wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-07, 11:19   #1
Nikita28
Raczkowanie
 
Avatar Nikita28
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302

wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki


Dziewczyny mam nieco zgryza ktorego na razie w glowie ogarnac nie moge.
Jestem z moim TZ od 2 lat, znamy sie od 5ciu. Chlopak ma 27 lat, ja prawie 32. Zawsze chcial jechac do Norwegii albo UK do pracy - twierdzi ze na stale. Wlasnie wrocilismy z wycieczki z UK gdzie bylismy u jego młodszej siostry i ktora goraco nas namawia do przyjazdu. Dalaby nam dach nad glowa i utrzymanie na poczatek, aż się ustawimy. Jezyk oboje znamy, mamy braki ale na wyjezdzie bylismy w stanie sie dogadac wiec tu problemu nie ma. Problem jest w mojej glowie. Niby podoba mi sie tam, znamy faktyczne realia ale... Nie podoba mi sie ze musialabym wszystko co tu mam zostawic. Mam tu mieszkanie - on nie. Zarabiam 2x wiecej od niego. Mam tu rodzine (on jest z innego miasta), mam sparalizowanego brata w stanie wegetatywnym przy ktorym rodzice potrzebuja czasem pomocy. Boje sie ze jak pojade i sie cos miedzy nami spieprzy bede musiala wrocic i zaczac od poczatku. On tam ma siostrę, więc rodzinę pod reką. Ja nikogo więc musiałabym wrócić. Byloby mi latwiej jechac gdybym wiedziala ze chlopak mysli o zalozeniu rodziny. Jednak nigdy nie bylo miedzy nami takiej rozmowy. Niby wspomina o dziecku, ale zawsze odpowiadam ze "wszystko po kolei". Nie jestem narwana na slub, wesele itp. Nie mam pojecia skad teraz wrazenie ze zwykly cichy cywil dalby mi takie poczcucie bezpieczenstwa :/ Chyba chcialabym wiedziec ze jesli ryzykuje wszystkim co tu mam to dla kogos, dla kogo jestem tą wyjątkowa kobieta a nie tymczasowym przystankiem. Natomiast kompletnie nie wiem jak ewentualnie tknac ten temat bo nie chce stworzyc wrazenia ze go przyciskam. Chce wiedziec kim dla niego jestem. On nie ma do stracenia nic, ja dosc duzo w moim odczuciu... Co byscie zrobily na moim miejscu? Zabezpieczyc sobie prace w polsce i jechac na gleboka wode czy najpierw porozmawiac o naszej relacji ?
__________________
For Your Lashes
Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków
http://foryourlashes.blogspot.com/

motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5

Edytowane przez Nikita28
Czas edycji: 2013-05-07 o 19:41
Nikita28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 11:24   #2
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez Nikita28 Pokaż wiadomość
Byloby mi latwiej jechac gdybym wiedziala ze chlopak mysli o zalozeniu rodziny. Jednak nigdy nie bylo miedzy nami takiej rozmowy. Niby wspomina o dziecku, ale zawsze odpowiadam ze wszystko po kolei. Nie jestem narwana na slub, wesele itp. Nie mam pojecia skad teraz wrazenie ze zwykly cichy cywil dalby mi takie poczcucie bezpieczenstwa :/ Chyba chcialabym wiedziec ze jesli ryzykuje wszystkim co tu mam to dla kogos, dla kogo jestem tą wyjątkowa kobieta a nie tymczasowym przystankiem.
2 lata razem i zero szczerej rozmowy na temat waszej przyszłości? dla mnie niepojęte, zwłaszcza że dziećmi nie jesteście.
Nie ma co się bawić podchody tylko szczerze porozmawiać jak on to widzi. Nie wybieraj się do obcego kraju rzucając wszystko co tu masz (a masz dużo) bez wewnętrznego przekonania. Jeżeli ślub dałby Ci pewność i spokój - powiedz jak to widzisz.

Edytowane przez 201607110949
Czas edycji: 2013-05-07 o 11:25
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 11:27   #3
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez Nikita28 Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam nieco zgryza ktorego na razie w glowie ogarnac nie moge.
Jestem z moim TZ od 2 lat, znamy sie od 5ciu. Chlopak ma 27 lat, ja prawie 32. Zawsze chcial jechac do Norwegii albo UK do pracy - twierdzi ze na stale. Wlasnie wrocilismy z wycieczki z UK gdzie bylismy u jego siostry i ktora goraco nas namawia do przyjazdu. Dalaby nam dach nad glowa i utrzymanie na poczatek
pomogla z praca itd. Jezyk oboje znamy, mamy braki ale na wyjezdzie bylismy w stanie sie dogadac wiec tu problemu nie ma. Problem jest w mojej glowie. Niby podoba mi sie tam, znamy faktyczne realia ale... Nie podoba mi sie ze musialabym wszystko co tu mam zostawic. Mam tu mieszkanie - on nie. Zarabiam 2x wiecej od niego. Mam tu rodzine (on jest z innego miasta), mam
sparalizowanego brata w stanie wegetatywnym przy ktorym rodzice potrzebuja czasem pomocy. Boje sie ze jak pojade i sie cos miedzy nami spieprzy bede musiala wrocic i zaczac od poczatku. Byloby mi latwiej jechac gdybym wiedziala ze chlopak mysli o zalozeniu rodziny. Jednak nigdy nie bylo miedzy nami takiej rozmowy. Niby wspomina o dziecku, ale zawsze odpowiadam ze wszystko po kolei. Nie jestem narwana na slub, wesele itp. Nie mam pojecia skad teraz wrazenie ze zwykly cichy cywil dalby mi takie poczcucie bezpieczenstwa :/ Chyba chcialabym wiedziec ze jesli ryzykuje wszystkim co tu mam to dla kogos, dla kogo jestem tą wyjątkowa kobieta a nie tymczasowym przystankiem. Natomiast kompletnie nie wiem jak ewentualnie tknac ten temat bo nie chce stworzyc wrazenia ze go przyciskam. Chce wiedziec kim dla niego jestem. On nie ma do stracenia nic, ja dosc duzo w moim odczuciu... Co byscie zrobily na moim miejscu? Zabezpieczyc sobie prace w polsce i jechac na gleboka wode czy najpierw porozmawiac o naszej relacji ?
czasem potrzebuja pomocy.
Szczerze mówiąc nie jestem pewna, czy na Twoim miejscu zdecydowałabym się na wyjazd. Masz w kraju stabilną sytuację, dobrą pracę, mieszkanie... Nie wiem, zwłaszcza że sama piszesz, że w związku nie czujesz się bezpiecznie.

