|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2014-03-10, 10:51 | #4111 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Zastanawia mnie - czy to normalne że 11-dniowe dziecko całkiem chwacko samo podnosi główkę i trzyma ją w powietrzu przez kilka sekund? Zawsze wydawało mi się, że noworodki są bardziej bezwładne.
Cytat:
Mikołaj dużo bardziej lubi chustę od wózka, w wózku zasuwa taką syrenę że ludzie się oglądają na ulicy czy dziecka nie katujemy. A w chuście śpi jak zabity Dobrze że w wózek nie inwestowałam za dużo, bo czuję że jakoś mocno eksploatowany nie będzie. Kefii myślami jestem z Mikołajem Cytat:
[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45515719] (...) Roane ale ślicznie wyglądacie z tą chustą No i zazdroszczę tych 20 stopni!! (...) [/QUOTE] To było maks 10 stopni w słońcu |
||
2014-03-10, 10:56 | #4112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 195
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
My dopiero dziś idziemy na pierwszy spacer- od wczoraj mamy wózek. Jest taka piękna pogoda, że aż żal siedzieć w domu. Dziewczyny czy stosowałyście taką metodę spacerowania: pierwsze dwa dni po 15 min, następne 2 po 30 minut, następne 2 po 45 minut? a później już jak chcemy. |
|
2014-03-10, 11:08 | #4113 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ---------- Cały dzień spędzę dziś chyba na wizażu nadrabijąc;p Tak wam jeszcze powiem że ostatnio wybraliśmy się z mężem na zakupy z małą, chcieliśmy dokupić jej jakieś ciuszki. No i ja wpadłam do damskich rzeczy bo były przeceny, mąż zaczął namawiać mnie na kupienie polara, nie byłam przekonana ale mówi ja mam pieniądze w portfelu to ci zapąłcę no to ok jak to uslyszałam to kupiłam sobie 3 bluzki i polara;p a dopiero potem małej kupiliśy koszulkę z the beatlles i body z rollings stones ;p mąż tak się cieszył z tych ciuszków że prawie mi pod sufit skakał;p no i w efekcie do kasy poszłam tak obładowana B. popatrzył na mnie i mówi wiesz co to zapłać ze swojej karty hehhe no i zapłacimy bo z promocji się korzysta;p Nie lubie ogólnie zakupów ale te udały się znakomicie i wyluzowalam się przy nich. A do tego Bianca byla tak spokojna, lezała sobie spokojnie i patzryla jak mama z tatą szaleja;p
__________________
28.02.2011:ksiadz : 26.05.2013 II kreseczki http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png |
||
2014-03-10, 11:12 | #4114 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 425
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Cytat:
ale raz mnie wk... na maksa!!!! byłam u nich w lecie sama z synem bo mąż znów na misji, 30st na dworze, młody leżał sobie w rampersach na kocyku pod drzewkiem, teść do mnie że gdzie dziecko ma czapeczkę i skarpetki? Mówię ze nie ma i nie bedzie mieć póki będzie 30st a ten do mnie skąd wiem ile jest stopni czy mam termometr w kieszeni, mówię że nie mam, ale jest gorąco i dziecka przegrzewać nie będę, poszłam do toalety wracam a mój biedny syn się kotłuje pod kocem na drugi dzień wróciliśmy do siebie
__________________
doskonali w każdym calu
eF 2012 i Zuu 2014 Edytowane przez J0zefina Czas edycji: 2014-03-10 o 11:33 |
||
2014-03-10, 11:20 | #4115 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ---------- Przyznam się wam ze wczoraj był nasz pierwszy raz. Normalnie chyba z 8 miesięcy postu było. A wczoraj minęło 7 tyg po porodzie. Nie bylo źle, a nawet lepiej niż po pierwszym porodzie bo nie czulam bólu który długo towarzyszył mi po urodzeniu starszaka. Ale czułam jeszcze blizne po szyciu w środku. |
|
2014-03-10, 11:37 | #4116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 425
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Nienawidzę kuriera z 7!!! i do tego grona chyba dołączy k-ex w czwartek zamówiony kurier do dziś ni widu ni słychu, w systemie widnieje tylko :wprowadzona do systemu"
---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ---------- Lidka gratuluję pierwszego razu ciekawa jestem jak to będzie... tak się przyzwyczaiłam do zmęczenia i do tego że siedzę tu sama że zapomniałam o tym ze sex istnieje
__________________
doskonali w każdym calu
