2013-09-27, 20:15 | #31 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 752
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Pamiętaj, że nawet najpiękniejsze piękno widziane codziennie jest się w stanie opatrzyć.
__________________
|
2013-09-27, 20:42 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
a ja się nie dziwię Autorce. Zaufanie zaufaniem, ale "strzeżonego Pan Bóg strzeże". Jest takie przysłowie, że facetowi nigdy się całego tyłka nie pokazuje- uważam że to samo z zaufaniem. Ufaj, ale bądź czujny. I nie mówię tu o akcjach zazdrości, ale wcale mnie nie dziwi, że włączyła się czujka pt. "przyjrzyj się".
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio" www.pajacyk.pl www.pustamiska.pl Wyłącz TVN- włącz myślenie! |
2013-09-27, 20:49 | #33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
może i bym się niepokoiła ale według mnie twój facet chrzani głupoty o tej umowie - to nie jest zakichany cyrograf z diabłem i jakby mu zależało to w te pędy by się przeniósł do akademika albo na pokój jednoosobowy
---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- Cytat:
taaa |
|
2013-09-27, 20:54 | #34 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 86
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez katrin1234765 Czas edycji: 2013-09-27 o 20:55 |
|||
2013-09-27, 21:03 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Cytat:
to spróbuje z innej strony,gdyby dziś podrywał cię super przystojniak,uległabyś?
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
2013-09-27, 21:03 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Niesamowite, studiuję już drugi rok + x oraz wynajmuję mieszkanie i uwierz mi, to nie jest tak ktoś was nieźle zastrasza i robi w bambuko a on jak owieczka się daje wkopywać w jakieś umowy niemające mocy prawnej
|
2013-09-27, 21:12 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Ja myślę, że przesadzasz, na mieszkaniach studenckich często tak jest, że towarzystwo jest mieszane, oczywiście wszystko jest kwestią zaufania i odporności psychicznej drugiej osoby.
Mój facet mieszka w 2 pokojowym mieszkaniu tylko z dziewczyną, bo ich była współlokatorka która dzieliła z tamtą pokój się wyprowadziła. Ufam mu, wiem, że mnie nie zdradzi, zresztą wychodze z założenia, że jeśli facet poleci na inną to to nie było to i nie był tego wart, czasem tylko trochę mi przykro, że na mieszkaniu widzi ją codziennie, mnie rzadziej. Jeśli Ci to nie pasuje to nie pozostaje nic innego jak naciskać żeby się przeniósł, ale ja bym tego nie robiła, jesteście razem krótko a takie wymuszanie może źle odebrać |
2013-09-27, 21:19 | #38 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
są jeszcze wyprzedaże albo praca, coby zarobić na zachciewajki
nie o tym temat, więc powiem krótko - i cóż z tego, że ona ma markowe ciuchy? metki są po to, żeby kłuć babskie oczy faceci tak nie zwracają uwagi na markę. dbaj o siebie dalej to niedługo będziesz widzieć efekty pracy i staniesz się pewniejsza siebie.
__________________
-27,9 kg |
2013-09-27, 21:23 | #39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 298
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
A widziałaś Ty ją w ogóle bez makijażu? Może rano z zaspanymi oczami dziewczyna wcale nie wygląda tak idealnie
__________________
|
2013-09-27, 21:39 | #40 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Cytat:
A tak praktyczniej. Zawsze możesz powiedzieć, aby nie mieszkał w ten sposób. Bo to wcale nie takie oczywiste, takie koed. mieszkanie. Mnie np. nie przeszkadzałoby, ale to nie znaczy, że to oczywistość. Np. z jakieś kilkadziesiąt lat temu pewnie nie było to szeroko akceptowane (delikatnie ujmę). Nie bój się mieć życzenia, standardy, wymagania. A i dziś są w ogłoszeniach klauzule o płci przeróżne. Edit: Tak, doradzam Ci rzut na matę Edytowane przez WDM Czas edycji: 2013-09-27 o 22:15 |
|
2013-09-27, 22:18 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Szczecin/Wielkopolska
Wiadomości: 239
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Autorko, jesteś toksyczna. Tak, toksyczna. Bo tymi swoimi przemyśleniami (przeszkadza mi, że ona jest ładna i sympatyczna) zatruwasz siebie i niedługo zaczniesz zatruwać swojego chłopaka. Szkoda go. Ogólnie to mniemanie masz o nim niewielkie z jednej strony, bo zakładasz nie mając podstaw, że cie zdradzi, a z drugiej masz go za niewiadomo kogo niemal przypisując im przyszły romans. Poza tym skoro taka ona ładna to moze czas ruszyć dupsko na siłownie, wybrać się do fryzjera, kosmetyczki, a nie "jechać" po ładnej dziewczynie. Masz skrajnie niskie poczucie własnej wartości. Strasznie niskie. Skad ci sie ubzdurało, że poleci na twojego faceta. Może ma zasady, moze nie jest w jej typie, może ma kogoś innego na oku. Ogólnie jesteś straszna, w zyciu nie chciałabym z taką osobą mieć do czynienia. I dziwię się, że ktokolwiek tutaj cie rozumie. Serio, bo twoje rozkminy są chore.
