Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[esskapada]

Napisane przez modro

My tez jeszcze w nosidełku, na razie nawet nie rozważam kupna fotelika, bo my mamy zaledwie ... UWAGA CLOCHE 7400, więc mieści się bez problemu



ja dostałam @ po 6 miesiącach od porodu, a cały czas kp, żadnego mm

diabli, a ja Ci zazdroszczę, że Nelka Cię odstawiła, ja mam problem, bo nigdzie nie mogę wyjść, nie ma mowy o zaśnięciu czy to na noc, czy na drzemkę beze mnie tylko jest ryk, jakby ją zarzynali. Nie chcę jej sama odstawiać, czekam, aż jej się znudzi cycowanie, ale kiepsko to widzę.

W ogóle to czy tylko my mamy taką ubogą dietę?
Na śniadanie kaszka bez owoców ani żadnych innych dodatków, na obiad tylko słoiki i to bez większych kawałków, bo nie zje, więc po 6 miesiącu to maks, żadnego chleba, żadnej jajecznicy, twarogu, no nic nie chce małpa z nowości jeść. W sumie to tylko słoik na obiad, słoik owoców, słoik z jakimś jogurtem i te cholerne kasze to to wsio.

ja dostalam miesiac po porodzie w terminie takim co zawsze :P w sensie jak juz przestalam krwawic to miesiac i dostalam..

i nie tylko Wy macie uboga diete, moja je mm rano i na noc, i jedna kaszke z lyzeczki a druga troche pociagnie z butelki i duzy sloiczek obiadu i owoc, dzisiaj dostala chlebek z avokado i teraz zamiast jednej kaszy bede chlebka dawala chyba na drugie sniadanie a na podwieczorek dalej bedzie kaszka.. moja wciaga wszystko co dam no chyba ze jej cos nie podpasi to pluje ale tak to wcina nie mam pomyslow na posilki dla niej ale cos bede myslec

[Mysia mysz]

Halo
Czytam Was ale w sumie nie mam co dodać od siebie

czytałam historie Elusiek brr.....dobrze, że się wszystko skończyło szczęśliwie

u nas dni mijają na zabawie przed pracy, pracy i zabawie po pracy o dziwo naprawdę płynnie rano udaje mi się ogarnąć z bobasem (bo dajemy tacie pospać póki jest na tacierzyńskim )
od poniedziałku babcia przejmuje dziecię więc zobaczymy jak będziemy się wszyscy rano zbierać

bardzo dobrze mi zrobił powrót, jestem zadowolona, młody też nie wkurzam się w ogóle, nawet jak mocno marudzi i spędzamy czas do 20 na 100%, a swoje sprawy ogarniam jak śpi nie wiem czy moje dziecko jest takie elastyczne czy trafiłam z powrotem w dobry moment jego rozwoju bo poszło jak po maśle jest tak skupiony na poznawaniu świata, że nie patrzy nawet kto z nim sie bawi

[Ashyshqa]

karota, oto dokladna instrukcja: kasze jaglana, gryczana i platki owsiane praze w rondelku (wszystkue razem) az zaczna pachniec, zalewam wrzatkiem i odlewam te wode. zalewam ponownie wrzatkiem tak 2,5x wiecej wody niz kasz. do tego dorzucam owoce suszone ( najczesciej nasze ulubione daktyle, czasem.suszone sliwki) i jablka lub guszki. pokrojon na kilka kawalkow. Mozna tez dodac przyprawy korzenne. Przykrywam i gotuje na malym ogniu do wchloniecia wody, nie mieszam. jak juz nie ma wody to sprawdzam czy kasze sa wystarczajaco miekkie, ewentualnie dolewam wody i jeszcze chwile gotuje. Nastepnie blenduje wszystko, dodaje troche maki ziemniaczanej (albo i nie, zalezy jaka.konsystencja nam wychodzi) i fomuje male ciasteczka na na papierze do pieczenia i do piekarnika na ok 20min w 170st.
My sie zajadamy

do tylu rzecy chcialam sie odniesc ale juz nie pamietam.

Clo, Agnes dolaczam do oxytocin addicts club ;-) jesli mnie zycie nie zmusi to nie mam zamiaru brac na.siebie ciezaru odstawiania od piersi

A tak a propo kp to slyszalyscie o odkryciu z 2011, ze w mleku mamy ok 30% wszystkich komorek to komorki macierzyste?? niezle.

Elusiek napisz jak sie czujesz, czy wszystko w porzadku.

Eskapada cos Ty wybiorczo czytasz bo wiekszosc mam KP ma okres z reszta nie ma na to reguly. jednej wroci cykl odrazu, drugiej po 1,5roku kp. Ja jeszcze.nie mam. Troche mnie to wkurza bo chcialabyn miec wieksza kontrole nad moja plodnoscia...

u nas srednio. chyba powoli nas dopada zmeczenie podrozne+ to, ze glupio mi, ze utrudniamy zycie naszym gospodarzom ( mala M niby troszke lepiej reaguje ale i tak.musze Sofie trzymac w ryzach bo tylko dotknie jej i.jest ryk. sa w takim.wieku, ze nie przetlumaczymy ani jednej ani.drugiej). boje sie, ze to troche ponad sily mojej przyjaciolki teleportowalabym.sie do domu. kilka dni regeneracji, gdyby tylko sie dalo...

