5kg w dół od teraz

[Shannah]

Dziewczyny, chciałam wam zadać jedno małe pytanie. Czy to prawda, że waga przed okresem jest wyższa o około 1-2kg?

[wisterya]

Snow - jaki egzamin? W każdym razie gratuluje

Shannah - tja, waga zawsze przed @ rośnie, woda stoi. Tylko mi nie chce spadac pozniej

A ja tyle nie pisalam, bo myslalam, ze bede miala sie w koncu czym pochwalic, a tu LIPA!!! Spadek od zeszlego czwartku tylko 200 gram, i to po Mosley'u. No zalamka totalna

A ja trzymam diete w 98% (srednia spozywanych kcal to 1200), ćwicze codziennie i lub co drugi dzien, wlaczylam do zabawy stepper i vacu (po ktorym chudly mi udziska) i efekty takie marne

Powala mnie moj spadek od poczatku naszej znajomosci - 700 gram mniej tylko, i efektow w centymentrach ZERO.

Porobilam sobie tez serie badan hormonalnych i nie tylko. Okazuje sie, ze mam za duzo testosteronu (blisko wartosci max.), za malo estradiolu (estrogeny) i isuline na poziomie 3,4, gdzie wartosc minimalna (cukrzyca typ I) to 2,6, a max. (insulinoopornosc) 34.

Generalnie z takimi wartosciami powinnam chudnac w mig, wiec totalnie nie rozumiem swojego organizmu. Pamietam, ze niedlugo po okresie nie moge nic zgubic, ale minely od niego juz 3 tyg. wiec powinno spadac, do jasnej ciasnejjjj.

Nie wiem tez, czy na to nie ma wplywu insulina, przyznam szczerze, ze ostatnio pozeralam codziennie troche czekolady lub ciasteczko (ale mieszczac sie w limicie kcal). Moze przy tak niskich wynikach powinnam zrezygnowac calkowicie z cukrow? Moze to przez nie waga nie spada? W sumie mialo by to niejaki sens...chyba?

Albo (jeszcze sobie tlumacze), wlaczylam troche wiecej cwiczen, wiec miesnie puchna... Wieczorem czuje sie taka 'lekka', a rano, jak wstaje, taka ociezala na maksa. Dziwne, bo u mnie to zawsze na odwrot bylo (rano lekko, wieczorem balas).

No nic. Dzisiaj mam pracownicze piwo i shot'y, zjem jakas salatke przed, zeby sie nie najadac po knajpach. Vacu zaliczone. W czwartek sprobuje Mosley'a (o ile kac mi na to pozwoli) i wieczorem zrobie callanetics (o ile kac...). W piatek sie zwaze - moze jednak w koncu pokaze sie te 55 kg w koncu?

A tak w ogole, to w piatek wieczor wyjezdzam na ponad tydzien i pewnie nie bede sie udzielac na forum, nie bede tez cwiczyc (nie liczac spacerow i zwiedzania). Mam nadzieje trzymac diete (bede codziennie skrutpulatnie zapisywac, co zjadlam i wypilam!!!). Ale alko sobie nie odpuszcze W koncu urlop, nie?

Najlepsze jest to, ze do tego wlasnie wyjazdu obiecalam sobie schudnac do 52 kg...

[Basia _W]

SnowWhitesPoisonBite Gratulacje kochana ! Super!

Shannah Tak, to prawda, zatrzymuje się wtedy woda w organizmie, więc waga nieco oszukuje, więc zawsze jest to jakieś pocieszenie .

wisterya Głowa do góry , może to mało , ale zawsze jest to mniej, niż więcej, lepiej pomalutku małymi kroczkami, niż szybko i z efektem jo - jo. Ja także miałam na początku taki problem, dieta trzymana na 100 % a efektów brak, czasami po prostu organizm się buntuje, ale jak minie ten "kryzys" to powinno być lepiej. U mnie owy kryzys trwał 2 tygodnie, później pomału waga zaczęła spadać i tak małymi kroczkami mam nadzieję, że dojdę do wymarzanego celu. Grunt to nie poddawać się, skoro masz teraz urlop to postaraj się dać także go organizmowi i dać sobie spokój z drastycznymi dietami, baw się i odpoczywaj, a jak wrócisz do domku to wróć także do diety, może po prostu twój organizm potrzebuje przerwy. Nie jestem ekspertem w tych sprawach ale może spowolniłaś sobie metabolizm i efektów nie widać, ja by wpomagać procesy trawienne jem zawsze jabłko, które wspomaga metabolizm .
P.S. Udanego urlopu .

