Wakacyjne Mamy 2012 (XXV) - część X

[chce_byc_mama]

Dzień dobry
Pospalysmy dzis do 8 tzn ja nadal e lozku

[Kasik_12]

Hej
U nas lepiej mała odzyskała apetyt i humor:-D wysypka schodzi. Mamy już diagnozę ostre bakteryjne zapalenie gardła z wysypka. Plus wyszła n ostatnia trójka- wszystko się Zbiegło q tym samym czasie:-(. Teraz śpi i ma podłączoną kroplówkę. Jak tylko ktoś wchodzi do naszego pokoje krzyczy mama nie nie, bidulka moja<3.
Miłej niedzieli mamusie

[pumas]

Kasik zdrowka dla malutkiej. Obyscie szybko wyszly

[blueberry88]

Napisane przez Kasik_12

Hej
U nas lepiej mała odzyskała apetyt i humor:-D wysypka schodzi. Mamy już diagnozę ostre bakteryjne zapalenie gardła z wysypka. Plus wyszła n ostatnia trójka- wszystko się Zbiegło q tym samym czasie:-(. Teraz śpi i ma podłączoną kroplówkę. Jak tylko ktoś wchodzi do naszego pokoje krzyczy mama nie nie, bidulka moja<3.
Miłej niedzieli mamusie

Najgorsze za Wami

[depoison]

Hej.
My się znów kisimy w domu.
To jest jakiś obłęd - od trzech tygodni były tylko dwa dni... no nie to, że słoneczne i pogodne, ale nie padało od świtu do nocy
Ponoć dziś jest ten ostatni, ponoć ma się poprawić - oby, bo idzie dostać depresji

Napisane przez nel_a

Dep a to http://www.empik.com/wierzcie-w-miko...6386,ksiazka-p ? generalnie to już zamówiłam ale pewnie zanim zacznę mu ją czytać a on zacznie kumać upłynie sporo czasu - póki co ja sobie zrobię przypomnienie z dzieciństwa

ale fajne! w dodatku ten sam ilustrator, który zrobił Pomelo i cykl o Lalo, Babo i Bincie (nasz ulubiony )
Ale rzeczywiście - przez najbliższych kilka lat będzie to książka raczej dla Ciebie


Kasik - super, że mała już lepiej

Karolka - jak była niedawno mowa o zwierzątkach to chciałam Ci napisać, jakie my mamy , ale nie byłam w stanie, bo kiedyś od razu poodrywałam od nich metki i nie pamiętałam, co to za firma.
Wczoraj dokupiłam małej kolejne 3 do kompletu (miała 4) i zwróciłam uwagę -Spiegelburg, cykl Die Lieben Sieben. Mamy te niby kąpielowe http://www.spiegelburg-augsburg.de/b...ross/11117.jpg, one mają coś około 8 cm wysokości, kupowałam je pojedynczo w Hugendubel po 1,5€ za sztukę.
Zosia je uwielbia! pierwsze 3 dostała w okolicach 6 miesiąca i już wtedy była nimi bardzo zainteresowana, kąpała się z nimi, gryzła.
Minął rok i zainteresowanie nie gaśnie - ustawia je, nazywa jakoś, robi nimi "idzie, idzie", kaczką kwacze, świnką chrumka, bawi się na parapecie, w kąpieli, w łóżeczku, wszędzie
Bardzo polecam


Dziewczyny, co myślicie o wełnianych body?
bo ostatnio wpadło mi w ręce takie jedno ze składem 70% wełny i 30% jedwabiu (oczywiście wyglądało jak zwykłe, nie miało takiego splotu jak swetry, dzięki takiemu połączeniu bielizna jest miękka i niedrapiąca ). Wiem, że ta moja przyjaciółka w Oslo nosi zimą tylko taką bieliznę, tylko taką dzieciom ubiera, wszyscy niby mają wszystko wełniane i dzięki temu nie musza ubierać 5 warstw ubrań, bo taka bielizna grzeje.
Myślicie, że to by się sprawdziło na naszych maluchach? że to rzeczywiście jest sporo cieplejsze od rzeczy po prostu bawełnianych? ma któraś jakieś doświadczenia?
(pytam, bo to body kosztowało, bagatela, 16€ Gdyby miało się sprawdzić to nie będę nad tą kwotą załamywać rąk, ale jeśli nie... to jednak ciut za drogie)

[Linka25]

Ależ niedziela. Ciemno cały dzień, w dodatku mży, a M. właśnie poszła na spacerek Wczoraj też miała spacer w okolicach godziny 16. Wyszłam z założenia, że skoro i tak cały dzień ciemno, to co za różnica

Dep, my mamy jedno body 100% wełna, made in Norway W dodatku z golfikiem. Bardzo się sprawdza - zakładam małej zazwyczaj pod sukienki bez rękawków. Myślę, że jedną sztukę body tego typu warto mieć.

