Karmienie piersią - wątek wsparcia ;) - Strona 63 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-06-26, 12:01   #1861
kala__20
Wtajemniczenie
 
Avatar kala__20
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Świebodzin
Wiadomości: 2 535
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez Emilia211 Pokaż wiadomość
w dzień wyłaaaa,że bałam się że sąsiedzi przylecą ona w ogóle jest na NIE jak widzi łóżeczko
trochę płacze,ale coraz mniej-wczoraj drugi dzień i na noc już płaczu nie było
a jak usypiasz? i jak wygląda noc?
Emilia211 i jak tam zasypianie Twojego maluszka? Jak Ci idzie? Jestem bardzo ciekawa. Sama boję się tego straszliwie. I nie mam pojęcia jak to zrobić, żeby dziecko w nocy zasypiało bez piersi...
__________________
Wymianka
kala__20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 18:25   #1862
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Dziewczyny,
A czy któraś walczyła z nietolerancją laktozy?
Mam pewne podejrzenia, że Mały ją ma, stąd moje pytanie do tych doświadczonych
1. Jak takie coś się u Was objawiało?
2. Czy coś pomogło? Czy tylko odstawienie od piersi?
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 18:54   #1863
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Dziewczyny,
A czy któraś walczyła z nietolerancją laktozy?
Mam pewne podejrzenia, że Mały ją ma, stąd moje pytanie do tych doświadczonych
1. Jak takie coś się u Was objawiało?
2. Czy coś pomogło? Czy tylko odstawienie od piersi?
tak,walczyłam ,pisałam juz na tym wątku ,jak będe miec chwilę to napiszę jeszcze raz
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 19:30   #1864
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
tak,walczyłam ,pisałam juz na tym wątku ,jak będe miec chwilę to napiszę jeszcze raz
To ja dodam jeszcze jedno pytanie czy przy nietolerancji mogłaby być jakakolwiek możliwość, że np. w nocy nic się nie dzieje, a w dzień tak?
Osobiście wydaje mi się to niemożliwe, ale na chwilę obecną wyglądało to tak, że Synek noce przesypia mimo, że jest karmiony kilka razy ( ile chce, nie liczę bo robię to na śpiocha), a dopiero po porannym przebudzeniu ( między 7, a 10) zaczynają się jazdy- pręży się, wygina, widać, że go boli brzuszek i tak z reguły do 16:00 czy 17:00.

A z tą nietolerancją to mi przyszło do głowy bo ograniczyłam moje jedzenie do minimum produktów + póki co żaden lek na kolki nie działa ( dziś próbuję Sab Simplex, zobaczymy efekt jeszcze po tym) a mimo to Młodego ewidentnie coś męczy.

Ale tak jak piszę, z drugiej strony dziwne jest to, że póki co w nocy 0 objawów. Czy tak może być?
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 19:39   #1865
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość

Ale tak jak piszę, z drugiej strony dziwne jest to, że póki co w nocy 0 objawów. Czy tak może być?
nietolerancja jest albo jej nie ma objawy mogą się nasilać przy bardzo częstych karmieniach ,kiedy dziecko wypija duzo mleka peirwszej fazy,bogatego wlasnie w laktozę ,nam pomógł Delicol -enzym trawiący laktozę ,ale w Twoim przypadku obstawiałabym to,co jest przyczyną większości kolek -niedojrzałośc układu pokarmowego. Dietą czy kropelkami niewiele da się zdziałać,trzeba przeczekać.Suszarkę poelcam (ogrzewanie nią brzuszka).
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-26, 21:12   #1866
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
nietolerancja jest albo jej nie ma objawy mogą się nasilać przy bardzo częstych karmieniach ,kiedy dziecko wypija duzo mleka peirwszej fazy,bogatego wlasnie w laktozę ,nam pomógł Delicol -enzym trawiący laktozę ,ale w Twoim przypadku obstawiałabym to,co jest przyczyną większości kolek -niedojrzałośc układu pokarmowego. Dietą czy kropelkami niewiele da się zdziałać,trzeba przeczekać.Suszarkę poelcam (ogrzewanie nią brzuszka).
i masowanie brzuszka można delikatnie przyginać nóżki do brzuszka, często kłaść na brzuszku.
U mnie problemy z bolącym brzuszkiem pojawiał się z rana i pod wieczór. Nie jakoś mocno, po prostu były. Pomagało leżenie na plecach z uniesionymi i ugiętymi nóżkami. Wtedy szło duuuużo bączków.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 11:12   #1867
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

przeczytałam cały wątek od deski do deski, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy i postanowiłam się przywitać

Karmię mojego synka 5 tygodni i póki co nieźle nam idzie od początku pięknie ssał, w szpitalu tylko jadł i spał niestety złapał zapalenie ucha i musieliśmy zostać trochę dłużej w szpitalu, zrobili mu dodatkowo jeszcze morfologię, mocz i wyszedł nam ze gęsty, więc został 3 razy po 20ml dokarmiony strzykawką bo ja jeszcze miałam trochę za mało pokarmu ale później przybierał pięknie po 80g na dobę nawet bo bardzo pilnowałam aby jadł co 3 godziny minimum (bo mówili, że jest trochę odwodniony) później w ciągu dwóch tygodni przybrał 800g i przestałam go wybudzać na karmienie

Na początku oczywiście wisiał na piersi po godzinie i dłużej ale teraz już szybko się najada Od czasu do czasu muszę go zostawić z mężem albo moją mamą i odciągam pokarm, na szczęście z butlą też sobie radzi bardzo fajnie i wszystko mu jedno jaką dostaje



Tak więc problemów z karmieniem nie mam ale mam z moją mamą
Już usłyszałam, że może mam za słaby pokarm bo byłam u rodziców na obiedzie i młody nie chciał spać no ale co ja poradzę że po drugim tygodniu zaczął mieć dłuższe okresy aktywności "bo ona też miała słaby pokarm" (ale czy gdyby tak było to spałby 6 godzin ciągiem?? i za każdym razem po karmieniu 2,5-3h??)
no i oczywiście "on taaaak ładnie je z butli, powinnaś go tak karmić " hmm.. piersią też nie gardzi ale na szczęście już jej przeszło...
choć doszło co innego - "jak będzie miał 3 miesiące to już, zupkę wielowarzywną mu ugotujesz" jak jej powiedziałam, że przez pierwsze pół roku będzie wyłącznie na piersi to stwierdziła UWAGA "nie słuchaj lekarzy, rób po swojemu " będzie ciężko
__________________
Justi







