2013-08-01, 07:50 | #4621 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Uwielbiam Twoje trzeźwe spojrzenie na życie Najbardziej się boję, że ten ból będzie we mnie siedział i siedział, mimo że ciągle się czymś zajmuję, codziennie wychodzę z domu. Nie jesteśmy razem niemal 1,5 miesiąca, a czuję się o wiele gorzej niż wtedy. Wówczas myślałam, że na początku sierpnia będzie już lepiej, a niestety tak nie jest Ale ciągle męczy mnie to, co go doprowadziło do tej decyzji. Po co tak latał za mną, po co składał te wszystkie obietnice, po co robił tyle rzeczy dla mnie, po co opowiadał wszystkim dookoła, jaka to ja fantastyczna jestem?! A teraz się wycofał... Nie chcę zerwać kontaktu bez słowa. Porozmawiać z nim na spokojnie (tylko obawiam się, że mogę się wtedy rozpłakać, a tego naprawdę nie chcę!!) czy może jednak napisać mu maila (tę opcję uważam za gorszą). Nie wiem co robić A chcę to zrobić koniecznie teraz w ten weekend...
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie. |
|
2013-08-01, 08:21 | #4622 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
|
2013-08-01, 08:23 | #4623 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Cz-wa
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
witam
ja teraz szukam bogatego męża |
2013-08-01, 09:09 | #4624 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
A ja prawdziwej miłości, wierzę, że kiedyś ją znajdę
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie. |
2013-08-01, 09:45 | #4625 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Cytat:
Jestem tak zdesperowana, że aż wróżyłam sobie z tarota i z kart cygańskich Wychodzi na to, że na 100% wyjdę na prostą, ale w kartach widać bruneta, a nie blondyna
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
||
2013-08-01, 10:06 | #4626 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
A ja mam dzisiaj gorszy dzień...
|
2013-08-01, 10:31 | #4627 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Naomi, to co pogrubiłam - dosłownie jakbym sama siebie czytała... Mój eks też ma dzisiaj dać mi znać, czy widzimy się w weekend. Ja już postanowiłam - urywam kontakt, bo ból rozrywa mnie na miliony kawałków, kiedy się spotykamy i mam świadomość, ze on nic do mnie nie czuje, że jestem dla niego tylko koleżanką od miłego spędzania czasu. Od kilku dni właściwie nic nie mogę przełknąć. Co się dzieje
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie. |
|
2013-08-01, 10:39 | #4628 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Zewsząd dostaję informacje jak jemu się teraz powodzi, na miesiąc przed rozstaniem awansował i świetnie sobie radzi, robi to co uwielbia, zarabia dobre pieniądze. Dzisiaj na dobitkę dowiedziałam się, że rozkręca pomysł, który mieliśmy realizować razem, ale na pomysłach i planach się skończyło. A teraz wziął się za to. Czuję... zazdrość. On sobie radzi, uciekł w pracę i realizuje się w tym.
A ja stoję na zakręcie, w sierpniu kończy mi się umowa i nie wiem, czy ją przedłużać, czy zwalniać się. Chciałam zmienić miejsce zamieszkania, mam zawieszoną obronę pracy licencjackiej... Stoję w miejscu i nie wiem co robić. |
2013-08-01, 10:57 | #4629 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 369
|
Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2013-08-01, 11:15 | #4630 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 2 423
|
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Dziewczyny, pomóżcie mi. Byłam twarda, było nawet dobrze.. Ale.. Wczoraj jak się opiłam napisałam do niego, okazało się, że tęsknimy bardzo za sobą. Nie możemy się spotkać, pogadać, naprawić, bo jest na wakacjach.. A potem, uwaga. Rzuca pracę i wyjeżdza za granicę. Nie mogę się z tym odnaleźć, płaczę.. nie daję sobie rady..... Co innego gdybysmy nie byli razem, co innego go zobaczyc na ulicach jak jeździł swoją elką.. a teraz.. nie mam szans nawet na to.. czuję jak odchodzi część mojego życia..
