Wasze zdanie na temat Halloween.

[dacn]

Napisane przez Dione

Pawlikowska mówila jak to w USA wygląda generlanei negatywnie sie na ten temat wypowiadała ,tam są cale sklepy z gadżetami typu odrabane reka wygladajaca jak prawdziwa - jako akcesoroia dla dzieci ,ona mówiała że to ma zapewne ma zły wpływ na psychike dzieci. Moim zdaniem nawet jak nie szkodzi to dobre to to nie jest
.

Z Pawlikowskiej taki psycholog i socjolog jak z koziej d.. trabka
Gada byle gadać i nie myśli o tym co idzie w eter. Nie oglądam baby po tym jak w radiu powiedziała że ludzie jedzący jajka 3 to śmieci, bo jak jedzą śmieci to czują się jak śmieci i śmieciami są. Głupotą jest twierdzenie że ludzie nie kupują super eko z wyboru a nie z powodów ekonomicznych. Baba odrealniona od jakiejkolwiek rzeczywistości.

Napisane przez Dione

Teraz jest juz tyle epatowania stylistyka kiedyś zarezerwowaną dla horrou od gier komputerowych ,zabawek, nawet w kreskówkach i serialach dziecięcych są już fajne wampiry i wilkołaki Chociaz nie powiem czarny humor nawet lubie ale tu juz nie chodzi o humor tylko o przesadne zainteresowanie nekromacja ,duchami ,zdecydowanie jesty tego za dużo ,zwłaszcza że coraz mniej jest rzeczy z przesłaniem pozytywnym. Dzieci się ucza przez naśladowanie ,nie oceniaja czy coś jest złe czy dobre jak widza coś co jest zaprezentowane jako fajne to zaczynaja się tym interesowac.
.

Horroru? Nie zauważyłam, epatowanie sexem natomiast mnie drażni bo TEGO jest za dużo.

Napisane przez Dione

Ciekawe w szkołach nie ma bali z okazji wiosny, święta szkoły, sylwestra, przyjmują sie za to jakis pogańskie zwyczaje związanie ze śmiercią
.

Bale przebierańców, topienie marzanny, puszczanie wianków w noc Świętojańską, ... no tak ale to było w komunistycnej szkole więc ciebie nie raziło bo było ok, pikiet protestujących nie pamiętam.
[QUOTE=Dione;43439779]
Ja bym dziecka nie puścila bo Halloween jest z wierzeń że złe duchy wychodzą tego dnia dlatego dla zmyłki trzeba sie przebrac, i robić latarnie z dyni aby je ostraszyc -no wiec ja w to nie wierze wiec nie widze powodu to zabaw nia przebieranek i krojenia dyni w ten dzien

Napisane przez Dione

Potem jak sie czyta historie że dziewczyna 17 latka myślała że jest wampirem zabiła z chlopakiem swoich rodizców to myślisz że to się zaczeło od fascynacji Britney Spears i robótkami ręcznymi ?
.

Choroba psychiczna może przydarzyć się każdemu ale niestety są nadal ludzie którzy chcieli w chorobie widzieć diabla i leczyć egzorcyzmami.

Napisane przez Dione

Nie rozumiem czemu nie promuje sie pozytwnywch wartości , nie organizuje sie w szkole akcji zachecają dzieci do uprawiania sportu zdrowej żywności,nauki gotownaia, rozwijania i hobby pomagania innym, robienia samodzielnych projektów ,pracy w grupie .To sie w USA robi czemu te zwyczje do nas nei przychodza za organizuje się bale gdzie dzieciaki bawią sie w wiedźmy i to sie uważa za super zabawe...
.

Nie chodzisz do szkoły i nie nie masz dzieci albo masz skrzywione postrzeganie rzeczywistości. Już w przedszkolach robi się pogadanki o zdrowym żywieniu i o sporcie. Pomaga się innym choćby przez zbieranie nakrętak a dzieci od lat najmłodszych uczy się segregacji śmieci i poszanowania dla zwierząt.

[simsa22]

Napisane przez Dione

Dzieci się ucza przez naśladowanie ,nie oceniaja czy coś jest złe czy dobre jak widza coś co jest zaprezentowane jako fajne to zaczynaja się tym interesowac.

[Lexie]

Można lubić cy nie lubić halloween, ale argumentowanie, że to bez sensu, bo się nie wierzy że duchy wtedy naprawdę krążą po ulicach, to przepraszam, ale trochę zabawne Na tej zasadzie nie powinno też być prezentów na święta, bo przecież nie ma świętego mikołaja Marzanny nie powinno się topić, bo przecież to tylko przesąd, że to odpędza zimę, i tak dalej.

Też nie zauważyłam epatowania horrorem, za to epatowania seksem jest bardzo dużo i to ma realny wpływ na dzieci i młodzież. Na ich postępowanie i wybory w nieco starszym wieku.
Straszne opowieści to tylko straszne opowieści, dzieci ich słuchały od dawien dawna, a kiedyś bajki celowo miały straszyć, po części po to by dzieci bały się wejść do lasu na przykład. Dorośli je straszyli specjalnie i dla ich dobra.
Ja za dzieciaka oglądałam namiętnie "Z archiwum x" i horrory jak jakiś dopadłam, jakoś psychiki mi to nie skrzywiło

[manio]

Jak najbardziej bym puściła gdyż nie ma w tym nic złego.

