2013-04-21, 18:38 | #61 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 2 948
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Cytat:
A te mioklonie według opisu z rysunku, że to takie szarpnięcia, to w sumie też mi się czasem zdarza, ale to aż całkiem podskoczę, to chyba nawet związane jest z jakimś skurczem mieśni czy coś takiego. Zawsze wtedy mi się śni, że spadam z czegoś i wtedy taki podskok gwarantowany
__________________
- 2022 28 |
|
2013-04-21, 18:42 | #62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Cytat:
Nie lubie rowniez: Chrapania Zbyt glosnego oddychania Zbyt glosnego gadania( szczegolnie przez telefon) Dlubania w zebach Wszelkich odglosow sasiadow za oknem szczegolnie dzieci Gdy ktos siedzi zbyt blisko mnie Kichania i kaszlu- to mnie najbardziej wkurza I innych odglosow zaklucajacych cisze Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2013-04-21 o 18:44 |
|
2013-04-21, 18:48 | #63 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
|
2013-04-21, 18:59 | #64 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Przypomniała mi się podróż komunikacją miejską i mężczyźni wydający z siebie odgłosy których nie powstydziliby się pensjonariusze sanatorium gruźliczego
|
2013-04-21, 19:23 | #65 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 828
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Cytat:
Myślałam, że mam jakieś poważniejsze problemy z głową i gały mi wyszły na wierzch jak o tym przeczytałam. Dziękuję Cholerko za oświecenie
__________________
Edytowane przez f _ c k yea Czas edycji: 2013-04-21 o 19:24 |
|
2013-04-21, 19:33 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 019
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Co za ulga! Nie jestem nienormlna! Całe życie myślałam , że to moja wina, że mam popaprany i upierdliwy charakter. Rodzice powtarzali mi, że nikt normalny ze mną nie wytrzyma, mój chłopak nazywa mnie jędzą, a ja najwyraźniej cierpię na to schorzenie.
W dzieciństwie moja nadwrażliwość na dźwięki była powodem konfliktów z ojcem - nie mogłam jeść z nim posiłków, denerwowało mnie jak je, jak kaszle, jak chrząka. Nie mogę wytrzymać za głośno grającego telewizora, denerwuje mnie całe multum odgłosów, od pociągania nosem, mlaskania, po szuranie, stukanie palcami o stół, szelest foliowej torebki.. mogłabym tak jeszcze długo wymieniać. Najgorsze jest to, że to rzeczywiście nie podlega żadnej kontroli, po prostu nie jestem w stanie nie wyjść z pomieszczenia, albo nie zwrócić uwagi, jeśli to ktoś znajomy. Sąsiedzi pewnie mają mnie za wariatkę, bo nie mogę powstrzymać się od walenia w rury, jak za głośno gra ich telewizor, jest to jeden z dźwięków, który doprowadza mnie do furii, potrafię w środku leniwej niedzieli wsiąść w auto i pojechać do centrum handlowego, żeby nie słuchać odgłosu telewizora sąsiadów. Męczę się z tym cholerstwem od zawsze Nie wiem, jak wyrazić swoją wdzięczność za ten post. Nie miałam pojęcia, że jest ktoś jeszcze na świecie, kto męczy się w ten sam sposób. Nie rozwiązuje to problemu, ale zawsze to jakieś pocieszenie. Nie mogę się doczekać, aż mój chłopak się obudzi i przeczyta o mizofonii, tak samo moi rodzice. Od zawsze znajomi uważali mnie za lekko walniętą na punkcie odgłosów i wielokrotnie dawali mi do zrozumienia, że mój chłopak jest aniołem, że to znosi. Po przeczytaniu polecanego przez autorkę artykułu na onecie dosłownie się popłakałam. To po prostu jest o mnie, od początku do końca. Jedyna pozytywna rzecz, jaką w związku z tym mogę napisać, to że pomimo tego, iż z czasem dochodzą nowe znienawidzone dźwięki, można nauczyć się jak z tym chociaż troszeczkę walczyć. Z czasów mieszkania w jednym domu z rodzicami pamiętam wiele sposobów, które stosowałam aby zmniejszyć dotkliwość dźwięków. Nauka w stoperach była normą, spanie również, po wejściu do łazienki zawsze włączałam wentylację, która w jakimś stopniu zagłuszała grający na dole telewizor, obiad jadłam sama w kuchni, jadąc jako pasażer autem rodziców ojciec zawsze zmieniał ustawienia głośników, żeby nie grały z tyłu. Rodzice nazywali mnie terrorystką, a ja nie byłam w stanie zapanować nad agresją, jaką wyzwalał we mnie głośny tv, radio, chrząkanie, kichanie, kaszel, oddychanie