Kochajmy fiołki i skrętniki-- są takie piękne :)

[Jik]

PannaB,
to wrzuć fotkę chociaż pierwiosnka Kolory ma chyba całkiem fiołkowe U mnie pierwiosnki nie wytrzymują Wolę tulipany w cebulkach albo żonkile...
Co do nawozu, to właśnie przekopałam cały dom i jakąś prehistoryczną strzykawkę znalazłam. Wszystkie inne mierniki poszły na topsin i inne trucizny... A miałam fajne, takie z lekarstw dla dzieci, zdobyte pokątnie od znajomych, którzy mieli małe dziecko...TŻ mi mówi, żeby w ogóle zrobić dawkę na dwa litry i niech stoi ta woda, ale czy ja wiem, czy taka woda z nawozem może stać np. 3 miesiące? I czy w ogóle nawozić teraz tego storczyka? Na opakowaniu napisane, żeby nie nawozić, dopiero od marca, ale on stoi tylko w mchu, to chyba nie bardzo ma co jeść...
Twoja cebulka tulipana kiełkuje czy na razie nasiąka wodą?

hellkamilson,
pożyczyłam tego Deavera, którego polecasz, tytuł "Mag", tylko to było, ale chociaż grube, a ja lubię grube książki

[PannaB]

Nie wiem jak długo może stać rozrobiony nawóz. Nie ma jakiejś informacji na opakowaniu?
I w sumie ja na temat nawozów się aktualnie odzywać nie będę - guano najprawdopodobniej zaszkodziło wszystkim moim storczykom i roślinom, które też nim podlałam. Miałam na dendrobium 2 małe pseudobulwy, rosły ładnie, wyciągały się do światła, cieszyłam się, że będe mieć kwiatki na wiosnę i co? Uschły obie. Mini storczyk zrzucił mi już 2 liście i został mu tylko jeden, kolejny też zasuszył już dwa liście.

Cebulka aktualnie nasiąka wodą, jak zacznie kiełkować to dam znać.

Doszły mi też hiacynty i narcyzy w doniczce. Dziś widziałam, że w Castoramie obniżyli cenę narcyzów o 2zł.

Zdjęcie pierwiosnka wrzucę na dniach: muszę mu je najpierw zrobić w ciągu dnia, bo jak robię przy lampce to kolor wychodzi oszukany.

[Asji]

Napisane przez Jik

PannaB,
to wrzuć fotkę chociaż pierwiosnka Kolory ma chyba całkiem fiołkowe U mnie pierwiosnki nie wytrzymują Wolę tulipany w cebulkach albo żonkile...
Co do nawozu, to właśnie przekopałam cały dom i jakąś prehistoryczną strzykawkę znalazłam. Wszystkie inne mierniki poszły na topsin i inne trucizny... A miałam fajne, takie z lekarstw dla dzieci, zdobyte pokątnie od znajomych, którzy mieli małe dziecko...TŻ mi mówi, żeby w ogóle zrobić dawkę na dwa litry i niech stoi ta woda, ale czy ja wiem, czy taka woda z nawozem może stać np. 3 miesiące? I czy w ogóle nawozić teraz tego storczyka? Na opakowaniu napisane, żeby nie nawozić, dopiero od marca, ale on stoi tylko w mchu, to chyba nie bardzo ma co jeść...
Twoja cebulka tulipana kiełkuje czy na razie nasiąka wodą?

hellkamilson,
pożyczyłam tego Deavera, którego polecasz, tytuł "Mag", tylko to było, ale chociaż grube, a ja lubię grube książki

śliczny ten kwiatek Lambs Ear Trail.
Ja bym raczej odmierzyła strzykawką tyle nawozu by wyszła porcja "na raz" dla Twojego storka. Pewnie kilka kropel będzie potrzebne... ale 2 litry to z kolei dużo.
Jeśli chodzi o częstotliwość nawożenia to ja nawożę storczyki cały rok, z tym, że nie za każdym razem (powiedzmy raz na 2-3 podlewania).

