2013-10-22, 19:51 | #4321 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: nowhere
Wiadomości: 8 310
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
__________________
In the end everything will be okay. If it’s not okay it’s not the end
|
2013-10-22, 20:07 | #4322 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 514
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
A mój to dopiero za tydzień kończy pracę tam, dzień na powrót no i w domu musi pobyć więc będzie jeszcze dłużej ech, już planuje nasz wieczór właśnie tydzień dłuży się najbardziej
oj napewno będzie, po takiej rozłące sylwusiach Nacieszcie się sobą Edytowane przez c4a3d6f8c9e736e6a222ae419d5e7da46cef81b9_611456a460e8f Czas edycji: 2013-10-22 o 20:10 |
2013-10-23, 12:24 | #4323 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Twoje Słodkie Marzenie, Sylwusiach zazdroszczę
już tak mało Wam zostało U mnie bez zmian w sumie, raz dobrze, raz źle
__________________
. |
2013-10-23, 12:37 | #4324 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 926
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
U mnie tak samo choć jest mi łatwiej niż na początku
__________________
Wszystko było takie, jakie być powinno, z tym tylko zastrzeżeniem, że nic nie było jak należy. Esmeralda Weatherwax |
|
2013-10-23, 20:52 | #4326 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 514
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
|
2013-10-23, 21:02 | #4327 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
nie ma takiej opcji
__________________
Lilly 20.06.2015
|
2013-10-23, 21:05 | #4328 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Witam wszystkie rozłąkowe i kolejny raz melduję się na wątku
Nie wyszło tak jak chciałam... Mogłam jeszcze zostać w Hiszpanii, ale po różnych przemyśleniach i rozmowach z G. doszliśmy do wniosku, że jeszcze tym razem musimy się rozstać na jakiś czas. Związane to jest z sytuacją z początku roku, G. musi jechać do swojego kraju na jakiś czas. Oboje mamy nadzieję, że wreszcie i do nas uśmiechnie się słońce i że wreszcie zamieszkamy razem. Jeśli się uda to co zaplanowaliśmy to już niedługo znów będziemy razem, jeśli nie, to rozłąka skończy się dopiero w maju. Poprzednia rozłąka trwała 9 miesięcy i bywało różnie, momentami bardzo źle, oby tym razem była krótsza i bardziej znośna... Ostatnie wspólne chwile spędziliśmy w niedzielę, trzymałam się dzielnie, zaciskałam zęby i popłakałam się dopiero w ostatnim momencie i tylko troszkę Póki co kontakt mamy codziennie i jakoś się trzymam. Już wynajduję sobie różne zajęcia, żeby tylko jak najmniej czasu mieć na myślenie i rozpamiętywanie... Poza tym mam nadzieję, że niedługo wyjadę gdzieś znowu, ale póki co to mgliste plany i nie chcę zapeszać. Między mną a G. jest bardzo dobrze, spędziliśmy mnóstwo wspaniałych chwil, kocham go i wiem, że on kocha mnie. Nie było burzliwych kłótni, rozstań, ani chorej zazdrości. Wydaje mi się, że teraz ufamy sobie bardziej i rozumiemy się lepiej. Nasz związek kolejny raz był jednym z głównych tematów plotek, bo oczywiście nie dało się go ukryć. Nie wiem dlaczego ludzie tak bardzo się nami interesują, dlaczego mają tyle do powiedzenia na nasz temat. Ani ja, ani G. nigdy nie interesujemy się innymi ludźmi, nie wtrącamy się w sprawy innych, za to w nasze - wszyscy Jestem dopiero od 2 dni w domu, ale już tęsknię okropnie... Za G., za Hiszpanią z jej słońcem i klimatem, nawet za pracą i za ludźmi z którymi pracowałam. Dziwnie się czuję, tak jakbym tam zostawiła dom i wróciła do obcego miejsca... Pokochałam tam wszystko - kraj, język, ludzi i czuję, że tam jest moje miejsce. Tym razem się nie udało, ale jestem zdeterminowana i wiem, że wreszcie mi się uda - zamieszkam tam |
2013-10-24, 06:47 | #4329 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Witam wszystkich nowych, bo widzę, że sporo Was przybyło w ostatnim czasie
Co u mnie? 7:30 na zegarku i wielki smuteczek. TŻ właśnie pojechał, po 8 dniach non-stop razem, a było nam tak straaaaaaaaaasznie fajnie To takie okropne cały czas musieć się rozstawać Cieszę się, bo było nam razem superowo i rodzina też była jakaś taka jakby milsza dla niego Wykorzystaliśmy ten czas najlepiej jak mogliśmy i cieszyliśmy się każdą sekundą razem, ale wszystko co dobre kiedyś się kończy Już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania |
2013-10-25, 10:37 | #4330 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Frumoasa - wierze w Ciebie Na pewno uda Wam się wkrótce zakończyć rozłąkę.