[karota11]

Napisane przez vil84

ale mądrala

Diabli ja też miałam bardzo fajne dzieciństwo i też nas dużo było, może nie tyle co u Ciebie ale jak sobie przypomnę jak łaziliśmy po dachach garażów, robiliśmy szałasy na podwórkach, robiliśmy huśtawki i wieszaliśmy na wysokich drzewach ... i nieśmiertelny tekst "dzień dobry, wyjdzie kasia?"

nowe umiejętności Przemusia - ogląda książeczki, pokazuje na obrazki i każe sobie mówić co jest na obrazku i jaki dźwięk wydaje - jeszcze niedawno mówiłam Deb że on chyba to nieświadomie robi ale jednak całkiem świadomie. ale nie pokazuje jeszcze "gdzie jest kotek?" chociaż jak znajdzie żabę to pokazuje np. żabę w drugiej książeczce
zaczyna rozumieć do czego służy sorter, chociaż nie do końca mu wychodzi jeszcze prawidłowe wkładanie klocków we właściwe otworki
no i wczoraj nauczyliśmy się bawić w chowanego, biegał za mną po domu i piszczał ze szczęścia, tak się rozbawił że spać poszedł o 22.30 i ledwo go uśpiliśmy - ale za to spał do 6.30 bez pobudek

ale jakie to już "dorosłe" umiejętności

Napisane przez esskapada

ja urodzilam w srode a przyszli tescie do nas chyba w piatek dopiero z chrzestnym, ja to zaraz bym pod szpitalem stala, a jak bym w polsce rodzila to pol rodziny by stalo przed sala porodowa tak jak stoja jak kazda rodzi z rodziny taka mam szalona rodzinke (od strony mamy, bo od ojca to olaboga )

i tak powinno być chociaz powiem Ci,ze u mnie to yło męczące, ciągłe pielgrzymki i ja ucząca się żyć z Kubim, i karmić, bo pokarmu nie było, a tu jedna osoba wchodzi druga wychodzi znajomi, rodzina, miłe, ale męczące A oczywiście teściowie przyszli ;/ ale mąż zadzwonił do nich,ze jak będziecie chcieli przyjechać, to zadzwoncie, czy nei ma moich rodziców, czy kogoś, bo po co tłok robić, nie ma krzeseł, sala mała 2 osobowa, allleee nie ..są moi rodzice z siostrą,a tu teście wchodzą no do nich nic nie dociera ;/ zawsze po swojemu ;/

Napisane przez Ashyshqa

karota, oto dokladna instrukcja: kasze jaglana, gryczana i platki owsiane praze w rondelku (wszystkue razem) az zaczna pachniec, zalewam wrzatkiem i odlewam te wode. zalewam ponownie wrzatkiem tak 2,5x wiecej wody niz kasz. do tego dorzucam owoce suszone ( najczesciej nasze ulubione daktyle, czasem.suszone sliwki) i jablka lub guszki. pokrojon na kilka kawalkow. Mozna tez dodac przyprawy korzenne. Przykrywam i gotuje na malym ogniu do wchloniecia wody, nie mieszam. jak juz nie ma wody to sprawdzam czy kasze sa wystarczajaco miekkie, ewentualnie dolewam wody i jeszcze chwile gotuje. Nastepnie blenduje wszystko, dodaje troche maki ziemniaczanej (albo i nie, zalezy jaka.konsystencja nam wychodzi) i fomuje male ciasteczka na na papierze do pieczenia i do piekarnika na ok 20min w 170st.
My sie zajadamy

do tylu rzecy chcialam sie odniesc ale juz nie pamietam.

Clo, Agnes dolaczam do oxytocin addicts club ;-) jesli mnie zycie nie zmusi to nie mam zamiaru brac na.siebie ciezaru odstawiania od piersi

A tak a propo kp to slyszalyscie o odkryciu z 2011, ze w mleku mamy ok 30% wszystkich komorek to komorki macierzyste?? niezle.

Elusiek napisz jak sie czujesz, czy wszystko w porzadku.

Eskapada cos Ty wybiorczo czytasz bo wiekszosc mam KP ma okres z reszta nie ma na to reguly. jednej wroci cykl odrazu, drugiej po 1,5roku kp. Ja jeszcze.nie mam. Troche mnie to wkurza bo chcialabyn miec wieksza kontrole nad moja plodnoscia...

u nas srednio. chyba powoli nas dopada zmeczenie podrozne+ to, ze glupio mi, ze utrudniamy zycie naszym gospodarzom ( mala M niby troszke lepiej reaguje ale i tak.musze Sofie trzymac w ryzach bo tylko dotknie jej i.jest ryk. sa w takim.wieku, ze nie przetlumaczymy ani jednej ani.drugiej). boje sie, ze to troche ponad sily mojej przyjaciolki teleportowalabym.sie do domu. kilka dni regeneracji, gdyby tylko sie dalo...

dziękujemy dobra kobeito

Ale co widzisz ,ze koleżanka się wkurza?

U nas nei wiem o co chodzi, obudziliśy się o 6 :00 atzrę Kuba gorący, mierzę w pupie 39,1 C ! szybko czopek, kurcze co jest? nei ma objawów innych ;/ właczyłam bajki w tv, possał cyca i zasneliśmy do 10 boję się, co to za cholerstwo

[ankaaa206]

helloł u nas zima na całego, ciągle pada śnieg

dalej walczymy z katarem, jest chyba odrobinę lepiej
Mysia fajnie że Wam się tak ułożyło
Ash kurcze dziwne że mala tak reaguje na Sofie no i pewnie trochę głupia atmosfera przez to

[sharpnowaja]

hejkaaaaaaa

dawno mnie tu nie było
Karola miała prawie tydzień biegunkę, dalej nie wiadomo dlaczego;/

Pogoda znów do d... a było już tak pięknie
Nie mam na nic czasu. Czasami poczytam fb jak mała śpi.
O ile śpi;/
Nie wiem kiedy ja się wyśpię, zanosi się że dopiero za miesiąc

vil doczytałam tylko o osiągnięciach Przemka, wielkie brawa

[cloche]

Napisane przez Ag_nes

A jak zamierzasz obejść wysoka prolaktyne ktora hamuje plodnośc ?

wcale. w ciaze z Flo zaszlam mimo wysokiej prolaktyny nie no, wiesz, prolaktyna to przy pelnym karmieniu na pewno za wysoka, ale potem to juz nie jest tak zle i sie normalnie zachodzi... a jak nie to zmusze Florka do szczescia ale przypuszczam, ze mlody odstawi sie sam po operacji. albo niedlugo potem...

