Kupy, bąki,ulewania - WSZYSTKO WARTE OBGADANIA! Mamy XI-XII'13 cz.I

[Kociak85]

Rybka dzieciom się zmienia długość spania. A bóle przejdą nie wkręcaj sobie mi się wydaje że za dużo o nich myślisz-musisz się odciąć!

Nemosku, odpuszczam bo nie chcę się kłócić bo zależy mi na pozostawieniu dobrego wrażenia. Bo to od nich będzie kiedyś zależało czy mnie zatrudnią ponownie.

Iga spała od 21 do 5. A ja zamiast się cieszyć to się martwię że 8 godz bez jedzenia była...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maomami]

Napisane przez ryba91

Wiecie co, rano nadrobir bo jestem taka wsciekła

normalnie!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ktoś mi pozazdrościł "idealnego" dziecka, co śpi całą noc, bez bóli brzuszka, bez kolek... ja nawet wiem kTo. i wyobraźcie sobie ze w przeciągu 4 dni dwa razy mieliśmy potworne bóle brzuszka, takie że mały az sie zanosił. a teraz śpi coraz krócej.,Zawsze 9h wczoraj 8 a dzisiaj 6 i nie chce spać. NIE ZMIENIŁAM NIC. ja wiem ze glupio pisze bo moze to dalszy etap skoku którego jeszcze dwa tygodnie zostalo a moze choroba ale normalnie mam wrażenie że ONA/ONE mi zazdroszczą i jak o nich pomyślę to zalewam się łzami. Dobra, jestem głupia ale chyba moja załamka sięgnęła dna.

Rybko a może przez chorobe tak śpi, a brzuszek go może od lekarstw boli???
U nas wstawanie Zuzi w nocy to zupełna loteria, między 2-4 a później 6-7. Ale już się przyzwyczaiłam i w sumie wyspana jestem rano b zawsze dosypiamy sobie razem do 9-9:30
Nemosek za bioderka
Anoula, abby trzymam kciukasy za szczepienia!! i Anoula za bioderka

Dzień dobry, ja już wyspana chociaż dzisiaj to tylko ja karmiłam małą w nocy bo mąż wczoraj wieczorem ledwo żywy, chyba go na budowie trochę przewiało i miał dreszcze, ogólnie widać było że padnięty i przemarznięty więc małą kąpałam ja i w nocy też ja karmiłam, niech się chłop jedną noc zregeneruje. No i dzisiaj wstał w lepszym stanie już.
Do mnie dzisiaj ma przyjechać ta koleżanka co wczoraj nie dotarła.

[Kabriela]

Witam z rana, ja tak na szybko bo dzisiaj ponownie mamy drugie podejście do szczepienia, co zapewne nie będzie łatwą sprawą. Ale mam zamiar na cycu Ją przetrzymać więc może damy radę. Dziewczyny poczytałam co tam u Was i po prostu chciałabym na wszystko odpowiedzieć ale się chyba nie da. Oczywiście nie pamiętam co która mówiła więc odniosę się tak tematycznie, hihihi.

Co do karmienia Małej, ja Jej nie głodzę, zastosowałam się do nakazów Pani doktor i wyobraźcie sobie, że nie ma takiej tragedii jakiej ja się spodziewałam, bo moja Agata wg mnie też należała do łakomczuchów. Teraz staram się wprowadzić rytm dnia i jak Jej dam butle 125 ml na noc o 23:00 to dzisiaj przespała do 5:00. Jestem z Niej dumna. O 5:00 obudziła się na cyca i teraz nadal śpi. Swoją drogą zaraz szykujemy się na 30 min spacer do przychodni na szczepienie. Myślę, że Pani doktor miała rację, że kiedy dziecko jest już prawie w 3 miesiącu i waży 5,5 kg ( wychodzi z siatki centylowej) to może rzeczywiście powinno w nocy dać radę przespać 5-6 godzin bez jedzenia. W dzień je co 3 godziny moją pierś. Wczoraj było małe załamanie o 2 się obudziła ale miałam Jej w takich sytuacjach podawać wodę lub bardzo cieniutki kleik ryżowy, podaję wodę, Mała się napije i idzie dalej w kimę. Więc się da.

U mnie na ból brzucha i w ogóle marudne dni bardzo się przydaje piłka taka wielka do ćwiczeń gimnastycznych, Agata ją uwielbia, ja też lubię na niej poskakać, Mała się usypia w ciągu 5-10min.


Na dworze -15 stopni to jest wyzwanie abym wyszła ale jak mus to mus.
Później napisze jeszcze o swoich spostrzeżeniach. Miłego dnia dziewoje.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

A i jeszcze tak na szybko ja wczoraj byłam na kontroli bioderek, to się okazuje, że lewy staw jest ciut krótszy od prawego, ma lekki podkurcz i przewraca głowę na prawą a na lewą nie za bardzo. Mamy stymulować by na lewo patrzyła i zalecone pieluchowanie.

