Dobry Fryzjer - Wrocław

[ewelajna25]

Napisane przez aniołeczek333

hahah nie ! Na drugie i trzecie imię też mam inaczej ;P Postanowiłam się z Wami podzielić MOIMI wrażeniami,bo uważam, że jeśli się w końcu trafi na kogoś zaufanego to warto to docenić. Sama wiem jakie to miłe, choć pracuje w innej branży. Tylko, że zawsze tylko czytałam wszelkie porady a teraz wkoncu tez napisałam Jesli nie wierzysz, pójdz i się przekonaj. Widziałam wasze niemiłe komentarze i zawiedzenie po wizytach w innych salonach. Myślę, ze zagladacie tu po to by dostac szczera i prawdziwa opinie. Tym samym postanowiłam pomóc. Bo chyba taki ma to cel A emocje oznaczaja tylko i wyłacznie naturalne odczucia.

Kto chce niech sprawdzi i tyle. Kto nie, nic na siłe. Pozdrawiam

A możesz podać więcej szczegółów. np nazwę salonu, na jakich farbach pracują etc.? Właśnie rozkminiam, do kogo by się wybrać, nie to, ze u poprzedniego fryzjera byłam niezadowolona, ale może znajdzie się ktoś jeszcze lepszy?

[konspiracja]

Napisane przez aniołeczek333

Kto chce niech sprawdzi i tyle. Kto nie, nic na siłe. Pozdrawiam

Ja niestety nie wierzę w wiarygodnośc takich osob,ktorych pierwszym wpisem na forum jest reklama jakiegoś salonu fryzjerskiego
Ale dziękujemy, że zechciałaś się podzielić

[Trine93]

Hej! Była ktoraś z Was u Agnieszki Gajdy- Juzak? Chciałabym się tam wybrać ze względu na współpracę z fundacją Rak'n'Roll, ale boję się niesprawdzonych fryzjerów.

[aako]

Napisane przez Trine93

Hej! Była ktoraś z Was u Agnieszki Gajdy- Juzak? Chciałabym się tam wybrać ze względu na współpracę z fundacją Rak'n'Roll, ale boję się niesprawdzonych fryzjerów.

ja byłam w Candy studio (też współpracują z fundacja rak'n'roll) i polecam.

[caate]

Poczytalam inne forum; poszlam do Sandry w palacyku na Kosciuszki. Salon Vanite, przeniesony z Zielonogorskiej

Od samego poczatku bylo cos nie tak. Myslalam, ze jak ide do mlodej dziewczyny (niezawodna Ania z pasazu miala zapelniony grafik na przyszle 2tyg) to sie dogadamy, zrozumie co mowie, czego oczekuje. Ale niestety nie, Sandra na dzien dobry byla nadasana i zamknieta w sobie; owszem spoznilam sie 5min, wytlumaczylam i przeprosilam (brak parkingu, musialam zasuwac spod renomy, a to jest kawalek). Wiele to nie dalo, mycie w milczeniu, a kiedy zostalam zaproszona na fotel znowu milczenie. Wtedy zobaczylam ten caly brod, kurz, wlosy na pelerynie mi zalozonej z poprzedniej klientki. Tak, chetnie bym wyszla, ale nie z mokrymi wlosami. Ciecie Zaczelam rozmowe, ze zalezy mi na skroceniu koncow, ewentualnym pocieniowaniu koncowek, a nie z dlugosci. Przedstawilam co moje wlosy lubia, ona w tym czasie nie szczedzila uwag co do stanu krytycznego moich wlosow; to byl jedyny moment kiedy wypowiedziala sie pelnym zdaniem. Nie wymagam od fryzjerki pogaduszek, ale zainteresowania moimi wlosami. W trakcie suszenia dowiedzialam, ze ciecie wykona na sucho. Nigdy nikt mi tak nnie zmaltretowal wlosow i skory glowy samym suszeniem. Szarpanie, naciaganie i moja glowa latajaca prawo lewo - bolalo! Efekt?
Calkiem nowa fryzura jak dla mnie, znajomi mowia, jest ok, ale ja mowie jest TRAGICZNIE. lata zapuszczania poszly... Mam wlosy do lopatek, a najkrotsze do ramion co przy moich cienkich, kreconych wlosach wyglada strasznie. Stracilam polowe wlosow, moja kitka wyglada pozal sie Panie Boze, o koku moge zapomniec.
Nie polecam nikomu Sandry z Vanite i nie obchodza mnie jej wszystkie dyplomy. Nie warto. Za strzyzenie z modelowaniem wlosy do lopatek zaplacilam 90zl.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lazada]

