Tatuaż część III - wątek zbiorczy

[Ruby Invicta]

Napisane przez magyarparaszt

Trzeba było na niego spojrzeć typowym wzrokiem psychopaty

I dodać, że tak - za pobicie ze skutkiem śmiertelnym faceta, który na dworcu zadawał głupie pytania

[kiiisiel]

haha, co do tatuaży i pozbawienia wolności... mam tatuaż od 25maja a już miałam podobną przygodę, wybrałam się w piątek na koncert, czekając z kumpelą w kolejce zostałam zapytana przez jakąś gimnazjalistkę czy siedziałam w poprawczaku, bo na taką wyglądam... zdziwiłam się w sumie, bo wyglądam raczej normalnie, nie wyróżniam się specjalnie, no może z wyjątkiem tatuażu i akurat wtedy miałam ubranego fullcap'a jak spytałam czemu tak sądzi, to pokazała na mój kark (tatuaż) i koszulkę - faktycznie, koszulka była typowo rock'owa, ale przecież to nie żadna zbrodnia xd ogólnie to uśmiałam się nieźle z koleżanką potem stojąc dalej w tej kolejce, stwierdziłam, że muszę się zacząć "nosić" jak kryminalistka

[201712071518]

ja już po tatuowaniu.
Kur..a nigdy więcej tatuowania na konwencie takich powierzchni. mam przedziarane pol plecow - od obojczyka, po połowę pośladków aż do linii kręgosłupa.
7 godzin siedzenia zgięta jak scyzoryk zdrętwiało mi wszystko.
a dziś rano po godzinie walki w łazience zrezygnowałam z zafoliowania tego - samemu się nie da - zmarnowałam rolkę folii i tubke alantanu.
Mam nadzieję, że jakoś będzie.

Podziwiam mojego TŻ - on za każdym razem po dziaraniu po sesji (plecy na blachę) na drugi dzień siadał za kółko i prowadził przez 8h.
Ja nie mogę się nawet na chwilę oprzeć (a to dopiero początek)

ale nie żałuję bo okazało się, że możliwe będzie pkrycie moich obu starych tatuazy na plecach (więc oczywiście wzór znów się rozrósł)

[miss venflon]

monia metoda moich znajomych na plecy:
plat folii nałożyć na kafelki w łazience-nanieść maść i przykleić się do tego plecami
podziwiam cię

[magyarparaszt]

Napisane przez miss venflon

monia metoda moich znajomych na plecy:
plat folii nałożyć na kafelki w łazience-nanieść maść i przykleić się do tego plecami
podziwiam cię

Super patent

[kretencja]

Słuchajcie, mam takie pytanie. Kiedy można zacząć traktować tatuaż jak normalną skórę, tzn. przestać używać do mycia tego miejsca szarego mydła, zacząć smarować normalnym balsamem (ja akurat używam oleju kokosowego lub innych naturalnych), przestać przepinać ramiączko od stanika itp?
Mój ma 10 dni i wydaje się zagojony, ale nie znam się na tym, może jeszcze jakieś zmiany będą zachodzić?

[201712071518]

Napisane przez miss venflon

monia metoda moich znajomych na plecy:
plat folii nałożyć na kafelki w łazience-nanieść maść i przykleić się do tego plecami
podziwiam cię

to tak sprobuje przy kolejnych sesjach. na razie zafoliowalam na wysokości talii i bioder bo tam najwiecej zrobione i tam już są położone cienie.
Siedzę w cieniutkiej bluzeczce, bez stanika - to dopiero kontury, więc jak coś źle siądzie będzie możliwość przy kolejnej sesji poprawić.

i u mnie jeden plat nie da rady - trzeba kleic dwa zachodzace na siebie i nawet jak juz udawalo mi sie je zalozyc to poległam przy mocowaniu ich plastrem. więc albo się muszę porozciągać bardziej albo schudnąć ;-)
i tak się cieszę, ze nie mam duzych cycków bo przy smarowaniu sięgając lewą ręką pod pachą dojadę palcami aż za kręgosłup ;-)
http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphoto...47082652_n.jpg

