Przeszłość seksualna

[losowynick]

Kumpel poprosił, żebym napisał do was o radę, ponieważ jest w ciężkim stanie psychicznym po pewnej sytuacji. Jego dziewczyna i on są w wieku 20-25 lat. Znają się około roku. Gdy kumpel pytał się o jej przeszłość seksualną mówiłą, że takowej brak. Po pewnym czasie przyznała się do tego, że miała tzw. petting. Kumpel czuję się oszukany. Co w takiej sytuacji powinien zrobić? Co sądzicie o takich kłamstwach w związku?

[elvegirl]

A jakie ma znaczenie co my sądzimy? Przecież to jego związek, jego uczucia, jego psychika, tylko od niego zależy czy wybaczy jej to kłamstwo czy nie, czy da radę przejść nad tym do porządku dziennego czy nie.

Ja takich kłamstw nie lubię, wolę odpowiedź "nie chcę o tym rozmawiać", ale pewnie nie miałabym większych problemów z wybaczeniem takiego kłamstwa. Ale to ja, on może mieć inaczej i ma do tego prawo.

[Damayanti]

nie wiem, znowu troll?

watkow takich była cała masa, ludzie używajcie wyszukiwarki!

[201607040946]

co się na forum porobiło

[saakdasadadsad]

Jezus Maria, o co Wam wszystkim chodzi.
Wszędzie wokół gołe dupy, cycki, seks. Nikt się już nie wstydzi o tym rozmawiać, oglądać a coraz więcej ostatnio osób stęka "bo moja dziewczyna nie jest dziewicąąą ".
Strach dotknąć swojego faceta, bo co jeśli za 5 lat nie będziemy ze sobą i trafię na właśnie takiego osobnika, który będzie oczekiwał ode mnie, że od początku życia czekałam z czymkolwiek właśnie na niego.

[beznadziejny123]

Ludzie co z wami Wadą jest to, że miała petting zamiast normalny seks a nie że petting zamiast niczego

To poszukiwanie dziewic i niedoświadczonych to z jakichś strasznych kompleksów wynika. Zżera was zazdrość słabi chłoptasie czy może strach przed daniem plamy? No tak, bo dziewica się nie ogarnie, że nie macie pojęcia jak zrobić jej dobrze

[elvegirl]

Napisane przez beznadziejny123

Ludzie co z wami Wadą jest to, że miała petting zamiast normalny seks a nie że petting zamiast niczego

A może wadą jest że skłamała?

[losowynick]

A kto mówi o oczekiwaniach lub poszukiwaniu dziewic? Tu chodzi o zwyczajne kłamstwo na temat przeszłości seksualnej. Wychodzi na to, że kłamstwo nie jest niczym złym dopóki nie gryzie się to z poglądami partnera? Uprawienie pettingu nie jest niczym złym, więc mówmy, że go nie mieliśmy, bo jak się wyda, że mieliśmy to przecież nic złego?

[elvegirl]

Autorze, a czy ona powiedziała dlaczego skłamała?

[Pestka88]

Podejrzewać tylko mogę, że dziewczę jest młode, płochliwe i niedoświadczone. Wstydziło się powiedzieć, bo a nuż ją facet uzna za puszczalską i nieczystą. Zwyczajnie spanikowała i skłamała. Nieładnie, nie kłamie się w związku.

Natomiast w tej konkretnej sytuacji przegadałabym jak traktuje kłamstwo, szczerze obgadała sytuację i ostrzegła, że na przyszłość taka łaskawa i wyrozumiała nie będę. Ale wybaczyłabym.

Ale to ja, a ja z przeszłością seksualną partnera problemów nie mam.

[Imperialista]

To sprawa każdego człowieka, jakiego chce mieć partnera. Facet ma prawo czekać na dziewicę! Tak samo jak ktoś woli długonogą blondynkę czy dziewczynę-lekarkę. I w odwrotną stronę. Kobieta może sobie też wziąść kogo chce.