[Ag_nes]

Napisane przez Ashyshqa

karota, oto dokladna instrukcja: kasze jaglana, gryczana i platki owsiane praze w rondelku (wszystkue razem) az zaczna pachniec, zalewam wrzatkiem i odlewam te wode. zalewam ponownie wrzatkiem tak 2,5x wiecej wody niz kasz. do tego dorzucam owoce suszone ( najczesciej nasze ulubione daktyle, czasem.suszone sliwki) i jablka lub guszki. pokrojon na kilka kawalkow. Mozna tez dodac przyprawy korzenne. Przykrywam i gotuje na malym ogniu do wchloniecia wody, nie mieszam. jak juz nie ma wody to sprawdzam czy kasze sa wystarczajaco miekkie, ewentualnie dolewam wody i jeszcze chwile gotuje. Nastepnie blenduje wszystko, dodaje troche maki ziemniaczanej (albo i nie, zalezy jaka.konsystencja nam wychodzi) i fomuje male ciasteczka na na papierze do pieczenia i do piekarnika na ok 20min w 170st.
My sie zajadamy

do tylu rzecy chcialam sie odniesc ale juz nie pamietam.

Clo, Agnes dolaczam do oxytocin addicts club ;-) jesli mnie zycie nie zmusi to nie mam zamiaru brac na.siebie ciezaru odstawiania od piersi

A tak a propo kp to slyszalyscie o odkryciu z 2011, ze w mleku mamy ok 30% wszystkich komorek to komorki macierzyste?? niezle.

Elusiek napisz jak sie czujesz, czy wszystko w porzadku.

Eskapada cos Ty wybiorczo czytasz bo wiekszosc mam KP ma okres z reszta nie ma na to reguly. jednej wroci cykl odrazu, drugiej po 1,5roku kp. Ja jeszcze.nie mam. Troche mnie to wkurza bo chcialabyn miec wieksza kontrole nad moja plodnoscia...

u nas srednio. chyba powoli nas dopada zmeczenie podrozne+ to, ze glupio mi, ze utrudniamy zycie naszym gospodarzom ( mala M niby troszke lepiej reaguje ale i tak.musze Sofie trzymac w ryzach bo tylko dotknie jej i.jest ryk. sa w takim.wieku, ze nie przetlumaczymy ani jednej ani.drugiej). boje sie, ze to troche ponad sily mojej przyjaciolki teleportowalabym.sie do domu. kilka dni regeneracji, gdyby tylko sie dalo...

biedna Ty, już Cie dopadlo "wszędzie dobrze ale w domu najlepiej' Nie martw sie, przyjaciólka przezyje i jeszcze się za Wami steskni jak dom opustoszeje.

Ja tez jeszcze nie mam @, ale mi tam nie teskno

Napisane przez ankaaa206

helloł u nas zima na całego, ciągle pada śnieg

no cos Ty, snieg ? a gdzie ? w górach ?

Napisane przez cloche

wcale. w ciaze z Flo zaszlam mimo wysokiej prolaktyny nie no, wiesz, prolaktyna to przy pelnym karmieniu na pewno za wysoka, ale potem to juz nie jest tak zle i sie normalnie zachodzi... a jak nie to zmusze Florka do szczescia ale przypuszczam, ze mlody odstawi sie sam po operacji. albo niedlugo potem...

no to bedziemy obie plakać (może przy jakimś koniaczku ) jak nam sie te dzieciaki odstawią.

Napisane przez diabli

Agnes noooo! Ninka chce rodzeństwo. nie bądź sep

A idź żesz bo mnie wkurzasz Urodzila se grzeczne dziecko i kozaczy A poczekamy.. poczekamy, jak Ci się drugi ancymon niegrzeczny trafi to zobaczymy czy będziesz taka chętna znowu plodzic

Napisane przez karota11

a jaaak nigdy nie wiadomo co mi strzeli do głowy dobrze,ze na zlot nei jadę, byście pouciekały

a szkoda szkoda, ze nie jedziesz, chetnie bym poznala

Napisane przez karota11

Agnes z cycowaniem mam to samo, nei wiem jak to bedzie, jak już nei bedzie ale rymy

jak już nie będziemy karmic to nam puste cyce obwisną

A wlasnie mamy nie karmiące już, Diabli jak tam jędrność biustu 'po" ? Czy ten biust jest jeszcze w stanie coś zawojować ? Czy on jest jeszcze w stanie meskie serca łamac yyyy czy nie bardzo już

[cloche]

Napisane przez diabli

melduje, ze zyje :P tylko najczęściej na drzemki idziemy wspolnie z Nela, stad czas przy kompie ograniczony
dzisiaj dowiedziałam się, ze kolejna osiedlowa znajoma będzie mama i znow mam z kims bliziutki termim, wiec będą wspólne spacery mnoza nam się dzieciaki! z kolei na nasze pietro wprowadza się rodzinka z czteromiesieczniakiem może Nelcia będzie miała takie fajne wspomnienia jak ja - na zewnątrz deszcz, snieg, rodzice kaza siedzieć w domu...no to siup na korytarz, koce, lalki, kolorowanki, prowadzenie domowych bibliotek chciałabym żeby miała fajne dzieciństwo i nie spedzala go na facebooku jakiś lokalny portal wrzucil dzisiaj filmik z roku 1995, "dzieciństwo na osiedlowym podworku". ogladalismy z tz chyba ze 3 razy. mnóstwo dzieci, siatkowka, wspólne przesiadywanie na lawkach (żadna nie była pusta ), caaaale osiedlowe bandy. w fajnych czasach byliśmy mali



o to wasz katar chyba dopadl mnie a ja zaraziłam Nele. na szczęście jest do opanowanie, kazde kichniecie wywoluje powodz, dajemy rade. odciągamy inhalujemy, na ciuchach olbas, pod nosem masc majerankowa. do tego witamina c i licze, ze przejdzie jak u mnie (po 2 dniach ) kurujemy się bo do krakowskiego zlotu coraz bliżej!



