Wszystkie mamy niewyspane, lecz w maluszkach zakochane. MAJ-CZERWIEC 2013, cz.2

[antoinettee]

Ajjj już się chyba więcej niczym nie chwalę. Tylko napisałam, że problemy z brzuszkiem znikają to młoda dziś nie może kupy zrobić Wybudziła mi się z płaczem, prężyła się ale nic nie zrobiła. Teraz ją uspałam.
Zaparzyłam jej rumianek, mam nadzieję, że coś ruszy. Wypiła 40 ml.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez nuna2

kurcze chciałam nadrobić, ale Julcia nie pozwala... Strasznie dziś marudzi.

Dziewczyny nie mogę wyłapać-pisałyście o wkładaniu piąstek do buzi,dlaczego nie wolno tego blokować?? Bo ja jej też wyciągam, czasem zakładam niedrapki??

Sharp, może waga w końcu ruszy

nuna na Boga, niedrapki wyrzuć to ustrojstwo

http://www.terapia-ndt.waw.pl/palce.php przeczytaj to

[Magiusa]

Napisane przez MoTyleKsw

My już po wizycie. Młoda nie chciała zakasłać, ale wszystko jest w porządku - dalej prawdopodobnie od śłiny, ulewanie od kopania, jestem zbyt wymagająca jsli chcę by moje dziecko się już przekręcało - do pół roku może to trwać. Alee jednak matka miała czuja co do głowy i dostaliśmy skierowanie do lekarza reha tylko terminy są tak listopad, grudzień
A na zabiegi to laboga wolę nie pisać. Dała nam numer do kobitki, która prywatnie przyjmuje, ale do niej podobno też kolejki i kazała się powołać na nią i mamy wizytę jutro o 15. Lekarka mówiła, że nie dużo nam trzeba, wystarczy podobno jedna wizyta by nam pokazała co i jak, ale ona konkretnie się tym nie zajmuje, więc lepiej jak zobaczy nas specjalista. No i zadzwoniłam do kobity, powiedziałam co i jak a ona powiedziała, że w takim razie potrzebna jest szybka wizyta i mamy właśnie jutro. Mam nadzieję, że jest lepiej niż myślę No i uwaga waży 6700

No i źle ją karmimy, dlatego się pręży przy jedzeniu. Nie powinna jeść 7 razy po 90-120 a 5 razy po 150 i mamy próbować jej zwiększać. A ulewa bo za bardzo macha kulosami i robi się jej próżnia w brzucholu.

A w sumie potwierdziłaś mi coś o czym słyszałam, że po karmieniu lepiej dłużej ponosić- nawet jak się odbije albo jakoś spokojnie ułożyć na jakimś leżaczku, a nie na płasko w łóżeczku czy na macie, gdzie dziecko szaleje nóżkami, bo wtedy własnie częściej ulewa. Nawet słyszałam, że warto poczekać wtedy z przewijaniem.

Ja w zeszłym tygodniu pisałam o większym ulewaniu, u nas przeszło, a wcale nie odstawiłam sera- nie zdążyłam- więc nie wiem od czego miał takie dni ulewania.

Napisane przez antoinettee

Dzięki za gratulacje Z brzuszkiem są jeszcze delikatne problemy ale da się znieść

---
Dziewczyny tak się spytam dla pewności. Odkąd te problemy z brzuszkiem się skończyły to Julka sporo mi śpi. Obudzi się zje, pobawi chwilkę i śpi po 2-3 godziny. Czasami ma np 2 godzinki aktywności ale rzadko. Cz y to normalne. Ma 2 miesiące i pewnie tak ale wolę się spytać. Teraz też ma 9 tygodni i może mieć jakiś skok Ogólnie jest żywa, wesoła jak się obudzi, pogapi się na około, poogląda disco polo w tv No ale sporo śpi a ja nie jestem do tego przyzwyczajona. Wcześniej ciągle wybudzały ją te prężenia.
Druga sprawa, to na mleku modyfikowanym mam napisane, że powinna jeść 6 razy dziennie po 120ml. Ona może z raz mi tylko 120 zjadła. Zazwyczaj je po 90 ml 7 razy dziennie. Czasem zje 60 ml ale po godzinie zje znowu 30. W między czasie dopajam ją wodą albo herbatką na trawienie. Czy to jest OK, że nie je tyle co na mm? Wydaje mi się, że gdyby była głodna to by płakała. Czasem jak zrobię jej 60 ml i się skończy to płacze o więcej.

Ważne, że jest już lepiej.
Odnośnie spania wydaje mi się, że to całkiem ok, może właśnie dzięki temu, że problemy z brzuszkiem odeszły to dziecko jest spokojniejsze i może więcej spać.