|
2013-08-01, 11:48 | #4631 | |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Mnie jeszcze dobiło to, że 4 noc z rzędu eks mi się śni. We śnie chciałam do niego wrócić, spotkałam go na imprezie i zagadnęłam, był z inną, wyśmiali mnie oboje. On był z laską, za którą w realu razem nie przepadaliśmy, ale jakiś czas temu powiedział mi, że ona na niego leci, więc czemu nie. Typowo klin klinem. We śnie powiedziałam mu, żeby spotykał się z każdą, ale nie z nią. Zapytałam go, czy naprawdę ją kocha. Odszedł bez słowa. Dołują mnie te sny. Nie wiem, dlaczego on do mnie przychodzi we śnie. Czy faktycznie nadal to przeżywam? |
|
2013-08-01, 12:00 | #4632 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 121
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Dziewczyny , wiem ,że jest wam naprawdęciężko dlatego coś optymistycznego podsyłam : http://www.youtube.com/watch?v=hfohn66aB6c
|
2013-08-01, 12:25 | #4633 | ||
Flawless
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 873
|
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Cytat:
__________________
"We need to know, as women, we're important.
I think the breakdown is when a woman doesn't know what she is and she settle for less. Check out your worth because you're worth more than that." |
||
2013-08-01, 12:30 | #4634 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
|
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Ja niestety czuję zazdrość, ale o inne dziewczyny I co ciekawe, po rozstaniu ta moja zazdrość zwielokrotniła moc Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie. Edytowane przez k-n Czas edycji: 2013-08-01 o 12:32 |
||||
2013-08-01, 13:08 | #4635 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 445
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Ja dzisiaj też mam gorszy dzień. Dwa razy od rozstania napisał mi, że mnie kocha, ale wie, ze już nie będziemy razem. Jak bym chciała mieć z nim jakiś kontakt, ale nie chcę już z nim być. On się strasznie broni przed jakimkolwiek kontaktem, chce o mnie zapomnieć, wymazać z pamięci te 2 lata, nie chce się z tym pogodzić i żyć dalej, jak ja. Pisał, że chce udawać, że się nie znamy, że nawet na ulicy będzie odwracał głowę. Jeszcze się nawet nie widzieliśmy od rozstania.
Jest możliwe, że mu się to uda? Że po jakimś czasie starania się zapomnieć o mnie całkowicie przestanie tęsknić? Wiem, że teraz to przeżywa, jak stwierdziłam, że "nie będę siedzieć w domu i płakać" odp "przynajmniej ty". Wcześniej mnie wyzywał, pisał takie rzeczy, że na samą myśl chce mi się płakać, a ostatnio był już spokojny, prosił żebym się nie kontaktowała, bo chce zapomnieć. Gdyby nie to, że podniósł na mnie rękę to pewnie byśmy się pogodzili. Jakbym poszła do domu zamiast na tę ławkę, gdzie to wszystko się stało to prawdopodobnie dalej byśmy byli razem. Już mi takie myśli przychodzą do głowy i nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że to bardzo źle. Zastanawiam się, czy nie odnowić kontaktu z moim byłym, który tak na marginesie był powodem jednej z naszych poważniejszych kłótni. Kłótni, po której powinnam od razu spieprzać. Wiem jednak, że ten chłopak nadal coś do mnie czuje, a ja nie chcę robić mu nadziei . Tak mi się z nim dobrze rozmawia, ale boję się że znowu go skrzywdzę |
2013-08-01, 13:39 | #4636 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Mi za bardzo nie pomaga myślenie, że przecież przed nim jakoś żyłam. Nie pomaga, bo raczej nie byłam szczęśliwa. Tzn. imprezowałam, flirtowałam na potęgę i randkowałam, ale pełnię szczęścia przeżyłam właśnie z nim Napisał, żebym się szykowała, bo wieczorem zabiera mnie na piknik Tyle lat planowaliśmy piknik, to dostanę go dopiero po rozstaniu. Oczywiście będzie idealnie, ale później znowu złapię doła, że czemu nie może być tak ciągle Nie rozumiem siebie, ale nie rozumiem też eksa, który dla byłej dziewczyny, z którą raczej nie chce być planuje romantyczne niespodzianki. Chyba wolałabym trafić na zasadniczego faceta, który jak raz powie nie to nie, a mój eks mam wrażenie, że zmienia zdanie 50 razy dziennie - ja zresztą też.