w tym konkursie bobovity wygrałam kilka sloikow "po roku". takie 1-3. staly w polce, wiec postanowiłam sprobowac dac Neli dorosla porcje, hehe. swietnie sobie radzi - cale kawałki makaronu zielony groszek, spore warzywa. zjada mniej, ale swietnie sobie radzi tymi dwoma króliczymi zabkami i tak jak florek - muuuusi jesc z nami. wszystkiego chce sprobowac, wiec zazwyczaj zjada dwa obiady




ruhe!
Nela do kolekcji odglosow zwierzęcych dorzucila krowe. od rana slysze tylko "muuuuuu".
gadanie wychodzi jej dużo lepiej niż pokazywanie (to chyba po mamusi ), ale w końcu zachwyca nas swoim "brawo" (bitym na boku - raz jedna raczka lezy, raz druga wygląda to jakby jakas wytworna dama w operze od niechcenia chciała nagrodzić aktorow hehe)
Clo chcemy filmik!

ta dame w operze sobie wyobrazam z filmem ciezko, bo jak mlody widzi aparat itp to usmiech nr 5 i pozuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mysia mysz]

Napisane przez Ag_nes

A wlasnie mamy nie karmiące już, Diabli jak tam jędrność biustu 'po" ? Czy ten biust jest jeszcze w stanie coś zawojować ? Czy on jest jeszcze w stanie meskie serca łamac yyyy czy nie bardzo już

Diabli Ci chyba nie powie bo ona znowu pełna hormonów

a ode mnie nic dobrego nie usłyszysz:/ mimo smarowania 2x dziennie, dopasowanych stanikow itp to nie jest to samo co przed ciążą i nawet nie rozmiar ale puste takie ale z miesiąca na miesiąc jest lepiej więc może się poprawi sytuacja

[cloche]

Napisane przez modro

My tez jeszcze w nosidełku, na razie nawet nie rozważam kupna fotelika, bo my mamy zaledwie ... UWAGA CLOCHE 7400, więc mieści się bez problemu



ja dostałam @ po 6 miesiącach od porodu, a cały czas kp, żadnego mm

diabli, a ja Ci zazdroszczę, że Nelka Cię odstawiła, ja mam problem, bo nigdzie nie mogę wyjść, nie ma mowy o zaśnięciu czy to na noc, czy na drzemkę beze mnie tylko jest ryk, jakby ją zarzynali. Nie chcę jej sama odstawiać, czekam, aż jej się znudzi cycowanie, ale kiepsko to widzę.

W ogóle to czy tylko my mamy taką ubogą dietę?
Na śniadanie kaszka bez owoców ani żadnych innych dodatków, na obiad tylko słoiki i to bez większych kawałków, bo nie zje, więc po 6 miesiącu to maks, żadnego chleba, żadnej jajecznicy, twarogu, no nic nie chce małpa z nowości jeść. W sumie to tylko słoik na obiad, słoik owoców, słoik z jakimś jogurtem i te cholerne kasze to to wsio.

no ladnie, mloda trzyma linie! Flo ja zostawil w tyle, no ale to facet...
co do diety, moj dopiero od niedawna zjada caly obiad z kawalkami. chleb to raczej probuje tylko i sobie ciamka. podeszlo mu musli z owocami w sloiku i daje mu to na sniadanie. wszystko w swoim czasie ale probuj dalej, kiedys sie uda!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez esskapada

to tylko ja karmilam piersia i mialam @? bo widze ze wszystkie cycowe nie maja @

ja dostałam jak Bartek miał 4 miesiące i do tej pory regularnie przychodzi.

Napisane przez vil84

Diabli ja też miałam bardzo fajne dzieciństwo i też nas dużo było, może nie tyle co u Ciebie ale jak sobie przypomnę jak łaziliśmy po dachach garażów, robiliśmy szałasy na podwórkach, robiliśmy huśtawki i wieszaliśmy na wysokich drzewach ... i nieśmiertelny tekst "dzień dobry, wyjdzie kasia?"

nowe umiejętności Przemusia - ogląda książeczki, pokazuje na obrazki i każe sobie mówić co jest na obrazku i jaki dźwięk wydaje - jeszcze niedawno mówiłam Deb że on chyba to nieświadomie robi ale jednak całkiem świadomie. ale nie pokazuje jeszcze "gdzie jest kotek?" chociaż jak znajdzie żabę to pokazuje np. żabę w drugiej książeczce
zaczyna rozumieć do czego służy sorter, chociaż nie do końca mu wychodzi jeszcze prawidłowe wkładanie klocków we właściwe otworki
no i wczoraj nauczyliśmy się bawić w chowanego, biegał za mną po domu i piszczał ze szczęścia, tak się rozbawił że spać poszedł o 22.30 i ledwo go uśpiliśmy - ale za to spał do 6.30 bez pobudek

U nas to samo i "ma-mo, wo-ła Cię Ju-sty-na!!!!"

Wow, brawo dla Przemka

Napisane przez esskapada

ja urodzilam w srode a przyszli tescie do nas chyba w piatek dopiero z chrzestnym, ja to zaraz bym pod szpitalem stala, a jak bym w polsce rodzila to pol rodziny by stalo przed sala porodowa tak jak stoja jak kazda rodzi z rodziny taka mam szalona rodzinke (od strony mamy, bo od ojca to olaboga )

zabiłabym moja mama chciała siedzieć pod porodówką ale jej to wybiłam z głowy w szpitalu też gości nie chciałam

Napisane przez Mysia mysz

u nas dni mijają na zabawie przed pracy, pracy i zabawie po pracy o dziwo naprawdę płynnie rano udaje mi się ogarnąć z bobasem (bo dajemy tacie pospać póki jest na tacierzyńskim )
od poniedziałku babcia przejmuje dziecię więc zobaczymy jak będziemy się wszyscy rano zbierać

bardzo dobrze mi zrobił powrót, jestem zadowolona, młody też nie wkurzam się w ogóle, nawet jak mocno marudzi i spędzamy czas do 20 na 100%, a swoje sprawy ogarniam jak śpi nie wiem czy moje dziecko jest takie elastyczne czy trafiłam z powrotem w dobry moment jego rozwoju bo poszło jak po maśle jest tak skupiony na poznawaniu świata, że nie patrzy nawet kto z nim sie bawi

fajnie, że tak się układa

[xal]

Widzę temat wagowy omawiany, P ostatnio na wadze pokazało 7050 ... no ja rozumiem, że miała biegunkę, ale żeby aż tak?
Za 2 tygodnie mam przyjść na kontrolę wagi.

