Rozstanie z facetem, część XXVII - Strona 140 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-25, 08:32   #4171
diferente
Raczkowanie
 
Avatar diferente
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

k-n ale jesteś pewna, że on nie wróci? Nie rozumiem po co on proponuje te spotkania...
Wiesz Twoje słowa i wypowiedzi tutaj były dla mnie budujące i motywujące. Ale kiedy widzę, że się łamiesz to i ja zaczynam mieć gorsze myśli...
Wiem, że jeśli ta druga strona nie chce tego tak bardzo mocno jak ja to nie ma najmniejszego sensu...
I zgadzam się z dziewczynami - przydałby się klin. Ale gdzie go znaleźć?
diferente jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 08:51   #4172
Ella1711
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 26
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
k-n ale jesteś pewna, że on nie wróci? Nie rozumiem po co on proponuje te spotkania...
Wiesz Twoje słowa i wypowiedzi tutaj były dla mnie budujące i motywujące. Ale kiedy widzę, że się łamiesz to i ja zaczynam mieć gorsze myśli...
Wiem, że jeśli ta druga strona nie chce tego tak bardzo mocno jak ja to nie ma najmniejszego sensu...
I zgadzam się z dziewczynami - przydałby się klin. Ale gdzie go znaleźć?
Ja nawet nie mam jak myśleć o klinie bo na horyzoncie nic nie widać, a nawet jeśli to jakoś mało mnie interesują inni ludzie.
Ja wczoraj wykazałam się totalnym brakiem mózgu i pojechałam do niego. Tak, stanęłam w drzwiach jego domu. Wkurzony był, pogadaliśmy. W sumie on mówił przykre rzeczy, a ja skakałam w okół niego jak pchła, która się odczepić nie może. Twierdził uparcie, że to bez sensu, że ma ochotę uciec, że dołożyłam do pieca jak się z nim rozstałam tydzień temu i nie wróciłam jak przyjechał w nocy i prosił, a potraktowałam go jak zero...pluję sobie teraz, ale wiem, że nie wszystko to moja wina. Po prostu nie wiem jak może tak mnie ranić. Spotyka się ponoć z dwoma innymi i mówi, że ma teraz lepsze życie. Jestem patologią.
Ella1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 08:52   #4173
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
k-n ale jesteś pewna, że on nie wróci? Nie rozumiem po co on proponuje te spotkania...
Wiesz Twoje słowa i wypowiedzi tutaj były dla mnie budujące i motywujące. Ale kiedy widzę, że się łamiesz to i ja zaczynam mieć gorsze myśli...
Wiem, że jeśli ta druga strona nie chce tego tak bardzo mocno jak ja to nie ma najmniejszego sensu...
I zgadzam się z dziewczynami - przydałby się klin. Ale gdzie go znaleźć?
Tak, jestem tego pewna, bo powiedział, że nic do mnie nie czuje jako do kobiety (ja to z niego wyciągnęłam). W takim wypadku nie mam najmniejszych złudzeń. Nawet swojemu ojcu powiedział, że jest pewny tej decyzji. Chociaż mojej kumpeli tydzień po naszym rozstaniu powiedział, że się pogubił, że nie wie, czego chce, że jestem za☠☠☠istą dziewczyną, że może po prostu potrzebujemy przerwy itd. itp. Ale ja już nie mam żadnych złudzeń, zarąbiście bawi się ze swoimi kumplami, ekstra spędza czas, opowiadał mi jak w środku tygodnia zaliczył clubbing po mieście z kolegą, wrócił o 6 rano, a o 7 musiał już wyjść do pracy.
A łamię się dlatego, że ja jestem bardzo naiwna i łatwowierna, a do tego nadmiernie wrażliwa, bardzo szybko i mocno przywiązuję się do ludzi, a kiedy odchodzą czuję duży ból, nawet po koleżankach On latał za mną jak kretyn, jeszcze w styczniu (jak chciałam z nim zerwać) zapewniał, że mu na mnie zależy, że udowodni mi to, że się zmieni Nie podał mi teraz powodu swojej decyzji, musiałam to z niego z dużą siłą wyciągać.
Nie rozumiem, jak po takim czasie spędzonym z kimś, można ot tak przejść do porządku dziennego i zapomnieć, stac się zupełnie obojętnym
On nigdy nie chciał rozmawiać (ze swoją byłą też), jak coś się sypało lub mu nie pasowało, to zaciskał zęby i "znosił" to, myśląc chyba że problem sam się rozwiąże, ale przemilczenie to najgorsza rzecz, bo zabija wszelkie relacje albo w dużym stopniu je osłabia.
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 09:00   #4174
Ella1711
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 26
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
On nigdy nie chciał rozmawiać (ze swoją byłą też), jak coś się sypało lub mu nie pasowało, to zaciskał zęby i "znosił" to, myśląc chyba że problem sam się rozwiąże, ale przemilczenie to najgorsza rzecz, bo zabija wszelkie relacje albo w dużym stopniu je osłabia.
Dlaczego mam wrażenie, że oni wszyscy tak robią
Ella1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 09:18   #4175
diferente
Raczkowanie
 