[Variance]

Napisane przez magyarparaszt

Super patent

nie śmiej się !
ja sama robiłam podobnie, tzn opierałam dużą poduchę o ścianę rozciągałam folię i się opierałam ale i tak beznadziejnie wychodziło

Napisane przez kretencja

Słuchajcie, mam takie pytanie. Kiedy można zacząć traktować tatuaż jak normalną skórę, tzn. przestać używać do mycia tego miejsca szarego mydła, zacząć smarować normalnym balsamem (ja akurat używam oleju kokosowego lub innych naturalnych), przestać przepinać ramiączko od stanika itp?
Mój ma 10 dni i wydaje się zagojony, ale nie znam się na tym, może jeszcze jakieś zmiany będą zachodzić?

nie masz tego tatuażu tak dużego i wypełnionego, ale smarować z 3 tyg to jest tak chyba minimum a ramiączko może już jakoś po tych 2 tyg.
chociaż ja np. nadal nie ubieram

kiiisiel wiesz masz taką broń na karku to wyglądasz jak taki bad ass

stupid-girl koniecznie pokaż jak już przeżyjesz gojenie

[kretencja]

Dzięki.

[Belliza]

Napisane przez stupid-girl

to tak sprobuje przy kolejnych sesjach. na razie zafoliowalam na wysokości talii i bioder bo tam najwiecej zrobione i tam już są położone cienie.
Siedzę w cieniutkiej bluzeczce, bez stanika - to dopiero kontury, więc jak coś źle siądzie będzie możliwość przy kolejnej sesji poprawić.

i u mnie jeden plat nie da rady - trzeba kleic dwa zachodzace na siebie i nawet jak juz udawalo mi sie je zalozyc to poległam przy mocowaniu ich plastrem. więc albo się muszę porozciągać bardziej albo schudnąć ;-)
i tak się cieszę, ze nie mam duzych cycków bo przy smarowaniu sięgając lewą ręką pod pachą dojadę palcami aż za kręgosłup ;-)
http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphoto...47082652_n.jpg

a co Ty tam masz pod karkiem? To wąż/smok? to ten chcesz pokryć nowym wzorem?
wybacz za lawinę pytań ale widzę, że nowym chyba na niego najeżdżasz?
podziwiam za tyle godzin na plecach, ja bym chyba nie dała rady. Planuję coś na doł pleców, na bok i już mnie boli, jak o tym pomyślę :P

[201712071518]

Napisane przez Belliza

a co Ty tam masz pod karkiem? To wąż/smok? to ten chcesz pokryć nowym wzorem?
wybacz za lawinę pytań ale widzę, że nowym chyba na niego najeżdżasz?
podziwiam za tyle godzin na plecach, ja bym chyba nie dała rady. Planuję coś na doł pleców, na bok i już mnie boli, jak o tym pomyślę :P

mam azteckiego węża a nad nim pod karkiem azteckie słońce.
jak wysyłałam Pawłowi zdjęcia z pytaniem czy da się to pokryć to stwierdził, że nie bardzo (bo zdjęcie było ciemniejsze) na miejscu okazało się, że da się jak najbardziej. Najechaliśmy na jedną połowę, resztę skończymy na następnej sesji bo trzeba wymyslic koncepcję na resztę węża.

