Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[perfuzja]

Napisane przez guapissima

Dziekuje Perfuzja- tak pewnie zrobie, ale juz widze komentarze w stylku, ze od kiedy "kawalek" hippi szmaty jest lepszy...

Jak na jakiej wysokosci konczy sie chusta u Emila?? Zawijam brzeg, tak jak mi radzilas, zeby usztywnic kark, ale nadal glowa mu :lata:
Czy dziecko powinno miec mozliwosc rozgladania sie, czy chusta ma byc tak dociagnieta, ze glowa nie ruszy?

Jak był mniejszy to dociagalam tak, ze głową nie ruszy Kończyła mu się tam mniej wiecej na wysokości dolnych końców uszu
Jak lata głowa, to zawsze możesz nałożyć na nią jeszcze boczny materiał, jak w elastycznej.

Teraz już wiąże niżej, tak zeby miał możliwości patrzenia na boki (ale nie oddychania sie ode mnie), ale Emil trzyma już głowę w zasadzie zupełnie.

[em ma]

witajcie
u nas noc nieco lepsza ale standardowo musiała być półgodzinna awantura koło 6

Napisane przez Messsuah

Zelazo z kwasem foliowym, wit c nie łączyc z zadna z wit b, wapno z wit D wrocilismy z nad morza, maly 8 godz podrozy z przerwami przetrwal super moze za miesiac znowu spontaniczny wyjazd, pogoda byla tak super ze nie chcialo sie az wracac

Dziękuję

Napisane przez magnusia

Ja dzis nie zasne bo cały czas małego obserwuje. Na ezczescie wszystko jest ok. Zostaniemy tu conajmmiej 4 dni bo tyle czasu chodują bakterie z wymazu. Najgorzej że mąż nie może byc z nami bo tu nie ma takich warunków Wiec jrstem sama

Emma- Adaś też ma naczyniaka na powiece od urodzenia i ponoc i do 1,5 roku migą się wchłaniac

Buziaki przesyłamy z Dorotką dla Adasia i Ciebie
Co do naczyniaka to nam powiedzieli że nawet do 2 lat się to wchłania-mam jednak po prostu nadzieję że to się wchłonie.

Napisane przez perfuzja

emma zawieszkę miałam pokazać, ale zapomniałam dodać obrazka O taka:



---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:40 ----------

Ale fajna!

Napisane przez senira666

W ogole to dzien dobry
Moje dziecie dzisiaj od rana posyla mi swiadome usmiechu i nie moge sie na nia napatrzec

To cudowny widok

Napisane przez sadlaczyca

Mój Smerf wali na zielono cały czas, niezależnie od tego co jem. Nie dość, że na zielono to jeszcze ze śluzem. Pediatra mówi, że jest ok i że śluzówka w jelitach ma prawo się wymieniać do 6 tyg i mogą być takie kupy. Właśnie minął 4 tydzień mojej diety, kupsztale jakie były takie są. Dodatkowo znowu Smerfa wypryszczyło na jednym policzku, zaczynam podejrzewać, że to nie uczuleniowe a łojotokowe. I że bez sensu katuję się dietą.

Dlatego uważam że powinno się wybrać do arelgologa żeby sprawdzić czy to faktycznie uczulenie czy nie przed rozpoczęciem diety.

Napisane przez iwantyou99

Em ma skierowała do neurologa bo to neurolog musi podjąć decyzje jaki rodzaj rehabilitacji wybrać.
Nadal jestem zdania ze WSZYSTKIE wczesniaki powinny byc rehabilitowane do 1 r.ż.

Póki co muszę znaleźć dobrego neurologa, bo ta u której byłyśmy poprzednio zupełnie mi nie odpowiada.

Dziewczyny któraś z Was ostatnio kupowała takie fajne nosidełko-mój mąż też w chuście nie chce nosić. Mogę prosić o linka jeszcze raz?