Avatar diferente
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Też tak mam... Przywiązuję się do ludzi. Problemy w pracy, a jeszcze to się ciągnie.
Ale powiedz szczerze, gdzieś tam liczysz, że jeszcze cos z tego bedzie? Może on się tak chwali imprezowaniem, bo próbuje wzbudzić zazdrosc?
Mnie np. kusi żeby się kajać, zabiegać o ciągły kontakt z nim. No już nie mogę.
I też mnie szokuje tak jak Ciebie, że 2 bliskie osoby nagle stają się sobie tak obce! Wyjaśnijcie mi to dziewczyny?!
Już mam dosyć i liczę, że kiedyś zmęczy mnie ten temat i minie...hb
diferente jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 09:31   #4176
Ella1711
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 26
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
Też tak mam... Przywiązuję się do ludzi. Problemy w pracy, a jeszcze to się ciągnie.
Ale powiedz szczerze, gdzieś tam liczysz, że jeszcze cos z tego bedzie? Może on się tak chwali imprezowaniem, bo próbuje wzbudzić zazdrosc?
Mnie np. kusi żeby się kajać, zabiegać o ciągły kontakt z nim. No już nie mogę.
I też mnie szokuje tak jak Ciebie, że 2 bliskie osoby nagle stają się sobie tak obce! Wyjaśnijcie mi to dziewczyny?!
Już mam dosyć i liczę, że kiedyś zmęczy mnie ten temat i minie...hb
Wiesz, kajanie się chyba przyniosło mi pewną ulgę. Poczułam, że sięgnęłam dna czyniąc tą patologiczną rzecz, wykazując się totalnym brakiem honoru.
Ella1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 09:31   #4177
_MidianOna_
Raczkowanie
 
Avatar _MidianOna_
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez mychamycha Pokaż wiadomość
Ja, gdybym paliła, chyba wypaliłabym teraz z nerwów całą paczkę.

Ta dziewczyna, która w weekend nocowała u eksa, przyszła do niego przed chwilą. I słyszę, jak coś nadaje do niego, bo ma donośny głos i słyszę, jak się śmieje - dobrze się bawią.
Aż sie popłakałam, bo nie wiedziałam, że tak szybko sobie kogoś znajdzie. A ja muszę na to patrzeć.
Wróciłam niedawno z pracy, muszę dokończyć referat - jutro muszę go oddać, a tak mi żołądek ściska, że nie wiem, co zrobić. Jest mi tak cholernie przykro! Powinnam to olać, ale nie potrafię. To cholernie boli!

Pokazał, że miał mnie w dupie, że nic mu nie znaczy nasz związek. A jak pomyślę, że już wcześniej mnie z nią zdradzał, a teraz się po prostu nie musi ukrywać. A co, jeśli między nimi narodziło się jakieś uczucie? Choć sama nie wiem, bo jeszcze tydzień temu chciał być ze mną, jeśli wierzyć jego słowom.
Nie wiem, czy robi mi to wszystko na złość, czy może po prostu układa sobie życie na nowo i już znalazł moją godną następczynię. Jest mi tak starsznie przykro. Najchętniej wszystko bym mu wygranęła, ale to chyba byłby kiepski pomysł.

Ta dziewczyna nawet chyba nie ma pojęcia, kim jestem, że on może pociesza sie po rozstaniu, bo słyszałam, jak pytała sie eksa, czy jestem jego wspóllokatorką, jak mnie zobaczyła. Niestety nie słysząłam, co jej powiedział, ale wątpię, żeby prawdę.
o nie, nie nie! ten facet nie jest wart ani jednej Twojej łzy...!
ja na Twoim miejscu subtelnie uświadomiłabym dziewuszkę kim jestem, tak niby przez przypadek

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
Współczuję Ci że musisz się z nim męczyć 2,5 roku. Ja bym tego nie przeżyła, naprawdę. Nie chcę Cię dołować, ale to niestety ryzyko związku na roku czy w pracy... niby romantycznie, ale potem syf straszny

Mi pomogło wypisanie teraz wad eksa, aż się uśmiałam nawet i przeszło mi z deczka ryczenie na jego temat, bo od rano idealizował go...niemal bóstwo z niego zrobiłam w swojej głowie

Co do studiów to tak zaoczne, choć w pędzie muszę teraz zbierać kasę, od września już płacę. Uczelnia do jakiś super nie należy, ale trzeba się zmotywować.