Napisane przez PannaB

Nie wiem jak długo może stać rozrobiony nawóz. Nie ma jakiejś informacji na opakowaniu?
I w sumie ja na temat nawozów się aktualnie odzywać nie będę - guano najprawdopodobniej zaszkodziło wszystkim moim storczykom i roślinom, które też nim podlałam. Miałam na dendrobium 2 małe pseudobulwy, rosły ładnie, wyciągały się do światła, cieszyłam się, że będe mieć kwiatki na wiosnę i co? Uschły obie. Mini storczyk zrzucił mi już 2 liście i został mu tylko jeden, kolejny też zasuszył już dwa liście.

Cebulka aktualnie nasiąka wodą, jak zacznie kiełkować to dam znać.

Doszły mi też hiacynty i narcyzy w doniczce. Dziś widziałam, że w Castoramie obniżyli cenę narcyzów o 2zł.

Zdjęcie pierwiosnka wrzucę na dniach: muszę mu je najpierw zrobić w ciągu dnia, bo jak robię przy lampce to kolor wychodzi oszukany.

Kurczę, szkoda tych storczyków

Dziś odwiedziłam Kaufland i było sporo pierwiosnków, cyklamenów i były też fiołki afrykańskie! Z tym, że dość marne i akurat takie kolory, które już mam, także nic nie wzięłam. Czuję, że to znak, że wiosna tuż tuż i już niedługo nastąpi większy wysyp fiołków w sklepach!

[PannaB]

Szkoda, bo nie wiem nawet jak im pomóc, a widok mnie smuci i demotywuje (na zasadzie: żadnego więcej storczyka).

Fiołki alpejskie też dziś widziałam w castoramie. Kosztowały chyba 4,70zł, ale stan taki, że szkoda gadać.

A kwiatków coraz więcej to fakt, może akurat większy wybór będzie.

[Jik]

PannaB,
nie mam nic na opakowaniu nawozu o tym jak długo może stać taki rozcieńczony. Popytam na forach ogrodniczych...
Tragedia u Ciebie z tym guano Może one są przenawożone? Szkoda bardzo roślinek Łączę się w bólu, bo wiem jaka to szkoda, gdy kwiat obumiera, zwł. storczyk...
Zrób fotki wszystkich wiosennych roślinek! Pewnie ślicznie się komponują ta prymulka, hiacynty i narcyzy, tak wiosennie!
Za fiołki alpejskie nie biorę się, tym bardziej z wyprzedaży. Uśmierciłam swojego mini cyklamena, na amen, za gorąco chyba miał u mnie

Asji,
fajnie, że Ci się podoba ten Ear Lambs Trail, mnie się podobają jego listki, takie nie całkiem fiołkowe.
Ja ostatnio mam nie po drodze do kauflanda, więc może to i dobrze, że nie widziałam żadnych fiołków. Byłoby ciężko się oprzeć...

[PannaB]

Zdjęcia zrobię, ale wstawię za jakiś czas - aktualnie mam mały problem z internetem (brak stałego łącza i lecimy na mobilnym z limitem).

Przenawożone właśnie raczej nie, bo ja dałam tego guano 1 nakrętkę na ok. 4l wody, więc to nie jest jakaś duża ilość. Sama już nie wiem co się dzieje. Mini storczyk zrzucił mi dziś ostatni liść, został sam środek i dużo zielonych korzeni.

Jednak padł Ci cyklamen? Szkoda.

[hellkamilson]

Jik,
Ty chociaż masz jeszcze czego zdjęcia wstawiać, mój fioletowy ma już bardzo zmarnowane kwiaty.
A co do storczyka, to może po prostu dodawaj raz na miesiąc kroplę, góra dwie nawozu i tyle, za dużo na pewno nie będzie, a za mało raczej też nie powinno być. Moim zdaniem nie ma sensu robić całej michy roztworu i korzystać z tego przez rok (bo nawozić storczyki też nie wolno przy każdym podlaniu).
A Deavera wybrałaś najlepszego, przynajmniej moim zdaniem. Widać, że autor musiał odrobić lekcje, żeby mieć taką wiedzę o wszystkich magicznych trikach. Napisz, jakie są Twoje wrażenia. A, jego książki zawsze są takie grube.

PannoB,
czekam na Twoje zdjęcia, bo zawsze uwielbiałam pierwiosnki, ale nigdy mi w domu za długo się nie trzymały.

A u mnie w marketach zupełna posucha, albo nie ma nic z kwiatów, albo są same zwiędnięte patyki.

