Walka

[Słowiańska Lara Croft]

Kiedy miałam 16 lat doszłam do wniosku,że mogłabym uprawiać sex tylko z wrogiem,tzn.ciężko to wytłumaczyć-chciałabym żeby mój sex był uosobieniem walki,nienawiści.Tak zrobiłam,było cudownie.Ostatnio się nad tym zastanawiałam,praktycznie całe życie tak to wygląda i myślałam czy jest ktoś ,kto też tak ma.Pewnie wiele osób nie będzie wiedziało o co chodzi,więc spróbuję obrazowo.Być może uznacie to za sadomasochistyczne,ale cóż:
Najlepszy sex w moim życiu był walką,zbeszczeszczeniem.W iadomo czym może być sex-aktem miłości dwojga ludzi,aktem nienawiści,aktem zbeszczeszczenia(np.jak żołnierz gwałci kobietę wroga).Mi było cudownie...Jemu zresztą też.Przygwoździł mnie do sciany(rzucił mnie na nią tak,że czułam jakby całe żebra i plecy były skruszone).Kiedy robił mi minetkę, kolanem wyrzuciłam go w przód,położyłam się na Nim i uderzyłam w twarz,On mi oddał.Bijąc się,zostawiając na ciele siniaki,gryząc doczołgalismy sie do łózka.Przywiązał mnie do ramy i robił to bardzo mocno,tak brutalnie i bezwzględnie,że prosiłam żeby przestał.Potem chciał powiedzieć,że mnie kocha,ale przerwałam mu i powiedziałam-Najpiękniejsze słowa między Nami nie muszą zostać wypowiedziane.

Wiem,że wiele osób to zdziwi-ta brutalność,bezwzględność, zbeszczeszczenie...Mnie strasznie podniecają w łózku noże,kaleczenie się,bicie,walka.Dlatego pytam czy jestem sama?Czy Was też takie rzeczy podniecają?


P.S.Spotkałam się z opiniami,że jest to nienaturalne i jeśli kocha się partnera takich rzeczy się nie robi...

[lady goddess]

ajć no to nieźle...
szczerze mówiąc to mnie takie coś nie podnieca:P
Dość częśto mam ochote na seks ciut mocnijeszy ale jest to zaraz po okresie
Tak to wolę normlany ...

[SiSleyS]

Napisane przez Słowiańska Lara Croft

Kiedy miałam 16 lat doszłam do wniosku,że mogłabym uprawiać sex tylko z wrogiem,tzn.ciężko to wytłumaczyć-chciałabym żeby mój sex był uosobieniem walki,nienawiści.Tak zrobiłam,było cudownie.Ostatnio się nad tym zastanawiałam,praktycznie całe życie tak to wygląda i myślałam czy jest ktoś ,kto też tak ma.Pewnie wiele osób nie będzie wiedziało o co chodzi,więc spróbuję obrazowo.Być może uznacie to za sadomasochistyczne,ale cóż:
Najlepszy sex w moim życiu był walką,zbeszczeszczeniem.W iadomo czym może być sex-aktem miłości dwojga ludzi,aktem nienawiści,aktem zbeszczeszczenia(np.jak żołnierz gwałci kobietę wroga).Mi było cudownie...Jemu zresztą też.Przygwoździł mnie do sciany(rzucił mnie na nią tak,że czułam jakby całe żebra i plecy były skruszone).Kiedy robił mi minetkę, kolanem wyrzuciłam go w przód,położyłam się na Nim i uderzyłam w twarz,On mi oddał.Bijąc się,zostawiając na ciele siniaki,gryząc doczołgalismy sie do łózka.Przywiązał mnie do ramy i robił to bardzo mocno,tak brutalnie i bezwzględnie,że prosiłam żeby przestał.Potem chciał powiedzieć,że mnie kocha,ale przerwałam mu i powiedziałam-Najpiękniejsze słowa między Nami nie muszą zostać wypowiedziane.