Polecam Dreamweaver'a (niestety oryginał jest drogi, ale wiemy na czym zawsze można spróbować ). Ja na początku męczyłam się w notatniku z pisaniem od podstaw stron.
CMS są bardzo łatwe, Drupal chyba jest najtrudniejszy, a Wordpress najłatwiejszy, ale ma dużo mniej opcji i wszystko trzeba potem i tak w kodzie szablonu edytować. Generalnie nie polecam podręczników do Joomli (a samą Joomle polecam) bo są biedne i słabe, już lepsze w necie poradniki znajdziesz. Marzy mi sie stworzenie samej super szablonu pod CMSa ale jeszcze długa droga przede mną...ale w końcu mamy czas, no nie
Mam nadzieję, że do października emocje na tyle opadną, że nie pozabijamy się na tej uczelni Na szczęście to też studia zaoczne - więc będziemy się widywać co 2 tygodnie tylko. Z drugiej strony ja proponowałam, żeby przejść na przyjacielską stopę. Ostatecznie nie rozstaliśmy się w jakiś bardzo burzliwy sposób i właściwie chętnie czasami ot tak bym sobie z porozmawiała czy się spotkała. Proponowałam też za jakiś czas spacer do puszczy. Ale dostałam smsa "zostaje do piątku w mieszkaniu nie dlatego, bo chce, ale bo muszę. puszcza już nie ze mną". No to cóż, prosić się nie będę

Dzięki wielkie, w wolnej chwili spróbuję się pobawić z Dreamweaverem Ja na słowo Joomla mam alergię, musiałam się z nią męczyć na uczelni i mnie krew zalewała. Ale będę musiała się przekonać - przecież jak komuś stronę będę robiła to musi mieć jakiąś w miarę prostą możliwość zarządzania nią


U mnie już trochę lepiej. Zaczyna docierać do mnie, że tak będzie lepiej, i że mam teraz szansę poznać jakiegoś za☠☠☠istego faceta i mieć życie mlekiem i miodem płynace Z exem by tak nie było - choć takie życie z nim sobie idealizowałam. Ale to było tylko w mojej głowie, nie w życiu. Spotkaliśmy się wczoraj na mieście żeby przepisać na mnie umowę z internetem, w pierwszej chwili miałam ochotę uciekać od niego gdzie pieprz rośnie! Ucieszyło mnie to ogromnie. Ale potem zaczęliśmy rozmawiać jak dawniej - i mi się troche sentymenty zaczęły już włączać
__________________
wymiana
_MidianOna_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-25, 09:45   #4178
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
Też tak mam... Przywiązuję się do ludzi. Problemy w pracy, a jeszcze to się ciągnie.
Ale powiedz szczerze, gdzieś tam liczysz, że jeszcze cos z tego bedzie? Może on się tak chwali imprezowaniem, bo próbuje wzbudzić zazdrosc?
Mnie np. kusi żeby się kajać, zabiegać o ciągły kontakt z nim. No już nie mogę.
I też mnie szokuje tak jak Ciebie, że 2 bliskie osoby nagle stają się sobie tak obce! Wyjaśnijcie mi to dziewczyny?!
Już mam dosyć i liczę, że kiedyś zmęczy mnie ten temat i minie...hb
Liczę na to, że zrozumie swój błąd i będzie żałować, że nie potrafił mnie docenić
Ale czy szczerze chciałabym powrotu? Nie... Jakoś tego sobie nie wyobrażam po jego wyznaniu o braku miłości do mnie. Skoro przez 2 lata nie potrafił mnie pokochać, to nagle mnie pokocha, jak zerwę z nim wszelkie kontakty? Poza tym godząc się na powrót naraziłabym się na ponowne przeżywanie tego, co teraz przeżywam. No i najważniejsze - sama siebie pozbawiłabym szansy na poznanie kogoś wartościowego, dobrego, dojrzałego emocjonalnie, kto kochałby mnie mocno
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 09:57   #4179
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII



ja mam dzis jakis melancholiy nastroj ...ale to sie poprawi jak wroce do domciu zobacze sie z kolezanka a potem pocwicze

jeszcze 5 godzin pracy i wolne

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Liczę na to, że zrozumie swój błąd i będzie żałować, że nie potrafił mnie docenić
Ale czy szczerze chciałabym powrotu? Nie... Jakoś tego sobie nie wyobrażam po jego wyznaniu o braku miłości do mnie. Skoro przez 2 lata nie potrafił mnie pokochać, to nagle mnie pokocha, jak zerwę z nim wszelkie kontakty? Poza tym godząc się na powrót naraziłabym się na ponowne przeżywanie tego, co teraz przeżywam. No i najważniejsze - sama siebie pozbawiłabym szansy na poznanie kogoś wartościowego, dobrego, dojrzałego emocjonalnie, kto kochałby mnie mocno
bardzo dobra decyzja
teraz też moge to powiedziec... nie chcialabym powrotu zreszta go nie bedzie... żyje juz bez niego 1 rok 3 miesiace i czasamu zdarzy mi sie pomyslec o nim itp. ale to normalne w koncu bylismy 8 lat ze soba.

