pierwszy pocałunek

[Lucyy]

Na wakacjach u cioci, z chlopakiem, ktory tak bardzo mi sie podobal, ze ledwo moglam przy nim oddychac . Wiedzialm, ze on chce mnie pocalowac, balam sie okropnie, ale ostatecznie wszystko poszlo nawet nie tak zle. Coz... chlopak ten po czasie okazal sie patalachem, ale mile wspomnienia zostaly, wiec ogolnie nie zaluje, ze to bylo akurat z nim.

[Wafelina :)]

hmm mój pierwszy pocałunek zdarzył się w wieku 15 lat z mym ówczesnym człopakiem do udanych nie należał myślałam nawet, że to jest obrzydliwe

[sykutka]

Miałam 13 lat... To takie spontaniczne dosyć było, no ale "byliśmy ze sobą"

[fifcia]

Hm.. mój pierwszy pocałunek był dość spontaniczny i nawet bym sie nie spodziewała że tak to wyjdzie miałam 16lat i brat mojej koleżanki odprowadził mnie kawałek do domu i jakoś tak wyszło ze ja podałam mu ręke na pożegnanie a on sie nachylił i myk myk jakoś to poszło ale dosłownie sekunda nie wiecej.. krótko i niestety dał buzi i juz nigdy wiecej tego nie powtórzył...

[Czarnooka0518]

Drogie Wizażanki wpadłam na pomysł żeby zachęcić Was do opisania Waszego pierwszego pocałunku...czasem wiąże się z bardzo śmiesznymi sytuacjami, a może źle go wspominacie...prosze dopiszcie sie....
Mój pierwszy pocałunek był bardzo niespodziewany i nieco komicznie wyglądał, jeździłam sobie z moim obecnym chłopakiem na rowerach i postanowiliśmy zrobić sobie przerwe i usiąść na ławce w parku, po upływie 10 min postanowiliśmy jechać dalej, wstałam z tej ławki i nagle On podszedł do mnie i chciał mnie pocałować ja byłam w takim szoku, że zrobiłam krok do tyłu, zapominając, że stoi za mną mój rower...chyba nie musze dodawać, że miałam bliskie spotkanie z ziemią i całe obdarte nogi

[Lalka0910]

U mnie było romantycznie... mikołajki, pięknie pruszący śnieg, poprostu sceneria jak z bajki, ale reszta była przypadkiem - on powiedział coś głupiego, ja go chciałam przyjaźnie uścisnąć a on troche ubiegł moje myśli i nim się spostrzgła mnipcałował. ale ładne wspomnienia...

[Blackie]

A u mnie było baaardzo nieromantycznie :P A stało się na wspólnej imprezie 18-tkowej mojego (wtedy jeszcze nie) faceta i dwóch koleżanek. Najpierw schalałam się jak dzika świnia,a potem spałam z nim (w dosłownym znaczeniu słowa SPAĆ ) w altance... Przytuliliśmy się... no i jakoś tak wyszło :P Od tamtej pory minęło 3 lata, a my dalej jesteśmy razem i oczywiście dalej się całujemy

[Czarnooka0518]

Witaj Blackie, może nieromantycznie, ale za to szczęśliwie prawda??Gratuluje 3 lat i pozdrawiam

[Blackie]

No tak jak to się mówi - "wszystko dobre, co się dobrze kończy"

[Klariska]

Taki watek juz byl
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...alunek&page=13

Wyszukiwarka nie gryzie.

[Czarnooka0518]

Faktycznie masz racje Klariska, moja wina bo nie sprawdziłam dokładnie, ale czy to jakaś zbrodnia, chyba każdemu może się pomylić nie??A tego wątku chyba nie moge skasować nie??

[Klariska]

Nie mozesz skasowac, ale z tego co wiem mozesz poprosic moderatora forum o polaczenie. /Chodzi o to ze straszny balagan sie robi jak ludzie zakladaja kilka takich samych watkow.

[Czarnooka0518]

Rozumiem i dziękuje Ci, w sumie to jestem zarejestrowana na forum dopiero od wczoraj no i po prostu nie wiedziałam/nie pomyślałam żeby poszukać czy taki wątek już istnieje...pozdrowienia

[Blue sky]

to bylo jakies 8 lat temu....
czerwcowa niedziela w moim pokoju w internacie...
pamietam ze przez caly czas zastanawialam sie czy dobrze to robie
i nie moglam sie nadziwic ze sie nie dusze

[sweetashoney]

Miałam wtedy 14 lat, kumpel o 2 lata starszy zaprosił mnie na spacer no i usiedliśmy sobie na ławce no i tak jakoś wyszło że się zaczęliśmy całować przez dobrą godzinę

[Blue sky]

sweetashoney jak to mowil chlopak z ktorym przezylam swoj pierwszy pocalunek trening czyni mistrza

[sweetashoney]

Zupełnie się z tobą zgodzę

[bluegirl85]

Miałam bodajże 13 lat - on miał na imię Rafał i strasznie mi się podobał a pocałunek był wymarzony ... on tak delikatnie wziął moją twarz w swoje dłonie... eh te wspomnienia sentymentalna się chyba robie na starość teraz mimo tego że bardzo kocham mojego TŻ czasem brakuje mi takich uniesień i marzeń

