Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[pl_madzia]

Napisane przez evitka21

madzia, gratuluje biegu

A Ty co wpadasz i tylko tyle napiszesz Coś więcej

[ASIULEK_23]

Hej. Odezwala sie siostra any. Wszystko w porzadku. Jest za granica. Pozdrawia i dziekuje za troske

[evitka21]

Napisane przez ASIULEK_23

Hej. Odezwala sie siostra any. Wszystko w porzadku. Jest za granica. Pozdrawia i dziekuje za troske

ufff

[ania p]

To dobrze , że z Aną ok

Fajnie że jest pogoda co widać na forum
Ale bardzo dobrze w zimę nadrobimy . Ja też dziś z dziećmi u koleżanki byłam . Szymek dorwał się do auta na akumulator i teraz chodzi i prosi
mają coś takiego
http://allegro.pl/jeep-gaucho-peg-pe...360378876.html
jeszcze mi nie odbiło , ale dobrze że u kolegi sobie pośmiga przynajmniej .

Olka za to dziś akcja czapka .
http://allegro.pl/hm-czapka-z-daszki...342456707.html
zażyczyła sobie w sklepie i spać z nią teraz poszła

I tak sobie dzionek za dzionkiem leci , w sumie do nocy na dworku ganiają , bo co tu robić innego . Oby tylko ta pogoda się utrzymała , to już będzie pełnia szczęścia .

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

Libra tylko się cieszyć że tak sportowo o siebie dbamy
Ja ostatnio odpuściłam dodatkowe ćwiczenia(pompki, brzuszki itp) to już widzę jak ciało się zmieniaOd dzisiaj do tego wracam
U mnie najmocniejszy alkohol to winoRaz kilka lat temu przesadziłam z mieszaniem drinków i po dziś dzień mam uraz pamiętając jak się na drugi dzień czułam

Za chwilę śmigamy rowerem na zastrzyk. Już mam ich dosyć, cały wekend dopasowany do godzin z zastrzykiem. Mały jakoś dziwnie po nich na twarzy wygląda, jakby taki lekko spuchnięty a oczy takie podkrążonePójdę z nim do lekarki to może już ich starczy, 6 dni wkońcu...

Ja też własnie muszę wrócić do brzuszków ,bo niestety tak jak piszesz
Możliwe że po zastrzykach takie skutki uboczne ,a masz ulotke od nich?

Aśka dla Werki


Następnym razem jak która wyjeżdża na dłużej to się odmeldować proszę


My wczoraj na wycieczce dłuższej byliśmy,całą drogę lasami ,trasa fajna równa bo to droga pożarowa leśna.Miko się wybiegał ,że wieczorem padł jak pluto
Mimo,że co dzień jeżdżę 20 km na rowerze to jednak jak przejechałam trochę więcej to już dupa boli ,dobrze że miałam to siodełko żelowe z lidla
Dzisiaj sobie dokupiłam następne bo tamto już trochę sfatygowane.

grzało dzisiaj u nas nieźle , do tego komary tną masakrycznie już na nie nic nie działa

[sara 85]

Madzia fajny kotek

dobrze że u Any wszystko ok


Zosia od piątku ma zapalenie krtani i całe dnie siedzimy w domu, wychodzimy wieczorem jak nie ma słońca, bo miała antybiotyk trzydniowy.

Mam nadzieje że do niedzieli jej przejdzie bo jedziemy nad morze


Libra właśnie zastanawiałam się nad tym siodełkiem żelowym, mówisz że lepsze niż takie zwykłe?

[izazula]

Dobrze że u Any wszystko w porządku. Wydaje mi się że ubiegłego roku całe lato milczała

Madzia może to woda się zatrzymała po tych lekach.

Libra na te małe helikoptery nic nie działa . Gryzą jak wściekłe.

Ania lepsza czapka niż auto

U nas też piękna pogoda, tak w sam raz.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Asia brawo dla gwiazdy

Sara zdrówka dla Zosi
Antybiotyk przy takim słońcu to niezbyt miło. Oby tylko ustąpiło przed wyjazdem

[P0P70]

Witam,

W weekend mnie nie było i nie zalapalam sie na fotki kotka..
Byłam w odwiedzinach u teściowej.