[niunia32]

dobry

matko moje dziecko wczoraj wieczorem zrobiło się terrorystką.

w łóżeczku leżeć nie będzie, przy cycku tez nie, na rękach po chwili też nie. trochę w bujaku poleżała z włączonymi wibracjami. marudzila strasznie, do tego jeszcze stękała, kwękała.
w końcu po północy po cycku zasnęła i spała ze mną w łóżku.

[ryba91]

Napisane przez Anoula

kurde a ja się nawet do zusu dodzwonić nie mogę
bardzo współczuje

Pisałyście o wychodzeniu z dzieckiem jak jest zimno. Jestem jak najbardziej za. Dzisiaj też byłyśmy, no bo przez ostatnie dni to deszcz i ze spacerów nici. A chcę skorzystać póki nie ma -20 bo wtedy to raczej już nie wyjdziemy.

Idziemu jutro na kolejne szczepienie a po południu na USG bioderek. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.

Napisane przez aaby

Też mamy jutro szczepienie

Napisane przez nemosek

Hej

Poczytam trochę, ale mam dzień z du.py i nic mi sie nie chce
Wybrałam sie dzisiaj po długich a cieżkich przygotowaniach do miasta z małym(wybierałam sie 2 godziny bo mały nie pozwalał) żeby załatwić becikowe(które prawdopodobnie dostaniemy)ale niestety nie należy nam sie zapomoga bo przez głupią babę która nam źle powiedziała nie złożyliśmy do końca grudnia dokumentów a teraz mamy za duże dochody...rzeczywiście mega wysokie no bo tz pracuje.
Niech to szlag ....w☠☠☠☠iłam się i o☠☠☠☠☠☠☠iłam babę-a niech chociaz tyle ma ode mnie

Potem byiśmy na usg bioderek,wszystko gra jak poprzednio,bioderka w pełni wykształcoen i panewki głębokie.Mały wyrównał prawie do końca asymetrię ale jeszcze nie odwodzi na 100% tak jak powinien lewego bioderka więc jeszcze dla spokoju będziemy pieluchować do końca lutego.Ale jest znaczna poprawa!!!
Przynajmniej tyle....

Babku Tak on zawiera laktazę która trawi laktozę i powoduje lepsze przyswajanie mleka.Brałam ponieważ mały ulewał i lekarka poleciła ponieważ mógł nie trawić do końca mojego mleka dlatego tak zwracał.
A czemu myslisz że ma nietolerancję?
KtosiulaZależy jaki mały głodny.Ostatnio wysysa obie piersi na maksa-po prostu są puściutenkie.
Nieraz jest tak że tylko jedna mu starcza to na nastepne karmienie podaję mu drugą.
Brawo dla zucha Mikiego za szczepienie i wagę.

Bartuś,Hania słodziaki

babie
za bioderek poprawe

Napisane przez Kociak85

No mi powiedziała pediatra że źle i kazała te siuśki zbadać.

Lusesita, współczuję przebojów z kąpielą. Niestety nie wiem co poradzić. Może te tetry coś pomogą. Może inną temperaturę spróbujcie.

Byłam na spotkaniu i tak jak się spodziewałam-nie przedłużą mi umowy. Mówiły że niby nie mogą ale ja czytałam że podobno by mogły ale kłócić się nie będę. Powiedziały że jak najbardziej jak tylko będzie wakat to po macierzyńskim mogę wrócić. Tylko szkoda bo tak to by mi musieli już dać na czas nieokreślony a tak to wszystko od nowa



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

eh.. szkoda

Napisane przez anulka2205

Nemosek super, że małe postępy są
tez nie znoszę rajstop pod spodniami, bo jeszcze mi zimniej i tak okropnie w nogi szczypie

Kociak szkoda z tą praca, ale dobre i to że możesz wrócić jak będzie wolne miejsce

Lusesita ale się macie z tymi kąpielami

Hania dziś kończy 3 miesiące

GRATULACJE


juz mi przeszlo ale nocke mialam srednią...

[maomami]

założyłam wczoraj Zuzi jednego pampka sleep&play i powiem Wam że nie wiem czy nam się trafiły ok czy jak ale było dobrze, tylko że nie wiem czy Zuzia nie ma na nich uczulenia bo na dupce wyszły jakieś krosteczki

[ryba91]

Napisane przez Kabriela

Witam z rana, ja tak na szybko bo dzisiaj ponownie mamy drugie podejście do szczepienia, co zapewne nie będzie łatwą sprawą. Ale mam zamiar na cycu Ją przetrzymać więc może damy radę. Dziewczyny poczytałam co tam u Was i po prostu chciałabym na wszystko odpowiedzieć ale się chyba nie da. Oczywiście nie pamiętam co która mówiła więc odniosę się tak tematycznie, hihihi.