[J0zefina]

Napisane przez magnusia

My w szpitalu. (...)

tak myślałam dobrze że już jest po wszystkim i Adaś jest przy Tobie i serdecznie współczuję przejść, wiem jak strasznie ciężko znosi sie cierpienie swojego dziecka bo z synem zaliczyliśmy pobyt w szpitalu, ale najważniejsze że już po

Napisane przez magnusia

Iwantyou--- węzeł jest ok nic sie nie dzieue nie ma zmian ropnych itp a nawet troche sie echłonął. To podwyższonevcrp bylo pewnie dlatego że to cholerstwo sie kluło.
Teraz mały śpi mi na brzuchu przytulony- mój królewicz

Aha lekarka powiedziała że mają kupe takich przypadków przez wycieranie przy przewijaniu chustecskami. Zwykła woda i mucie pod kranem jest najlepsze a ja głupiq tych chusteczek używałam

Nie biczuj się!!! myślę że więcej niż 50% mam używa chusteczek, nie Twoja wina że Adaś miał osłabioną odporność. Przespałaś się choć chwilę w nocy? Pamiętaj też o sobie, musisz sprawnie funkcjonować właśnie dla Twojego królewicza czyli musisz się przespać Zdrowiejcie szybko i do domku

Napisane przez guapissima

Mialam pisac to co juz Perfuzja napisala- w domu Leon wytrzyma maks 15 min w chuscie, czy nosidelku...pozniej zaczyna sie ryk, ale jak tylko wyjdziemy na klatke schodowa cisza jak makiem zasial i tak jest do konca spaceru...

Ja mam pytanie odnosnie nosidelka. TZ nie chce malego nosic w chuscie. Mamy nosidelko ( dostalismy od tesciowej), ale nie jestem do konca przekonana, czy ten model jest ok dla takiego malucha. Moze ktoras z Was sie orientuje??

http://www.consobaby.com/avis-porte-...babybjorn.html

Baby bjorny mają dobre opinie ale nosidełko to tak gdy maluch jest w stanie pewnie utrzymać główkę, ja mam nosidełko BB ale narazie nie używam, przymierzam się do chusty moze w tym tygodniu będe miała czas żeby pouczyć się wiązań, w nosidełku mąż nosił młodego ale ten był już duuużo starszy.


dziewczyny do kogo mam pisać z tym fb?

[em ma]

Napisane przez Le La

emma Dorotka juz kawal panny, ale ten czas zachrzania
Tylko my ,dziewczynki, ciagle piekne i mlode

a jak

[Le La]

Napisane przez em ma

witajcie


Dziewczyny któraś z Was ostatnio kupowała takie fajne nosidełko-mój mąż też w chuście nie chce nosić. Mogę prosić o linka jeszcze raz?

Ja wrzucalam prosze bardzo :http://mamazen.pl/category/nosidelka-marsupi-plus

[mala098]

Napisane przez Hosenka*

W jakis specjalny sposób, czy po prostu przykleć plasterek?

Chodzę raz na tydzień do chirurga i on zakleja takim sporym plastrem na pół brzucha. Chowa przepuklinę do środka i robi jakby fałd skóry nakrywający go. Chodzimy w piątek, w czwartek wieczorem ja w domu plaster odklejam i w piątek zakłada nowy na cały tydzień.

[_Shiloh_]

guapissima: właśnie kupiłam takie samo, ale używane. One są od urodzenia dobre

tu masz opis pod spodem produktu z ich strony: http://scandinavianbaby.pl/product-p...rne-Paski.html

Józefina: BB można od urodzenia dziecko wkładać, do mnie możesz z fb wyślij mi na prv dane to Cię dołączę do grupy

[em ma]

Napisane przez Le La

Ja wrzucalam prosze bardzo :http://mamazen.pl/category/nosidelka-marsupi-plus

Dziękuję
Już wypróbowane?