Ania moja Oliwka tez lubi jeździć swoim samochodem. Ona ma mercedesa.
Ten co podalaś tez mi sie podoba.

Zdrowia życzę wszystkim chorym. U mnie Natasza cały czas ma katar i powiększone węzły.. Nie moge jej zaszczepić .

[pl_madzia]

P0P już się zaczynałam i o Ciebie martwić

Ja wczoraj z młodym pojechałam na zastrzyk, i niestety welflon już do wyciągnięcia, bo jak rano było ok, tak wieczorem miał już opuchniętą i twardą żyłę, i go bolało przy dotyku. Lekarka przyszła do zabiegowego, powiedziała ze sprawdzimy czy jeszcze ten zastrzyk przejdzie, i się udało. To w porozumieniu z nią dzisiaj z zastrzykami dajemy już spokoj
Niestety przez tą chorobę dziecko mi się strasznie z jedzeniem popsuło i takie mini porcje mu wciskamy dosłownie, jak się bawi czy gra w Bolka i Lolka na komputerze
Miała starszego niejadka, a ten tak ładnie jadł
Bym dała spokoj z tym ciągłym wciskaniem mu jadła, ale on taki chudy że mu kosteczki na mostku można policzyć, ogólnie na całym ciele
Najchętniej to bym jak gąskę rurką nakarmiła i miała z głowy, a nie trzyma każdy kęs w policzku ile się da. Staram się dawać mu zmielone zupy bo przetrzymywać nie możeZałamka

Na komary u mnie działato co Libra polecała. Gryzą tylko tam gdzie się nie psiknę np ostatnio to mi czoło i tyłek przez spodnie cienkie pogryzły

[monka23]

MADZIA maly dojdzie do siebie po tej chorobie to zacznie znowu ci jeść . Rób mu to co lubi , może pytaj sie co by zjadł na obiad itd , może wtedy będzie bardziej skłonny do mucenia , ale w sumie jak organizm osłabiony przez chorobę to poprostu , no niechce sie jeść .

Moj wczoraj nawet obiadu nie zjadł , ale on z tych jedzacych wszystko więc sie nie martwię , raz na pól roku jak obiadu nie zje , nic mu nie będzie , za to wtrynil dwa lody , upał u nas straszny .
Dziś go zwazylam i waży 14.4 kg ,powolutku waga idzie , a je tyle ze szok .
Wracając do lodów , byliśmy wczoraj we włoskiej knajpie , lody przepyszne , z trudem sie powstrzymalam i wyszłam , od małego podjadalam , wkrecilam mu bajkę ze mu cienkie i wylizywalam pycha pycha ahhh



POP a co lekarze mówią , jakieś rozwiazanie ? Jakieś dalsze badania ? A ten katar to nie alergiczny ? Współczuje tego stresa .




SARA zdrowka dla Zosi .

[nataszka25]

super,
Asia to masz małą tancerkę,
wydaje mi się że mamy bardzo podobne córki, oby się nie pozabijały przy spotkaniu

Ja dziś dziecko daje teściowej, macie pojęcie że pierwszy raz na pare godzin...
maskara

Popik jak wizyta u teściowej? Miło?

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez sara 85

Madzia fajny kotek

dobrze że u Any wszystko ok


Zosia od piątku ma zapalenie krtani i całe dnie siedzimy w domu, wychodzimy wieczorem jak nie ma słońca, bo miała antybiotyk trzydniowy.

Mam nadzieje że do niedzieli jej przejdzie bo jedziemy nad morze


Libra właśnie zastanawiałam się nad tym siodełkiem żelowym, mówisz że lepsze niż takie zwykłe?

Zdrówka dla Zosi,
na długo jedziecie? Gdzie?

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez monka23

MADZIA maly dojdzie do siebie po tej chorobie to zacznie znowu ci jeść . Rób mu to co lubi , może pytaj sie co by zjadł na obiad itd , może wtedy będzie bardziej skłonny do mucenia , ale w sumie jak organizm osłabiony przez chorobę to poprostu , no niechce sie jeść .