Edytowane przez XxXJuSstiii
Czas edycji: 2013-06-27 o 11:13
XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-27, 11:20   #1868
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
no i oczywiście "on taaaak ładnie je z butli, powinnaś go tak karmić " hmm.. piersią też nie gardzi ale na szczęście już jej przeszło...
choć doszło co innego - "jak będzie miał 3 miesiące to już, zupkę wielowarzywną mu ugotujesz" jak jej powiedziałam, że przez pierwsze pół roku będzie wyłącznie na piersi to stwierdziła UWAGA "nie słuchaj lekarzy, rób po swojemu " będzie ciężko
nie będzie cięzko powiesz 'tak tak mamo' a zrobisz po swojemu

gratuluję synka
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 11:24   #1869
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
nie będzie cięzko powiesz 'tak tak mamo' a zrobisz po swojemu

gratuluję synka
mam nadzieję, że do tego czasu zrozumie, że mam inne plany dotyczące żywienia mojego dziecka bo obawiam się, że mogłaby mu podawać coś za moimi plecami... a nie chciałabym jej izolować od jedynego wnuka
a do tego powoli i tak zmierza... kładzie mi go na poduszkach i buja jak szalona, mówię, że on ma leżeć na płaskim i twardszym "ach przestań, on tak lubi" ale ok, ściąga go z tej poduchy... ostatnio musiałam go z nią zostawić, mąż wraca do domu i gdzie zastaje dziecko? na poduchach przykryte kołdrą



dziękuję
__________________
Justi







Edytowane przez XxXJuSstiii
Czas edycji: 2013-06-27 o 11:26
XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 11:54   #1870
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
przeczytałam cały wątek od deski do deski, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy i postanowiłam się przywitać

Karmię mojego synka 5 tygodni i póki co nieźle nam idzie od początku pięknie ssał, w szpitalu tylko jadł i spał niestety złapał zapalenie ucha i musieliśmy zostać trochę dłużej w szpitalu, zrobili mu dodatkowo jeszcze morfologię, mocz i wyszedł nam ze gęsty, więc został 3 razy po 20ml dokarmiony strzykawką bo ja jeszcze miałam trochę za mało pokarmu ale później przybierał pięknie po 80g na dobę nawet bo bardzo pilnowałam aby jadł co 3 godziny minimum (bo mówili, że jest trochę odwodniony) później w ciągu dwóch tygodni przybrał 800g i przestałam go wybudzać na karmienie

Na początku oczywiście wisiał na piersi po godzinie i dłużej ale teraz już szybko się najada Od czasu do czasu muszę go zostawić z mężem albo moją mamą i odciągam pokarm, na szczęście z butlą też sobie radzi bardzo fajnie i wszystko mu jedno jaką dostaje



Tak więc problemów z karmieniem nie mam ale mam z moją mamą
Już usłyszałam, że może mam za słaby pokarm bo byłam u rodziców na obiedzie i młody nie chciał spać no ale co ja poradzę że po drugim tygodniu zaczął mieć dłuższe okresy aktywności "bo ona też miała słaby pokarm" (ale czy gdyby tak było to spałby 6 godzin ciągiem?? i za każdym razem po karmieniu 2,5-3h??)
no i oczywiście "on taaaak ładnie je z butli, powinnaś go tak karmić " hmm.. piersią też nie gardzi ale na szczęście już jej przeszło...
choć doszło co innego - "jak będzie miał 3 miesiące to już, zupkę wielowarzywną mu ugotujesz" jak jej powiedziałam, że przez pierwsze pół roku będzie wyłącznie na piersi to stwierdziła UWAGA "nie słuchaj lekarzy, rób po swojemu " będzie ciężko
dla Ciebie i Synka!
A dobrych rad jeszcze mnóstwo usłyszysz Ale posłuchaj mamy i rób po swojemu A dla rozrywki polecam watek gazetowy: http://forum.gazeta.pl/forum/w,570,7...st_Of.html?v=2
__________________
Sposób na drogie paliwo
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 12:04   #1871
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Nie wiem czy moje pytanie pasuje bardziej tutaj, czy do rozszerzania diety czy to wątku "wszystko co chciałybyście..." , ale:
Jak przygotować kaszkę Jaglaną Holle na mleku kobiecym?

Wszędzie inaczej pisze...albo samo mleko + kaszka, albo mleko+woda + kaszka..proporcje też różne.. posłużycie mi radą?
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-27, 12:11   #1872
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Nie wiem czy moje pytanie pasuje bardziej tutaj, czy do rozszerzania diety czy to wątku "wszystko co chciałybyście..." , ale:
Jak przygotować kaszkę Jaglaną Holle na mleku kobiecym?

Wszędzie inaczej pisze...albo samo mleko + kaszka, albo mleko+woda + kaszka..proporcje też różne.. posłużycie mi radą?
ja robiłam tak,ze do mleka wsypywałam kaszkę i tyle proporcji nie pamiętam,robiłam na oko tak gęstą jak dziecku pasowala
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 12:11   #1873
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
dla Ciebie i Synka!
A dobrych rad jeszcze mnóstwo usłyszysz Ale posłuchaj mamy i rób po swojemu A dla rozrywki polecam watek gazetowy: http://forum.gazeta.pl/forum/w,570,7...st_Of.html?v=2


wieem, czekam jeszcze na moją babcię

przeczytałam pierwszy post tego wątku - zapowiada się ciekawie
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 13:12   #1874
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Nie wiem czy moje pytanie pasuje bardziej tutaj, czy do rozszerzania diety czy to wątku "wszystko co chciałybyście..." , ale:
Jak przygotować kaszkę Jaglaną Holle na mleku kobiecym?