W ogóle to chyba zwariuję bo mam wrażenie że ktoś mi dziecko podmienił.
Do tej pory Doris potrafiła się sama zabawić a teraz? Teraz jak nie ma mnie obok to ryczy... tak więc wyjście do wc, jedzenie, gotowanie obiadu i pranie odbywa się przy ryku nie wiem co się dzieje. To nie jest ryk-boli mnie, tylko taki ryk małej histeryczki jakby zabawki parzyły. Nie wiem sama co robić Musze coś w domu zrobić. Nie jestem z tych matek co im się serce kraja jak dziecko płacze, ale po prostu głowa mnie już zaczyna boleć i zaczynam pragnąć ciszy.. Ogólnie mata jest zła, huśtawka zła, karuzela zła...najlepiej jak mama siedzi nad dzieckiem i zabawia Zastanawiam się czy przetrzymanie jej coś da, czy tylko moja głowa na tym ucierpi a ona i tak będzie ryczeć?

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

magnusia cieszę się że już jest wszystko ok

senira gratuluję pierwszego uśmiechu

Czy jest jeszcze ktoś kto czeka na uśmiech dziecka czy będę ostatnia?

Przed chwilą myślałam że Ala się uśmiecha ale jednak - to był grymas przed spektakularnym ulaniem

[lolita25]

Witam
Z mojej wyluzowanej córeczki zrobiła się maruda od niedzieli
Jest bardzo nerwowa i bardzo krótko śpi w dzień wybudzając się z płaczem, na szczęście noce przesypia, więc nie narzekam

magnusia współczuję

[em ma]

Mam nadzieję, że mi dziecko chrypy nie dostanie od tego ryku. Uspokaja się tylko wtedy jak ją zabawiam więc z bólem na pewno się to nie wiąże.
Chyba nagram tej jej ryk i jak nie będzie chciała wstawać do szkoły w przyszłości to jej będę puszczać jak budzik rano

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Zabieram moją ryczącą istotę na spacer...może się uspokoi na dworze.

[mala098]

Napisane przez em ma

Mam nadzieję, że mi dziecko chrypy nie dostanie od tego ryku. Uspokaja się tylko wtedy jak ją zabawiam więc z bólem na pewno się to nie wiąże.
Chyba nagram tej jej ryk i jak nie będzie chciała wstawać do szkoły w przyszłości to jej będę puszczać jak budzik rano

Jaki czaderski pomysł!!!

[malaMigotkAaa]

Borys dalej śpi w chuście hip hiiipppp huuuraaaaaaaaaaaa

[perfuzja]

emma generalnie każde ergonomiczne. Manduca, Tula albo cokolwiek, gdzie dziecko ma nóżki w pozycji żabki. Idealnie byłoby poczekać jeszcze z miesiąc-dwa.

Moze Dorotka ma jakiś kryzys bliskości? Ja bym chyba wsadzila do chusty i robiła wszystko w domu razem z nią.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez em ma

Mam nadzieję, że mi dziecko chrypy nie dostanie od tego ryku. Uspokaja się tylko wtedy jak ją zabawiam więc z bólem na pewno się to nie wiąże.
Chyba nagram tej jej ryk i jak nie będzie chciała wstawać do szkoły w przyszłości to jej będę puszczać jak budzik rano

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Zabieram moją ryczącą istotę na spacer...może się uspokoi na dworze.

[celin10]

Witam wizażowe ciocie Jestem Arturek ,najedzony,wyspany,szczęś liwy

[iwantyou99]

Napisane przez em ma

Dziękuję
Już wypróbowane?


W ogóle to chyba zwariuję bo mam wrażenie że ktoś mi dziecko podmienił.
Do tej pory Doris potrafiła się sama zabawić a teraz? Teraz jak nie ma mnie obok to ryczy... tak więc wyjście do wc, jedzenie, gotowanie obiadu i pranie odbywa się przy ryku nie wiem co się dzieje. To nie jest ryk-boli mnie, tylko taki ryk małej histeryczki jakby zabawki parzyły. Nie wiem sama co robić Musze coś w domu zrobić. Nie jestem z tych matek co im się serce kraja jak dziecko płacze, ale po prostu głowa mnie już zaczyna boleć i zaczynam pragnąć ciszy.. Ogólnie mata jest zła, huśtawka zła, karuzela zła...najlepiej jak mama siedzi nad dzieckiem i zabawia Zastanawiam się czy przetrzymanie jej coś da, czy tylko moja głowa na tym ucierpi a ona i tak będzie ryczeć?

