pomóżcie poprawić wygląd twarzy!

[magnolia113]

DZIĘKUJĘ ZA POMOC, PRZENOSZĘ NA DERMATOLOGIĘ

Moim problemem jest wygląd mojej twarzy. Nie bardzo wiem jak zabrać się za pielęgnację i makijaż, żeby było lepiej.
ostatnie zdjęcie - na twarzy podkład Vichy Dermablend + sypki Essence
jak widać, twarz nie wygląda wcale lepiej, jest taka... szara, brzydka, zmęczona. Cienie wokół oczu jakby... jeszcze bardziej widoczne i w ogóle fu! I do tego ta 'kaszka' pod oczami - żaden korektor nie wygląda dobrze - jak się tego pozbyć?!
2 zdjęcie - brwi. Były wyregulowane ZA CIENKO. Teraz już odrastają. Nie wiem co z nimi zrobić

Kolejne zdjęcia już bez makijażu. 2 i 3 od końca bez lampy.
Na policzkach widoczne rozszerzone pory (świecą się jak żarówki...), na nosie zaskórniki otwarte. Do tego dużo pieprzyków i ogrrromne cienie pod oczami, których nic nie chce przykryć.
Efekt jest taki, żę, czy w makijażu, czy bez, wyglądam, jakbym tydzień nie spała i w ogóle o siebie nie dbała. A tak nie jest.

Pomożecie dobrać pielęgnację? Jakieś porady makijażowe? Może zmiana podkładu? Sama już nie wiem co robić

[brulionbebeb]

Palisz? Wysypiasz się? Jesz zdrowo?

[haniaanianiunia]

Moim zdaniem cerę masz wcale niebrzydką! W każdym razie nie jest jeszcze naznaczona ŻADNYMI ZMARSZCZKAMI! Widać, że skóra w strefie T troszkę się przetłuszcza. Nie widzę też "kaszek" pod oczami a jedynie lekko rozszerzone pory. Kilka krostek między brwiami i na brodzie spróbuj zwalczać punktowo. Jesteś pewna, że zdrowo się odżywiasz? Nie jesz zbyt ciężkich kolacji i pijesz duuuużo wody? Dieta ma ogromne znaczenie i niestety na twarzy "odbija się" to jak się odżywiamy. Zbyt późne i ciężkie kolacje sprawiają, że budzimy się z podkrążonymi oczami, a to nadaje zmęczony wygląd twarzy, który opisujesz. Do tego mocno nawilżaj!

[magnolia113]

Napisane przez haniaanianiunia

Moim zdaniem cerę masz wcale niebrzydką! W każdym razie nie jest jeszcze naznaczona ŻADNYMI ZMARSZCZKAMI! Widać, że skóra w strefie T troszkę się przetłuszcza. Nie widzę też "kaszek" pod oczami a jedynie lekko rozszerzone pory. Kilka krostek między brwiami i na brodzie spróbuj zwalczać punktowo. Jesteś pewna, że zdrowo się odżywiasz? Nie jesz zbyt ciężkich kolacji i pijesz duuuużo wody? Dieta ma ogromne znaczenie i niestety na twarzy "odbija się" to jak się odżywiamy. Zbyt późne i ciężkie kolacje sprawiają, że budzimy się z podkrążonymi oczami, a to nadaje zmęczony wygląd twarzy, który opisujesz. Do tego mocno nawilżaj!

Strefa T to moja zmora. Nie wiem jakie kremy byłyby najlepsze, bo wszystko to co jest w drogeriach i aptekach jest takie nijakie i często niewiele się różni. A te najdroższe wcale nie są najczęściej lepsze...
Pod oczami mam coś, co zidentyfikowałam jako prosaki. Dodaję zdjęcie czegoś podobnego z internetu. klik
Czy na taką (chyba) mieszaną cerę należy kłaść tylko kremy nawilżające? tłuste? inne na dzień i na noc? Jakieś specjalne kosmetyki?

Nie palę! Nigdy nie paliłam i nie będę palić
Wysypiam się teraz aż za bardzo (!), ale w czasie roku akademickiego śpię mniej, a wyglądam dokładnie tak samo w obu przypadkach. Jem normalnie, baaardzo rzadko na mieście. Owocki, warzywka, mięska, serki, wszystkiego po trochu.
Kolacje jem lekkie (generalnie jem lekko). Na studiach zdarzało mi się jeść późno, ale znowu - teraz nie jem przed snem, ale nie ma wcale poprawy.
Wody, przyznaję, nie piję zbyt wiele. Najwięcej herbaty...
Tak czy inaczej, cienie miałam od zawsze i kompletnie nic na nie nie działa. Kremy nie zmniejszają, nie rozjaśniają, korektory nie maskują. To moje największe utrapienie.