Wiem,że wiele osób to zdziwi-ta brutalność,bezwzględność, zbeszczeszczenie...Mnie strasznie podniecają w łózku noże,kaleczenie się,bicie,walka.Dlatego pytam czy jestem sama?Czy Was też takie rzeczy podniecają?


P.S.Spotkałam się z opiniami,że jest to nienaturalne i jeśli kocha się partnera takich rzeczy się nie robi...

Oboje się na to zgadzacie i jeżeli sprawia Wam to przyjemność (widzę, że jak najbardziej) to uważam, że wszystko jest ok

I dobrze, ważne jest by kochać się tak jak sprawia nam to przyjemność a nie 'jak wypada'.

[pempek]

Nie martw się, nie jesteś sama mnie też strasznie podnieca "brutalny" seks, może nie robienie sobie krzywdy, ale taka władza nade mną, lubię nie mieć wpływu na to jak ktoś się mną zajmuje...

MOim zdaniem nie jest to nienaturalne, każdy lubi co innego i nie należy się przed tym wzbraniać

[natalczak]

Ja tez mam czasem ochote na ostry seks,najczesciej po okresie. ale niestety rzadko do niego dochodzi...;x
ale to juz temat na inny watek.
tak wiec nie uwazam zeby bylo to cos zlego,gorszego,nienatural nego.

[xyoko]

Dopóki nikt nikogo do niczego nie zmusza, oboje macie satysfakcję z takiego seksu i przy okazji nie robicie nikomu innemu krzywdy, wszystko jest ok

[Beatka212]

Napisane przez SiSleyS

Oboje się na to zgadzacie i jeżeli sprawia Wam to przyjemność (widzę, że jak najbardziej) to uważam, że wszystko jest ok

I dobrze, ważne jest by kochać się tak jak sprawia nam to przyjemność a nie 'jak wypada'.

No właśnie... Ja nie widze w tym absolutnie nic dziwnego, no może poza tym że ja nie chciałabym używać do tego celu aż tak przemocy ale powiem szczerze, że jeśli oboje czerpiecie z tego przyjemność i nie zdarzyło się łamania rak i nóg to dlaczego miałybyśmy cię krytykować

Każdy jest inny i każdy ma prawo zachowywać się tak jak on tego chce, wy oboje tego chcecie więc pozazdrościć tylko oryginalnego sposobu kochania się

[Beatka212]

Napisane przez Słowiańska Lara Croft

(...)
Potem chciał powiedzieć,że mnie kocha,ale przerwałam mu i powiedziałam-Najpiękniejsze słowa między Nami nie muszą zostać wypowiedziane.

(...)

Bardzo ładne to zdanie i świadczy o tym że wszystko jest w najlepszym porządku

[Mrówka24]

Moze cie to kręci ale mozna dopatrzec sie tu zboczenia seksualnego....niestety! Ale to nasza sprawa co nas kręci a co odpycha.!! Innym moze sie wydac to normalne ale mnie niestety nie ...wkoncu koncze resocjalizacje!

[moonshadow]

Ja także sądzę, że jeżeli wam obojgu sprawia to przyjemność to jest to jak najbardziej normalne Ja muszę przyznać, że też czasami mam ochotę na ostrzejsze pieszczoty, ale zwykle to wolę tak czule

[SiSleyS]

Napisane przez Mrówka24

Moze cie to kręci ale mozna dopatrzec sie tu zboczenia seksualnego....niestety! Ale to nasza sprawa co nas kręci a co odpycha.!! Innym moze sie wydac to normalne ale mnie niestety nie ...wkoncu koncze resocjalizacje!

Ale to przecież seks- a w nim obowiązują różne reguły które ustalają tylko i wyłącznie partnerzy

Moim zdaniem przesadzasz, a co do Twojego kierunku- resocjalizacji widzę, że się nadajesz

[Maniwa]

Napisane przez xyoko

Dopóki nikt nikogo do niczego nie zmusza, oboje macie satysfakcję z takiego seksu i przy okazji nie robicie nikomu innemu krzywdy, wszystko jest ok

Zgadzam się
Tylko się nie pozabijajcie

Twój opis jest dla mnie aż zanadto brutalny, ale fakt, lubię być obezwładniona. A gwałt? Raz odpycha, raz podnieca. Różnie A, i lubię małe lanie dostać w łóżku

[Aeterna]

Wydaje mi się, że im kobieta jest silniejsza, pewna siebie, itd. tym bardziej lubi być wyciorana w łóżku.