Em ma z racji jednakowego korygowanego wieku naszych istot idąc w ślad za stwierdzeniem neurologa wygłoszonym w dniu wczorajszym cytuje : " o skoczek rozwojowy - mama nie odpocznie przez pare dni "
Także łącze sie w bólu zwłaszcza ze u nas dodatkowo kły idą


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez perfuzja

emma generalnie każde ergonomiczne. Manduca, Tula albo cokolwiek, gdzie dziecko ma nóżki w pozycji żabki. Idealnie byłoby poczekać jeszcze z miesiąc-dwa.

Moze Dorotka ma jakiś kryzys bliskości? Ja bym chyba wsadzila do chusty i robiła wszystko w domu razem z nią.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Perfuzja a myślisz ze rozmiar mamy ma znaczenie przy takim nosidełku?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[J0zefina]

Napisane przez malaMigotkAaa

Borys dalej śpi w chuście hip hiiipppp huuuraaaaaaaaaaaa

ciesze się razem z Tobą i czuję sie zmotywowana do uczenia wiązań choć moje dziecko w miarę nie płaczliwe

Napisane przez perfuzja

emma generalnie każde ergonomiczne. Manduca, Tula albo cokolwiek, gdzie dziecko ma nóżki w pozycji żabki. Idealnie byłoby poczekać jeszcze z miesiąc-dwa.

te BB teoretycznie tez sa ergonomiczne (teoretycznie bo ekspertem nie jestem) ten jęzor dla maluchów ściąga się bardziej i dziecko nie ma szans inaczej nóżek trzymać i są napy specjalne żeby malucha niema; przykleić do ciała. Ale tak jak pisałaś ja z mała poczekam, syn był noszony jak skończył pół roku, dziś zdrowiutki po domu biega 100km dziennie a jak ma na nóżka wrócić ze sklepu to woła: nogi boją

Shiloh zaraz napiszę

[iwantyou99]

Juz znalazłam tabele z rozmiarami


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[J0zefina]

Napisane przez celin10

Witam wizażowe ciocie Jestem Arturek ,najedzony,wyspany,szczęś liwy

aleś przystojniak Arturku

[Le La]

Napisane przez em ma

Dziękuję
Już wypróbowane?


W ogóle to chyba zwariuję bo mam wrażenie że ktoś mi dziecko podmienił.
Do tej pory Doris potrafiła się sama zabawić a teraz? Teraz jak nie ma mnie obok to ryczy...

A razie tylko po domu, a w sobote ide na salse to przetestuje przez dluzszy czas
Przy pierwszej probie Alek sie rozryczal na maksa, ale chyba za mocno go scisnelam, bo sie sugerowalam dziewczynami, co nosza w chustach i one zawsze pisaly, ze trzeba mocno dociagnac, ale w nosidelkach to chyba tak nie dziala
Potem juz normalnie mu zalozylam, nie sciskalam i bylo ok

Alek tez ma dni, ze wszystko jest beee. Czasem sam sobie siedzi i jest ok, oglada swiat, a czasem bez nas ani rusz

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Moj syn ostatno jak je, to nie wie gdziema raczki podziac Ogolnie je spokojnie, nie odrywa sie z placzem, ale rusza jedna raczka (bo na drugiej lezy jak go karmie na fasolce) i dotyka wszystkiego dookola, a najczesciej pcha sobie ja do oczka mam czasem wrazenie, ze chce cala wepchnac do oczodolu

[forester]

magnusia Adaśka całuje a Mamusie przytulam. Masakra! ale teraz jesteście pod dobrą opieką, rachu ciachu się wygoi a Adaś nawet pewnie się ty nie przejął zbytnio. Trzymacie się!