z lekko zatkanym nosem itp. Podobnie jak jedna z dziewczyn z artykułu z onetu byłam ignorowana przez ojca, w pewnym momencie powiedział mi nawet, że powoli przestaje mnie lubić za to, jak się zachowuję. Na szczęście, po mojej wyprowadzce nasze relacje się poprawiły. Dom i bliscy to jednak nie wszystko. Z sytuacji zawodowych pamiętam, jak w czasie studiów miałam praktyki w prokuraturze. Siedziałam kilka godzin na sesji w sądzie, a w ławce za mną pan, który co kilka sekund pomlaskiwał, wydawał taki dźwięk, jakby chciał się pozbyć czegoś z przestrzeni międzyzębowej. Z całego posiedzenia nie pamiętam niczego poza tym dźwiękiem, oblewałam się na przemian gorącym i zimnym potem, zakrywałam dłonią jedno ucho, szukałam wzrokiem po sali jakiegoś sprzymierzeńca, który też to słyszy i nie może tego znieść. Prokurator patrzył na mnie podejrzliwie, tak się wierciłam, że w końcu odesłał mnie do domu. Teraz w pracy mam kontakt z różnymi klientami, czasami trafiają się tacy, którzy produkują wkurzające odgłosy za kilka osób. Staram się opanować i podchodzić do ich spraw z takim samym zaangażowaniem, ale zdarza się, że rozmowa z nimi jest znacznie krótsza i bardziej szorstko - rzeczowa, niż z innymi. Okropne, ale to coś, co jest poza mną. Nie wiem, czy komuś chce się to czytać, ale czuje się trochę lepiej, że mogłam to z siebie wyrzucić nie narażając się na opinię osoby nadmiernie upierdliwej i robiącej z siebie księżniczkę, której wszystko przeszkadza. Edytowane przez 2016050952 Czas edycji: 2013-04-21 o 20:29 |
2013-04-21, 20:17 | #67 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 540
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Nie wiedziałam, że tak sypnęło mizofonikami
Jedzenie z moim ojcem zawsze było mentalna torturą-on je tak głośno, że słychać w całym pokoju!Zawsze wolałam czekać, aż skończy i dopiero potem zasiadałam do stołu. Te dźwięki doprowadzały mnie do szału. Mam też tak, że pewne tony głosu mnie denerwują, np. niskie, stłumione głosy mężczyzn, lub kobiece, które brzmią, jakby ich właścicielka miała zaraz się popłakać. |
2013-04-21, 21:41 | #68 | ||
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Cytat:
Cytat:
Tak swoją drogą, to czytając niektóre posty dochodzę do wniosku, że nasi ojcowie też mają problem Z tym głośnym jedzeniem Jest na to jakaś fachowa nazwa
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
||
2013-04-21, 22:05 | #69 | ||
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Cytat:
Cytat:
ale fajnie GoyaLi - miałam dokładnie takie same odczucia jak ty, jak po raz pierwszy przeczytałam o mizo Dla zainteresowanych, tutaj jest też społeczność na fb: https://www.facebook.com/pages/Mizof...ocation=stream |
||
2013-04-21, 22:09 | #70 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Strasznie nas duzo, a ja myslalam, ze to tylko ja jestem niezyciowa...
Moja mama jak je to wydaje dziwne dzwieki-nic szczegolnie natarczywego, ale nie umiem z nia jesc. O ojcu to juz w ogole nie wspomne. Chrzaka, swiszcze przez nos, cmoka gdy je. Ma chore zatoki, wiec i to tez nie do konca jego wina, ale moglby chociaz probowac to kontrolowac... To samo z pociaganiem nosem-mama ma taki zwyczaj przy ogladaniu tv Zwracalam uwage, dawalam chusteczki-na nic. Oglada w moim pokoju, wiec od 18:00 siedze ze sluchawkami na uszach, bo nie moge. U mnie to sie w ogole wiaze z jakas fobia jedzeniowa, bo poza odglosami nie znosze patrzec na jedzacych. Nigdy nie chodze do restauracji czy fast foodow, wszystko zawsze na wynos i do domu, bo jedzacy ludzie obrzydzaja mnie maksymalnie. Sama tez nie jem przy innych, ale to sie wzielo akurat stad, ze jestem cale zycie 'ponad norme' z kilogramami, i mam wrazenie, ze jak tylko zaczne cokolwiek jesc przy innych to od razu beda myslec ze nie powinnam, bo i tak jestem gruba Nawet jesli kazdy przegryza na imprezie jakies kanapki czy chipsy-ja nie umiem. Skoro w dodatku nie moge tez na to patrzec to mam spore problemy chyba |
2013-04-21, 22:20 | #71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 646
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Ja przez lata cierpienia na mizofonię zostałam mistrzem w wychodzeniu podczas posiłków pod byle pretekstem.