Edytowane przez Foolishly in Love Czas edycji: 2013-09-27 o 22:23 |
2013-09-27, 22:52 | #42 | |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Cytat:
---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ---------- Serio to nie wiem jak bardzo pewną siebie trzaba myć żeby spływało jak po kaczce że facet mieszka z bardzo atrakcyjną laseczką |
|
2013-09-27, 23:02 | #43 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 752
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Cytat:
__________________
|
|
2013-09-27, 23:02 | #44 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Cytat:
Ale masz trochę racji, myślę, że u mnie duża rolę w zaufaniu mu ma fakt, że zanim byliśmy razem trochę się znaliśmy, potem zaczęliśmy się przyjaźnić i mnóstwo rozmów na tematy okołozwiązkowe przeprowadziliśmy, również na temat zdrady. Również o jego współlokatorce wtedy rozmawialiśmy, więc wiem jakie ma podejście Skoro jednak mieszkają w kilka osób to naprawdę nie robiłabym szumu, chyba że za dużo by o niej mówił/spędzał z nią za dużo czasu |
|
2013-09-27, 23:37 | #45 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
A to mi umknęło że w kilka osób No i odnośnie tego zaufania.. ja mężowi też ufam, nie dał mi nigdy powodu do niepokoju, zapatrzony jest jak w obrazek ale ręki bym sobie uciąć nie dała;p z jednego prostego powodu - większość zdradzonych kobiet by teraz nie miało ręki, zawsze się słyszy "coooo??? Wszyscy tylko nie on!!"
|
2013-09-27, 23:37 | #46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 782
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
polub siebie.
inaczej faktycznie, to Ci może rozwalić system. a związki bez zaufania, to trochę bez sensu. to, że facet mógłby coś zrobić, to że ktoś może mu się podobać - nie znaczy wcale, że to zrobi i że ta osoba odpowiada mu we wszystkich aspektach, a nie tylko w kwestii wyglądu. ale wiele może się zmienić, jeśli Ty zamienisz się w kogoś chorobliwie zazdrosnego i irytującego przez to. no a jeśli coś nie gra w ogólności i ktoś kogoś ma zdradzić - to wcale nie musi mieszkać z bóstwem pod jednym dachem, by to zrobić.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. / Andrzej Sapkowski Edytowane przez kapsw Czas edycji: 2013-09-27 o 23:38 |
2013-09-27, 23:44 | #47 | |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Cytat:
Pomieszkają to się okaże |
|
2013-09-27, 23:50 | #48 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Cytat:
Cytat:
|
||
2013-09-28, 09:44 | #49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 190
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Skąd ja to znam Ja i mój chłopak trenujemy ten sam sport, jakiś rok temu na treningach pojawiła się dziewczyna - anioł. Wysoka, szczupła blondynka z hipnotyzującym spojrzeniem i idealnymi rysami twarzy, więc ja - niska umięśniona szatynka z buzią dzieciaka od razu poczułam ukłucie w mostku. Przez całe tygodnie obserwowałam jak zamiast ubrana tak jak należy paraduje w krótkich spodenkach odkrywajacych pośladki i wdzięczy się do wszystkich facetów, aż zaczęła się wdzięczyc do mojego - no tego było już za wiele. Co zrobiłam? Znalazłam jej faceta. Jak się dowiedziałam z rozmów jeden z naszych klubowych kolegów bardzo się zauroczył więc poświeciłam sporo czasu aby zarówno jego jak i ją przekonać do spotkania (wypytałam ją delikatnie jaki typ facetów lubi i gdy okazało sie że kolega łądnie wpasowuje sie w wytyczne zadziałałam). Przekazałam jej numer telefonu nieśmiałego kolegi i po niedługim czasie byli już razem. Co ciekawe po kilku miesiącach oboje zniknęli z treningów