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez Kasik_12

Hej
U nas lepiej mała odzyskała apetyt i humor:-D wysypka schodzi. Mamy już diagnozę ostre bakteryjne zapalenie gardła z wysypka. Plus wyszła n ostatnia trójka- wszystko się Zbiegło q tym samym czasie:-(. Teraz śpi i ma podłączoną kroplówkę. Jak tylko ktoś wchodzi do naszego pokoje krzyczy mama nie nie, bidulka moja<3.
Miłej niedzieli mamusie

skąd to choróbsko? cieszę się, że jest lepiej! moze jutro wyjdziecie

[nadalka]

Kasik, trzymajcie się!

Dep, ja z listopada pamiętam tylko jeden dzień ze słońcem..

Iga właśnie zjadła obiad.. dała wszystko psu

[chce_byc_mama]

Ha ha Nadalka u nas Ami tez karmi psa a jaka ma z tego radość

[pumas]

Dep ja bym kupila. My nie mamy ale ja za to mam bielizne termiczna z merynosa. Super grzeje!

My dopiero wrocilysmy ze spaceru. Zimno i ciemno.

[Soleilka]

Hej Wczoraj do 1 w nocy robiłam prezentację na systemy bezpieczeństwa
Jeszcze dzisiaj muszę zrobić zadanie na historię i zaczynam naukę. W środę dwa kolosy

[chce_byc_mama]

Heeej i weekend zleciak relaksuje się na kanapie a Amelka zrzuca mi poduszki i kładzie na nowo i tak w kolko mamy ubaw po pachy.

Tydzień minal a my nadal bujamy sie z gilem :/


Sol widze zr studenka pelna para z Ciebie podziwiam Cie mnie by sie chyba nie chcialo :P

[pumas]

Mamka ja tez sie zastanawiam nad kolejnymi studiami

[Soleilka]

No właśnie po całym dniu mi się nie chce, nie mam sił

[chce_byc_mama]

Pumas a kiedy Ty chcesz studiować?

[allebazi]

czesc
Młody już śpi. Nie pamiętam kiedy ostatnio poszedł spać tak wcześnie. Od wczoraj popołudnia miał gorączkę, dość wysoką powyżej 38 i tak do południa do dzisiaj. Wstał po dość długiej drzemce i już nie było gorączki. Tak jakby podczas tej drzemki zwalczył jakąś infekcję. Oprócz gorączki nic kompletnie mu nie dolega. Trochę mi to pasowało pod tą szkarlatynę, no ale minęło już 2 tygodnie odkąd miał kontakt z chorym no i żadnych innych objawów brak. Zastanawiam się czy go nie pokazać jutro pediatrze, bo czytałam że są przypadki przechodzenia tej choroby prawie bezobjawowo a obawiam się skutków ubocznych...
Kasik Jzdrówka dla małej, bardzo współczuję tego szpitala.
Sol pomyślałam to samo jak Ci się chce. Ja z trudem ogarniam dom i pracę, no i mąż pomaga.

[katja_22]

Hej

Napisane przez Soleilka

Hej, my dziś mieliśmy z Fabim imprezę z tany, tany disco polo i piernikiem jako zagryzką

U nas podobnie, do tego mój syn po raz pierwszy zaprosił mnie do tańca, sam mnie wyciągnął za rękę a jak już stanęliśmy na środku pokoju zaczął podrygiwać Jest taki kochany

Z mężem za to śpiewał

Wczoraj mieliśmy gości, mały był duszą towarzystwa, choć widział ich pierwszy raz sam podchodził, podawał swoje zabawki, zagadywał, zaczepiał

A dziś byliśmy z wizytą u moich dziadków Nie pisałam chyba wcześniej, ale mały od kilku tyg. pokazuje ile ma lat, wystawia paluszek wskazujący i mówi "jeden" (wychodzi mu coś jakby "jede"), no więc dziś się dziadkom pochwalił ile to ma latek (m.in.), byli nim zauroczeni jak zwykle zresztą