Wszędzie inaczej pisze...albo samo mleko + kaszka, albo mleko+woda + kaszka..proporcje też różne.. posłużycie mi radą?
Do swojego mleka wsypujesz jaką sobie wybierzesz kaszkę bezmleczną. Wsypujesz powoli i mieszasz, aż uzyskać pożądaną konsystencję.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 13:20   #1875
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Aha, czyli najlepiej po prostu na oko.
Będziemy testować wieczorem (ale nie całkiem na noc, troszkę się boję tak).
Zobaczymy czy będzie smakować.
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 13:25   #1876
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Aha, czyli najlepiej po prostu na oko.
Będziemy testować wieczorem (ale nie całkiem na noc, troszkę się boję tak).
Zobaczymy czy będzie smakować.
mojej nie smakowało ,chyba ze dodałam owoce albo warzywa ,ale Ola ogólnie fanką kaszek nie jest,dopiero teraz takie 'dorosle' grube kasze zjada chętnie i chce jeszcze
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 14:55   #1877
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

A jak coś dodać to w jaki sposób? i co mogę dać do kaszki?
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 14:59   #1878
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Aha, czyli najlepiej po prostu na oko.
Będziemy testować wieczorem (ale nie całkiem na noc, troszkę się boję tak).
Zobaczymy czy będzie smakować.
Ja odmierzałam kaszkę łyżeczką, potem wiedziałam ile sypać następnym razem.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-27, 17:31   #1879
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
A jak coś dodać to w jaki sposób? i co mogę dać do kaszki?
maliny,jabłko podgotowane,banana ,wanilię
marchew,brokuły,pietruszk ę,seler,koperek


Posiekane drobno,zmiksowane,wiadomo ze według schematu mniej więcej
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-01, 14:06   #1880
aska80
Raczkowanie
 
Avatar aska80
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 134
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

A ja niestety jestem problemową mama karmiącą dlatego proszę o radę.
Kłopot z pokarmem miałam od urodzenia małego, może ze względu na cc(?) od początku miałam też problem z przystawieniem małego (strasznie bolała mnie rana, mogłam karmić tylko w jednej niewygodnej pozycji).
Z tego też względu syn musiał być dokarmiany w szpitalu mm (spadek wagi powyżej 10%) a ja po każdym karmieniu pobudzałam laktację systemem 7-5-3.
Przyznam, że zajmowało mi to cały dzień - najpierw 40 minut karmienia piersią, później uśpienie małego i 30 minutowa "kuracja" laktatorem. Po niej właściwie zaraz był czas na kolejne karmienie i tak w kółko ale pod koniec pobytu, na 3 dzień pojawiła się pierwsza kropla.

Po powrocie do domu ze względu na większą ilość obowiązków odpuściłam pobudzanie laktatorem po każdym karmieniu, w zamian bardzo często przystawiałam małego. W momencie gdy całkiem odstawiłam mm mały wisiał na piersi praktycznie non stop (później już zrozumiałam, ze zwyczajnie się nie najadał )

Po 3 dniach samej piersi zważyłam go i okazało się że w tygodniu gdzie 4 dni karmiłam piersią i mm oraz 3 dni samą piersią przybrał jedynie 70 g. Skapitulowałam . Wyglądał jak szczypior, zero ciałka jedynie skóra i kości.
Dzisiaj karmię system mieszanym czyli najpierw pierś później dokarmiam mm. Ma już 2 miesiące a ja wciąż mam nadzieję, ze wrócę na samo karmienie piersią. Czy to w ogóle możliwe? Czy ktoś słyszał o takim przypadku i po takim czasie?
Przyznam, ze na karmieniu mieszanym przybiera ładnie - 250 g tygodniowo, niestety bardzo dużo ulewa. Myślałam, ze może się przejada zjadając pokarm z obu piersi plus około 60 ml mm (b. różnie - raz zje 20, raz 30 ml, raz 60) ale gdy ściągam pokarm laktatorem mam zaledwie 40 ml (staram się ściągać przynajmniej raz dziennie ale nie zawsze znajdę czas niestety). Gdy go zważyłam przed i po jedzeniu również wyszła mi podobna ilość (co najśmieszniejsze gdy mam przerwę w karmieniu bo śpi, potrafię przecieknąć, to samo w nocy budziłam się zalana, teraz śpię w sportowym staniku. Nie wiem o co chodzi )
Pytałam położną - odpowiedź : tak bywa, że pokarmu jest mało. pediatra to samo - cieszyć się, ze w ogóle jest w takiej sytuacji.

Dodam, że synek uwielbia karmienie piersią, nie odrzuca jej mimo butelki - przeciwnie, śmieje się do cyca, gada a wszelkie sekundowe opóźnienia w podaniu piersi to lament i zalanie się łzami w 3 sekundy.
Z tego też względu boję się , ze któregoś dnia stracę całkiem pokarm, oj, byłby mocno zawiedziony brakiem piersi.
Czy jest szansa, że jeśli będę dalej często przystawiać synka pokarm zostanie utrzymany? Faktycznie nie da się nic z tym zrobić ?( wszelkich herbatek również próbowałam).
Może ktoś coś słyszał lub wie do czego ja jeszcze nie dotarłam
__________________
aska80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-01, 14:18   #1881
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez aska80 Pokaż wiadomość
A ja niestety jestem problemową mama karmiącą dlatego proszę o radę.
Kłopot z pokarmem miałam od urodzenia małego, może ze względu na cc(?) od początku miałam też problem z przystawieniem małego (strasznie bolała mnie rana, mogłam karmić tylko w jednej niewygodnej pozycji).
Z tego też względu syn musiał być dokarmiany w szpitalu mm (spadek wagi powyżej 10%) a ja po każdym karmieniu pobudzałam laktację systemem 7-5-3.
Przyznam, że zajmowało mi to cały dzień - najpierw 40 minut karmienia piersią, później uśpienie małego i 30 minutowa "kuracja" laktatorem. Po niej właściwie zaraz był czas na kolejne karmienie i tak w kółko ale pod koniec pobytu, na 3 dzień pojawiła się pierwsza kropla.

