Pytanie do ateistek

[fankapsychiatrii]

Napisane przez grubella

Ciała/ pokrojone/ ofiarowane uniwersytetom też po pewnym czasie są grzebane z szacunkiem na cmentarzu.

Raczej symbolicznie. Niektóre zakonserwowane formalina stanowią zagrożenie sanitarne. Na symboliczny pochówek można sie nie zgadzać tzn na umieszczenie godności na wspólnym nagrobku.
Inna sprawa, że nie chodzi mi o to aby nie chować ciała bo gdzies te szczątki muszą się podziac, tylko o to by sie nie marnowała i nie było jakiś 'cyrków' odprawianych nad grobem przez wierzącą rodzinę.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez patiasym

wracając do tematu: mogłabym tyż zostać donatorką ciała na human body exhibition

tylko w PL nie ma takiej możliwości prawnej chyba by ktoś inny niż uniwersytet medyczny wykorzystał zwłoki. Może w innym kraju jest - w Chinach na pewno

[paula78]

Napisane przez _Judith_

Na razie moimi zwlokami beda zajmowali sie rodzice i oni wiedza czego ja chce i wiem, ze uszanuja moja wole.
Co sie da to na czesci zamienne, moze np. moja watroba bedzie jeszcze fajna i ktos sobie jej pouzywa. Na zdrowie. I tu pojawia sie kwestia, w ktorej pozwalam im zadecydowac - jesli czuja sie na silach to niech oddadza mnie studentom, zeby sobie podlubali a jesli nie to od razu kremacja. Cmentarz bezwyznaniowy, zadnej mszy, moja kolezanka wie co ma zrobic na tym pogrzebie Czy do piachu mnie schowaja czy w sciane to już wszystko jedno, jak wola. Rodzice wiedza, ze z czescia prochow musza zrobic cos nielegalnego i wiem, ze to zrobia.

A jak zabiorą część twoich prochów ?
Czy krematoria wydają prochy do ręki rodzinie ?

[201604191001]

Napisane przez paula78

A jak zabiorą część twoich prochów ?
Czy krematoria wydają prochy do ręki rodzinie ?

Wszystko się da, nawet jak się nie da. Teoretycznie rodzina dostaje zaklejoną na mur beton trumnę. Może sama ją transportować na cmentarz albo może to zrobić zakład pogrzebowy. W praktyce trzeba dać w łapę i można dostać ją przed zaklejeniem.

[patiasym]

Napisane przez fankapsychiatrii

tylko w PL nie ma takiej możliwości prawnej chyba by ktoś inny niż uniwersytet medyczny wykorzystał zwłoki. Może w innym kraju jest - w Chinach na pewno

a czy muszę zejść w PL?

[beznadziejny123]

AUTORKO. Dlaczego kogokolwiek miało by obchodzić co stanie się z jego ciałem?! To tylko odpad biologiczny, który zżerają robaki. Najlepiej dla nas wszystkich byłoby palić ciała, bo raz że to zmniejsza ryzyko wystąpienia epidemii/skażenia biologicznego a dwa, że nie marnuje się miejsca na cmentarze.

[kiciakasia]

Napisane przez Paszczurek666

Na cmentarzu komunalnym. Bez różańców (choć znając życie, to i tak poodmawiają i poorganizują msze ), bez księdza, bez krzyży. Zwykły świecki pogrzeb.


Za dużo telewizji Oglądałam kiedyś filmik animowany w tv z takim właśnie scenariuszem. To była jakaś dwuminutówka emitowana zaraz przed czy tam po 'Gęsiej skórce'.

urban legend

[progressive]

Kremacja i niech mnie rozsypią gdzieś nad Morzem Norweskim.

[LoveMessages]

U mnie w mieście rodzinnym nie ma np żadnego cmentarza świeckiego. Same katolickie. Mam kilka znajomych zagorzałych ateistów właśnie z tego miasteczka, którzy nie widzą innego rozwiązania jak właśnie pogrzeb na cmentarzu katolickim. Tak mi się to wczoraj przed snem przypomniało i zaczęłam rozmyślać, że niby dlaczego zabierają komuś miejsce skoro całe życie w wierze nie żyli. I to mi się tak skojarzyło, że to tak jak ja bym chciała być pochowana np: w jakiś muzłumańskich obrzędach

Ktoś mi zarzucił, że dziecinne pytanie. Niby dlaczego?