Co do karmienia Małej, ja Jej nie głodzę, zastosowałam się do nakazów Pani doktor i wyobraźcie sobie, że nie ma takiej tragedii jakiej ja się spodziewałam, bo moja Agata wg mnie też należała do łakomczuchów. Teraz staram się wprowadzić rytm dnia i jak Jej dam butle 125 ml na noc o 23:00 to dzisiaj przespała do 5:00. Jestem z Niej dumna. O 5:00 obudziła się na cyca i teraz nadal śpi. Swoją drogą zaraz szykujemy się na 30 min spacer do przychodni na szczepienie. Myślę, że Pani doktor miała rację, że kiedy dziecko jest już prawie w 3 miesiącu i waży 5,5 kg ( wychodzi z siatki centylowej) to może rzeczywiście powinno w nocy dać radę przespać 5-6 godzin bez jedzenia. W dzień je co 3 godziny moją pierś. Wczoraj było małe załamanie o 2 się obudziła ale miałam Jej w takich sytuacjach podawać wodę lub bardzo cieniutki kleik ryżowy, podaję wodę, Mała się napije i idzie dalej w kimę. Więc się da.

U mnie na ból brzucha i w ogóle marudne dni bardzo się przydaje piłka taka wielka do ćwiczeń gimnastycznych, Agata ją uwielbia, ja też lubię na niej poskakać, Mała się usypia w ciągu 5-10min.


Na dworze -15 stopni to jest wyzwanie abym wyszła ale jak mus to mus.
Później napisze jeszcze o swoich spostrzeżeniach. Miłego dnia dziewoje.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

A i jeszcze tak na szybko ja wczoraj byłam na kontroli bioderek, to się okazuje, że lewy staw jest ciut krótszy od prawego, ma lekki podkurcz i przewraca głowę na prawą a na lewą nie za bardzo. Mamy stymulować by na lewo patrzyła i zalecone pieluchowanie.

hm... dziwne. Dobrze zrozumialam ze 5.5kg dla 3miesiecznego dziecka to duzo? Mój w 3 misiacu ważył 5800 i lekarka mówiła ze suuper waga. Co w takim razie z dziecmi ANKI,TRELE czy CORALADY [dziewczyny bez obrazy, mój maluch też michelinek nie mam zamiaru obrażać nikogo ale wszytkie te dzieciaczki w 3 miesiacu [poza gabrielem bo jescze tyle nie ma] mialy juz 5,5kg] skoro 5,5kg to już wykracza pzoa siatkę... na diete?


za bioderka i pieluchowanie..


Mao- zazdroszcze wyciagania raczek po zabawki, u nas bardzo słabo z tym;(

aaby- nie mysl ze mala zle sie rozwija. Ona ma swoj czas

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez maomami

założyłam wczoraj Zuzi jednego pampka sleep&play i powiem Wam że nie wiem czy nam się trafiły ok czy jak ale było dobrze, tylko że nie wiem czy Zuzia nie ma na nich uczulenia bo na dupce wyszły jakieś krosteczki

jak beda ok to moge Ci za chusteczki je odstapic ;d

[nasturcja7667]

W dd tvn o karmieniu piersią i butlą oraz czy księża chrzcza dzieci, gdy rodzice bez ślubu


Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

[ryba91]

Napisane przez nasturcja7667

W dd tvn o karmieniu piersią i butlą oraz czy księża chrzcza dzieci, gdy rodzice bez ślubu


Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app

nie mam TV. ale moze na necie włącze później ...

[lusesita23]

Napisane przez anka_85

rozmawiałam, na różne sposoby. jeśli chodzi o poglądy, to od dawna w gorących tematach aż iskrzy. a mamy ich kilka. ostatnio przegina nazywając mnie polskim frikiem, śmieje się z picia herbaty rumiankowej, durnych ziół, nawet z polskim rosołem miał problem mam kur... dość. i jak zwykle, nagada, nauprzykrza mi, zezłości, zdołuje i później gada, że niczego takiego nie powiedział, albo nie zrozumiałam o co mu chodzi. normalnie patrzeć sie na niego nie mogę.
dzisiaj po tym jak zjechaliśmy po szczepieniu do domu mały spał w foteliku. tatko sobie wymyslił że pojedziemy odwiedzić jego mame, bo babcia dawno nie widziała małego. mówie mu że ja zostałabym z nim w domu... no i w tym momencie ta jego twarz i ... zaczął gadać o tym że chce kontakt babci z nim chyba ograniczać
d jak debil... nie mam sił.
mały w foteliku się przebudził i była masakra, tak płakał, na rękach było źle, jak położyłam jeszcze gorzej, ech... tak, w takim stanie jeździ się w odwiedziny. no ale to klasyczny przykład.
mówie że nie będzie szans na typowego Gabrielka dzisiaj, że te szczepionki wywołują takie efekty itd, itd, no i on się od razu tak wkurzył na mnie, jakbym nie wiem co zrobiła i co powiedziała. moje słowa nic nie znaczą, dopiero jak na własne oczy zobaczy że moje słowa się sprawdzają to przynaje mi racje.