U nas od wczoraj wielka awantura. Masakra. Darek się prawie cały dzień drze, ma krótkie przerwy w trakcie snu ( ale jak się budzi to od razu z rykiem, a nie tak jak niedawno na spokojnie), czasami noszenie na rękach pomaga - czasami się drze i tam. Na ulubionym przewijaku też robi awanturę. Jeszcze na brzuszku jest chwila ciszy.
Masakra jakaś, mam nadzieję, że mu przejdzie, bo opadam z sił

[maluska88]

mój mały osiągnął wage 7kg!!!!!JUPIIII a najlepsze 16sierpnia mial 6630 i miałam jeszcze 68szt pamperków 3+od 5do 10kg i kupiłam jeszcze 100 bo się bałam że braknie i 22szwagierka jeszcze mi przywiozła dady i teraz mam jakieś 100szk do wykorzystania i w szafie 2 paczki 4 ehh chyba mam manie zapasów do dziecka .

[vvgh]

Napisane przez cloche

z mojego tez nie ma
..

no tak, do Niemiec ciężko

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Ciemno, zimno...........

[MoTyleKsw]

Napisane przez XxXJuSstiii

dokładnie, Lublana to świetna dziewczyna, która ma swoje zdanie i nie boi się odezwać jak jej coś nie pasuje tylko niektóre brały jej wypowiedzi za bardzo do siebie ja uwielbiałam jak wpadała i robiła porządek z panikarami

Justyna, ale to, że Ty się nie martwisz, a ktoś inny tak to nie znak, że trzeba z nimi robić porządek. Okej jedne się boją pająków, a inne skurczów. To, że ciąża przebiegła Ci super, nie znaczy, że każda taka była i uważam, że np JA, miałam prawo do tego by się bać na każdym kroku po śmierci dziadków, myślę, że każdy by się martwił czy taki stres nie zaszkodził dziecku. I tak odebrałam to osobiście i nie uważam, że Lublana robiła z kim kolwiek porządek. No nic cieszyć się, że masz taki charakter, że się nie martwisz, tez taki MIAŁAM, ale to czas przeszły.

Napisane przez antoinettee

Ajjj już się chyba więcej niczym nie chwalę. Tylko napisałam, że problemy z brzuszkiem znikają to młoda dziś nie może kupy zrobić Wybudziła mi się z płaczem, prężyła się ale nic nie zrobiła. Teraz ją uspałam.
Zaparzyłam jej rumianek, mam nadzieję, że coś ruszy. Wypiła 40 ml.

Tzn przechwaliłaś

[banka26]

Napisane przez xal

Muszę poszukać jutro dla młodej gastrologa prywatnie (w tym roku na NFZ nie ma szans) dla spokoju sumienia. Młoda ulała, tatuś ją odebrał i położył do łóżeczka, a mamusia poszła się przebrać: bluza, bluzka, spodnie i ... skarpetki poleciało bardzo.
Zastanawia mnie to co napisała Motylek, że jej kazali karmić rzadziej a mi powiedziała lekarka że dobrze, że karmię częściej ...

Co do konfliktów, to każda z nas ma odmienny sposób wychowywania dzieci, ale wiadomo radzi się i może lekko modyfikuje. Ni widzę jednak, żeby ktoś kogoś krytykował, tylko doradzanie i pewnie to nas trzyma

Ja tez slyszalam ze przy ulewaniu lepiej czesciej a mniej



a no zgrane babki z nas hii

Napisane przez MoTyleKsw

a ja myślę, że nie raz i nie dwa każda się ugryzła w język, żeby nie wywoływać kłótni i zamieszania, więc myślę, że to charaktery mamy ugodowe

myslisz? Ja tak nie mialam

jak cos mi lezy to pisze hee na tym rzecz polega aby doradzac i swoje zdanie wtracac i usxanowac zdanie innych a to ze ugodowe to wiadoma sprawa hee

Napisane przez cloche

a to unas byly konflikty???
moze czasem jakas mocniejsza wymiana zdan, co nieuniknione jest przy kilkudziesieciu babach a Lublane odebralam raczej jako dziewczyne o mocnym charakterze, a nie jako kobiete konfliktowa ale ja za czasow z poczekalni nie mialam na was az tyle czasu, wiec moze cos przegapilam.
w kazdym razie wydaje mi sie, ze my pociagniemy dluzej, bo my albo zbyt ugodowe, albo zbyt olewackie, albo zbyt spokojne... albo za malo czasu mamy zeby sie poklocic