Nie mam też pojęcia jak zwalczyć rozszerzone pory. Dzisiaj usłyszałam o czarnym mydle - może spróbuję

[haniaanianiunia]

Nie wiem, czy czarne mydło będzie odpowiednie do stosowania na skórę twarzy. Spotkałam się z nim w Turcji podczas zabiegu Hammam, służy do mocnego peelingu całego ciała z użyciem rękawicy Kesa - myślę ze to dość ciężka artyleria ;p Ja bym zrobiła tłustej skórze na "złość" i nie oczyszczała jej zbyt mocnymi preparatami. Skoro się przetłuszcza to znaczy, że zbyt mało jej bariery lipidowej. Lepiej jakaś lekka pianka do mycia buzi, tonik i krem. Mnie nigdy nie zawiodły produkty Lirene. Znajdziesz tam i pianki do mycia i żele, peelingi mechaniczne i enzymatyczne, tonik. Stawiłabym na serię nawilżającą. Jeśli zaaplikujesz tłusty krem pory zrobią ci się bardziej widoczne i możesz liczyć na wysyp nowych krostek. Nawilżaj od środka i od zewnątrz

[magnolia113]

Aktualnie myję twarz Cetaphilem. Na noc skórę wokół oczu smaruję Avene Cicalfate (choć szału nie robi) potem albo olejek z Sorayi, albo jakikolwiek krem nawilżający, a aktualnie zrobiłam Serum z wit. C na bazie Juvitu. Rano pod makijaż Cetaphil dermoprotektor (choć nie wiem czy po nim bardziej się nie świecę).

Nie używam żadnego toniku ani bazy pod podkład.

[lkatieove]

do stosowania punktowo polecam Acnosan naprawde super wysusza, na drugi dzień praktycznie już nie ma skurczybyka
Pij dużo wody, nawilżaj spróbuj może kremu Iwostin- Hydratia? Swego czasu ja byłam nim zachwycona, niestety cera mi się przyzwczaiła i musiałam go zmienić. Iwostin ma też bardzo fajne żele do mycia twarzy
Jeśli chodzi o podkład- może bourjois healthy mix? Ja go stosuje i po nim twarz naprawde wygląda na dużo bardziej wypoczętą (nakładam go pędzlem- polecam Ci hakuro h50, pędzel to naprawde super sprawa, moim zdaniem podkład nalozony pedzlem wyglada duzo lepiej niz palcami).

[magnolia113]

Napisane przez lkatieove

do stosowania punktowo polecam Acnosan naprawde super wysusza, na drugi dzień praktycznie już nie ma skurczybyka
Pij dużo wody, nawilżaj spróbuj może kremu Iwostin- Hydratia? Swego czasu ja byłam nim zachwycona, niestety cera mi się przyzwczaiła i musiałam go zmienić. Iwostin ma też bardzo fajne żele do mycia twarzy
Jeśli chodzi o podkład- może bourjois healthy mix? Ja go stosuje i po nim twarz naprawde wygląda na dużo bardziej wypoczętą (nakładam go pędzlem- polecam Ci hakuro h50, pędzel to naprawde super sprawa, moim zdaniem podkład nalozony pedzlem wyglada duzo lepiej niz palcami).

Do wysuszania mam Davercin od dermatologa. Jak mi się skończy to spróbuję Acnosanu
Z Iwostinu nugdy nie miałam kremu, ale ten wydaje się bardzo fajny!
Moja dermatolog przepisała mi biodermę, ale nie nawilżający a... SEBIUM!! Podejrzewam, że za 90zł zafundowałabym sobie skórę przesuszoną na wiór
Nad healthy mixem myślałam, ale... wydaje mi się, że kompletnie nie kryje plus świeci się jak nie wiem co... Więc ostatnio odłożyłam go na półkę w Superpharmie po przeczytaniu kwc
O tym Hakuro myślałam, bo mam skośny do różu (chyba 21), ale po pędzlach mam wrażenie słabego stopienia ze skórą i w końcu i tak wklepuję palcami

[Puszyslawa]

Chyba niepotrzebnie wyskubywałaś brwi od środka. Cera ładna! Ja postawiłabym na lekko kryjące podkłady. Może prawdziwy, azjatycki BB? Wyglądałby świetnie, pytanie tylko, czy nie zaszkodzi. Masz skłonności do zapychania i wyprysków? Trzeba by go dobrze zmywać. Z drugiej strony, skoro nie szkodzi Ci podkład, to chyba będzie ok.