aha.... ja myślałam że to takie coś z tym żelem w środku co ma taka blaszkę i jak ona pęknie, wygnie się w środku to zachodzi ta rekcja cieplna. fajna, mi teraz wiecznie zimno w łapy

masakra,co to za facet

Napisane przez ryba91

Wiecie co, rano nadrobir bo jestem taka wsciekła

normalnie!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ktoś mi pozazdrościł "idealnego" dziecka, co śpi całą noc, bez bóli brzuszka, bez kolek... ja nawet wiem kTo. i wyobraźcie sobie ze w przeciągu 4 dni dwa razy mieliśmy potworne bóle brzuszka, takie że mały az sie zanosił. a teraz śpi coraz krócej.,Zawsze 9h wczoraj 8 a dzisiaj 6 i nie chce spać. NIE ZMIENIŁAM NIC. ja wiem ze glupio pisze bo moze to dalszy etap skoku którego jeszcze dwa tygodnie zostalo a moze choroba ale normalnie mam wrażenie że ONA/ONE mi zazdroszczą i jak o nich pomyślę to zalewam się łzami. Dobra, jestem głupia ale chyba moja załamka sięgnęła dna.

biedny Kacperek...

Napisane przez Kabriela

Witam z rana, ja tak na szybko bo dzisiaj ponownie mamy drugie podejście do szczepienia, co zapewne nie będzie łatwą sprawą. Ale mam zamiar na cycu Ją przetrzymać więc może damy radę. Dziewczyny poczytałam co tam u Was i po prostu chciałabym na wszystko odpowiedzieć ale się chyba nie da. Oczywiście nie pamiętam co która mówiła więc odniosę się tak tematycznie, hihihi.

Co do karmienia Małej, ja Jej nie głodzę, zastosowałam się do nakazów Pani doktor i wyobraźcie sobie, że nie ma takiej tragedii jakiej ja się spodziewałam, bo moja Agata wg mnie też należała do łakomczuchów. Teraz staram się wprowadzić rytm dnia i jak Jej dam butle 125 ml na noc o 23:00 to dzisiaj przespała do 5:00. Jestem z Niej dumna. O 5:00 obudziła się na cyca i teraz nadal śpi. Swoją drogą zaraz szykujemy się na 30 min spacer do przychodni na szczepienie. Myślę, że Pani doktor miała rację, że kiedy dziecko jest już prawie w 3 miesiącu i waży 5,5 kg ( wychodzi z siatki centylowej) to może rzeczywiście powinno w nocy dać radę przespać 5-6 godzin bez jedzenia. W dzień je co 3 godziny moją pierś. Wczoraj było małe załamanie o 2 się obudziła ale miałam Jej w takich sytuacjach podawać wodę lub bardzo cieniutki kleik ryżowy, podaję wodę, Mała się napije i idzie dalej w kimę. Więc się da.

U mnie na ból brzucha i w ogóle marudne dni bardzo się przydaje piłka taka wielka do ćwiczeń gimnastycznych, Agata ją uwielbia, ja też lubię na niej poskakać, Mała się usypia w ciągu 5-10min.


Na dworze -15 stopni to jest wyzwanie abym wyszła ale jak mus to mus.
Później napisze jeszcze o swoich spostrzeżeniach. Miłego dnia dziewoje.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

A i jeszcze tak na szybko ja wczoraj byłam na kontroli bioderek, to się okazuje, że lewy staw jest ciut krótszy od prawego, ma lekki podkurcz i przewraca głowę na prawą a na lewą nie za bardzo. Mamy stymulować by na lewo patrzyła i zalecone pieluchowanie.

Napisane przez ryba91

hm... dziwne. Dobrze zrozumialam ze 5.5kg dla 3miesiecznego dziecka to duzo? Mój w 3 misiacu ważył 5800 i lekarka mówiła ze suuper waga. Co w takim razie z dziecmi ANKI,TRELE czy CORALADY [dziewczyny bez obrazy, mój maluch też michelinek nie mam zamiaru obrażać nikogo ale wszytkie te dzieciaczki w 3 miesiacu [poza gabrielem bo jescze tyle nie ma] mialy juz 5,5kg] skoro 5,5kg to już wykracza pzoa siatkę... na diete?


za bioderka i pieluchowanie..