[diabli]

Napisane przez Ag_nes

A idź żesz bo mnie wkurzasz Urodzila se grzeczne dziecko i kozaczy A poczekamy.. poczekamy, jak Ci się drugi ancymon niegrzeczny trafi to zobaczymy czy będziesz taka chętna znowu plodzic

Nela zaczyna pokazywać rozki! dzisiaj rozbila moje najlepsze zaroodporne naczynie - tak wojowala w kuchni
a ciąż - chyba więcej nie planuje :P może na starość, za co najmniej 10 lat, jak już "młode pokolenie" będzie na tyle duże, by przyjąć role nianiek moja jutrzejsza wizyta u gina została przelozona na czwartek na 19...a myslalam, ze już jutro będziemy podgladac! aaa i snilo mi się, ze to bliźniaki

Napisane przez Ag_nes

A wlasnie mamy nie karmiące już, Diabli jak tam jędrność biustu 'po" ? Czy ten biust jest jeszcze w stanie coś zawojować ? Czy on jest jeszcze w stanie meskie serca łamac yyyy czy nie bardzo już

na pewno nie sa już takie jak kiedyś ale fatalnymi zwisami tez ich nazwac nie mogę :P teraz znow trochę "przypakowaly" (hormony robia swoje hehe), także na moja opinie musisz poczekać z poltora roku :P
tak sobie czytam o tych powrotach okresowych...u mnie pojawil się 4 mies. po porodzie. teraz zdałam sobie sprawę, ze znow mam swiety spokoj co najmniej na rok

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez Mysia mysz

Diabli Ci chyba nie powie bo ona znowu pełna hormonów

a ode mnie nic dobrego nie usłyszysz:/ mimo smarowania 2x dziennie, dopasowanych stanikow itp to nie jest to samo co przed ciążą i nawet nie rozmiar ale puste takie ale z miesiąca na miesiąc jest lepiej więc może się poprawi sytuacja

hehe niestety nie jest jeszcze tak super. ogolnie czuje się jak slon. mój zwiso-brzuch wygląda jak w 5 miesiącu. strach się bac co to będzie pod koniec ciąży. za mało czasu miałam na powrot do formy i teraz musze jakos przezyc...kupie sobie wiosenno-letnie worki i jakos przetrwamy. później dr szczyt i będę jak nowa

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez xal

Widzę temat wagowy omawiany, P ostatnio na wadze pokazało 7050 ... no ja rozumiem, że miała biegunkę, ale żeby aż tak?
Za 2 tygodnie mam przyjść na kontrolę wagi.

i tak macie mega cierpliwego pediatrę mój kazalby być w przychodni na wazeniu co tydzień, analizowalby swoje siatki centylowe i szukal przyczyny wagi piórkowej chociaż Paulinka przy Neli była od narodzin drobinka, wiec może to o to chodzi :P

[megusia87]

Napisane przez karota11

ojj tak, to tylko dla ludzi o mocnych nerwach będzie



a jaaak nigdy nie wiadomo co mi strzeli do głowy dobrze,ze na zlot nei jadę, byście pouciekały

heheh ok, to teraz codziennie porca linków, podejmuję wyzwanie



hehe tak mysłałam, ale wolałam się upewnić, otóż my jeździmy i na stelaż też do sklepu nakładam i w maju do Katowic mysle,ze tez w tym pojedziemy, bo jeszcze i wagi i wzrostu brakuje i w szerokość tez

Agnes z cycowaniem mam to samo, nei wiem jak to bedzie, jak już nei bedzie ale rymy

A co do teściowej kurcze, no ale usiedziałabyś na miejscu,zeby takiego aniołeczka nie zobaczyć ? ja rozumeim różne charaktery itp.


już z samego opisu wracają wspomnienia oby fajni sąsiedzi się trafili



a mamy i uwielbiamy

Kuba pokazuje "gdzie jest oko " i wszystko powtarza po mnie słodki jest

Heh niedobra ty
Brawo dla Kuby za piękne zdolności

Napisane przez Ashyshqa

karota, oto dokladna instrukcja: kasze jaglana, gryczana i platki owsiane praze w rondelku (wszystkue razem) az zaczna pachniec, zalewam wrzatkiem i odlewam te wode. zalewam ponownie wrzatkiem tak 2,5x wiecej wody niz kasz. do tego dorzucam owoce suszone ( najczesciej nasze ulubione daktyle, czasem.suszone sliwki) i jablka lub guszki. pokrojon na kilka kawalkow. Mozna tez dodac przyprawy korzenne. Przykrywam i gotuje na malym ogniu do wchloniecia wody, nie mieszam. jak juz nie ma wody to sprawdzam czy kasze sa wystarczajaco miekkie, ewentualnie dolewam wody i jeszcze chwile gotuje. Nastepnie blenduje wszystko, dodaje troche maki ziemniaczanej (albo i nie, zalezy jaka.konsystencja nam wychodzi) i fomuje male ciasteczka na na papierze do pieczenia i do piekarnika na ok 20min w 170st.
My sie zajadamy

do tylu rzecy chcialam sie odniesc ale juz nie pamietam.

Clo, Agnes dolaczam do oxytocin addicts club ;-) jesli mnie zycie nie zmusi to nie mam zamiaru brac na.siebie ciezaru odstawiania od piersi

A tak a propo kp to slyszalyscie o odkryciu z 2011, ze w mleku mamy ok 30% wszystkich komorek to komorki macierzyste?? niezle.

Elusiek napisz jak sie czujesz, czy wszystko w porzadku.