Spróbuj zaaranżować kilka spotkań na których pojawi sie wielu facetów, porozmawiaj z M. nakieruj temat na randki, wypytaj delikatnie jakich facetów lubi Może akurat takiego znasz a może jakiś konkretny jej się podoba. Popracuj też nad swoją pewnością siebie, uwydatnij atuty, spróbuj nowego makijażu, może zmień nieco fryzurę To zawsze dodaje pewności siebie Jeszcze jedna ważna sprawa - skoro Twój chłopak wybrał Cię ze względu na charakter to raczej nie masz się czego bać |
2013-09-28, 09:58 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Pomijając fakt, ze dla mnie to dziwne mieszkać z kimś obcym zamiast z partnerem, nigdy tego nie zrozumiem no, ale niech będzie, sytuacja ekonomiczna itd xd w związku z tym czytając to i stawiając się na twoim miejscu czułabym się faktycznie dziwnie. Ale co bym zrobila na pewno nie wiem bo u nas by do takiej sytuacji nie doszło. Oczywiście przesadzasz bo wiesz w całym życiu twój facet natknie się na setki pięknych kobiet, w pracy, przez znajomych, może sprzedawczyni w sklepie, do którego by codziennie rano chodził, sąsiadka. I co wtedy?
Jeśli twój facet to nie dziecko lecace na kawałek udka to nie masz się czym martwić a jedyne co powinnas zrobić w tej sutuacji to popracować nad swoją samoocena bo to tu leży problem. Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2 |
2013-09-28, 10:05 | #51 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
|
2013-09-28, 10:41 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Rozumiem Autorkę wątku i jej obawy. Nie chciałabym, żeby mój TŻ mieszkał z obcą dziewczyną, nieważne jak by wyglądała. Związek jest świeży, może to jeszcze za wcześnie, żebyście zamieszkali razem, ale Twój chłopak mógł znaleźć mniejsze mieszkanie i zamieszkać tam tylko z dwoma kolegami. Ty bardziej, że właściciel tego obecnego jest niefajny, a umowa co najmniej dziwna...
Jakie są te konsekwencje finansowe jej zerwania? Kilka stów kaucji, która przepadnie czy jakieś większe kary umowne? Szczerze mówiąc, dziwię się, że coś takiego podpisali. Sama wynajmowałam już kilka mieszkań i zawsze miałam normalny miesięczny okres wypowiedzenia. |
2013-09-28, 11:06 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 44
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
No własnie, to pierwsza mysl, która mi przyszła do głowy: dlaczego nie mieszkacie razem?To wyeliminowałoby wszelkie problemy (BTW myśle że ta 'umowa' nie jest nie do przeskoczenia)
|
2013-09-28, 11:24 | #54 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2013-09-28, 11:24 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 272
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
A co jest dziwnego w tym, że po 3 miesiącach związku nie mieszkają ze sobą?
I czy Wy na prawdę, chodzicie w samych majtkach przy obcych ludziach? Autorko, a co z przyjacielem ten dziewczyny, przez którego w nimi mieszka? Czy niczego między nimi nie ma? |
2013-09-28, 11:47 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 439
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Więcej wiary w siebie.