Mao- zazdroszcze wyciagania raczek po zabawki, u nas bardzo słabo z tym;(

aaby- nie mysl ze mala zle sie rozwija. Ona ma swoj czas

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------


jak beda ok to moge Ci za chusteczki je odstapic ;d

no wlasnie...moja 1,5 mca o juz ma 5300... lekarz powiedzial,ze ok

ale ona sie duza urodzila,a,poza tym lekarz,mowi,ze kilogram na miesiac,jest jak najbardziej ok...

my nocke ok mialysmy

dzis u nas -17 wiec nici ze spaceru

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lineczka1989]

Napisane przez anulka2205

Nemosek super, że małe postępy są
tez nie znoszę rajstop pod spodniami, bo jeszcze mi zimniej i tak okropnie w nogi szczypie

Kociak szkoda z tą praca, ale dobre i to że możesz wrócić jak będzie wolne miejsce

Lusesita ale się macie z tymi kąpielami

Hania dziś kończy 3 miesiące

za 3 miesiace!

Napisane przez ryba91

Wiecie co, rano nadrobir bo jestem taka wsciekła

normalnie!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ktoś mi pozazdrościł "idealnego" dziecka, co śpi całą noc, bez bóli brzuszka, bez kolek... ja nawet wiem kTo. i wyobraźcie sobie ze w przeciągu 4 dni dwa razy mieliśmy potworne bóle brzuszka, takie że mały az sie zanosił. a teraz śpi coraz krócej.,Zawsze 9h wczoraj 8 a dzisiaj 6 i nie chce spać. NIE ZMIENIŁAM NIC. ja wiem ze glupio pisze bo moze to dalszy etap skoku którego jeszcze dwa tygodnie zostalo a moze choroba ale normalnie mam wrażenie że ONA/ONE mi zazdroszczą i jak o nich pomyślę to zalewam się łzami. Dobra, jestem głupia ale chyba moja załamka sięgnęła dna.

Ja mysle ze to po prostu przez chorobe Kacperek ma takie dolegliwosci

Napisane przez Kociak85

Rybka dzieciom się zmienia długość spania. A bóle przejdą nie wkręcaj sobie mi się wydaje że za dużo o nich myślisz-musisz się odciąć!

Nemosku, odpuszczam bo nie chcę się kłócić bo zależy mi na pozostawieniu dobrego wrażenia. Bo to od nich będzie kiedyś zależało czy mnie zatrudnią ponownie.

Iga spała od 21 do 5. A ja zamiast się cieszyć to się martwię że 8 godz bez jedzenia była...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jakby Igunia byla glodna to by sie obudzila


Dzien dobry!
-10 na dworzu i slonce!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Basiaaaaaaaaa]

Napisane przez Sylwiaaa88

Basia ja z pytaniami bo widzę że jesteś, a po tym podcieciu też gips na 3 tyg? a powiedz mi jeszcze jak małą kapiecie? Bo my woda w miseczce i przemywamy gazą na przewijaku bo boimy się że w wanience się gips zamoczy.

Szybko Ci odpisze, wkładamy do wanny, mąż podtrzymuje nozki żeby sie nie zamoczyły a ja ja myję, czyli normalna kapiel z nózkami w górze
A w poniedzialki, przed zmianą gipsu, dosyć mocno ja kąpalismy, tzn lałam po gipsie, nie szczędziłam wody, bo wiedziałam że na drugi dzień i tak bedzie zmiana :P


Co do gipsu, powiedział, że jeszcze zakładamy przez miesiąc ale nie pwoiedział, czy raz czy zmiana tak jak do tej pory.

Trzymajcie kciuki, jedziemy na operacje

[rusalka12]

Hej dziewczyny.
Dziekuje za mile slowa...na kazdym kroku widze jej rzeczy (musze czesc z nich zawiezc do schroniska, czesc schowam w podelku), lapie sie na robieniu rzeczy tak jakby z nami byla - zamykam drzwi od salonu w nocy, zeby na kanape nie wlazla, idac na spacer szukam smyczy, zeby przypiac do wozka...czytam Was i probuje nadrobic ale mam metlik w glowie...
Nie pamietam juz za bardzo co mialam odpisywac...

Anka jesli twojemu facetowi przeszkadzaja polskie nawyki, jedzenie itp to po co wiazal sie z Polka? Dziwi mnie to troche...

Olenka majac 6tygodni wazyla 5150g i lekarka byla bardzo zadowolona.

Na spacery chodzimy nawet jak leje, zakladamy tylko folie na na wozek.

Domi ja prZy Zuzi na kazdy jej placz slyszalam - glodna, trzeba nakarmic. I jak ten glupek wyciagalam piers i karmilam nawet co pol godziny. Az Zuzu majac 7 tygodni zaczela odmawiac piersi. Jadla tylko wtedy, kiedy naprawde byla glodna.