[kawoholik21]

Napisane przez Pestka88

Podejrzewać tylko mogę, że dziewczę jest młode, płochliwe i niedoświadczone. Wstydziło się powiedzieć, bo a nuż ją facet uzna za puszczalską i nieczystą. Zwyczajnie spanikowała i skłamała. Nieładnie, nie kłamie się w związku.

Natomiast w tej konkretnej sytuacji przegadałabym jak traktuje kłamstwo, szczerze obgadała sytuację i ostrzegła, że na przyszłość taka łaskawa i wyrozumiała nie będę. Ale wybaczyłabym.

Ale to ja, a ja z przeszłością seksualną partnera problemów nie mam.

Zgadzam się w 100%. Może to niezbyt dobrze, że skłamała, ale bez nie jest to od razu powód, żeby kogoś od razu skreślać.

[Lemmy is God]

Napisane przez Imperialista

To sprawa każdego człowieka, jakiego chce mieć partnera. Facet ma prawo czekać na dziewicę! Tak samo jak ktoś woli długonogą blondynkę czy dziewczynę-lekarkę. I w odwrotną stronę. Kobieta może sobie też wziąść kogo chce.

Tu się zgadzam w stu procentach. Każdy ma prawo mieć różne wymagania, nawet bzdurne jeśli chodzi o partnera.

Większym problemem byłoby dla mnie kłamstwo niż konkretne doświadczenia seksualne. I nie twierdzę że trzeba się spowiadać z konkretów ale ogólny zarys warto podać by potem nie dochodziło do krzywych akcji wynikających z niepowodzeń.

[beznadziejny123]

Mówisz autorze, że z głową kolegi wszystko w porządku? Ale piszesz, że jest "w ciężkim stanie psychicznym". Kurcze w ciężkim stanie psychicznym to był był gdyby mnie okradła z kosztowności i napuściła na mnie łysych napakowanych bandziorów.

Ale ona skłamała i to w takiej sprawie co nie ma się co dziwić. Kupę jest lamusów którzy za każdą przeszłość seksualną zwyzywają dziewczynę od łatwych i lekkich obyczajów.

Może się wstydzi. Nie każda dziewczyna potrafi normalnie rozmawiać o seksualności. Jedna opowie ci z wypiekami na twarzy jak miała dwóch na raz, inna ci powie "nie przytulaj się teraz bo ludzie patrzą".

Ja bym jej powiedział, że rozumiem ją, że w relacjach intymnych liczy się dyskrecja a ja jestem godny zaufania więc nie musi więcej mówić nieprawdy, zachowam dla siebie itd. To wszystko.

[natka 94]

Dziewczyna go zwyczajnie okłamała. Ja osobiście kłamstw nie toleruję.

[chwast]

Może ona z tych mega wstydliwych albo uznaje tamto za błąd. Nie powiedziała wtedy bo się speszyla to powiedziała później.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

A po co facet wypytuje o przeszłość seksualną prawda jest taka że i tak czuć czy ktoś jest doświadczony czy nie.

[Fleur_D]

Może stwierdziła, że nie zalicza się to do "przeszłości seksualnej"? Bo skoro jest dziewicą, to zdaniem bardzo wielu osób ma czystą kartę.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez beznadziejny123

Ludzie co z wami Wadą jest to, że miała petting zamiast normalny seks a nie że petting zamiast niczego

To poszukiwanie dziewic i niedoświadczonych to z jakichś strasznych kompleksów wynika. Zżera was zazdrość słabi chłoptasie czy może strach przed daniem plamy? No tak, bo dziewica się nie ogarnie, że nie macie pojęcia jak zrobić jej dobrze

Nie. Swój do swego brnie. Mądry z mądrą, ładna z ładnym, niedoświadczony z niedoświadczoną. Wręcz dziewica jest nijako wyzwaniem ponieważ seks jest po dłuższym czasie, trzeba o nią bardzo dbać żeby nie miała jakiś negatywnych odczuć które mogą zaważyć na jej całym przyszłym życiu seksualnym, to samo prawiczek, parę złych słów do prawiczka i facetowi może wgl. odechcieć się seksu. Mam tu na myśli ludzi raczej troszkę starszych niż 16,17 lat. Sam znam parę kobiet i jednego faceta gdzie był pierwszy i drugi raz a od roku czy dwóch lat nic.

