Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-04-18, 19:07   #61
karotka
Raczkowanie
 
Avatar karotka
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 73
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
Oj nie przejmuj się Weź pod uwagę to, że każdy jak i Ty dzisiaj ma prawo mieć nieprzyjemny nastrój. Głowa do góry

Jak tak czytam ostatnie posty, to albo się mylę albo to ze mną jest naprawdę coś nie tak. Mówicie, że jesteście strasznie nieśmiałe, macie mało znajomych trzymacie się na uboczu, a nagle dowiaduję się pod koniec wypowiedzi, że macie facetów. A więc można powiedzieć, że z Waszą nieśmiałością nie jest tak źle skoro jesteście z kimś w związku. Musiałyście się z Tobą osobą poznać, porozmawiać, zaakceptować, a przecież to nieśmiałość wpływa na zaburzenia tych aspektów. Ja na przykład podejrzewam, że fakt iż jestem "singlem" jest konsekwencją mojej nieśmiałości, co przyczynia się do tego, iż kompletnie nie potrafię rozmawiać z płcią przeciwną.
Może któraś zechce opisać jak poznała się ze swoim TŻ-em?
Ja już na początku napisałam, że nie mam problemów z rozmową i jako taka otwartością gdy np. ide z kimś na pierwszą randkę, bo wtedy rozmawiam z pojedynczą osobą, która na dodatek mnie nie zna a ma zamiar poznać A randek w ciemno to już miałam tyle, że ho ho ho...i żaden z chłopaków nie uznał mnie za nieśmiałą na początku, wręcz przeciwnie nawet :| Z facetami jakoś tak jest mniejszy problem niż np. z większą grupą ludzi. No chyba, że mam podejść do zupełnie obcego faceta ot tak - to też się pietram i nie podchodzę;p
Ja miałam jak narazie całych dwóch facetów i nic nie trwa u mnei zbyt długo niestety:/ Ostatniego poznałam przez internet i mimo, że nadal się kumplujemy to związek nie wyszedł (chociaż było fajnie, nie narzekam;p). Ale właśnie...różnica temperamentów - ja wyszłam na zbyt spokojną przy nim. On jest bardzo otwarty i niezwykle liberalny (dla mnei za bardzo). Ja przez ten strach przed nowymi rzeczami mam problem z utrzymaniem związku - boję się być spontaniczna i boję się ryzykować, a trochę jednak trzeba, żeby było dobrze Mimo, że potrafię być naprawdę przylepą czasem, to tak na serio z okazywaniem uczuć i rozmową na ważniejsze i bardziej wstydliwe tematy mam naprawdę OGROMNY problem
A problem moich byłych był taki, że niedostatecznie mnie poznali zanim się ze mną związali (dodam, że z pierwszym skończyłam sama, bo jednak jak mi coś bardzo nie pasuje to kończę i już, mowy nie ma o jakimś męczeniu się na siłę)

Tyneczko, ja też byłam zapartym singlem,ale odkryłam w którymś momencie dlaczego. Otóż jak zwykle, bałam się zaryzykować i coś zacząć;p Jak raz zaryzykowałam, to mam z tym mniejszy problem. To juz chyba taka moja cecha A, i dużo osób poznałam przez internet po założeniu konta na fotce..tak jest trochę łatwiej poznać fajnego chłopaka niż gdziekolwiek indziej
karotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-18, 22:01   #62
savour_thought
Raczkowanie
 
Avatar savour_thought
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 282
GG do savour_thought
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Ja to mam dziwny ten lek,generalnie przed duza grupa w wypowiedzeniu swojego zdania..przy moim Tz zupelnie nie mam..gadula straszna-zamyka usta buziakami,poczatki nie byly takie zle bo z chlopakami potrafie gadac nawet,choc zalezy pewnie od typu chlopaka
__________________
"(...)kiedy czegos gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."


http://www.suwaczek.pl/cache/f3b05c59a9.png
savour_thought jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-18, 22:06   #63
savour_thought
Raczkowanie
 
Avatar savour_thought
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 282
GG do savour_thought
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Karotka mam nadzieje ze teraz juz troche lepiej nastroj,humorek wieczorny ok?
__________________
"(...)kiedy czegos gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."


http://www.suwaczek.pl/cache/f3b05c59a9.png
savour_thought jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-18, 22:20   #64
karotka
Raczkowanie
 
Avatar karotka
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 73
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez savour_thought Pokaż wiadomość
Karotka mam nadzieje ze teraz juz troche lepiej nastroj,humorek wieczorny ok?
A no niczego sobie Chociaż dzisiaj to miałam wrażenie, że jest jakiś piątek 13tego a ja o niczym nie wiem;p Najpierw strasznie męczące zakupy, na których zostałam skomentowana przez jakieś klientki. Panie zobaczyły mnie przeglądającą sie w lustrze i oceniły "!! Jaka chudziutka.To juz jest anoreksja.." I cięzko im było uwierzyć jak przekonywałam je, że jem z pewnością trzy razy więcej od nich ;p
A wieczorem tak się pogoda zepsuła, prawie zamarzłam czekając na tramwaj (który zmienił trasę i jechał dookoła..) i na dodatek na przystanku spotkałam dwie dziewczyny, które znam z gimnazjum..i których po prostu nie cierpię:/
No i oczywiście zdałam sobie dziś sprawę, że zostały dwa tygodnie do matury, a ja czuję, że nie umiem ;(
Ehh...czy to nie jest pechowy dzień? ;p
karotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-19, 07:43   #65
maja55
Zakorzenienie
 