Po powrocie do domu ze względu na większą ilość obowiązków odpuściłam pobudzanie laktatorem po każdym karmieniu, w zamian bardzo często przystawiałam małego. W momencie gdy całkiem odstawiłam mm mały wisiał na piersi praktycznie non stop (później już zrozumiałam, ze zwyczajnie się nie najadał )

Po 3 dniach samej piersi zważyłam go i okazało się że w tygodniu gdzie 4 dni karmiłam piersią i mm oraz 3 dni samą piersią przybrał jedynie 70 g. Skapitulowałam . Wyglądał jak szczypior, zero ciałka jedynie skóra i kości.
Dzisiaj karmię system mieszanym czyli najpierw pierś później dokarmiam mm. Ma już 2 miesiące a ja wciąż mam nadzieję, ze wrócę na samo karmienie piersią. Czy to w ogóle możliwe? Czy ktoś słyszał o takim przypadku i po takim czasie?
Przyznam, ze na karmieniu mieszanym przybiera ładnie - 250 g tygodniowo, niestety bardzo dużo ulewa. Myślałam, ze może się przejada zjadając pokarm z obu piersi plus około 60 ml mm (b. różnie - raz zje 20, raz 30 ml, raz 60) ale gdy ściągam pokarm laktatorem mam zaledwie 40 ml (staram się ściągać przynajmniej raz dziennie ale nie zawsze znajdę czas niestety). Gdy go zważyłam przed i po jedzeniu również wyszła mi podobna ilość (co najśmieszniejsze gdy mam przerwę w karmieniu bo śpi, potrafię przecieknąć, to samo w nocy budziłam się zalana, teraz śpię w sportowym staniku. Nie wiem o co chodzi )
Pytałam położną - odpowiedź : tak bywa, że pokarmu jest mało. pediatra to samo - cieszyć się, ze w ogóle jest w takiej sytuacji.

Dodam, że synek uwielbia karmienie piersią, nie odrzuca jej mimo butelki - przeciwnie, śmieje się do cyca, gada a wszelkie sekundowe opóźnienia w podaniu piersi to lament i zalanie się łzami w 3 sekundy.
Z tego też względu boję się , ze któregoś dnia stracę całkiem pokarm, oj, byłby mocno zawiedziony brakiem piersi.
Czy jest szansa, że jeśli będę dalej często przystawiać synka pokarm zostanie utrzymany? Faktycznie nie da się nic z tym zrobić ?( wszelkich herbatek również próbowałam).
Może ktoś coś słyszał lub wie do czego ja jeszcze nie dotarłam
Może spróbuj całkowicie odstawić butelkę (możesz zostawić np. butelkę do karmienia na noc)? Na tydzień, dwa. Obserwuj. Polecam z własnego doświadczenia herbatki laktacyjne, ale te w saszetkach, nie granulowane. Pamiętaj też, że laktator, nawet najlepszy nigdy nie ściągnie ci tyle mleka ile faktycznie jest w piersiach.
Ja przed karmieniem potrafiłam ściągnąć zaledwie 10 ml walcząc z ustrojstwem nawet pół godziny a mała potrafiła najeść się w 10 minut. Przybierała na wadze książkowo.
I pamiętaj, że laktacja siedzi w głowie.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-01, 15:38   #1882
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez aska80 Pokaż wiadomość
A ja niestety jestem problemową mama karmiącą dlatego proszę o radę.
Kłopot z pokarmem miałam od urodzenia małego, może ze względu na cc(?) od początku miałam też problem z przystawieniem małego (strasznie bolała mnie rana, mogłam karmić tylko w jednej niewygodnej pozycji).
Z tego też względu syn musiał być dokarmiany w szpitalu mm (spadek wagi powyżej 10%) a ja po każdym karmieniu pobudzałam laktację systemem 7-5-3.
Przyznam, że zajmowało mi to cały dzień - najpierw 40 minut karmienia piersią, później uśpienie małego i 30 minutowa "kuracja" laktatorem. Po niej właściwie zaraz był czas na kolejne karmienie i tak w kółko ale pod koniec pobytu, na 3 dzień pojawiła się pierwsza kropla.

Po powrocie do domu ze względu na większą ilość obowiązków odpuściłam pobudzanie laktatorem po każdym karmieniu, w zamian bardzo często przystawiałam małego. W momencie gdy całkiem odstawiłam mm mały wisiał na piersi praktycznie non stop (później już zrozumiałam, ze zwyczajnie się nie najadał )

Po 3 dniach samej piersi zważyłam go i okazało się że w tygodniu gdzie 4 dni karmiłam piersią i mm oraz 3 dni samą piersią przybrał jedynie 70 g. Skapitulowałam . Wyglądał jak szczypior, zero ciałka jedynie skóra i kości.
Dzisiaj karmię system mieszanym czyli najpierw pierś później dokarmiam mm. Ma już 2 miesiące a ja wciąż mam nadzieję, ze wrócę na samo karmienie piersią. Czy to w ogóle możliwe? Czy ktoś słyszał o takim przypadku i po takim czasie?
Przyznam, ze na karmieniu mieszanym przybiera ładnie - 250 g tygodniowo, niestety bardzo dużo ulewa. Myślałam, ze może się przejada zjadając pokarm z obu piersi plus około 60 ml mm (b. różnie - raz zje 20, raz 30 ml, raz 60) ale gdy ściągam pokarm laktatorem mam zaledwie 40 ml (staram się ściągać przynajmniej raz dziennie ale nie zawsze znajdę czas niestety). Gdy go zważyłam przed i po jedzeniu również wyszła mi podobna ilość (co najśmieszniejsze gdy mam przerwę w karmieniu bo śpi, potrafię przecieknąć, to samo w nocy budziłam się zalana, teraz śpię w sportowym staniku. Nie wiem o co chodzi )
Pytałam położną - odpowiedź : tak bywa, że pokarmu jest mało. pediatra to samo - cieszyć się, ze w ogóle jest w takiej sytuacji.

Dodam, że synek uwielbia karmienie piersią, nie odrzuca jej mimo butelki - przeciwnie, śmieje się do cyca, gada a wszelkie sekundowe opóźnienia w podaniu piersi to lament i zalanie się łzami w 3 sekundy.
Z tego też względu boję się , ze któregoś dnia stracę całkiem pokarm, oj, byłby mocno zawiedziony brakiem piersi.
Czy jest szansa, że jeśli będę dalej często przystawiać synka pokarm zostanie utrzymany? Faktycznie nie da się nic z tym zrobić ?( wszelkich herbatek również próbowałam).
Może ktoś coś słyszał lub wie do czego ja jeszcze nie dotarłam
Moim zdaniem twój synek z piersi tylko pije, a je mm.