Napisane przez sadlaczyca

Mój Smerf wali na zielono cały czas, niezależnie od tego co jem. Nie dość, że na zielono to jeszcze ze śluzem. Pediatra mówi, że jest ok i że śluzówka w jelitach ma prawo się wymieniać do 6 tyg i mogą być takie kupy. Właśnie minął 4 tydzień mojej diety, kupsztale jakie były takie są. Dodatkowo znowu Smerfa wypryszczyło na jednym policzku, zaczynam podejrzewać, że to nie uczuleniowe a łojotokowe. I że bez sensu katuję się dietą.

A probiotyki podajesz Małemu? Co jakiś czas inne? U nas kupy są żółciutkie, po jakimś miesiącu walenia na zielono. Eliminowałam masę rzeczy na czuja i trochę po sugestiach alergologa. Wyszło, że nabiał, jajko, pszenica i słodka papryka. Czasem rzecz najbardziej banalna typu ryż może być głównym alergenem.

Napisane przez malaMigotkAaa

Uwaga teraz się przełamałam i dociągałam bardzo długo, słuchając wrzasku Borysa i.. zasypia. Ale samo dociąganie trwało dobre kilka minut akurat sąsiad wychodził z psem więc oni chyba myślą, że dziecko katujemy

Wszytskie macie jakieś specjalne bluzy/ kurtki do chusty? W czym wychodzicie?

Właśnie miałam pisać, że ja zaciskam zęby bujam się, Młoda się drze i dociągam, a potem nagle pada i śpi mocno. Ja nie mam bluzy, chodzę w kurtce ciążowej (mam taką z H&M) teraz przerzucę się na polar taki przyduży.

Napisane przez em ma

Dlatego uważam że powinno się wybrać do arelgologa żeby sprawdzić czy to faktycznie uczulenie czy nie przed rozpoczęciem diety.

No właśnie z tym alergologiem tak nie do końca. Gdzieś do 6 mca życia testy są nie miarodajne. Ja byłam łącznie u trzech i dopiero trzeci alergolog przyznał, że testy na tak małym dziecku nie dają oczywistego wyniku, a jedynie sugestie. Czasem wychodzi, że dziecko jest uczulone a wcale nie jest albo na odwrót. mi alergolog jedynie podpowiedział co może uczulać gdy wysłuchał co jem no i potwierdził, że kp przy alergiach jest najlepszym rozwiązaniem.

U nas noc super. Nauczyłam się karmić na leżąco i jestem wyspana jak nie wiem tyle, że przez spacery, które Młoda przesypia jest problem z usypianiem i nawet szum morza nie pomaga.

[milka-pilka]

Magnusia - jejku, strasznie współczuje w życiu bym sie nie spodziewała takiego rozwoju wydarzeń, nie sądziłam, ze to może być tak poważna sprawa. Dobrze, ze jesteś cały czas z Adasiem. Wszystko będzie dobrze.

Co do smoczka to Waleria tez najbardziej lubi smoczek LOVI - dynamiczny smoczek uspokajający KLIK. Dostaliśmy go gratis w szkole rodzenia i sprawdził sie lepiej od smoczka dr Brown's. To znaczy takie jest moje wrażenie, bo w kryzysowej sytuacji Waleria akceptuje jeden i drugi albo obydwa wypluwa

Justien- moja corka chyba sie uśmiecha, ale jest to bardzo delikatny uśmiech - musi być wyspana i najedzona, i zazwyczaj dzieje sie to przez chwile rano. Płaczu dziecka nie rozróżniam na uspokojenie tez u mnie działa pierś, czasem smoczek, jak wiem, ze niedawno jadła - ale u mnie z tym jedzeniem to jest problem (z najdawniejszy sie).
Walerii tez na maksa sie ulewa i dochodzi jeszcze odbijanie - ja jakoś sprawńie tego robić nie umiem, wiec odbijanie wychodzi pół na pół.
Bez TZta tez nie jestem w stańie nic sama zrobić, bo dziecko w ciagu dnia samo nie śpi.
Co do pobudzania dziecka/aktywności to u mnie sprawdzają sie te karty Canca KLIK Na te obrazki reaguje