Co do kremów zawsze i wszystkim polecam Apisa, szczególnie linię profesjonalną. Savon Noir i glinki również zawsze dobre. Olejowanie twarzy i ogólnie naturalna pielęgnacja to dla mojej skóry zbawienie. Dzięki olejowaniu graniczyło mi się przetłuszczanie. Także woda pietruszkowa, czyli witamina C.

Może kwasy? Albo tonik i serum własnoręcznie wykonane, albo regularne wizyty u kosmetyczki. Może mikrodermabrazja?

Jak dla mnie Cetaphil to zło, bardzo zapychał mi pory (dermoprotektor, zużywam do stóp). Ten do mycia znośny, ale po nim myłam skórę zwykłym żelem. Zawsze oczyszczam dwustopniowo - najpierw suchą skórę olejami lub właśnie czymś pod cetaphil, potem żelem lub mydłem. Zawsze, absolutnie zawsze tonik. Również Iwostin i inne apteczne firmy nie powalają składami. Olejek z Sorai ma parafinę?

Zmagam się z trądzikiem, aktualnie zaczynam z Epiduo. To jest dość dobry specyfik, ale myślę, że to o czym pisałam powyżej wystarczy

Herbaty ponoć odwadniają.

[magnolia113]

Od środka w sensie od połowy brwi? Generalnie całe były mega cienkie, ale żeby nie wyglądać jak zapuszczony tubylec, który uciekł z buszu, pozwalam im odrastać stopniowo

Do BB jestem zniechęcona przez te nasze polskie badziewie, które nie różnią się niczym od lekkich kremów niby nadających kolor. Tendencji do zapychania nie mam, ale moja cera się świeci. Wypryski tylko pojedyncze przy okresie.
Najgorsze zło podkładu to jego wygląd pod koniec dnia. Nawet minerały robią taką paskudną, pudrową powłoczkę. Najgorzej jest z podkładem/korektorem pod oczami. Wyłażą zmarszczki, które normalnie nie istnieją i wyglądam jakbym nakładała makijaż szpachlą.

Po olejku z Sorayi było jakby lepiej - nie wiem czy ma parafinę, jutro sprawdzę. Ale później moja cera się chyba przyzwyczaiła. Może kupię jakiś z BU i dodam hialuronu czy czegoś nawilżającego. Jeśli chodzi o kwasy - myślałam o tym, ale przeraża mnie ilość powtórzeń, a co za tym idzie, cena. Mikro też musiałabym powtarzać, a jak to mówią, jestem biedną studentką.

Co do Cetaphilu, miał być jakimś cudem nad Wisłą. Wg mnie, żel nie różni się niczym od tego za parę złotych z Ziaji, a Dermoprotektor, cóż. Nie powiem, żeby jakoś wybitnie nawilżył moją skórę... Używam pod makijaż, wmawiając sobie, że do czegoś muszę zużyć, bo na noc jest na pewno za lekki... Lubię czuć działanie nawilżacza. Zniechęcona Dermoprotektorem, nie wierzę już w te wszystkie apteczne świetności.
Nie wiem na jaki krem pod podkład zmienić Cetaphil, bo po nim nie ma rewelacji.

Mnie pani doktor przepisała Effaclar Duo - nie zauważyłam efektu, a niby miał działać na zaskórniki, przebarwienia i świecenie.

Czarną herbatę postanowiłam zamienić na pokrzywę - jest pyszna!! I ponoć bardzo zdrowa

[Kolorowa_parasolka]

przede wszystkim zrób badania-problemy ze skórą nie biorą się z nieba. To może być zaburzona gospodarka hormonalna, problemy z wątrobą, tarczyca i wiele innych.
W drugiej kolejność szukaj kosmetyków, które poprawią wygląda cery.
Dobrze by też było skonsultować się z dermatologiem. Poleci jakieś maści, kremy, które zadziałają na skórę leczniczo.