Hii racja a Lublany nie pamietam zbytnio cos mi swita....aa to ta co nie jedt wpisana na naszym ogolnym aaaaa aaaa juz wiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[puchatkowa]

Ehhh mam Was pocytowane ale na tablecie a teraz nie mam jak odpisać bo moja Młoda jakaś nieswoja od wczoraj
Wczoraj bardzo płaczliwa była i dużo spała. Wydaje mi się, że to jednak brzuchol jak zwykle a nie uszko jej dokuczał. Dziś niby od rana lepiej ale po południu też jakaś maruda jej się włączyła i ją spina a teraz zasnęła mi przy jedzeniu
Jutro kończy 11 tyg. więc mam nadzieję, że to skok i potem wróci mi moje radosne dziecko. Bo tak to od wczoraj mało też się uśmiecha

Dziś byłam na szybko w H&M. Oczywiście czapeczek zimowych tych co mi wpadły w oko nie ma
Kupiłam więc taką jesienno-wiosenną białą zwykłą (u nas po jednej sztuce je sprzedawali a tu nawet takiego koloru nie ma) http://www.hm.com/pl/product/08294?article=08294-C
Dobrałam też te skarpetki białe - mam nadzieję, że będą się ładnie trzymać
Do tego 2x spodnie dresowe (szare i koralowe) http://www.hm.com/pl/product/95638?a...rticle=95638-B
I takie jeansy http://www.hm.com/pl/product/08442?article=08442-A

[MoTyleKsw]

jest do kupienia karuzela rainforest za 80 zł, któąs szuka?
i tinby love z pilotem

https://www.facebook.com/groups/5748...p_r2j_approved

[Ag_nes]

heja
wróciliśmy ze szczepienia. Mała wyła jak ją mierzyli i warzyli ale w chwili ukłucia nic a nic Pękam z dumy
Mamy dwa nowe osiągnięcia Niny:
1. ssała z taką siłą swojego palucha, że wyssała go do krwi
2. Obsrała sobie ucho ( no dobra, trochę jej pomogłam, ściągając przez głowę ofajdane body) ale bądź co bądź ucha jeszcze nie miała w musztardzie

Pytałam lekarkę o rozszerzenie diety. Nic nie kumam z tych schematów. Jeżeli któraś mama ma dziecko z połowy maja i przetarła już szlaki, to się chętnie podłaczę. Wymagająca nie jestem, wystarczą mi wskazówki "dzisiaj łyżeczka soczku, a dziś już czas na kaszkę" Diabli posyłam uśmiechy w Twą stronę
A i w dalszym ciągu mam 2 litry swojego mleka zamrożonego i żeby się nie zmarnowało to chyba będę je zużywała do kaszek.

Napisane przez vil84

Dziewczyny, jak ubieracie teraz maluchy? wczoraj byłyśmy z mamą na spacerze i było naprawdę chłodno, P. był w długim body, półśpiochach, bluzie cienkiej z długim rękawem, bluzie polarkowej z kapturem i przykryty ciepłym kocem ... na taką pogodę chyba pasuje już ubierać długie body, sweterek jakiś ciepły i kurteczka jakaś cieniutka, czy polarek na wierzch ... masakra, początek września wczoraj naprawdę żałowałam że Młody nie ma czapeczki, dziś na szczęście przyszła zamówiona, wypiorę i będzie miał ... myślałam już o rękawiczkach i szaliczku/chuście pod szyjkę

też dzisiaj wymyślałam, mam cieplejszy dresik i sweterek, a potem kurtki typowo na zimę i kombinezon. Chyba muszę dokupić coś przejściowego.

Napisane przez Atena564

hej Mamuśki
oj dawno mnie niebyło na forum teraz wpadam znów na chwilke bo jak zwykle jak wejde na neta moja córa sie budzi i płacze a jak już zaśnie (co czasem graniczy z cudem) to śpi różnie, od 2 min do 1,5 h ale to rzadziutko i musi mieć dzień do spania
no wiec co u nas po krótce:
1. jutro mała kończy 14 tyg i jest coraz bardziej ruchliwa, wesoła, ale za to juz niepłacze tylko drze sie na całe gardło jak np. jest głodna
2.już jesteśmu po chrzcinach, mała spokojniutka była w kościele, aż bylismy z tz i moimi rodzicami w duzym szoku, ze niepłakała, całą msze wytrzymała. NIerobilismy imprezy dużej, najbliższa rodzina u nas w mieszkaniu, moi rodzice nam pomogli wszytsko przygotować.
3.Natalka nadal niechce leżęć w wózku jak nieśpi, chce odrazu na rece, wiec na spacery chodze sporadycznie i jak sie budzi to uciekam do domu bo nieda jej sie uspokoić by lezałą sobie jak inne dzieci grzecznie w wózku. dlatego tez unikam galerii, sklepów bo odrazu sie budzi i marudzi i chce by ja nosić

punk 3 wypisz, wymaluj z naszego życia wyjęty.