[trufelka]

wszystkiego najlepszego w nowym roku !
Słuchajcie, chyba przesuszenie lekkie fiołków pomoglo im i dwa listki na rozmnożenie puscily nowe listki. Maja po dwa maleństwa . Co prawda poprzedni listekktory sie. rozmnożył zgnił, a od niego zgniło wszystko inne ale trudno.
Cyklameny zabiłam po raz kolejny... Nie uczę się na błędach... Zalałam kolejne dwa egzemplarze. Mama dała mi dzisiaj na pocieszenie takiego fikuśnego, wyglada jakby miał masę falbanek na sobie i juz mi drżą ręce, że i on podzieli los poprzednikow dogorywajacych na parapecie...
Zazdroszcze tym co potrafia się zajmowac kwiatkami. U mnie w przewazajacej ilości sa zdechlaki...

[hellkamilson]

trufelko,
gratuluję Ci przyjętych listków! Tym razem na pewno Ci się nie zmarnują! Ja na moje dmucham i chucham, ale nic nie rosną, za daleko do światła mają. No i nadal nie kupiłam niczego na te małe skaczące robaczki, nie mam w ogóle czasu (ach, ta sesja).
A co do cyklamenów, to żadna z nas póki co nie wykazała się raczej ręką do nich, także się nie przejmuj.
Zrób zdjęcie nowego cyklamena, bardzo jestem go ciekawa.

Dziewczyny, co taka cisza się zrobiła?

Skorzystam z tego, że dzisiaj całkiem widno i powstawiam zdjęcia małych listków.
Do tego dwa ostatnie zdjęcia. Przy jednej z sadzonek największy z liści zniekształcił się i zrobił giętki. Nie wiem, czy go usunąć, czy zostawić go?

[Jik]

hellkamilson,

ładnie sadzonki Ci rosną, takie małe listeczki zawsze bardzo cieszą A tamtego liścia zdechlaka, to bym urwała i wywaliła. U mnie też się parę takich listków zdarzyło, to oberwałam. W moich fiołkach cisza. Stoją trochę przykurzone nawet i żaden nie kwitnie Szkoda, mogłyby chociaż na zmianę kwitnąć. W tamtym roku o tej porze bardzo ładnie mi kwitły moje stare fiołki, tylko że musiałam część z nich powywalać i zostawić liście na sadzonki, więc są w fazie odradzania się...
A cyklamena to już żadnego nie kupię. U mnie w sklepie wysyp pierwiosnków, krokusów i żonkili. Pierwiosnki w pełni rozwinięte - szkoda, bo szybko klapną. A cebulkowe bez pączków nawet i też się boję, że się nie rozwiną...

trufelka,

dziękuję za życzenia! Tobie też życzę wszystkiego najlepszego! Mnie by się przydało bardzo, żeby to był dobry rok, bo poprzedni był tragiczny...
Gratuluję małych listków! Widać, że coś tam rusza u was, dziewczyny
Pokaż fotki cyklamena! U mnie też zdechlaki, zwł. zimą...

[hellkamilson]

Jik,
u mnie w sklepach albo pustki, albo wyprzedaże tego, co zostało po świętach (szczególnie grudniaki). Ja bym sobie z chęcią kupiła pierwiosnka, bo zawsze je uwielbiałam. Od jutra mają być w polo za niecałe 3zł, także na pewno się skuszę (o ile będą ładne kolory).
Wczoraj miałam niemiłą niespodziankę, bo się okazało, że przelałam fiołki i jeden mi padł. Na szczęście zostawiłam sobie listka (to ten, który ma największe młode listki). Ale mimo wszystko trochę przykro, bo planowałam listka albo sadzonkę wydać (może którejś z Was?) a tu Będę więc musiała je teraz trochę przesuszyć.

A jak tam Mag Deavera?