BTW: wąż na plecach ma 12 lat - tak mniej więcej wygląda czarny tatuaż o którego ochronę przeciwsłoneczną się średnio dba

[201612291251]

Napisane przez stupid-girl

to tak sprobuje przy kolejnych sesjach. na razie zafoliowalam na wysokości talii i bioder bo tam najwiecej zrobione i tam już są położone cienie.
Siedzę w cieniutkiej bluzeczce, bez stanika - to dopiero kontury, więc jak coś źle siądzie będzie możliwość przy kolejnej sesji poprawić.

i u mnie jeden plat nie da rady - trzeba kleic dwa zachodzace na siebie i nawet jak juz udawalo mi sie je zalozyc to poległam przy mocowaniu ich plastrem. więc albo się muszę porozciągać bardziej albo schudnąć ;-)
i tak się cieszę, ze nie mam duzych cycków bo przy smarowaniu sięgając lewą ręką pod pachą dojadę palcami aż za kręgosłup ;-)
http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphoto...47082652_n.jpg

widziałam zdjęcie na fb w jakiej pozycji siedziałaś i potrafię sobie wyobrazić jak ścierpłaś przez tyle godz. !
zafoliować i pozaklejać taką powierzchnię samemu to chyba niemożliwe, podziwiam, że dajesz radę się sama wysmarować

[201712071518]

Napisane przez DIABLICAorg

widziałam zdjęcie na fb w jakiej pozycji siedziałaś i potrafię sobie wyobrazić jak ścierpłaś przez tyle godz. !
zafoliować i pozaklejać taką powierzchnię samemu to chyba niemożliwe, podziwiam, że dajesz radę się sama wysmarować

też się zdziwiłam, ale na razie daję radę.
i patent MissVenflon daje radę - przykleiłam płat folii maścią do ściany - przymierzyłam i przykleiłam się do niej.
Potem dodatkowo drugi płat folii w poprzek na tyłek i jest ok.

Tego nie widać ale ja siedziałam na beczce (kedze) po piwie, na to dwa rzędy rolek ręczników papierowych.
Dobre pozycja jeśli chodzi o tatuowanie zwłaszcza okolic bioder i pośladków bo skóra dobrze napięta, ale za to jak jeździł po napiętym kręgosłupie to miałam wrażenie, że mi się ktoś wwierca w kość. Aż mi zęby dzwoniły


a jak u Ciebie?

[201612291251]

Napisane przez stupid-girl

też się zdziwiłam, ale na razie daję radę.
i patent MissVenflon daje radę - przykleiłam płat folii maścią do ściany - przymierzyłam i przykleiłam się do niej.
Potem dodatkowo drugi płat folii w poprzek na tyłek i jest ok.

Tego nie widać ale ja siedziałam na beczce (kedze) po piwie, na to dwa rzędy rolek ręczników papierowych.
Dobre pozycja jeśli chodzi o tatuowanie zwłaszcza okolic bioder i pośladków bo skóra dobrze napięta, ale za to jak jeździł po napiętym kręgosłupie to miałam wrażenie, że mi się ktoś wwierca w kość. Aż mi zęby dzwoniły


a jak u Ciebie?

no ten patent z przyklejaniem się do folii jest niezły
nie widać na czym siedzisz faktycznie, ale zwinięta jesteś w kuleczkę chociaż podczas tatuowania ten czas jakoś i tak szybko leci, takie mam zawsze wrażenie

[201712071518]

Napisane przez DIABLICAorg

no ten patent z przyklejaniem się do folii jest niezły
nie widać na czym siedzisz faktycznie, ale zwinięta jesteś w kuleczkę chociaż podczas tatuowania ten czas jakoś i tak szybko leci, takie mam zawsze wrażenie

no i dodatkowo pod koniec to już tatuowanie w ogóle nie boli bo bardziej przeszkadzają zdrętwiałe kończyny.

ale najlepszy numer zrobiłam zanim w ogóle zaczęlismy tatuować - prawie zemdlałam przy malowaniu wzoru na skórze (Paweł odbił tylko częśc - zawijasy tła malował na mnie mazakiem).
Sama nie wiem dlaczego - w pewnym momencie poczułam, że zaczynam widzieć tunelowo, szum w uszach i stwierdziłam, że muszę usiąść. dobrze, że mnie złapał kumpel Pawła. Przeszło mi dosłownie po 5 sekundach i juz do końca czułam się za☠☠☠iście mimo, że na hali było bardzo duszno.