Napisane przez vvgh

Czemu nie ma tu żadnej mamy z mojego miasta, z którą można by spotkać się na kawkę

no ja też nie mam. A już do mnie zagadywała kobieta z wózkiem w tescu.. dobrze nam szło ale Nina wydarła ryło i kobieta wycofała się z pomysłu zawierania ze mną bliższej znajomości

Napisane przez xal

Muszę poszukać jutro dla młodej gastrologa prywatnie (w tym roku na NFZ nie ma szans) dla spokoju sumienia. Młoda ulała, tatuś ją odebrał i położył do łóżeczka, a mamusia poszła się przebrać: bluza, bluzka, spodnie i ... skarpetki poleciało bardzo.
Zastanawia mnie to co napisała Motylek, że jej kazali karmić rzadziej a mi powiedziała lekarka że dobrze, że karmię częściej ...

Co do konfliktów, to każda z nas ma odmienny sposób wychowywania dzieci, ale wiadomo radzi się i może lekko modyfikuje. Ni widzę jednak, żeby ktoś kogoś krytykował, tylko doradzanie i pewnie to nas trzyma

mój syn miał refluks. Niestety nie znalazłam na niego rozwiązania. Zagęszczałam mleko mączką świętojańską czy jakoś tak aby było cięższe i to trochę pomogło. Ale skoro karmisz piersią to odpada...

[cloche]

Napisane przez XxXJuSstiii

dokładnie, Lublana to świetna dziewczyna, która ma swoje zdanie i nie boi się odezwać jak jej coś nie pasuje tylko niektóre brały jej wypowiedzi za bardzo do siebie ja uwielbiałam jak wpadała i robiła porządek z panikarami

no przydalaby sie czasem!

lonely, smacznego mnie juz wszystko boli i chce mi sie spac... a o obiedzie (byle jakim i wciagnietym na szybko) to juz zapomnialam...

[MoTyleKsw]

Napisane przez cloche

no przydalaby sie czasem!

lonely, smacznego mnie juz wszystko boli i chce mi sie spac... a o obiedzie (byle jakim i wciagnietym na szybko) to juz zapomnialam...

rozumiem, że macie na myśli postawienie do pionu żeby się nie martwiły a nie co innego"!?

[xal]

Napisane przez antoinettee

Zaparzyłam jej rumianek, mam nadzieję, że coś ruszy. Wypiła 40 ml.

Jak to zrobiłaś że dziecko ci wypiło aż tyle rumianku? Ja muszę mojej strzykawką lub kroplomierzem głęboko do japki dawać bo z butli nie chce ciągnąć, na łyżeczkę też się krzywi jak tylko poczuje co daję

Napisane przez Magiusa

A w sumie potwierdziłaś mi coś o czym słyszałam, że po karmieniu lepiej dłużej ponosić- nawet jak się odbije albo jakoś spokojnie ułożyć na jakimś leżaczku, a nie na płasko w łóżeczku czy na macie, gdzie dziecko szaleje nóżkami, bo wtedy własnie częściej ulewa. Nawet słyszałam, że warto poczekać wtedy z przewijaniem.

Ja noszę i po noszeniu też mamy sensacje. Czasami od razu, czasami po 5 minutach a czasami nawet po 20 minutach. Jak nic się nie dzieje, 20 minut i odkładam to czasami jak ją biorę z maty to po godzinie też się uleje. Nam długi pion nie pomaga

Napisane przez MoTyleKsw

kochana u nas jest tak codziennie, a co do karmienia, to mamy karmić rzadziej bo się pręży przy jedzeniu i podobno jak ją karmię częściej to nie nadąza trawic też myślałam, że lepiej rzadziej - mniej, ale to się miesza lekko strawione ze świeżym - sama pomyśl, lepiej zjeść porzadnie obiad niż później dojadać ...
a z tego co pisałaś to Twoja mała bardzo ruchliwa, więc to może to te nogi, ale moja podpowiedź taka, że najpierw zrób jej usg jamy brzusznej bo bez sensu żebyście szły do gastrologa i płaciły za wizytę i usłyszały że macie zrobić USG.