[Jik]

hellkamilson,
poświątecznych kwiatków to już nie widzę. Teraz chyba z okazji Dnia Babci i Dziadka pokazały się te wiosenne, a dziś w Biedronce widziałam ładne niecierpki (chyba tak się nazywają), takie małe krzaczki za 6 zł, całkiem urocze Ale szłam do pracy, więc nawet nie miałabym jak go wziąć. Może i dobrze. Staram się opierać wszystkim kwiatkom.
A z fiołkiem wieeelka szkoda Ale chociaż masz zapasowy listek, to mniejsza strata... Ja ostatnio permanentnie zasuszam fiołki W ogóle traktuję je kranówą... Jakoś przez to, że nie kwitną, to nie chce mi się na nie chuchać i dmuchać Wyrodna ogrodniczka ze mnie
"Maga" jeszcze nie zaczęłam, zostawiam go na koniec mojej partii wypożyczonych książek, na deser Na razie czytam Mankella...Ale jak zacznę "Maga", to na pewno zdam relację

[PannaB]

Wreszcie mam normalny internet, więc się odzywam.

Mój fiołek wypuszcza aktualnie młode liście. Zmieniłam mu miejsce, stoi bliżej okna teraz, gdzie jest więcej światła, więc liczę na to, że na wiosnę mi zakwitnie.
Listki mi padły, kolejny stoi w wodzie, ale jakoś nie ma chęci do wypuszczania korzeni...

Za to uraczę was zdjęciami innych kwiatków. Pisałam o pierwiosnku i chyba o hiacyncie i narcyzach. Aktualnie mam już 2 pierwiosnki, stokrotkę i krokusy. Chłopak mnie rozpieszcza, chyba dlatego, że storczyki mi strasznie marnieją (dendrobium zasuszyło mi dwie nowe bulwy, mini storczyk zrzucił wszystkie liście i zostały mu tylko korzenie i rdzeń...).
Krokusa pokażę wam jak zakwitnie, bo aktualnie jest malutki. Hiacynty i narcyzy powoli już przekwitają, ale chcę spróbować zostawić sobie cebulki na przyszły rok (nie wiem czy się da, zobaczymy - może coś wiecie na ten temat?). Hiacynty pachną bardzo mocno i intensywnie, ale na szczęście nie na tyle, żebyśmy musieli wynosić doniczkę z pokoju. Kupowane w Tesco, 3 cebulki były o 20gr tańsze niż w Castoramie jedna. Narcyzy zgarnęliśmy w Castoramie za ponad 6zł, teraz pewnie są tańsze, bo już przekwitają.
Oba pierwiosnki są z Castoramy. Kosztowały do 3zł. Ten czerwono-żółty wyjęłam sobie z ozdobnego koszyka, bo mi się bardziej podobał niż te stojące ot tak, a nie chciałam dopłacać za koszyk.
Stokrotka skradła mi serce i mimo iż na wiosnę pewnie będzie można je zobaczyć na trawnikach to wzięłam. Kosztowała 2zł w Castoramie. Czyli ogólnie z cenami nie jest źle, a zawsze coś kwitnącego w domu jest.

[Jik]

PannaB,
kwiaty absolutnie cudowne!!!! Masz autentyczną wiosnę w pokoju! Dobrze, że wrzuciłaś tak urocze fotki, bo rozjaśniłaś ten nasz przygnębiający nastrój! Stokrotka jest boska! Jak będzie naprawdę ciepło, to sobie taką sprawię na balkon
Widzę, że u Ciebie też i straty, i plusy, fajnie, że fiołek wypuszcza młode listki, niech rosną zdrowo, no ale żal pozostałych... Przypomniało mi się, że mam sadzonkę z listkiem, który tkwi w ziemi od sierpnia i nic nie chce puścić, a korzenie ma i chyba najgorsze, dobrze mu samemu, bez młodych Może ruszy na wiosnę. Dziwne, bo to kundelek, pozostałe listki z tej samej rośliny matecznej już porozrastały się pięknie, a ten nie...
Wracając do Twoich nowych nabytków roślinnych, to muszę przyznać, że fajnego masz chłopaka To bardzo miłe, że robi Ci takie pocieszki No, ale toż to ogrodnik, to nic dziwnego Mój mini storczyk też w fazie "zdychania", choć podlałam go nawozem. Teraz żółknie mu jeden liść Nie wiem zupełnie dlaczego...
Co do cebulek, to nie wiem, czy one nie zakwitają co 2 lata. Jak przekwitną Ci te, to trzeba je schować do zimnej piwnicy. Chyba. Pierwiosnki fajnie jest wkopać do ziemi gdzieś na zewnątrz, to zakwitną na drugi rok. Moja mama tak wkopuje pierwiosnki ode mnie, tak po przekwitnięciu, do ziemi na działce i podobno zakwitają na wiosnę kolejnego roku. Tak czy siak kolekcję wiosennych kwiatów masz fantastyczną! I czekamy na zdjęcie krokusika! A jaki kolor? Fioletowy? Czy niespodzianka?