Dziewczyny, trochę odbiegnę od tematu, ale może pomożecie Fryzjerów wypróbowałam już różnych, z cięciem jest ok, mam długie ciemne włosy za łopatki. Mam za to problem z siwymi włosami, nie mam ich bardzo dużo, ale żadna farba nie chce się na nich dobrze trzymać (spłukuje się na hm ciemny blond). Może polecicie jakieś farby stosowane w salonach lub salon, gdzie warto pofarbować włosy? Do tej pory używałam farb Artego, raz na miesiąc. p.s. oczywiście fajnie by było jakby samo farbowanie nie kosztowało 300 zł, do tej pory płaciłam 150

[Trine93]

Strona Candy jest tak retro, że obawiam się retro fryzury. Rozumiem, że niepotrzebnie?

[aako]

Napisane przez Trine93

Strona Candy jest tak retro, że obawiam się retro fryzury. Rozumiem, że niepotrzebnie?

nie, raczej zrobią Ci co będziesz chciała. byłam dwa razy i za każdym razem było mniej więcej tak jak chciałam. Należy tylko wyraźnie powiedzieć ile ściąć (po zachowawczej p. Alinie z Lorenco tu przeżyłam mały szok). Kolor również bardzo fajnie dobrany.
natomiast nie wiem jak jest z inwencją twórczą p.Patrycji (chyba tak ma na imie fryzjerka chociaż nie jestem pewna), bo zawsze przychodziłam z jakąś wizją.

[hejho]

Z inwencją w Candy słabiutko. Po ich stronie sądziłam, że pracują tam fajne, kreatywne dziewczyny. Tymczasem nuuuuda i nieukładające się, ścięte pańciowato włosy. Nie wiem, jak by było gdybym przyszła z jakąś konkretną wizją, jednak jak dla mnie ani atmosfery, ani warsztatu, ani fantazji.

A co powiecie na osławionych swego czasu Jaśka Klapę i Jurka z Alei Lipowej (nie pamiętam nazwiska)? Są gdzieś jeszcze?

Nadal szukam rock'n'rollowego podejścia do krótkich włosów

[moniczorek]

Napisane przez caate

Poczytalam inne forum; poszlam do Sandry w palacyku na Kosciuszki. Salon Vanite, przeniesony z Zielonogorskiej

Od samego poczatku bylo cos nie tak. Myslalam, ze jak ide do mlodej dziewczyny (niezawodna Ania z pasazu miala zapelniony grafik na przyszle 2tyg) to sie dogadamy, zrozumie co mowie, czego oczekuje. Ale niestety nie, Sandra na dzien dobry byla nadasana i zamknieta w sobie; owszem spoznilam sie 5min, wytlumaczylam i przeprosilam (brak parkingu, musialam zasuwac spod renomy, a to jest kawalek). Wiele to nie dalo, mycie w milczeniu, a kiedy zostalam zaproszona na fotel znowu milczenie. Wtedy zobaczylam ten caly brod, kurz, wlosy na pelerynie mi zalozonej z poprzedniej klientki. Tak, chetnie bym wyszla, ale nie z mokrymi wlosami. Ciecie Zaczelam rozmowe, ze zalezy mi na skroceniu koncow, ewentualnym pocieniowaniu koncowek, a nie z dlugosci. Przedstawilam co moje wlosy lubia, ona w tym czasie nie szczedzila uwag co do stanu krytycznego moich wlosow; to byl jedyny moment kiedy wypowiedziala sie pelnym zdaniem. Nie wymagam od fryzjerki pogaduszek, ale zainteresowania moimi wlosami. W trakcie suszenia dowiedzialam, ze ciecie wykona na sucho. Nigdy nikt mi tak nnie zmaltretowal wlosow i skory glowy samym suszeniem. Szarpanie, naciaganie i moja glowa latajaca prawo lewo - bolalo! Efekt?
Calkiem nowa fryzura jak dla mnie, znajomi mowia, jest ok, ale ja mowie jest TRAGICZNIE. lata zapuszczania poszly... Mam wlosy do lopatek, a najkrotsze do ramion co przy moich cienkich, kreconych wlosach wyglada strasznie. Stracilam polowe wlosow, moja kitka wyglada pozal sie Panie Boze, o koku moge zapomniec.
Nie polecam nikomu Sandry z Vanite i nie obchodza mnie jej wszystkie dyplomy. Nie warto. Za strzyzenie z modelowaniem wlosy do lopatek zaplacilam 90zl.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Caate...przykro mi , że Cię "ktoś" tak urządził...idź tu człowieku do fryzjera i zaufaj