Ja jej robię odstępy 2,5-3h "podręcznikowo" żeby właśnie nie było za często.
Fakt, ruchliwa to ona jest, może dlatego jest taka szczuplutka bo wszystko nogami wyfika ale nawet jak spokojna to też uleje.

Zobaczymy, może wrócę do zagęszczania mleka, ale to było utrudnienie w karmieniu bo trzeba najpierw odciągnąć, wymieszać, podać a później karmić a i tak ulewała tak samo, ale jeszcze pozostaje taka opcja przed badaniami.
Do jakiego wieku (miesięcy) dziecko może ulewać? Ile trwa wykształcanie przewodu pokarmowego w tym kierunku? Moje mówią, że może potrwać dłużej bo się malutka urodziła

[banka26]

Napisane przez Ag_nes

heja
wróciliśmy ze szczepienia. Mała wyła jak ją mierzyli i warzyli ale w chwili ukłucia nic a nic Pękam z dumy
Mamy dwa nowe osiągnięcia Niny:
1. ssała z taką siłą swojego palucha, że wyssała go do krwi
2. Obsrała sobie ucho ( no dobra, trochę jej pomogłam, ściągając przez głowę ofajdane body) ale bądź co bądź ucha jeszcze nie miała w musztardzie

Pytałam lekarkę o rozszerzenie diety. Nic nie kumam z tych schematów. Jeżeli któraś mama ma dziecko z połowy maja i przetarła już szlaki, to się chętnie podłaczę. Wymagająca nie jestem, wystarczą mi wskazówki "dzisiaj łyżeczka soczku, a dziś już czas na kaszkę" Diabli posyłam uśmiechy w Twą stronę
A i w dalszym ciągu mam 2 litry swojego mleka zamrożonego i żeby się nie zmarnowało to chyba będę je zużywała do kaszek.






też dzisiaj wymyślałam, mam cieplejszy dresik i sweterek, a potem kurtki typowo na zimę i kombinezon. Chyba muszę dokupić coś przejściowego.




punk 3 wypisz, wymaluj z naszego życia wyjęty.



no ja też nie mam. A już do mnie zagadywała kobieta z wózkiem w tescu.. dobrze nam szło ale Nina wydarła ryło i kobieta wycofała się z pomysłu zawierania ze mną bliższej znajomości




mój syn miał refluks. Niestety nie znalazłam na niego rozwiązania. Zagęszczałam mleko mączką świętojańską czy jakoś tak aby było cięższe i to trochę pomogło. Ale skoro karmisz piersią to odpada...

Haha z uchem dobre i ciekawe l hehhe
Co do rozszerzania diety to tak jak piszesz dzisij jedna lyzecKa jutro 3 a na 3 dzien 15 hehhe i po paru dniach nowy skladnik ja zaczelam od kaszy i bede do piatku podawala w sobote moze skusze sie na marchewke ale jakos boje sie , soczkow nie.bede poki co dawala chyba ze bedzie problem z kupa a nie bedzie chcial jabka jesc z lyzeczki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolina2121]

Chwalę się - moje dziecko dzisiaj wróciło na dobre - cały dzień zasypia sam Bez wożenia... leży i gada, zmęczy się i zasypia... jak za starych dobrych czasów może to był po prostu skok ?

[happy blue]

cześć :/
spóźniliśmy się dziś na rehablitację i przepadło nam jedno spotkanie
potem się pokłóciliśmy, bo na przejściu dla pieszych chciałam podać H. smoczek i nie przyznałam się do błędu

Banka- elegancko Dawid się prezentował, no no no
Motylku- dobrze, że sprawdziliście to. Nic się nie martw, na pewno po ćwiczeniach się poprawi. Ja się wiele razy ugryzłam w język, ale równie wiele pozwoliłam sobie powiedzieć co myślę
Mysia- fajnie, że mieliście przyjemny wypad na basen. Na którym byliście, bo nie pamiętam?
Atena- myślałam o Tobie wczoraj. Dużo dobrych zmian, faaaajnie
Salviae- powodzenia przy kopaniu
Anka- nie sądzę, żeby ta otwarta buzia zwiastowała coś złego.
Sharp- niesprawiedliwie oceniłaś Lublanę


No, fajnie, Obiad zjedliśmy osobno, z dzieckiem też bawimy się osobno...a jutro zabieram H. i wyjeżdżamy na 3 dni. Fajnie, no.