Moj wczoraj nawet obiadu nie zjadł , ale on z tych jedzacych wszystko więc sie nie martwię , raz na pól roku jak obiadu nie zje , nic mu nie będzie , za to wtrynil dwa lody , upał u nas straszny .
Dziś go zwazylam i waży 14.4 kg ,powolutku waga idzie , a je tyle ze szok .
Wracając do lodów , byliśmy wczoraj we włoskiej knajpie , lody przepyszne , z trudem sie powstrzymalam i wyszłam , od małego podjadalam , wkrecilam mu bajkę ze mu cienkie i wylizywalam pycha pycha ahhh



POP a co lekarze mówią , jakieś rozwiazanie ? Jakieś dalsze badania ? A ten katar to nie alergiczny ? Współczuje tego stresa .




SARA zdrowka dla Zosi .

Lody mmmm

jeszcze czekoladowe..... ??

[evitka21]

popik, zdrówka dla małej

sara, dla twojej też

madzia, dobrze, że juz po zastrzykach

monka, to twój szczypiorek jest-moja to chyba już z 17 waży

[Baobabek]

Napisane przez P0P70

Witam,

W weekend mnie nie było i nie zalapalam sie na fotki kotka..
Byłam w odwiedzinach u teściowej.

Ania moja Oliwka tez lubi jeździć swoim samochodem. Ona ma mercedesa.
Ten co podalaś tez mi sie podoba.

Zdrowia życzę wszystkim chorym. U mnie Natasza cały czas ma katar i powiększone węzły.. Nie moge jej zaszczepić .

nie no nie wierzę...POP czy to Ty, czy ktoś podmieniony??zdrówka dla NatiKubuś ma węzła powiększonego od 2,5 rokumoże taka uroda??

Napisane przez sara 85

Madzia fajny kotek

dobrze że u Any wszystko ok


Zosia od piątku ma zapalenie krtani i całe dnie siedzimy w domu, wychodzimy wieczorem jak nie ma słońca, bo miała antybiotyk trzydniowy.

Mam nadzieje że do niedzieli jej przejdzie bo jedziemy nad morze


Libra właśnie zastanawiałam się nad tym siodełkiem żelowym, mówisz że lepsze niż takie zwykłe?

zdrówka dla Zosi i wypadu nad morze zazdraszczam

Napisane przez pl_madzia

P0P już się zaczynałam i o Ciebie martwić

Ja wczoraj z młodym pojechałam na zastrzyk, i niestety welflon już do wyciągnięcia, bo jak rano było ok, tak wieczorem miał już opuchniętą i twardą żyłę, i go bolało przy dotyku. Lekarka przyszła do zabiegowego, powiedziała ze sprawdzimy czy jeszcze ten zastrzyk przejdzie, i się udało. To w porozumieniu z nią dzisiaj z zastrzykami dajemy już spokoj
Niestety przez tą chorobę dziecko mi się strasznie z jedzeniem popsuło i takie mini porcje mu wciskamy dosłownie, jak się bawi czy gra w Bolka i Lolka na komputerze
Miała starszego niejadka, a ten tak ładnie jadł
Bym dała spokoj z tym ciągłym wciskaniem mu jadła, ale on taki chudy że mu kosteczki na mostku można policzyć, ogólnie na całym ciele
Najchętniej to bym jak gąskę rurką nakarmiła i miała z głowy, a nie trzyma każdy kęs w policzku ile się da. Staram się dawać mu zmielone zupy bo przetrzymywać nie możeZałamka

Na komary u mnie działato co Libra polecała. Gryzą tylko tam gdzie się nie psiknę np ostatnio to mi czoło i tyłek przez spodnie cienkie pogryzły

dobrze, ze już po zastrzykach co do jedzenia - mój je a też mu kosteczki można policzyć na całym ciele na placu to już nie raz mi ktoś powiedział, że muszę mieć ogromne problemy z karmieniem go

tata zabrał Kubusia na cały dzień odbiorę go koło 19ej żyć nie umierać, jaka cisza w mieszkaniu! aż na dwór z Isią nie poszłam coby się podelektować świętym spokojem
Koło 12ej przyjeżdża jednak koleżanka (chrzestna Isi)z małą, więc cisza się skończy

ania p - a Ty się urlopujesz teraz???