eF 2012 i Zuu 2014 |
2014-03-10, 11:48 | #4117 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 342
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-03-10, 12:11 | #4118 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Mój w sumie mocno tlusty nie jest, ale pod pacha wyglada jak chomik - mordke ma okragla, piastki trzyma przy buzce, i tak sobie siedzi przytulony do mamusinej pachy Cytat:
---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ---------- My pierwszy spacer machnęliśmy 20 minut, ale już wszystkie kolejne koło godzinki minimum. Mamy około 10 stopni ostatnio, i mocno wietrznie. |
||
2014-03-10, 12:16 | #4119 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Wszystko zależy od nosidełka Dominik trzyma głowę prosto w swoim od samego początku. Szczerze mowiac nie widziałam takiego w ktorym dziecku by głowa latała. Dodatkowo nasz terapeuta uważa Żr współczesne nosidełka sa ta zrobione ze jesli dziecko jest dobrze posadzone to jego kręgosłup jest w dobrej pozycji u nie widzi przeciwdkazan do np dłuższych podróży. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-03-10, 12:27 | #4120 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ---------- Wywaliłam małą na pole i słyszę jak się buntuje chrząkając i skucząc;p heheh a miała być godzinka dla mnie ;p
__________________
28.02.2011:ksiadz : 26.05.2013 II kreseczki http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png Edytowane przez nattalli Czas edycji: 2014-03-10 o 12:28 |
||
2014-03-10, 12:35 | #4121 | |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Nie,my zaczęliśmy spacery od 3 doby i od razu było chyba 2 godz spaceru.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
2014-03-10, 12:43 | #4122 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 591
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Magnusia daj znać jak z tyłkiem Adasia. My raz mieliśmy stan odparzeniopodobny, tyłek się po prostu zaczerwienił, bo matka nie zarejestrowała kupsztala No ale sudocrem dał radę, dwa maźnięcia i było po problemie. Udało mi się dziś zarejestrować Nelę do okulisty. W całym Toruniu, we wszystkich poradniach, które przyjmują niemowlęta terminy były najwcześniej na październik! Prywatnie to samo. No to poszłam osobiście z dzieckiem do takiej poradni, pokazałam co i jak i powiedziałam, że nie wyjdę póki mnie nie zarejestrują w tym tygodniu. I co? Jakoś się miejsce na czwartek znalazło! Dumna z siebie jestem W ogóle u nas od wczoraj WIOSNA! Dziś na spacer ubrałam Nelę w spodnie od dresu, skarpetki, długie body i bluzę z kapturem. Pani w sklepie zajrzała mi do wózka i mówi: "o! jaki śliczny chłopczyk!" No tak, bo jak dziecka nie ubieram w słodkopierdzące różowe falbanki to już nie dziewczynka Roane porody mają to do siebie, że są ciężkie. I zobacz, czytam te nasze opisy i sobie myślę ile byłyśmy w stanie znieść. Jesteśmy wielkie! Teraz to nam mogą wszyscy podskoczyć W życiu bym nie przypuszczała, że dam radę przejść przez coś takiego, a jednak! Najlepsze jest to, że pomimo tego bólu (nie wiem co za jełop twierdzi, że to się zapomina) szykuje się na następnego dzidzucha Perfuzja myślę, że metodą małych kroków przesuniesz rytm dobowy Emila. Nie od razu o godzinę, czy dwie, ale jednego dnia 10 minut, drugiego 10 minut, aż w końcu zacznie się budzić o jakiejś ludzkiej porze. A propos spania. Wczoraj miałam wychodne (cudownie było swoją drogą ). TŻ musiał więc przejąć cały wieczorny rytuał usypiania, normalnie to moja działka. Wypisałam mu na kartce punkt po punkcie co i jak - że najpierw zawinąć, potem zgasić światło, potem dać butelkę, potem buzi w czółko itd., wszystko dokładnie, bo wiem, że dla Neli to ważne, żeby każdy wieczór wyglądał tak samo (nuda, ale co zrobić ). Zazwyczaj Mała zasypia w 10-15 minut. Wracam do domu o północy, a tu dziecko leży w łóżeczku i owszem, ale nie śpi jędza jedna. TŻ mówi, że walczy z nią od 20, i że on już nie wie co robić. I wiecie co? Nie wiem czy to kwestia przypadku, czy rzeczywiście "matka jest tylko jedna", ale podeszłam do łóżeczka (Nela oczy jak piątki i śmieje się do świata) dałam jej buzi w czółko, powiedziałam cicho do uszka, że życzę jej spokojnej nocy i żeby przyśniły się same aniołki (zawsze tak robię, zanim odłożę ją do łóżeczka) a ona... spojrzała na mnie maślanym wzrokiem, odchyliła główkę na bok i odpłynęła! Zasnęła w sekundę. TŻ zrobiło się strasznie przykro, a ja się w łazience popłakałam ze szczęścia, że moje dziecko tak mnie potrzebuje I weź tu człowieku wyjdź na następne wychodne |