Ola je srednio co 2,5h. Wieczorem zjada o 19:30 i spi do 00:30-2:00 w nocy (zalezy od apetytu, czesciej jednak budzi sie o 2:00). Potem budzi sie co 3-3,5godziny.

Buziaki dla Was i dzieciakow

[De28]

Mnie martwi Christian.Mial jakas infekcje i od 10 dni mniej jadl.Ok 80-70ml zamiast swoich 120ml.Ok, pomyslalam, moze mu niedobrze jak nam, bo byla jelitowka, moze narazie nie potrzebuje. Infekcja minela, a on je coraz mniej. Najgorszy dzien to 40 ml co 2-4 godziny. Schudl 50g w tygodniu zamiast przytyc Dalam mu jeden dzien i przejde sie do lekarza. Wczoraj rzucal sie na jedzenie, zjadl dwa razy po 160ml wiec wstapila we mnie nadzieja, ze nadrabia. Dzis znow mniej, ale w nocy zjadl ladnie. Jak dzis znow bedzie malo jadl to do lekarza-ale on nie placze, usmiechniety jest. Wypycha smoczek i piers jezykiem i za nic nie chce.

rusalka-z czasem bol minie. Wyplacz sie.Ale pomysl,juz jej nic nie boli..

[rusalka12]

De dziekuje kochana. Moj starszak jak widzi, ze znowu sie rozklejam prosi - nie placz mamusiu...
Mam nadzieje, ze Christianowi nic nie jest. Xxx

[Sylwiaaa88]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Szybko Ci odpisze, wkładamy do wanny, mąż podtrzymuje nozki żeby sie nie zamoczyły a ja ja myję, czyli normalna kapiel z nózkami w górze
A w poniedzialki, przed zmianą gipsu, dosyć mocno ja kąpalismy, tzn lałam po gipsie, nie szczędziłam wody, bo wiedziałam że na drugi dzień i tak bedzie zmiana :P


Co do gipsu, powiedział, że jeszcze zakładamy przez miesiąc ale nie pwoiedział, czy raz czy zmiana tak jak do tej pory.

Trzymajcie kciuki, jedziemy na operacje

trzymamy mocno!!!
To my dziś może spróbujemy w wanience, trochę się boję bo Bartek bez gipsu nie nawidził się myć a co to będzie z gipsem

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez De28

Mnie martwi Christian.Mial jakas infekcje i od 10 dni mniej jadl.Ok 80-70ml zamiast swoich 120ml.Ok, pomyslalam, moze mu niedobrze jak nam, bo byla jelitowka, moze narazie nie potrzebuje. Infekcja minela, a on je coraz mniej. Najgorszy dzien to 40 ml co 2-4 godziny. Schudl 50g w tygodniu zamiast przytyc Dalam mu jeden dzien i przejde sie do lekarza. Wczoraj rzucal sie na jedzenie, zjadl dwa razy po 160ml wiec wstapila we mnie nadzieja, ze nadrabia. Dzis znow mniej, ale w nocy zjadl ladnie. Jak dzis znow bedzie malo jadl to do lekarza-ale on nie placze, usmiechniety jest. Wypycha smoczek i piers jezykiem i za nic nie chce.

rusalka-z czasem bol minie. Wyplacz sie.Ale pomysl,juz jej nic nie boli..

Ojej to rzeczywiście malutko, ciekawe czemu, może rzeczywiście jeszcze trzyma go jakaś infekcja, szkoda że ja nie wiem ile Bartek zjada.

Napisane przez rusalka12

De dziekuje kochana. Moj starszak jak widzi, ze znowu sie rozklejam prosi - nie placz mamusiu...
Mam nadzieje, ze Christianowi nic nie jest. Xxx

współczuję, trzymaj się i tak jak mówi De teraz już nie cierpi psinka

A moje dziecko spi mi na ręku jak go odkladam to jest płacz

[ryba91]

de- faktycznie malutko..

ja dopiero śniadanie jem

[Sylwiaaa88]

Chciałam się jeszcze zapytać jak pozbywalyscie się ciemieniuchy z brwi? Nam lekarka kazała smarowac tłustym kremem i ściągać tetrą, robię tak ale niestety po kilku dniach jest to samo.

Powinniśmy w tym tyg iść na szczepienia ale chcieliśmy te 5w1 a w tym tyg funduszy brak jak pójdziemy w przyszłym to chyba nic się nie stanie?

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez ryba91

de- faktycznie malutko..

ja dopiero śniadanie jem

Ja jeszcze nie jadłam, dałam radę tylko kawę sobie zrobić

[lusesita23]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Szybko Ci odpisze, wkładamy do wanny, mąż podtrzymuje nozki żeby sie nie zamoczyły a ja ja myję, czyli normalna kapiel z nózkami w górze
A w poniedzialki, przed zmianą gipsu, dosyć mocno ja kąpalismy, tzn lałam po gipsie, nie szczędziłam wody, bo wiedziałam że na drugi dzień i tak bedzie zmiana :P


Co do gipsu, powiedział, że jeszcze zakładamy przez miesiąc ale nie pwoiedział, czy raz czy zmiana tak jak do tej pory.