Pewnie porozmawiałabym poważnie z chłopakiem i spytała wprost o jego plany względem mnie. Dziwne, jeśli po dwoch latach nie wiesz nic o jego "zamiarach".
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 11:31   #4
just_me
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
2 lata razem i zero szczerej rozmowy na temat waszej przyszłości? dla mnie niepojęte, zwłaszcza że dziećmi nie jesteście.
Nie ma co się bawić podchody tylko szczerze porozmawiać jak on to widzi. Nie wybieraj się do obcego kraju rzucając wszystko co tu masz (a masz dużo) bez wewnętrznego przekonania. Jeżeli ślub dałby Ci pewność i spokój - powiedz jak to widzisz.
jak widać ona nie jest gotowa też na ślub. Mam wrażenie, że ten slub to tylko po to, żeby wiedzieć czy warto zaryzykować i rzucic dla faceta wszystko co się ma. 2 lata to nie jest jakas kupa czasu. Czesto faceci po 2latach wcale nie mają ochoty myslec o ślubie. No ale w takiej sytuacji... zgodzę się z poprzedniczka, ze powinniście porozmawiac... Jak on to sobie wyobraża i czy myśli o Tobie poważnie i czy chce zakładac z Tobą rodzinę, tak myślę, że warto go może nawet przycisnąc o ten ślub. Ale najpierw musisz zobaczyc jakie ma podejście i stosunek do was jako pary.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Dziwne, jeśli po dwoch latach nie wiesz nic o jego "zamiarach".
dziwne to jest dla mnie po 1,5roku rozmawianie już na temat ślubu (bo rozumiem ze uważacie ze 2lata to już przesada, wiec powinna zacząć wcześniej)
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol:
wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie,
rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni,
uzależnianie się od nich jest... głupotą."


co Cię ujęło/ujmuje w TŻ?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112
just_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 11:32   #5
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez just_me Pokaż wiadomość
jak widać ona nie jest gotowa też na ślub. Mam wrażenie, że ten slub to tylko po to, żeby wiedzieć czy warto zaryzykować i rzucic dla faceta wszystko co się ma. 2 lata to nie jest jakas kupa czasu. Czesto faceci po 2latach wcale nie mają ochoty myslec o ślubie. No ale w takiej sytuacji... zgodzę się z poprzedniczka, ze powinniście porozmawiac... Jak on to sobie wyobraża i czy myśli o Tobie poważnie i czy chce zakładac z Tobą rodzinę, tak myślę, że warto go może nawet przycisnąc o ten ślub. Ale najpierw musisz zobaczyc jakie ma podejście i stosunek do was jako pary.
przycisnąć o ślub? Raczysz żartować. To bardzo poważna deklaracja i powinna wynikać z głębokiego wewnętrznego przekonania a nie nacisków czy szantaży
Według mnie autorka byłaby gotowa ślub wziąć tylko póki co nie ma z kim, kompletnie nie wie na czym stoi, jak by bała się w ogóle o ten temat zawadzić w strachu, że chłopak nawieje przerażony.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 11:33   #6
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Nie rzuca się pewnej pracy, w której ci dobrze płacą, własnego mieszkania, poukładanego życia, dla faceta, z którym (niepojęte!!!!) w ciągu 2 lat nie zdążyłaś porozmawiać na poważnie i na serio. On nie ma nic specjalnie do stracenia, ty -dużo.
I nie, nie zaczyna się rozmów od założenia rodziny, dzieci, ale ogólnej wizji życia tam/ życia wspólnego. Pomijam, ze kolejną przeszkodą jest to, ze ci się tam niby podoba- no i w pracy raczej zaczynałabyś od dołu, chyba że pracę miałabyś umówioną- czy w zawodzie?. I nie, mając tu pracę, własne mieszkanie w życiu nie zamieniłabym tego na mieszkanie kątem u kogoś.
Masz tylko lub aż 32-lata- zależy co weźmie się pod uwagę: bo jeśli "tylko"- to tak, można wykonać woltę w swoim życiu, gdy nie ma się specjalnie niczego do stracenia; "aż"- gdy weźmiemy pod uwagę, ze masz już jakoś zawodową pozycję, własne mieszkanie, myślisz o dziecku- a tam zaczynałabyś od słabej pewnie pracy, kątem u kogoś, z facetem, przy którym nie jesteś aż tak pewna wspólnej przyszłości.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-05-07 o 11:40
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 11:42   #7
Nikita28
Raczkowanie
 