Avatar maja55
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez karotka Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj znowu mam dzień, w którym najchętniej zaszyłabym się w pokoju i tam przeczekała w spokoju resztę życia...:/ Chyba zmęczona jestem i to dlatego;p Dzisiaj chodziłam trochę po sklepach i rozdrażnił mnie nadmiar średnio miłych ekspedientekEhh....
głowa do góry
__________________
P F C
maja55 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-19, 09:24   #66
Justa 78
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 162
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

No i oczywiście zdałam sobie dziś sprawę, że zostały dwa tygodnie do matury, a ja czuję, że nie umiem ;(
Ehh...czy to nie jest pechowy dzień? ;p [/quote]

Glowa do gory. Matura nie jest taka straszna jak sie wydaje.Ja przed kazdym egzaminem (szczegolnie ustnym bo pisemnych sie nie balam ) bralam gleboki oddech i mowilam sobie, ze czas w siebie uwierzyc. Musisz pokazac innym, ze jestes pewna siebie i wiesz co mowisz (nawet jezeli to tylko pozory ). Trzymam kciuki .
__________________
Je suis l'accalmie
Justa 78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-19, 14:05   #67
LalkaBarbie22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 34
Smile Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez karotka Pokaż wiadomość
A no niczego sobie Chociaż dzisiaj to miałam wrażenie, że jest jakiś piątek 13tego a ja o niczym nie wiem;p Najpierw strasznie męczące zakupy, na których zostałam skomentowana przez jakieś klientki. Panie zobaczyły mnie przeglądającą sie w lustrze i oceniły "!! Jaka chudziutka.To juz jest anoreksja.." I cięzko im było uwierzyć jak przekonywałam je, że jem z pewnością trzy razy więcej od nich ;p
A wieczorem tak się pogoda zepsuła, prawie zamarzłam czekając na tramwaj (który zmienił trasę i jechał dookoła..) i na dodatek na przystanku spotkałam dwie dziewczyny, które znam z gimnazjum..i których po prostu nie cierpię:/
No i oczywiście zdałam sobie dziś sprawę, że zostały dwa tygodnie do matury, a ja czuję, że nie umiem ;(
Ehh...czy to nie jest pechowy dzień? ;p

Karotka nie martw się zaliczysz na same 6 trzymam kciuki i powodzenia życzę Tobie jak i pozostałym "strachliwe"dziewczyn y na forum ;P u mnie w porządku nie pamiętam o strachu bo mam pełno zajęć na studiach i jakoś brakujemy dnia wolnego dopiero po czerwcu będę miała więcej czasu na rozmyślanie;-( ale może zmienię w pewną dziewczynę bo już jestem inna niż 4 lata bardziej pewniejsza siebie ale są chwile smutku jestem wolontariuszką i dzięki temu poznaję nowych ludzi i muszę zapomnieć o strachu by z nimi pogadać pozdrawiam miłego weekendu
LalkaBarbie22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-04-19, 14:08   #68
LalkaBarbie22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 34
Smile Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez Justa 78 Pokaż wiadomość
No i oczywiście zdałam sobie dziś sprawę, że zostały dwa tygodnie do matury, a ja czuję, że nie umiem ;(
Ehh...czy to nie jest pechowy dzień? ;p
Glowa do gory. Matura nie jest taka straszna jak sie wydaje.Ja przed kazdym egzaminem (szczegolnie ustnym bo pisemnych sie nie balam ) bralam gleboki oddech i mowilam sobie, ze czas w siebie uwierzyc. Musisz pokazac innym, ze jestes pewna siebie i wiesz co mowisz (nawet jezeli to tylko pozory ). Trzymam kciuki .[/quote]


podobnie jak ja miałam na maturze że na pisemnym na luzie podeszłam a na ustny w środku mnie skręcało ale chyba nikt nie zauważył i fajnie się maturka skonczyła Justa masz rację do karotki trzeba wziąść się w garść i szybko minie maturka i niedługo fajny okres na studiach pozdrawiam
LalkaBarbie22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-20, 13:36   #69
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez karotka Pokaż wiadomość

Tyneczko, ja też byłam zapartym singlem,ale odkryłam w którymś momencie dlaczego. Otóż jak zwykle, bałam się zaryzykować i coś zacząć;p Jak raz zaryzykowałam, to mam z tym mniejszy problem. To juz chyba taka moja cecha A, i dużo osób poznałam przez internet po założeniu konta na fotce..tak jest trochę łatwiej poznać fajnego chłopaka niż gdziekolwiek indziej
Tylko problem w tym, że nie należę do grona ładnych dziewczyn, więc takie serwisy, to tylko dodatkowo odstraszają niż przyciągają
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-20, 14:24   #70
karotka
Raczkowanie
 