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez monka23

MADZIA maly dojdzie do siebie po tej chorobie to zacznie znowu ci jeść . Rób mu to co lubi , może pytaj sie co by zjadł na obiad itd , może wtedy będzie bardziej skłonny do mucenia , ale w sumie jak organizm osłabiony przez chorobę to poprostu , no niechce sie jeść .

Moj wczoraj nawet obiadu nie zjadł , ale on z tych jedzacych wszystko więc sie nie martwię , raz na pól roku jak obiadu nie zje , nic mu nie będzie , za to wtrynil dwa lody , upał u nas straszny .
Dziś go zwazylam i waży 14.4 kg ,powolutku waga idzie , a je tyle ze szok .
Wracając do lodów , byliśmy wczoraj we włoskiej knajpie , lody przepyszne , z trudem sie powstrzymalam i wyszłam , od małego podjadalam , wkrecilam mu bajkę ze mu cienkie i wylizywalam pycha pycha ahhh

ja zawsze tak robię

[Darusiaaaa]

Hej dziewczyny

My w niedziele bylismy w zoo w Borysewie,kasy poszlo jak lodu,jedna maskotka,druga,kubek i 100 a maskotki warte 20zl;P ale tatus dzieciom obiecal hehe,figloraj kolejka zarcie wejscia -ale ladne to zoo,choc dupy z achwytu nie urywa,to zwierzeta ladne,zadbane,fajne.

Teraz w niedziele moze Uniejow,na wakacje nie pojedziemy nigdzie,wiec co weekend,ewentualnie co drugi chcemy jezdzic gdzies i dzieciom atrakcje fajne robic....

[P0P70]

Napisane przez monka23

POP a co lekarze mówią , jakieś rozwiazanie ? Jakieś dalsze badania ? A ten katar to nie alergiczny ? Współczuje tego stresa .
.

Dzisiaj byłam i dostałam skierowanie do laryngologa.

Lodów zazdroszczę bo uwielbiam włoskie.

Napisane przez pl_madzia

P0P już się zaczynałam i o Ciebie martwić
:

Gratuluję wygranego biegu.

Napisane przez evitka21

popik, zdrówka dla małej

sara, dla twojej też

madzia, dobrze, że juz po zastrzykach

monka, to twój szczypiorek jest-moja to chyba już z 17 waży
]

Moja Oliwka jeszcze 13 kg nie przekroczyła.
Tylko ze ona w dalszym ciagu i niezmiennie niejadkiem okropny.

Darusia - nie odpowiedziałaś mi. Co z Twoim remontem? Skończony.

[pl_madzia]

Napisane przez P0P70

Dzisiaj byłam i dostałam skierowanie do laryngologa.

Lodów zazdroszczę bo uwielbiam włoskie.





Gratuluję wygranego biegu.



Moja Oliwka jeszcze 13 kg nie przekroczyła.
Tylko ze ona w dalszym ciagu i niezmiennie niejadkiem okropny.

U mnie laryngolog od ręki przyjmuje, idziesz do rejestracji i od razu w kolejkę.
Eryk miał wiecznie wywalone węzły, antybiotyki mu zmniejszały, ale ile można.

Bieg jak bieg, ale heh w Kategori od dwudziestu lat wygrałamtaka młoda się na podium poczułam

Erwin ważył trochę ponad 17 kg, przez 2 tyg schudł 1 kilogram. On zawsze był chudy, ale teraz to aż oczka ma zapadnięte poję ile się da, arbuzem dokarmiam, i schabowymi, ale co się przy tym za nim nabiegam, bo najładniej bez grymasu idzie mu coś wcisnąć jak zajęty zabawom. Wiem że dzieci przez upał mniej jedza, ale jakby on miał z czego zjechać to bym się martwiła, a on wygląda jak skrajna anorektyczka

Ja też się przyznaję że loda sobie nie kupuję, tylko zawsze dziecku niby żeby nie kapało ratuję

Bao ja dzisiaj starszego do babci w innym mieście wywiozłam, ale cisza w domu jak jest jedno dziecko

Dzisiaj byłam z kotem u szczepienia, bo wkońcu wszystko zaleczone i było można. Teraz mnie niech te co koty mają doinformują kiedy następne szczepienie Bo były dwie jakieś chyba na praktykach i niebardzo umiały mi odpowiedzieć kiedy mam przyjść.