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|||
2013-08-01, 13:50 | #4637 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
|
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Oj lepiej nie To jedna wielka tragedia po prostu była.
Cytat:
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. |
|
2013-08-01, 14:17 | #4638 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 2 423
|
Dot.: Odp: Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Wiecie co? To już jest pewne, po urlopie od razu jedzie na szkolenie, a potem fru za granicę. Też nie będziemy się zastanawiać nad przyszłością, bo już mamy ustalone, że między mną, a nim żadnej nie będzie. Chodzi mi o to, że nie potrafię się pozbierać i naprawdę nie wiem jak dalej będzie wyglądało moje życie bez niego. Był to mój pierwszy, poważny facet. I wcale nie byliśmy ze sobą krótko. Boli mnie to cholernie, chodzę, płaczę, palę jednego za drugim. Nie umiem zmotywować się do niczego, nawet do zrobienia głupiego obiadu. Czuję jak połowa mnie gdzieś znika, jak gnije.. Jak siedzi coś w środku i krzyczy, przedziera się przez skórę nie mogąc wyjść. Co mam teraz zrobić? Dziewczyny, jest fatalnie.. Potrzebuję wsparcia, ulgi. Coś co przywróci sens memu życiu. Bo to dla niego wszystko robiłam, stroiłam się, żyłam, odliczałam dni do spotkania. Wszystko robiłam dla niego.
|
2013-08-01, 14:18 | #4639 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Bujda tez mi sie nadal sni. Nadal tesknie za glosem, dotykiem, zapachem... Chcialabym sie do niego przytulic. Nie wiem czy to sobie wmawialam, ale z nikim sie tak dobrze i swobodnie nie czulam, byl dla mnie wystarczajaco zwyczajny, reszta moich kolegow jest jakis dziwnych...Z drugiej strony nawet gdyby nie zachowal sie tak beznadziejnie wobec mnie, co go skresla... to mysle, ze juz nie mielibysmy o czym ze soba porozmawiac... Zaczynam sie oswajac z tym, ze go nie ma, ale ze swoja samotnoscia nie moge...
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg |
2013-08-01, 14:26 | #4640 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Mi tak smutno,ze nie mogę przytulić sie do kolegi z pracy.Dzisiaj w pracy nie dawał mi spokoju,a to czymś rzucił,a to zaczepial,a to coś głupiego powiedział.Pózniej sama do niego podeszlam i nie mogliśmy przestać rozmawiać.Jest moim ideałem i swietnie sie z nim dogaduje i masa rożnych rzeczy,tak samo zwariowany jak ja.Szkoda,ze nie moze być moj i mogę sobie popatrzeć z daleka na niego tylko
|
2013-08-01, 14:55 | #4641 | |||
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Chcę się obronić, moja praca na razie stoi w miejscu, ponieważ promotor nie daje żadnego znaku życia, nie odpisuje na maile. Nr telefonu nie posiadam. Ale masz rację, to by skutecznie pochłonęło mój czas. Studiowałam zaocznie, od 18 roku życia pracuję, od 2 lat stale w tej samej firmie, dorywczo sobie jeszcze dorabiałam w innym miejscu. Dlatego, jeśli studia dalsze to na pewno zaoczne, ale chciałam zrobić coś w kierunku swojego zawodu, staż, albo nawet bezpłatne praktyki, żeby cokolwiek móc wpisać do cv, bo moja obecna praca nie ma z tym niczym wspólnego. Sytuacja w mojej firmie coraz bardziej mnie zaczyna dołować i muszę rozejrzeć się za pracą u konkurencji, gdzie płacą lepiej. Chciałam stąd wyjechać, zmienić