|
2014-03-10, 12:53 | #4123 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 572
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Straciłam nadzieję, że kiedykolwiek nadrobię, ale Igor ma dłuższą drzemkę, więc chociaż trochę podczytam.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A ja niedługo jadę do mojej babci z małym na tydzień, bo TŻ wyjeżdża służbowo i aż się boję pakowania... Na dodatek to będzie dzień po szczepieniu i pewnie mały z nadmiaru wrażeń przez pierwsze dni da popalić.
__________________
od 29.01.2014 jestem mamą! mój blog ciążowo-dzieciowy www.inspiracjemamy.blogsp ot.com instynkt macierzyński jest przereklamowany.... http://www.inspiracjemamy.blogspot.c...nski-jest.html |
|||
2014-03-10, 13:04 | #4124 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
__________________
28.02.2011:ksiadz : 26.05.2013 II kreseczki http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png |
|
2014-03-10, 13:37 | #4125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
U mnie werandowanie to był totalny ńiewypal, trwało może 5 min, bo mała zaczęła płakać w wózku. Pierwszy spacer trwał ok 30 min, następne godzinę, a teraz najdłużej byłam chyba 2,5 h potem mała zaczęła być już głodna i trzeba było wracać.
Nie mogę sie doczekać cieplejszych dni, tak zeby można było karmić na dworze. Wkurza mnie to wracanie do domu na karmienie. Ja lubię spacery, bo Waleria wtedy śpi (tylko muszę jechać, jak wózek stoi to włącza sie syrena), a mi dobrze robi wychodzenie na zewnątrz. Siedzenie w domu z marudnym dzieckiem mnie przytłacza, dlatego mam system wychodzenia jeszcze wieczorami, jeśli TZta ńie ma w domu - na drugi spacer wychodzę ok 17-18. Wczoraj wróciłam ok 19. Łaże sobie po okolicy jak wariatka Roane, współczuję ciężkiego porodu. Dobrze, ze masz to za sobą i ze wszystko szćzesliwie sie zakończyło. Ja osobiście nastawiałam sie na jakieś masakryczne wydarzenie, obawialm sie tez komplikacji, ale tak jak już wspomńialam matka natura łagodnie sie ze mną obeszla. Ból był oczywiście wielki (parte), ale wiedziałam, ze sie skończy, wiec było do zniesienia. Bardzo pomógł mi TZ, położna i śpiewanie w ramach oddychania. Nie sądziłam, ze mogę sie tak otworzyć (śpiewanie) i zaufać innym osobom (TZtowi i położnej). Dzieki całej atmosferze było to dla mnie trochę mistyczne przeżycie. Do tego moje ciało dobrze współpracowało (biodra, kręgosłup) mimo tego, iż nie jest zdrowe. Cieszę sie, ze nie zdecydowałam sie na cc. Nie lubię operacji, pamietam dokładnie każdy element przygotowania do niej i ból po. Cieszę sie, ze narodziny mojego dziecka kojarzą mi sie z bólem innego rodzaju, z takim pierwotnym. Mam wysoki próg bólu, wiec może dlatego aż tak złe tego nie wspominam. Na pewno miałam tez szczęście, ze trafiłam na dobry dzień, dobra położna, przyjazna atmosferę potem w sali z dziewczynami i przede wszystkim, ze nie było żadnych komplikacji okoloporodowych. TZ zrobił mi i Walerii kilka zdjeć telefonem od razu po porodzie (w zakrwawionej wannie i z lozyskiem ) i jest to moja najwspanialsza pamiątka. Pamietam tez cudowne słowa położnej, gdy Waleria już sie urodziła: "No płyń do mamusi" TZ swietnie sie spisał, bardzo pomagał, współpracował, dopingowal śpiewaniem ze mną, po prostu był. On tez wspomina poród bardzo dobrze, wzruszył sie. To wydarzenie bardzo nas do siebie zbliżyło, a TZ mówi, ze łączy go od razu więź z dzieckiem. ---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ---------- No dobra, dziecko nażarte, wyłaże na spacer |
2014-03-10, 14:02 | #4126 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 702
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Mam dzisiaj mega doła i ogólnie jestem załamana.