[P0P70]

Madzia ja to dokładnie wiem jak to jest jak sie lata z jedzeniem za dzieckiem po całym domu i wymusza jedzenie. Masakra. Tylko ze jeżeli chodzi o Oliwke to ja innego sposobu nie znam.
Na szczęście Nataszka jak widzi jedzenie to otwiera szeroko paszcze.

[monka23]

MADZIA no wiesz mały chudy po mamusi i do tego wysoki . Za młodym tez sie nalatalam żeby mi coś zjadł , ile razy ze złości ciepłam łyżką i miska .

POP a jak z jej utrata równowagi ? Bo mówiłas ze był jakiś problem , minęło czy to poprostu to jest typowe dla jej wieku . Zanim dziecko całkowicie opanuje chodzenie to trochę to potrwa , mimo ze juz wydaje sie ze chodzi super . A może ona ma jakieś zawroty głowy , i dlatego trafiła równowagę ? Co ci lekarze mówili , bo chyba nic nie napisałas .

Moj mały mnie wczoraj zadziwił , spadło mu frisbee za tv , więc je wyłączył ,potem dodatkowo wyłączył przycisk przy kontakcie ,żeby odciąć zasilanie , dopiero poszedł za tv , wyciągnął . Następnie włączył przycisk przy kontakcie i włączył jeszcze tv . Nic mu nie mówiłam , tylko zerkalam żeby w razie nie wyłączenia mu pomoc albo go powstrzymać .

[sara 85]

Nataszka pytałaś o wyjazd, jedziemy do Mielna. Wyjeżdzamy w nocy z niedzieli na poniedziałek, na razie mamy pokoje do soboty ale jak będzie pogoda to może przedłużymy.
Jedziemy ze znajomymi, kórzy mają córke rok starszą od Zosi więc małej nie będzie się nudziło. Oby pogoda była


Zosi już niby przeszło ale idę z nią na kontrole jutro albo w czwartek, brzydki kaszel ma

[libra777]

Napisane przez sara 85

Madzia fajny kotek

dobrze że u Any wszystko ok


Zosia od piątku ma zapalenie krtani i całe dnie siedzimy w domu, wychodzimy wieczorem jak nie ma słońca, bo miała antybiotyk trzydniowy.

Mam nadzieje że do niedzieli jej przejdzie bo jedziemy nad morze


Libra właśnie zastanawiałam się nad tym siodełkiem żelowym, mówisz że lepsze niż takie zwykłe?

Zdrówka dla Zosi
Siodełko polecam ,moje chociaż nie było z tych twardych ale jednak z tym żelowym o wiele lepiej

Napisane przez pl_madzia

P0P już się zaczynałam i o Ciebie martwić

Ja wczoraj z młodym pojechałam na zastrzyk, i niestety welflon już do wyciągnięcia, bo jak rano było ok, tak wieczorem miał już opuchniętą i twardą żyłę, i go bolało przy dotyku. Lekarka przyszła do zabiegowego, powiedziała ze sprawdzimy czy jeszcze ten zastrzyk przejdzie, i się udało. To w porozumieniu z nią dzisiaj z zastrzykami dajemy już spokoj
Niestety przez tą chorobę dziecko mi się strasznie z jedzeniem popsuło i takie mini porcje mu wciskamy dosłownie, jak się bawi czy gra w Bolka i Lolka na komputerze
Miała starszego niejadka, a ten tak ładnie jadł
Bym dała spokoj z tym ciągłym wciskaniem mu jadła, ale on taki chudy że mu kosteczki na mostku można policzyć, ogólnie na całym ciele
Najchętniej to bym jak gąskę rurką nakarmiła i miała z głowy, a nie trzyma każdy kęs w policzku ile się da. Staram się dawać mu zmielone zupy bo przetrzymywać nie możeZałamka

Na komary u mnie działato co Libra polecała. Gryzą tylko tam gdzie się nie psiknę np ostatnio to mi czoło i tyłek przez spodnie cienkie pogryzły