Avatar Nikita28
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Hmmm, to nie tak ze w tym zwiazku nie czuje sie bezpiecznie. To najfajniejszy zwiazek jaki dotad mialam i pierwszy w ktorym zaczynam odczuwac pragnienie bycia zona i posiadania dziecka, ale tylko z Tym facetem. Jestesmy bardzo do siebie podobni, swietnie sie rozumiemy, facet jest strasznie za mną - przyjaciele zartobliwie wolaja za nim "pantofel" bo najwazniejsze jest dla niego moje zdanie/opinia. W kraju zostal ze wzgledu na mnie. Cale jego zachowanie, dzialania sa ukierunkowane na to zeby Nam bylo lepiej. Oddal mi wszystkie swoje oszczednosci na remont mojego mieszkania i jeszcze większość prac zrobil sam. Nie bal sie bo mi jak twierdzi - ufa. Z reszta nigdy bym nie wykorzystala jego zaufania i uczynnosci. Nie daje powodow do zazdrosci. Inne kobiety nie istnieja sek w tym ze ja juz 2x w zyciu odstawialam cos waznego dla faceta i za kazdym razem zalowalam... Natomiast o slubie itp sprawach po prostu nie rozmawialismy. Dawno na poczatku pytal czy w przyszlosci chce miec rodzine i dzieciaki, i powiedzialam ze owszem, ale pod warunkiem ze facet bedzie naprawde tego warty. Wiecej nie ruszalismy tematu. Ja po prostu wychodze z zalozenia ze taka rozmowa powinna wyjsc od mezczyzny. Ruszajac temat slubu po prostu czulabym sie upokorzona :/
__________________
For Your Lashes
Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków
http://foryourlashes.blogspot.com/

motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5

Edytowane przez Nikita28
Czas edycji: 2013-05-07 o 16:01
Nikita28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-07, 11:45   #8
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
przycisnąć o ślub? Raczysz żartować. To bardzo poważna deklaracja i powinna wynikać z głębokiego wewnętrznego przekonania a nie nacisków czy szantaży
Według mnie autorka byłaby gotowa ślub wziąć tylko póki co nie ma z kim, kompletnie nie wie na czym stoi, jak by bała się w ogóle o ten temat zawadzić w strachu, że chłopak nawieje przerażony.
Zgadzam się Jeśli facet stwierdzi, że dla świętego spokoju się hajtnie żeby umożliwić wyjazd, to będzie to wyjątkowo głupi sposób na zyskanie "poczucia bezpieczeństwa". Lepiej wprost, ale bez nacisków spytać o plany.

Cytat:
Napisane przez Nikita28 Pokaż wiadomość
Ja po prostu wychodze z zalozenia ze taka rozmowa powinna wyjsc od mezczyzny. Ruszajac temat slubu po prostu czulabym sie upokorzona :/
Masz 32 lata, a poglądy jak 90-latka. Upokorzona? Bo nie czekasz w nieskończoność na podjęcie tematu przez Pana, tylko sama chcesz decydować o swoim życiu i wiedzieć, czego możesz się spodziewać po facecie? Z takim podejściem nie wróżę Ci sukcesu, naprawdę. Niby kobieta na stanowisku, a swoją przyszłość uzależnia od widzimisię mężczyzny, bo sama tematu nie zacznie żeby przekonać się, czy nie traci swojego czasu.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-05-07 o 11:50
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 11:50   #9
just_me
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Zgadzam się Jeśli facet stwierdzi, że dla świętego spokoju się hajtnie żeby umożliwić wyjazd, to będzie to wyjątkowo głupi sposób na zyskanie "poczucia bezpieczeństwa". Lepiej wprost, ale bez nacisków spytać o plany.
nie znam faceta ktory żeni się dla świętego spokoju, to juz raczej skrajne przypadki. Bardziej chodzilo mi o to, że jeśli planuje z nią ślub to można by bylo go troszkę przyśpieszyć a nie o to, zeby wpływała na jego decyzję pt. TAK/NIE.
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol:
wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie,
rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni,
uzależnianie się od nich jest... głupotą."


co Cię ujęło/ujmuje w TŻ?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112
just_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 11:50   #10
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Ale ty nie musisz zaczynać rozmowę na temat ślubu; ale tego, jak wyobraża sobie wspólną przyszłość (mowa już jednak o czymś, co trwa dwa lata), jak ma wyglądać wspólne życie tam, jak wasza pozycja zawodowa (bo skoro piszesz o własnym mieszkaniu, zarobkach 2 razy większych od partnera- to ty masz co tracić). Bo owszem, angielski znasz, ale czy na tyle by tam pracować w zawodzie? CZY rozmawiacie o przyszłości, która wychodzi poza: rzucam robotę w Polsce, zostawiam własne mieszkanie i idę na pokoik u kogoś? A potem????
Jeśli się już zdecydowałabyś, to dam ci jedną asekuracyjną radę (tym bardziej, że masz już za sobą złe doświadczenia, kiedy dużo poświęciłaś) : weź z pracy urlop bezpłatny, nie rzucaj wszystkiego dla niepewnej przyszłości.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 11:50   #11
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Nie pojechałabym, bo w zasadzie nie masz żadnego powodu, dla którego miałabyś jechać:
- pracę masz (mniemam, że nieźle płatną, skoro zarabiasz 2x tyle co on)
- mieszkanie masz
- tu masz rodzinę
- od czasu do czasu pomagasz rodzicom w opiece nad bratem
- facet Ci się nie oświadczył
- ba, nawet nie zdeklarował się odnośnie przyszłośći
- musisz tam zaczynać wszystko od nowa.