Alicja kończy dzisiaj 7 tygodni a ja nie widzę żadnej zmiany. Moje dziecko w dzień cały czas zachowuje się tak samo - czyli płacze (albo właściwiej byłoby napisać że się drze) i wisi przy cycu. A ja nie wiem jak Wy to robicie że rozróżniacie ten płacz dziecka, czemu mu jest źle. Ja nie potrafię Dla mnie każdy ryk brzmi tak samo, i nie ważne czego nie próbuję, na uspokojenie działa tylko cyc, nieważne czy jadła godzinę czy 5 minut wcześniej. No i to jest problem bo Alicja je, ulewa, je i tak w kółko. A smoczkiem nie da się oszukać. A ja w takie dni jak dzisiaj, jak męża nie ma, to żeby wyjść na spacer to jeszcze nie jestem gotowa, bo w tym cyklu ryk-cyc-ryk musi mi się udać ją ululać chociaż na chwilę żeby się umyć, głowę umyć, zjeść śniadanie, ubrać się, wszystko robię ratami i rozkłada się to na kilka godzin. I normalnie nie daję rady A nie wiem kiedy obiad zrobię. Nie mówiąc o tym że chałupa nie ogarnięta, co ja gadam, teraz mam czas dopiero żeby pieluszki wyrzucić do śmieci Tego posta piszę może 3 minuty i już jest ryk i ja już nie wiem co mam robić I tak czekam i czekam żeby Alicja chociaż się uśmiechnęła, ale ona wciąż się nie uśmiecha. Nie przejawia żadnych aktywności. Nie leży sobie i patrzy, nie guga sobie, nie chce leżeć na plecach i w ten sposób nie ćwiczy podnoszenia główki, jak czytam o Was i Waszych pociechach że się bawicie przez 30 minut albo gugacie przez godzinę, albo że dziecko Wam spokojnie leży i "ciśnie kupę" to chce mi się płakać, u nas jedyne aktywności to płacz a jedyne zajęcia razem to wiszenie przy cycu wielogodzinne. Rozmawiałam o tym z położną to mówiła że tak niektóre dzieci mają. Poważnie muszę z pediatrą porozmawiać bo ja już nie wiem co się tu dzieje, ja wysiadam a dziecko nieszczęśliwe a głupia matka nie potrafi mu pomóc |
2014-03-10, 14:10 | #4127 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Właśnie okazało się że TŻ jutro do pracy idzie. Znaczy, jutro po raz pierwszy zostanę z dzieckiem sama na cały dzień. A skoro on idzie do roboty, to dzisiaj w nocy też wstaję sama, no bo prowadził będzie, musi się wyspać. Szczerze to się boję
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Taki optymistyczny ten Twój opis, z przyjemnością się go czyta |
||||
2014-03-10, 14:13 | #4128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 195
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
nattalli, Roane, gosia261282, krolowa_nilu, milka-pilka dziękuję za info dotyczące spacerów, właśnie wróciliśmy i było wspaniale
krolowa_nilu jak lwica walczyłaś o wizytę dla Neli. No i gratuluję, że Twoja córeczka tak pięknie okazuje Ci swoją miłość i przywiązanie milka-pilka podoba mi się to co napisałaś o swoim porodzie. Naprawdę widać z tego opisu, że tak świadomie go odczuwasz. Ja niestety rodziłam przez cc, więc nie doświadczyłam takich odczuć. |
2014-03-10, 14:16 | #4129 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Justien
Dzieci są różne,na pewno w końcu się odmieni i doczekasz się uśmiechów i gugania. Jednak jeśli coś cię niepokoi to ja bym konsultowała z lekarzem,bo po co się denerwować...