Avatar karotka
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 73
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
Tylko problem w tym, że nie należę do grona ładnych dziewczyn, więc takie serwisy, to tylko dodatkowo odstraszają niż przyciągają
Ja uważam, że każda dziewczyna jest piękna, tylko nie każda o tym wie
Ja miałam trochę kompleksów dotyczących wyglądu, ale nagle okazało się, że ja się czepiam jakiejś pierdoły, na którą żaden facet nawet nie zwrócił uwagi :|
To po co się zadręczać?;p Oni wady wyglądu zwykle traktują jako cechy charakterystyczne i jak lubią Ciebie to tym bardziej lubią te Twoje "kompleksy" Nie martw się Tyneczko Nie wszystkim trzeba się podobać, a jest na pewno całe mnóstwo facetów, którzy uważają Cię za super dziewczynę!

PS. A ze zrobieniem ładnego zdjęcia to też nie ma problemu..Ja nie jestem fotogeniczna z natury, ale potrafię zrobić takie zdjęcie, że sie sobie na nim bardzo podobam
karotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-20, 20:39   #71
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Dziękuję Ci za słowa pocieszenia! Doskonale wiem, że taką jaką mnie Bóg stworzył na zawsze pozostanę, więc nie mam innego wyjścia jak tylko zaakceptować swój wygląd. Z powodu słabej psychiki, nie jest to takie proste Kiedy widzę na ulicy śliczne dziewczyny, a obok nich siebie, to aż czuję, że sinieję z zazdrości. Unikam luster jak tylko mogę, a już tymbardziej zdjęć, bo na nich wyglądam zupełnie inaczej i jeszcze gorzej niż w lusterku, więc wolę się nie patrzeć

A co do tych zdjęć, to może podrzucisz jakieś wskazówki jak zrobić ciekawe foto?
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-04-21, 08:00   #72
karotka
Raczkowanie
 
Avatar karotka
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 73
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci za słowa pocieszenia! Doskonale wiem, że taką jaką mnie Bóg stworzył na zawsze pozostanę, więc nie mam innego wyjścia jak tylko zaakceptować swój wygląd. Z powodu słabej psychiki, nie jest to takie proste Kiedy widzę na ulicy śliczne dziewczyny, a obok nich siebie, to aż czuję, że sinieję z zazdrości. Unikam luster jak tylko mogę, a już tymbardziej zdjęć, bo na nich wyglądam zupełnie inaczej i jeszcze gorzej niż w lusterku, więc wolę się nie patrzeć

A co do tych zdjęć, to może podrzucisz jakieś wskazówki jak zrobić ciekawe foto?
Wiesz co..wskazówek jakiś szczególnych to chyba Ci niestety nie potrafie dać:/ Ja zwykle robie sobie zdjęcia sama, bo wiadomo, że jak ktoś robi to czasem tak głupio... Zrobiłam sobie tyle zdjęć już, że wiem jak muszę się ustawić i mniej więcej jaką minę zrobić, żeby wyjść ładnie Oprócz tego liczy się pomysł, no i możesz sprawdzić czy czasem w czerni i bieli nie wychodzisz leiej na fotkach (ja tak mam..:p) Zawsze sa też programy do przerabiania zdjęć, w których możesz sie trochę światłem pobawić
karotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-21, 12:56   #73
Papryczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Papryczkaa
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Przez jakiś czas, miałam zaniżone poczucie własnej wartości.. Nawet drobna uwaga dotycząca mojego wyglądu, czy charakteru potrafiła wyprowadzić mnie z równowagi, chociaż udawałam, że wszystko Ok, że nic się nie stało .Twarda starałam się być
Zdawałam sobie jednocześnie sprawę, że nie byłam zbyt przekonująca ,a takie zachowanie sprawiało, że przebywanie w moim towarzystwie mogło być bardzo frustrujące.
Człowiek sam się negatywnie napędza- najgorszym uczuciem wtedy jest chyba poczucie samotności...u mnie to było dawno, ale nadal widzę tego skutki.