[magnolia113]

Nie mam trądziku, wypryski pojawiają się tylko przy okresie, więc hormony nie mają tu nic do rzeczy. Cienie mam od zawsze większe lub mniejsze.

Byłam już u różnych dermatologów, drogich, polecanych, żaden mi nie pomógł, bo wizyta u nich trwa zwykle 2min i kiedy mówię: przetłuszczanie - to Sebium! niedoskonałości - Effaclar i Davercin! nawilżanie - cokolwiek Avene!
Bez sensu

[Puszyslawa]

Napisane przez magnolia113

Od środka w sensie od połowy brwi? Generalnie całe były mega cienkie, ale żeby nie wyglądać jak zapuszczony tubylec, który uciekł z buszu, pozwalam im odrastać stopniowo

Do BB jestem zniechęcona przez te nasze polskie badziewie, które nie różnią się niczym od lekkich kremów niby nadających kolor. Tendencji do zapychania nie mam, ale moja cera się świeci. Wypryski tylko pojedyncze przy okresie.
Najgorsze zło podkładu to jego wygląd pod koniec dnia. Nawet minerały robią taką paskudną, pudrową powłoczkę. Najgorzej jest z podkładem/korektorem pod oczami. Wyłażą zmarszczki, które normalnie nie istnieją i wyglądam jakbym nakładała makijaż szpachlą.

Po olejku z Sorayi było jakby lepiej - nie wiem czy ma parafinę, jutro sprawdzę. Ale później moja cera się chyba przyzwyczaiła. Może kupię jakiś z BU i dodam hialuronu czy czegoś nawilżającego. Jeśli chodzi o kwasy - myślałam o tym, ale przeraża mnie ilość powtórzeń, a co za tym idzie, cena. Mikro też musiałabym powtarzać, a jak to mówią, jestem biedną studentką.

Co do Cetaphilu, miał być jakimś cudem nad Wisłą. Wg mnie, żel nie różni się niczym od tego za parę złotych z Ziaji, a Dermoprotektor, cóż. Nie powiem, żeby jakoś wybitnie nawilżył moją skórę... Używam pod makijaż, wmawiając sobie, że do czegoś muszę zużyć, bo na noc jest na pewno za lekki... Lubię czuć działanie nawilżacza. Zniechęcona Dermoprotektorem, nie wierzę już w te wszystkie apteczne świetności.
Nie wiem na jaki krem pod podkład zmienić Cetaphil, bo po nim nie ma rewelacji.

Mnie pani doktor przepisała Effaclar Duo - nie zauważyłam efektu, a niby miał działać na zaskórniki, przebarwienia i świecenie.

Czarną herbatę postanowiłam zamienić na pokrzywę - jest pyszna!! I ponoć bardzo zdrowa

Nie miałam na myśli wyrywania "na cienkość" tylko na długość - przy nasadzie nosa. Ja preferuję jak najdłuższe u siebie

Można zrobić sobie samemu tonik lub serum kwasowe, mnóstwo dziewczyn pisze o tym na blogach. Jeżeli będziesz zainteresowana, będę mogła podać adres ulubionego

Nie wiem, jak używasz tego do zmywania, ale ja masowałam nim suchą skórę z makijażem, potem spłukiwałam i myłam jeszcze innym żelem lub mydłem (akurat chyba Aleppo). Co do Dermoprotektora - jest on jednym z najsilniejszych nawilżaczy! Ale przede wszystkim jest tłusty, nie dziwię się, że nie sprawdza się pod makijaż No i mnie okropnie zapychał, sukcesyjnie zużywam opakowanie do nawilżania dłoni, łokci i stóp. Ja używam Apisa, jest znacznie lżejszy od Dermoprotektora, świetnie się wchłania, ładnie nawilża mi skórę, napina ją. Minerały nie trzymają mi się jeszcze na twarzy przez cały dzień, ale jest coraz lepiej. Nakładam na dobrze wchłonięty krem.

Effeclaru nie używałam, ale chyba kiedyś o nim czytałam i nie wydawał mi się jakimś specjalnym cudem. Nie ma ograniczeń co do ilości spożywanej pokrzywy w ciągu dnia? Czasem takie uwagi są na opakowaniach ziół, zawsze lepiej sprawdzić

Napisane przez magnolia113

Nie mam trądziku, wypryski pojawiają się tylko przy okresie, więc hormony nie mają tu nic do rzeczy. Cienie mam od zawsze większe lub mniejsze.