[SnowWhitesPoisonBite]

Hej dziewczyny

Basia: dziękuję!

Shannah tak to prawda.

wisterya teoria z prawa jazdy ja myślę że skoro ćwiczysz to raczej jest kwestia mięśni. Ja np. odchudzam się od początku sierpnia i na wadze jest tylko około 1kg mniej, ale ciało na pewno jest bardziej zbite i ładniejsze niż wcześniej.nie ma co się załamywać, powoli się uda

jak na razie do tej pory
-200kcal stepper
-15min hh
- 2 filmiki z Cassey (przysiady i abs)
dorzucę twister-ile dam rade i na pewno stepper jeszcze.

[Basia _W]

Hej dziewczyny! Od trzech dni swoje posiłki oceniam na poziomie bardzo dobrym, jem wszystko co lubię, w mniejszych ilościach, staram się nie podjadać między posiłkami i nie pożerać słodyczy . Jeśli zaś chodzi o ćwiczenia, to regularnie ćwiczę i pomimo niewielkiego spadku wagi, to widzę już efekty treningów, zaczynają pojawiać się zarys rzeźbionych mięśni z czego bardzo się cieszę. Juto słodki czwartek i mam nadzieję, że tylko czwartek i cały dzień na wysokich obrotach.
A co tam u Was słychać? Pozdrawiam serdecznie .

[prince_polo]

Heej
Pamietacie mnie jeszcze??
Troche mnie nie bylo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[SnowWhitesPoisonBite]

Ja pamiętam I jak tam idzie?

[Basia _W]

Hej dziewczyny!
Wczoraj był u mnie słodki czwartek, muszę przyznać, że pożarłam tylko jedną bajaderkę i jednego wafelka Grześka i nic poza tym , więc całkiem nieźle. Dzisiaj natomiast już jestem po treningu: 10 min ramiona, 10 min pośladków, 8 min abs oraz przysiadowe wyzwanie, już 230! Mam nadzieję, że w poniedziałek na kolejnym ważeniu będzie spadek wagi, bo dietę w tym tygodniu staram się przestrzegać.

Napiszcie co tam u Was słychać i jak wam idzie gubienie kilogramów .

[SnowWhitesPoisonBite]

ja dziś bez cwiczen i niestety miałam grilla gdzie pożarłam sporo. ale nie piłam nic kolorowego ani alkoholu, to chociaż malutki sukces.

[Basia _W]

Hej dziewczyny! Nie pisałam przez trzy dni więc teraz nadrabiam zaległości. Piątek był zwariowanym dniem, były i ćwiczenia i niestety kawałek ciasta za co należy mi się lanie . Sobota natomiast to już zupełna rozpusta gdyż była ma domówce gdzie alkohol lał się niemalże strumieniami, do tego oczywiście zakąski, tak więc do trzeciej w nocy była niezła rozpusta, za co też należy mi się lanie . Niedzielę też można zaliczyć do dni pełnych grzeszków, gdyż w tym dniu nie dość, że były trzy ciasteczka + dwa kawałeczki ptasiego mleczka to jeszcze kolacja . Tak więc cały weekend upłyną mi na obijaniu się, były ćwiczenia ale niestety wagowych rezultatów nie ma. Dzisiaj było ważenie i moja waga uparcie pokazuje 68 kg, do piątku trzymałam dietę, tylko te trzy dni były odskocznią i myślałam, że coś się ruszy .

Dziewczyny napiszcie to tam u was: Nissiaa, natka96, Melia123, Yasemin66, Neffik, vacholek, Shannah, Chwilkilka, Mycha2013, sreberko4, dariaawaria, monkalot01, Karolinek1987, Magali_P, Rosin92, prince_polo, emilka87-87, wisterya, bzduraa dawno was już nie było na forum, reanimujmy nasz wątek .

SnowWhitesPoisonBite Widzę, że ty także zaszalałaś . A jak tam efekty ćwiczeń? U mnie waga niby stoi w miejscu od dwóch tygodni, ale widzę efekty ćwiczeń, moje ciało zaczyna napierać fajnych kształtów, tylko boję się, że nie uda mi się zgubić tych pozostałych 8 kg jak nie ograniczę się z posiłkami .