Dobrze ,że już po zastrzykach
Niech do zdrowia wraca szybko
A o którym pisze bros w piance czy autan tropical bo mi się wydaje że bros w piance chyba lepszy

PoP zdróka dla Nataszki


Wiecie że mój Miko lodów nie lubi , kupiłam mu kiedyś w mieście tego amerykańca -mini i sobie wzięłam bo chciałam spróbować nigdy nie jadłam (jestem fanką włoskich) i on polizał kilka razy i mówi że nie chce ,a że mi chytrusowi szkoda było wyrzucić to szłam jak obżartuch i 2 lody na raz jadłam
Z jedzeniem u nas też licho ,śniadanie to dosłownie 3-4 gryzy kanapki lub jajka i ani grama więcej ,obiad to różnie tez raczej parę gryzków.
Jedyne co zjada to miskę kaszy wieczorem.
Wzięłam się na sposób ,że biorę mu na rower kanapkę albo makaron np. jakies kokardki do pojemniczka i na rowerze zje ,jedynie o warzywa i owoce się nie muszę martwić bo to wpyla aż huczy,non stop ogórki i porzeczki czarne.
Komary u nas dosłownie plaga ,jest masakra ,w lesie na jagodach żywego ducha nie ma ,ja też nie chodzę bo do oczu włażą dosłownie.
Ciekawe kto mi jagód na winko nazbiera

[ania p]

Napisane przez P0P70

Ania moja Oliwka tez lubi jeździć swoim samochodem. Ona ma mercedesa.
Ten co podalaś tez mi sie podoba.
:.

Pop fajowy jest ale kesz No i on od trzech lat , Olka ledwo sięgała żeby samej jechać , a Twoja jeszcze mniejsza od mojej jest , więc by raczej nim nie pojechała . TZ kiedyś chciał kupić , ale Szymek się bał tych aut , teraz jak podłapał , to my jakoś nie bardzo chcemy kupić

Napisane przez Baobabek

n
ania p - a Ty się urlopujesz teraz???[COLOR="Silver"]

l:

Jak jak zwykle na urlop jadę po sezonie . Wyjeżdżamy 7-go września .

Napisane przez Darusiaaaa

Hej dziewczyny

My w niedziele bylismy w zoo w Borysewie,kasy poszlo jak lodu,jedna maskotka,druga,kubek i 100 a maskotki warte 20zl;P ale tatus dzieciom obiecal hehe,figloraj kolejka zarcie wejscia -ale ladne to zoo,choc dupy z achwytu nie urywa,to zwierzeta ladne,zadbane,fajne.

Teraz w niedziele moze Uniejow,na wakacje nie pojedziemy nigdzie,wiec co weekend,ewentualnie co drugi chcemy jezdzic gdzies i dzieciom atrakcje fajne robic....

Daj znać jak w uniejowie , ale ceny pewnie jak u nas w Mszczonowskich termach .
My nad jezioro śmigaliśmy rok temu i pewnie teraz też kilka razy pojedziemy . Dzieciaki lubią a zawsze to taniej niż 120 na termach zostawić za samo wejście . Do tego Zoo też się wybieram i dojechać nie mogę .

[izazula]

Sara ja szczerze polecam żelowe siodełko. O wiele wygodniej.
Pop zdrówka dla Nataszy i obyś ją mogła zaszczepić
Evi moja przekroczyła 17
Madzia dobrze że koniec zastrzyków. Apetyt wróci małemu a i brzuszek musi się przyzwyczaić do jedzenia.
Libra za lody moja Zosia dałaby się pokroić

Jutro Zosia idzie na szczepienie z tatusiem. Ciekawe jak sobie dadzą radę

[P0P70]

Monka - ona miała taki jakiś niedowład w jednej nodze przez 2-3 dni. Potem minęło, nie wiemy co to było.

Ostatnio moje malenstwo non stop sobie siniaka nabija. Ona nie chodzi tylko biega, wszędzie jej pełno. W niedziele wlazla na łóżko i spadła jakos tak niefortunnie ze teraz ma całe ucho sine. A dzisiaj biegła, potknęła się i walnęła skronią o kominek. Następne piękne limo.