[Elfir]

Złego nic. Ale to po prostu obca kulturowo kalka.
Przy naszym podejściu do święta zmarłych, huczne świętowanie jest po prostu niestosowne. To czas wyciszenia, wspominania i refleksji.
Jest wiele dni w roku, gdzie można urządzać huczne zabawy.
To smutne, że obca anglosaska tradycja wypiera rodzimą.

[201605161006]

Moim zdaniem to fajny i oryginalny pomysł na imprezę - tylko raz w roku jest okazja by przebrać się za straszydło. Nie widzę w tym niczego złego, dla katolików również, ponieważ wiele świąt katolickich też wywodzi się z pogaństwa, także wg mnie mówienie, że to niezgodne z katolicką religią to hipokryzja, a mówienie, że groźne, to już chyba fanatyzm. Tylko faktycznie lepiej jakby u nas halloween było obchodzone dzień po dniu zmarłych, bo jak Elfir napisała, dzień zmarłych jest od żałoby, a następny dzień - halloween mógłby być od zabawy. Chyba, że tak właśnie jest, nie obchodzą zbytnio świąt, więc nie kojarzę kiedy, co jest.

[dacn]

Napisane przez Elfir

Złego nic. Ale to po prostu obca kulturowo kalka.
Przy naszym podejściu do święta zmarłych, huczne świętowanie jest po prostu niestosowne. To czas wyciszenia, wspominania i refleksji.
Jest wiele dni w roku, gdzie można urządzać huczne zabawy.
To smutne, że obca anglosaska tradycja wypiera rodzimą.

A Dziady???

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez Elfir

Złego nic. Ale to po prostu obca kulturowo kalka.
Przy naszym podejściu do święta zmarłych, huczne świętowanie jest po prostu niestosowne. To czas wyciszenia, wspominania i refleksji.
Jest wiele dni w roku, gdzie można urządzać huczne zabawy.
To smutne, że obca anglosaska tradycja wypiera rodzimą.

W tym samym tonie można napisać, że to smutne, ze nasze rodzime tradycje wyparła kultura chrześcijańska .
http://mitologie.wordpress.com/dziad...dycji-slowian/
Strasznie żałuję, że nie obchodzi się u nas Halloween tak jak w Ameryce, szczególnie za mojego dzieciństwa. Zawsze marzyłam o tym żeby się przebrać w kostium i iść sępić słodycze od sąsiadów

Napisane przez takasobie93

Moim zdaniem to fajny i oryginalny pomysł na imprezę - tylko raz w roku jest okazja by przebrać się za straszydło. Nie widzę w tym niczego złego, dla katolików również, ponieważ wiele świąt katolickich też wywodzi się z pogaństwa, także wg mnie mówienie, że to niezgodne z katolicką religią to hipokryzja, a mówienie, że groźne, to już chyba fanatyzm. Tylko faktycznie lepiej jakby u nas halloween było obchodzone dzień po dniu zmarłych, bo jak Elfir napisała, dzień zmarłych jest od żałoby, a następny dzień - halloween mógłby być od zabawy. Chyba, że tak właśnie jest, nie obchodzą zbytnio świąt, więc nie kojarzę kiedy, co jest.

Halloween jest 31 października, 1 listopada jest dzień wszystkich świętych, które z założenia jest świętem radosnym (według samego kościoła) a tzw. dzień zmarłych czyli Zaduszki obchodzi się 2 listopada.

[dacn]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;43448215]W tym samym tonie można napisać, że to smutne, ze nasze rodzime tradycje wyparła kultura chrześcijańska .
http://mitologie.wordpress.com/dziad...dycji-slowian/
Strasznie żałuję, że nie obchodzi się u nas Halloween tak jak w Ameryce, szczególnie za mojego dzieciństwa. Zawsze marzyłam o tym żeby się przebrać w kostium i iść sępić słodycze od sąsiadów[/QUOTE]

Ja też, chociaz jak mam być szczera to walentynek nie znoszę.

[Atenya]

Napisane przez dacn

Ja też, chociaz jak mam być szczera to walentynek nie znoszę.

Ja tak samo.

[Hultaj]

mnie to z lekka żenuje, przez to, że to nie jest nasze święto, i część osób to ''świętuje'', część wcale, i skutkiem tego jak potem jakieś dziecko łazi po domach i puka po cukierki to wydaje mi się to żałosne, a nie fajne.

W ogóle to uważam, że mamy Andrzejki (raptem miesiąc później) i Noc Świętojańską, i na nich warto się skupić, jeśli chodzi o pomysły na zabawę.

[Elfir]

Napisane przez dacn

A Dziady???

A co z nimi?

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;43448215]W tym samym tonie można napisać, że to smutne, ze nasze rodzime tradycje wyparła kultura chrześcijańska [/quote]

Owszem, jest smutne. W miarę możliwości staram się pamiętać lub kultywować zachowane obyczaje (np. topienie marzanny).
Chrześcijaństwo miało pierwotnie tylko jedno święto - Zmartwychwstanie.
Reszta świąt w kalendarzu to adaptacje świąt pogańskich wraz z ich podejściem emocjonalnym do tego dnia oraz otoczką tradycji.
Przykładowo:
Matki boskiej zielnej - dożynki
święto zmarłych - Dziady

Dużą część naszej słowianskiej tradycji zniszczyło chrześcijaństwo, a teraz wykańczamy i zapominamy pozostałe resztki sami.