Jestem w stanie zjeść w miarę w spokoju w większej grupie, gdzie jest gwar różnych głosów, rozmów i najchętniej jeszcze radio/TV. Torturą jest jedzenie z jedną osobą i nie chodzi tu nawet o odgłosy chrupania/mlaskania, ale o samo żucie jedzenia. Bolesne jest to, jak TŻ choruje, ma katar i oddycha przez usta. Ma też dość donośny sposób kaszlania. Zdarza mu się to niestety bardzo często i raz przespałam przez to tydzień na kanapie. Co ciekawe, zauważam, że mam lepsze i gorsze okresy, ale moje odczucia z wiekiem słabną. Nie wierzę w to, że z czasem zanikną, ale na szczęście jestem w stanie lepiej teraz funkcjonować niż jeszcze parę lat temu. Oczywiście są osoby, które doprowadzają mnie do furii (np. teść), ale z nimi nie zasiadam do posiłków już z zasady. Serię słowa w trąbkę też lubię o mizofonii widziałam na kwejku i bardzo się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam tu wątek.
__________________
|
2013-04-21, 22:34 | #72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Cytat:
|
|
2013-04-21, 23:46 | #73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 019
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Mnie też się wydaje, że te odczucia z wiekiem słabną, albo lepiej potrafię się kontrolować. Nadal te odgłosy mnie wkurzają, ale nie reaguję już tak agresywnie i emocjonalnie, jakoś tak lepiej potrafię to oswoić.
Może to jednak nie mizofonia? |
2013-04-22, 08:23 | #74 | |
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Cytat:
He, mnie to sąsiedzi straszyli, że to zmora się do mnie dobiera i trzeba położyć kapcie równo przed łóżkiem Nie wiem czy to moja wiara czy prawda, ale pomagało
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
2013-04-22, 09:39 | #75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Cytat:
W moim domu nie ma takich zegarów ale gdy jade do rodziców i musze tam spac to wyciągam baterie z cykających zegarów Siorbanie - juz mam nerw, dyszenie - nerw- szczególnie w tej materii wkur.. mnie moj ojciec + wycie tv. Jakoś moja rodzina ogranicza dżwięki wkurzające dziecko jedząc obiad często ociera widelec o zęby brrr- mąz chrapie i pufa ale dostaje z łokcia i przestaje Ja czasami majtam nogą i mąż odczuwa drgania mebla na którym siedzimy, wtedy zatrzymuj moją nogę Nie lubię tez dżwięku spadających na podłoge pokrywek od garów, kapania wody a juz do pasjo doprowadzaja mnie podgłaśnienie z automatu reklam w tv !! no ludzie, niby tego zabronili ale nadal jest to praktykowane,- no jak mozna ??? i miliona innych Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2013-04-22 o 09:41 |
|
2013-04-22, 10:48 | #76 |
Holy Crap!
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Mój dziadek potrafi tak głośno i bez pohamowania odcharknąć że aż na górze słychać . Babcia się za ta na nie go drze, co z kolei również podnosi mi ciśnienie, sam ten jej piskliwy krzyk . Wkurza mnie mama jak rano kaszle, wkurza mnie jak brat smarka, czasami drę się, że sobie jelito z mózgiem wysmarka.
Nienawidzę jak od kogoś wali wilgocią
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
2013-04-22, 11:04 | #77 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
o jezu wątek dla mnie! mogłabym mordować słysząc te wszystkie znienawidzone odgłosy a najgorsze to chyba głośne cmokanie przy całowaniu, pomijam fakt, że nie znoszę jak ktoś publicznie intensywnie okazuje sobie uczucia przez ściskanie, całowanie itd. ale jak słyszę głośno cmokającą i mlaskającą przy pocałunku parę np. w autobusie to mam takie ciśnienie, że muszę się przesiąść na drugi koniec bo inaczej obawiam się, że mogłabym komuś przyłożyć
summa summarum uważam, że jest to straszne i bardzo utrudnia życie, przynajmniej mi |
2013-04-22, 15:36 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 509
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Ja chyba też zaliczam się do tego grona Oprócz standardowego siorbania, mlaskania, gulgania i cmokania podczas picia, żucia gumy czy cmokania ja ogólnie nie lubię słyszeć jak ktoś je - np. kiedy ktoś chrupie jabłko albo nawet je coś, co nie wydaje głośnych odgłosów (np. jajecznica) ale słyszę to przeżuwanie, nienawidzę tego... Strasznie mocno mi wtedy bije serce Będę musiała powiedzieć o mizofonii w domu, może zrozumieją moje nerwy i zwracanie uwagi bo dotychczas oni denerwowali się na mnie kiedy takie zachowania komentowałam.
|
2013-04-23, 07:23 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 228
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
|
2013-04-23, 07:59 | #80 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Różany ogród
Wiadomości: 978
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Fajnie ,że trafiłam na ten wątek
Juz myślałam ,że to coś ze mną jest nie tak Czepiam się o każde stukanie , pukanie , ciamkanie itp .