Szczerze mówiąc nie widzę żadnego argumentu 'za'
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-07, 11:52   #12
just_me
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez Nikita28 Pokaż wiadomość
Ja po prostu wychodze z zalozenia ze taka rozmowa powinna wyjsc od mezczyzny. Ruszajac temat slubu po prostu czulabym sie upokorzona :/
Gdyby wszystkie kobiety tak myślały to gdzieś 50% małżęńśtw albo i więcej by nie istniało.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Nie pojechałabym, bo w zasadzie nie masz żadnego powodu, dla którego miałabyś jechać:
- pracę masz (mniemam, że nieźle płatną, skoro zarabiasz 2x tyle co on)
- mieszkanie masz
- tu masz rodzinę
- od czasu do czasu pomagasz rodzicom w opiece nad bratem
- facet Ci się nie oświadczył
- ba, nawet nie zdeklarował się odnośnie przyszłośći
- musisz tam zaczynać wszystko od nowa.

Szczerze mówiąc nie widzę żadnego argumentu 'za'
a facet nie jest powodem?
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol:
wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie,
rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni,
uzależnianie się od nich jest... głupotą."


co Cię ujęło/ujmuje w TŻ?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112
just_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 12:06   #13
Nikita28
Raczkowanie
 
Avatar Nikita28
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

U mnie nie ma kwestii rzucania pracy bo mam swoja firme. O ironio zajmujaca sie sprzataniem duzych rezydencji co robic moge i w UK. Wiem jak trzymac ten temat wiec firme teoretycznie tam tez moge zalozyc. Obecnie rozwijam sie jeszcze ostro w kosmetyce - rzesy, paznokcie co rowniez tam moge robic pod szyldem firmy. Problemem jest to ze musze zalatwic zastepstwo nadzorujace prace zeby nie stracic klientow i miec w razie W do czego wrocic. Jednak ryzyko utraty klientow kiedy nie ma mnie na miejscu istnieje. Odbudowanie pozycji firmy zajeloby mi jakies 2-3 lata wtedy. Jednak jest to do zorganizowania bo mam zaufana dziewczyne i przyjaciolke ksiegowa ktora obiecala zajac sie dokumentami, umowami itp. Tak dlugo az nie stwierdze ze tam zostaje lub wracam.
__________________
For Your Lashes
Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków
http://foryourlashes.blogspot.com/

motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5
Nikita28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 12:08   #14
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez just_me Pokaż wiadomość
a facet nie jest powodem?
Taki, który jest, bo jest, a z którym nawet nie wiadomo, czy będzie w przyszłości, bo w sumie nikt się bardziej konkretnie nie zadeklarował?
Nie.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 12:19   #15
Venitte
Przyczajenie
 
Avatar Venitte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 7
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Nikita28, skoro masz własną firmę, to możesz pomyśleć o założeniu filii w UK. I facet będzie zadowolony, bo pojedzie tam, gdzie chce, i Ty będziesz mieć większe zyski, a przy okazji ładne londyńskie widoczki Do domu możesz przylatywać przecież co jakiś czas. Lepiej spróbować, niż żałować, że się nie zdecydowało.
Venitte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 12:28   #16
gosiadzika
Raczkowanie
 
Avatar gosiadzika
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 160
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

ja bym leciała, nie uda się to masz do czego wracać- a jeśli tam będzie ci się lepiej wiodło to możesz wspomóc rodziców finansowo w opiece nad bratem, mieszkanie wynająć na czas wyjazdu. Nie masz nic do stracenia- możesz zyskać doświadczenie powodzenia!
gosiadzika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 12:32   #17
Nikita28
Raczkowanie
 
Avatar Nikita28
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Akurat bierzemy pod uwage okolice Manchesteru momentami sobie mysle, że jesli tutaj zabezpieczylabym sobie prace i klientow to moze by sprobowac pojechac z nastawieniem ze miedzy nami bedzie co ma byc, a skupic sie na rozwinieciu biznesu tam i wykorzystac te szanse dla siebie najlepiej jak sie da. Nie jestem w ciemie bita i jak poradzilam sobie w Polsce to poradze sobie tam.
Nie wiem czy takie myslenie dobrze sie na nas odbije. Nie ukrywam ze zalezy mi na nim, ale nie bede uzalezniac swojego zycia od niego w chwili kiedy nie wiem czy w przyszlosci bedziemy rodzina czy nie. Nie chce inwestowac za duzo w niewiadoma. Musze to jeszcze dobrze przemyslec, porozmawiac z nim i wtedy zdecydowac. Wyjazd moze byc szansa i dla mnie. Pytanie czy potrafilabym byc wyrachowana suka i wyjechac tylko po to zeby samej na tym skorzystac. Obawiam sie ze nie...
__________________
For Your Lashes
Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków
http://foryourlashes.blogspot.com/

motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5
Nikita28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 12:58   #18
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

autorko, powiedz jedno: czy pojechałabyś tam wyłącznie dlatego, żeby razem z nim solidarnie być?
czy może ciebie też tam ciągnie, ciągnie cię zarobek?

widać, że masz żyłkę do ryzyka, ale niech będzie na czym bazować przy takim wypadzie - a ty nie masz na czym; jesteś w związku bez deklaracji, bez poważniejszych rozmów o przyszłości, jakbyś z nim chodziła raczej