Byłam już u różnych dermatologów, drogich, polecanych, żaden mi nie pomógł, bo wizyta u nich trwa zwykle 2min i kiedy mówię: przetłuszczanie - to Sebium! niedoskonałości - Effaclar i Davercin! nawilżanie - cokolwiek Avene!
Bez sensu

To u nas inaczej - na wszystko retinoidy lub sterydy. Do nawilżania Iwostin lub Cetaphil. Nie wiem, ja tam nie lubię aptecznych kosmetyków. Ale drogeryjnych też nie Ośmieliłabym się napisać, że skoro przy okresie, to prawdopodobnie hormony.

Byłaś na forum dermatologicznym? Tam jest kilka wątków o trądziku i ogólnie pielęgnacji skóry.

[magnolia113]

Napisane przez Puszyslawa

Nie miałam na myśli wyrywania "na cienkość" tylko na długość - przy nasadzie nosa. Ja preferuję jak najdłuższe u siebie

Nieee... między brwiami nic nie ruszam, same takie są... Więc chyba nic na to nie poradzę

Napisane przez Puszyslawa

Można zrobić sobie samemu tonik lub serum kwasowe, mnóstwo dziewczyn pisze o tym na blogach. Jeżeli będziesz zainteresowana, będę mogła podać adres ulubionego

Jasne, chętnie poczytam o tym, co u Ciebie się sprawdziło.
Na razie testuję serum na kroplach Juvit z wit.C i wydaje mi się, że daje efekt świeżej skóry (choć nie wiem na ile to też efekt placebo )

Napisane przez Puszyslawa

Nie wiem, jak używasz tego do zmywania, ale ja masowałam nim suchą skórę z makijażem, potem spłukiwałam i myłam jeszcze innym żelem lub mydłem (akurat chyba Aleppo).

Najpierw zmywam mleczkiem, albo płynem micelarnym, a potem myję twarz żelem.

Napisane przez Puszyslawa

Co do Dermoprotektora - jest on jednym z najsilniejszych nawilżaczy! Ale przede wszystkim jest tłusty, nie dziwię się, że nie sprawdza się pod makijaż No i mnie okropnie zapychał, sukcesyjnie zużywam opakowanie do nawilżania dłoni, łokci i stóp. Ja używam Apisa, jest znacznie lżejszy od Dermoprotektora, świetnie się wchłania, ładnie nawilża mi skórę, napina ją. Minerały nie trzymają mi się jeszcze na twarzy przez cały dzień, ale jest coraz lepiej. Nakładam na dobrze wchłonięty krem.

Przez jakiś czas używałam Dermoprotektora na noc, ale wrażenie nawilżenia było zerowe. Może to zależy od człowieka, a może moja skóra jest jakaś dziwna

Napisane przez Puszyslawa

Effeclaru nie używałam, ale chyba kiedyś o nim czytałam i nie wydawał mi się jakimś specjalnym cudem. Nie ma ograniczeń co do ilości spożywanej pokrzywy w ciągu dnia? Czasem takie uwagi są na opakowaniach ziół, zawsze lepiej sprawdzić

Effaclar zużywam punktowo, ale nie sądzę żeby działał. Nie wiem skąd tyle pozytywnych opinii na jego temat.
Co do pokrzywy - ponoć można pić bez ograniczeń, ale zaleca się 1-2 kubki dziennie i po 3 miesiącach przerwa.
Dobrze, że mi przypomniałaś, bo zapomniałam już o tym, że mam pić pokrzywę

Napisane przez Puszyslawa

To u nas inaczej - na wszystko retinoidy lub sterydy. Do nawilżania Iwostin lub Cetaphil. Nie wiem, ja tam nie lubię aptecznych kosmetyków. Ale drogeryjnych też nie Ośmieliłabym się napisać, że skoro przy okresie, to prawdopodobnie hormony.

U nas sterydy przepisują tańsi dermatolodzy. Ci drodzy idą w Avene i La roche
Co do wyprysków powiem tak... większość kobiet chciałaby mieć tylko takie problemy z niedoskonałościami, jakie mam ja. Więc nawet nie myślę o tym jako o poważnym problemie. Szczególnie, że pewnie skończyłoby się na tabletkach anty, a nie chcę ich jeszcze brać

Napisane przez Puszyslawa

Byłaś na forum dermatologicznym? Tam jest kilka wątków o trądziku i ogólnie pielęgnacji skóry.