[Klariska]

Calowalam sie pierwszy raz w wieku 16lat (ale ja stara bylam) z obecnym TŻtem Bylismy u mnie w pokoju, przytulalismy sie, a on nagle chcial mnie pocalowac. Ja - biedna wystraszona dziewczyna, nie wiedzialam co zrobic Odchylilam glowe do tylu. Myslalam ze uciekne. Cnotka bylam Na szczescie TŻ zalapal o co chodzi Stanal na wysokosci zadania. Spytal czy moze mnie pocalowac, a ja na to ze sie nigdy nie calowalam. Czule mnie objal, polozyl reke na policzku i pocalowal Nauczylam sie szybko (pozniejszym problemem dla mnie bylo oddychanie-myslalam ze sie udusze,ale praktyka czyni mistrza )
Do tej pory sie smiejemy z tego co sie stalo. Najbardziej chyba on sie z mojej miny smieje W sumie tez bym sie smiala na jego miejscu, choc do tej pory czasem mi glupio ze nie calowalam sie z nikim wczesniej, ale jego to BARDZO cieszy

[$Luna$]

w wieku 6 lat

[Lalka0910]

Napisane przez $Luna$

w wieku 6 lat

hihihi no w końcu nowoczesniość - dzieci dorstają coraz szybciej do pewnych spraw

[Andriotti]

mój pierwszy 14 lat i jak narazie ostatni dlatego pamiętam dokładnie mimo, ze już jakieś półtora roku czy dwa lata mineło
uuu pamiętam dokładnie, ale od kad obudziłam się po nim rano do tej pory mam wrażenie że mi sie przysnił
On 4 lata starszy ode mnie, oj strasznie zakochana byłam...
ale to wogóle dziwnie wyszło. Wcześniej, przed TYM spacerem pytał się mnie smsami czy chce sie z nim całować
oczekiwał innego pocałunku ale wyszło na moje na szczęście
zatrzymaliśmy się... przybliżył mnie do siebie... no i fruu ;D odlatuje ^^
co za wspomnienia ^^

[nika21]

Jak sobie przypominam teraz pierwszy pocałunek,to aż śmiać mi się chce.Miałam chyba 14lat i stało się to w parku na ławce.Było to takie nieporadne i słodkie zarazem że na samo wspomnienie uśmiecham się To była moja taka pierwsza młodzieńcza miłość.Choć nie wyszedł z tego związek,ale przez te wszystkie lata się przyjaźnillismy i do tej pory tak jest.Tyle że życie jest nieobliczalne i ten chłopak z parku jest teraz od dłuższego czasu moim szcześciem i najlepszym przyjecielem Kto by pomyślał, że to uczucie przez te wszystkie lata przetrwało w nas

[meredith91]

15 lat, i było na prawde cudownie...

[anecia0509]

Taki poważny to 13 a tak to chbya 5 w śluby sie bawił <lol2>

[*Claire*]

Pierwszy-pare dni temu ,w wieku 15 lat(stara ze mnie rura).
Przytulaliśmy się i zwyczajnie mnie pocałował Miałam na początku otwarte oczy,ale potem szybko zamknęłam Ogólnie było miło,nastrój przy księżyciu i tak dalej...Gdyby nie to że mnie troche obślinił:/ ale nie mam mu tego za złe
Jednakże wolę się przytulac

I tu sprawdza się przysłowei do 3 razy sztuka-uchylałam mu się 2 razy,dopiero za 3 mu sie udało

[aniulkaa88]

Pierwszy pocalunek taki juz bardziej powazniejszy to byl jak mialam 14 lat. Nie udal nam sie wtedy za bardzo z tym Tz`tem co bylam (juz z nim nie jestem) w ogole to bylo dla mnie jakies paskudne , a wczesniej to jak mialam 8 lat

[TheCuteOne]

Pierwszy raz pocałowałam się tak na poważnie, kiedy miałam 15 lat.
W zimie, wszystko pięknie, pruszy śnieg, latarnie świecą, strasznie podobał mi się ten chłopak, poczułam się jak w niebie, a kiedy już skończyliśmy... wytarłam usta rękawiczką.
Nigdy nie zapomnę, jego wyrazu twarzy
Biedny chłopak, z pół godziny dławiąc się ze śmiechu musiałam mu tłumaczyć że to taki odruch

[JagaK]

Miałam 13 lat, to były moje urodziny na które zaprosiłam 3 kolezanki no i mojego chłopaka Koleżanki po pewnym czasie wyszły z pokoju (ale wiem że podglądały) no a my pocałowaliśmy sie po raz pierwszy z jezyczkiem. Przyjemnośc to była żadna bo ani on ani ja nie za bardzo wiedzieliśmy jak się za to zabrać i w rezultacie oboje tylko się strasznie obśliniliśmy. Ale potem już było coraz lepiej.

[Megiddo]

Pierwszy to chyba miałam z 8lat taki dziecięcy haha

A taki poważniejszy - to miałam z 15lat - letnia noc, rozgwieżdżone niebo, jezioro i pomost w oddali muzyka - romantycznie było - pozostało teraz miłe wspomnienie