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
2014-03-10, 14:19 | #4130 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 315
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Ja pisze tego posta od rana, bo albo Leon domaga sie uwagi, albo go sobie skasuje....
U nas dzien pt Wszedzie zle, ale u mamy na kolanach da sie przezyc... Kiedy Wasze pociechy staly sie bardziej kontaktowe? Leon skonczyl miesiac, a nadal zyje we wlasnym swiecie.....Jedynie piastki czesto otwiera i polubil lezenie a brzuchu... Mam pytanie odnosnie ilosci wypijanego pokarmu. Na opakowaniu mm podane jest ok 90 ml, ale jezeli karmie go wlasnym mlekiem tylko z butelki jest tak samo? Bo on potrafi wypic duzo wiecej. Ale w sumie jak sie karmi piersia, to przeciez nie przelicza sie tego na mililitry... Magnusia- jak pupa Adasia? |
2014-03-10, 14:20 | #4131 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Witajcie!
Wystawiłam Doris na dwór i śpi. Byłyśmy też już na spacerze przez 2 godziny, ale pospała ledwo 20 minut a potem oczyska wielkie i wpatrzone we mnie najchętniej chyba by oglądała świat Poza tym dziecko mi się zepsuło w nocy ze spaniem znowu zaczynam być jak zombi. Nie wiem dlaczego ale zaczęła się wybudzać od 2 co godzinę przez ostatnie 3 dni nie wiem zupełnie o co chodzi. Chociaż może o zawijanie duża się zrobiła i jakbym ją nie owinęła w nasz kocyk to i tak potrafi z niego rękę wyciągnąć i chyba ją to denerwuje niech to woombie już przychodzi Ubrałam dziś dziecia w zeberkowe ubranko do tego bluza, ciepłe skarpetki, kocyk i na dwór oczywiście panika się mojej mamie włączyła czy ona nie za lekko ubrana, ale moim zdaniem było jej idealnie. No i od tygodnia Dorotka nie da się położyć na rękach...rzuca się, wije jak węgorz-dobrze jest tylko na prosto. Boję się że to za wcześnie dla niej No i zaczęła 5 miesiąc!!!!!!!!!!!!!! Kiedy to zleciało?!
__________________
|
2014-03-10, 14:22 | #4132 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Roane: ja dzień po porodzie już byłam sama całą noc i kolejne dwa tygodnie aż do urlopu TŻ, ktory był wzięty od 3 stycznia. Marcel urodził się 17 grudnia. Dasz radę, mówię Ci to nie jest akie straszne jak Ci się wydaje
Em ma: wooow 5 miesiąc nie próbuje już siadać? Co w ogóle już robi taki 5 mczny szkrab ? mój ma za tydzień 3 mce Edytowane przez _Shiloh_ Czas edycji: 2014-03-10 o 14:23 |
2014-03-10, 14:38 | #4133 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Cytat:
Cytat:
[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45522975]Mam dzisiaj mega doła i ogólnie jestem załamana. Alicja kończy dzisiaj 7 tygodni a ja nie widzę żadnej zmiany. Moje dziecko w dzień cały czas zachowuje się tak samo - czyli płacze (albo właściwiej byłoby napisać że się drze) i wisi przy cycu. A ja nie wiem jak Wy to robicie że rozróżniacie ten płacz dziecka, czemu mu jest źle. Ja nie potrafię Dla mnie każdy ryk brzmi tak samo, i nie ważne czego nie próbuję, na uspokojenie działa tylko cyc, nieważne czy jadła godzinę czy 5 minut wcześniej. No i to jest problem bo Alicja je, ulewa, je i tak w kółko. A smoczkiem nie da się oszukać. A ja w takie dni jak dzisiaj, jak męża nie ma, to żeby wyjść na spacer to jeszcze nie jestem gotowa, bo w tym cyklu ryk-cyc-ryk musi mi się udać ją ululać chociaż na chwilę żeby się umyć, głowę umyć, zjeść śniadanie, ubrać się, wszystko robię ratami i rozkłada się to na kilka godzin. I normalnie nie daję rady A nie wiem kiedy obiad zrobię. Nie mówiąc o tym że chałupa nie ogarnięta, co ja gadam, teraz