[PannaB]

Kurczę nie mam ani zimnej piwnicy ani działki, żeby te kwiaty zakopać. No nic, najwyżej cebulki zawiozę do domu, tam piwnica jest zimna to może mamie za rok coś z nich wyrośnie.

Krokus w nazwie miał, że ma być niebieski, na zdjęciu na etykiecie był według mnie fioletowy, więc zobaczymy. Jak wyrośnie to wrzucę zdjęcia.

A stokrotkę chyba sprawię sobie jeszcze jedną, bo zastanawiałam się między tą, a jasno różową. Tamta też była ładna. Naprawdę warto się wybrać do Castoramy, bo teraz mają naprawdę duży wybór takich kwiatów, a ceny nie są jakieś kosmiczne.

[hellkamilson]

PannoB,
jedyne, co mogę powiedzieć o Twoim wiosennym parapecie, to...
CHCĘ, CHCĘ, CHCĘ!
Wczoraj widziałam zdjęcia, więc dzisiaj czym prędzej poleciałam do polo, bo przecież miały być prymulki i co? I nie ma nic, zupełnie, nawet ciętych tulipanów.
No nic, może wieczorem albo jutro coś znajdę, bo mnie zainspirowałaś.
Szczególnie ta prymulka, którą wyjęłaś z koszyczka, cudo po prostu!

[Jik]

Nooo, ta prymulka czerwono-żółta to cudo
Ja wczoraj kupiłam mamie czerwoną, ale nie tak okazałą i nie w takim kolorze przecudnym. Z okazji Dnia Babci i Dziadka jest wysyp wiosennych kwiatów. Zakupiłam żonkile, wprawdzie nie mają pączków, ale może coś z nich wyrośnie... Oby! W Castoramie nie byłam, byłam w LM, ale tam prymulki były drogie, w ogóle mało kwiatów było, a jak jakieś ciekawe, to drogie, np. była ta cebula - amarylis w doniczce, ale za jakieś 19 zł. Wprawdzie z ładnymi pączkami i wolałbym go od storczyka, ale jak na samodzielnie kupowany kaprys, to mógłby być tańszy. Jakieś fiołki też były, ale nic powalającego No i wysyp storczyków, to chyba nasz kwiat narodowy

[hellkamilson]

Jik,
amarelis chyba jest w Biedronce za ok 10zł, gdzieś o tym czytałam. Ale równie dobrze to mogła być promocja tylko w jednym punkcie.

Ja pozazdrościłam wiosennych kwiatków i musiałam też sobie sprawić.
Dwie prymulki kupiłam na giełdzie kwiatowej, cena: 2.50zł, trzeciego mam z Biedronki, oczarowały mnie kolory. Kosztował ok. 2.30, ale za to jest kolosalna różnica w rozmiarach kwiatów.
Do tego w Biedronce kupiłam też krokusa, chociaż do dzisiaj byłam przekonana, że wzięłam żonkila.

[Asji]

Piękne te wiosenne kwiaty, ostatnio wystałam się ze dwa kwadranse przy stoisku ogrodniczym w Kauflandzie, ale nic nie wzięłam ostatecznie. Były prymule, hiacynty, żonkile, itd. Prymule miałam ze dwa lata temu, ale wytrzymały ok. 2 tygodni...

[hellkamilson]

Asji,
z tego, co się orientuje, to prymule tyle czasu właśnie wytrzymują, bo zdecydowanie bardziej wolą chłodniejsze pomieszczenia. W końcu to kwiaty wiosenne, czyli zaczynają kwitnąć na zewnątrz, jak tylko temperatura utrzymuje się powyżej 0 stopni.

[PannaB]

hellkamilson, bardzo ładne te Twoje prymule. Głównie podoba mi się ta mała jasno różowa.

Mój krokus już zakwitł, dlatego wrzucam zdjęcia.