Poza tym zaliczyliśmy dziś małe zakupy, ogólnie weekend udany

[blueberry88]

allebazi, zobacz, jak będzie jutro

U nas utrzymuje się drugi dzień wysypka na brzuchu, klatce piersiowej i plecach plus delikatna na czole. Gorączka ustąpiła. Do tego jest arcy marudna. Ciągle by chciała, żebym ją nosiła na rękach (12,5kg) - koniecznie ja. Tż nawet książeczki nie może jej przeczytać. Trochę dziś spędziła w nosidle w domu na plecach... Jesteśmy u kresu. Do tego milion nocnych pobudek. Objawy pasują do ząbkowania. Widać, że pierwsza trójka się wyrzyna. Oszalejemy zanim będzie miała 4. A jutro do pracy - mam nadzieję, że będzie łaskawa dla mojej mamy

[depoison]

Linka, Pumka, dzięki za odpowiedzi
Pumas - jaką masz tę bieliznę? pochwal się, skoro fajnie grzeje! chciałabym dla siebie coś sprawdzonego, bo mi wiecznie zimno

Pytałam was o to body też z tego względu, że ja naprawdę mam chyba jakieś zaburzenia w odczuwaniu temperatury - od przyjaciółki dostałam kiedyś w paczce 4 prezenciki typowo norweskie Była tam czapka dla małej z wełny merynosa (a wizualnie prawie tak lekka, jak bawełniana), były ciepłe ni to butki ni to kapcie (będą na siarczyste mrozy), były też skarpety dla mnie (kurde, czarodziejskie po prostu, takiego cuda to ja nie miałam, wyglądają jak zwykłe a ciepło mi w nich było nawet przy -15) i był też podkoszulek.
No i właśnie podkoszulek okazał się rzeczą, której właściwości powinnam docenić, a tu kicha No nie jest mi w nim cieplej, niż w bawełnianym, ni cholery.
I tak się zastanawiam, czy to on jakiś za mało wełniany, czy to ja aż taki zmarzlak jestem, że nawet w tym mi zimno
Tak więc chętnie dowiedziałabym się o wrażenia innych z takiej wełnianej bielizny, bo moje zwyczajnie mogą nie być miarodajne
(a czy Zosi ciepło nie jestem w stanie ocenić, jej jest z kolei prawie zawsze ciepło )

Napisane przez katja_22

U nas podobnie, do tego mój syn po raz pierwszy zaprosił mnie do tańca, sam mnie wyciągnął za rękę a jak już stanęliśmy na środku pokoju zaczął podrygiwać Jest taki kochany


A dziś byliśmy z wizytą u moich dziadków Nie pisałam chyba wcześniej, ale mały od kilku tyg. pokazuje ile ma lat, wystawia paluszek wskazujący i mówi "jeden" (wychodzi mu coś jakby "jede"), no więc dziś się dziadkom pochwalił ile to ma latek (m.in.), byli nim zauroczeni jak zwykle zresztą

ale słodki

a co do zauroczonych dziadków, to wcale im się nie dziwię, też byłam zauroczona jak Zosia pokazała mi pierwszy raz tę sztuczkę
Teściowa nauczyła ją to robić zaraz po pierwszych urodzinkach i któregoś razu mi to zaprezentowały. Zachwycona byłam!

Generalnie teściówce czasem zdarza się nauczyć Zosię czego fajnego.
Np. ostatnio ni z gruszki ni z pietruszki spytałam małą
"a czyja ty jesteś, Zosiu?"
"MAMI!!!" usłyszałam w odpowiedzi

(nie przerabiałam z nią nigdy tego pytania, więc to albo nauki babci albo... zrozumiała tak sformułowane zdanie? eee, nie sądzę)

A jeszcze tak w temacie gadania. Przewalamy się wieczorem na łóżku, mała z książkami, coś tam sobie ogląda o zwierzętach lasu.
Żeby już w takim całkowitym milczeniu nie siedzieć, pytam:
- co to?
- jeś (jeż)
- a to co?
- soła (sowa)
- a to?
- pak (ptak)
- a to?
- JE.B
- ...
Kurtyna

/to był wilk /

[phdwao]