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Nikita28 Pokaż wiadomość
Pytanie czy potrafilabym byc wyrachowana suka i wyjechac tylko po to zeby samej na tym skorzystac.
dla mnie nie byłoby to wyrachowanie, tylko rozsądek: kto na co dzień sobie tak rzuca wszystko w imię czegoś-tam
dlatego lepiej by było, gdybyś ty sama też chciała tego wyjazdu, też uznawała to za słuszny wybór - bo jeśli tam nie pójdzie (a tam obcy język, obcy ludzie, obce obyczaje, jedyna nić cię łącząca z tym co znasz, z krajem, to będzie on), to będziesz jego za niepowodzenie winić, a to nie tak powinno wyglądać

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-05-07 o 13:00
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 13:04   #19
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez Nikita28 Pokaż wiadomość
Akurat bierzemy pod uwage okolice Manchesteru momentami sobie mysle, że jesli tutaj zabezpieczylabym sobie prace i klientow to moze by sprobowac pojechac z nastawieniem ze miedzy nami bedzie co ma byc, a skupic sie na rozwinieciu biznesu tam i wykorzystac te szanse dla siebie najlepiej jak sie da. Nie jestem w ciemie bita i jak poradzilam sobie w Polsce to poradze sobie tam.
Nie wiem czy takie myslenie dobrze sie na nas odbije. Nie ukrywam ze zalezy mi na nim, ale nie bede uzalezniac swojego zycia od niego w chwili kiedy nie wiem czy w przyszlosci bedziemy rodzina czy nie. Nie chce inwestowac za duzo w niewiadoma. Musze to jeszcze dobrze przemyslec, porozmawiac z nim i wtedy zdecydowac. Wyjazd moze byc szansa i dla mnie. Pytanie czy potrafilabym byc wyrachowana suka i wyjechac tylko po to zeby samej na tym skorzystac. Obawiam sie ze nie...
- no jak dla mnie, pisząc to, co piszesz, widać, ze masz poukładane w głowie i tyle; a nie że wychodzi z ciebie suczysko dobrze myślisz
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-07, 13:10   #20
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

możesz rzucić wszystko w imię miłości - bo wygląda na to, że o to w tym wszystkim chodzi: zrobisz to dla związku, aby z nim być w trudach gdzieś-tam

ale należy przedsiębrać jakieś kroki, aby uniknąć porażki
więc jeśli wyjeżdżać,to z przekonaniem, że i sama tego chcesz, że gotowa jesteś takie ryzyko podjąć i go potem za nie nie winić, jeśli się nie uda; czyli: faktycznie na coś się zdecydować i potem ponieść konsekwencje czy dobre czy złe, a nie by ktoś za ciebie zdecydował, czy "samo się za ciebie zdecydowało"

[i to jest wyjście w razie braku jego deklaracji a twojego mocnego postanowienia że i tak jedziesz]

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-05-07 o 13:14
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 13:12   #21
Nikita28
Raczkowanie
 
Avatar Nikita28
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Do tego majowego wyjazdu moje nastawienie na jakikolwiek wyjazd za granice do pracy to bylo kategoryczne NIE. Po co ? Jedyne co czasem kolatalo sie w glowie ze odbieram tym nastawieniem facetowi jakas szanse. On mi pomaga i wspiera tutaj. Ja powinnam tez pomoc i wesprzec. Oczywiscie to tylko slowa z moich mysli. Wiem jednak ze to moje wsparcie duzo by mnie kosztowalo nerwow, stresu, papierkowych spraw i naprawde musze widziec jakis MOCNY powod zeby sie na to porwac. Po wyjezdzie jestem skolowana. Zobaczylam szanse dla siebie, zobaczylam szanse na pomoc rodzicom w rehabilitacji brata. Pojawily sie argumenty za i to mocne... Pojawilo sie tez pytanie: ok, powiedzmy ze pojade z nim. Ale jako kto ? Jako dziewczyna z ktora mozna sie bez problemu rozstac np za 2 lata czy jako przyszla zona o ktora sie bedzie walczyc jak przyjdzie zly czas i nie nie odpusci przy byle problemie. Bo dla mnie albo jedziemy razem i jestesmy Razem naprawde i razem walczymy na obczyznie, albo szkoda zawracac dupe. Jesli bylibysmy malzenstwem, albo narzeczenstwem to ten zwiazek, jego dobro i przyszle dzieco fo dla mnie MEGA mocny argument za tym zeby w to inwestowac.
__________________
For Your Lashes
Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków
http://foryourlashes.blogspot.com/

motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5
Nikita28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 13:41   #22
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez Nikita28 Pokaż wiadomość
Do tego majowego wyjazdu moje nastawienie na jakikolwiek wyjazd za granice do pracy to bylo kategoryczne NIE. Po co ? Jedyne co czasem kolatalo sie w glowie ze odbieram tym nastawieniem facetowi jakas szanse. On mi pomaga i wspiera tutaj. Ja powinnam tez pomoc i wesprzec. Oczywiscie to tylko slowa z moich mysli. Wiem jednak ze to moje wsparcie duzo by mnie kosztowalo nerwow, stresu, papierkowych spraw i naprawde musze widziec jakis MOCNY powod zeby sie na to porwac. Po wyjezdzie jestem skolowana. Zobaczylam szanse dla siebie, zobaczylam szanse na pomoc rodzicom w rehabilitacji brata. Pojawily sie argumenty za i to mocne... Pojawilo sie tez pytanie: ok, powiedzmy ze pojade z nim. Ale jako kto ? Jako dziewczyna z ktora mozna sie bez problemu rozstac np za 2 lata czy jako przyszla zona o ktora sie bedzie walczyc jak przyjdzie zly czas i nie nie odpusci przy byle problemie. Bo dla mnie albo jedziemy razem i jestesmy Razem naprawde i razem walczymy na obczyznie, albo szkoda zawracac dupe. Jesli bylibysmy malzenstwem, albo narzeczenstwem to ten zwiazek, jego dobro i przyszle dzieco fo dla mnie MEGA mocny argument za tym zeby w to inwestowac.
Chyba jednak bez rozmowy się nie obejdzie.
Warto wiedzieć w takiej sytuacji, na czym się stoi.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 14:07   #23
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez Nikita28 Pokaż wiadomość
Bo dla mnie albo jedziemy razem i jestesmy Razem naprawde i razem walczymy na obczyznie, albo szkoda zawracac dupe. Jesli bylibysmy malzenstwem, albo narzeczenstwem to ten zwiazek, jego dobro i przyszle dzieco fo dla mnie MEGA mocny argument za tym zeby w to inwestowac.
Mi się wydaje, że tu nie o wyjazd chodzi, tylko o brak jego deklaracji. Jeśli myślisz tak, jak myślisz, to dlaczego mu tego nie powiesz?
Inna sprawa jest taka, że ja z moim byłym byłam już po pierścieniu i kiedyś coś wspomniałam o ślubie (taka luźna uwaga w stylu jaką bym chciała sukienkę czy coś podobnego) i on stwierdził, że go naciskam . Więc deklaracje deklaracjami, wspólnej przyszłości i tak nie było...
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 16:08   #24
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

osobiście nie jestem typem hazardzisty i w takim przypadku jak twój nie zdecydowałabym się na wyjazd na stałe,jednak...
przede wszystkim to musi byc twoj wybór,a nie cudzy.
-mieszkanie dalej pozostaje twoje i mozna go wynająć na krótki okres.w razie powortu nie musisz się martwić skróconym okresem umowy
-praca.nie wiem jaki masz fach i czy trudno byłoby ją zdobyć ponownie.w końcu masz doświadczenie,więc może nie byłoby problemu
-brat jest obowiązkiem twoich rodziców,ty powinnas pomagać,ale twoje życie też jest ważne.można pomagać na różne sposoby choćby wykładając na dodatkowa płatną pomoc-opiekę.
-na minus jest oczywiście fakt,że musiałabyś wszystko zaczynac od początku włącznie z pozyskiwaniem mebli.
-praca to oczywiście od najniższego szczebla
-mieszkanie na początek wynajmowane
-można jednak coś odłożyć,aby wrócić do polski i otworzyć własny interes.

masz dylemat nie ma co

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Nikita28 Pokaż wiadomość
Do tego majowego wyjazdu moje nastawienie na jakikolwiek wyjazd za granice do pracy to bylo kategoryczne NIE. Po co ? Jedyne co czasem kolatalo sie w glowie ze odbieram tym nastawieniem facetowi jakas szanse. On mi pomaga i wspiera tutaj. Ja powinnam tez pomoc i wesprzec. Oczywiscie to tylko slowa z moich mysli. Wiem jednak ze to moje wsparcie duzo by mnie kosztowalo nerwow, stresu, papierkowych spraw i naprawde musze widziec jakis MOCNY powod zeby sie na to porwac. Po wyjezdzie jestem skolowana. Zobaczylam szanse dla siebie, zobaczylam szanse na pomoc rodzicom w rehabilitacji brata. Pojawily sie argumenty za i to mocne... Pojawilo sie tez pytanie: ok, powiedzmy ze pojade z nim. Ale jako kto ? Jako dziewczyna z ktora mozna sie bez problemu rozstac np za 2 lata czy jako przyszla zona o ktora sie bedzie walczyc jak przyjdzie zly czas i nie nie odpusci przy byle problemie. Bo dla mnie albo jedziemy razem i jestesmy Razem naprawde i razem walczymy na obczyznie, albo szkoda zawracac dupe. Jesli bylibysmy malzenstwem, albo narzeczenstwem to ten zwiazek, jego dobro i przyszle dzieco fo dla mnie MEGA mocny argument za tym zeby w to inwestowac.
ale papier niewiele zmienia.to tylko kwestia psychiki.
zawsze jest trudno się rozstać,czy to narzeczeństwo,czy to małżeństwo,po latach zawsze pozostaje jakiś bagaż.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 16:10   #25
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

ja bym pracy nie porzucala ale jesli masz mozliwosc wziac urlop i wrazie czego wrocic do pracy to bym pojechala.
taki wyjazd moze byc fantastycznym spawdzianem waszego zwiazku.
bylam w takiej sytuacji facet okazal sie dnem po wyjezdzie za granice,nie zycze ci tego ale taki wyjazd mocno zaburza zwiazki,najlepsze przetrwaja reszta sie rozsypie.
zabezpiecz prace i pojedz zobaczysz czy to dla ciebie i jak nie poczujesz sie dobrze mozesz wrocic i nic nie tracisz.
dodam jeszcze od siebie ze ten najlepszy czas w UK definitywnie sie skonczyl jest coraz ciezej o prace a srodowiisko emigrantow jest bardzo specyficzne i czasami trudno sie w nim odnalesc.
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 16:56   #26
Nikita28
Raczkowanie
 