środowisko, pracę, mieszkanie... Wszystko. Ale boję się takich zmian, nie mam znajomych rozrzuconych po całej Polsce, przebojowa i mega komunikatywna nie jestem, więc ciężko byłoby mi poznać nowych ludzi. Boję się zaczynać od zera. Już przestałam jojczeć, że jestem samotna tutaj, bo wcale nie. Dostrzegłam cudowne osoby w pracy, które teraz piszą mi sms, czy czegoś nie potrzebuję i jak się czuję. Mój największy problem polega chyba na tym, że nie wiem, czego chcę. Pomysłów na życie mam kilka, wszystko muszę uporządkować, zastanowić się, odciągnąć od Chirurgów i pomyśleć. Cytat:
Oczekuję od faceta innych cech niż on reprezentuje. Przede wszystkim, chodzi o dojrzałość, a jemu jej brakuje. Nie chcę być w związku głową i szyją, nie chcę nieustannie podejmować decyzji za nas dwoje. Nie odpowiada mi coś takiego. Cytat:
|
|||
2013-08-01, 15:27 | #4642 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Pewnie praca jest priorytetem, więc skoro jesteś na zwolnieniu zrób wstępnie mały research. Zmienisz pracę, będziesz mieć stały grafik to pomyślisz o stażu, wolontariacie etc. Może na uczelnie udzielą Tobie informacje gdzie złapiesz promotora, albo jakiekolwiek info? Próbowałaś przez google? Nie raz tak znalazłam nr wykładowcy. Ale serio, nie myśl za dużo! "Tajemnica zdrowia, tak umysłu, jak i ciała, polega na tym, by nie rozpaczać nad przeszłością, nie martwić się o przyszłość ani nie uprzedzać kłopotów, lecz żyć chwilą obecną, mądrze i poważnie." |
|
2013-08-01, 16:01 | #4643 | ||||||||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Super! Nie będziesz go widywać Dla każdego czas jest inny. Jak walnął Cię piorun, to co poradzisz
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||||||
2013-08-01, 16:14 | #4644 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Dziewczyny... Nigdy nie myślałam, że dołączę do tego wątku. Niestety. Mój chłopak (w sumie narzeczony) po 6 latach stwierdził, że jego uczucie się wypaliło (chociaż kilka dni wcześniej planowaliśmy wypad nad morze! nawet się pytałam czy mnie kocha: mówił, że tak). Nie powiem, ostatnimi czasy był jakiś... dziwny... ale myślałam, że to stres związany z nową pracą, z końcem studiów, z przeprowadzką. Na dodatek powiedział mi, że było mu ze mną źle przez te wszystkie lata Doznałam ogromnego szoku! Jak to źle? Co ja zrobiłam? Zawsze mówił, że mnie kocha, że założymy rodzinę, że jestem jego najlepszym przyjacielem. A tu TRACH. Naprawdę się nie spodziewałam, wyłam jak głupia przez kilka dni, w sumie nadal cały czas płaczę. Nawet zapisałam się do psychiatry, tak źle się czułam (zupełnie nic nie jadłam, a jak zjadłam to wymiotowałam). Nie mogę uwierzyć, że ktoś kto był mi najbliższy, tak mnie... mentalnie zdradził i wzgardził. Nawet nie pofatygował się zapytać jak się czuję. Nigdy w życiu nie miałam go za dupka, nigdy. Jednak jak rozmawiam ze znajomymi to trochę schodzą mi klapki z oczu. Jestem tak nieszczęśliwa jak nigdy w życiu. Cały czas wyszukuję jakieś przedmioty, które mi go przypominają i płaczę jak głupia (a to kubek, a to ławka na której siedzieliśmy, a to serial, który ogląda...). Jestem jak sparaliżowana, ból jest okropny i nie wiem co robić, bo nie wytrzymam tego psychicznie (jak czytam, że to może trwać nawet dwa lata, to mam ochotę sobie dać w łeb).