Powiedz. Jakbyś się czuł gdybyś zaczął spotykać się z normalną dziewczyną. Na pytanie o życie seksualne by ci odpowiedziała, że miała 2 ze stałych związków i dwóch na raz. Jakbyś się poczuł gdyby powiedziała po jakimś czasie, gdy już wpadłbyś w jej sidła, że np. przez ostatni rok praktycznie co tydzień znajdowała sobie kogoś innego do łóżka. I brała udział w gangbangu z 3 facetami.

Może to trochę za ostre ale być może zrozumiesz o co mi chodzi.

[Margolcia23]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Nie. Swój do swego brnie. Mądry z mądrą, ładna z ładnym, niedoświadczony z niedoświadczoną. Wręcz dziewica jest nijako wyzwaniem ponieważ seks jest po dłuższym czasie, trzeba o nią bardzo dbać żeby nie miała jakiś negatywnych odczuć które mogą zaważyć na jej całym przyszłym życiu seksualnym, to samo prawiczek, parę złych słów do prawiczka i facetowi może wgl. odechcieć się seksu. Mam tu na myśli ludzi raczej troszkę starszych niż 16,17 lat. Sam znam parę kobiet i jednego faceta gdzie był pierwszy i drugi raz a od roku czy dwóch lat nic.

Powiedz. Jakbyś się czuł gdybyś zaczął spotykać się z normalną dziewczyną. Na pytanie o życie seksualne by ci odpowiedziała, że miała 2 ze stałych związków i dwóch na raz. Jakbyś się poczuł gdyby powiedziała po jakimś czasie, gdy już wpadłbyś w jej sidła, że np. przez ostatni rok praktycznie co tydzień znajdowała sobie kogoś innego do łóżka. I brała udział w gangbangu z 3 facetami.

Może to trochę za ostre ale być może zrozumiesz o co mi chodzi.

chyba trochę za bardzo generalizujesz tzn że np. dziewica musi koniecznie związać się z prawiczkiem? przecież różni są ludzie i różne tworzą się pary, niekoniecznie tak jak napisałeś a co do tematu wątku, hmm... okłamała bo widocznie miała powody no albo po prostu to nie to chłopak się zaangażował a tu taki problem, no cóż skoro jest to dla niego nie do przełknięcia i wybaczenia to pora wziąć się w garść i żyć dalej choć nie jest łatwo

[beznadziejny123]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Powiedz. Jakbyś się czuł gdybyś zaczął spotykać się z normalną dziewczyną. Na pytanie o życie seksualne by ci odpowiedziała, że miała 2 ze stałych związków i dwóch na raz. Jakbyś się poczuł gdyby powiedziała po jakimś czasie, gdy już wpadłbyś w jej sidła, że np. przez ostatni rok praktycznie co tydzień znajdowała sobie kogoś innego do łóżka. I brała udział w gangbangu z 3 facetami.

Może to trochę za ostre ale być może zrozumiesz o co mi chodzi.

Rozumiem ;> Kłamstwo to kłamstwo, ja też nie lubię kłamstw i sam nie kłamię. Najwyżej nie mówię całej prawdy albo jakoś wymiguje się na około.

Do tego zżerałaby mnie zazdrość, ale nie że byłbym zazdrosny o nią tylko zazdrościłbym jej ;d Kto nie chciałby mieć tylu partnerów?? No dobra, wiem, że połowa by nie chciała ale ja do niej nie należę.

Tylko to ma się trochę nijak bo powiedzieć, że miało się 2 czy 3 stałych partnerów kiedy spało się z 50+ nieznajomymi to trochę co innego niż ukryć jakąś tam palcówkę z minetką Nie wiadomo ile też chłopak z wątku znał się z tą dziewczyną, mogła się wstydzić albo mu nie ufać do końca. Ale z czasem powiedziała mu prawdę czyli wszystko ok. Gryzło ją kłamstwo albo zaufała. On nie dowiedział się przypadkiem ani podstępem.
To w kwestii kłamstwa.