A ja Wam polecam PO ukaszeniu Entil ukąszenia. Działa, sprawdziłem na sobie.

Sara - udanego urlopu życzę.

Iza - a na co sie czepicie?

[izazula]

Pop na meningokoki ale jeszcze mam w planie pneumo. Zobaczymy czy się uda przed przedszkolem

[Baobabek]

Napisane przez ania p

Pop fajowy jest ale kesz No i on od trzech lat , Olka ledwo sięgała żeby samej jechać , a Twoja jeszcze mniejsza od mojej jest , więc by raczej nim nie pojechała . TZ kiedyś chciał kupić , ale Szymek się bał tych aut , teraz jak podłapał , to my jakoś nie bardzo chcemy kupić



Jak jak zwykle na urlop jadę po sezonie . Wyjeżdżamy 7-go września .



Daj znać jak w uniejowie , ale ceny pewnie jak u nas w Mszczonowskich termach .
My nad jezioro śmigaliśmy rok temu i pewnie teraz też kilka razy pojedziemy . Dzieciaki lubią a zawsze to taniej niż 120 na termach zostawić za samo wejście . Do tego Zoo też się wybieram i dojechać nie mogę .

a to wiem, ze we IX wyjeżdżacie, chodziło mi, czy teraz się w domu urlopujesz z dzieciakami jak do przedszkola nie chodzą

Dzień dobry....

[Darusiaaaa]

Popik nie,nie skonczone jeszcze i szybko nie bedzie skoczone o ilekiedys w ogole bedzie....

Ania nie,u nas te termy za wejscie sa tanie,niecale 20zl z tego co pamietam,ja teraz mam dwa podwojne zaproszenia na caly dzien z piciem i zarciem,wygralam kiedys i nadal sa wazne,zoo-moze byc,szalu nie ma jak dla mnie,ale zle tez nie jest wejscia do zoo 22zl dorosli 17dzieciaki do 3 lat free.

[Edzia400]

Napisane przez pl_madzia

Ja wczoraj z młodym pojechałam na zastrzyk, i niestety welflon już do wyciągnięcia, bo jak rano było ok, tak wieczorem miał już opuchniętą i twardą żyłę, i go bolało przy dotyku. Lekarka przyszła do zabiegowego, powiedziała ze sprawdzimy czy jeszcze ten zastrzyk przejdzie, i się udało. To w porozumieniu z nią dzisiaj z zastrzykami dajemy już spokoj
Niestety przez tą chorobę dziecko mi się strasznie z jedzeniem popsuło i takie mini porcje mu wciskamy dosłownie, jak się bawi czy gra w Bolka i Lolka na komputerze

biedulek dobrze ze to był ostatni , a lepiej mniej a czesciej nic nie zrobisz a zmuszac nie mozesz bo jeszcze gorzej bedzie ... mini mini porcje najlepsze

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez monka23

Moj wczoraj nawet obiadu nie zjadł , ale on z tych jedzacych wszystko więc sie nie martwię , raz na pól roku jak obiadu nie zje , nic mu nie będzie , za to wtrynil dwa lody , upał u nas straszny .
Dziś go zwazylam i waży 14.4 kg ,powolutku waga idzie , a je tyle ze szok .
Wracając do lodów , byliśmy wczoraj we włoskiej knajpie , lody przepyszne , z trudem sie powstrzymalam i wyszłam , od małego podjadalam , wkrecilam mu bajkę ze mu cienkie i wylizywalam pycha pycha ahhh

no ale on pewnie wszystko wybiega na podwórku ::d

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez evitka21

monka, to twój szczypiorek jest-moja to chyba już z 17 waży

moja 13.600 ale ona jeszcze 100 cm nie przekroczyła ... za to wulkan energii

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez sara 85

Wyjeżdzamy w nocy z niedzieli na poniedziałek, na razie mamy pokoje do soboty ale jak będzie pogoda to może przedłużymy.
Jedziemy ze znajomymi, kórzy mają córke rok starszą od Zosi więc małej nie będzie się nudziło. Oby pogoda była