[eyo]

Napisane przez Elfir

Złego nic. Ale to po prostu obca kulturowo kalka.
Przy naszym podejściu do święta zmarłych, huczne świętowanie jest po prostu niestosowne. To czas wyciszenia, wspominania i refleksji.
Jest wiele dni w roku, gdzie można urządzać huczne zabawy.
To smutne, że obca anglosaska tradycja wypiera rodzimą.

Ja generalnie nie ogarniam tego całego dzielenia świata na "nasze" i "cudze". Jasne - każdy kraj przez wieki wytworzył sobie różne zachowania kulturowe ale koniec końców wszyscy, bez względu na krechy pomalowane na mapie jesteśmy ludźmi. Ja np. niespecjalnie rozumiem jak to jest, że ideologicznie Polakowi nie szkodzi się zadumać a Amerykanowi nie szkodzi się zabawić - ale już wymiana zachowań nagle się stanie szkodliwa. Różnice kulturowe różnicami no ale koniec końców mózg się jakoś specjalnie nie różni u jednych i drugich.
Ale ja generalnie wielu rzeczy związanych z granicami nie ogarniam (np. tego, że pobazgraliśmy granice a potem się o nie mordowaliśmy albo że z jakiegoś magicznego powodu nie mogę sobię postąpać po Amerykańskiej ziemi jeżeli nie umęczę się próbując zdobyć wizę).

Inna sprawa - nie wiem co jest smutnego w zastępowaniu ponurego podejścia wesołym. Moim zdaniem lepiej się cieszyć, że się kogoś mogło poznać (a że umarł, no wszyscy umrzemy) niż płakać nad jego śmiercią. W obliczniu czegoś nieuniknionego tak czy siak - wolę dziękować za to, że mogłam doświadczyć życia w towarzystwie wspaniałych ludzi. Poza tym to, że ktoś się zabawi nie znaczy wcale, że inne osoby nie mogą sobie podumać. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że np. w USA nie ma w ten dzień w ogóle osób które przysiądą i typowo "polsko" pogrążą się w rozmyślaniach zamiast szukać cukierków.

Do ogólnej dyskusji -losie, idę mordować bo ja jak miałam 6 lat to grałam w Doom'a a kostium kostuchy w halloween to przy tym pikuś. Moja psychika leży i kwiczy.
Inna sprawa, że bardziej chyba ryje banie oglądanie celebryckiego wymiary dzieckobójstwa w telewizji niż przebranie się za wampira raz do roku.

[dacn]

Napisane przez eyo

Do ogólnej dyskusji -losie, idę mordować bo ja jak miałam 6 lat to grałam w Doom'a a kostium kostuchy w halloween to przy tym pikuś. Moja psychika leży i kwiczy.
Inna sprawa, że bardziej chyba ryje banie oglądanie celebryckiego wymiary dzieckobójstwa w telewizji niż przebranie się za wampira raz do roku.

Też garam namiętnie w Dooma, może nie w tak młodym wieku. Na rozwój psychiczny gorzej od stroju wiedźmy będzie wpływać antyaborcyjna wystawa ze spreparowanymi zdjęciami wystawiona w centrum miasta czy zbyt szybkie poczytanie o inkwizycji oraz innych dobrodziejstwach katolików.

[Mileva_]

W niczym mi to święto nie przeszkadza. A jeśli ktoś widzi w dyni ze świeczką w środku i rozdawaniu cukierków zagrożenie dla wartości moralnych, to już recepty są potrzebne ew. baranek o ścianę, na otrzeźwienie.

[Dione]

Ale niektorzy tu hiperbolizują , przecież nikt nie twierdzi że każdy kto sie przebierze w kostium albo zagra w gre to mu siadnie psychika i zostanie mordercą .
ja pisałam, cytuje
"Moim zdaniem nawet jak nie szkodzi to dobre to to nie jest"
"jedne papieros też nie zabije Ale czegos sie zaczyna, moze skutki beda po paru latach moze nigdy ale po co ryzykowac."

Po prostu widze w zabawie Halloween ryzyko że dziecko straci pewną wrażliwość albo zainteresuje jakimś mrocznymi tematami , natomiast pretekst do zabawy -według mnie jest żaden
Można tłumaczyc to tak że dzieci maja potrzebe zabawy że dlugie jesienne wieczory ... - to wymyślmy własne świeto a nie mnie bezmyślne małpujmy obecnej anglosaskiej tradycji bez chwli zastanowienia sie nad jej sensem i pochodeniem

I to nie kopiowanie tradycji samo mnie nie oburza bo to jest normlany proces
Ale wzorujmy sie na takich które niosą jakies pozytywne przesłanie a nie na pogańsko- okultystyczno-zabobonnych.Co z tego że w krajach anglosaskich to jest pretekst do zabawy , w innych krajach mja inne świeta czemu ich nie kopiujemy >
Dla kogoś to jest rozrywka , jasne .Dla jednych rozrywką jest upic się i łazić po osiedlu dla innych łowienie ryb. Ja nie musze uznawac wszystkiego co jest podawane jako zabawa jako fajne ,od tego każdy ma własny rozum i preferencje

Napisane przez lexie

Straszne opowieści to tylko straszne opowieści, dzieci ich słuchały od dawien dawna, a kiedyś bajki celowo miały straszyć, po części po to by dzieci bały się wejść do lasu na przykład. Dorośli je straszyli specjalnie i dla ich dobra.