Jak widać, nie tylko Karotka ma takie problemy....ale więcej osób
Teraz stałam się bardziej otwarta na kontakty towarzyskie, nie stłamczam się sama w sobie.. jak mi się to udało? To nie takie trudne

po 1) uwierzyłam, że jestem warta dobrego traktowania
po 2) moje motto to: "jeśli inny dał radę-to czemu ja nie mogę?" wybaczałam sobie błędy, w końcu to nie ja jedna je popełniam
po 3) kupiłam sobie dobre ciuchy, zaczęłam interesować się makijażem i bardziej dbać o swoj wygląd nawet ładna bielizna ( o której wiedziałam tylko ja :P ) sprawiła, że poczułam się bardziej pewna siebie.
po 4) zerwałam kontakty z osobami, które mogły zaniżać moją wartość (tzw. wampiry energetyczne)
5) uśmiech! to banalne, ale uśmiech może bardzo pomóc- on zawsze przyciąga innych ))

uff ale wypracowanie jak sobie coś przypomnę, to jeszcze napiszę
__________________




Papryczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-21, 16:08   #74
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez karotka Pokaż wiadomość
Wiesz co..wskazówek jakiś szczególnych to chyba Ci niestety nie potrafie dać:/ Ja zwykle robie sobie zdjęcia sama, bo wiadomo, że jak ktoś robi to czasem tak głupio... Zrobiłam sobie tyle zdjęć już, że wiem jak muszę się ustawić i mniej więcej jaką minę zrobić, żeby wyjść ładnie Oprócz tego liczy się pomysł, no i możesz sprawdzić czy czasem w czerni i bieli nie wychodzisz leiej na fotkach (ja tak mam..:p) Zawsze sa też programy do przerabiania zdjęć, w których możesz sie trochę światłem pobawić
No tak, zrozumiałe jest robienie zdjęć samemu Ostatnio pobawiłam się właśnie i na kilkadziesiąt zrobionych zdjęć może ze dwa mi się spodobały? Potem jak patrzę na te wszystkie zdjęcia, na których powychodziłam jak małpa, to jeszcze gorzej, bo myślę sobie: "Jaka ja brzydka jestem!" i tak w koło panie Wojtek! Z przerabianiem zdjęć, to już popadłam w rutynę, bo oryginalnego zdjęcia za nic w życiu bym nie wstawiła.

Chciałabym w ogóle zmienić swój styl poczynając głównie od ubioru, tylko żeby go zmienić, to musiałabym wywalić wszystko z szafy i zaopatrzyć się w coś nowego, co jest w tej chwili nie realne :/ Rodzice nie dadzą mi kasy na nowe, oryginalne ciuchy. A wiem, że jeśli dobrze i wygodnie czujesz się w ubraniu, to i samopoczucie wzrasta. W moim przypadku szczególnie. A ja chodzę ciągle w czymś, co mi się już nie podoba albo jest niewygodne, to nie dziwię się potem, że mam zły humor
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-21, 22:20   #75
karotka
Raczkowanie
 
Avatar karotka
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 73
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
No tak, zrozumiałe jest robienie zdjęć samemu Ostatnio pobawiłam się właśnie i na kilkadziesiąt zrobionych zdjęć może ze dwa mi się spodobały? Potem jak patrzę na te wszystkie zdjęcia, na których powychodziłam jak małpa, to jeszcze gorzej, bo myślę sobie: "Jaka ja brzydka jestem!" i tak w koło panie Wojtek! Z przerabianiem zdjęć, to już popadłam w rutynę, bo oryginalnego zdjęcia za nic w życiu bym nie wstawiła.

Chciałabym w ogóle zmienić swój styl poczynając głównie od ubioru, tylko żeby go zmienić, to musiałabym wywalić wszystko z szafy i zaopatrzyć się w coś nowego, co jest w tej chwili nie realne :/ Rodzice nie dadzą mi kasy na nowe, oryginalne ciuchy. A wiem, że jeśli dobrze i wygodnie czujesz się w ubraniu, to i samopoczucie wzrasta. W moim przypadku szczególnie. A ja chodzę ciągle w czymś, co mi się już nie podoba albo jest niewygodne, to nie dziwię się potem, że mam zły humor
Oj ja też na conajmniej połowie wychodzę jak małpiszon, ale co tam A nawet umówiłam się na sesję fotograficzną z chłopakiem, który potrzebuje zdjęć, by dostać się do wymarzonej szkoły;p Nie wiem co to będzie, ale zaryzykuję (w końcu miałam sie leczyć ze strachliwości)

A co do ciuchów.Pewnie, że fajny strój pomaga i to zdecydowanie ALe wiadomo, wszystkich ciuchów naraz nie wymienisz..można zacząć powoli, po trochu kupować coś nowego, tyle na ile wystarcza pieniędzy;p Ja to i tak jakich ubrań bym nie kupiła to swojego stylu nie mam, więc pod tym względem jestem mocno przeciętna...:/ Życzę powodznia w każdym razie
karotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-22, 16:54   #76
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez karotka Pokaż wiadomość
Oj ja też na conajmniej połowie wychodzę jak małpiszon, ale co tam A nawet umówiłam się na sesję fotograficzną z chłopakiem, który potrzebuje zdjęć, by dostać się do wymarzonej szkoły;p Nie wiem co to będzie, ale zaryzykuję (w końcu miałam sie leczyć ze strachliwości)