[SnowWhitesPoisonBite]

Basia _W widzę że weekend spędziłyśmy tak samo więc ja zważę się za tydzień wczoraj zrobiłam 400kcal na stepperze, przedwczoraj niecałe 200.

dziś dzień zaczęty od szklanki wody z cytryną. mam dziejeje że uda mi się wypić 2l, chociaż jakoś w ogóle mi woda nie smakuje

chyba nam dziewczyny pouciekały z wątku i porezygnowały z odchudzania

[Melia123]

Cześć Dziewczyny
Jakiś czas temu skończyłam wyzwanie przysiadowe i efekt jest bardzo fajny. Ogólnie to ostatnio nie mam prawie wcale czasu, bo się wyprowadzam, więc mam mnóstwo spraw na głowie. Ale waga mi spadła w końcu, wracam do swojej normalnej wagi, ale jeszcze kilka kg przede mną

[Basia _W]

SnowWhitesPoisonBite Najgorzej jest zacząć, staraj się pić szklankę wody regularnie co kilka godzin, a po kilku dniach organizm sam zacznie się wody domagać .

Melia123 Super,, że udało Ci się zgubić już kilka kg , jak znajdziesz chwilkę to napisz więcej co tam u Ciebie.

Ja także dzisiaj skończyłam przysiadowe wyzwanie i zamierzam wpisać przysiady do mojego menu ćwiczeń, może nie tak dużo ale do 100 na pewno, za jakiś czas znowu podejmę przysiadowe wyzwanie do 250. Dzisiaj był 10 min trening pośladków i 8 min abs + 250 przysiadów.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Prince_polo Pamiętamy o Tobie , napisz jak tam Ci idzie zrzucanie kilogramów.

[prince_polo]

Hej dziewczyny. JA Mmam remont wiec czasu brak ale jeszcze z 3 dni i kinuec uff. Do tego padl mi calkiem komp i poki co jestem zdana na komorke.
Nie cwicze ale od paru dni krece hula hop bo w koncu mi przyszlo. W kazdym razie po ciuchach od tamtego czasu co pisalam widdze poprawe w sylwetce. Ale wagi poki co sprawnej niemam zwaze sie w srode u gina

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Ja juz po remoncie bede regularnie cwiczyc bo juz bede miala gdzie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Neffik]

Jestem! Z dietą było tak sobie, nawet się nie ważę. I jak zwykle zaczęłam od wczoraj czyli od poniedziałku

[Basia _W]

Hej dziewczyny! U mnie jak na razie pomału do przodu, choć efektów wagowych ni widu nie słuchu. Za to dzisiaj sobie poćwiczyłam bowi dziś był: 10 min trening ramion, 10 min trening nóg, 8 min abs oraz 20 min trening całego ciała. Weekend mam pierwszy zjazd na studiach więc obawiam się, że z treningiem w te dni będzie dość skromnie, ale jak tylko sytuacja wróci do normy to postaram się nadrabiać zaległości.

[SnowWhitesPoisonBite]

hej dziewczyny
ja dziś z dietą dobrze, poza tym 300kcal stepper, abs i przysiady zaliczone

Basia _W zdaje się ze ja tez zaczynam szkołę w ten weekend i tak samo będzie ciężko z ćwiczeniami

[Basia _W]

Hej dziewczyny!
Wczorajszy dzień zaliczyłabym do udanych, gdyby nie fakt, że zjadłam dużą kolację i dwa paski czekolady. Moim największym problemem są słodycze, jest tydzień, że zjem coś słodkiego tylko jeden dzień w tygodniu i taki, w którym zdarza się to, aż cztery razy . Czy wy także tak macie, czy tylko ja mam tak słabą silną wolę, a może macie jakieś sposoby by zapobiec takim sytuacją, chętnie skorzystam.

SnowWhitesPoisonBite już mam plan pierwszego zjazdu i okazuje się, że w sobotę i niedzielę jestem na uczelni od 8 do 16, na 16. 30 idę do pracy. Pomiędzy zajęciami mam tylko 15 min przerwy a pomiędzy pracą a zajęciami 30 min , które musi mi wystarczyć na obiad + dojazd, więc z posiłkami też zapowiada się ciekawie. A jak tam plan u Ciebie?