Ja osobiście również jestem za kremacją.

[izusek]

Napisane przez fankapsychiatrii

ja zdecydowałam sie na donacje mojemu uniwersytetowi medycznemu
zasadniczo jednak mam gdzieś co stanie sie z moimi zwłokami po śmierci - nie zyję=mam to w d****

Ja też chcę to zrobić ale nie wiem jak się do tego zabrać. Jest jakaś konkretna procedura?

[201604191001]

Napisane przez LoveMessages

U mnie w mieście rodzinnym nie ma np żadnego cmentarza świeckiego. Same katolickie. Mam kilka znajomych zagorzałych ateistów właśnie z tego miasteczka, którzy nie widzą innego rozwiązania jak właśnie pogrzeb na cmentarzu katolickim. Tak mi się to wczoraj przed snem przypomniało i zaczęłam rozmyślać, że niby dlaczego zabierają komuś miejsce skoro całe życie w wierze nie żyli. I to mi się tak skojarzyło, że to tak jak ja bym chciała być pochowana np: w jakiś muzłumańskich obrzędach

Ktoś mi zarzucił, że dziecinne pytanie. Niby dlaczego?

Ja osobiście również jestem za kremacją.

ty tak serio?

[vouvray]

Mi się osobiście podobają cmentarze, gdzie ponad powierzchnię ziemi są tylko tablice pamiątkowe, a wokół zielona trawka, chyba że to tylko w serialach tak jest

Polskie cmentarze i te olbrzymie pomniki w ogóle mnie nie przekonują... za dużo przepychu tam.

Pierwsze słyszę, że cmentarz może być świecki/katolicki. Myślałam, że każdy może tam spocząć, kto wykupi miejsce i nikomu nic do tego, jaką wiarę wyznaje. Aż poczytam, jak to u mnie w mieście jest.

[grubella]

Są cmentarze dla wyznawców różnych religii lub ich odłamów np. cmentarze żydowskie czy prawosławne.

Kiedyś np. samobójców chowano za plotem cmentarnym a zwłok nie wprowadzano do kościoła nawet jak za życia był praktykujący.

Teraz to się zmieniło bo nie wiadomo czy desperat w ostatniej sekundzie życia nie westchnął do Boga i nie żałował swego czynu/w trakcie np. skoku do wody czy przepaści/ale już nie był w stanie powstrzymać sytuacji, którą zaplanował. Są też samobójstwa pod wpływem leków czy choroby psychicznej i stan umysłu w danym momencie usprawiedliwia czyn.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez vouvray

Mi się osobiście podobają cmentarze, gdzie ponad powierzchnię ziemi są tylko tablice pamiątkowe, a wokół zielona trawka, chyba że to tylko w serialach tak jest

Polskie cmentarze i te olbrzymie pomniki w ogóle mnie nie przekonują... za dużo przepychu tam.

Pierwsze słyszę, że cmentarz może być świecki/katolicki. Myślałam, że każdy może tam spocząć, kto wykupi miejsce i nikomu nic do tego, jaką wiarę wyznaje. Aż poczytam, jak to u mnie w mieście jest.

Na cmentarzu może spocząć każdy nawet jak nie wykupi miejsca bo nie ma za co/ubogi, samotny czy bezdomny/.

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez LoveMessages

U mnie w mieście rodzinnym nie ma np żadnego cmentarza świeckiego. Same katolickie. Mam kilka znajomych zagorzałych ateistów właśnie z tego miasteczka, którzy nie widzą innego rozwiązania jak właśnie pogrzeb na cmentarzu katolickim. Tak mi się to wczoraj przed snem przypomniało i zaczęłam rozmyślać, że niby dlaczego zabierają komuś miejsce skoro całe życie w wierze nie żyli. I to mi się tak skojarzyło, że to tak jak ja bym chciała być pochowana np: w jakiś muzłumańskich obrzędach

Ktoś mi zarzucił, że dziecinne pytanie. Niby dlaczego?

Ja osobiście również jestem za kremacją.

A co Cię to obchodzi? Płacą i mają do tego prawo.

[patiasym]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

A co Cię to obchodzi? Płacą i mają do tego prawo.

to dlaczego nie mam prawa spocząć we własnym ogródku? tyż za niego płacę

[Shira Yuki]

Napisane przez LoveMessages

Przepraszam za brak polskich znakow, jednak przed zasnieciem naszlo mnie nurtujace pytanie, ktore nie moze czekac do rana.