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". |
2013-08-01, 16:24 | #4645 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
To całe "wypalanie" to moim zdaniem choroba cywilizacyjna, zanim zadbać, zawalczyć, spróbować coś zmienić to lepiej powiedzieć "wypaliło się" i uciec z podkulonym ogonem, ech... Płacz, płacz oczyszcza duszę i trzymaj się |
|
2013-08-01, 16:29 | #4646 | |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Bo ja to chyba bym chciała, żeby życie ruszyło z kopyta i miliony spływało na konto Dziewczyny, widziałam się z nim. Spotkaliśmy się w sprawie mojego długu, sam wyszedł z inicjatywą, że chce o tym pogadać. Spodziewałam się, że odda mi kasę, ale powiedział, że pieniądze odda mi po wypłacie. Powiedziałam, że irytuje mnie to czekanie, bo zwleka ze zwrotem pożyczki, a pieniędzy naprawdę potrzebuję. Zwróciłam mu uwagę, że nieładnie postępował nie odpisując mi wcześniej (tydzień temu), gdy napisałam mu ile konkretnie jest mi winien. Przeprosił i powiedział, że ma teraz dużo na głowie, bla, bla, bla. Cały on. Jak się nie upomnisz, to sam z siebie nie ogarnie... Rozmawialiśmy chwilę, co tam u niego, co u mnie. Pytałam o wspólnych znajomych, co słychać... Zasugerował, że sama powinnam ich o to zapytać. Na co ja, że przecież nie będę się wcinać tam, gdzie mnie nie chcą i na jego życzenie nie utrzymuję kontaktu z nim, ani z nikim. A on, że to nie tak, że wcale tego nie chce, że chce, żebyśmy utrzymywali kontakt na stopie koleżeńskiej, ale nie chciał mi o tym pisać, więc podstępem przywołał spotkanie. Powiedziałam mu tylko, żeby zdecydował się w końcu, czego chce i pomyślał, czy w następną środę znowu nie ogłosi mi, że jednak wszystko wróciło i musi ze mną zerwać kontakt. I że nie wiem, czy jest to możliwe. Nie kumam bazy |
|
2013-08-01, 16:31 | #4647 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
2013-08-01, 16:35 | #4648 | |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Cytat:
Jestem w szoku, choć nie znam Cię, nawet nie wiem jak masz na imię, mimo to, czytając Twojego posta byłam w szoku... Bardzo, bardzo przykre jest to jak Cię potraktował. W dodatku, wyznanie, że przez lata nie był z Tobą szczęśliwy... To po co z Tobą był tyle czasu, tyle lat? Z litości? Nie rozumiem... |
|
2013-08-01, 16:43 | #4649 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
ever-dream
Uwierz mi, że jeszcze nie raz zaczniesz go w swojej główce wybielać. Każda z nas tak robi(ła). Ale nie miej czasem pretensji do siebie, że coś zrobiłaś źle! Jego wina, że nic nie powiedział, nie zasygnalizował, że coś nie gra. A tak powinni robić dorośli ludzie. Kubek wypiernicz, a co do ławki to nakupujemy ciastek i się obeżremy żebyś miała inne wspomnienia wycinanka85 Podpisuję się pod Twoimi słowami. bujdanaresorach Mój kumpel mówi o takim zachowaniu, że jest zachowawcze. W razie czego zostawia sobie uchyloną furtkę. Ale Twój eks ma chyba rozdwojenie jaźni. Jak to ogarnąć.. |
2013-08-01, 16:43 | #4650 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII
Bardzo dziękuję za wsparcie, cieplutko mi się zrobiło na sercu, chociaż na chwilę.
Cytat:
Cytat:
W to że był nieszczęśliwy raczej nie wierzę, nie z powodu takiej pewności siebie, ale znam jego charakter. To nie jest cicha myszka. Ma silną osobowość, asertywność, ogromną pewność siebie i nie wyobrażam sobie, że mógłby się męczyć w jakimś związku z podkulonym ogonem i bał się powiedzieć. Czasami się zastanawiam czy nie chodzi o jakąś kobietę, bo wtedy nagle poprzednia partnerka wydaje się zupełnie nie taka jak powinna, a nowa wszystko rozumie i jest idealna. Ale z drugiej strony tyle czasu razem spędzaliśmy, nie miałby na to czasu, przejrzałam też jego wiadomości (tak wiem, nie powinnam, ale było silniejsze ode mnie), niczego tam nie było. Cytat:
Też nie rozumiem diferente - bardzo mnie rozbawiłaś Kubek już wyrzuciłam, ale co chwilę znajduje się coś nowego. Objadłabym się ciastek, ale apetytu brak kompletnie.
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". Edytowane przez ever-dream Czas edycji: 2013-08-01 o 16:46 |
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:18.