Z tego co się niedawno dowiedziałam od kumpeli to rzeczywiście salon fryzjerski Vanite został przeniesiony do pałacyku. Właścicielka tego salonu jest wspominana tutaj dosyć czesto Aneta Hybsz ( kiedys miała salon na Krasińskiego). Aneta miała zwykle bardzo pozytywne opinie na forach, ja też była zadowolona. Sandra z tego co sie nie myle to jej córka, taka młoda zakrecona kreatywna artystka...jak ja chodzilam do Anety to ona raczej jej tylko pomagała, myła wlosy, nakładała farbe niż sama przyjmowała klientki, ale moze sie dokształciła stad tyle dyplomów nie mam pojecia...tak czy siak, ja bym jej swoich włosów do ściecia nie oddała.

Dziwi mnie tylko ten syf, o ktorym opowiadasz bo byłam na Krasinskiego, potem chyba raz kiedyś w Vanite i było zawsze czysciutko...ale tak jak mówie dawno nie byłam, nie korzystałam i może sie coś na gorsze pozmieniało. Zastanawia mnie tylko jedno, że Aneta która ma grono swoich klientek , pozytywne opinie i pozwala na takie cos

[caate]

Napisane przez moniczorek

Caate...przykro mi , że Cię "ktoś" tak urządził...idź tu człowieku do fryzjera i zaufaj

Z tego co się niedawno dowiedziałam od kumpeli to rzeczywiście salon fryzjerski Vanite został przeniesiony do pałacyku. Właścicielka tego salonu jest wspominana tutaj dosyć czesto Aneta Hybsz ( kiedys miała salon na Krasińskiego). Aneta miała zwykle bardzo pozytywne opinie na forach, ja też była zadowolona. Sandra z tego co sie nie myle to jej córka, taka młoda zakrecona kreatywna artystka...jak ja chodzilam do Anety to ona raczej jej tylko pomagała, myła wlosy, nakładała farbe niż sama przyjmowała klientki, ale moze sie dokształciła stad tyle dyplomów nie mam pojecia...tak czy siak, ja bym jej swoich włosów do ściecia nie oddała.

Dziwi mnie tylko ten syf, o ktorym opowiadasz bo byłam na Krasinskiego, potem chyba raz kiedyś w Vanite i było zawsze czysciutko...ale tak jak mówie dawno nie byłam, nie korzystałam i może sie coś na gorsze pozmieniało. Zastanawia mnie tylko jedno, że Aneta która ma grono swoich klientek , pozytywne opinie i pozwala na takie cos

Tak, to jej corka. Aneta bardzo dumnie sie o niej wypowiadala. Ma swoje stale klientki, dwie obecne mialy o czym z nia rozmawiac, troche za glosno, z wulgaryzmami od samej fryzjerki - nie wypada moim zdaniem. Ta swoboda mnie zniesmaczyla. Po kilku masazach skory glowy, seansach z odzywka wlosy wrocily do siebie. Ciecie nadal mi nie pasuje, jedynie na prosto jako tako mi pasuje. Nie mniej traume mi Sandra zafundowala. Ja tam brud widzialam, a czepialska jakos nie jestem, powiem tak - nigdzie takiego nie widzialam. Dla mnie to salon, ktory powstal dzieki zaprzyjaznionym klientkom i tylko takie tam powinny chodzi. Szkoda wlosow na eksperymenty.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[moniczorek]

