Rozstanie z facetem, część XXVII

[ergo_proxy]

Napisane przez alarunka

kuźwa napisał.. co za cham.. napisał "i co jak Ci idzie na spotkaniach z kolegą?"

żenua...

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez yoona

dziewczyny jak sobie pomoc tak doraznie? na chwile chociaz?
pije rum z cola i gapie sie w sufit...

mi pomogło z kumpelą karaoke i whisky. A może to były najpierw whisky, potem karaoke.. Same nie wiemy

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez alarunka

ja już wszystkie sezony Gesslerowej przeglądnełam, a teraz jadę na bardzo emocjonującej telenoweli Marycha, bo w oczekiwaniu Ci ten make up spłynie

Zasugerowałam się Waszymi telenowelami i wciągam nie wiem czy ktoś to pamięta - zbuntowanego anioła

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez alarunka

Taki off. Jak radzicie sobie bez seksu?

W pracy mi kumpela powiedziała, że... mam ☠☠☠☠iki w oczach

PS Wczoraj imprezka, dzisiaj dochodzę do siebie. Super, że jesteście, bo w takich samotnych chwilach strasznie włącza się rozmyślanie.
PS2 Exa siostra dziś wyszła za mąż. Miałam być tam z nim, a jest ona. Więc.. Same rozumiecie...

[alarunka]

O matko, stare to jak świat, o, o, o! Zacznijcie oglądać modę na sukces od pierwszego odcinka, na pewno nie będziecie narzekać na brak czasu!

[wycinanka85]

Mój dzisiejszy wieczór również nie należy do najlepszych...bardzo tęsknię, ale to tak przeokrutnie, ech

[pewnaKa]

Napisane przez wycinanka85

Mój dzisiejszy wieczór również nie należy do najlepszych...bardzo tęsknię, ale to tak przeokrutnie, ech

nie zamęczaj się
pooglądaj serial jakiś i przestaniesz myśleć o tym!

[Tindomerel_]

Napisane przez ama09

a próbowała któraś z Was wypisać sobie na kartce to co Oni zrobili żle i dlaczego ten związek nie miał szans? zastanawiam się czy to by mi nie pomogło..

Tak. No i niewiele mi to dało, bo tylko mi wyszło,że to wszystko łatwo można było zmienić.

Napisane przez pewnaKa

mam jeszcze czasami podobnie,albo jak przechodzę obok jakiś miejsc w których się coś działo.... a jeden mostek w okolicy dalej omijam szerokim łukiem,bo wiem,że byłoby mi ciężko przez niego przejść,bo ttam sie piewrwszy raz pocałowaliśmy... mam nadzieję,że to przejdzie.

Ja już nie, przejdzie Ci szybciej niż myślisz.Chociaz jak byłam ostatnio w górach to mnie naszły wspomnienia,bo my zawsze razem jeździliśmy w góry..no ale cóż. Ja jeszcze mam zapiętą kłódkę na mostku tym słynnym w Krk. Głupia zamiast ją odpiąć to wyrzuciłam kluczyć gdzieś w pole. I teraz tam już zostanie zapięta. Na wieki

Napisane przez Marycha1977

co myślicie?

modelka

Napisane przez impressive20

Ja fatalnie..tęsknię za męskim ciałem jaki mial eks..był taki jak gerard butler męski jak mnie dotknął już byłam gotowa ...szkoda że to już się skończyło...teraz to już wstrzemięźliwosc dotknęła..

Heh,mój też miał fajne i był zawsze taki ciepły..gorący wręcz.U mnie to samo było,wystarczy,że mnie musnął palcem po ręce

Napisane przez Drakan

Normalnie. Jakby tego w ogóle na świecie nie było i nikt nie wiedział, że istnieje.

Ja też, w ogóle o tym nie myślę.Seks dla mnie umarł te x miesięcy temu.

Napisane przez ama09

Bridget Jones na tvn...

Dobrze,że nie mam TV..