[SnowWhitesPoisonBite]

Basia _W Uf okazało się że mój kierunek rusza dopiero 12-13 października także mam jeszcze trochę czasu Ale widzę,że Twój plan jest paskudny jaki kierunek jeśli mogę zapytać?

Mam dziś egzamin na prawko praktyczny, trzymajcie kciuki dziewczyny bo strasznie się stresuję

[Basia _W]

SnowWhitesPoisonBite Troszkę za późno ale powodzenia i trzymam kciuki Astudiuję zintegrowaną edukację wczesnoszkolną i przedszkolną.

[201604232106]

Witam Was!

Już od jakiegoś czasu staram się schudnąć. Z ćwiczeniami nie jest źle, gorzej z dietą.
Mam nadzieję,że się zmobilizuję jeśli codziennie będę musiała się tutaj spowiadać. Chcę schudnąć 5/6kg jak narazie
Waga:66kg
Wzrost: 174cm
Biodra:99cm
Talia:71cm

Jestem załamana! Jeszcze niedawno ważyłam 57/58kg. Rozstępy na pupie zrobiły mi się straszneee!!!!!!

Od jutra totalny start. Bo codziennie coś mi źle idzie. Ale fora mnie motywują.

Buziaki!

[SnowWhitesPoisonBite]

Bellzarieska witam

niestety nie zdałam i jest mi bardzo przykro do tego chyba w tym WORDZIE przez godzinę czekania w zimnym hangarze a potem przez wracanie jakies 6-7km piechota w deszczu do domu się przeziębiłam zrobiłam tylko 100kcal na stepperze, nie wiem czy znajde siłę na więcej

[Basia _W]

SnowWhitesPoisonBite Głowa do góry uda się następnym razem . Ja zdałam prawo jazdy za trzecim podejściem, tak więc niema co się smucić .

Bellzarieska witam na forum. Razem damy radę.

U mnie jak zwykle dzień z czymś słodkim, tym razem była to napoleonka z ćwiczeniami wczoraj też bardzo słabo bo jedynie przysiady, na resztę zabrakło i czasu i chęci . Nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje, chyba powinnam dostać jakiegoś kopniaka, by się wziąć w garść .

Neffik Znam to z własnej autopsji, ja też zawsze zaczynam diety od poniedziałku.

[vacholek]

...

[SnowWhitesPoisonBite]

vacholek brawo, pięknie schudłaś jestem z Ciebie bardzo dumna! ale z tym hobbitem to nie przesadzaj, ja mam 162 niesety widziałam te patyczaki i nie wiem jak one to robią


Basia _W dziękuje za pocieszenie

ja dziś jeszcze nie poćwiczyłam ale zaraz wybieram się na długi spacer. zrobiłam peeling kawowy a wieczorem będzie body wrapping

[Basia _W]

vacholek brawo, pięknie schudłaś rewelacja gratuluje Ja także do wysokich dziewczyn nie należę mam 162 więc nie ma co się zbytnio wzrostem przejmować, najważniejsze, że osiągnęłaś swój cel jeszcze raz gratulacje . Pisz regularnie jak Ci idzie utrzymanie wagi i powodzenia na studiach.

SnowWhitesPoisonBite Jeśli można spytać to , co studiujesz?

U mnie dzisiaj słodki czwartek, więc będzie coś słodkiego, z ćwiczeniami całkiem ładnie, był już 10 min trening ramion i 8 min abs a zamierzam jeszcze zrobić 60 przysiadów i 10 min trening nóg.

[SnowWhitesPoisonBite]

Robię specjalizacje msnicurztstka/pedicurzysyka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Basia _W]

SnowWhitesPoisonBite super

Dzisiaj był jeszcze 10 min trening pośladków, jutro mam dzień wolny od pracy więc także postaram się zrobić sobie całkiem niezły trening .

[SnowWhitesPoisonBite]

ja dziś do tej pory 200kcal stepper, 8km spaceru, a dojdą jeszcze przysiady,abs i dalsze kcal na stepperze. Jutro wybieram się na basen

[Shannah]

Dziewczyny u mnie z uśmiechem na twarzy mogę powiedzieć, że jest 55. Chyba, że waga źle pokazała. ^^ W tym tygodniu dbałam o dietę i też ćwiczyłam, nie zawsze bo czasem już padałam wieczorem, ale udało się.