He he, no co kto lubi , to jest najważniejsze, ale nie przesadzajcie, że tak Was to bardzo nie dziwi , bo mocniejszy seks a kopanie i kaleczenie się to jednak trochę nie to samo.
Ktoś, kto lubi wytarzać się w zawartości wyjętej z odkurzacza, jest mysofilem; ktoś, kto uwielbia pokazywać własną partnerkę, nagą, innym facetom, praktykuje kandaleuzizm - i Lary upodobania aż takie normalne to znowu nie są.

Chyba każda lubi na brutala, ale nie każda lubi od razu być bardzo brutalnie gwałcona. Już, jak rozumiem, nie odczuwasz przyjemności ze zwyczajnego seksu; z biegiem czasu może dojść do tego, że będziesz potrzebowała w pierwszej kolejności ostrego żołnierza, w drugiej, faceta, którego będziesz kochała; nie masz żadnej gwarancji, że nie staniesz się jedną z tych kobiet, które kursują nocami po parkach, szukając wrażeń. Czy byłoby Ci z tym źle - nie wiem.

Złośliwa nie jestem, powodzenia.

[Słowiańska Lara Croft]

Napisane przez Aeterna

Wydaje mi się, że im kobieta jest silniejsza, pewna siebie, itd. tym bardziej lubi być wyciorana w łóżku.

He he, no co kto lubi , to jest najważniejsze, ale nie przesadzajcie, że tak Was to bardzo nie dziwi , bo mocniejszy seks a kopanie i kaleczenie się to jednak trochę nie to samo.
Ktoś, kto lubi wytarzać się w zawartości wyjętej z odkurzacza, jest mysofilem; ktoś, kto uwielbia pokazywać własną partnerkę, nagą, innym facetom, praktykuje kandaleuzizm - i Lary upodobania aż takie normalne to znowu nie są.

Chyba każda lubi na brutala, ale nie każda lubi od razu być bardzo brutalnie gwałcona. Już, jak rozumiem, nie odczuwasz przyjemności ze zwyczajnego seksu; z biegiem czasu może dojść do tego, że będziesz potrzebowała w pierwszej kolejności ostrego żołnierza, w drugiej, faceta, którego będziesz kochała; nie masz żadnej gwarancji, że nie staniesz się jedną z tych kobiet, które kursują nocami po parkach, szukając wrażeń. Czy byłoby Ci z tym źle - nie wiem.

Złośliwa nie jestem, powodzenia.

Z tego co się orientuję,potrzeba kopania,kaleczenia się i innych "niebanalnych" sposobów sexu w kręgach naukowych nazywa się (w moim przypadku lekkim) masochizmem.Starałam się oddać sytaucję wyraziście,bo napisać,że lubie ostry sex-cóż,myślę,że więkoszość Was lubiMnie i mojego TŻ łaczy głęboka więź emocjonalna,psychiczna,in telektualna,spędzamy ze sobą wiele czasu,ten związek nie opiera się na wzajemnym biciu,kopaniu,beszczeszcz eniu!Ze "zwyczajnego" sexu owszem,odczuwam przyjemność,często potrzebuję czułości i zazwyczaj dostaję ją rano,kiedy się budzę u boku ukochanego-to mi wystarcza;pocałunek,pogła skanie,uśmiech.Ja mam raczej wolny stosunek do spraw miłosnych,co nie znaczy,że niepoważny.
Co do "ostrego żołnierza" mój partner życiowy ma podobne potrzeby i świetnie się spełniamy.Jestem obiektywistką,więc moją gwarancją jest trzeźwy umysł i siła woli.