Napisane przez japo35

Dziewczyny moje dzieci wyjechały na wakacje więc do września są wolne ich pokoje za free więc Zapraszam :P . Mój się zgodzil.

A gdzie mieszkasz? To musisz mieć jego zgodę? W dodatku po tym co Ci powiedział o Twoich dzieciach?

Napisane przez ergo_proxy

Zasugerowałam się Waszymi telenowelami i wciągam nie wiem czy ktoś to pamięta - zbuntowanego anioła

Serial mojego dziecinstwa oglądałam zawsze z dziadziem

Napisane przez alarunka

O matko, stare to jak świat, o, o, o! Zacznijcie oglądać modę na sukces od pierwszego odcinka, na pewno nie będziecie narzekać na brak czasu!

Jakie książki polecacie po rozstaniu? Miałam kilka w pdfie ale straciłam wszystkie dane z komputera i już niestety nie pamiętam niczego oprócz"kobiety które kochają za bardzo" ..

[apolonja]

Oj, dziewczyny, chyba trzeba Was skopać po co rozpamiętujecie?

[pewnaKa]

Napisane przez Tindomerel_

Tak. No i niewiele mi to dało, bo tylko mi wyszło,że to wszystko łatwo można było zmienić.
Ja już nie, przejdzie Ci szybciej niż myślisz.Chociaz jak byłam ostatnio w górach to mnie naszły wspomnienia,bo my zawsze razem jeździliśmy w góry..no ale cóż. Ja jeszcze mam zapiętą kłódkę na mostku tym słynnym w Krk. Głupia zamiast ją odpiąć to wyrzuciłam kluczyć gdzieś w pole. I teraz tam już zostanie zapięta. Na wieki

mam nadzieję,że przejdzie...
a ja mimo,że mieszkam w Krakowie,to ni emieliśmy tam kłódki...
ale widziałam tam kiedyś taką kłódkę gdzie było napisane "Piotrek i Ania i data jakaś" i dopięta do niej kłódka "i jego kochanka Agnieszka"
ale tam jest pełno powyrywanych kawałków tej siatki...no takie zycie.

[alarunka]

O widzę, małopolska się kłania Ja studiowałam w Krakowie, teraz chcę zacząć w Rzeszowie, eh latawica ze mnie

[Tindomerel_]

Napisane przez pewnaKa

mam nadzieję,że przejdzie...
a ja mimo,że mieszkam w Krakowie,to ni emieliśmy tam kłódki...
ale widziałam tam kiedyś taką kłódkę gdzie było napisane "Piotrek i Ania i data jakaś" i dopięta do niej kłódka "i jego kochanka Agnieszka"
ale tam jest pełno powyrywanych kawałków tej siatki...no takie zycie.

no to ładnie:P fajne są te w stylu" Ania i Tomek i jakaś data| i potem dopięta druga z datą ślubu;p
No ja tu kiedyś chciałam porozstaniówki namówić na spotkanie w Krk ale jakoś nikt się nie palił;p
Ja już pomalowałam wszędzie paznokcie i teraz oglądam jakiś dziwny film "Osada"

[alarunka]

No to może nam się uda kiedyś w końcu?

[Phoce]

Jak byłam w Waszej 'fazie' czyli te obrzydliwe wieczory, smęty, wspomnienia, to włączałam sobie jakąś fajna skoczną muzykę i tańczyłam po pokoju.
Proszę, ode mnie, z nadzieją na niedaleką przyszłość, Piękności
http://www.youtube.com/watch?v=Wmc8bQoL-J0
http://www.youtube.com/watch?v=m5H-qIovNnw

[Drakan]

Ja tam wolę takie rzeczy - http://www.youtube.com/watch?v=gzkH3RC6CG0
No i ta idealnie się nadaje do zadedykowania gnojkom

[Phoce]

Napisane przez Drakan

Ja tam wolę takie rzeczy - http://www.youtube.com/watch?v=gzkH3RC6CG0
No i ta idealnie się nadaje do zadedykowania gnojkom