Zrób trochę inaczej - jedno karmienie tylko piersią, jedno tylko butelką - na zmianę, a nie tak, że po kp jeszcze dopychasz go z butli. Wtedy zacznie się z piersi najadać gwarantuje ci - właśnie to przerobiłam ze swoim synkiem, który przez miesiąc na piersi w ogóle nie przybierał a po 2 tygodniach takiego karmienia nadrobił ponad 0,5kg
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-01, 21:39   #1883
aska80
Raczkowanie
 
Avatar aska80
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 134
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Dziękuje za odp

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Może spróbuj całkowicie odstawić butelkę (możesz zostawić np. butelkę do karmienia na noc)? Na tydzień, dwa. Obserwuj. Polecam z własnego doświadczenia herbatki laktacyjne, ale te w saszetkach, nie granulowane. Pamiętaj też, że laktator, nawet najlepszy nigdy nie ściągnie ci tyle mleka ile faktycznie jest w piersiach.
Ja przed karmieniem potrafiłam ściągnąć zaledwie 10 ml walcząc z ustrojstwem nawet pół godziny a mała potrafiła najeść się w 10 minut. Przybierała na wadze książkowo.
I pamiętaj, że laktacja siedzi w głowie.
Też o tym myślałam, żeby spróbować jeszcze raz przejść na samo kp, kupiłam wagę wiec wkrótce podejmę wyzwanie. Może 2 tyg to troszkę za długo - boję się, że mogłabym go zagłodzić albo co gorsza - odwodnić.
Herbatkę piję Herbapolu - w saszetkach.
Stresować się już tak mocno nie stresuję, pocieszam się że przybiera - to najważniejsze. Chociaż nie powiem, na początku było ciężko - nie sądziłam, że karmienie piersią jest takie trudne. To była jedyna rzecz o którą się nie bałam i oo!



Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Moim zdaniem twój synek z piersi tylko pije, a je mm.

Zrób trochę inaczej - jedno karmienie tylko piersią, jedno tylko butelką - na zmianę, a nie tak, że po kp jeszcze dopychasz go z butli. Wtedy zacznie się z piersi najadać gwarantuje ci - właśnie to przerobiłam ze swoim synkiem, który przez miesiąc na piersi w ogóle nie przybierał a po 2 tygodniach takiego karmienia nadrobił ponad 0,5kg
A długo go karmiłaś/karmisz tą metodą?

Dla mnie się z kolei czasami wydaje, ze on ani się nie naje ani nie napije. Traktuje cycka jako uspokajacz, smoczek do pociumkania . Fakt, że przez chwilę słychać, że pije aktywnie ale później robi długie przerwy lub przysypia (pilnując jednym okiem czy nie poszłam ).
Ciężko mi nie dać piersi bo się domaga, nawet po butelce.
__________________
aska80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-01, 21:51   #1884
klementyna1
Zakorzenienie
 
Avatar klementyna1
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Mój też był bezbutelkowy i bezsmoczkowy.
Dla ciekawostki znam mamę, która uczy teraz ponad 14-miesięczne dziecko pić z butelki, bo chce jej w nocy dawać wodę zamiast piersi Czekam na rozwój wypadków, bo jest jeszcze kilka innych kwestii ciekawych
Mój był w szpitalu w wieku 13 miesięcy i mimo kroplówki pozwolili mi karmić (na szczęście, bo sobie tego nawet inaczej nie wyobrażałam).
A co do rozszerzania diety, to może akurat nie będzie tak źle. Na poczatku to tylko takie smakowanie różnych rzeczy. Poczytaj sobie tu: http://forum.gazeta.pl/forum/w,21000...adki_.html?v=2 Może troszkę Cię to uspokoi I zaufaj bardziej swojemu dziecku, bo zdrowe zagłodzić się nie da
Nam nawet kazali- jak najczesciej, zeby szybciej wyzdrowial i rzeczywiscie...Na zapalenie pluc lezelismy 6 dni na samym cycu, a dzieci na mm nawet po 3 tygodnie...ale to chyba zalezy od schorzenia-czy wolno karmic, czy nie...
Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
To ja dodam jeszcze jedno pytanie czy przy nietolerancji mogłaby być jakakolwiek możliwość, że np. w nocy nic się nie dzieje, a w dzień tak?
Osobiście wydaje mi się to niemożliwe, ale na chwilę obecną wyglądało to tak, że Synek noce przesypia mimo, że jest karmiony kilka razy ( ile chce, nie liczę bo robię to na śpiocha), a dopiero po porannym przebudzeniu ( między 7, a 10) zaczynają się jazdy- pręży się, wygina, widać, że go boli brzuszek i tak z reguły do 16:00 czy 17:00.

A z tą nietolerancją to mi przyszło do głowy bo ograniczyłam moje jedzenie do minimum produktów + póki co żaden lek na kolki nie działa ( dziś próbuję Sab Simplex, zobaczymy efekt jeszcze po tym) a mimo to Młodego ewidentnie coś męczy.