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez karolina2121

Chwalę się - moje dziecko dzisiaj wróciło na dobre - cały dzień zasypia sam Bez wożenia... leży i gada, zmęczy się i zasypia... jak za starych dobrych czasów może to był po prostu skok ?

w końcu Antoś się ogarnął Super

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez Ag_nes

heja
wróciliśmy ze szczepienia. Mała wyła jak ją mierzyli i warzyli ale w chwili ukłucia nic a nic Pękam z dumy
Mamy dwa nowe osiągnięcia Niny:
1. ssała z taką siłą swojego palucha, że wyssała go do krwi
2. Obsrała sobie ucho ( no dobra, trochę jej pomogłam, ściągając przez głowę ofajdane body) ale bądź co bądź ucha jeszcze nie miała w musztardzie

Pytałam lekarkę o rozszerzenie diety. Nic nie kumam z tych schematów. Jeżeli któraś mama ma dziecko z połowy maja i przetarła już szlaki, to się chętnie podłaczę. Wymagająca nie jestem, wystarczą mi wskazówki "dzisiaj łyżeczka soczku, a dziś już czas na kaszkę" Diabli posyłam uśmiechy w Twą stronę
A i w dalszym ciągu mam 2 litry swojego mleka zamrożonego i żeby się nie zmarnowało to chyba będę je zużywała do kaszek.






też dzisiaj wymyślałam, mam cieplejszy dresik i sweterek, a potem kurtki typowo na zimę i kombinezon. Chyba muszę dokupić coś przejściowego.




punk 3 wypisz, wymaluj z naszego życia wyjęty.



no ja też nie mam. A już do mnie zagadywała kobieta z wózkiem w tescu.. dobrze nam szło ale Nina wydarła ryło i kobieta wycofała się z pomysłu zawierania ze mną bliższej znajomości




mój syn miał refluks. Niestety nie znalazłam na niego rozwiązania. Zagęszczałam mleko mączką świętojańską czy jakoś tak aby było cięższe i to trochę pomogło. Ale skoro karmisz piersią to odpada...

no wiesz !

[vvgh]

Napisane przez Ag_nes

no ja też nie mam. A już do mnie zagadywała kobieta z wózkiem w tescu.. dobrze nam szło ale Nina wydarła ryło i kobieta wycofała się z pomysłu zawierania ze mną bliższej znajomości

biedna Ty moja. bo ona wołała: "To moooooooja mama, spadać!!!!"

[Magiusa]

Napisane przez xal

Jak to zrobiłaś że dziecko ci wypiło aż tyle rumianku? Ja muszę mojej strzykawką lub kroplomierzem głęboko do japki dawać bo z butli nie chce ciągnąć, na łyżeczkę też się krzywi jak tylko poczuje co daję

Ja noszę i po noszeniu też mamy sensacje. Czasami od razu, czasami po 5 minutach a czasami nawet po 20 minutach. Jak nic się nie dzieje, 20 minut i odkładam to czasami jak ją biorę z maty to po godzinie też się uleje. Nam długi pion nie pomaga

Ja jej robię odstępy 2,5-3h "podręcznikowo" żeby właśnie nie było za często.
Fakt, ruchliwa to ona jest, może dlatego jest taka szczuplutka bo wszystko nogami wyfika ale nawet jak spokojna to też uleje.

Zobaczymy, może wrócę do zagęszczania mleka, ale to było utrudnienie w karmieniu bo trzeba najpierw odciągnąć, wymieszać, podać a później karmić a i tak ulewała tak samo, ale jeszcze pozostaje taka opcja przed badaniami.
Do jakiego wieku (miesięcy) dziecko może ulewać? Ile trwa wykształcanie przewodu pokarmowego w tym kierunku? Moje mówią, że może potrwać dłużej bo się malutka urodziła

Chyba do pół roku, tylko, że z czasem coraz mniej

Justi, a co z tym nosidełkiem
http://www.tosia.pl/babybjorn-active_p1575

może być?

[karolina2121]

Napisane przez Ag_nes

no ja też nie mam. A już do mnie zagadywała kobieta z wózkiem w tescu.. dobrze nam szło ale Nina wydarła ryło i kobieta wycofała się z pomysłu zawierania ze mną bliższej znajomości

ja też nie mam z kim łazić po mieście... a nie sorry mam.. żonę kolegi męża... trajkocze 24h na dobę i wybiera się na spacery dosłownie kilku godzinne i zapierdziela z tym wózkiem jak szalona... to maraton wózkowy a nie spacer jest bardzo męcząca... ale wolę już wyjść z nią na miasto niż żeby miała mnie odwiedzać ze swoim dzieciaczkami... one biegają po mieszkaniu (malują ściany kredkami, zdzierają tapetę, jedzą karmę kocią i grzebią w kuwecie...) a ona gada...gada... i gada... i gada... albo siedzi na laptopie i gra w Farmę, a ja biegam za nimi i staram się zminimalizować szkody

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez Magiusa

Justi, a co z tym nosidełkiem
http://www.tosia.pl/babybjorn-active_p1575

może być?