Napisane przez blueberry88

allebazi, zobacz, jak będzie jutro

U nas utrzymuje się drugi dzień wysypka na brzuchu, klatce piersiowej i plecach plus delikatna na czole. Gorączka ustąpiła. Do tego jest arcy marudna. Ciągle by chciała, żebym ją nosiła na rękach (12,5kg) - koniecznie ja. Tż nawet książeczki nie może jej przeczytać. Trochę dziś spędziła w nosidle w domu na plecach... Jesteśmy u kresu. Do tego milion nocnych pobudek. Objawy pasują do ząbkowania. Widać, że pierwsza trójka się wyrzyna. Oszalejemy zanim będzie miała 4. A jutro do pracy - mam nadzieję, że będzie łaskawa dla mojej mamy

uu współczuje, wiem co to znaczy, maruda lepi sie do mamy

Napisane przez depoison

Linka, Pumka, dzięki za odpowiedzi
Pumas - jaką masz tę bieliznę? pochwal się, skoro fajnie grzeje! chciałabym dla siebie coś sprawdzonego, bo mi wiecznie zimno

Pytałam was o to body też z tego względu, że ja naprawdę mam chyba jakieś zaburzenia w odczuwaniu temperatury - od przyjaciółki dostałam kiedyś w paczce 4 prezenciki typowo norweskie Była tam czapka dla małej z wełny merynosa (a wizualnie prawie tak lekka, jak bawełniana), były ciepłe ni to butki ni to kapcie (będą na siarczyste mrozy), były też skarpety dla mnie (kurde, czarodziejskie po prostu, takiego cuda to ja nie miałam, wyglądają jak zwykłe a ciepło mi w nich było nawet przy -15) i był też podkoszulek.
No i właśnie podkoszulek okazał się rzeczą, której właściwości powinnam docenić, a tu kicha No nie jest mi w nim cieplej, niż w bawełnianym, ni cholery.
I tak się zastanawiam, czy to on jakiś za mało wełniany, czy to ja aż taki zmarzlak jestem, że nawet w tym mi zimno
Tak więc chętnie dowiedziałabym się o wrażenia innych z takiej wełnianej bielizny, bo moje zwyczajnie mogą nie być miarodajne
(a czy Zosi ciepło nie jestem w stanie ocenić, jej jest z kolei prawie zawsze ciepło )


ale słodki

a co do zauroczonych dziadków, to wcale im się nie dziwię, też byłam zauroczona jak Zosia pokazała mi pierwszy raz tę sztuczkę
Teściowa nauczyła ją to robić zaraz po pierwszych urodzinkach i któregoś razu mi to zaprezentowały. Zachwycona byłam!

Generalnie teściówce czasem zdarza się nauczyć Zosię czego fajnego.
Np. ostatnio ni z gruszki ni z pietruszki spytałam małą
"a czyja ty jesteś, Zosiu?"
"MAMI!!!" usłyszałam w odpowiedzi

(nie przerabiałam z nią nigdy tego pytania, więc to albo nauki babci albo... zrozumiała tak sformułowane zdanie? eee, nie sądzę)

A jeszcze tak w temacie gadania. Przewalamy się wieczorem na łóżku, mała z książkami, coś tam sobie ogląda o zwierzętach lasu.
Żeby już w takim całkowitym milczeniu nie siedzieć, pytam:
- co to?
- jeś (jeż)
- a to co?
- soła (sowa)
- a to?
- pak (ptak)
- a to?
- JE.B
- ...
Kurtyna

/to był wilk /

ja jestem za takim bodziakiem welnianym, jak jest miękki to musi byc przyjemnie nosic go w ciepłe dni, ja jestem zmarzluchem i tez czasem w wełnie marznę, czasem często

Zosia jest niemozliwa

[blueberry88]

Zosia wymiata

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Ph, dzięki

[Soleilka]

Zosia jest genialna!
Pawełek jest mega uroczy Mój Fabi woli sam tańczyć
Blue łączę się w bólu! U nas idą górne piątki

[katja_22]

Napisane przez depoison

Linka, Pumka, dzięki za odpowiedzi
Pumas - jaką masz tę bieliznę? pochwal się, skoro fajnie grzeje! chciałabym dla siebie coś sprawdzonego, bo mi wiecznie zimno