A co do ciuchów.Pewnie, że fajny strój pomaga i to zdecydowanie ALe wiadomo, wszystkich ciuchów naraz nie wymienisz..można zacząć powoli, po trochu kupować coś nowego, tyle na ile wystarcza pieniędzy;p Ja to i tak jakich ubrań bym nie kupiła to swojego stylu nie mam, więc pod tym względem jestem mocno przeciętna...:/ Życzę powodznia w każdym razie
O kurcze jak super! Mogę Ci pozazdrościć, bo w zasadzie sama chętnie bym się na coś takiego wybrała Jak będziesz miała fotki, to może pochwalisz się nimi?
Właśnie przed chwilą skończyłam domową sesyjkę hehe i nawet nie jest tak źle. Poobrabiałam sobie fotki i z niektórych jestem zadowolona. Z pozoru wydawały się beznadziejne, a jak tylko się pobawiłam, to efekt jak najbardziej pozytywny

Nie martw się. Ja też swojego stylu nie mam. Chodzę w zasadzie w czym popadnie
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-22, 17:16   #77
Ł@siczk@
Zakorzenienie
 
Avatar Ł@siczk@
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Stalowa Wola
Wiadomości: 4 973
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Czesc! O widze ze dziewczyny, ktore pisuja w tym watku juz sie nastawiaja pozytywniej do siebie i swiata Super! Musze wam powiedziec, ze ja mam podobnie z ciuchami. W sklepie wydaje mi sie ze super w czyms wygladam, ze mi to podniesie samoocene, ale jak przychodze z tym ciuchem do domu to potem jakos tak przestaje mi sie wydawac taki extra :/ A porownujac sie do moich sasiadek z segmentu w akademiku to juz w ogole wydaje mi sie ze wygladam jak szmaciara
Dlaczego one maja takie super ciuszki i zawsze wygladaja jak modelki a ja taki Kopciuszek??? Moze ja nie mam stylu, ale kurcze...Troche mnie to doluje szczerze mowiac...Tez tak macie?
__________________
HANIA [02.10.2012]

GOSIA [13.08.2015]


Dzięki Ci Boże za korektor pod oczy i Dębowe Mocne
Ł@siczk@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-22, 22:20   #78
karotka
Raczkowanie
 
Avatar karotka
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 73
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez Ł@siczk@ Pokaż wiadomość
Czesc! O widze ze dziewczyny, ktore pisuja w tym watku juz sie nastawiaja pozytywniej do siebie i swiata Super! Musze wam powiedziec, ze ja mam podobnie z ciuchami. W sklepie wydaje mi sie ze super w czyms wygladam, ze mi to podniesie samoocene, ale jak przychodze z tym ciuchem do domu to potem jakos tak przestaje mi sie wydawac taki extra :/ A porownujac sie do moich sasiadek z segmentu w akademiku to juz w ogole wydaje mi sie ze wygladam jak szmaciara
Dlaczego one maja takie super ciuszki i zawsze wygladaja jak modelki a ja taki Kopciuszek??? Moze ja nie mam stylu, ale kurcze...Troche mnie to doluje szczerze mowiac...Tez tak macie?
Pewnie, że mamy...tylko, że ja często zazdroszczę akurat osobom, które nawet w worku od ziemniaków prezentowałyby się świetnie Tak już maja po prostu...
A osoby modne..oprócz tego, że mają oko do ciuchów i jakoś potrafią je fajnie połączyć (czego ja nie potrafię:/), to w dodatku nie boją sie założyć czegoś co odstaje trochę od stroju innych ludzi. Ja czasem boję się, że cos z moich ubrań innym wyda się dziwne (chyba nie ufam swojemu poczuciu stylu)
karotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-23, 12:49   #79
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Ja to zazwyczaj mam tak, że nawet jeśli wszyscy chodzą w jeansach i zwykłej podkoszulce, to i tak ich strój wydaje mi się odmienny od mojego Tak w zasadzie, to jak patrzę po ludziach, to większość ma na sobie jeansy i jakąś fajną bluzeczkę, a strój wygląda ciekawie. Natomiast kiedy ja podobnie go skomponuje, to wydaje mi się szary i mało interesujący
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-04-23, 13:14   #80
karotka
Raczkowanie
 
Avatar karotka
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 73
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez tyneczka Pokaż wiadomość
Ja to zazwyczaj mam tak, że nawet jeśli wszyscy chodzą w jeansach i zwykłej podkoszulce, to i tak ich strój wydaje mi się odmienny od mojego Tak w zasadzie, to jak patrzę po ludziach, to większość ma na sobie jeansy i jakąś fajną bluzeczkę, a strój wygląda ciekawie. Natomiast kiedy ja podobnie go skomponuje, to wydaje mi się szary i mało interesujący
No typowa ja Hehe, chociaż są ludzie, którzy nietypowo komponują strój, a wyglądają bardzo fajnie. Jednak większość ma na sobie coś zwykłego...a ja i tak czuję się dziwnie, bo to na mnie tak dobrze nie leży, to jest za krókie, inni i tak wyglądają lepiej w takich ciuchach itd.;p Na szczęście czasem zdarza mi się w czymś dobrze czuć
karotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-23, 22:05   #81
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Dziewczyny mogłabym zacytować wiele waszych wypowiedzi i odnieść się do nich, bo znam je z własnego doświadczenia.
Kiedyś nie miałam takich problemów z nieśmiałością, a raczej z samą sobą, zaczęły sie chyba w liceum..
Przeraźliwy lęk wywołują u mnie już same myśli na temat tego że za niedługo będę musiała poszukać pracy, zapisać sie na studia, ale jak?
Boje sie oceny innych, ich komentarzy na mój temat, tego że zostane niezaakceptowana.
Najbardziej ostatnio bałam się kiedy poznawalam rodzinę i znajomych mojego TŻa.
Jestem osobą ktora z natury jest małomówna,
tzn dużo mówie tylko w gronie bliskich przyjaciół.
Bałam sie komentarzy pod moim adresem, ze jestem jakas dziwna,
ze nie mam nic do powiedzenia, albo ze wywzszam sie...
Sama nie wiem jak mam ze sobą walczyć....