No właśnie,to było dla ich dobra .Dzieci same nie wiedza co jest niebezpieczne wiec od tego są dorosli żeby ich ochraniać, prawda ?

Na Haloween dzieci się nie boja właśnie odwrotnie ; straszne przebrania ,gadzety ,amulety okultystyczne etc sa traktowane jako zabawki, rzeczy drastyczne mroczne, bedace symbolem zła ,kojarzące sie z makabrą ,brutalnością zostaja pokazane jako zwyczajne .Dla mnie widok siekiery w głowie czy rozkladających sie zwłok zwyczajny nie jest i takie przebranie mnie nie bawi i nie uważam żeby to był dobry sposób na oswajanie dziecka ze śmiercią, to sie powinno robic delikatniej i nie pokazywac śmierci brutalnej

. Mówicie ze dzieci się przebieraj za postacie pozytywne ,tak ale typowe dla halloween jest co innego- obserwuje to od kilku tygodni jest halooweenowy szał na stronach zagranicznych i tam wrózek i spidermanów nie ma – są czaszki, wampiry,wiedźmy–stylistyk a i symbole które tradycyjnie zarezerowane dal czarnej magii dla złych wiedźm przed którymi ostrzgały baśnie.
No i co takie dziecko ma potem myśleć ? Ma mętlik w głowie, nie wie co jest dobre co złe .

Napisane przez dacn

Horroru? Nie zauważyłam,.

naprawde ?
przeciez od sukcesu sagi Zmierzch tematyka nowych produkcji dla dzieci i młodzieży bardzo chętnie krązy wokół wampirów wilkołaków, wiedźm przedstawianych w pozytywnym aspekcie. To co tradycyjnie było przedstawianie jako zle teraz jest '"fajne"

Napisane przez dacn

Na rozwój psychiczny gorzej od stroju wiedźmy będzie wpływać (...)

zapewne znęcanie sie przez rodzica alkoholika tez wpływa gorzej
I narkotyki
I tysiące innych rzeczy.
Ale nie o tym jest wątek

a te wystawy nie są przeznaczone dla dzieci a tu mowimy o świętowaniu Halooween przez dzieci
.

Napisane przez dacn

Nie chodzisz do szkoły i nie nie masz dzieci albo masz skrzywione postrzeganie rzeczywistości. Już w przedszkolach robi się pogadanki o zdrowym żywieniu i o sporcie. Pomaga się innym choćby przez zbieranie nakrętak a dzieci od lat najmłodszych uczy się segregacji śmieci i poszanowania dla zwierząt.

Chodzilo mi o to czemu nie kopiujemy dobrych pomysłow z USA tylko kontrowersyjne i kiczowate w rodzaju Hallloween czy Walentynki
U nas często niestety są właśnie pogadanki do których się dzieci zmusza i zamiast sie interesować to są nieraz zanudzone Chodzi mi o przedstawienie czego w pozytywnym świetle, tak własnie jak to jest na imprezie- skojarzenie z zabawą przyjemnoscia ,wtedy ta rzecz zaczyna byc ciekawa sama w sobie Zwłaszcza działa to u dzieci które same nie są w stanie ocenic czy coś jest dobre czy złe podchwytuja to sie wydaje fajne, to co im sie dobrze skojarzyło

Napisane przez Mileva_

W niczym mi to święto nie przeszkadza. A jeśli ktoś widzi w dyni ze świeczką w środku i rozdawaniu cukierków zagrożenie dla wartości moralnych, to już recepty są potrzebne ew. baranek o ścianę, na otrzeźwienie.

czy ja dobrze zrozumiałam napisałaś cos w rodzaju : . „mnie w niczym nie przeszkadza a jak kto uważa inaczej to chory psychicznie i powinien sie walnąć w ściane " To ładnie szanujesz osoby o innych poglądach
Jakby osia tego święta są wyroby cukiernicze i owoce to by sie nazywalo" święto cukierków " a nazywa sie je swiętem duchów
Dzieci proszą o cukierki mówiąc "cukierek albo psikus" -czyli stosują delikatne wymuszanie (nie mówiac o tym że to sie wywodzi od tradycji przekupywania zlych duchów) Czego to ma uczyć manipulowania dorosłymi ?

Napisane przez dacn

epatowanie sexem natomiast mnie drażni bo TEGO jest za dużo ma realny wpływ na dzieci i młodzież. Na ich postępowanie i wybory w nieco starszym wieku. .

to jest już temat na inny watek

Napisane przez eyo

bardziej chyba ryje banie oglądanie celebryckiego wymiary dzieckobójstwa w telewizji

zrozumiałam tylko 'oglądanie w telewizji' ?

[witchwq]

Cieszy mnie to "święto". I moje dzieci też cieszy. Nie ma w nim absolutnie nic złego.
Naprawdę, to trzeba zobaczyć, jak to tutaj wygląda. Te przystrojone domy, poprzebierane dzieciaki, naprawdę super.
I cieszę się, że jest Halloween i że są lalki Monster High. I nikt u mnie nie myli fikcji z rzeczywistością.

Wysłane z mojego HTC One X za pomocą Tapatalk 4

[paula78]

Mnie samej jest obojętne to "święto" podobnie jak walentynki ale nie widzę powodów aby komuś odmawiać zabawy.
Jest czas na zabawe i czas zadumy.

Dziecku bym pozwoliła, a nawet pomagam w wykonaniu przebrania.