[Variance]

Napisane przez stupid-girl

no i dodatkowo pod koniec to już tatuowanie w ogóle nie boli bo bardziej przeszkadzają zdrętwiałe kończyny.

ale najlepszy numer zrobiłam zanim w ogóle zaczęlismy tatuować - prawie zemdlałam przy malowaniu wzoru na skórze (Paweł odbił tylko częśc - zawijasy tła malował na mnie mazakiem).
Sama nie wiem dlaczego - w pewnym momencie poczułam, że zaczynam widzieć tunelowo, szum w uszach i stwierdziłam, że muszę usiąść. dobrze, że mnie złapał kumpel Pawła. Przeszło mi dosłownie po 5 sekundach i juz do końca czułam się za☠☠☠iście mimo, że na hali było bardzo duszno.

zdrętwiałe kończyny są najgorsze

myślę, że to mógł być taki wyrzut adrenaliny czy coś
haha a na beczce to ciekawe
ja ogólnie podziwiam, nie wiem czy z takim dużym wzorem zdecydowałabym się na robienie podczas konwentu - chociaż w sumie wtedy ma się możliwość robienia u kogoś z daleka

[201612291251]

Napisane przez stupid-girl

no i dodatkowo pod koniec to już tatuowanie w ogóle nie boli bo bardziej przeszkadzają zdrętwiałe kończyny.

ale najlepszy numer zrobiłam zanim w ogóle zaczęlismy tatuować - prawie zemdlałam przy malowaniu wzoru na skórze (Paweł odbił tylko częśc - zawijasy tła malował na mnie mazakiem).
Sama nie wiem dlaczego - w pewnym momencie poczułam, że zaczynam widzieć tunelowo, szum w uszach i stwierdziłam, że muszę usiąść. dobrze, że mnie złapał kumpel Pawła. Przeszło mi dosłownie po 5 sekundach i juz do końca czułam się za☠☠☠iście mimo, że na hali było bardzo duszno.

może to przez adrenalinę faktycznie było strasznie duszno, szczególnie jak akurat dużo osób podeszło obserwować czy przechodziło.

[Belliza]

Napisane przez stupid-girl

BTW: wąż na plecach ma 12 lat - tak mniej więcej wygląda czarny tatuaż o którego ochronę przeciwsłoneczną się średnio dba

no rzeczywiście jest spory i dosyć ciemny. A masz jakieś zdjęcie, jak wyglądał w latach swej świetności? Chciałam porównać ze swoim czarnym. Jeśli tak spory da się przykryć/poprawić, to się przestanę martwić, że mi się mój rozjedzie :p Staram się smarować tatuaże wysokim filtrem, ale wiadomo, jak to czasem bywa... :p hehe

[201712071518]

Napisane przez Belliza

no rzeczywiście jest spory i dosyć ciemny. A masz jakieś zdjęcie, jak wyglądał w latach swej świetności? Chciałam porównać ze swoim czarnym. Jeśli tak spory da się przykryć/poprawić, to się przestanę martwić, że mi się mój rozjedzie :p Staram się smarować tatuaże wysokim filtrem, ale wiadomo, jak to czasem bywa... :p hehe

gdzieś mam fotkę, musze poszukać. Właśnie on prawie w ogóle nie był ''rozlany" mimo, że te łuski są bardzo małe. Po prostu wyblakł, ale to moja wina bo np spędzając czasami po kilka tygodni w roku w Egipcie czy Chorwacji nie smarowałam go w ogole...