mam czas dopiero żeby pieluszki wyrzucić do śmieci Tego posta piszę może 3 minuty i już jest ryk i ja już nie wiem co mam robić I tak czekam i czekam żeby Alicja chociaż się uśmiechnęła, ale ona wciąż się nie uśmiecha. Nie przejawia żadnych aktywności. Nie leży sobie i patrzy, nie guga sobie, nie chce leżeć na plecach i w ten sposób nie ćwiczy podnoszenia główki, jak czytam o Was i Waszych pociechach że się bawicie przez 30 minut albo gugacie przez godzinę, albo że dziecko Wam spokojnie leży i "ciśnie kupę" to chce mi się płakać, u nas jedyne aktywności to płacz a jedyne zajęcia razem to wiszenie przy cycu wielogodzinne. Rozmawiałam o tym z położną to mówiła że tak niektóre dzieci mają. Poważnie muszę z pediatrą porozmawiać bo ja już nie wiem co się tu dzieje, ja wysiadam a dziecko nieszczęśliwe a głupia matka nie potrafi mu pomóc [/QUOTE] Hehh dasz radę, musisz na spokojnie podchodzić, bo inaczej się psychicznie wykończysz
__________________
ŻONA MAMA LENKI |
|||
2014-03-10, 14:52 | #4134 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Taka piękna pogoda, że idziemy zaraz na drugi spacer (pierwszy był prawie 3 godzinny), wczesniej byliśmy na kontroli w szpitalu. Kacper wazy 4130 (przez 5 tyg przybył 1130), mierzy 58cm. Ma anemię większą niz miesiąc temu mimo leków i dużego apetytu
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva 24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie 25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color 27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury 29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie |
2014-03-10, 15:07 | #4135 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 702
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
gosia, lolita, dzięki za słowa wsparcia. Ryk ucichł więc w końcu może wyskoczymy na spacerek. Dzisiaj chyba zrezygnuję z puchatka. Myślicie że na dzisiaj (mówią że jest 14 stopni) starczy jak dziecko w body kr rękaw i pajacyk owinę lekką kołderką i kocykiem, do tego czapeczka?
|
2014-03-10, 15:25 | #4136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
W Polsacie reportaz na temat podawanej soli fizjologicznej zamiast szczepien.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ---------- Emma doris juz 5 miesiac ma?!!!!! Jak to leci! Borys tez sie popsul w nocy, nie ma tragedii ale szalu tez nie. Justien wspolczuje i wiemco przechodzisz bo u nas do pewnego mometu bylo identycznie... cyc wrzask cyc spanie i tak w kolko. Jak mialam pieluszke przebrac, umyc buzie... to bylam cala chora. Trudno cos poradzic, ale to mija, w koncu dowiesz sie co znaczy placz, ja juz myslalam ze sie nauczylam ale przyszedl skok rozwojowy najprawdopodobniej i dupa blada... ale dojde do tego znowu. Widze ile robia moja nerwy i stres niestety trudno nad tym panowac, tymbardziej jak jestem sama i nie mam pomocy czasem. W kazdym razie dasz rade i zniesiesz to na pewno. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
wymiana |