[201607231707]

Oj, tematyka wampirów od zawsze pociągała, od dawna juz nie sa przedstawiane jako jednoznacznie złe - tak mniej więcej chyba od czasów Wywiadu z wampirem. A Zmierzch to gatunek young adults fiction + paranormal romance - żaden z nich nie jest skierowany do dzieci, a "paranormal" samo chyba sugeruje elementy fantastyczne, gdzie często są nawiązania do demonologii i mitologii.
Argument o wiedźmach - ROTFL. Ja rozumiem jakby się dzieci przebierały za gwałcicieli i seryjnych zabójców to faktycznie mogloby im to zryc banię, ale nie znam żadnego rodzica, który ostrzegałby dzieci przed wiedźmami. Przecież wiedźmy to tylko konwencja, którą można się bawić jak się chce. Zresztą wiedźma w słowiańskim społeczeństwie to była po prostu kobieta z dużą wiedza z zakresu ziołolecznictwa, medycyny itp. - osobiście wolę żeby moje potencjalne córki przebierały się za nie niz za tępe jak but, ale śliczne księżniczki wieczznie czekające na ratunek księcia
To nawet nie jest całkiem skopiowana tradycja anglosaska - my sobie raczej nią wynagradzamy nasze mało huczne i zapomniane Dziady Geneza Halloween jest w gruncie rzeczy bardzo niewinna - w tym dniu dawniej żegnano lato i witano zimę. Wierzono, że wtedy zaciera się granica między naszym światem a zaświatami, więc witano duchy przodków i odganiano złe duchy - brzmi bardzo makabrycznie, nie?
A wróżka to po prostu postać z folkloru - jak strzyga, wampir, banshee, żywiołak czy inny utopiec. Są tez czasem zaliczane do demonów - biedne dzieci, muszą mieć mocno zryte banie To nie są rzeczy zarezerwowane dla horroru, to są tylko dawne wierzenia.
Tak ludzie psioczą na to pogaństwo, a zastanówcie się jak makabryczne jest chrześcijaństwo - kiedy Bog chce ukarać grzesznika czym się wysluguje? Aniołem. To kolejna postać, którą nasza kultura osłodziła i wygładziła.
Popkultura to wszystko przecież osłodziła do bolu, jak dla kogos to i tak za dużo, to ja nie wiem jak taka osoba funkcjonuje.
Tak btw. ciekawi mnie czy ktos tak przewrazliwiony na punkcie Halloween zabroni dzieciom czytac mitologię grecką - tam to sie dopiero dzieje! I tego w szkołach uczą!

[Black_Rose]

Poki dzieci sie dobrze bawia, jest okazja do fajnej kreatywnej imprezy dla doroslych, to jest okej. Przeciez my mamy bale przebierancow w karnawal i nikt w tym nic zlego nie widzi. W UK wszyscy obchodza, nikomu nie szkodza i jest powod by gospodarka ruszyla pomiedzy wakacjami a Bozym Narodzeniem. Caly pazdziernik pelen dyni, nietoperzy i pajakow, a po 1.11 ultrakristmasowo... a potem Walentynkowo, Wielkanocnie i tak w kolko

[201710120930]

kwestia czasu kiedy zaczniemy żreć indora na święto dziękczynienia

[201607231707]

Święto Dziękczynienia to zupełnie co innego niż Halloween. Upamietnia wydarzenie historyczne, Halloween wcale nie jest związane stricte z Ameryką (i nie tylko w Ameryce jest hucznie obchodzone).

[201710120930]

gdyby w stanach nie było tak popularne i skomercjalizowane to wątpię zeby w u nas trafiło na podatny grunt.
co hamerykańskie to hamerykańskie
nie ważne skąd wywodzi się naprawdę

[Unex]

Tak samo jak Walentynki nie są naszym świetem, a jednak przyjęło się.
Dla mnie halloween to super zabawa, nie widzę sensu w pozbawiania dzieci takiej rozrywki.

Nie wiem co złego widzą w tym ludzie.

[eyo]

Napisane przez Dione

(...)

zrozumiałam tylko 'oglądanie w telewizji' ?

no więc ja sobie pozwolę powiedzieć, że mnie ogromnie smuci fakt, że niektórzy mają obszernijszą opinie w zakresie bzdurnego komercyjnego "święta" niż promowania (nazwijmy rzeczy po imieniu) dzieckobójstwa przez rodzime telewizje (dla rozjaśnienia - telenowela z Matką Madzi w roli głównej)


Rzeczy mają taką wartość jak im przypieszmy.

Kultura jako taka w ogóle opiera się z reguły na bredniach i zabobonach

Takie chociażby topienie Marzanny - nosz matko, jako dziecko nie mogłam ogarnąć z jakiegoż to pięknego powódu robimy kukłę kobiety, podpalamy ją i jeszcze topimy.

Z innych dziwadeł - wróżka która koniecznie chce mieć moje zęby i jeszcze zakrada się do mojego pokoju w nocy jak śpię.

Dalej - Święty Mikołaj - gruby brodaty koleś, który rozdaje dziecom prezenty o ile będą chciały mu posiedzieć na kolanach....

Z chrześcijańskich - dalej nie rozumiem co wniosłego jest w opowiadaniu dzieciom jak to Bóg wymaga od swojego wiernego sługi żeby zabił swoje dziecko. Miód na dziecięce serduszka ("a jak się bozi zachce i powie mamusi żeby cię zabiła - to cię zabije").