Pytałam was o to body też z tego względu, że ja naprawdę mam chyba jakieś zaburzenia w odczuwaniu temperatury - od przyjaciółki dostałam kiedyś w paczce 4 prezenciki typowo norweskie Była tam czapka dla małej z wełny merynosa (a wizualnie prawie tak lekka, jak bawełniana), były ciepłe ni to butki ni to kapcie (będą na siarczyste mrozy), były też skarpety dla mnie (kurde, czarodziejskie po prostu, takiego cuda to ja nie miałam, wyglądają jak zwykłe a ciepło mi w nich było nawet przy -15) i był też podkoszulek.
No i właśnie podkoszulek okazał się rzeczą, której właściwości powinnam docenić, a tu kicha No nie jest mi w nim cieplej, niż w bawełnianym, ni cholery.
I tak się zastanawiam, czy to on jakiś za mało wełniany, czy to ja aż taki zmarzlak jestem, że nawet w tym mi zimno
Tak więc chętnie dowiedziałabym się o wrażenia innych z takiej wełnianej bielizny, bo moje zwyczajnie mogą nie być miarodajne
(a czy Zosi ciepło nie jestem w stanie ocenić, jej jest z kolei prawie zawsze ciepło )


ale słodki

a co do zauroczonych dziadków, to wcale im się nie dziwię, też byłam zauroczona jak Zosia pokazała mi pierwszy raz tę sztuczkę
Teściowa nauczyła ją to robić zaraz po pierwszych urodzinkach i któregoś razu mi to zaprezentowały. Zachwycona byłam!

Generalnie teściówce czasem zdarza się nauczyć Zosię czego fajnego.
Np. ostatnio ni z gruszki ni z pietruszki spytałam małą
"a czyja ty jesteś, Zosiu?"
"MAMI!!!" usłyszałam w odpowiedzi

(nie przerabiałam z nią nigdy tego pytania, więc to albo nauki babci albo... zrozumiała tak sformułowane zdanie? eee, nie sądzę)

A jeszcze tak w temacie gadania. Przewalamy się wieczorem na łóżku, mała z książkami, coś tam sobie ogląda o zwierzętach lasu.
Żeby już w takim całkowitym milczeniu nie siedzieć, pytam:
- co to?
- jeś (jeż)
- a to co?
- soła (sowa)
- a to?
- pak (ptak)
- a to?
- JE.B
- ...
Kurtyna

/to był wilk /

Dzięki

Zosieńka jest niesamowita
Ja myślę, że zrozumiała pytanie
Jest taka mądra i urocza

Sol dzięki
Współczuję ząbkowania, u nas odpukać na razie trochę spokojniej, choć gryzie na potęgę, ładuje łapki do buzi, apetyt raczej kiepski, noce niespokojne, ale potrafi być gorzej...

[chce_byc_mama]

Heeej ja jiz w drodze do pracy.
Mialam w nocy taki koszmar.... nikomu nie zycze...
Nie spie od 2....

[Mandragorrka]

Hej

Wczoraj przyjechała moja siostra wieć nie miałam nawet chwili na wizaz. Nadrobie później.

Mała wczoraj zaś miała takie luzniejsze kupki. Możliwe że to akurat mogło mieć jakiś związek s ząbkowaniem, bo wymacalam że przebiła się ostatnia czwórka.
Na wszelki wypadek wybiorę się dzisiaj do lekarza. Niech pooglada mała.

Mamka co się stało?

Kasik jak u Was?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[blueberry88]

Sol, współczuję...
Mamcie co sie dzialo?
Mandi, zdrowka.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nel_a]

ja nie wiem co moja matka zrozumiała w sobotę i o co się właściwie obraziła i zastanawiam się w jakim ja mówię języku.....wczoraj z ojcem robili coś u nas w kuchni do 21 mały zasnął po 22 tradycyjnie przyszła coś robić dziś w czasie gdy on ma mieć drzemkę....

a tak w ogóle to wczoraj dzwoniła teściowa że jej ojciec zmarł....
byliśmy u nich na wsi 2 miesiące temu, Emil ma zdjęcia z pradziadkiem...
miałam przeczucie że to ostatnia szansa....W środę pogrzeb.

[katja_22]

Cześć Dziewczyny

Nel_a współczuję

[chce_byc_mama]

Nie bede tu pisac bo to bylo okropne...

[Kasik_12]

Napisane przez chce_byc_mama

Nie bede tu pisac bo to bylo okropne...

Mamcia ale coś. . małą?
Nie wychodzimy dzisiaj , a jutro o potem leczenie doustne w domu. DZisiaj tŻ Zostaje ma noc.

[chce_byc_mama]

To byl sen. Najgorszy koszmar w moim zyciu.

Nie napisalam ze chodzilo o sen?
A to przepraszam moze mi umknelo.