Ojejciu - a za ile kolejne spotkanie?
__________________
Cytat:
|
|
2013-10-25, 13:38 | #4331 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 4 533
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Witajcie
Ja chyba nie dałabym rady znów być rozłąkową. Teraz z TŻtem razem mieszkamy i chyba nie potrafiłabym zmienić trybu ale wydaje mi się że pewnie będzie to kiedyś konieczne Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Niech to trwa, nigdy się nie kończy... 18.08.2012 razem 14.02.2015 zaręczeni |
2013-10-25, 14:57 | #4332 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
No jak dobrze pójdzie to w okolicach 13 listopada, także tragedii nie ma, ale wiesz takie ciągłe spotkanie i rozłąka, spotkanie i rozłąka strasznie męczy, a przez najbliższe kilka miesięcy nie widzę możliwości zmiany tego :/ ---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ---------- Mi się marzy mieszkanie z moim TŻ <3 W sumie to oboje o tym rozmawiamy, chcemy tego, ale teraz to niemożliwe Niestety |
2013-10-26, 00:15 | #4333 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
Nie narzekaj, to już całkiem niedługo Domyślam się, że może męczyć, ale dobrze jak jest możliwość często się widywać. No i na pewno jest łatwiej zadbać o związek, niż jak się widzisz raz na kilka miesięcy.
__________________
Cytat:
|
||
2013-10-26, 00:28 | #4334 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
hej dziewczyny..ja mialam dzis dolanr 105001900 ale ..butelka wina troche pomogla jutro umowilam sie z kolezanka( a wlasciwie tojuz dzis) na babskieploty wiec mam dobry humor
odliczamy dni powoli
__________________
Lilly 20.06.2015
|
2013-10-26, 08:26 | #4335 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 4 533
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Zapewne w okolicach maja pojedzie na jakąś sezonówke do Niemiec. A pozatym mieszkamy w moim rodzinnym domu więc żeby zarobić na coś swojego będzie trzeba wyjechać ale ja chciałabym żebyśmy wyjechali razem. No ale zobaczymy jak to będzie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Niech to trwa, nigdy się nie kończy... 18.08.2012 razem 14.02.2015 zaręczeni |
2013-10-26, 09:53 | #4336 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Moniika95 ciesz się tym co masz teraz, po co zawracać sobie głowę myśleniem o kolejnej rozłące teraz kiedy jesteście razem? A może TŻ nie wyjedzie? Nigdy nic nie wiadomo.
ojejciu_jejciu wolałabym takie rozstania i spotkania niż kolejną perspektywę kilku miesięcy w rozłące... A 13 listopada już blisko sylwusiach dasz radę Kochana Z tego co wyczytałam koniec Waszej rozłąki zbliża się wielkimi krokami. Wreszcie i dla Was zaświeci słoneczko |
2013-10-26, 09:57 | #4337 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Zawsze można wyjechać razem, nie trzeba się rozstawać Dacie radę, na razie cieszcie się tym co jest, bo macie wiele.