Ja nie Justi, ale odpowiem, że to niestety wisiadło i niestety sama takie kupiłam miałam dziecko w tym ze 2 razy na szczęście... teraz nie wiem co z tym zrobić... aż głupio sprzedawać komuś wiedząc, że to może zaszkodzić jakiemuś dziecku

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez happy blue

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------


w końcu Antoś się ogarnął Super

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Oby wrócił na dobre

[cloche]

Napisane przez MoTyleKsw

Justyna, ale to, że Ty się nie martwisz, a ktoś inny tak to nie znak, że trzeba z nimi robić porządek. Okej jedne się boją pająków, a inne skurczów. To, że ciąża przebiegła Ci super, nie znaczy, że każda taka była i uważam, że np JA, miałam prawo do tego by się bać na każdym kroku po śmierci dziadków, myślę, że każdy by się martwił czy taki stres nie zaszkodził dziecku. I tak odebrałam to osobiście i nie uważam, że Lublana robiła z kim kolwiek porządek. No nic cieszyć się, że masz taki charakter, że się nie martwisz, tez taki MIAŁAM, ale to czas przeszły.

Motylek, ale to o sianie paniki chodzi, a nie o strach, obawy... czasem kazda z nas tak sobie po prostu panikuje bez podstawy. a strachy mamy prawo miec

[antoinettee]

Napisane przez MoTyleKsw

Tzn przechwaliłaś

Chyba

Xal do dziś dawałam jej tą herbatkę z Hippa ułatwiającą trawienie ale za dużo tam tej glukozy i zaparzyłam rumianek w szklance. Wlałam jej tego naparu 30 ml i 70 ml wody przegotowanej żeby rozcieńczyć. Wsadziłam jej butle do buźki jak spróbowała to zassała. Chyba jej smakował, bo jak wypiła 20 ml i zabrałam to darła się o jeszcze. Chyba też miała dość tego gó..na z Hippa

[banka26]

Napisane przez happy blue

cześć :/
spóźniliśmy się dziś na rehablitację i przepadło nam jedno spotkanie
potem się pokłóciliśmy, bo na przejściu dla pieszych chciałam podać H. smoczek i nie przyznałam się do błędu

Banka- elegancko Dawid się prezentował, no no no
Motylku- dobrze, że sprawdziliście to. Nic się nie martw, na pewno po ćwiczeniach się poprawi. Ja się wiele razy ugryzłam w język, ale równie wiele pozwoliłam sobie powiedzieć co myślę
Mysia- fajnie, że mieliście przyjemny wypad na basen. Na którym byliście, bo nie pamiętam?
Atena- myślałam o Tobie wczoraj. Dużo dobrych zmian, faaaajnie
Salviae- powodzenia przy kopaniu
Anka- nie sądzę, żeby ta otwarta buzia zwiastowała coś złego.
Sharp- niesprawiedliwie oceniłaś Lublanę


No, fajnie, Obiad zjedliśmy osobno, z dzieckiem też bawimy się osobno...a jutro zabieram H. i wyjeżdżamy na 3 dni. Fajnie, no.

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------


w końcu Antoś się ogarnął Super

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------




no wiesz !

Ojjj a czemu nie
przyznalas sie do bledu???

Napisane przez karolina2121

ja też nie mam z kim łazić po mieście... a nie sorry mam.. żonę kolegi męża... trajkocze 24h na dobę i wybiera się na spacery dosłownie kilku godzinne i zapierdziela z tym wózkiem jak szalona... to maraton wózkowy a nie spacer jest bardzo męcząca... ale wolę już wyjść z nią na miasto niż żeby miała mnie odwiedzać ze swoim dzieciaczkami... one biegają po mieszkaniu (malują ściany kredkami, zdzierają tapetę, jedzą karmę kocią i grzebią w kuwecie...) a ona gada...gada... i gada... i gada... albo siedzi na laptopie i gra w Farmę, a ja biegam za nimi i staram się zminimalizować szkody

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------




Ja nie Justi, ale odpowiem, że to niestety wisiadło i niestety sama takie kupiłam miałam dziecko w tym ze 2 razy na szczęście... teraz nie wiem co z tym zrobić... aż głupio sprzedawać komuś wiedząc, że to może zaszkodzić jakiemuś dziecku

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------



Oby wrócił na dobre

Heeheee powiadasz gada albo gra widzisz potrafi sie ustawic kobita inni biegaja za jej dziecmi w koncu wpada do ciebie na relax hheh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MoTyleKsw]

Napisane przez cloche

Motylek, ale to o sianie paniki chodzi, a nie o strach, obawy... czasem kazda z nas tak sobie po prostu panikuje bez podstawy. a strachy mamy prawo miec

To nie wiem kto siał panikę i z czym, mniejsza o większość. Może mój mózg dziś za wolno przetwarza i nie czaję...