Trzymajcie kciuki, jedziemy na operacje

trzymamy!

mala dzis pobila rekord- 30 min zacieszala do karuzeli

teraz probuje ja uspic przy cycu:p
szkoda,ze na spacer nie mozemy wyjsc...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ryba91]

wiecie co, ja jutro ide z małym do lekarza a Wy tak piszecie ze tam tak zimno że aż sie o siebie boje, bo ja ani czapki ani szalika nie mam


Basiaaaaaaa- kciukasy zaciskamy mocno!!!

Sylwia- eh.. na początku jak kp to jadłam dopiero o 18tej jak mąż wracał...

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Donoszę tylko, że żyjemy, czasu na nic nie mam więc nie nadrobię niestety. Michał wazy już chyba dużo ponad 6kg, zobaczymy na szczepieniu 14.02. Po 1 szczepionce była 4 dniowa tragedia, płacz non stop, w dzień i w nocy, już myślałam, że kolki, ale raczej nie bo nie bolał go brzuszek, potrzebował tylko mojej bliskości, noszenia, przytulania. Boję się kolejnego szczepienia...

Mamy mały sukces bo Miś w dzień śpi w łóżeczku, sam zasypia. Ale w nocy nie zaśnie, płacze, łzy płynął po polikach a mi jest go szkoda i zabieram do łóżka. Próbowałam 1 nocy odkładać, ale po 2 godzinach zrezygnowałam. Za jakiś czas znów spróbujemy.

Ja jestem od dłuższego czasu przeziębiona, ale na szczęście małego nie bierze.
Podnosi już wysoko główkę i... o dziwo- przewraca się z brzucha na plecy! Pomyślałabym, że może raz mu się udało, ale nie... nie chce leżeć na brzuchu więc się przekręca. Jakoś wcześnie, pamiętam, że Ola miała może 4, 5 miesięcy jak zaczęła to robić.

Mam nadzieję, że niedługo będę miała odrobinkę więcej czasu i będę mogła poczytać co tam u Was. A na razie pozdrawiam

[ryba91]

Weronisiek fajnie ze sie odezwałas super ze sie przekręca ja czekam ąż mój zacznie to robic


W ogóle boje sie ze bedzie miał z tym problem bo mały troche ciezkawy jest ;d

[kejti_b]

Dzień dobry Chciałabym się przywitać i przyłączyć razem z Wiktorem. Im dalej tym bardziej potrzebny kontakt z innymi mamami, bo kto inny zrozumie bolączki odbijania i gazów (wybaczcie )

Mały urodził się 13.12, siłami natury, jutro kończy 6 tygodni. Dziś zaważony - 5900g Taki klusek wyrósł tylko na cycku... Nie wiem co mam w tych cyckach

Znalazłam Was przez wujka google, szukałam sposobów jak uśpić malucha w łóżeczku, a znalazłam pomysł z pieluszką przy buzi, czasem się sprawdza, więc za to dzięki

[maomami]

Przyszedł dzisiaj pałąk Zuzia się z nim oswaja. Póki co 10 minut poleży. Ale jestem z niego zadowolona
Próbowałam załadować zdjęcie ale póki co nie mogę, później wrzuce jak Zuza będzie spała
Basia trzymamy mocne kciuki!!!

[Kociak85]

Napisane przez lineczka1989

Jakby Igunia byla glodna to by sie obudzila
Dzien dobry!
-10 na dworzu i slonce!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wiem,wiem, że by się obudziła. Ale to pierwszy raz zdarzyło się jej tyle spać-stąd moja schiza
A podziel się słońcem! U nas -3 ale pochmurno.

Napisane przez ryba91

Sylwia- eh.. na początku jak kp to jadłam dopiero o 18tej jak mąż wracał...

Nie wytrzymałabym tyle. Mi już przy porannym karmieniu o 5 burczy w brzuchu
Co do przekręcania - Kacper z racji tego że duży to po prostu może się zacząć przekręcać nieco później. Ale się nauczy

Napisane przez kejti_b

Dzień dobry Chciałabym się przywitać i przyłączyć razem z Wiktorem. Im dalej tym bardziej potrzebny kontakt z innymi mamami, bo kto inny zrozumie bolączki odbijania i gazów (wybaczcie )

Mały urodził się 13.12, siłami natury, jutro kończy 6 tygodni. Dziś zaważony - 5900g Taki klusek wyrósł tylko na cycku... Nie wiem co mam w tych cyckach

Znalazłam Was przez wujka google, szukałam sposobów jak uśpić malucha w łóżeczku, a znalazłam pomysł z pieluszką przy buzi, czasem się sprawdza, więc za to dzięki