Napisane przez caate

Tak, to jej corka. Aneta bardzo dumnie sie o niej wypowiadala. Ma swoje stale klienti, dwie obecne mialy o czym z nia rozmawiac, troche za klosno, z wulgaryzmami od samej fryzjerki - nie wypada moim zdaniem. Ta swoboda mnie zniesmaczyla. Po kilku masazach skory glowy, seansach z odzywka wlosy wrocily do siebie. Ciecie nadal mi nie pasuje, jedynie na prosto jako tako mi pasuje. Nie mniej traume mi Sandra zafundowala. Ja tam brud widzialam, a czepialska jakos nie jestem, powiem tak - nigdzie takiego nie widzialam. Dla mnie to salon, ktory powstal dzieki zaprzyjaznionym klientkom i tylko takie tam powinny chodzi. Szkoda wlosow na eksperymenty.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z tego co opisujesz to dużo musiało się tam zmienić ( i z higieną i z podejsciem do klienta)...ale ja ostatnio z usług Anety korzystałam 2 lata temu.

Dobrze, ze włosy wróciły do siebie

[konspiracja]

Napisane przez moniczorek

Z tego co opisujesz to dużo musiało się tam zmienić ( i z higieną i z podejsciem do klienta)...ale ja ostatnio z usług Anety korzystałam 2 lata temu.

Dobrze, ze włosy wróciły do siebie

To gdzie teraz chodzisz?

[moniczorek]

Napisane przez konspiracja

To gdzie teraz chodzisz?

Tam gdzie Ty nie lubisz z tego co pamietam do Pani Aliny

[konspiracja]

Napisane przez moniczorek

Tam gdzie Ty nie lubisz z tego co pamietam do Pani Aliny

UUUUpssss... dobrze pamiętasz


Pewnie masz długie wlosy i p. Alina dopieszcza końcówki?

[moniczorek]

Napisane przez konspiracja

UUUUpssss... dobrze pamiętasz


Pewnie masz długie wlosy i p. Alina dopieszcza końcówki?

a własnie,że nie ... mam boba

[konspiracja]

:d

[moniczorek]

Napisane przez konspiracja

:d

nie musisz byc już taka uszczypilwa nigdzie nie pisałam, ze jest to fryzjerka idealna...PR tez jej tu nie robie po prostu na ten moment mi odpowiada.
Farbowanie joico ma w fajnej cenie, a te farby mi bardzo odpowiadaja i nie widze senu płacic 2 razy tyle w innych salonach.

[aako]

Napisane przez moniczorek

nie musisz byc już taka uszczypilwa nigdzie nie pisałam, ze jest to fryzjerka idealna...PR tez jej tu nie robie po prostu na ten moment mi odpowiada.
Farbowanie joico ma w fajnej cenie, a te farby mi bardzo odpowiadaja i nie widze senu płacic 2 razy tyle w innych salonach.

Ile płacisz za farbowanie jednym kolorem i ścięcie?

[moniczorek]

Napisane przez aako

Ile płacisz za farbowanie jednym kolorem i ścięcie?

Ok 150 - 160zł

[konspiracja]

Napisane przez moniczorek

nie musisz byc już taka uszczypilwa nigdzie nie pisałam, ze jest to fryzjerka idealna...PR tez jej tu nie robie po prostu na ten moment mi odpowiada.
Farbowanie joico ma w fajnej cenie, a te farby mi bardzo odpowiadaja i nie widze senu płacic 2 razy tyle w innych salonach.

No co Ty, nie jestem, zazdroszczę ze utrafiłas fryzjerke która spełnei Twoje aktualne wymagania i oczekiwania.
Ja nadal nie wiem gdzie w przyszłosci pójść

[moniczorek]

Napisane przez konspiracja

No co Ty, nie jestem, zazdroszczę ze utrafiłas fryzjerke która spełnei Twoje aktualne wymagania i oczekiwania.
Ja nadal nie wiem gdzie w przyszłosci pójść

Nastepną fryzjerka , ktorej ja bym na pewno spróbowała jest Ania z pasażu ( która szugar tutaj polecała i caate ) ... tylko tak sie jakoś wybrać nie mogę

[lazada]