Happy to nie mieliście w ogóle dziś tej rehabilitacji? To kiedy następna?

[cloche]

Napisane przez MoTyleKsw

rozumiem, że macie na myśli postawienie do pionu żeby się nie martwiły a nie co innego"!?

[karolina2121]

Napisane przez banka26

Heeheee powiadasz gada albo gra widzisz potrafi sie ustawic kobita inni biegaja za jej dziecmi w koncu wpada do ciebie na relax hheh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Spryciula

[vvgh]

Choooodźmy wszystkie na kawę

[maarchewka]

Napisane przez diabli

mam 11 stron do nadrobienia zatem za dużo Wam nie napisze. z nowości - cyce znow daja rade, wiec ufff. bąk zwany Nelosławą najedzony, matka spokojna, ojciec udobruchany
za nami pierwsza wizyta na basenie iiiiiii..... jesteśmy zachwyceni
tatuś nam wywinal numer i specjanie nie zabral kapielowek (a ja oczywiście przezornie spakowałam stroj, gdyby się okazało, ze do wody może wejść cala familia :P) i teraz puenta! dobrze zrobil! było superowo i teraz już chyba będziemy się bic kto "plywa" z Nelcia
po pływaniu mloda w momencie zasnela i chyba jeszcze nigdy nie spala tak mocno (patrz fota nr 5) obudzilam ja na mleczko i chrapie dalej, już 2 godzine.
cdn. ide poczytać o czym plotkowalyscie.

czad

U nas zaczęło się ząbkowanie
Przez pół dnia bylo płakanie.. pomagał tylko samolocik, ewentualnie podnoszenie do góry albo noszenie przodem do świata.. nie wiem czemu tak??

Potem TZ kupił masc na dziasełka.. posmarowałam raz nie bylo efektu za 4 godziny posmarowałam drugi raz.. Na opakowaniu bylo ze mozna 2-3 razy dziennie smarować.. po drugim smarowaniu byl jeden wielki pisk... nic nie pomagało... juz się bałam ze możę coś mu tym naszeniem zrobilismy i ze moze to nie zabki tylko wyrwany staw?? jakoś na rękach go uspokoiliśmy.. potem znowu byl pisk.. na koncu pomogło rozebranie do golasa..musiałą m sprawdzić czy na pewno nie jest jakiś posiniaczony...
jakoś udało mi się wcisnąć cyca do buzi, za którymś razem złapał, zaczął ciągnąć, ja go cały czas głaskałam, przytulałam, dawałam dziubki i zasnął przytulony do cyca.. wiec się teraz trochę boje ruszyć....

[Veronic]

Magusia- to Dareczkowi też włączyły sie marudy?
to witaj w klubie

dzisiaj u nas jest ciut lepiej, bo W dużo śpi


odkryłam, że mamy pod blokiem pyyyyszne różowe winogrono
zerwaliśmy wczoraj kilka kiści i dzisiaj zrobiłam z nich mus do tego jogurt naturalny śliwki i maliny mniam mniam

musimy zerwać więcej dla Wojtusia


cholerka W sie obudził i znów nici z pisania i czytania

[happy blue]

Napisane przez banka26

Ojjj a czemu nie
przyznalas sie do bledu???






Heeheee powiadasz gada albo gra widzisz potrafi sie ustawic kobita inni biegaja za jej dziecmi w koncu wpada do ciebie na relax hheh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a, no mam z tym problem lubię mieć rację nawet jak jej nie mam

Napisane przez MoTyleKsw

To nie wiem kto siał panikę i z czym, mniejsza o większość. Może mój mózg dziś za wolno przetwarza i nie czaję...

Happy to nie mieliście w ogóle dziś tej rehabilitacji? To kiedy następna?

nie, Motylku, nie wpuściła nas już babeczka
aaa, Helenka też zaciska kciuka w prawej łapce i częściej ma ją zaciśniętą niż otwartą, ale z tego co wiem, na to jest jeszcze czas czekam na Twój adres i którą czapkę mam wysłać oprócz tej cienkiej?

[vvgh]

Moj dziś w dzień spał łącznie tylko 40 min !!!!!!!!!! oby odespał to nocą!!!!