teraz po tym wszystkim co mnie spotkalo i co przezylam z nim bede hmm inaczej dobierac partnerow.... na pewno wiem jakie hmm zachowania bede brala pod uwage a z jakimi sie nie bede godzic...
i tez mam taka nadzieje ze kiedys bede szczesliwa i poczuje ze Ktoś mnie kocha a nie ze ja tylko kocham....
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 10:13   #4180
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość


ja mam dzis jakis melancholiy nastroj ...ale to sie poprawi jak wroce do domciu zobacze sie z kolezanka a potem pocwicze

jeszcze 5 godzin pracy i wolne

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------


bardzo dobra decyzja
teraz też moge to powiedziec... nie chcialabym powrotu zreszta go nie bedzie... żyje juz bez niego 1 rok 3 miesiace i czasamu zdarzy mi sie pomyslec o nim itp. ale to normalne w koncu bylismy 8 lat ze soba.

teraz po tym wszystkim co mnie spotkalo i co przezylam z nim bede hmm inaczej dobierac partnerow.... na pewno wiem jakie hmm zachowania bede brala pod uwage a z jakimi sie nie bede godzic...
i tez mam taka nadzieje ze kiedys bede szczesliwa i poczuje ze Ktoś mnie kocha a nie ze ja tylko kocham....
Ja jestem dopiero miesiąc po rozstaniu, ale gdzieś w głębi serca wiem, że nie chcę powrotu. Gdyby powiedział mi, że się pogubił, że musi sobie przemyśleć całą sprawę, że potrzebuje czasu, to pewnie bym się maksymalnie wkurzyła na niego, nie miałabym ochoty go oglądać, ale złość by mi w końcu minęła. Dałabym mu szansę na powrót. Ale w obecnej sytuacji?! Chociaż moja koleżanka twierdzi, że jakby sobie wszystko przemyślał i przyszedł do mnie z konkretami, to mogłabym mu dać tę szansę, ale to musiałyby być naprawdę konkrety, a nie rozmowy o dupie Maryni. Mam też nadzieję, że szybko się wyleczę, najgorzej będzie, jak przyjdzie nasza rocznica, wtedy pewnie będę miała załamkę.
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 10:18   #4181
diferente
Raczkowanie
 
Avatar diferente
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Ella1711
Wiem, że to upokarzające. Ale serio już nie mogę. U mnie też są niedomówienia, brak rozstania w złości... A dziś mnie rozsadza.

MidianOna
Zazdroszczę Ci tej nadziei kiedy myślisz o przyszłości...

k-n
No podziwiam Cie za te wszystkie mądre słowa. To są rzeczy tak oczywiste, a nie umiem ich trwale przyjąć do wiadomości.
Raz myślę sobie: tak! Minęło mi i zaraz znów się zaczyna...
Liczę, że znajdziesz tego odpowiedniego!! I reszta dziewczyn też!

ania230
Przybijmy sobie piątkę, bo też mam jakiś humorek...
Ja chyba po takim stażu już w ogóle nie wstała.
diferente jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-25, 10:21   #4182
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Ja jestem dopiero miesiąc po rozstaniu, ale gdzieś w głębi serca wiem, że nie chcę powrotu. Gdyby powiedział mi, że się pogubił, że musi sobie przemyśleć całą sprawę, że potrzebuje czasu, to pewnie bym się maksymalnie wkurzyła na niego, nie miałabym ochoty go oglądać, ale złość by mi w końcu minęła. Dałabym mu szansę na powrót. Ale w obecnej sytuacji?! Chociaż moja koleżanka twierdzi, że jakby sobie wszystko przemyślał i przyszedł do mnie z konkretami, to mogłabym mu dać tę szansę, ale to musiałyby być naprawdę konkrety, a nie rozmowy o dupie Maryni. Mam też nadzieję, że szybko się wyleczę, najgorzej będzie, jak przyjdzie nasza rocznica, wtedy pewnie będę miała załamkę.
z ta rocznica to może byc tak ze bedziesz pamietac o tym dniu i bedzie Ci smutno albo zapomnisz o tym dniu.... bedzie zapracowana lub samo jakos tak się moze stac
ja pamietalam ale hmm cos w ten dzien robilam i dopiero wieczorem sobie przypomnialam ze to ten dzien :/

teraz szczerze moge powiedziec ze jakby mu naprawde na mnie zalezalo i naprawde chcialby byc ze mna i kochal to NIGDY , PRZENIGDY by mnie nie zostawil... wiec to nie bylo to co mialo mnie spotkac

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
ania230
Przybijmy sobie piątkę, bo też mam jakiś humorek...
Ja chyba po takim stażu już w ogóle nie wstała.
wstalabys i bylabys silniejsza i madrzejsza
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu

Edytowane przez ania230
Czas edycji: 2013-07-25 o 10:25
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 10:30   #4183
wycinanka85
Raczkowanie
 