Napisane przez guapissima

Ja pisze tego posta od rana, bo albo Leon domaga sie uwagi, albo go sobie skasuje....
U nas dzien pt Wszedzie zle, ale u mamy na kolanach da sie przezyc...
Kiedy Wasze pociechy staly sie bardziej kontaktowe? Leon skonczyl miesiac, a nadal zyje we wlasnym swiecie.....Jedynie piastki czesto otwiera i polubil lezenie a brzuchu...

Waleria jest o ok tydzień starsza i dopiero od niedawna zaczęła sie chyba uśmiechać/nawiązywać jakiś kontakt (ale sprecyzować tego nie potrafię) musi być jednak w dobrym humorze, najedzona i wyspana co zdarza sie rzadko.

Napisane przez em ma

No i od tygodnia Dorotka nie da się położyć na rękach...rzuca się, wije jak węgorz-dobrze jest tylko na prosto. Boję się że to za wcześnie dla niej
No i zaczęła 5 miesiąc!!!!!!!!!!!!!! Kiedy to zleciało?!

Wow! wspaniale, jaki już duży bobas! Ale to zleciało...

Napisane przez perfuzja

Wiecie co? Moj syn w przeciągu ostateniego tygodnia zrobił sie naprawdę fajny. Jasne, ze ciagle ryczy czasem i robi awantury. Ale jak jest w dobrym humorze to śmieje się non stop, gaworzy, grucha, no i zaczal interesować się światem. Jeszcze niedawno zabawki mogły nie istnieć, a teraz wpatruje się w nie jak zaczarowany

tylko pozazdrościć to super, ze widzisz takie zmiany, musza być satysfakcjonujące. Nie mogę sie doczekać takich u swojej córki

Co do lekarzy i rożnych zabiegów - Waleria ma ogonek - taka jakby narosl, nieduża miedzy pośladkami w miejscu kości ogonowej. Nie jest to chyba groźne, ale ńiedlugo czeka nas wizyta u neurologa i potem chyba u chirurga, zeby ocenili stan ogonka. Mam nadzieje, ze to nic poważnego. Waleria tez ma naczyniaka na ramieniu, powiedziano mi, ze sie wchlońie.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez Le La

Moj syn ostatno jak je, to nie wie gdziema raczki podziac Ogolnie je spokojnie, nie odrywa sie z placzem, ale rusza jedna raczka (bo na drugiej lezy jak go karmie na fasolce) i dotyka wszystkiego dookola, a najczesciej pcha sobie ja do oczka mam czasem wrazenie, ze chce cala wepchnac do oczodolu

Waleria ma tak samo z raczkami podczas karmienia - jak mi sie uda jedna podłożyć pod jej główkę (tez karmie na fasolce) dot z jedna jest spokój, druga wpycha sobie do oka... I chyba od tego znowu oczko zaczęło ropiec...

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Zapisałam sie na jutro do poradni laktacyjnej do dr Pakuły na Żelazną. TZ mnie zawiezie, a wracać będę autobusem, mam nadzieje, ze nikt nie naprycha w tym autobusie na moje dziecko i będzie zdrowe.