Eskapada cos Ty wybiorczo czytasz bo wiekszosc mam KP ma okres z reszta nie ma na to reguly. jednej wroci cykl odrazu, drugiej po 1,5roku kp. Ja jeszcze.nie mam. Troche mnie to wkurza bo chcialabyn miec wieksza kontrole nad moja plodnoscia...

u nas srednio. chyba powoli nas dopada zmeczenie podrozne+ to, ze glupio mi, ze utrudniamy zycie naszym gospodarzom ( mala M niby troszke lepiej reaguje ale i tak.musze Sofie trzymac w ryzach bo tylko dotknie jej i.jest ryk. sa w takim.wieku, ze nie przetlumaczymy ani jednej ani.drugiej). boje sie, ze to troche ponad sily mojej przyjaciolki teleportowalabym.sie do domu. kilka dni regeneracji, gdyby tylko sie dalo...

Kurczę a myślałam że mała się do Was przyzwyczai...
Długo jesCze tam zabawicie?
A przyjaciółka jak reaguje?

Napisane przez karota11

ale jakie to już "dorosłe" umiejętności



i tak powinno być chociaz powiem Ci,ze u mnie to yło męczące, ciągłe pielgrzymki i ja ucząca się żyć z Kubim, i karmić, bo pokarmu nie było, a tu jedna osoba wchodzi druga wychodzi znajomi, rodzina, miłe, ale męczące A oczywiście teściowie przyszli ;/ ale mąż zadzwonił do nich,ze jak będziecie chcieli przyjechać, to zadzwoncie, czy nei ma moich rodziców, czy kogoś, bo po co tłok robić, nie ma krzeseł, sala mała 2 osobowa, allleee nie ..są moi rodzice z siostrą,a tu teście wchodzą no do nich nic nie dociera ;/ zawsze po swojemu ;/



dziękujemy dobra kobeito

Ale co widzisz ,ze koleżanka się wkurza?

U nas nei wiem o co chodzi, obudziliśy się o 6 :00 atzrę Kuba gorący, mierzę w pupie 39,1 C ! szybko czopek, kurcze co jest? nei ma objawów innych ;/ właczyłam bajki w tv, possał cyca i zasneliśmy do 10 boję się, co to za cholerstwo

Ech może zębiska??
A teraz jak, ok??

Napisane przez xal

Widzę temat wagowy omawiany, P ostatnio na wadze pokazało 7050 ... no ja rozumiem, że miała biegunkę, ale żeby aż tak?
Za 2 tygodnie mam przyjść na kontrolę wagi.

A co pediatra stwierdził na te biegunki?


[


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[megusia87]

Napisane przez diabli

Nela zaczyna pokazywać rozki! dzisiaj rozbila moje najlepsze zaroodporne naczynie - tak wojowala w kuchni
a ciąż - chyba więcej nie planuje :P może na starość, za co najmniej 10 lat, jak już "młode pokolenie" będzie na tyle duże, by przyjąć role nianiek moja jutrzejsza wizyta u gina została przelozona na czwartek na 19...a myslalam, ze już jutro będziemy podgladac! aaa i snilo mi się, ze to bliźniaki



na pewno nie sa już takie jak kiedyś ale fatalnymi zwisami tez ich nazwac nie mogę :P teraz znow trochę "przypakowaly" (hormony robia swoje hehe), także na moja opinie musisz poczekać z poltora roku :P
tak sobie czytam o tych powrotach okresowych...u mnie pojawil się 4 mies. po porodzie. teraz zdałam sobie sprawę, ze znow mam swiety spokoj co najmniej na rok

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------



hehe niestety nie jest jeszcze tak super. ogolnie czuje się jak slon. mój zwiso-brzuch wygląda jak w 5 miesiącu. strach się bac co to będzie pod koniec ciąży. za mało czasu miałam na powrot do formy i teraz musze jakos przezyc...kupie sobie wiosenno-letnie worki i jakos przetrwamy. później dr szczyt i będę jak nowa

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------



i tak macie mega cierpliwego pediatrę mój kazalby być w przychodni na wazeniu co tydzień, analizowalby swoje siatki centylowe i szukal przyczyny wagi piórkowej chociaż Paulinka przy Neli była od narodzin drobinka, wiec może to o to chodzi :P

Diabli - bliźniaki dwa ancymonki
Żebyś się dowiedziała jak to niektórzy tu kolorowo mają

Ojj tam nie przesadzaj z tym wyglądem - każda ciężarna jest najpiękniejsza na świecie


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

-----------------
U nas ostatnio dni mega marudy piszczącej.
Efekt jest taki że w niedzielę wyszedł 3 ząb - prawa górna jedynka.
Ale Bart daje w skórę strasznie, cały czas marudzi i kwiczy. Echh.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[maarchewka]

Czesc dziewczynki!
Musze poczytać co tam u Was.. U nas chodzenie na calego... Wojtek lazi z salonu do kuchni, z kuchni do sypialni... czasami się rozpędzi i zzatrzymuje się na wszelkich kantach jakie mam w domu.. takze juz mamy jedną wielką siną krechę na czole od szafki i drugą przez calą twarz od czola, przez nos az po brode, no i wielki siniak pod broda....

Co jeszcze, zdecydowaliśmy się na żlobek!! po wielu bataliach i rozkminach.. wzieliśmy ten pod blokiem...

A i wczoraj mi się snilo, że bylam w wielkiej szkole i biegalam z grupą ludzi.. wszyscy z siekierami i mieliśmy się wszyscy wymordować... ja mam jakaś chorą psychę bez kitu...


A i wybijają się od miesiąca 4, i to wszystkie, ale ciągle nie mogą się przebic.. juz ma takie ogromne gule na dole... i nic... i 3 weszly w dziąsla.. nienawidze tych zebow.. wykonczą mnie

[deb]

Cześć dziewczyny

Modro - nie tylko u Was tak krucho z jedzeniem. My też max słoiki dla 6miesięczniaków. A od kilku dni wogóle mamy bunt jedzeniowy i cycek króluje - muszę przyznać że nie pasuje mi to kompletnie i liczę że to chwilowe bo mam dość ciągłego cyckowania
Próbuję, cuduję z kaszami, owocami, póki co jedynie banan przeszedł z blw a resztą rzyga

Do tego (pewnie większość czytała na fb) Hela ma wysypkę od wczoraj. Wieczorem zauważyłam że większą. Popłakuje cały dzień i jest strasznie słaba, głowa jej leci jak siedzi, jużnie wiem czy tak może być po tej trzydniówce. Chcemy jutro dręczyć w przychodni lekarkę by do nas przyszła.