[Jik]

hellkamilson,
nie widziałam tych amarylisów w biedronce Ale może to i lepiej, bo to duży kwiat, nie mam na niego miejsca...
Prymulki cuuudowne! Nietypowe różowe, wszędzie widziałam żółte, czerwone i granatowe. Udane zakupy A krokusik jaki kolor? Niespodzianka?

Asji,
trzeba było wziąć sobie żonkile! Ja kupiłam u mnie w sklepie, doniczka z trzema cebulkami za 3 zł. Trochę się obawiam co z nich wyrośnie, bo nie widać na razie pączków.

PannaB,
przepiękne krokusy!!!! Ależ cieszą takie cuda na wiosnę Chyba też połażę za krokusami, chciałabym, żeby to była doniczka z różnymi cebulkami, w sensie, żeby zakwitły różnokolorowo. No i tak... My już z wiosennymi kwiatami wyskakujemy, a tu dopiero zima się zaczyna

[PannaB]

U mnie dziś cały dzień pada - bardziej jesień niż zima. I trzeba się czymś pocieszać jak fiołki nie kwitną.

Nie wiem czy dostaniesz gdzieś taką różnokolorową kompozycję, oni chyba głównie ten sam kolor w doniczki wsadzają. Dziś widziałam, że krokusy stoją też w Lidlu, mieli też hiacynty, ale już nie dokupowałam.

[hellkamilson]

PannoB,
tej małej miałam w ogóle nie kupować, bo miałam już te duże, ale właśnie te małe kwiatki mnie urzekły i dlatego ostatecznie go wzięłam.
A mój krokus na razie się do zakwitnięcia nie śpieszy raczej.

Jik,
też chyba nigdzie nie widziałam połączonych kolorów cebulek. A może jakbyś sama zrobiła sobie taki miks?

[Asji]

Jik,
doniczkę z 3 żonkilami za 3 zł też bym brała U mnie jakoś chyba ceny są wyższe. Aaaa co mi się jeszcze podobało to piękny niewielki szklany półmisek z krokusowo-żonkilową kompozycją, niestety 19,90zł.
Jadę dziś do Warszawy na kilka dni to może tam coś upoluję

[Jik]

A co tam żonkile! Co tam krokusy! U mnie dziś w sklepie były fiołki, za jakieś 6, 50 zł i dwa takie, jakie by mi się spodobały - fioletowe z białą falbanką albo ciemnoróżowy z tą falbanką. Czekam aż TŻ wpadnie na to, żeby mi kupić... I w ogóle wysyp kwiatków, nawet więcej niż przed weekendem. Dzień Babci i Dziadka w pełni

[hellkamilson]

Jik,
ja bym nie czekała, bo bym się pewnie nie doczekała Kupuj sama!

A ja dostałam kolejne 2 prymulki i fioletowego hiacynta, wszystko w ładnym koszyczku

[Jik]

Napisane przez hellkamilson

Jik,
ja bym nie czekała, bo bym się pewnie nie doczekała Kupuj sama!

A ja dostałam kolejne 2 prymulki i fioletowego hiacynta, wszystko w ładnym koszyczku

W końcu doprosiłam się. Nie po to ma się chłopaka, żeby samej sobie kwiatki kupować Miał sklep pod nosem, więc mu tak marudziłam, że musiał iść i kupić, choć twierdził, że na pewno są przemarznięte itd. Nie rozumiem tego nastawienia facetów do kupowania kwiatków swoim dziewczynom, przecież taki kwiatek jest tańszy niż piwo w knajpie. No, dobra, ale mam ładny, zdrowy fiołek. Wrzucam zdjęcia! I żonkila też
hellkamilson,
pokaż swoje prymulki i hiacynta!!!!!!!

[Asji]

ooo jakie ładne
Ja siedzę chora w domu i nie mam jak połazić po sklepach żeby coś kupić Fiołki, które mam też się do kwitnięcia nie zbierają...

[Jik]

Dziękuję, Asji! I życzę zdrowia!!! Chociaż w taką pogodę fajnie jest chorować, nie trzeba wyłazić na mróz Moje fiołki też nie chcą kwitnąć Już długo zimują. W tamtym roku w zimie ładnie mi kwitły...
A ten nowy fiołek przypomina mi fiołka hellkamilson - zachorowałam na te falbanki, tylko że mój jakiś niepozorny, nie ma takich ładnych, kształtnych płatków... Ale jest, jeden jedyny kwitnący