Avatar wycinanka85
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Mój dzisiejszy dzień też jakiś kulawy, dosyć długo spałam, bo śnił mi się On i próbowałam ten sen utrzymać jak najdłużej. A teraz ściska mi żołądek, płaczę resztkami łez, nie mam nawet do kogo się odezwać, siedzę jak ten norek. W dodatku dowiedziałam się wczoraj, że moi rodzice wyjeżdżają na kilka miesięcy, wiem, że jakoś ostatnio nie miałam z nimi dobrego kontaktu, ale chociaż od czasu do czasu mnie odwiedzili, bądź ja ich, a teraz zostanę tu zupełnie sama, bez pracy, bez niczego., wspólni znajomi jednak dokonali wyboru i wybierają ciagle tylko Jego towarzystwo, a o mnie szybko zapomnieli. Czuję, że najgorsze doły dopiero przede mną...

Nie mam już sił

Edytowane przez wycinanka85
Czas edycji: 2013-07-25 o 11:30
wycinanka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 10:31   #4184
diferente
Raczkowanie
 
Avatar diferente
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

ania230
Oj nie wiem czy by tak było

Ale próbuję sobie też wbić do głowy, że jeśli do cholery komuś zależy to walczy do końca. Słyszę: a może się boi; albo czeka na Twój krok, a Ty jego.
Widocznie tak musiało być. Musiałam się czegoś nauczyć i wyciągnąć wnioski.

Najgorsze, że już niedługo będziemy znów widywać się w pracy. Próbuję ją zmienić, ale do cholery nie mogę nic sensownego znaleźć.
diferente jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 10:39   #4185
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość

k-n
No podziwiam Cie za te wszystkie mądre słowa. To są rzeczy tak oczywiste, a nie umiem ich trwale przyjąć do wiadomości.
Raz myślę sobie: tak! Minęło mi i zaraz znów się zaczyna...
Liczę, że znajdziesz tego odpowiedniego!! I reszta dziewczyn też!
Ja też mam huśtawki nastroju Są momenty, kiedy czuję się silniejsza, patrzę w przyszłość z optymizmem, prawię sobie sama komplementy, że jestem zarąbistą laską i mogę mieć każdego , a są chwile słabości, kiedy zbiera mi się na płacz, a nawet sobie pochlipuję Wracają wspomnienia z eksem i zaczynam odczuwać jego fizyczny brak. To normalne. Po prostu muszą opaść emocje, a mnie nie opadły, chociaż w wielu sprawach przejrzałam na oczy


Cytat:
Napisane przez ania230 Pokaż wiadomość
z ta rocznica to może byc tak ze bedziesz pamietac o tym dniu i bedzie Ci smutno albo zapomnisz o tym dniu.... bedzie zapracowana lub samo jakos tak się moze stac
ja pamietalam ale hmm cos w ten dzien robilam i dopiero wieczorem sobie przypomnialam ze to ten dzien :/

teraz szczerze moge powiedziec ze jakby mu naprawde na mnie zalezalo i naprawde chcialby byc ze mna i kochal to NIGDY , PRZENIGDY by mnie nie zostawil... wiec to nie bylo to co mialo mnie spotkac
Liczę na to, że będę zapracowana tak bardzo, że zapomnę, że jest rocznica
Co do pogrubionego to ja się zgadzam w 100% Ja myślę, ze jak sie kogoś kocha i na kimś nam zależy, to się walczy do samego końca o tę osobę, a nie odpuszcza się z łatwością.
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 10:39   #4186
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Przy rozstaniu opowiadał, że chciałby ze mną pojechać w jakiś weekend za miasto do takiej nowo odkrytej przez niego miejscowości z jeziorkiem, a w niedzielę mówił już, że nie miał ostatnio czasu, żeby tam podskoczyć i że musi się wybrać w którąś sobotę (sam - o tym, że ze mną miał jechać i to proponował ani słowem nie napomknął).
Uwielbiam te rozstaniowe obietnice bez pokrycia, a największą jest "będziemy przyjaciółmi"
Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Ja wiem, że on do mnie nie wróci, ale ciągle czuję pustkę i ten cholerny ból, który rozrywa mnie od środka. Brakuje mi jego rąk, jego obecności, mimo że widzę wszystkie minusy tej znajomości. Wychodzę ze znajomymi, czytam, oglądam filmy, znajduję sobie różne zajęcia, ale ciągle mnie boli.
To zupełnie normalne, emocje muszą znaleźć ujście i osłabnąć. Najbardziej pomoże upływ czasu.
Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Tu nie ma czego ratować, ale chciałabym, żeby sobie uświadomił kogo stracił
Możliwe, że tak będzie, ale niekoniecznie znajdzie w sobie skruchę, aby Ci o tym powiedzieć.
Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Weźcie mi skopcie tyłek, bo coś czuję, że jak nie osiągnę totalnego dna, to nie będę umiała się odbić
Jeśli potrzebujesz dna, to pomożemy Ci go osiągnąć, jakieś pomysły?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 11:01   #4187
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Uwielbiam te rozstaniowe obietnice bez pokrycia, a największą jest "będziemy przyjaciółmi"
Ja też, dlatego od razu powiedziałam mu, żeby nie mówił mi takich rzeczy, bo to jest słabe, ale on oczywiście gorąco zaprzeczał i mówił, ze chce podtrzymywac kontakt, po czym przez 3 tygodnie milczał