Beatko212-Lubię kiedy chwali się moje zdolności językowe(skromna jestem,wiem).

[Aeterna]

W porządku, jedynie oceniłam Twoje słowa.
A ja nigdzie nie pisałam, jakiego ja nie mam.

[ossirisa]

Skojarzyło mi ze sceną z "Pani i Pan Smith"

[SK77]

Spoko,wszystko pod kontola.Ja tam tez lubie troszku bolu i troszku walki.

[katzet]

..

[kinnka]

jeśli obojgu pasuje i nikt w szpitalu jeszcze nie wylądował... czemu nie.

ja też mam czasem ochotę na ostrzejszy sex (nawet częsciej, niż tylko czasami ). co prawda bez kopania, kaleczenia i siniaków.

nie zagalopujcie się tylko za bardzo, żeby przypadkiem nie skończyło się kiedyś połamanymi kończynami albo krwotokiem z tętnicy

[jaga_2001]

Napisane przez Słowiańska Lara Croft

Kiedy miałam 16 lat doszłam do wniosku,że mogłabym uprawiać sex tylko z wrogiem,tzn.ciężko to wytłumaczyć-chciałabym żeby mój sex był uosobieniem walki,nienawiści.Tak zrobiłam,było cudownie.Ostatnio się nad tym zastanawiałam,praktycznie całe życie tak to wygląda i myślałam czy jest ktoś ,kto też tak ma.Pewnie wiele osób nie będzie wiedziało o co chodzi,więc spróbuję obrazowo.Być może uznacie to za sadomasochistyczne,ale cóż:
Najlepszy sex w moim życiu był walką,zbeszczeszczeniem.W iadomo czym może być sex-aktem miłości dwojga ludzi,aktem nienawiści,aktem zbeszczeszczenia(np.jak żołnierz gwałci kobietę wroga).Mi było cudownie...Jemu zresztą też.Przygwoździł mnie do sciany(rzucił mnie na nią tak,że czułam jakby całe żebra i plecy były skruszone).Kiedy robił mi minetkę, kolanem wyrzuciłam go w przód,położyłam się na Nim i uderzyłam w twarz,On mi oddał.Bijąc się,zostawiając na ciele siniaki,gryząc doczołgalismy sie do łózka.Przywiązał mnie do ramy i robił to bardzo mocno,tak brutalnie i bezwzględnie,że prosiłam żeby przestał.Potem chciał powiedzieć,że mnie kocha,ale przerwałam mu i powiedziałam-Najpiękniejsze słowa między Nami nie muszą zostać wypowiedziane.

Wiem,że wiele osób to zdziwi-ta brutalność,bezwzględność, zbeszczeszczenie...Mnie strasznie podniecają w łózku noże,kaleczenie się,bicie,walka.Dlatego pytam czy jestem sama?Czy Was też takie rzeczy podniecają?


P.S.Spotkałam się z opiniami,że jest to nienaturalne i jeśli kocha się partnera takich rzeczy się nie robi...

Poki jest to rodzaj fantazji i odbywa sie za zgoda obu partnerow za drzwiami sypialni to jest ok. Bo nie sadze, bys sie podniecila, gdyby zupelnie obcy facet probowal sie dobrac do Ciebie na srodku ulicy...

A co do zdania podkreslonego przeze mnie to skojazylo mi sie z osoba Angelina Julie, ona tez do lozka zabiera noze
Swego czasu w Polsce byla babka (zapewne jest nadal), ktora tez lubila tak ostry sex i tez do lozka zabierala noze. W przyplywie ekstazy, wywolanej orgazmem wbila kochankowi ow noz prosto w serce. Koles zginal na miejscu. Ojciec kochanka wybaczyl kobiecie tlumaczac, ze jego syn umiar przynajmniej z usmiechem na ustach

[Pachnąca_trawą]

Napisane przez ossirisa

Skojarzyło mi ze sceną z "Pani i Pan Smith"

i Angelina Jolie.