Witamy
A ile ważył przy urodzeniu Wiktor? Na wątku pierwszy u nas chłopczyk o tym imieniu

De, może to faktycznie przez tą infekcję mniej je Christian. Bo skoro normalnie się zachowuje to raczej wszystko ok. Wiesz, niby mówią żeby nie ważyć dziecka codziennie tylko tygodniowo. A pieluszki moczy? Ale rozumiem że się martwisz. Tak to już jest- wieczne zmartwienia. Oby zaczął jeść po staremu

Igunia śpi u mnie na klacie i muszę się jakoś wyswobodzić i zjeść obiad bo za godzinę koleżanka przychodzi. Ale pewnie jak ją odłożę będzie po spaniu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[De28]

KOciak-ja go waze przed i po karmieniu piersia, by wiedziec ile je.
A nago waze co tydzien by kontrolowac wage no i schudl.Nie chce zapeszyc ale od wczoraj wieczorem nadrabia.Oby tak zostalo.

[maomami]

No w końcu się udało. Taki prosty pałąk, ale jest kolorowy, misiu gra melodyjki, świecą się światełka

[kyte]

Napisane przez kejti_b

Dzień dobry Chciałabym się przywitać i przyłączyć razem z Wiktorem. Im dalej tym bardziej potrzebny kontakt z innymi mamami, bo kto inny zrozumie bolączki odbijania i gazów (wybaczcie )

Mały urodził się 13.12, siłami natury, jutro kończy 6 tygodni. Dziś zaważony - 5900g Taki klusek wyrósł tylko na cycku... Nie wiem co mam w tych cyckach

Znalazłam Was przez wujka google, szukałam sposobów jak uśpić malucha w łóżeczku, a znalazłam pomysł z pieluszką przy buzi, czasem się sprawdza, więc za to dzięki

Wiktorek urodził się w dniu moich urodzin Opowiedz coś więcej o Was

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez maomami

No w końcu się udało. Taki prosty pałąk, ale jest kolorowy, misiu gra melodyjki, świecą się światełka

ale super

[Taszanta]

QUOTE=nasturcja7667;44745 253]A może on ma jakiegoś pasożyta? Ostatnio mama mi mowila,ze polski nfz ma zatrzęsienie przypadków niemowląt z tasiemcem. Bo można zlapac nawet z brudnych oblizanych rąk.

Sent from my HTC Desire X using Wizaz Forum mobile app[/QUOTE]
szok

Napisane przez nemosek

Hej

Poczytam trochę, ale mam dzień z du.py i nic mi sie nie chce
Wybrałam sie dzisiaj po długich a cieżkich przygotowaniach do miasta z małym(wybierałam sie 2 godziny bo mały nie pozwalał) żeby załatwić becikowe(które prawdopodobnie dostaniemy)ale niestety nie należy nam sie zapomoga bo przez głupią babę która nam źle powiedziała nie złożyliśmy do końca grudnia dokumentów a teraz mamy za duże dochody...rzeczywiście mega wysokie no bo tz pracuje.
Niech to szlag ....w☠☠☠☠iłam się i o☠☠☠☠☠☠☠iłam babę-a niech chociaz tyle ma ode mnie

Współczuję, że przez jakieś babsko straciliście taką możliwość To straszne, że w Polsce trzeba tak o wszystko walczyć i się wykłócać

A tutaj w Belgii to zanim jeszcze zdążyłam się zorientować jak uzyskać becikowe, to już dostałam list a w nim czek do banku. Sam czek bez żadnego pisma itp. Nawet nie wiem jak oni mnie znaleźli Może to normalne tutaj, ale ja na początku myślałam że to ja mam coś zapłacić potem pełna podejrzliwości go zrealizowałam no i dalej nie mogę wyjść z szoku

Ten post piszę od rana , dziecko było marudne strasznie, dopiero spacer je odmienił
Spróbuję trochę nadrobić

[sanrioo]

hej, troszkę nadrobiłam

u nas też problem z ciemieniuchą i wysypką na buzi... położna powiedziała żebym smarowała linomagiem i że ta wsypka to teraz dla odmiany ciemieniucha ale na twarzy tak się objawia niedojrzałością naskórka...

moja mała ma chyba katar... tzn nic nie ma lejącego kataru i nos niby odetkany i śpi spokojnie w miarę ale jak zachyna płakać to jej tak jakby ten katar gdzieś tam daleko słychać nie wiem jak to powiedzieć... zdarza jej się kaszlnąć i tyle ale nie mam pojęcia czy to coś znaczy bo nie jest jakaś marudna szczególnie, je nawet ładnie chociaż od wczoraj trochę drastycznie traktuje cycusie i często przerywa jedzenie ;/ chyba pójdę z nią do pediatry...