Wszystko, byle by tylko pomogło

[Drakan]

Napisane przez Phoce

Wszystko, byle by tylko pomogło

Ta szczególnie pomaga po przeczytaniu tekstu

[alarunka]

No nie mogę, przydałaby się butelka wina-jak nic na gwałt! Dysponuje ktoś tu takową? Nie wytrzymam, nie wytrzymam, nie wytrzymam.. Za dwa tygodnie dowiem się co z moją przyszłością, co dalej.. A to takie przytłaczające, że trzeba czekać.. Nawet spać mi się nie chce, właśnie skończyłam oglądać telenowelę i jak zawsze na ostatnim odcinku się poryczałam, niby to tylko film, ale.. taki życiowy. Mężczyzna miał chyba 1000 kochanek w tym kuzynkę, podejrzenie choroby wenerycznej i w ogóle, rozdziewiczył dziewczynę, zaszła w ciążę, ożenił się, zdradzał notorycznie, rozwiódł się, by na końcu ponownie się z nią zejść i zmienić się w kochającego tatę, męża. Takie rzeczy to tylko w filmach.

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Napisane przez apolonja

Oj, dziewczyny, chyba trzeba Was skopać po co rozpamiętujecie?

A tak jakoś... Bo s☠☠☠☠iel jest dojrzałym facetem, a zachowuje się jak niedorozwój. Ale, ale.. Dziwię się sobie. Bo przecież ani jakoś przystojny nie był ani nie miał zalet. Zawsze musiałam liczyć tylko na siebie, a jednak żal dupę ściska.

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Napisane przez Phoce

Wszystko, byle by tylko pomogło

Wszystko byle nie smęty, powinnyśmy zakaz zrobić wklejania użalaczy

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

Napisane przez Phoce

Jak byłam w Waszej 'fazie' czyli te obrzydliwe wieczory, smęty, wspomnienia, to włączałam sobie jakąś fajna skoczną muzykę i tańczyłam po pokoju.
Proszę, ode mnie, z nadzieją na niedaleką przyszłość, Piękności
http://www.youtube.com/watch?v=Wmc8bQoL-J0
http://www.youtube.com/watch?v=m5H-qIovNnw

A jak potrafiłaś w czasie takiego humoru skakać po domu? Zdradz ten sekret, bo jak mnie ta faza dopadnie (wow, na razie nie płakałam jeszcze oprócz pierwszego dnia, co w sumie daje 7 dni!-ale nie wiem czy to może nie jest spowodowane iskrą wiary, że to wróci i tym, że jeszcze może nie doszło to do mnie?-jak uważacie?) to nic innego nie pomaga jak porządne wyryczenie.

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Napisane przez wycinanka85

Mój dzisiejszy wieczór również nie należy do najlepszych...bardzo tęsknię, ale to tak przeokrutnie, ech

Wycinanko kochana, łączę się z Tobą w bólu Mam nadzieję, że już śpisz i masz chwilę odpoczynku od płaczu, tęsknoty i myślenia, przytulam cieplutko

Kocham spać, bo wtedy czuć nieświadomie ten cudowny reset. O niczym nie myślisz, nie tęsknisz, jesteś tak jakby.. w drugim świecie.

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Napisane przez impressive20

Ja często mam smutne wieczory..prawie nie wychodzę do ludzi..introwertyczka ..chętnie bym chciała mieć towarzystwo fajnych ludzi być otwarta ....sama w czterech pustych ścian..dziwię się że mam twardą psychikę...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Introwertyki mają najgorzej, bo nie dość, że nie mają gdzie to i ochoty na jakiekolwiek wyjścia. Rozumiem Cię doskonale. Też potrzebuję takiej fajnej paczki, ale niestety. Został mi tylko jeden jedyny kolega, który na razie jest wolny i może poświęcić mi 100% swojego czasu. Ale przecież to nie to samo co koncert, kino, moczenie ryjka z fajną, zgraną paczką. I teraz wolałabym się skupić na poznawaniu fajnych ludzi niż na szukaniu faceta. Dostrzegam plusy bycia singlem, ale właśnie te samotne wieczory dobijają, przytłaczają. Trzeba nagle zacząć sobie organizować życie. Od nowa.