A w kwestii jej doświadczenia:
Ja też jak miałem 16 lat przeżyłem lekki szok bo osoba w której byłem zakochany opowiadała mi ze szczegółami swój pierwszy raz. Ja byłbym jej drugim ale stchórzyłem, nie byłem wystarczająco dojrzały najwidoczniej więc też rozumiem, co niektórzy mogą czuć :d Ale poczytałem trochę i mi przeszło. To, że ktoś nie ma życia albo dysfunkcję jak nieśmiałość to nie znaczy, że inni mają być tacy sami. A niech korzystają z życia, krótkie jest

[elvegirl]

Napisane przez beznadziejny123

Tylko to ma się trochę nijak bo powiedzieć, że miało się 2 czy 3 stałych partnerów kiedy spało się z 50+ nieznajomymi to trochę co innego niż ukryć jakąś tam palcówkę z minetką

A to już zależy od odbiorcy, dla niektórych to jest dobre porównanie.

Napisane przez beznadziejny123

Nie wiadomo ile też chłopak z wątku znał się z tą dziewczyną, mogła się wstydzić albo mu nie ufać do końca.

To się mówi "nie znamy się na tyle dobrze, żeby wchodzić na takie tematy". Naprawdę jest szereg odpowiedzi zdecydowanie lepszych niż kłamstwo.

[Pestka88]

Napisane przez elvegirl

To się mówi "nie znamy się na tyle dobrze, żeby wchodzić na takie tematy". Naprawdę jest szereg odpowiedzi zdecydowanie lepszych niż kłamstwo.

Zgadzam się. Dlatego zasadniczą rozmowę odbyłabym o szczerości i kłamstwie, a nie o samym zatajeniu pieszczot z jakimś facetem. Z tym, że kolega autorki może mieć taki charakter, że tego nie przełknie. My nie przewidzimy, sam musi zdecydować.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez elvegirl

[/B]A to już zależy od odbiorcy, dla niektórych to jest dobre porównanie.

To się mówi "nie znamy się na tyle dobrze, żeby wchodzić na takie tematy". Naprawdę jest szereg odpowiedzi zdecydowanie lepszych niż kłamstwo.

I dokładnie o to mi chodzi.

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez beznadziejny123

Rozumiem ;> Kłamstwo to kłamstwo, ja też nie lubię kłamstw i sam nie kłamię. Najwyżej nie mówię całej prawdy albo jakoś wymiguje się na około.

Do tego zżerałaby mnie zazdrość, ale nie że byłbym zazdrosny o nią tylko zazdrościłbym jej ;d Kto nie chciałby mieć tylu partnerów?? No dobra, wiem, że połowa by nie chciała ale ja do niej nie należę.

Tylko to ma się trochę nijak bo powiedzieć, że miało się 2 czy 3 stałych partnerów kiedy spało się z 50+ nieznajomymi to trochę co innego niż ukryć jakąś tam palcówkę z minetką Nie wiadomo ile też chłopak z wątku znał się z tą dziewczyną, mogła się wstydzić albo mu nie ufać do końca. Ale z czasem powiedziała mu prawdę czyli wszystko ok. Gryzło ją kłamstwo albo zaufała. On nie dowiedział się przypadkiem ani podstępem.
To w kwestii kłamstwa.

A w kwestii jej doświadczenia:
Ja też jak miałem 16 lat przeżyłem lekki szok bo osoba w której byłem zakochany opowiadała mi ze szczegółami swój pierwszy raz. Ja byłbym jej drugim ale stchórzyłem, nie byłem wystarczająco dojrzały najwidoczniej więc też rozumiem, co niektórzy mogą czuć :d Ale poczytałem trochę i mi przeszło. To, że ktoś nie ma życia albo dysfunkcję jak nieśmiałość to nie znaczy, że inni mają być tacy sami. A niech korzystają z życia, krótkie jest

Różni ludzie różnie odbierają "korzystanie z życia" dla jednej osoby to picie, ćpanie i bzykanie ( dziwki, wóda, dużo koki to nie dla mnie, ja mam loki ) a dla innej to zostawienie czegoś po sobie.