Byłam. Nawał informacji mnie wbił w fotel.

[Puszyslawa]

Napisane przez magnolia113

Nieee... między brwiami nic nie ruszam, same takie są... Więc chyba nic na to nie poradzę



Jasne, chętnie poczytam o tym, co u Ciebie się sprawdziło.
Na razie testuję serum na kroplach Juvit z wit.C i wydaje mi się, że daje efekt świeżej skóry (choć nie wiem na ile to też efekt placebo )



Najpierw zmywam mleczkiem, albo płynem micelarnym, a potem myję twarz żelem.


Przez jakiś czas używałam Dermoprotektora na noc, ale wrażenie nawilżenia było zerowe. Może to zależy od człowieka, a może moja skóra jest jakaś dziwna


Effaclar zużywam punktowo, ale nie sądzę żeby działał. Nie wiem skąd tyle pozytywnych opinii na jego temat.
Co do pokrzywy - ponoć można pić bez ograniczeń, ale zaleca się 1-2 kubki dziennie i po 3 miesiącach przerwa.
Dobrze, że mi przypomniałaś, bo zapomniałam już o tym, że mam pić pokrzywę


U nas sterydy przepisują tańsi dermatolodzy. Ci drodzy idą w Avene i La roche
Co do wyprysków powiem tak... większość kobiet chciałaby mieć tylko takie problemy z niedoskonałościami, jakie mam ja. Więc nawet nie myślę o tym jako o poważnym problemie. Szczególnie, że pewnie skończyłoby się na tabletkach anty, a nie chcę ich jeszcze brać


Byłam. Nawał informacji mnie wbił w fotel.

Brwi można smarować olejkiem rycynowym, powinien pomóc

Witamina C chyba naprawdę działa, tylko że to serum również chyba lekko wysusza. Ale ludzie sobie chwalą, być może nawet je kiedyś kupię.

Sprawdziłabym, czy w mleczku nie ma parafiny a w reszcie pegów, które mi szkodzą. Szczególnie te o niskich numerach. Tylko że ja zazwyczaj reaguję na nie właśnie wysypem dziwnych niedoskonałości.

idaliablog.com - nie, to nie moje doświadczenia

U nas jest tylko 3 na NFZ, nie ma prywatnych

No właśnie to jest temat bardziej na dermatologiczne, może tam więcej osób by Ci pomogło.

[magnolia113]

Napisane przez Puszyslawa

Brwi można smarować olejkiem rycynowym, powinien pomóc

Witamina C chyba naprawdę działa, tylko że to serum również chyba lekko wysusza. Ale ludzie sobie chwalą, być może nawet je kiedyś kupię.

Sprawdziłabym, czy w mleczku nie ma parafiny a w reszcie pegów, które mi szkodzą. Szczególnie te o niskich numerach. Tylko że ja zazwyczaj reaguję na nie właśnie wysypem dziwnych niedoskonałości.

idaliablog.com - nie, to nie moje doświadczenia

U nas jest tylko 3 na NFZ, nie ma prywatnych

No właśnie to jest temat bardziej na dermatologiczne, może tam więcej osób by Ci pomogło.

Rycynowym traktuję je od 1,5tyg. i rosnąąąą!

Może faktycznie, przeniosę się na dermatologię. Tak czy inaczej dzięki! Lecę czytać Twoją lekturkę

[Puszyslawa]

Napisane przez magnolia113

Rycynowym traktuję je od 1,5tyg. i rosnąąąą!

Może faktycznie, przeniosę się na dermatologię. Tak czy inaczej dzięki! Lecę czytać Twoją lekturkę

Napisałam Idalia, mówisz... ? Muszę Cię zmartwić i sprostować, chodziło mi o Italianę Chociaż Idalia pisała o AcneDermie, można go podciągnąć pod kwasy w osteteczności Ja właśnie muszę kupić rycynowy koniecznie.

[magnolia113]

Napisane przez Puszyslawa

Napisałam Idalia, mówisz... ? Muszę Cię zmartwić i sprostować, chodziło mi o Italianę Chociaż Idalia pisała o AcneDermie, można go podciągnąć pod kwasy w osteteczności Ja właśnie muszę kupić rycynowy koniecznie.

Tak czy inaczej jak zobaczyłam efekty po AcneDermie...
Tylko nie wiem czy z mojej skóry nie zrobi się po nim mąka