Roane - do do zostania samej z noworodkiem - trzymam kciuki, zeby wszystko poszło jak najsprawniej. Ja Twoje obawy doskonale rozumiem, bo zostałam sama z mała po 2 tyg. (TZ wyjechał do innego miasta na tydzień do pracy), codziennie przychodziła na ok 3 h moja mama, a i tak było mi mega cieżko. Za tydzień znow zostaje sama (mam nadzieje, ze mama będzie mogła mi trochę pomoc) i humor mi sie psuje, gdy o tym myśle. Bo jednak nawet wieczorne godzinne odciążenie, kiedy są wzdęcia/kolki to bardzo dużo. Nie mówiąc już o zrobieniu csobie czegoś do jedzenia. U mnie nie było lekko. Mam nadzieje, ze Twój Mikołaj jest spokojniejszy - z tego co piszesz to tak

[malaMigotkAaa]

Drugie udane podejście do chusty! jestem dumna jak paw!!
Wiem gdzie popełniałam błąd - dociągałam brzegi chusty, ale nie środek. Teraz zajmuje mi to dużo więcej czasu, ale płaczu mniej. Idę dziś lub jutro do decathlona i kupuję polar

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Ale jestem durna.... dobijcie mnie.
Zalicytowałam otulacz za taką kwotę, za którą kupiłabym nowy... co prawda na razie cena jest niższa, ale jak ktoś podbije to możecie mnie ogłosić łowcą okazji namber łan!





Jezu dzięki tej chuście mam lepszy humor. Nawet po wyciągnięciu inne dziecko jakieś szczęśliwsze.. albo mi się tak wydawało. Strasznie chciałabym iść na spacer ale... to jutro jeśli uda mi się dziś kupić polar... Huuuraaaaa taki znalazłam http://www.decathloneasy.pl/shop/cho...rclaz-500.html może być chyba nie?

[lolita25]

Napisane przez malaMigotkAaa

Drugie udane podejście do chusty! jestem dumna jak paw!!
Wiem gdzie popełniałam błąd - dociągałam brzegi chusty, ale nie środek. Teraz zajmuje mi to dużo więcej czasu, ale płaczu mniej. Idę dziś lub jutro do decathlona i kupuję polar

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Ale jestem durna.... dobijcie mnie.
Zalicytowałam otulacz za taką kwotę, za którą kupiłabym nowy... co prawda na razie cena jest niższa, ale jak ktoś podbije to możecie mnie ogłosić łowcą okazji namber łan!





Jezu dzięki tej chuście mam lepszy humor. Nawet po wyciągnięciu inne dziecko jakieś szczęśliwsze.. albo mi się tak wydawało. Strasznie chciałabym iść na spacer ale... to jutro jeśli uda mi się dziś kupić polar... Huuuraaaaa taki znalazłam http://www.decathloneasy.pl/shop/cho...rclaz-500.html może być chyba nie?

Polar fajowy, też by mi się taki przydał

[magnusia]

Napisane przez celin10

Witam wizażowe ciocie Jestem Arturek ,najedzony,wyspany,szczęś liwy

Ale śliczny! Słodziak


Migotka--- super że mały śpi oby więcej takich chwil

[malaMigotkAaa]

Pierwszy raz wygrałam jakąś licytację!... jakam durna, nie przeżyję tego dziś. Wygrałam otulacz motherhood za 28 zl.... bo mi się coś pochrzaniło, że nowe są za 60.... MISZCZ MISZCZUNIU WYPRZY I OKAZJI OTO JA! nowe są za 34 zł... szaleństwo...

[Roane]

Położna zważyła SuperDzidziusia, ładnie przybrał - 380 g, nadrobił stratę i przekroczył wagę urodzeniową o 150 g
My w tej chwili podajemy 90 ml mieszanki na dobę i ona powiedziała, że przyrost wagi możemy mieć w granicach 300-400 g tygodniowo, ale że długo tak wysoki nie powinien się utrzymywać. Wogóle jest tutaj jeden fajny motyw - co środę w okolicznym centrum zdrowia są takie meetingi dla matek z dziećmi, "baby health clinic", można tam iść, dziecko zważyć, i położnych się poradzić odnośnie dziecka itp - i myślę że będziemy chodzić wagę kontrolować.