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. ” - Marilyn Monroe |
2013-04-23, 08:42 | #81 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 646
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
O, jeszcze mi się przypomniało, że podobną reakcję wzbudza we mnie intensywny zapach miętowej gumy do żucia, oczywiście żutej przez kogoś. Sam smak lubię.
__________________
|
2013-04-23, 10:22 | #82 |
Holy Crap!
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
A co powiecie o stukocie zdartych do metalu obcasach?
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
2013-04-23, 10:34 | #83 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 652
|
Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Widzę,ze nie jestem sama Dziekuje za założenie tego wątku,bo już podejrzewalam,ze mam nierówno pod sufitem, jeśli przeszkadza mi zbyt głośne oddychanie Z rzeczy denerwujacych mnie najbardziej : siorbanie, nieustanne chrzakanie, mlaskanie, jak ktoś głośno oddycha podczas seansu w kinie, glosne stukanie sztuccami o talerz podczas obiadu, MÓWIENIE Z PEŁNA BUZIA PODCZAS JEDZENIA , głośno grająca telewizja, "ciąganie" nosem, cmokanie (dość często praktykowane przez starsze osoby). O głośnym odchrzakiwaniu flegmy i pluciu nie wspominam,bo to jest uznawane za niekulturalne przez każdego
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-04-23, 12:56 | #84 |
Pani Buka
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 854
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
a ja się zastanawiam, czy pod to podpada fakt, że dostaję szału jak np. w komunikacji miejskiej słyszę muzykę z czyichś słuchawek? i mimo że ktoś siedzi nie obok mnie, ale kilka metrów dalej. mam ochotę zamordować go wtedy
__________________
How I choose to feel is how I am. |
2013-04-23, 13:30 | #85 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Właśnie siedzę na zajęciach, na drugim końcu sali siedzi i notuje dziewczyna, która notuje chyba jakimś wypisującym się mazakiem. Szur-szur-szur-szurururu-szuruszuruszuru. Akurat ten dźwięk mnie nie denerwuje, ale wciąż go słyszę
|
2013-04-23, 13:32 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
O matko, jestem mizofonikiem!
Edit: nienawidzę jak ktoś głośno je, oddycha, świszczy, pociąga nosem, chrapie , stuka, puka, drapie, szuści, nuci, jak leci muzyka, której sama nie lubię, nie znosze radio w tle...wrr. Serio myślałam, że jestem po prostu upierdliwa. Edytowane przez Soso Czas edycji: 2013-04-23 o 13:38 |
2013-04-23, 15:44 | #87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 381
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
wątek dla mnie
nie wiedziałam, że jest nas, z tym problemem, tutaj tak dużo. Większość z tego co napisałyście, mogę sobie przypisać, więc nie będę się powtarzać. Najbardziej irytuje mnie mlaskanie, wywijanie żuchwą, dłubanie językiem w zębach itd. Do kaszlu, psikania nic nie mam. Pamiętam z dzieciństwa taką sytuację... byłam z babcią w kościele. W ławce za nami siedziała starsza kobieta. Jak dla mnie koszmar - cały czas mlaskała ( to jakaś choroba - wie ktoś jak się nazywa?). Myślałam, że mnie coś trafi. Zatkałam sobie uszy i przytuliłam się do babci posyłając tej kobiecie złowrogie spojrzenie. Chyba pomyślała, że jestem opętana, bo po mszy rzuciła komentarzem, że jestem nienormalna i coś tam jeszcze. |
2013-04-23, 19:12 | #88 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 1 571
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Mnie nie rusza, bo sama mam praktycznie tylko metalowe fleczki. Na jedno wychodzi w tym wypadku
__________________
"Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi." Jean Cocteau
|
2013-04-23, 19:32 | #89 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
Cytat:
Mam tak od dzieciństwa szczególnie drażni mlaskanie i pociąganie nosem gdy ktoś nie chce nosa wydmuchać . Teraz zaczęło mnie drażnić nie wiem czemu gdy ktoś rozmawia przez telefon szczególnie w sklepie i drze sie głośno do słuchawki szału dostaję od razu a kiedyś mnie to nie drażniło. |
|
2013-04-23, 19:42 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
|
Dot.: Mlaskanie, ciamkanie, siorbanie, chrapanie, cmokanie, ćlumkanie..
dostaje napadu szalonej furii, kiedy ktoś kaszle po prostu nienawidzę, jak ktoś nieopodal mnie churchla, od razu staje się nerwowa
nienawidzę, jak ktoś strzela palcami i kręgosłupem. no aż dostaję drgawek. natomiast sama mam tik nerwowy w postaci szybkiego "potrząsania nogą", co niektórych również wyprowadza z równowagi
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:23.