Wybrałam się ostatnio do salonu Ines. Dzwoniłam do różnych, ale każdy mi proponował dość odległy termin, a zależało mi na czasie bo wypadł mi nagły wyjazd. Pani która odebrała telefon, jak się potem okazało właścicielka, raczej mnie odstraszyła, niż zachęciła, ale że był to jedyny salon w którym mogli mnie zapisać na dzień w którym dzwoniłam, to zaryzykowałam. Jak weszłam do salonu powiedziałam, że nie jestem jeszcze zdecydowana i chciałabym najpierw porozmawiać z fryzjerką. Pani właścicielka przytakując, prawie wepchnęła mnie na fotel, a jakaś pomocnica zaczęła mi zakładać folie ochronną itd. W tamtym momencie miałam ochotę uciec i zaczynałam żałować swojej decyzji. Na szczęście przyszła fryzjerka, która o dziwo wydała mi się być "profesjonalna". Jako jedyna ze wszystkich miała ładne i zadbane włosy, co moim zdaniem w tym zawodzie jest podstawą. Reszta fryzjerek wyglądała poniżej przeciętnej, na pewno bałabym się oddać moje włosy w ich ręce. Sam salon, zachowanie właścicielki i innych fryzjerek oceniam negatywnie. Natomiast pani Ania mile mnie zaskoczyła, jestem bardzo zadowolona z efektu (farbowanie odrostów, podcięcie końcówek) i pewnie tam wrócę, wyłącznie do fryzjerki, nie do salonu

[rousse]

Już tu pisałam, ale bez rezultatu -powiedzcie czy we Wrocławiu jest w ogóle jakiś dobry fryzjer? Jestem już bliska załamania.... z poziomem usług fryzjerskich we Wrocławiu w ostatnich latach jest coraz gorzej i gorzej. Ostatnio jakaś p*nda bez szkoły w RENOMIE tak mnie obcięła, jakby ślepa babcia obcinała mi włosy nożem jedną ręką , ale chodzę z tym **** na głowie bo boję się iść już do jakiegokolwiek fryzjera. Błagam polećcie kogoś kto nie spieprzy prostego cięcia, kto patrząc na to co mam na głowie teraz nie weźmie mnie za niedorozwinietą idiotkę co sobie tak obciąć włosy pozwoliła, nie pomyśli, że widocznie tak mi się podobało, i że chcę taka "fryzurę" mieć dalej, i nie pomyśli , że jak sobie na coś takiego pozwoliłam to on też mi może podobnie spartolić.
Jednocześnie nie mogę patrzeć już na moje poszarpane końce i boję się iść i nie wiem gdzie...

Najlepiej chciałabym iść do jakiegoś faceta , bo z mojego doświadczenia wynika, że faceci zostają fryzjerami z prawdziwej pasji, a nie dlatego, że woleli to od bycia szwaczką, plus kobiety z zawiści/zazdrości , że ktoś ma piękne włosy a ona pióra czasem potrafią kogoś obmiśkować (ostro powiedziane, ale taka prawda ).

[Paulizia]

Hej!
Byl ktos w Hair Line na Komuny Paryskiej u pana Dawida??? Wybieram sie jutro, bo pan Tomasz z Callas ma urlop... Jestem ciekawa jaki bedzie efekt...Troche sie boje, bo ide w "ciemno", ale jestem dobrej mysli!!!

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

rousse ja polecam p. Tomka z Callas, ale u mnie wazna jest koloryzacja, bo ja zwykle scinam tylko koncowki i grzywe.
Z tego co wiem to musisz poczytac pare stron wstecz, bo chyba dziewczyny polecaly kogos od dobrego ciecia.

[rousse]

Napisane przez Paulizia

Hej!
Byl ktos w Hair Line na Komuny Paryskiej u pana Dawida??? Wybieram sie jutro, bo pan Tomasz z Callas ma urlop... Jestem ciekawa jaki bedzie efekt...Troche sie boje, bo ide w "ciemno", ale jestem dobrej mysli!!!

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

rousse ja polecam p. Tomka z Callas, ale u mnie wazna jest koloryzacja, bo ja zwykle scinam tylko koncowki i grzywe.
Z tego co wiem to musisz poczytac pare stron wstecz, bo chyba dziewczyny polecaly kogos od dobrego ciecia.