[yoona]

Napisane przez impressive20

Ja często mam smutne wieczory..prawie nie wychodzę do ludzi..introwertyczka ..chętnie bym chciała mieć towarzystwo fajnych ludzi być otwarta ....sama w czterech pustych ścian..dziwię się że mam twardą psychikę...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja to samo, do tego nie mam zadnej pasji, nic mi sie nie chce i cale dnie spedzam przy kompie. kompletnie nie mam zycia.

moim glownym priorytetem w zyciu jest miec rodzine a to marzenie nigdy nie bylo dalej. Bylam przekonana, ze bede miala rodzine, z nim, niedlugo...a on powiedzial mi miesiac temu "nigdy sie z toba nie ozenie". A to i tak pikus przy innych rzeczach ktore mi zrobil.
Co za parszywy dzien dzisiaj. Bardzo tesknie.

[may_be]

Napisane przez yoona

ja to samo, do tego nie mam zadnej pasji, nic mi sie nie chce i cale dnie spedzam przy kompie. kompletnie nie mam zycia.

moim glownym priorytetem w zyciu jest miec rodzine a to marzenie nigdy nie bylo dalej. Bylam przekonana, ze bede miala rodzine, z nim, niedlugo...a on powiedzial mi miesiac temu "nigdy sie z toba nie ozenie". A to i tak pikus przy innych rzeczach ktore mi zrobil.
Co za parszywy dzien dzisiaj. Bardzo tesknie.

Bardzo podobnie do Ciebie rozumuję. Też liczyłam na rodzinę, szczęście przy boku mojego byłego chłopaka (naprawdę napisałam/wymówiłam te słowa pierwszy raz). Szkoda, że tylko ja miałam takie plany.

A trzeba się z tego wybić, czymś się zająć - ja mam sporo pomysłów na to co mogłabym robić - malowanie, pieczenie, hand-made, rower, basen... ale pojawia się mały problem... skąd wziąć siłę? (i komputer wygrywa - zero wysiłku)


Płakać. Spać.

[alarunka]

Dokładnie. U mnie to samo, komputer stał się całą oskocznią i też pomysły mam, ale brak siły.

[wotewa]

Witajcie.

mam dość. tak strasznie dość...

czuję się jakbym przegrała życie. On ma mnie totalnie gdzieś. Na wszystko nałożyła się masa innych problemów. Próbowałam się czymś zająć, zająć sobą. Totalnie mi to nie wychodzi, po prostu tylko ciągle jestem senna i płaczę. W dodatku mam pojutrze ważną rozmowę na studia i mam przygotować dwa tematy. Nie umiem nic. nie dostanę się, musiałabym teraz się wziąć i nie spać, a jestem w rozsypce. Nawet oddycha mi się jakoś ciężej i ciągle czuję niepokój... Czy któraś z Was wyszła z takiej totalnej beznadziei po kilku latach toksycznej relacji?

[impressive20]

[QUOTE=Tindomerel_;4177944 3]Tak. No i niewiele mi to dało, bo tylko mi wyszło,że to wszystko łatwo można było zmienić.
Ja już nie, przejdzie Ci szybciej niż myślisz.Chociaz jak byłam ostatnio w górach to mnie naszły wspomnienia,bo my zawsze razem jeździliśmy w góry..no ale cóż. Ja jeszcze mam zapiętą kłódkę na mostku tym słynnym w Krk. Głupia zamiast ją odpiąć to wyrzuciłam kluczyć gdzieś w pole. I teraz tam już zostanie zapięta. Na wieki
modelka
Heh,mój też miał fajne i był zawsze taki ciepły..gorący wręcz.U mnie to samo było,wystarczy,że mnie musnął palcem po ręce
Ja też, w ogóle o tym nie myślę.Seks dla mnie umarł te x miesięcy temu.
Dobrze,że nie mam TV..
A gdzie mieszkasz? To musisz mieć jego zgodę? W dodatku po tym co Ci powiedział o Twoich dzieciach?