Avatar Nikita28
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Masz 32 lata, a poglądy jak 90-latka. Upokorzona? Bo nie czekasz w nieskończoność na podjęcie tematu przez Pana, tylko sama chcesz decydować o swoim życiu i wiedzieć, czego możesz się spodziewać po facecie? Z takim podejściem nie wróżę Ci sukcesu, naprawdę. Niby kobieta na stanowisku, a swoją przyszłość uzależnia od widzimisię mężczyzny, bo sama tematu nie zacznie żeby przekonać się, czy nie traci swojego czasu.
Hmm... no powiem Ci że nie popatrzyłam na to z tej strony. W sumie to masz rację. Wydawało mi się że całkowicie wzięłam odpowiedzialność i stery swojego życia we własne ręce, a tu zonk W sumie brak rozmowy na ten temat nie wynika z mojego strachu że chłop zwieje. Jakby miał zwiać to krzyzyk na drogę i powodzenia bym zyczyła. Nie ruszalam tematu bo w sumie jak dotąd uważałam że mamy czas, czułam się u siebie bezpiecznie, jakies swoje plany mielismy porobione,
wyjazdy, hobby, intensywne praca. Uważalam że skoro co jakiś czas cos kląska o dziecku to silą rzeczy jak naprawdę zapragnie to ruszy temat. Wie że ja dziecka bez slubu nikomu nie dam bo uwazam ze dzieciak to wieksza odpowiedzialnosc niz malzenstwo i jesli nie jest gotowy na malzenstwo ze mną, to nie jest gotowy na dziecko ze mną.

Pora zmienić podejście i szczerze z nim pogadać...

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
osobiście nie jestem typem hazardzisty i w takim przypadku jak twój nie zdecydowałabym się na wyjazd na stałe,jednak...
przede wszystkim to musi byc twoj wybór,a nie cudzy.
-mieszkanie dalej pozostaje twoje i mozna go wynająć na krótki okres.w razie powortu nie musisz się martwić skróconym okresem umowy
to na szczęscie najmniejszy problem

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
-praca.nie wiem jaki masz fach i czy trudno byłoby ją zdobyć ponownie.w końcu masz doświadczenie,więc może nie byłoby problemu
Prowadze swoją firme sprzątającą rezydencje powyżej 200 metrów. Żeby wyjechać muszę ją albo zamknąć, albo zatrudnić kogos kto będzie ją nadzorował pod moją nieobecność i troszkę wtedy dokładać do interesu - byle tylko utrzymać już zdobytych klientów.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
-brat jest obowiązkiem twoich rodziców,ty powinnas pomagać,ale twoje życie też jest ważne.można pomagać na różne sposoby choćby wykładając na dodatkowa płatną pomoc-opiekę.
No tak... teraz za dużo nie] dokładam. Co to jest 500zł kiedy potrzeba kilka tys miesiecznie...

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
-na minus jest oczywiście fakt,że musiałabyś wszystko zaczynac od początku włącznie z pozyskiwaniem mebli.
mając wynajęte mieszkanie sa środki na meble używane. Może nie od razu wszystkie ale po kolei... oglądalismy sklepy z uzywanym sprzetem domowym i byłam w szoku jakie ceny przystępne.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
praca to oczywiście od najniższego szczebla
na początek pewnie tak. Byle się zaczepić. Docelowo jesli już to chciałabym zalożyć firmę sprzatającą, na wzór tego co prowadzę w Polsce. Staram się rownież o to żeby w przyszlym roku dobrnąć do urawnień istruktorskich w przedłużaniu rzęs. Firma w której się szkolę nie ma instruktora w UK. Tutaj widzę dla siebie szansę na drugi rodzaj działalności...

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
mieszkanie na początek wynajmowane
niekoniecznie. Jelsi juz rozpatrywac ten temat to najbezpieczniej by było gdyby TZ pojechal najpierw sam i zainstalowal się u siostry (wynajmują dom i mają 2 wolne pokoje). To młoda dziewczyna, rok młodsza od niego, mają świetny kontakt ze sobą. Brakuje im troche rodziny więc na hasło ze przyjezdzamy bardzo by się cieszyli. Tz mialby wtedy czas na znalezienie pracy bez martwienia sie o dach nad glową i jedzenie. Jesli by ją znalazł i byłaby pewna, zaczyna sie siostrze dokładać i ściąga mnie. Zakładając ze znalazłabym prace - wynajmujemy osobny domek jak najbliżej jego siostry (w okolicy widziałam kilkanascie domkow do najmu lub srzedaży), a to najdroższa dzielnica w tym miasteczku. Mieszkanie nas nie interesuje, mamy psa i chcemy ogródek.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
można jednak coś odłożyć,aby wrócić do polski i otworzyć własny interes.
Już go mam

Z technicznego punktu widzenia tak to wygląda jak się nad tym zastanawiam. Druga strona medalu to moje emocje i wątpliwości o których pisałam.
__________________
For Your Lashes
Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków
http://foryourlashes.blogspot.com/

motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5
Nikita28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 17:38   #27
samotna13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 87
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Nie pojechałabym, bo w zasadzie nie masz żadnego powodu, dla którego miałabyś jechać:
- pracę masz (mniemam, że nieźle płatną, skoro zarabiasz 2x tyle co on)
- mieszkanie masz
- tu masz rodzinę
- od czasu do czasu pomagasz rodzicom w opiece nad bratem
- facet Ci się nie oświadczył
- ba, nawet nie zdeklarował się odnośnie przyszłośći
- musisz tam zaczynać wszystko od nowa.