Ale tak jak piszę, z drugiej strony dziwne jest to, że póki co w nocy 0 objawów. Czy tak może być?
JAkbym czytała o nas...w nocy i rano je ladnie, w dzien 2-3 minuty ssania i ryk;p odstawilam nabial i bylo ciut lepiej, osttanio bylismy na szczepieniu i mowie co i jak i dr zbadala i mowi, ze to nie z nabiału...ze jest ruchliwy i porusza sie troche i od razu wzdecia i to stąd i zeby sie nie przejmowac, bo gruby jest(3miesiace i 3tygodnie i ponad 8600g wagi;p) to jak troche mniej zje to nic sie nie stanie a ja mam nabial jesc. No jasne, ze nic mu sie nie stanie jak schudnie, ale przy karmieniu meczy sie i on-pręży, wygina, krzyczy, robi bordowy i ja-bo nic nie moge zrobic... espumisan nie działa, a ten delicor czy jak mu tam to na receptę?może bym spróbowała...
klementyna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-01, 21:52   #1885
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Odp: Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez aska80 Pokaż wiadomość
A ja niestety jestem problemową mama karmiącą dlatego proszę o radę.
Kłopot z pokarmem miałam od urodzenia małego, może ze względu na cc(?) od początku miałam też problem z przystawieniem małego (strasznie bolała mnie rana, mogłam karmić tylko w jednej niewygodnej pozycji).
Z tego też względu syn musiał być dokarmiany w szpitalu mm (spadek wagi powyżej 10%) a ja po każdym karmieniu pobudzałam laktację systemem 7-5-3.
Przyznam, że zajmowało mi to cały dzień - najpierw 40 minut karmienia piersią, później uśpienie małego i 30 minutowa "kuracja" laktatorem. Po niej właściwie zaraz był czas na kolejne karmienie i tak w kółko ale pod koniec pobytu, na 3 dzień pojawiła się pierwsza kropla.

Po powrocie do domu ze względu na większą ilość obowiązków odpuściłam pobudzanie laktatorem po każdym karmieniu, w zamian bardzo często przystawiałam małego. W momencie gdy całkiem odstawiłam mm mały wisiał na piersi praktycznie non stop (później już zrozumiałam, ze zwyczajnie się nie najadał )

Po 3 dniach samej piersi zważyłam go i okazało się że w tygodniu gdzie 4 dni karmiłam piersią i mm oraz 3 dni samą piersią przybrał jedynie 70 g. Skapitulowałam . Wyglądał jak szczypior, zero ciałka jedynie skóra i kości.
Dzisiaj karmię system mieszanym czyli najpierw pierś później dokarmiam mm. Ma już 2 miesiące a ja wciąż mam nadzieję, ze wrócę na samo karmienie piersią. Czy to w ogóle możliwe? Czy ktoś słyszał o takim przypadku i po takim czasie?
Przyznam, ze na karmieniu mieszanym przybiera ładnie - 250 g tygodniowo, niestety bardzo dużo ulewa. Myślałam, ze może się przejada zjadając pokarm z obu piersi plus około 60 ml mm (b. różnie - raz zje 20, raz 30 ml, raz 60) ale gdy ściągam pokarm laktatorem mam zaledwie 40 ml (staram się ściągać przynajmniej raz dziennie ale nie zawsze znajdę czas niestety). Gdy go zważyłam przed i po jedzeniu również wyszła mi podobna ilość (co najśmieszniejsze gdy mam przerwę w karmieniu bo śpi, potrafię przecieknąć, to samo w nocy budziłam się zalana, teraz śpię w sportowym staniku. Nie wiem o co chodzi )
Pytałam położną - odpowiedź : tak bywa, że pokarmu jest mało. pediatra to samo - cieszyć się, ze w ogóle jest w takiej sytuacji.

Dodam, że synek uwielbia karmienie piersią, nie odrzuca jej mimo butelki - przeciwnie, śmieje się do cyca, gada a wszelkie sekundowe opóźnienia w podaniu piersi to lament i zalanie się łzami w 3 sekundy.
Z tego też względu boję się , ze któregoś dnia stracę całkiem pokarm, oj, byłby mocno zawiedziony brakiem piersi.
Czy jest szansa, że jeśli będę dalej często przystawiać synka pokarm zostanie utrzymany? Faktycznie nie da się nic z tym zrobić ?( wszelkich herbatek również próbowałam).
Może ktoś coś słyszał lub wie do czego ja jeszcze nie dotarłam
To ze masz malo pokarmu " bo tak" jest bardzo malo prawdopodobne.
Mozliwe jest ze Twoj synek źle ssie, ze ma zlą technikę.
Nie karmisz przez kapturki (nakładki)?

Ile czasu karmisz piersią (ile minut) zanim podajesz butelke? Dajesz dwie piersi i wiecej za jednym razem?
W jakim wieku jest synek? Ile wazy? Jaka byla waga spadkowa?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Edytowane przez Linka25
Czas edycji: 2013-07-01 o 21:54
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-01, 22:43   #1886
aska80
Raczkowanie
 
Avatar aska80
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 134
Dot.: Odp: Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
To ze masz malo pokarmu " bo tak" jest bardzo malo prawdopodobne.
Mozliwe jest ze Twoj synek źle ssie, ze ma zlą technikę.
Nie karmisz przez kapturki (nakładki)?

Ile czasu karmisz piersią (ile minut) zanim podajesz butelke? Dajesz dwie piersi i wiecej za jednym razem?
W jakim wieku jest synek? Ile wazy? Jaka byla waga spadkowa?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
No właśnie to pytanie mi ciągle gdzieś tkwi w głowie. Czy to możliwe, ze mam mało pokarmu czy też jest on niewystarczający ze względów nazwijmy zdrowotnych (nie znam się ale nie wiem - względy hormonalne) ,czy też coś nie tak z naszym ssaniem.
Z początku obwiniałam tylko siebie ale z czasem przyszło mi do głowy, że mój syn "wie" od urodzenia, ze dostanie butelkę więc pierś traktuje jak rozrywkę i nie przykłada się do niej.
Nie karmię przez kapturki ale karmiłam na początku ze względu na dość płaskie brodawki. Później przeczytałam, że nakładki nie stymulują tak piersi do produkcji mleka wiec je porzuciłam (po około 2 tyg karmienia).
Oj, karmię różnie. Mój rekord to 4 godziny ale to było wtedy jak karmiłam samą piersią.
Na początku karmiłam krótko około 15 minut bo nie mogłam znaleźć pozycji po cc, teraz karmię na leżąco i trwa to o wiele dłużej - 30, 40 minut, godzinę - nigdy krócej. Pocieszające jest to, ze potrafi ulać po moim pokarmie (bo samo to, ze ulewa strasznie już nie jest takie fajne).
Daję 2 piersi przeważnie, próbowałam dawać po jednej (wtedy druga zdążała się porządnie napełnić) ale co z tego gdy ją zjada i zaczyna się kręcić, że bo nie leci (albo zasypia). Zmuszona byłam dawać drugą i od razu się ożywiał bo kurek się odkręcił.
Synek ma 2 miesiące i 3 dni, waży 5 kg, urodził się z wagą 3400, spadł do 3000 kg
__________________
aska80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-01, 22:46   #1887
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez aska80 Pokaż wiadomość
A długo go karmiłaś/karmisz tą metodą?