Cytat:
To zupełnie normalne, emocje muszą znaleźć ujście i osłabnąć. Najbardziej pomoże upływ czasu.
Tylko boję się, że ten upływ czasu może za długo upływać mimo moich starań.

Cytat:
Możliwe, że tak będzie, ale niekoniecznie znajdzie w sobie skruchę, aby Ci o tym powiedzieć.
Niestety zdaję sobie z tego sprawę


Cytat:
Jeśli potrzebujesz dna, to pomożemy Ci go osiągnąć, jakieś pomysły?
Czekam na propozycje
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 11:30   #4188
Ella1711
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 26
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
Ella1711
Wiem, że to upokarzające. Ale serio już nie mogę. U mnie też są niedomówienia, brak rozstania w złości... A dziś mnie rozsadza.
U mnie zaczyna sie etap wypominania sobie, w sumie mnie, jaka to nie byłam okropna. Szczerze? ciężko mi dopatrzeć się w swoich czynach kardynalnych błędów, nie do wybaczenia. Przecież ja też nie jestem jasnowidzem, nie wiem co siedzi w jego głowie. Jak się ma oczekiwania to się powinno nadać im werbalną formę, a nie zostawiać wszystko w sferze "domyśliłabyś się". Przykro mi, że zaledwie dzień po rozstaniu wpadł już w ramiona innych, dwóch na dodatek. Co w takim razie ja miałabym kiedykolwiek dla niego znaczyć Zbłaźniłam się wczoraj i może to głupie ale jak ma Ci ulżyć to zrób to samo.
Ella1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 12:03   #4189
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Jak przypomnę sobie, jak mój były powiedział (oczywiście ja to też z niego wyciągnęłam), że gdybym nie doprowadziła do rozmowy o rozstaniu, to on by jej nie zaczął i pewnie byśmy nadal byli razem, to
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.

Edytowane przez k-n
Czas edycji: 2013-07-25 o 12:05
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-25, 12:05   #4190
diferente
Raczkowanie
 
Avatar diferente
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

wyninanka85
Masz przecież tutaj nas!
Jeśli znajomi wybrali jego czas zmienić otoczenie!
Myślę, że jeśli znajdziesz pracę duuużo się zmieni. Może skup się na tym, żeby nie rozmyślać o nim.

Ella1711
To serio może zaboleć, ale świadczy to tylko o nim... Kumpel mi powiedział, że jeśli facet coś czuł to tak szybko nie wpada w ramiona kolejnych.
Znam przypadek jednego gościa. Skończył 3 letni związek, niby go zdradzała. Szybko znalazł inna, potem kolejną na związek bez zobowiązań. Tamte i tak porabiał na boku. I tak przez rok sobie używał. W końcu się zeszli. Myślę sobie: powroty możliwe. Byli ze sobą rok i co? Znów się rozstali, a on próbuje podbić do tych z którymi sypiał.

Swoją drogą macie coś takiego, że czujecie zazdrość? Że teraz inna jest u jego boku?

Co do zbłaźnienia to zrobiłam to już kilka razy.. O, ja głupia gęś. Więc jesteśmy we dwie

k-n
i żałujesz tej rozmowy?

Edytowane przez diferente
Czas edycji: 2013-07-25 o 12:08
diferente jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 12:33   #4191
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
k-n
i żałujesz tej rozmowy?
Nie żałuję, ale czuję taki niesmak na myśl, że nadal trwałabym w związku, w którym on by mnie oszukiwał, ja bym nadal się wypalała, czułabym ogromny ciężar, nie umiałabym wykrzesać z siebie optymizmu, radości ani spontaniczności, patrzyłabym na jego minę i próbowała wyciągać z niego, o co chodzi i co jest nie tak.