Napisane przez ergo_proxy

Zasugerowałam się Waszymi telenowelami i wciągam nie wiem czy ktoś to pamięta - zbuntowanego anioła [/COLOR] Serial mojego dziecinstwa oglądałam zawsze z dziadziem


Jakie książki polecacie po rozstaniu? Miałam kilka w pdfie ale straciłam wszystkie dane z komputera i już niestety nie pamiętam niczego oprócz"kobiety które kochają za bardzo" ..

Ja mam ich trochę podaj @ na priv

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Phoce]

Napisane przez alarunka

A jak potrafiłaś w czasie takiego humoru skakać po domu? Zdradz ten sekret, bo jak mnie ta faza dopadnie (wow, na razie nie płakałam jeszcze oprócz pierwszego dnia, co w sumie daje 7 dni!-ale nie wiem czy to może nie jest spowodowane iskrą wiary, że to wróci i tym, że jeszcze może nie doszło to do mnie?-jak uważacie?) to nic innego nie pomaga jak porządne wyryczenie.

Zmuszałam się. Fizycznie. Wiedziałam, że jak będę leżeć, smęcić, rozmyślać, to nic to nie pomoże. Wiem, że to tak łatwo brzmi, ale to naprawdę nie było łatwe tylko ja mam trochę tak, że lubię, odczuwam potrzebę walki. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że jechanie autobusem, wspominanie i płakanie przy tym niczego nie zmieni. Nie sprawi, że on mnie na nowo pokocha, z powrotem zacznie szanować. Dlatego walczyłam. Siłą woli zmieniałam przedmiot rozmyślań, zmuszałam się do tańczenia, (endorfiny + jestem bardzo podatna na muzykę, więc 'walking on sunshine' zawsze pomagało ) czasem desperacko wydzwaniałam do przyjaciół, żeby zrobić cokolwiek, a nie gapić się w ścianę i żeby nawet usłyszeć potwierdzenie, że dobrze zrobiłam. Wmawiałam sobie setki razy dziennie, że trzeba się z tym pogodzić.
Zdaję sobie sprawę z tego, że w życiu bywa ciężko, niektórzy wpadają w depresję i potrzebują pomocy specjalisty. Czasem potrzebny jest wieczór, żeby powyć i wyładować emocje, tylko ja kiedyś stwierdziłam, że chciałabym mieć dobre życie i na ile mogę mieć na coś wpływ, wykorzystam to ze wszystkich sił.

[wycinanka85]

Dziewczynki, za godzinę jadę z tym moim eksem na zakupy. Czuje się jak przed jakimś wielkim egzaminem, serce mi wali, drżą mi ręce, ściska w żołądku. Wiem teraz, że to była niesłuszna decyzja, ale już za późno, nie będę odwoływać...i tak będę tego żałować, ale z drugiej strony jakbym nie pojechała też bym żałowała. trzymajcie kciuki, żebym się godnie zachowywała i nie dawała poznać po sobie swojego "rozklekotania"

[Malla]

Napisane przez Tindomerel_

No ja tu kiedyś chciałam porozstaniówki namówić na spotkanie w Krk ale jakoś nikt się nie palił;p

To pisze ta, której nie pasował żaden termin spotkania

Napisane przez Tindomerel_

Ja już pomalowałam wszędzie paznokcie i teraz oglądam jakiś dziwny film "Osada"

Mnie się podobał.

Napisane przez Marycha1977

co myślicie?

Do schrupania!

Napisane przez alarunka

Kubeł zimnej wody. Nie odpiszę mu, nie, nie, nie. Ale powiedzcie mi jedno? PO CO ON MI ZADAŁ TO PYTANIE? No po co? Nie lepiej uwodzić te młode dupy? Po co..? Co on chce tym zyskać? I na jaką odpowiedź liczy?Do czego chce mnie sprowokować?