Szczerze mówiąc nie widzę żadnego argumentu 'za'
Dobrze mówi !
samotna13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 18:11   #28
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Cytat:
Napisane przez Nikita28 Pokaż wiadomość
Hmm... no powiem Ci że nie popatrzyłam na to z tej strony. W sumie to masz rację. Wydawało mi się że całkowicie wzięłam odpowiedzialność i stery swojego życia we własne ręce, a tu zonk W sumie brak rozmowy na ten temat nie wynika z mojego strachu że chłop zwieje. Jakby miał zwiać to krzyzyk na drogę i powodzenia bym zyczyła. Nie ruszalam tematu bo w sumie jak dotąd uważałam że mamy czas, czułam się u siebie bezpiecznie, jakies swoje plany mielismy porobione,
wyjazdy, hobby, intensywne praca. Uważalam że skoro co jakiś czas cos kląska o dziecku to silą rzeczy jak naprawdę zapragnie to ruszy temat. Wie że ja dziecka bez slubu nikomu nie dam bo uwazam ze dzieciak to wieksza odpowiedzialnosc niz malzenstwo i jesli nie jest gotowy na malzenstwo ze mną, to nie jest gotowy na dziecko ze mną.

Pora zmienić podejście i szczerze z nim pogadać...

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

to na szczęscie najmniejszy problem

Prowadze swoją firme sprzątającą rezydencje powyżej 200 metrów. Żeby wyjechać muszę ją albo zamknąć, albo zatrudnić kogos kto będzie ją nadzorował pod moją nieobecność i troszkę wtedy dokładać do interesu - byle tylko utrzymać już zdobytych klientów.

No tak... teraz za dużo nie] dokładam. Co to jest 500zł kiedy potrzeba kilka tys miesiecznie...

mając wynajęte mieszkanie sa środki na meble używane. Może nie od razu wszystkie ale po kolei... oglądalismy sklepy z uzywanym sprzetem domowym i byłam w szoku jakie ceny przystępne.

na początek pewnie tak. Byle się zaczepić. Docelowo jesli już to chciałabym zalożyć firmę sprzatającą, na wzór tego co prowadzę w Polsce. Staram się rownież o to żeby w przyszlym roku dobrnąć do urawnień istruktorskich w przedłużaniu rzęs. Firma w której się szkolę nie ma instruktora w UK. Tutaj widzę dla siebie szansę na drugi rodzaj działalności...

niekoniecznie. Jelsi juz rozpatrywac ten temat to najbezpieczniej by było gdyby TZ pojechal najpierw sam i zainstalowal się u siostry (wynajmują dom i mają 2 wolne pokoje). To młoda dziewczyna, rok młodsza od niego, mają świetny kontakt ze sobą. Brakuje im troche rodziny więc na hasło ze przyjezdzamy bardzo by się cieszyli. Tz mialby wtedy czas na znalezienie pracy bez martwienia sie o dach nad glową i jedzenie. Jesli by ją znalazł i byłaby pewna, zaczyna sie siostrze dokładać i ściąga mnie. Zakładając ze znalazłabym prace - wynajmujemy osobny domek jak najbliżej jego siostry (w okolicy widziałam kilkanascie domkow do najmu lub srzedaży), a to najdroższa dzielnica w tym miasteczku. Mieszkanie nas nie interesuje, mamy psa i chcemy ogródek.

Już go mam

Z technicznego punktu widzenia tak to wygląda jak się nad tym zastanawiam. Druga strona medalu to moje emocje i wątpliwości o których pisałam.
uważam,że masz ogromny dylemat,ponieważ TU masz wszystko,a TAM jest tylko niewiadoma i wiara ,ze może się udać.
wychodzi,że wszytko robisz dla niego,a moje doświadczenie pokazuje,że nie warto się aż tak poswięcać.on dla ciebie nie poświęca się,a ty dla niego przestawiasz życie o 180 stopni.
moje zdanie to-nie ryzykowałabym .

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2013-05-07 o 18:12
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 20:40   #29
madziuchna86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 73
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Po przeczytaniu całego postu Autorko, kołacze mi się w głowie tylko jedna myśl: ZOSTAŃ.

Choć ja, stawiając się na twoim miejscu, a na miejscu twojego chłopaka - mojego, pojechałabym, bo jesteśmy siebie pewni.

Edytowane przez madziuchna86
Czas edycji: 2013-05-07 o 20:42
madziuchna86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 21:33   #30
uzunia
Wtajemniczenie
 
Avatar uzunia
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 016
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki

Pytanie: Czemu Twój facet nie może znaleźć pracy TUTAJ?

W zasadzie to Ty również postaw sobie pytanie: Gdzie byś chciała aby wychowywały się twoje dzieci?gdzie wolałabyś mieszkać?

Miałam podobną sytuacje i osobiście bym się nie zdecydowała o ile nie miałabym zapewnionej dobrej pracy.
Zauważ,ze obecnie pracujesz na własny rachunek. Po wyjeździe musiałabyś zaczynać od najniższych stanowisk a naprawdę co raz trudniej o prace dla Polaków w tym kraju (jest już przesyt).
W dodatku tam jest trend ,ze nie kupujesz a wynajmujesz domy/mieszkania... nie wiem jak teraz ,ale jeszcze do niedawna osoby bez obywatelstwa Brytyjskiego (po pracy 7-8 lat można je zdobyć) miały problemy z zakupem nieruchomości mieszkalnych (ale mogę się mylić).

Masz tu dom ,rodzinę i stałą pracę,gdzie dobrze zarabiasz...to tak naprawdę bardzo wiele...Twój facet jest jeszcze mimo wszystko...młody- osobiście ciężko byłoby mi zaryzykować.
__________________
MOJA WYMIANKA-KOSMETYKI!!!

NEW~!!! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post25471289


uzunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:04.