A z rzeczy nie zabobonnych - co wy miałyście na historii w podstawówce? Bo u mnie jak nie inkwizycja to egipscy niewolnicy smagani pejczem albo inne epidemie dżumy. Oczywiście wszystko przeplatane wojnami, okraszone historią rozwoju wymyślnych broni którymi ludzie się mordowali - a wszystkim tym zarządzali monarchowie biorący za żony ledwie nastolatki Same wzroce.

Taka biologia z kolei - losie mój drogi te obrzydliwe rozkrojone eksponaty z bebechami na wierzchu. Paskudztwo.

Kopernik - też fajny wzorzec - jak jesteś mądrzejszy od reszty społeczeństwa i nie wstydzisz się swoich poglądów to umrzesz bolesną śmiercią.

Jakby się tak skupić i przeanalizować to 90% rzeczy których doświadczamy od dzieciństwa musiała być wymyślona przez ludzi z pojechaną psychiką i zaburzeniami osobowości.

Jakoś od tego wszystkiego się dziecom nie miesza w głowie bo te odpowiednio wychowane ogarniają sprawę. Dzieci wcale nie są takie głupie i bezmyśle jak się niektóry wydaje.
Jak któreś z nich postanowi za naście lat wspierać drobnych sprzedawców upijając się pod ich sklepami tanim winem to i wychowanie w pokoju pełnym pianek marshmallow nie pomoże.

[Dione]

Napisane przez Demi93

Geneza Halloween jest w gruncie rzeczy bardzo niewinna - w tym dniu dawniej żegnano lato i witano zimę. Wierzono, że wtedy zaciera się granica między naszym światem a zaświatami, więc witano duchy przodków i odganiano złe duchy - brzmi bardzo makabrycznie, nie?

to bylo pogańskie ,celtyckie święto ku czci boga śmierci ,skaładano ofiary złym duchom, w tym z ludzi
potem w średniowieczu wierzono że jest to czas kiedy zle duchy błakaja sie po świecie i trzeba im skaldac ofiary, mozna znimi nawiązac kontakt ( mimo że bylo to niezgodne z chrześcijaństwem)
dla satanistów jest to główne świeto , okazja do czarnych mszych
sybmolika -krew, czaszki , wiedzma,duchy jest zwizana z ezoteryką , czarna magia spirtyzyzmem, kontakty ze światem zła to czarna magia

To jest świeto ma źródła okultystyczne i zabobonne
A ja nie wierze w okultyzm ,nekormacje wywoływanie duchów ,zacieranie granic, wrózenie,zabobony etc- wrecz odwrotnie wzbudza to moja silna niechęć Nie uciekam przed czarnym kotem w przesądy nie lubie halloween ,sorry

Dla mnie to kicz i duzo obrzydlistwa, pogaństwa i zaboboństwa.
Jakby mojemu dziecku sprawiało radoc przebranie sie za zombie i ciułanie cukierków od obcych ludzi to bym sie zaczeła martwić

Napisane przez eyo

(...)
Kultura jako taka w ogóle opiera się z reguły na bredniach i zabobonach (...)

cóz za ostra recenzja kulury. Ja myśle że kultura sie opiera na przekazywnaiu wartości i waznych treści ,często z użyciem symboliki

Nie czytłas mojego postu albo udajesz że nei rozumiesz o co chodzi
nie pislamo samym pokazywaniu makabry, wiedźm itp
Chodzilo mi o pozytywne a wartościowanie, oswajaniu i nabywaniu pozytwynych skojarzen.

Poza tym makabra to jeden aspekt halooween drugi to aspekt ezoteryczny i zabobonny.

Napisane przez eyo

Dzieci wcale nie są takie głupie i bezmyśle jak się niektóry wydaje.

a kto twierdzi że dzieci sa glupie ? ale są dziećmi co oznacza że pewnych żeczy nie ogarniaja tak jak dorośli że są bardziej podatne na wpływy ,gorzej rozrózniaja dobro od zła

Napisane przez eyo

osie mój drogi te obrzydliwe rozkrojone eksponaty z bebechami na wierzchu.

to jest biologia , natura naprawde nie widzisz róznicy miedzy eskponatem a stylizacja a la ofiar brutalnego mordestwa
bebechy to widac jak mama obiad przygotowuje ale to jest normalne
Mówienie z dziećmi o smierci też
ale
" widok siekiery w głowie czy rozkladających sie zwłok zwyczajny nie jest i takie przebranie mnie nie bawi i nie uważam żeby to był dobry sposób na oswajanie dziecka ze śmiercią, to sie powinno robic delikatniej i nie pokazywac śmierci brutalnej"

Napisane przez eyo

ak któreś z nich postanowi za naście lat wspierać drobnych sprzedawców upijając się pod ich sklepami tanim winem to i wychowanie w pokoju pełnym pianek marshmallow nie pomoże.

znaczy nie ma co wychowyać dziecko i tak zrobi po swojemu

[201607231707]

To w sumie całkiem ciekawe jak za wszelką cenę chcesz udowodnić, że Halloween generuje psychopatow
Pewnie, Halloween jest związane z czarna magią, bo kontakt z duchami wiąże się z nekromancją, zaliczaną do czarnej magii, ale bynajmniej nie ma związku z przywoływaniem złych duchów. Wręcz przeciwnie - stąd zresztą wzięły się straszne przebrania, wierzono, że w ten sposób upiory wezmą ich za swoich i w ten sposób zapewniano sobie bezpieczenstwo - złe duchy szukały tego dnia ciał, w których będą mogły zamieszkac przez następny rok. Te wszystkie przebrania piesków, kotków i innych księżniczek to stricte wytwór amerykańskiej komerchy.
Ofiary, ponoć i z ludzi, owszem, skladano. Każda religia ma swoje ciemne strony, Celci mają to, katolicyzm Inkwizycję, no tak jest i już.