Pytanie kieruje do wizazystek, ktore okreslaja siebie jako ateiski. Nie chodza do kosciola, nie modla sie, nie wezma slubu koscielnego, nie wychowuja dziecka w zadnej wierze itp
Do setna:

Co z Waszym cialem po smierci? No bo chyba nie pochowek na cmentarzu? Ktoras z was o tym myslala? Wiadomo zyje sie dniem dzisiejszym o smierci sie nie mysli, ale jednak to powinna byc jedna z kwestii do przemyslenia i powiadomienia rodziny co powinni z cialem zrobic.

Mam nadzieje ze uzyskam odpowiedzi

moje ciało po śmierci idzie do spalenia,a moja dusza/energia do reinkarnacji,ewentualnie będe straszyć moją synową/zięcia
a tak na poważnie.wierzę,że pozostane na ziemi jako energia,bo :empiryczne prawo fizyki, stwierdzające, że w układzie izolowanym suma wszystkich rodzajów energii układu jest stała (nie zmienia się w czasie). W konsekwencji, energia w układzie izolowanym nie może być ani utworzona, ani zniszczona, może jedynie zmienić się forma energii.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez progressive

Kremacja i niech mnie rozsypią gdzieś nad Morzem Norweskim.

to mam zapisane w testamencie,a ewentualnie urnę niech zakopią (bo takie mamy prawo) i przynosza kwiatki i znicze raz do roku

[manonnie]

Zasada zachowania energii, moja ulubiona

Nie wiem, jaki pożytek miałabym mieć ze swoich zwłok po śmierci, natomiast wiem, jaki mogą mieć z niego studenci - także donacja na tę chwilę.

[dominikmeller25]

masz znajomych ateistów i oni chcą spocząć na katolickim i to jest dziwne dla Ciebie skoro jak sama piszesz w okolicy same katolickie są? to gdzie niby mieliby spocząć pod płotem czy w ogrodzie? gdyby można było spocząć w ogrodzie to wiele osób by tak też zrobiło, ale że nie można a w okolicy innych cmentarzy nie ma więc jak dla mnie to nic dziwnego że wybierają katolicki.

[GagaFace]

Napisane przez mpt

Na ateistach gotuje się zupy, wiadomo to nie od dzisiaj.

[grubella]

W Lublinie już nie przyjmują zwłok do donacji. Program został zamknięty zgłosiło się zbyt wielu chętnych.

Ciało do badań przez studentów jest zdatne ok.3 lata. Tyle mniej więcej wytrzymuje pod wpływem środków konserwujących.

Po tym czasie jest chowane na cmentarzu komunalnym, uroczyście na koszt uczelni. Na pogrzeb często przychodzą studenci, którzy uczyli się na zmarłym. Na życzenie ofiarodawcy można nad grobem odtworzyć wybrany przez niego utwór muzyczny, który należy przygotować na jakimś nośniku.

Aby ofiarować ciało nauce trzeba napisać akt notarialny w dwóch egzemplarzach. Jeden złożyć na uczelni. Konieczne jest podanie nazwisk dwóch osób ,które poinformują o śmierci ofiarodawcy.
Transport ciała tak jak i koszt pogrzebu jest na koszt uczelni.
Rodzina nie dostanie zasiłku pogrzebowego z ZUS.

[Miss Anhedonia]

Chciałabym, żeby moje ciało zostało skremowane, a prochy rozsypane w pewnym miejscu. Chociaż z drugiej strony, nie przykładam do tego większej wagi. Będę martwa, więc co za różnica.

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez patiasym

to dlaczego nie mam prawa spocząć we własnym ogródku? tyż za niego płacę

Z tego co wiem, póki co jest to niemożliwe, podobnie jak rozsypanie prochów np. nad morzem (moja babcia bardzo by tego chciała). Z pewnością znalazłoby się wiele osób, które chciałyby w ten sposób odbyć "ostatnią podróż".

[grubella]

Napisane przez patiasym

to dlaczego nie mam prawa spocząć we własnym ogródku? tyż za niego płacę

Ale twój ogródek jest tylko do twojej śmierci twój.