Dla mnie się z kolei czasami wydaje, ze on ani się nie naje ani nie napije. Traktuje cycka jako uspokajacz, smoczek do pociumkania . Fakt, że przez chwilę słychać, że pije aktywnie ale później robi długie przerwy lub przysypia (pilnując jednym okiem czy nie poszłam ).
Ciężko mi nie dać piersi bo się domaga, nawet po butelce.
Córkę karmiałam tak przez 3 miesiące, potem przeszłam na mm.

Syna karmię tą metodą od 2 tygodni (zbyt mało przybierał na samej piersi, w zasadzie wcale, w miesiąc jedynie 70g). U mnie to pomogło, może spróbuj? Jak zaczynałam dokarmiać butlą to mały jadł 3x dziennie po 150ml mleka, a teraz je 2x po 90ml i więcej nie chce, musi się więc najadać z piersi - zresztą widzę, że jest inaczej, pokarm leci szybko, jesto go dużo, wcześniej mały wisiał co 2h i nie mogł się najeść a ja miałam wrażenie pustych piersi non stop.

To, że traktuje jak uspokajacz to normalne na tym etapie, ale fajnie jak jeszcze do kompletu zacznie jeść. Będzie ciężko go przestawić, bo pewnie już nie chce się męczyć skoro dokarmiasz butlą, ale warto spróbować
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-02, 07:51   #1888
treselle0
Zadomowienie
 
Avatar treselle0
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 100
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez aska80 Pokaż wiadomość
Dziękuje za odp



Też o tym myślałam, żeby spróbować jeszcze raz przejść na samo kp, kupiłam wagę wiec wkrótce podejmę wyzwanie. Może 2 tyg to troszkę za długo - boję się, że mogłabym go zagłodzić albo co gorsza - odwodnić.
Herbatkę piję Herbapolu - w saszetkach.
Stresować się już tak mocno nie stresuję, pocieszam się że przybiera - to najważniejsze. Chociaż nie powiem, na początku było ciężko - nie sądziłam, że karmienie piersią jest takie trudne. To była jedyna rzecz o którą się nie bałam i oo!





A długo go karmiłaś/karmisz tą metodą?

Dla mnie się z kolei czasami wydaje, ze on ani się nie naje ani nie napije. Traktuje cycka jako uspokajacz, smoczek do pociumkania . Fakt, że przez chwilę słychać, że pije aktywnie ale później robi długie przerwy lub przysypia (pilnując jednym okiem czy nie poszłam ).
Ciężko mi nie dać piersi bo się domaga, nawet po butelce.
Cytat:
Napisane przez aska80 Pokaż wiadomość
No właśnie to pytanie mi ciągle gdzieś tkwi w głowie. Czy to możliwe, ze mam mało pokarmu czy też jest on niewystarczający ze względów nazwijmy zdrowotnych (nie znam się ale nie wiem - względy hormonalne) ,czy też coś nie tak z naszym ssaniem.
Z początku obwiniałam tylko siebie ale z czasem przyszło mi do głowy, że mój syn "wie" od urodzenia, ze dostanie butelkę więc pierś traktuje jak rozrywkę i nie przykłada się do niej.
Nie karmię przez kapturki ale karmiłam na początku ze względu na dość płaskie brodawki. Później przeczytałam, że nakładki nie stymulują tak piersi do produkcji mleka wiec je porzuciłam (po około 2 tyg karmienia).
Oj, karmię różnie. Mój rekord to 4 godziny ale to było wtedy jak karmiłam samą piersią.
Na początku karmiłam krótko około 15 minut bo nie mogłam znaleźć pozycji po cc, teraz karmię na leżąco i trwa to o wiele dłużej - 30, 40 minut, godzinę - nigdy krócej. Pocieszające jest to, ze potrafi ulać po moim pokarmie (bo samo to, ze ulewa strasznie już nie jest takie fajne).
Daję 2 piersi przeważnie, próbowałam dawać po jednej (wtedy druga zdążała się porządnie napełnić) ale co z tego gdy ją zjada i zaczyna się kręcić, że bo nie leci (albo zasypia). Zmuszona byłam dawać drugą i od razu się ożywiał bo kurek się odkręcił.
Synek ma 2 miesiące i 3 dni, waży 5 kg, urodził się z wagą 3400, spadł do 3000 kg
Mleko na pewno masz (laktator nie jest tego wskaźnikiem i nigdy nie będzie) Piszę z doświadczenia:
-herbatki laktacyjne (ja polecam herbapol) *2dziennie
-parę dni z dzieckiem w łóżku i karmienie non stop na życzenie, u nas jak odbudowywałam laktację to 1 dzień to było po prostu 1 karmienie, przekładanie z cycka do cycka Ważne: zawsze karmisz z dwóch piersi, zaczynając od tej z której skończyłas.
-jeżeli będziesz musiała podać jeszcze mm to (moim zdaniem) nie rano i nie w noy, bo wtedy najwięcej prolaktyny się wydziela, a więc mleka.
-karmienie nocne - najlepiej ze 2 razy, choć jak rezygnujesz z mm to może śpij z dzieciaczkiem, wtedy będziesz mogła wyciągnąć pierś na każde życzenie, a jeżeli w dzień będzie niedojedzony to w nocy uzupełni. Mleko jest wtedy najbardziej kaloryczne, więc dzieciaczek rośnie
-możesz po karmieniu jak mała zaśnie postymulować laktatorem, tylko się nie martw jak nic nie poleci, ważny jest chociaż pusty przepływ
-jeżeli używasz to zrezygnuj absolutnie ze smoczka!
- na koniec polecam to forum, poczytaj dużo tam podobnych przypadków -> http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,K...e_piersia.html
POWODZENIA
treselle0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-02, 11:49   #1889
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