To tak dziewczyny w ramach wygadania się.
Dobrze wiedzieć że nie jestem sama, bo czasem mam wrazenie, ze
otaczaja mnie same otwarte i wygadane osoby...
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-24, 11:13   #82
Ł@siczk@
Zakorzenienie
 
Avatar Ł@siczk@
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Stalowa Wola
Wiadomości: 4 973
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Olilina nie martw sie, jak ja jestem u rodziny mojego chlopaka to tez praktycznie nic nie mowie Tez ze strachu ze cos nie tak chlapne. Jak bylam po raz pierwszy to praktycznie nic nie powiedzialam, az ci rodzice sami ciagneli mnie za jezyk, to bylo bardzo przerazajace, myslalam ze mi maja za zle ze nic nie mowie, ale moj TZ mowil mi potem ze i oni byli bardzo zawstydzeni nowa osoba
Tak wiec nie ma sie czym przejmowac - tak ma duzo ludzi
__________________
HANIA [02.10.2012]

GOSIA [13.08.2015]


Dzięki Ci Boże za korektor pod oczy i Dębowe Mocne
Ł@siczk@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-24, 16:53   #83
olilina
Zakorzenienie
 
Avatar olilina
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 905
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez Ł@siczk@ Pokaż wiadomość
Olilina nie martw sie, jak ja jestem u rodziny mojego chlopaka to tez praktycznie nic nie mowie Tez ze strachu ze cos nie tak chlapne. Jak bylam po raz pierwszy to praktycznie nic nie powiedzialam, az ci rodzice sami ciagneli mnie za jezyk, to bylo bardzo przerazajace, myslalam ze mi maja za zle ze nic nie mowie, ale moj TZ mowil mi potem ze i oni byli bardzo zawstydzeni nowa osoba
Tak wiec nie ma sie czym przejmowac - tak ma duzo ludzi
Ł@siczko teoretycznie nie powinnam sie tak tym przejmować, ale znjomych i rodzine widzialam juz nie jeden raz i zazwyczaj bardzo mało mówie,
a w ich gronie akurat sa prawie same gaduly dlatego tez czuje sie dziwnie i wmawiam sobie np. ze robie tym wstyd mojemu TŻowi i ze z inna dziewczyna bawilby sie lepiej... ahhh
olilina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-25, 18:27   #84
mandarinka
Raczkowanie
 
Avatar mandarinka
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tajemniczy ogród ;]
Wiadomości: 440
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Mój humor i samoocena pogarsza się z dniem na dzień
Czuję się jakaś inna..mam wrazenie ze duzo osob mnie ignoruje, czuję ze inni postrzegają mnie za dziwną osobę, za taką " której niewiadomo co w głowie siedzi " Taka zamknięta, mało żartobliwa i w ogole...a co do tych żartów to wlasnie to jest najgorsze Mam dosc duze poczucie humoru, ale gdy przychodzi co do czego to nie umiem gęby otworzyć...szczegolnie nie lubię jakiś takich dziwnych zartów...np. ostatnio kolega mnie ciągnie za warkocz i do mnie " podaj dalej " a ja wtedy niewiem co powiedziec tym bardziej ze za dobrze go nie znam...no i wtedy wychodzę na sztywniarę...
Dziwię się, ze chłopak który mi się podoba nie pisze do mnie na gg, a chodzimy na te same zajęcia, no tak skoro na zywo za duzo nie rozmawiamy to czego sie spodziewam...i tak bede tylko wzdychac w ogole nie działając.
Mysle, ze osoby ktore mnie malo znają uwazają za wyniosłą, na dodatek nie potrafię okazywac uczuc, w zyciu bym nie powiedziala cos w stylu, ze kogos lubię, ze fajna z niej kumpela itd.
Dziwna jestem, wkurza mnie to. Jak taka zawsze pozostanę to chyba oszaleję.
__________________
W filizance szukam Twego smaku...
mandarinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-25, 19:12   #85
Ł@siczk@
Zakorzenienie
 