I w chlopaka. Twoja niepewność zarówno w stosunku do samej siebie jak i do niego będzie niszczyć to, co już razem stworzyliście przez te trzy miesiące. Zawsze, ale to zawsze znajdą się ludzie zarówno ładniejsi jak i brzydsi od nas( chociaż to jest pojęcie dla każdego z nas wiadomo, względne), więc zadręczając się jej urodą, szkodzisz jedynie sobie, a nie zmieniasz stanu faktycznego rzeczy. Dobrze, ze dbasz o siebie i tego się trzymaj. Skoro boli Cię to, że ona ma świetny makijaż, rób sobie makijaż taki, żebyś się w nim czuła lepiej. Zawsze będą ludzie, których będzie stać na drogie rzeczy i nic na to nie poradzisz - po prostu to olej, albo poszukaj jakiejś pracy żebyś mogła dorobić sobie na ciuchy. Co więcej - czemu tak wątpisz w tego chłopaka? Myślę, że skoro wybrał Ciebie na samym początku, a nie jakąś ładną inną gazelę, to już coś w tym jest. Bo nie wierzę, że zanim się z nim związałaś na świecie widywał tylko same dziewczyny, którymi nie był zainteresowany. Skoro jest z Tobą, znaczy że czuje coś do Ciebie i Ciebie właśnie chce - i nie psuj tego przez zazdrość. Równie dobrze mógłby Cię zdradzić z panią ze sklepu i jeśli naprawdę by tego chciał - i tak swoją zazdrością nic nie poradzisz. Ciesz się związkiem i przestań traktować dziewczynę jak najgorsze zło świata, tylko dlatego, że sądzisz że jest ładniejsza od Ciebie. Może to wartościowa osoba, a Ty już chciałabyś ją wykopać gdzieś daleko z tego mieszkania. Rozumiem, że czujesz się niekomfortowo, ale będziesz kazała zmienić TŻ pracę, kiedy będzie w niej kobieta w jego typie? Więcej zaufania, kobity! PS Jestem teraz z chłopakiem, który na początku nie był do końca w moim typie(zazwyczaj wiązałam się z blondynami, a on ma ciemne włosy), ale to nie znaczy, że teraz bym poleciała do chłopaka, który jest blondynem i odpowiadałby mojemu typowi, dlatego że kocham swojego TŻ i to jest najważniejsze. Głowa do góry i spuść z zazdrości, bo o ile troszkę to rozumiem, to dla drugiej osoby będzie mocno uciążliwe.
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności, a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."
Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka: #23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki! http://blondiewales.blogspot.co.uk/ Edytowane przez solaola Czas edycji: 2013-09-28 o 11:51 |
2013-09-28, 11:48 | #57 |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Autorko, dobrze Cię rozumiem, bo pewnie sama miałabym pewne obawy i czułabym zazdrość.
ALE... Dwa lata temu byłam po drugiej stronie barykady, wynajęłam pokój z kumpelą w mieszkaniu studenckim, w którym mieszkało dwóch chłopaków w naszym wieku. Jeden z nich był zajęty. Poznałyśmy jego dziewczynę, od razu było widać, że najchętniej wbiłaby nam szpilę Była zazdrosna, po prostu. Nie uważam się za miss świata, może moja współlokatorka prędzej by się nadawała , ale myszowatą brzydulą raczej też nie jestem Relacje ze współlokatorami miałyśmy dobre i TYLKO koleżeńskie. Absolutnie nic więcej. Ten zajęty często mówił, że jego dziewczyna nie jest zadowolona, że mieszkamy razem i często nasz temat przewija się w rozmowach, bo ona ciągle suszy mu głowę, że jesteśmy za ładne i ona czuje się zagrożona. Także może warto zaufać chłopakowi i poznać bliżej dziewczynę, skoro nie wydaje się być zołzą? |
2013-09-28, 12:16 | #58 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
może dlatego, że są bardzo krótko parą, nie znają się związkowo super dobrze, a do tego za 2 miesiące mogą nie być ze sobą?
__________________
-27,9 kg |
2013-09-28, 12:20 | #59 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Może czas dorosnąć i zrozumieć, że nie jesteś jedyna na Ziemi i chociażby z tego powodu nie jesteś też we wszystkim najlepsza?
Myślisz, że twój chłopak jest niedorozwinięty i nie wie, że po Ziemi chodzą ładniejsze i przyjemniejsze z charakteru kobiety? Tym bardziej kiedy jesteście tam i ty siedzisz naburmuszona kiedy współlokatorka jest rozluźniona i przyjacielska? Cóż, możesz się tylko posiłkować tym, że on jej nie poderwie bo skoro jest z tobą to nie mierzy tak wysoko, poza tym ona ma w czym wybierać bo większość facetów skacze wokół niej i ślini się jak małe pieski! Nawet nie wspomnę o samodoskonaleniu bo nikt już tego nie robi. |
2013-09-28, 12:22 | #60 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Mój chłopak i jego nowa współlokatorka.
Autorko
Ja należę do tzw "cichych zazdrośników" tzn o swojej zazdrości nie mówię Tż, ale "swoje myślę". W każdym razie rozumiem o co Tobie chodzi i nie uważam, że jesteś toksyczna. W tej sytuacji mimo wszystko musisz jakoś to przeboleć i zaakceptować sytuację. Tż chce być z Tobą nie daje podstaw do zazdrości więc staraj się skoncentrować swoje myśli na tym.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:47.