Zosi już niby przeszło ale idę z nią na kontrole jutro albo w czwartek, brzydki kaszel ma

my jednak pobierowo albo trzesacz zdrówka dla zosienki

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez libra777

Komary u nas dosłownie plaga ,jest masakra ,w lesie na jagodach żywego ducha nie ma ,ja też nie chodzę bo do oczu włażą dosłownie.
Ciekawe kto mi jagód na winko nazbiera

na te pierony nic nie działa ja juz cała smierdze tymi odkomaraczami a i tak gryzą one jakies nadmiar uodpornione wrrrr nicech juz wreszcie je ktos wyplęgnie ....
a moze przepisik ? na te winko chetnie bym takie spróbowała bo za borówkami to ja w ogien nawt komarowy pójde

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez P0P70

Monka - ona miała taki jakiś niedowład w jednej nodze przez 2-3 dni. Potem minęło, nie wiemy co to było.

Ostatnio moje malenstwo non stop sobie siniaka nabija. Ona nie chodzi tylko biega, wszędzie jej pełno. W niedziele wlazla na łóżko i spadła jakos tak niefortunnie ze teraz ma całe ucho sine. A dzisiaj biegła, potknęła się i walnęła skronią o kominek. Następne piękne limo.

niełza artystka wam rosnie

[P0P70]

Napisane przez izazula

Pop na meningokoki ale jeszcze mam w planie pneumo. Zobaczymy czy się uda przed przedszkolem

A to wcześniej nie szczepilas? A na meningo to ile szczepionek będziesz dawała? Bo są dwie szkoły, jedna twierdzi ze raz a druga dwa.

Napisane przez Darusiaaaa

Popik nie,nie skonczone jeszcze i szybko nie bedzie skoczone o ilekiedys w ogole bedzie....
ee.

To szkoda.

Mam teraz godzinę spokoju. Jedo dziecko u sąsiadki a drugie śpi..
Dzisiaj Nataszke karmiłam ponad godzinę. Coś jej nie podeszła jedna zupa. 3 razy przy niej mi wymiotowała aż w koncu zmienialam na inna i ta spokojnie zjadla.

[megi-megi]

Napisane przez izazula

Pop na meningokoki ale jeszcze mam w planie pneumo. Zobaczymy czy się uda przed przedszkolem

My w tamtym tygodniu na pneumo szczepiliśmy dopiero. Podobno bolesne to szczepienie. Igor darł się niemiłosiernie, dopiero podmuchanie i buziak załatwił sprawę.

Napisane przez P0P70

Ostatnio moje malenstwo non stop sobie siniaka nabija. Ona nie chodzi tylko biega, wszędzie jej pełno. W niedziele wlazla na łóżko i spadła jakos tak niefortunnie ze teraz ma całe ucho sine. A dzisiaj biegła, potknęła się i walnęła skronią o kominek. Następne piękne limo.

Wiesz, ja to mam fisia i się boję tych uderzeń i za Guciem biegałam i chyba za Kaliną też będę. Chociaż pewnie przy dwójce już mniej.

Sara - szkoda, że teraz jedziesz. Ja w sierpniu do Koszalina na 2 lub 3 tygodnie jadę, a to obok Mielna.

Mam do Was dwa pytania:
1) Czy jak dajecie dzieciom czereśnie, to wyciągacie pestki, czy małe już dają sobie radę z pestkami?
Ja wyciągam, boję się, że zadławi się albo zniechęci do czereśni, ale może jestem kwokowata i powinnam przestać
2) Czy Wasze dzieci zaczęły się już wstydzić? Mam na myśli np. ganianie na golasa... Igor ostatnio zaczął rozbierać się w piaskownicy, tak go przypiliło z sikaniem - udało się dotrzeć do krzaczka.

[monka23]

MEGI
1. Nie wyciagam pestek , sam wywala .
2. Nie wstydzi sie jeszcze golizny , jakby mógł to by z gołym pisiorem latał nonstop . Dwa dni temu , wszedł na okno golusienki , a z dołu sąsiedzi polewali z niego a on zadowolony

Ale gorąco u nas , masakra , czubki na dwór chcą ganiac a mi sie niechęć w taki skwar , juz drzemke z małym zaliczylam .