Avatar Ł@siczk@
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Stalowa Wola
Wiadomości: 4 973
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Mandarinko! Wcale sie nie przejmuj swoja rzekoma innoscia. Mysle ze kazda z nas czasami tak sie czuje jak ty to opisalas...Ja rowniez. Ale nie ma sie za bardzo tym przejmowac. Prosty przyklad - ja tez jestem osoba zdystansowana do innych, czasami nawet bardzo, ale np. jesli zagadam z jedna z moich sasiadek z segmentu w akademiku, to powiem ci ze bardzo fajnie nam sie gada i nigdy nie odczulam jakiejs zlosliwosci z ich strony wrecz przeciwnie Mysle ze wiele z tych kompleksow o ktorych tu piszecie po prostu siedzi w naszych glowach a w rzeczywistosci wcale nie jest tak zle To NAM sie wydaje ze jestemy "inne" ale inni wcale nie musza nas tak odbierac! Mnie np. wiele osob okresla jako osobe "niesamowicie zorganizowana", "zdolna", a nie "inna" albo "dziwna"!!!
Glowa do gory! Wystarczy rano usmiechnac sie do siebie w lustrze i zobaczycie ze dzien zleci wam szybko i przyjemnie
__________________
HANIA [02.10.2012]

GOSIA [13.08.2015]


Dzięki Ci Boże za korektor pod oczy i Dębowe Mocne
Ł@siczk@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-25, 19:16   #86
Ł@siczk@
Zakorzenienie
 
Avatar Ł@siczk@
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Stalowa Wola
Wiadomości: 4 973
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Aha, a jesli chodzi o okazywanie uczuc to jest to niezbedne! Powiedzenie komus nawet zwyklego komplementu dziala swietnie i wiele zyskujemy w oczach tej drugiej osoby, a jesli chodzi np. o milosc, to zobaczysz Mandarinko, jak zobaczysz tego JEDYNEGO a on ciebie to zebys nie wiem jaka byla to bedziecie sie do siebie kleic jak nie wiem. Wystarczy ze trafi swoj na swego (patent sprawdzony!).
__________________
HANIA [02.10.2012]

GOSIA [13.08.2015]


Dzięki Ci Boże za korektor pod oczy i Dębowe Mocne
Ł@siczk@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-26, 14:26   #87
Bianka19
Raczkowanie
 
Avatar Bianka19
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 74
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Kurcze świetnie Was ruzumię ja mam tez z tym powazny problem, mimo mego zaawansowanego wieku).
Dodatkowo kazdego wieczora zastanawiam się czy coś zle nie powiedziałam czy się zle niue zachopwałam.
Naprzykład dziś w autobusie spotkałam moją kolezankę z podstawówki, okazało się ze mamy wspolną znajomą która nas wkurza, a z którą mieszkałam w ubiegłym roku w akademiku. Zaczełam więc o niej opowiadać i co mnie w niej wnerwiało. A teraz siedze w domu zamiast zabrać się do roboty rozmyślam co ona o mnie sobie pomyśli, co ludzie w autobusie sobie o mnie pomysleli. Przecież to takie nieeleganckie mówić o kimś i jeszcze w miejscu publicznym....
Podczasgdy inni pewnie nawet nie zwracali co ja mówiłam, a ja czuję się jak starsza babcia która napierdzielaswoją synową , która nie jest zadowolona z zycia.
Wiem to chore, niewiem czy macie coś podobnego,czy zastanawiacie nad kazdym zdarzeniem czy dobrze zrobiłyście, jak Was odbiorą inni.
Niewiem czy to mozna wiązac z moją nieśmiałością.Strachem przed kontaktem z obcy,mi ludzmi i niepewnością.
Kto ma podobne objawy zgłaszać się!;DZeby sie wspierać!hehe
Bianka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-26, 14:34   #88
miss_seepy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Fakt Bianko z punktu widzenia etycznego mile to nie bylo, ale masz prawo miec swoje zdanie i mowic co myslisz Wiesz z dwojga zlego lepiej byc czlowiekiem, ktory mowi to co mysli niz byc nieszczerym i dwulicowym i na dodatek sie tego nie wstydzic.To dopiero jest godne pozalowania...
Nawet jezeli ktos sobie cos pomyslal, to na pewno w stylu "mam taka sama kumpele, ludzie sa wszedzie tacy sami", moze ktos ci wspolczul kolezanki
Nie wiesz tego Nie przejmuj sie
__________________

miss_seepy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-26, 15:42   #89
karotka
Raczkowanie
 
Avatar karotka
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 73
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