Cytat:
Napisane przez aska80 Pokaż wiadomość
No właśnie to pytanie mi ciągle gdzieś tkwi w głowie. Czy to możliwe, ze mam mało pokarmu czy też jest on niewystarczający ze względów nazwijmy zdrowotnych (nie znam się ale nie wiem - względy hormonalne) ,czy też coś nie tak z naszym ssaniem.
Z początku obwiniałam tylko siebie ale z czasem przyszło mi do głowy, że mój syn "wie" od urodzenia, ze dostanie butelkę więc pierś traktuje jak rozrywkę i nie przykłada się do niej.
Nie karmię przez kapturki ale karmiłam na początku ze względu na dość płaskie brodawki. Później przeczytałam, że nakładki nie stymulują tak piersi do produkcji mleka wiec je porzuciłam (po około 2 tyg karmienia).
Oj, karmię różnie. Mój rekord to 4 godziny ale to było wtedy jak karmiłam samą piersią.
Na początku karmiłam krótko około 15 minut bo nie mogłam znaleźć pozycji po cc, teraz karmię na leżąco i trwa to o wiele dłużej - 30, 40 minut, godzinę - nigdy krócej. Pocieszające jest to, ze potrafi ulać po moim pokarmie (bo samo to, ze ulewa strasznie już nie jest takie fajne).
Daję 2 piersi przeważnie, próbowałam dawać po jednej (wtedy druga zdążała się porządnie napełnić) ale co z tego gdy ją zjada i zaczyna się kręcić, że bo nie leci (albo zasypia). Zmuszona byłam dawać drugą i od razu się ożywiał bo kurek się odkręcił.
Synek ma 2 miesiące i 3 dni, waży 5 kg, urodził się z wagą 3400, spadł do 3000 kg
No OK, a powiedz, kiedy i przez jakie okresy czasu karmiłaś tylko piersią?
Skoro prawie cały czas jest i była butelka uzupełniajaco to Twoja laktacja nie miała okazji i nie miala kiedy dostosować się do potrzeb synka
Co do pogrubionego: nigdy nie czekaj aż pierś się napełni. Jak pierś się napełnia (w ustablizowanej latacji) to już to jest dla niej sygnał że trzeba zwolnić produkcję. Pokarm produkuje się na bieżąco. Wg mnie niepotrzebnie sobie komplikujesz życie butelką.
Nie wiem ile dokladnie dziecko ma tygodni ale wygląda na to że jest pomiędzy 15 a 50 centylem. Spójrz tu: http://www.who.int/childgrowth/stand...oys_p_0_13.pdf

Ja bym zrobiła tak: przez powiedzmy 1 tydzień stopniowo zmniejszałabym ilości mleka podawanego z butelki. Karmienie co 2 godziny, podajesz pierś nr 1, nr 2, nr 3, nr 4 i dopiero butelka. Itd. Stopniowo odstawić butelkę dając z niej coraz niej mleka. Karmisz tylko piersią, i obserwujesz; jak dziecko będzie dalej moczyć pieluchy, robić tyle samo kupek, jak będzie zachowywać się podobnie, to znaczy że wszystko ok. Po jakimś czasie trzeba zważyć i sprawdzić. Nie po tygodniu! Może sie zdarzyć ze przez tydzień nic nie przybierze, bo dzieci rosną skokowo!



Cytat:
Napisane przez treselle0 Pokaż wiadomość
Mleko na pewno masz (laktator nie jest tego wskaźnikiem i nigdy nie będzie) Piszę z doświadczenia:
-herbatki laktacyjne (ja polecam herbapol) *2dziennie
-parę dni z dzieckiem w łóżku i karmienie non stop na życzenie, u nas jak odbudowywałam laktację to 1 dzień to było po prostu 1 karmienie, przekładanie z cycka do cycka Ważne: zawsze karmisz z dwóch piersi, zaczynając od tej z której skończyłas.
-jeżeli będziesz musiała podać jeszcze mm to (moim zdaniem) nie rano i nie w noy, bo wtedy najwięcej prolaktyny się wydziela, a więc mleka.
-karmienie nocne - najlepiej ze 2 razy, choć jak rezygnujesz z mm to może śpij z dzieciaczkiem, wtedy będziesz mogła wyciągnąć pierś na każde życzenie, a jeżeli w dzień będzie niedojedzony to w nocy uzupełni. Mleko jest wtedy najbardziej kaloryczne, więc dzieciaczek rośnie
-możesz po karmieniu jak mała zaśnie postymulować laktatorem, tylko się nie martw jak nic nie poleci, ważny jest chociaż pusty przepływ
-jeżeli używasz to zrezygnuj absolutnie ze smoczka!
- na koniec polecam to forum, poczytaj dużo tam podobnych przypadków -> http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,K...e_piersia.html
POWODZENIA
podpisuje się pod tym

Edytowane przez Linka25
Czas edycji: 2013-07-02 o 11:53
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-02, 18:11   #1890
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

No teraz to naprawde potrzebuje Waszego wsparcia i pocieszenia.
Młody ma 3 tyg. ( jutro bedzie miał), od soboty mamy dziwny czas. Młody cały czas wisi na cycku, jak skończy jeść w teorii to nie zasypia i najlepiej do drugiego cycka. Po kilku zmianach niby śpi ale tylko przy mnie bo jak odłoże to płacz wiec najlepiej znów cyc.
Raz się złamałam i dokarmiłam go mm, wypił 20 ml i spał ładnie 2h. Podejrzewam, że może to być tzw.kryze\ys laktacyjny bo nawet książkowo pojawia się koło 3 tygodnia. W każdym razie pytanie mam co dalej?
Bo mam sprzeczne info, jedni mówią karm na maxa na żądanie za kilka dni się unormuje na pewno, inni mówią - dokarmiaj przynajmniej raz dziennie.
I ja mam zgryz. Póki co piję 2x dziennie Bocianka, 1x odgazowane Karmi, karmię na żądanie co równa się prawie cały dzień z synkiem na rękach i przy cycku.
Na razie wagowo jest ok. Miał wagę ur.3090, wagę przy wyjściu 2910, a dziś czyli w 20 dniu 3800.
Ale obawiam się nieco że coś się zadziało i za chwilę nie będzie już różowo...ale może się mylę...powiedzcie co radzicie.
Z góry dziękuję
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-21 16:07:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:30.