__________________
Cytat:
|
|
2013-10-26, 11:07 | #4338 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
Ja z kolei trochę zazdrościłam jej tego, że ona te 6 miesięcy + 2 "odbębni" i jakoś wytrzyma, ale potem będą razem cały czas. W głębi serca jednak cieszyłam się, że akurat tak się złożyło, że jesteśmy razem w podobnej sytuacji i pomagamy sobie nawzajem. Teraz sytuacja bardzo się zmieniła. Minął jej rozłąkowy czas, są już razem i praktycznie ze sobą mieszkają. Dopóki była sytuacja, że jej TŻ wrócił na miesiąc to nie miałyśmy za bardzo kontaktu, chciałam aby sobą się nacieszyli itd. i wykorzystali ten czas na maksa. Bardzo cieszyłam się ich szczęściem. Teraz kiedy wrócili do siebie na dobre, to ja z moim problemem poszłam trochę w kąt. Nie chce się o to denerwować, ale jednak czuję się trochę samotna. Oni przetrwali rozłąkę i już są razem i już jest normalnie. A ja nawet nie wiem jak to jest nie być rozłąkową.Najdłużej jak kiedykolwiek widziałam się z moim TŻ to 2 tygodnie, ale za to po 24h non stop. Bardzo marzę o tym żeby u nas było tak normalnie, tak jak w każdym innym związku. Żeby sie nie musieć martwić o to kto kiedy przyjedzie, jak poprzestawiać swoje światy, aby zdążyć się ze sobą zobaczyć. A żeby móc w przyszłości być ze sobą na stałe, oboje musimy się bardzo poświęcić i pozmieniać wiele tego co było dotychczas. Reasumując mój monolog. Życie rozłąkowych jest bardzo ciężkie. Nie zależnie czy widujemy swoich TŻ raz na 2 tyg czy rozstajemy się na parę miesięcy. W obu przypadkach jest wiele plusów i minusów i ja osobiście nie wiem która z tych sytuacji jest lepsza, chyba obie są beznadziejne. Wiem tylko, że i tu i tu najlepsze są powroty. Ja czekam z utęsknieniem na to jak w moim związku wreszcie będzie normalnie i chyba najważniejsza umiejętność jaką z tej sytuacji na razie wynoszę jest cierpliwość. |
|
2013-10-26, 11:43 | #4339 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
ojejciu_jejciu Twoja koleżanka miała to szczęście, że wiedziała, że po tej rozłące 6 + 2 będzie koniec, że znów będą razem. Ja byłam w rozłące 9 miesięcy i przez ten czas widziałam G. tylko pare razy przez kamerkę internetową... teraz sama nie wiem jak sobie z tym poradziłam, ale jakoś przetrwałam ten czas. Teraz po niecałych 4 miesiącach razem (i wcale nie widzieliśmy się 24h na dobę, bo 90% tego czasu spędziliśmy w pracy!) znów jesteśmy w rozłące i nie wiem ile ona potrwa, możliwe, że nawet pół roku... I nie mam nawet pewności, że to już ostatni raz. Oboje chcemy jak najszybciej znów być razem, ale przez ten rok nawarstwiło się tyle różnych problemów, że póki G. nie doprowadzi swoich spraw do porządku nie możemy być razem. Już nawet pojawiło się światełko w tunelu, że może za miesiąc lub dwa jednak będziemy razem, a nawet zamieszkamy razem, ale niestety światełko zgasło szybciej niż się pojawiło... Prawo i biurokracja robi swoje - pochodzimy z różnych krajów, porozumiewamy się w języku, który dla żadnego z nas nie jest ojczystym i chcieliśmy wyjechać do jeszcze innego kraju Ja mogę jechać bez problemów i podjąć pracę tam gdzie planowaliśmy, ale G. dopiero od przyszłego roku - wszystko przez przepisy UE.
Dlatego napisałam, że wolałabym rozłąki i spotkania Bo ja jestem w rozłące i nie wiem jak długo potrwa, nie wiem czy to już ostatnia czy jeszcze nie. Każdego dnia coś się zmienia, pojawiają się nowe problemy i przeszkody. Czasami mam tego wszystkiego dość, czasami czuję, że to już ponad moje siły i radzę sobie tylko dlatego, że kocham i wiem, że jestem kochana. Nie jesteśmy ze sobą zbyt długo, ale w tym roku przeszliśmy już tyle, że myślę, że już ze wszystkim sobie poradzimy, aż wreszcie ta rozłąka się skończy na dobre |
2013-10-26, 11:46 | #4340 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Frumoasa, a gdzie chcieliście wyjechać? Bo porozumiewacie się po hiszpańsku, prawda?