2014-03-10, 15:29 | #4137 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45522975]Mam dzisiaj mega doła i ogólnie jestem załamana. Alicja kończy dzisiaj 7 tygodni a ja nie widzę żadnej zmiany. Moje dziecko w dzień cały czas zachowuje się tak samo - czyli płacze (albo właściwiej byłoby napisać że się drze) i wisi przy cycu. A ja nie wiem jak Wy to robicie że rozróżniacie ten płacz dziecka, czemu mu jest źle. Ja nie potrafię Dla mnie każdy ryk brzmi tak samo, i nie ważne czego nie próbuję, na uspokojenie działa tylko cyc, nieważne czy jadła godzinę czy 5 minut wcześniej. No i to jest problem bo Alicja je, ulewa, je i tak w kółko. A smoczkiem nie da się oszukać.[/QUOTE] Ja się przyznam, że też raczej nie rozróżniam płaczu, a mój Adaś 10 tygodni skończył. Po prostu sprawdzam, o co może chodzić (zmiana pieluchy, nakarmienie, nóżki do góry przy gazach, pobujanie, próba uśpienia zmęczonej marudy). Zwykle coś w końcu skutkuje. Może kiedyś się nauczymy, na razie to dla mnie wyglada mniej więcej tak: A jeśli coś Cię niepokoi w rozwoju Alicji, to lepiej skonsultować się z pediatrą. Choć pewnie po prostu taki jej 'urok', i niedługo przejdzie. |
||||
2014-03-10, 15:36 | #4138 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45523864]gosia, lolita, dzięki za słowa wsparcia. Ryk ucichł więc w końcu może wyskoczymy na spacerek. Dzisiaj chyba zrezygnuję z puchatka. Myślicie że na dzisiaj (mówią że jest 14 stopni) starczy jak dziecko w body kr rękaw i pajacyk owinę lekką kołderką i kocykiem, do tego czapeczka?[/QUOTE]
Dasz rade Kochana, wiem ze jest ciezko, bo Alek tez czasem ryczy jak opetany, a ja nie wiem o co mu chodzi, ale to mija Ja dzis bylam na 2 godzinnym spacerku. Alek mial ma sobie pajacyk cienki, kombinezon lekki misiowy i kocyk cienki na to, ale u nas straszny wiatr dzisiaj wieje i ja zmarzlam Jak to mowia "☠☠☠☠zi jak w kieleckim..."
__________________
20.12.2013 - Alek Nauczę Cię kochać świat, Syneczku |
2014-03-10, 15:38 | #4139 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 343
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Dziewczyny, możecie mi coś pomóc/ podpowiedzieć...?
Moja Emilka na drugie imię ma Autonomia. Nie znosi, gdy zakłada jej się czapkę, nienawidzi wkładania kombinezonu, nie toleruje wkładania do gondoli. Wyjście na spacer zajmuje nam zazwyczaj ponad pół godziny, bo przy takim darciu nie jestm w stanie wyjść. Jak była mnijsza czekałam az uśnie i wtedy wykonywałam te wszystkie czynnosci i wychodziłam, ale teraz już to nie wychodzi. :/ Dziś była najedzona, przewinięta, w koncu udalo się wyjsc, a na dworzu- wrzask. Po wzięciu na ręce się uspokaja, czekam na chustę, ale to sprawy nie rozwiązuje. Co zrobic, by dziecko zaakceptowało spacery??? I ubranie grubsze niż pajac? Dodam, ze po powrocie do domu, polozona na łózku wesoło przez 20 minut machała konczynami, więc to nie bączki/ bóle brzuszka..
__________________
Emi z nami
|
2014-03-10, 15:40 | #4140 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 572
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Roane, doczytałam opis Twojego porodu. Faktycznie na przeżywałaś się strasznie i bardzo Ci współczuję. Ja też długo parłam, ale u mnie nie tyle był to ból, tylko straszny wysiłek i tak to pamiętam. Na szczęście u mnie wywołanie poszło super sprawnie. W ogóle przed porodem nastawiałam się na mega hardcore i masakrę i na szczęście mnie to ominęło. I jeśli byłoby kolejne dziecko to pewnie też sn.
Co do rozpoznawania płaczu to u nas różnie z tym bywa, a Igor skończy w środę 6 tygodni. Zwykle np. jak chce jeść, ale nie jakoś bardzo to potrafi popłakiwać i w przerwach wymownie się patrzeć. Dziś gdy wzięłam go z wózka, gdzie spał i spytałam - co byś chciał? to się uśmiechnął i już wiedziałam, że cyca
__________________
od 29.01.2014 jestem mamą! mój blog ciążowo-dzieciowy www.inspiracjemamy.blogsp ot.com instynkt macierzyński jest przereklamowany.... http://www.inspiracjemamy.blogspot.c...nski-jest.html |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:39.