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
Swoją drogą macie coś takiego, że czujecie zazdrość? Że teraz inna jest u jego boku?
Tak, czuję zazdrość ale to takie przecież idiotyczne z mojej strony!!
Też jestem głupią gęsią, w dodatku niepospolicie naiwną
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 12:39   #4192
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

tak naprawde to kazdy czlowiek jest naiwny..... ja tez bylam przez rok czasu .. mialam nadzieje bo mi exs wysylal takie sygnaly..a bylam mu wylacznie potrzebna do tego zeby sobie sposcil z kregoslupa... az do pewnego dnia co Wam pisalam

teraz to jestem ostrozna ale i czasami zdarza mi sie ze lapie sie na tym ze myśle i robie tak jak kiedys... a obiecalam sobie że się zmieniam i juz tak zachowywac sie nie bede
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu

Edytowane przez ania230
Czas edycji: 2013-07-25 o 12:40
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 12:52   #4193
Ella1711
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 26
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
Ella1711
To serio może zaboleć, ale świadczy to tylko o nim... Kumpel mi powiedział, że jeśli facet coś czuł to tak szybko nie wpada w ramiona kolejnych.
Znam przypadek jednego gościa. Skończył 3 letni związek, niby go zdradzała. Szybko znalazł inna, potem kolejną na związek bez zobowiązań. Tamte i tak porabiał na boku. I tak przez rok sobie używał. W końcu się zeszli. Myślę sobie: powroty możliwe. Byli ze sobą rok i co? Znów się rozstali, a on próbuje podbić do tych z którymi sypiał.

Swoją drogą macie coś takiego, że czujecie zazdrość? Że teraz inna jest u jego boku?

Co do zbłaźnienia to zrobiłam to już kilka razy.. O, ja głupia gęś. Więc jesteśmy we dwie
Czuję straszną zazdrość. Ból, nie wiem...rozpacz, że tak łatwo znalazł to samo w ramionach innej, że ją całuje, dotyka...Bój jeden wie co jeszcze, bo nie chcę sobie nawet tego wyobrażać. Chociaż też nie wiem ile prawdy w tym co mówi. W każdym razie moja sprawa czeka do 2 sierpnia bo wtedy ma niby zadzwonić do mnie i mi powiedzieć co wydumał. Tym, że wczoraj przyszłam niby odepchnęłam go od siebie jeszcze bardziej no ale co...jestem idealistą- marzycielem. Dla mnie takie rzeczy jak walka o kogoś jest ponad robienie z siebie błazna. No ale zrobiłam i muszę z tym żyć.

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
patrzyłabym na jego minę i próbowała wyciągać z niego, o co chodzi i co jest nie tak.
O tak, umiejętność wróżenia z miny w związku z takim człowiekiem jest czymś czego ja nie posiadam
Ella1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 12:54   #4194
ania230
Zakorzenienie
 
Avatar ania230
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Ella1711 Pokaż wiadomość
Dla mnie takie rzeczy jak walka o kogoś jest ponad robienie z siebie błazna. No ale zrobiłam i muszę z tym żyć.
z milości robi się rózne rzeczy wiec nie jestes zadnych blaznem
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce

11.06.2016 - Maja


15 kg do celu
ania230 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 13:18   #4195
lasesorze
Zadomowienie
 
Avatar lasesorze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cześć dziewczyny
Chyba wkrótce do Was dołączę.
Nie chcę zakładać nowego wątku więc napiszę tutaj... Od maja jestem w związku z pewnym panem (znamy się jakoś tak od lutego?) i na początku było świetnie! Szybko przyszło uczucie, spotykaliśmy się co drugi dzień praktycznie, codziennie kontakt sms i telefoniczny, wspólne plany wakacyjne itp.
Od mniej więcej miesiąca sytuacja się diametralnie zmieniła.
Na początku kontakt był mniejszy, ale był. Ostatnio jednak potrafimy się do siebie nie odzywać po 4-5 dni (a jak już mamy ten kontakt to facet mi mówi, że tęskni, że też mu nie odpowiada taki stan rzeczy i postara się to zmienić bla, bla, bla). Rozumiem, że jest zapracowany, bo naprawdę czasem wychodzi z kancelarii koło 23 czasem później. Ale bez przesady żeby nie mieć ze sobą prawie wcale kontaktu?!
Boję się, że po raz setny złapałam się na typowe teksty i znowu kolejny związek będzie niewypałem, a ja po raz kolejny wyjdę na głupią gęś
Jak nigdy nie odzywa się od niedzieli... Napisałam mu dzisiaj smsa jak mam rozumieć ten brak kontaktu, ale totalny brak reakcji...
Nie łudzę się, że się spotkamy więc nie wiem co mam robić... Czekać? Bo może naprawdę ma masę pracy? Napisać, że to koniec (ale do cholery w smsie?! wydawało mi się, że oboje jesteśmy zbyt dojrzali na takie zagrywki)? Czekać cierpliwie na rozwój wydarzeń i sama chwilowo się nie odezwać?
Co dziewczyny radzicie?
lasesorze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 13:22   #4196
Ella1711
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 26
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez lasesorze Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Chyba wkrótce do Was dołączę.
Nie chcę zakładać nowego wątku więc napiszę tutaj... Od maja jestem w związku z pewnym panem (znamy się jakoś tak od lutego?) i na początku było świetnie! Szybko przyszło uczucie, spotykaliśmy się co drugi dzień praktycznie, codziennie kontakt sms i telefoniczny, wspólne plany wakacyjne itp.
Od mniej więcej miesiąca sytuacja się diametralnie zmieniła.
Na początku kontakt był mniejszy, ale był. Ostatnio jednak potrafimy się do siebie nie odzywać po 4-5 dni (a jak już mamy ten kontakt to facet mi mówi, że tęskni, że też mu nie odpowiada taki stan rzeczy i postara się to zmienić bla, bla, bla). Rozumiem, że jest zapracowany, bo naprawdę czasem wychodzi z kancelarii koło 23 czasem później. Ale bez przesady żeby nie mieć ze sobą prawie wcale kontaktu?!
Boję się, że po raz setny złapałam się na typowe teksty i znowu kolejny związek będzie niewypałem, a ja po raz kolejny wyjdę na głupią gęś
Jak nigdy nie odzywa się od niedzieli... Napisałam mu dzisiaj smsa jak mam rozumieć ten brak kontaktu, ale totalny brak reakcji...
Nie łudzę się, że się spotkamy więc nie wiem co mam robić... Czekać? Bo może naprawdę ma masę pracy? Napisać, że to koniec (ale do cholery w smsie?! wydawało mi się, że oboje jesteśmy zbyt dojrzali na takie zagrywki)? Czekać cierpliwie na rozwój wydarzeń i sama chwilowo się nie odezwać?
Co dziewczyny radzicie?
czekać, aż się odezwie. Nie odzywaj się nic więcej i czekaj. Później nie rób wyrzutów jak on się odezwie przez sms. Spotkaj się z nim i przeprowadź rozmowę. Jesli się nie odezwie więcej to zapraszamy na dłużej.
Ella1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 13:24   #4197
lasesorze
Zadomowienie
 