Zabawne jest to, że jedną wiarę uznaje się za zabobon, ale inna to już spoko, ma sens

Przerąbane jak twoje dziecko będzie lubiło mitologie, baśnie czy fantastykę, tam to dopiero patola i źródło zla.

[eyo]

Napisane przez Dione

to bylo pogańskie ,celtyckie święto ku czci boga śmierci ,skaładano ofiary złym duchom, w tym z ludzi
potem w średniowieczu wierzono że jest to czas kiedy zle duchy błakaja sie po świecie i trzeba im skaldac ofiary, mozna znimi nawiązac kontakt ( mimo że bylo to niezgodne z chrześcijaństwem)
dla satanistów jest to główne świeto , okazja do czarnych mszych
sybmolika -krew, czaszki , wiedzma,duchy jest zwizana z ezoteryką , czarna magia spirtyzyzmem, kontakty ze światem zła to czarna magia

To jest świeto ma źródła okultystyczne i zabobonne
A ja nie wierze w okultyzm ,nekormacje wywoływanie duchów ,zacieranie granic, wrózenie,zabobony etc- wrecz odwrotnie wzbudza to moja silna niechęć Nie uciekam przed czarnym kotem w przesądy nie lubie halloween ,sorry

Dla mnie to kicz i duzo obrzydlistwa, pogaństwa i zaboboństwa.
Jakby mojemu dziecku sprawiało radoc przebranie sie za zombie i ciułanie cukierków od obcych ludzi to bym sie zaczeła martwić

Podstawowa sprawa "to było". Tak jakby czas przeszły.
Nikt Ci również nie każe w nic wierzyć ani niczego nie lubić.
Tylko, że od nielubienia do głoszenia teorii o tym całym wyimaginowanym wpływie (tak - skoro to było pogańskie święto i dziecko nie ma pojęcia, że to pogańskie święto bo w sumie nigdzie o tym nie uczą - to na pewno to napewno dziecko w swojej niewidzy, przebrane za wiedźmę zostanie opętane pogaństwem - a nie zaraz, Ty nie wierzysz w opętanie).

W naszej kulturze to, że dla rozrywki leje się wosk przez klucz wcale nie znaczy, że się w te "wróżby" wierzy, jakoś się też nie słyszy żeby komuś odwaliło bo sobie tak "powróżył". Ja uważam, że problem to ma ktoś, kto się w takie rzeczy nie bawi bo rzekomo pogaństwem sie brzydzi i jeszcze go to może dotknąć (co implikuje myśl, że przelewanie wosku przez klucz może w jakiś magiczny sposób wpłynąć na rzekomego ingoranta).

Tak w ogóle u nas się przyjęło wierzyć w kolesia który umarł na krzyżu i zmartwychwstał byśmy mogli co niedzielę spożywać jego ciało w mącznym płatku. To nie jest psychiczne ?!
Dziecko idzie do kościoła i mu dają do jedzenia "Ciało Chrystusa". Kanibale! (ja widzę różnicę no ale co ma sobie pomyśleć dziecko, któremu się daje do buzi "ciało").

Napisane przez Dione

cóz za ostra recenzja kulury. Ja myśle że kultura sie opiera na przekazywnaiu wartości i waznych treści ,często z użyciem symboliki

Żadna ostra. Z perspektywy dziecka kultura to żadne "przekazywanie wartości i ważnych treści z użyciem symboliki". Podobnie - pogańskie święto - to w oczach dziecka żaden tam okultyzm tylko okazja do zabawy z rówieśnikami.

Aczkolwiek jak wcześniej napisałam - rzeczy mają taką wartość jaką im nadamy. Ludzie lubią sobie myśleć, że "autor miał na myśli" podczas gdy autor wcale nie miał na myśli niczego poza tym co dosłownie napisał.

Napisane przez Dione

Nie czytłas mojego postu albo udajesz że nei rozumiesz o co chodzi
nie pislamo samym pokazywaniu makabry, wiedźm itp
Chodzilo mi o pozytywne a wartościowanie, oswajaniu i nabywaniu pozytwynych skojarzen.

A czemu niby dziecko oswajać tylko z rzeczami pozytywnymi? Świat to nie same jednorożce i kucyki pony.
Ja od dziecka miałam kontakt z makabrą, skończyłam studia, mam pracę, nie morduję kotów na cmentarzu i mam się dobrze. W celu powstrzymania się przed morderczymi zapędami wykorzystuje zdrowy rozsądek a nie uniki.

