mi dokucza. Ciągłe bóle brzucha itp.

Ekspander ci sie przyda
Chociaz ja bede cwiczyc bez bo nie mam, a jak widze ceny w sklepach to nie wywale 60 zł i w góre
Zamówie moze jakos za miesiac, dwa z allegro a do tego czasu bede cwiczyc po prostu z hantlami

Napisane przez coccinelle_88

Sluchaj jezeli wizualnie widzisz efekty, to naprawde nie ma sie czym przejmowac. Pisalam o tym na poprzednich stronach, ze "powierzchniowo" 1kg miesni zajmuje tyle, ile 3kg tluszczu. Wiec waga moze wskazywac spadek tylko 2kg, a ktos powie, ze wyglada, jakbys schudla 6 kg jestes juz w granicach prawidlowej wagi, wiec jak zmienisz jakosc i ilosc przyjmowanego zarcia, i dodasz do tego jeszcze cwiczenia, to powinno cos ruszyc, nie ma bata
Swoja droga- gratuluje takiego spadku kg!!! niesamowity rezultat!



Masz tu pisac codziennie, i zdawac relacje. Jak nie bedziesz cwiczyc, to na pewno Cie objedziemy, spkojnie
A tak na poczatek, powtorze za Ewka : " nic sie samo nie wydarzy. Sukces lezy w Twoich rekach".
I faktycznie- nie schudniesz bez diety, nie wyrzezbisz ciala bez cwiczen, cwiczenia bez diety nie dadza wyczekiwanych rezultatow, a dieta bez cwiczen moze skonczyc sie flaczkami po naciagnietej skorze i mimo ze chudnym- ale bezksztaltnym cialem
Razem damy rade. Wszystkie jestesmy tutaj z tego samego powodu- bo nie jestesmy zadowolone ze swojego ciala. Mamy ten sam cel- i jestesmy na najlepszej drodze by go osiagnac. Do tego mamy siebie (o boze, brzmi to jak pusty frazes!), wspieramy sie, doradzamy, dyskutujemy. Checi przybywa i o to chodzi zapraszamy



Co racja, to racja. Faldki sa ohydne, wiem duzo na ten temat, hahaha
Co do kreski- ja po 6 weidera mialam taka, i.... zostala mi ona moze nie jest to mega zaglebienie, ale jest widoczna- szczegolnie od czasu gdy wrocilam do cwiczen fajnie wyglada

I to prawda, ze waga nie jest wyznacznikiem. Ja mam 165 w kapeluszu, i moja najnizsza waga za czasow mojej swietnosci- wizualnej to ok 60 kg. Chyba nigdy nie wazylam mniej, a majac taka wage mialam wystajace obojczyki, lopatki i zebra jak anorektyczka jestem mocnej budowy, do tego wtedy biegalam i mialam naprawde spore udziska. Wiec to zalezy od budowy i tego, gdzie sie odklada.


Siostro jestem Twoja kopią
Milego wyjazdu! Korzystaj ile wlezie- ja dzis tez na rozluznienie walnelam porzadne wino ale tylko lampke (cooby cisnienie nie podskoczylo za wysoko), bo jednak okazalo sie, ze nie zostaniecie ciociami @ nadeszla i generalnie to zaraz ide w pióra. Padam na twarz.

Z cwiczen wiec nici, brzuch boli, slabo mi itd itd. ketonal forte troche mnie przymulil, wiec z rekfleksem byloby slabawo- zatem oszczedze sobie kompromitacji i zniesmaczenia zwiazanego z patrzeniem na siebie podczas cwiczen w lustro- i oddalam sie czem predzej do lazienki zazyc kapieli.
Bye

Ja sie zastanawiam od czego to zależy ta kreska na srodku brzuchola Bo niektorzy mimo wycwiczonego brzucha wcale jej nie maja hmmm

Bidulka, az tak cie boli, że ketonal musisz brac? Ja kiedys miałam takie bóle że łykałam po kilka ibupromów, nurofenów itd. Zaczynalo mnie bolec i tydzien wczesniej, potem 5 dni okresu PRawie 2 tygodnie z bólem Na szczescie troche sie uspokoiłam i teraz w 1 dzien wystarczy 3x dziennie ibuprom + termofor do brzucha na noc i jest ok