[esskapada]

Napisane przez xal

Widzę temat wagowy omawiany, P ostatnio na wadze pokazało 7050 ... no ja rozumiem, że miała biegunkę, ale żeby aż tak?
Za 2 tygodnie mam przyjść na kontrolę wagi.

moja 9,5 ale nie wyglada

[modro]

Napisane przez deb

Cześć dziewczyny

Modro - nie tylko u Was tak krucho z jedzeniem. My też max słoiki dla 6miesięczniaków. A od kilku dni wogóle mamy bunt jedzeniowy i cycek króluje - muszę przyznać że nie pasuje mi to kompletnie i liczę że to chwilowe bo mam dość ciągłego cyckowania
Próbuję, cuduję z kaszami, owocami, póki co jedynie banan przeszedł z blw a resztą rzyga

Do tego (pewnie większość czytała na fb) Hela ma wysypkę od wczoraj. Wieczorem zauważyłam że większą. Popłakuje cały dzień i jest strasznie słaba, głowa jej leci jak siedzi, jużnie wiem czy tak może być po tej trzydniówce. Chcemy jutro dręczyć w przychodni lekarkę by do nas przyszła.

U nas był bunt jedzeniowy przy zębach niedawno, od paru dni nieco lepiej jest, już 2 dni pod rząd słoik na obiad wciągnięty. Także tego, cierpliwości...

[karota11]

Napisane przez Ag_nes

biedna Ty, już Cie dopadlo "wszędzie dobrze ale w domu najlepiej' Nie martw sie, przyjaciólka przezyje i jeszcze się za Wami steskni jak dom opustoszeje.

Ja tez jeszcze nie mam @, ale mi tam nie teskno


no cos Ty, snieg ? a gdzie ? w górach ?



no to bedziemy obie plakać (może przy jakimś koniaczku ) jak nam sie te dzieciaki odstawią.



A idź żesz bo mnie wkurzasz Urodzila se grzeczne dziecko i kozaczy A poczekamy.. poczekamy, jak Ci się drugi ancymon niegrzeczny trafi to zobaczymy czy będziesz taka chętna znowu plodzic



a szkoda szkoda, ze nie jedziesz, chetnie bym poznala



jak już nie będziemy karmic to nam puste cyce obwisną

A wlasnie mamy nie karmiące już, Diabli jak tam jędrność biustu 'po" ? Czy ten biust jest jeszcze w stanie coś zawojować ? Czy on jest jeszcze w stanie meskie serca łamac yyyy czy nie bardzo już

a ja jakbym Was chętnie poznała , pewnie nikt by mnei nie zniósł, no ale jeszcze się trafię

Weź co Ty o tych cycach, nawet nei chce myśleć

Napisane przez megusia87

Heh niedobra ty
Brawo dla Kuby za piękne zdolności




Kurczę a myślałam że mała się do Was przyzwyczai...
Długo jesCze tam zabawicie?
A przyjaciółka jak reaguje?




Ech może zębiska??
A teraz jak, ok??




A co pediatra stwierdził na te biegunki?


[


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

chyba tak, bo widzę,ze na górze coś się przebija, jakby 2ka , czy 3 ka?

Napisane przez deb

Cześć dziewczyny

Modro - nie tylko u Was tak krucho z jedzeniem. My też max słoiki dla 6miesięczniaków. A od kilku dni wogóle mamy bunt jedzeniowy i cycek króluje - muszę przyznać że nie pasuje mi to kompletnie i liczę że to chwilowe bo mam dość ciągłego cyckowania
Próbuję, cuduję z kaszami, owocami, póki co jedynie banan przeszedł z blw a resztą rzyga

Do tego (pewnie większość czytała na fb) Hela ma wysypkę od wczoraj. Wieczorem zauważyłam że większą. Popłakuje cały dzień i jest strasznie słaba, głowa jej leci jak siedzi, jużnie wiem czy tak może być po tej trzydniówce. Chcemy jutro dręczyć w przychodni lekarkę by do nas przyszła.

idźcie się upewnijcie, my jak mieliśmy trzydniówkę, to Kuba nie był osowiały czy coś, On jak pojechaliśmy na IP to śmiał sie w głos


Dziewczyny, czy u któregoś dziecka zaopserwowałyście gorączkę rpzy zębach? duża była?

[megusia87]

Napisane przez karota11

a ja jakbym Was chętnie poznała , pewnie nikt by mnei nie zniósł, no ale jeszcze się trafię

Weź co Ty o tych cycach, nawet nei chce myśleć



chyba tak, bo widzę,ze na górze coś się przebija, jakby 2ka , czy 3 ka?


idźcie się upewnijcie, my jak mieliśmy trzydniówkę, to Kuba nie był osowiały czy coś, On jak pojechaliśmy na IP to śmiał sie w głos


Dziewczyny, czy u któregoś dziecka zaopserwowałyście gorączkę rpzy zębach? duża była?

Karota wszystkie się Ciebie boją bo Ty du.py obijasz batem

A tak serio - czemuż się nie wybierzesz na wycieczkę?? fajnie byłoby poznać największego forumowego kusiciela - masterchefa vel tortilla


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Ashyshqa]

Marchewa ale szal!! Ogromne dla Wojciecha! Drugi po Emilu zaczal chodzic! Prosimy o wiecej filmow

Magusia, Karota moja przyjaciolka stara sie jak moze, bysmy u nich czuly sie jak najlepiej. Ale widze,ze jej sie serce kraja jak jej dziecko co chwile placze znamy sie nie od dzis. Ale dajemy rade. Choc w trudach. Bylysmy dzis w kawiarni na goracej czekoladzie ( oczywiscie z dziewczynami, obie zaliczajac publiczne "wywalanie cyca" w galerii handlowej ) i dobrze nam to zrobilo.
Kupilam tez sukieneczke dla Sofki na chrzest. Co myslicie?