Napisane przez Dione

Poza tym makabra to jeden aspekt halooween drugi to aspekt ezoteryczny i zabobonny.
a kto twierdzi że dzieci sa glupie ? ale są dziećmi co oznacza że pewnych żeczy nie ogarniaja tak jak dorośli że są bardziej podatne na wpływy ,gorzej rozrózniaja dobro od zła

żeby nauczyć się czym się różni złe od dobrego trzeba też poznać złe, nie tylko dobre
dylemat katloika - jak się wierzy w istnienie boga to znaczy, że się wierzy w istnienie diabła

Napisane przez Dione

to jest biologia , natura naprawde nie widzisz róznicy miedzy eskponatem a stylizacja a la ofiar brutalnego mordestwa
bebechy to widac jak mama obiad przygotowuje ale to jest normalne
Mówienie z dziećmi o smierci też
ale
" widok siekiery w głowie czy rozkladających sie zwłok zwyczajny nie jest i takie przebranie mnie nie bawi i nie uważam żeby to był dobry sposób na oswajanie dziecka ze śmiercią, to sie powinno robic delikatniej i nie pokazywac śmierci brutalnej"

rozkładające się zwłoki to wiesz, też natura
i nawet jeżeli ja widzę różnicę - to dziecko podatne na wpływy - nie koniecznie musi zauważyć różnicę pomiędzy "biologią" a "pogaństwem" (no bo chyba właśnie w związku z tą dziecięcą nie ogarliwością dobra i zła jest problem - na tej samej zasadzie na której dziecko nie koniecznie zrozumie co to halloween może nie zrozumieć czemu w klasie, w szkole ktoś trzyma rozczłonkowane martwe zwierzątka)

Napisane przez Dione

znaczy nie ma co wychowyać dziecko i tak zrobi po swojemu

nie można "nie wychowywać" dziecka - wszystko co robimy/nie robimy można uznać za wywieranie wpływu na dziecko
inna sprawa jest taka, że tak - dorosła osoba zrobi po swojemu, nie ważne jak się ją wychowa
naprawdę myślisz, że o tych wszystkich ludzi z marginesu rodzice nie dbali ?

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ja bym puściła dziecko. W szkole (od gimnazjum w górę) były w klasach od języka halloweenowe ozdoby, w sali, gdzie miałam prywatny angielski też, nawet chyba były robione jakieś imprezy w LO na Halloween. Otaczały mnie te ozdoby, a stosunek do tego dnia mam naprawdę obojętny. Dzieciaki raczej nie dorabiają do tego żadnej filozofii, ot dzień, w którym można się przebrać, spędzić czas trochę inaczej. Mi to się nawet podobały te dynie i czarownice w klasach, przynajmniej nie było nudno

[madebyvirginia]

Napisane przez Dione

dla satanistów jest to główne świeto , okazja do czarnych mszych
sybmolika -krew, czaszki , wiedzma,duchy jest zwizana z ezoteryką , czarna magia spirtyzyzmem, kontakty ze światem zła to czarna magia

Tutaj pokazujesz jak malo wiesz. Przesilenie 31 pazdziernika jest tak samo wazne jak przesilenie letnie wiosenne i zimowe. Wiedzmy mialy 8 sabatow w ciagu roku, w tym 4 glowne wlasnie przesilenia w tym Samhain (31 pazdziernika) i cztery pomniejsze, ktore przypadaly pomiedzy. Jesli juz sie upieramy, z swieta, ktore wypadaja na przesileniu sa zle, to czemu nikt nie psioczy na noc swietojanska? Jedno z wazniejszych swiat w poganstwie, czemu nikt nie psioczy dlaczego mamy szukac kwiatu paproci.
Nie laczmy wiec Halloween z satanizmem. Satanisci przyjeli jednoz przesilen, poniewaz od czasow poganstwa istnieje wiara, ze przesilenia zacieraja granice miedzy swiatami. Tak samo mogli przyjac noc swietojanska, jak i halloween.

To jest świeto ma źródła okultystyczne i zabobonne
A ja nie wierze w okultyzm ,nekormacje wywoływanie duchów ,zacieranie granic, wrózenie,zabobony etc- wrecz odwrotnie wzbudza to moja silna niechęć Nie uciekam przed czarnym kotem w przesądy nie lubie halloween ,sorry

Dla ateisty przesadami i okultyzmem bedzie wiara i kazda religia. Masz prawo nie lubic, kazdy ma prawo lubic co chce, ale przypisywanie halloween jakichs strasznych rzeczy to popadanie w paranoje.

Dla mnie to kicz i duzo obrzydlistwa, pogaństwa i zaboboństwa.
Jakby mojemu dziecku sprawiało radoc przebranie sie za zombie i ciułanie cukierków od obcych ludzi to bym sie zaczeła martwić

Nie chcialabym obrazic katolikow, ale to samo moglabym powiedziec o wierze chrzesnijanskiej. Wielkanoc, droga krzyzowa, zmartchwywstanie? Niech kazdy sie sam temu przyjrzy, jakies powiazania, z tym co napisalas? Krew, biczowanie i wstawanie zmarlych.

" widok siekiery w głowie czy rozkladających sie zwłok zwyczajny nie jest i takie przebranie mnie nie bawi i nie uważam żeby to był dobry sposób na oswajanie dziecka ze śmiercią, to sie powinno robic delikatniej i nie pokazywac śmierci brutalnej"

Tutaj sie z toba zgodze. Gdybym miala dziecko, nie zgodzilabym sie na przebranie go za kogos z siekiera w glowie. Wszystko ma swoje granice. To jest dobry kostium dla studenta, dla dzieci sa inne kostiumy.
znaczy nie ma co wychowyać dziecko i tak zrobi po swojemu [/QUOTE]