Nie zastanawiaj się nad tym. Pomyśl, jak się męczy, że nie odpisałaś. Jak zerka na telefon. Jak podrywa się na dźwięk dzwonka...
Dobrze mu tak.

[alarunka]

Dzień dobry

Wycinanka, ogólnie uważam, że te zakupy to zły pomysł.. Niepotrzebnie będzie Ci potem ciężej.

Postanowione-jadę pilnować zwierzaków i zabieram ze sobą koleżankę więc nudno na pewno nie będzie

[Tindomerel_]

Napisane przez alarunka

No to może nam się uda kiedyś w końcu?

Jestem za

Napisane przez yoona

moim glownym priorytetem w zyciu jest miec rodzine a to marzenie nigdy nie bylo dalej. Bylam przekonana, ze bede miala rodzine, z nim, niedlugo...a on powiedzial mi miesiac temu "nigdy sie z toba nie ozenie"

Skąd ja to znam też mi się marzy dom,5 dzieci,pies, ogórdek itd. Czasami żałuję,że nie mam parcia na karierę zawodową, może byłoby mi lepiej:P

Napisane przez may_be

Płakać. Spać.

Nie płaczemy

Napisane przez Malla

To pisze ta, której nie pasował żaden termin spotkania

wiem do 3x sztuka ?

[ama09]

A mi dziś jest tak strasznie smutno

[happy woman]

U mnie kolejny zły dzień robiłam porządki i znalazłam kilka jego rzeczy, pozbierałam wszystko i napisałam mu że jak będzie w okolicy to mu to oddam. Ma się później do mnie odezwac

też chciałaby miec rodzinę, jeszcze tydzień temu rozmawialiśmy z ex na ten temat i ustaliliśmy, że za 2 lata weźmiemy ślub jestem przybita

[apolonja]

Napisane przez wotewa

Witajcie.

mam dość. tak strasznie dość...

czuję się jakbym przegrała życie. On ma mnie totalnie gdzieś. Na wszystko nałożyła się masa innych problemów. Próbowałam się czymś zająć, zająć sobą. Totalnie mi to nie wychodzi, po prostu tylko ciągle jestem senna i płaczę. W dodatku mam pojutrze ważną rozmowę na studia i mam przygotować dwa tematy. Nie umiem nic. nie dostanę się, musiałabym teraz się wziąć i nie spać, a jestem w rozsypce. Nawet oddycha mi się jakoś ciężej i ciągle czuję niepokój... Czy któraś z Was wyszła z takiej totalnej beznadziei po kilku latach toksycznej relacji?

Mój były też ma mnie totalnie gdzieś. I żyję. Więc Ty swojego byłego też miej

A jak masz ważną rozmowę, to weź się w garść i przygotuj to co masz przygotować. Jak Ci się uda to przynajmniej będziesz miała podów do radości i świętowania Trzymam kciuki

[alarunka]

Lepiej, że teraz wyszło niż po ślubie-takie jest moje zdanie. Fajnie jest mieć marzenia i mieć nadzieję, że się spełnią. Ja byłam na spacerze i trafiłam leśną ścieżką na takie pole, nowo zasiana trawka i dookoła tego kwadratowego pola-nowe drzewka. Rozmarzyłam się. Oczami wyobraźni widziałam drewniany dom z bali, meble ogrodowe, szum drzew. Może dzieci nie widzę, bo nie mam ich w planach, ale trepoczący pies nie wadzi. Mam nadzieję, że kiedyś nasze marzenia się spełnią. Że znajdziemy odpowiednich mężczyzn. I gdzieś tam czeka na nas wymnarzony dom.

[Tindomerel_]

Też chcę dom z bali. A najlepiej jakiś stary drewniany i koniecznie w górach. Ehh rozmarzyłam się..