Po twojej śmierci staje się własnością spadkobierców lub jeśli tacy nie istnieją to Skarbu Państwa.

I nowi właściciele /albo ich zstępni/mogą sobie nie życzyć takiego towarzystwa w ogródku.

[dobbinka]

Napisane przez LoveMessages

U mnie w mieście rodzinnym nie ma np żadnego cmentarza świeckiego. Same katolickie. Mam kilka znajomych zagorzałych ateistów właśnie z tego miasteczka, którzy nie widzą innego rozwiązania jak właśnie pogrzeb na cmentarzu katolickim. Tak mi się to wczoraj przed snem przypomniało i zaczęłam rozmyślać, że niby dlaczego zabierają komuś miejsce skoro całe życie w wierze nie żyli. I to mi się tak skojarzyło, że to tak jak ja bym chciała być pochowana np: w jakiś muzłumańskich obrzędach

Ktoś mi zarzucił, że dziecinne pytanie. Niby dlaczego?

Ja osobiście również jestem za kremacją.

Jeśli w danej miejscowości jest tylko jeen cmentarz, katolicki, to spełnia on, funkcję cmentarza komunalnego i każdy może być tam pochowany. O pochówku katolickim decyduje przecież nabożeństwo/obecność księdza, a nie miejsce, w którym się spoczywa.

Napisane przez grubella

Ale twój ogródek jest tylko do twojej śmierci twój.


Po twojej śmierci staje się własnością spadkobierców lub jeśli tacy nie istnieją to Skarbu Państwa.

I nowi właściciele /albo ich zstępni/mogą sobie nie życzyć takiego towarzystwa w ogródku.

Grubello, to czyj to jest ogródek nie ma nic do rzeczy. Problem leży w przepisach sanitarnych i możliwym zanieczyszczeniu wód gruntowych. W Polsce przepisy dokładnie określają jak głęboko i gdzie może być pochowane ciało, żeby nie zatruć źródeł wody.

[Bela03]

Ja bym oddała ile się da wnętrzności na przeszczepy a potem niech mnie spalą, wsadzą do biodegradowalnej trumny i niech ze mnie drzewo wyrośnie. Romantyczne mi się to wydaje być

[grubella]

Napisane przez dobbinka

Jeśli w danej miejscowości jest tylko jeen cmentarz, katolicki, to spełnia on, funkcję cmentarza komunalnego i każdy może być tam pochowany. O pochówku katolickim decyduje przecież nabożeństwo/obecność księdza, a nie miejsce, w którym się spoczywa.




Grubello, to czyj to jest ogródek nie ma nic do rzeczy. Problem leży w przepisach sanitarnych i możliwym zanieczyszczeniu wód gruntowych. W Polsce przepisy dokładnie określają jak głęboko i gdzie może być pochowane ciało, żeby nie zatruć źródeł wody.

Zgadza się. Wiem ,że chodzi o przepisy sanitarne.
W mieście gdzie kiedyś mieszkałam cmentarz przylega do posesji/ogródka i domu/ mojej koleżanki. I tuż za płotem ma grób swoich dziadków. Gdyby nie ten betonowy płot to dziadkowie jakby w ogródku leżeli. Z okien piętra domu ma widok na cmentarz.

[DariaKom]

Jest mi absolutnie wszystko jedno. Jak moja rodzina zapragnie pacierzy i księdza nad moimi zwłokami- to w niczym mi to nie przeszkadza.

[ARAKSJEL]

A mnie zjedzą robale na jakimś starym klimatycznym cmentarzu .

[patiasym]

Jak nie można na ogródku, to wolę leżeć na cmentarzu psim niż katolickim. Są takie miejsca, a chyba przepisy sanitarne są takie same

[Rule Britannia]

Jakoś nigdy o tym nie myślałam. Hmm. Cmentarz komunalny, o ile takowy się znajdzie, a jeśli nie, to kremacja i wnuki będą trzymać nad kominkiem, czasami zaglądając do środka

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez grubella

I ten diament ktoś z rodziny ofiaruje za jakiś czas na wotum w kościele/ to takie gablotki oszklone wiszące na ścianach w kościele gdzie ludzie darowują cenne przedmioty jak złoto,klejnoty/.

Albo spienięży i wyśle przekazem do Torunia.

Na szczęście rodzina nie z takich, a ewentualne dzieci zostaną wychowane w jasności umysłu