Przeglądam ten watek co jakiś czas i jak już się na kogoś napalam, za chwilę ktoś pisze, że jest do niczego... Ja też zwykle końcówki i grzywę, ale teraz to może potrzeba coś więcej...
Faktycznie Tomek ma dobrą opinię tu... a ile bierze za cięcie włosów do łopatek?

[szugarbejb]

Napisane przez rousse

Błagam polećcie kogoś kto nie spieprzy prostego cięcia, kto patrząc na to co mam na głowie teraz nie weźmie mnie za niedorozwinietą idiotkę co sobie tak obciąć włosy pozwoliła, nie pomyśli, że widocznie tak mi się podobało, i że chcę taka "fryzurę" mieć dalej, i nie pomyśli , że jak sobie na coś takiego pozwoliłam to on też mi może podobnie spartolić.

Jak ja przyszłam do Redoxa zapłakana, rozstrzęsiona, z zielonymi, poszarpanymi strąkami to zostalam mentalnie przytulona i bez słowa dwie fryzjerki wzięły się do porządnej pracy. Także da się.

Najlepiej chciałabym iść do jakiegoś faceta , bo z mojego doświadczenia wynika, że faceci zostają fryzjerami z prawdziwej pasji, a nie dlatego, że woleli to od bycia szwaczką, plus kobiety z zawiści/zazdrości , że ktoś ma piękne włosy a ona pióra czasem potrafią kogoś obmiśkować (ostro powiedziane, ale taka prawda ).

Bzdura. Obmiśkowują chamy, a nie płcie.

Caate, no cóż mogę powiedzieć. Smutno. Ja od pół roku szukam sensownego salonu fryzjerskiego w Warszawie, gdzie pracują normalni ludzie, a nie hipstersy artyści, i farbują Wellą, a nie jakimiś wynalazkami amerykańskimi, i nie mogę znaleźć. Przyszło mi farbować w domu i samej podcinać, bo do Wrocławia się na razie nie wybieram.

Ja naprawdę polecam Redox, i serio nic mi za to nie płacą. Tam pracuja normalni ludzie, kulturalni i profesjonalni, i jeśli ktoś normalnie jak czlowiek potrzebuje pofarbować i podciąć to tam znajdzie profesjonalną uslugę. Bez dąsów, fochów, obgadywania, muzyki disco w tle, bez plotek i dziwnych odzywek jeśli sobie nie życzysz. Oczywiście ja najbardziej Anię polecam, ale jak ktos woli facetów to Mateusz.

[rousse]

Napisane przez szugarbejb

Jak ja przyszłam do Redoxa zapłakana, rozstrzęsiona, z zielonymi, poszarpanymi strąkami to zostalam mentalnie przytulona i bez słowa dwie fryzjerki wzięły się do porządnej pracy. Także da się.

Bzdura. Obmiśkowują chamy, a nie płcie.

Ojtam ojtam, pewnie, że nie wszystkie fryzjerki są złe, ale prawda jest taka, że facet nigdy nie będzie zazdrosny o twoje włosy , a u kobiet to się niestety czasem zdarza i widać to w ich podejściu do moich włosów, jak ich dotykają ze wściekłą miną, czy czeszą, a raczej szarpią jakby były jakąś szmatą od podłogi


Dziękuję za rady, jeszcze tylko muszę się zebrać w sobie żeby pójść Może jeszcze poczekam z tydzień lub dwa żeby grzywka podrosła aby mieli większe pole do manewru . Napiszę po wszystkim jak było.

[szugarbejb]

Moje włosy zniszczył fryzjer mężczyzna, a naprawiły kobiety. I to od kobiet fryzjerek zawsze dostaję komplementy i peany pochwalne, a faceci fryzjerzy tylko krzyczą "jak to czesać?!". Także masz po prostu paranoję, bo nie trafiłaś na dobrego fryzjera jeszcze.

[Paulizia]

Hej!
Bylam u p. Dawida w Hair Line i jestem bardzo zadowolona. Kolorek wyszedł super i mam nowa super grzywkę! Cenowo przystępnie jak u p. Tomka z Callas.

rousse tu masz linka do cennika z Callas. I polecam tylko p. Tomka, bo moja mama była u tej pani co tam pracuje i wyszla mega niezadowolona.