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez Variance

zdrętwiałe kończyny są najgorsze

myślę, że to mógł być taki wyrzut adrenaliny czy coś
haha a na beczce to ciekawe
ja ogólnie podziwiam, nie wiem czy z takim dużym wzorem zdecydowałabym się na robienie podczas konwentu - chociaż w sumie wtedy ma się możliwość robienia u kogoś z daleka

no właśnie to był ostatni raz. Dużo mi umknęło fajnych rzeczy i ludzi a potem byłam tak wypluta, że tylko lajtowy drink i spać zamiast fajnego after-party

[Variance]

Napisane przez stupid-girl

no właśnie to był ostatni raz. Dużo mi umknęło fajnych rzeczy i ludzi a potem byłam tak wypluta, że tylko lajtowy drink i spać zamiast fajnego after-party

haha no tak
widzę Kuba trochę zdobył.
im więcej patrzę na jego pracę tym bardziej myślę, co by mógł mi jeszcze zmalować

[kruszynka_]

Cześć dziewczyny, zastanawiam się nad motywem tatuażu, który planuję zrobić po obronie pracy licencjackiej właśnie na temat tatuażu. Ponieważ jest to praca badawcza, w której głównym narzędziem jest ankieta zaadresowana do osób posiadających już takowe zdobienie na swojej skórze, stąd też moja prośba - pomożecie uzupełnić ankietę?

[Variance]

Napisane przez kruszynka_

Cześć dziewczyny, zastanawiam się nad motywem tatuażu, który planuję zrobić po obronie pracy licencjackiej właśnie na temat tatuażu. Ponieważ jest to praca badawcza, w której głównym narzędziem jest ankieta zaadresowana do osób posiadających już takowe zdobienie na swojej skórze, stąd też moja prośba - pomożecie uzupełnić ankietę?

jasne wstawiane już tu były takie ankiety, więc pewnie parę z nas Ci je wypełni

[nicola28]

witam )

jestem nowa i moj tatu jest tez całkiem nowy

jest to moj pierwszy tatuaz ( zdjecie robione ok tygodnia jak miał )

wydaje mi sie ze jeden lisc ( ten najwiekszy koło duzego palca )
bedzie niestety do poprawki - jakis taki dziwny jest

a i cienie beda robione do niego po wakacjach

co sadzicie ?

[kruszynka_]

W takim razie bardzo proszę o pomoc w uzupełnieniu ankiety http:// moje - ankiety .pl/ respond-48133.html (usuń spacje)

[rozsznurowana]

Napisane przez nicola28

witam )

jestem nowa i moj tatu jest tez całkiem nowy

jest to moj pierwszy tatuaz ( zdjecie robione ok tygodnia jak miał )

wydaje mi sie ze jeden lisc ( ten najwiekszy koło duzego palca )
bedzie niestety do poprawki - jakis taki dziwny jest

a i cienie beda robione do niego po wakacjach

co sadzicie ?

ojej, strasznie wygląda

[nicola28]

a co jest z nim nie tak ?

[kiiisiel]

ankietę wypełniłam

co do tatuażu róży na stopie - faktycznie, mi też się jakoś specjalnie nie podoba... może dlatego, że widziałam znacznie lepsze wykonania tego typu tatuaży (stopa+róża) ogółem nie podoba mi się ten cały "kontur" liście też są kiepskie, ten prawy u góry wygląda jakby pożałowało się troszkę tuszu :P

[nicola28]

ale przeciez pisze wlasnie ze liscie beda niestety do poprawki

a co do samej rozy to mi sie strasznie podoba

nie podobaja mi sie takie sztuczne

ale ile osob tyle opini

[kiiisiel]

no to ja na Twoim miejscu samą różą tym bardziej bym się nie jarała xd gdzie robiłaś tatuaż?

któraś z wizażanek pokazywała swoją różę, która mi się strasznie podobała

[nicola28]

Napisane przez kiiisiel

no to ja na Twoim miejscu samą różą tym bardziej bym się nie jarała xd gdzie robiłaś tatuaż?

któraś z wizażanek pokazywała swoją różę, która mi się strasznie podobała

był robiony w salonie

zdjecie usunełam bo po co mam wysuchiwac

kazdy ma swoje zdanie

rowniez widziałam chyba 2 trony wczesniej roze na stopie

i osobiscie mi sie nie podoba wyglada tak jakos " bajkowo " a nie realistycznie
i do tego koncowki lisci ma niebieskie

ale to tylko moja osobista opinia