Avatar lasesorze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Nawet nie wiecie jak mi ciężko Staram się zająć wszystkim ! żeby tylko nie spoglądać co trochę na telefon czy przypadkowo się nie odezwał...
lasesorze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 13:28   #4198
wycinanka85
Raczkowanie
 
Avatar wycinanka85
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez lasesorze Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Chyba wkrótce do Was dołączę.
Nie chcę zakładać nowego wątku więc napiszę tutaj... Od maja jestem w związku z pewnym panem (znamy się jakoś tak od lutego?) i na początku było świetnie! Szybko przyszło uczucie, spotykaliśmy się co drugi dzień praktycznie, codziennie kontakt sms i telefoniczny, wspólne plany wakacyjne itp.
Od mniej więcej miesiąca sytuacja się diametralnie zmieniła.
Na początku kontakt był mniejszy, ale był. Ostatnio jednak potrafimy się do siebie nie odzywać po 4-5 dni (a jak już mamy ten kontakt to facet mi mówi, że tęskni, że też mu nie odpowiada taki stan rzeczy i postara się to zmienić bla, bla, bla). Rozumiem, że jest zapracowany, bo naprawdę czasem wychodzi z kancelarii koło 23 czasem później. Ale bez przesady żeby nie mieć ze sobą prawie wcale kontaktu?!
Boję się, że po raz setny złapałam się na typowe teksty i znowu kolejny związek będzie niewypałem, a ja po raz kolejny wyjdę na głupią gęś
Jak nigdy nie odzywa się od niedzieli... Napisałam mu dzisiaj smsa jak mam rozumieć ten brak kontaktu, ale totalny brak reakcji...
Nie łudzę się, że się spotkamy więc nie wiem co mam robić... Czekać? Bo może naprawdę ma masę pracy? Napisać, że to koniec (ale do cholery w smsie?! wydawało mi się, że oboje jesteśmy zbyt dojrzali na takie zagrywki)? Czekać cierpliwie na rozwój wydarzeń i sama chwilowo się nie odezwać?
Co dziewczyny radzicie?
Czekać, może rzeczywiście pochłonęła Go praca.
wycinanka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 13:29   #4199
Ella1711
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 26
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

mam to samo także piąteczka
Ella1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 13:32   #4200
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez lasesorze Pokaż wiadomość
Nawet nie wiecie jak mi ciężko Staram się zająć wszystkim ! żeby tylko nie spoglądać co trochę na telefon czy przypadkowo się nie odezwał...
Wierz nam, że wiemy Niejedna z nas jest tutaj po kilkuletnim związku, w którym były poważne plany na przyszłość (ślub itp.), wspólne mieszkanie.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Ella1711 Pokaż wiadomość
czekać, aż się odezwie. Nie odzywaj się nic więcej i czekaj. Później nie rób wyrzutów jak on się odezwie przez sms. Spotkaj się z nim i przeprowadź rozmowę. Jesli się nie odezwie więcej to zapraszamy na dłużej.
Zgadza się, czekać, bo już zrobiłaś pierwszy krok - napisałaś do niego dzisiaj
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:09.