__________________
Cytat:
|
|
2013-10-26, 11:57 | #4341 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
Tak, rozmawiamy po hiszpańsku, ale on rozumie już też trochę po polsku, a ja po rumuńsku |
|
2013-10-26, 18:53 | #4342 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 193
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
A ja się dziś dowiedziałam, że prawdopodobnie J. nie przyleci na święta, bo nie dostanie wolnego w pracy...
|
2013-10-26, 19:00 | #4343 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
To jak u nas Może Ty mogłabyś lecieć?
__________________
Cytat:
|
||
2013-10-26, 19:05 | #4344 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 193
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Wlaśnie też jest ciężko... I z pieniędzmi i sytuacja rodzinna. No ale przecież nie zostawię go tam samego na święta!
|
2013-10-26, 19:15 | #4345 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Finansowo możecie się jakoś podzielić z TŻ, w końcu on mógłby przylecieć gdyby miał wolne, więc pewnie środki by się znalazły... Nie zostawiaj
__________________
Cytat:
|
|
2013-10-26, 21:19 | #4346 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
Powodzenia tak czy inaczej, mam nadzieję, że Wy też jakoś tak pokombinujecie że nie będziesz musiała wyjeżdżać, a jak nie to żeby rozłąka trwała jak najkrócej, upłynęła jak najszybciej i była tą ostatnią. |
|
2013-10-26, 21:20 | #4347 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 514
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Witajcie
Mój kończy pracę tam w środę, podobno bo pisała do mnie ostatnio w poniedziałek i to nic konkretnego więc nie wiem co u niego Czekam cierpliwie choć ledwo wytrzymuje, aaa i dziś spotkałam się z koleżanką wiec czuje sie lepiej ale gdyby jeszcze sms od niego na dobranoc i byłabym spokojniejsza no aleee.... |
2013-10-26, 21:43 | #4348 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
Póki co jeśli mi się uda wyjadę do Holandii, a G. pewnie do siostry do Anglii, a potem zobaczymy; może on przyjedzie do Holandii, może ja pojadę do Anglii, a może znów pojedziemy do Hiszpanii. Mi najbardziej odpowiada Hiszpania, czuję się tam jak u siebie, ale co ma być to będzie... Wolę już nic nie planować i nie nastawiać się na nic konkretnie żeby potem się nie rozczarować. ---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ---------- Cytat:
Dziękuję i Tobie też życzę powodzenia. Oby wasza rozłąka nie trwała ani jeden dzień dłużej niż to konieczne |
||
2013-10-27, 07:55 | #4349 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Frumoasa wreszcie osiągniesz swój wymarzony cel. Myślę, że najgorsze już za Wami. Grunt, że jest lepiej niż było. Chyba teraz fajniej się dogadujecie i Twój TŻ się odzywa częściej?
__________________
RESET |
2013-10-27, 08:04 | #4350 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Właśnie przeczytałam zaległe wątki i podziwiam Was wszystkie (właściwie to Nas )!
Mój przyjechał kilka dni temu i dzisiaj już wrócil do UK, zobaczymy się prawdopodobnie dopiero na święta... szukam teraz sobie tyle zajęć ile się da, byle tylko o tym nie myśleć. W środę jade do domu więc nie będzie takiej tragedii Teraz jak jestem sama w mieście to czuję się okropnie samotna, bo mam tutaj tylko 2 przyjaciółki z którymi i tak się zbyt często nie widzimy... To takie okropne - spędzasz z tą drugą osobą praktycznie cały wolny czas, a nagle z dnia na dzień tej osoby nie ma no ale co zrobić, trzeba wytrzymać. Zazdroszcze dziewczynom których ukochani już niedługo wracają, no a my które dopiero zaczęłyśmy jakoś damy radę |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:21.