Cytat:
Napisane przez mandarinka Pokaż wiadomość
Mój humor i samoocena pogarsza się z dniem na dzień
Czuję się jakaś inna..mam wrazenie ze duzo osob mnie ignoruje, czuję ze inni postrzegają mnie za dziwną osobę, za taką " której niewiadomo co w głowie siedzi " Taka zamknięta, mało żartobliwa i w ogole...a co do tych żartów to wlasnie to jest najgorsze Mam dosc duze poczucie humoru, ale gdy przychodzi co do czego to nie umiem gęby otworzyć...szczegolnie nie lubię jakiś takich dziwnych zartów...np. ostatnio kolega mnie ciągnie za warkocz i do mnie " podaj dalej " a ja wtedy niewiem co powiedziec tym bardziej ze za dobrze go nie znam...no i wtedy wychodzę na sztywniarę...
Dziwię się, ze chłopak który mi się podoba nie pisze do mnie na gg, a chodzimy na te same zajęcia, no tak skoro na zywo za duzo nie rozmawiamy to czego sie spodziewam...i tak bede tylko wzdychac w ogole nie działając.
Mysle, ze osoby ktore mnie malo znają uwazają za wyniosłą, na dodatek nie potrafię okazywac uczuc, w zyciu bym nie powiedziala cos w stylu, ze kogos lubię, ze fajna z niej kumpela itd.
Dziwna jestem, wkurza mnie to. Jak taka zawsze pozostanę to chyba oszaleję.
Powiem Ci, że mam taką samą reakcję na niektóre dowcipy. Bo niektórzy mają takie jakieś dzikie poczucie humoru, że to naprawdę nie wiadomo jak zareagować :| Ja nie potrafię wymyślić nic, żeby mu odpowiedzieć, nie wiem o co chodzi, niektórzy się śmieją, inni tak samo nie kumają- ogólnie głupia sytuacja;p Ja już sobie powoli zaczynam tłumaczyć, że czyjesz poczucie humoru nie musi mnie bawić, a to że akurat z jakiegoś mało zrozumiałego żartu czy zachowania się nie smieję to nie znaczy, że jestem sztywniarą. No ale wiadomo, że mówić tak sobie to jedno, a stosować..to juz gorzej Często jest też tak, że śmieję się z czystej grzeczności. Szkoda tylko, że jeśli ja powiem coś mniej śmiesznego, to niewiele osób potrafi śmiać sie chociażby z grzeczności:/;p (i tak sobie myślę, że wtedy to ja mam poczucie winy, że nie potrafiłam dobrze zażartować, zamiast uważać innych za sztywniaków - to chyba tak samo działa w druga stonę )

Cytat:
Napisane przez Bianka19 Pokaż wiadomość
Kurcze świetnie Was ruzumię ja mam tez z tym powazny problem, mimo mego zaawansowanego wieku).
Dodatkowo kazdego wieczora zastanawiam się czy coś zle nie powiedziałam czy się zle niue zachopwałam.
Naprzykład dziś w autobusie spotkałam moją kolezankę z podstawówki, okazało się ze mamy wspolną znajomą która nas wkurza, a z którą mieszkałam w ubiegłym roku w akademiku. Zaczełam więc o niej opowiadać i co mnie w niej wnerwiało. A teraz siedze w domu zamiast zabrać się do roboty rozmyślam co ona o mnie sobie pomyśli, co ludzie w autobusie sobie o mnie pomysleli. Przecież to takie nieeleganckie mówić o kimś i jeszcze w miejscu publicznym....
Podczasgdy inni pewnie nawet nie zwracali co ja mówiłam, a ja czuję się jak starsza babcia która napierdzielaswoją synową , która nie jest zadowolona z zycia.
Wiem to chore, niewiem czy macie coś podobnego,czy zastanawiacie nad kazdym zdarzeniem czy dobrze zrobiłyście, jak Was odbiorą inni.
Niewiem czy to mozna wiązac z moją nieśmiałością.Strachem przed kontaktem z obcy,mi ludzmi i niepewnością.
Kto ma podobne objawy zgłaszać się!;DZeby sie wspierać!hehe
Ja też nie przepadam za wywlekaniem czegoś przy ludziach. Może nawet głupio to wygląda kiedy tak uciszam jakaś koleżankę, żeby nie wrzeszczała na cały autobus czy tramwaj jak to strasznie nie lubi kogoś. Jesli ja sama tak robię, to zaczynam się nerwowo rozgladać czy przypadkiem obgadywanej osoby nie ma gdzies w pobliżu To się zdarza niestety Ale co do zastanawiania się nad swoim zachowaniem..to to jest własnie to co jest tak okropnie denerwujące w moim charakterze:/ Zamiast wyluzować i kompletnie nie przejmować się co inni pomyślą, to ja oczywiście dalej swoje wypominanie, ganienie się psychiczne za jakieś tam własne słowa czy gesty, których nikt oprócz mnie już pewnie nie pamięta;p To takie irytujące:/
Nie jesteś sama
karotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-26, 15:53   #90
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Jak pokonać..siebie i ten ciągły strach?

A z resztą, co masz się przejmować! Sądzisz, że spotkasz się jeszcze z kimś, co razem z Tobą jechał tym autobusem? Co sobie ktoś pomyślał, to jego sprawa, ale nigdy się już nie zobaczycie i nie wygarnie Ci tego jaka jesteś zła i bezduszna. Ty też za pewne nie raz słyszałaś o czym ktoś rozmawiał. Czy potrafisz sobie przypomnieć czego dotyczyła ta rozmowa? Pewnie nie i na tym, to polega
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:21.