Sent from my XT1032 using Tapatalk

[XxXJuSstiii]

Marchewka brawa dla Wojtusia!!!

a moje dziecko piło cyca dziś raz... po 16 później zasnął z tatą bo mnie nie było i dopiero przed chwilą się obudził i cyc musiał być, jestem w szoku

[deb]

Modro - mam nadzieję że jej szybko przejdzie bo dziś 4 dzień takiego cyckowania i wrzasku na inne jedzenie i mam dość. Ale ona ciągle mi płacze kolejny dzień i po prostu już psychicznie wysiadam

Karota - ja myślałam że mamy gorączke od ząbkowania a to chyba ta 3dniówka była....ale ja już nie wiem, trzeba chyba odwiedzić lekarza ale tak boję zarazków

Ash - szkoda, że córka znajomej tak reaguje a sukienka śliczna!

[XxXJuSstiii]

Ash śliczna sukienka

[megusia87]

Napisane przez maarchewka

Czesc dziewczynki!
Musze poczytać co tam u Was.. U nas chodzenie na calego... Wojtek lazi z salonu do kuchni, z kuchni do sypialni... czasami się rozpędzi i zzatrzymuje się na wszelkich kantach jakie mam w domu.. takze juz mamy jedną wielką siną krechę na czole od szafki i drugą przez calą twarz od czola, przez nos az po brode, no i wielki siniak pod broda....

Co jeszcze, zdecydowaliśmy się na żlobek!! po wielu bataliach i rozkminach.. wzieliśmy ten pod blokiem...

A i wczoraj mi się snilo, że bylam w wielkiej szkole i biegalam z grupą ludzi.. wszyscy z siekierami i mieliśmy się wszyscy wymordować... ja mam jakaś chorą psychę bez kitu...


A i wybijają się od miesiąca 4, i to wszystkie, ale ciągle nie mogą się przebic.. juz ma takie ogromne gule na dole... i nic... i 3 weszly w dziąsla.. nienawidze tych zebow.. wykonczą mnie

No pięknie
Zdolniacha mały super to teraz oczy wokół głowy to za mało...

Napisane przez Ashyshqa

Marchewa ale szal!! Ogromne dla Wojciecha! Drugi po Emilu zaczal chodzic! Prosimy o wiecej filmow

Magusia, Karota moja przyjaciolka stara sie jak moze, bysmy u nich czuly sie jak najlepiej. Ale widze,ze jej sie serce kraja jak jej dziecko co chwile placze znamy sie nie od dzis. Ale dajemy rade. Choc w trudach. Bylysmy dzis w kawiarni na goracej czekoladzie ( oczywiscie z dziewczynami, obie zaliczajac publiczne "wywalanie cyca" w galerii handlowej ) i dobrze nam to zrobilo.
Kupilam tez sukieneczke dla Sofki na chrzest. Co myslicie?


Sent from my XT1032 using Tapatalk

Sukieneczka piękna, taka skromna, śliczna <3


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Elusiek85]

Dzięki dziewczyny za miłe słowa na forum i pw Jakoś żyję, cała obolała ledwo chodzę i max 3 minuty dam radę Adiego trzymać na rękach. Najgorsze że kręgosłup odmawia posłuszeństwa, cała jestem poobijana, ale choć wiem że młody wyszedł cało i zdrowo z tej sytuacji i to mnie jakoś trzyma. W poniedziałek było ciężko, cały dzień przeleżałam, dziś już poszłam do pracy. Ale tam ludzie też wyrozumiali byli i prawili komplementy że lepiej wyglądam niż przed wypadkiem Tomografia i usg jest ok, więc za kilka dni powinnam już być w dobrym stanie

[XxXJuSstiii]

Elusiek cieszę się, że już lepiej, dobrze, że jesteś cała no i małemu się nic nie stało trzymaj się ciepło

[karota11]

Napisane przez megusia87

Karota wszystkie się Ciebie boją bo Ty du.py obijasz batem

A tak serio - czemuż się nie wybierzesz na wycieczkę?? fajnie byłoby poznać największego forumowego kusiciela - masterchefa vel tortilla


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

hehehe pewnie z batem bym wpadła to taki byłby mój gadżet rozpoznawczy,zeby nikt nie miał wątpliwości,ze ja to ja

A skoro mi tu jedziesz o masterszefie, to podaje kolejny przepis, który dzisiaj mężowi na obiad robiłam :P

Napisane przez Ashyshqa

Marchewa ale szal!! Ogromne dla Wojciecha! Drugi po Emilu zaczal chodzic! Prosimy o wiecej filmow

Magusia, Karota moja przyjaciolka stara sie jak moze, bysmy u nich czuly sie jak najlepiej. Ale widze,ze jej sie serce kraja jak jej dziecko co chwile placze znamy sie nie od dzis. Ale dajemy rade. Choc w trudach. Bylysmy dzis w kawiarni na goracej czekoladzie ( oczywiscie z dziewczynami, obie zaliczajac publiczne "wywalanie cyca" w galerii handlowej ) i dobrze nam to zrobilo.
Kupilam tez sukieneczke dla Sofki na chrzest. Co myslicie?


Sent from my XT1032 using Tapatalk

śliczna


Pierś z kurczaka zapiekana z dodatkami
3 pojedyncze piersi
kilkanaście pieczarek
2 cebule
żółty ser
majonez i musztarda w zalezności ile piersi, mieszamy w skali 2 łyżki majonezu 1 musztardy
piersi wyfiletować i lekko rozbić, na blachę położyć papier do pieczenia, położyć filety, cebulkę i pieczarki zeszlić na oleju z dodtakiem masła, przyprawić , wyłożyć na filety, posypać startym żółtym serem i posmarować całość sosem majonezowo-musztardowym, piec w 190C jakies 30-35 minut
i foto niżej sesesese , fajna krucha pierś, widelcem się kroi