Napisane przez magnusia

Iwantyou--- węzeł jest ok nic sie nie dzieue nie ma zmian ropnych itp a nawet troche sie echłonął. To podwyższonevcrp bylo pewnie dlatego że to cholerstwo sie kluło.
Teraz mały śpi mi na brzuchu przytulony- mój królewicz

Aha lekarka powiedziała że mają kupe takich przypadków przez wycieranie przy przewijaniu chustecskami. Zwykła woda i mucie pod kranem jest najlepsze a ja głupiq tych chusteczek używałam

Uff, ja tylko raz użyłam, w szpitalu ostrzegali nas żeby nie używać bo to zło.
Chociaż powiem Wam, że te waciki do wyciarania dupki ciepłą wodą wychodzą drożej niż chusteczki Myślę o myciu ściereczkami wielorazowymi, ale od Ikei dzieli mnie jeszcze tydzień.

Napisane przez iwantyou99

A macie balkon? Moze wystaw małego na balkon

Też bym na balkon go wystawiła, skoro przyjemność ze spaceru żadna, to przynajmniej dźwigania sobie oszczędzisz.

Napisane przez malaMigotkAaa

(...)
Wszytskie macie jakieś specjalne bluzy/ kurtki do chusty? W czym wychodzicie?
(...)

Ja nie mam nic specjalnego, zamierzam dopiero kupić Małego ubieram w bodziak, pajac, spodenki, sweterek, czapeczkę, skarpetek dwie pary. Sama mam bluzkę, chustę z dzieckiem, na to ewentualnie narzucam polar.
Mamy zwykle około 10-15 stopni ostatnio, słonecznie, wieje jak diabli

Napisane przez celin10

Witam wizażowe ciocie Jestem Arturek ,najedzony,wyspany,szczęś liwy

Piękny kawaler

[JustiLbn]

Dziewczyny czytam was na bieżąco, ale z moim popsutym dzieckiem nie mam kiedy odpisać. Ciągle na mnie wisi. Jak nie na cycku, to na klacie. Nie cierpi spacerów, albo gondoli, albo ubrania trudno zgadnąć. Chce cyca co parę minut i na nim spać. Ja jej zabraniam i niestety jest ryk straszny. Dziś cały dzień ryczy Dopiero teściowa mi ją wzięła na godzinę bym pranie zrobiła Teraz śpi na mnie znów Jak ja mam ją usamodzielnić? Czuję, że nie będę miała życia, a po świętach muszę wrócić do pracy na 3-4 h dziennie Nie wiem jak to ogarnę.
Magnusia bardzo mi przykro Najważniejsze , że już problem znaleziony i unicestwiony. A co do chusteczek ja w domu używam wody z mydłem i wacików, ale na wyjścia to sobie nie wyobrażam inaczej niż z nawilżanymi, ale używam huggisów zielonych, mają dobry skład.
malaMigotkAaa za aukcję i super , ze już Ci lepiej i ogarniasz wszytko.
Celin, ale przystojniak Szkoda, że moja Ala śpi, może by była randka wirtualna
Justien moja Alicja się uśmiecha , ale nie do mnie. Jeszcze nieświadomie prze sen potrafi się śmiać na głos, a tak to do piersi tylko.
Moja córka ma zaparcia tak w ogóle. To co pisałam o kryzysie laktacyjnym , to była błędna interpretacja. Mała się denerwuje na cycku, bo ma właśnie zaparcia. Podajemy drugi dzień Delicol, na razie z rana jest histeria, ale noce bez ryku.
I ma straszny odruch ssania, na który nie pomaga smoczek Jeszcze chyba spróbuję tego lovi .

[_Shiloh_]

Napisane przez sadlaczyca

Jeszcze pochwalę się Wam moim Smerfem w nowym otulaczu - zdj z przymiarki

a ja mam taki sam

magnusia: biedna przeżywałaś koszmar

Roane: brawo dla SuperDzidziusia, ja mam taki szlafroczek dla Marcelka Super Baby

[Hosenka*]

Złożyłam dzis drugie zamówienie w Gemini. Kupiłam m.in. inne mleko dla Kacpra - Bebilon AR (moze pomoże na ulewanie), jest tam tańsze o ok 8 zł niz widziałam stacjonarnie w sklepach.