BIEGANIE - STARTUJEMY! Kto się przyłącza?

[andziasi]

Napisane przez creatives

Będzie przy Radomskiej, koło Praktikera Doczytałam, że mają go otworzyć do połowy 2014 roku, kiedy dokładnie, to nie wiem

okropnie się cieszę że będzie u nas uwielbiam ten sklep, po za tym będzie akurat po drodze do Galerii Echo

[201606270916]

Decathlon to świetna sprawa szczególnie jak chodzi o jeżdżenie po sklepie na hulajnodze czy deskorolce

Mam prośbę, rzucicie okiem na mój jadłospis na jutro? Nie wiem w końcu co i jak z posiłkami w okolicach treningu tyle rzeczy w internecie można przeczytać

Napisane przez Krolowa Julianna

Ach te wagi ważące w groszach

Redukcja (mam na jutro 0,5 kg truskawek )
I śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych, łyżeczka pestek słonecznika, kilka rodzynek, szklanka mleka i truskawki
II śniadanie: grahamka z twarogiem, dwoma suszonymi pomidorami i polędwicą z indyka, żółta papryka
III śniadanie: serek naturalny homogenizowany 200 g, szklanka soku pomidorowego
obiad: pół szklanki razowego makaronu, 150 g piersi z indyka usmażone na łyżce oliwy, przecier pomidorowy z marchewką, czerwoną papryką i cebulą
nie wykluczam że z tych 150 g zrobi się ze względu na makaron 100... zobaczę ile dam radę zjeść
podwieczorek (w zasadzie bardziej jako przekąska): jogurt naturalny 150 g, truskawki
ok. 1 godz. biegania (znaczy biegu na przemian z marszem )
kolacja: to co na obiad (ale bez makaronu i 100 g mięsa) i koktajl: szklanka mleka, truskawki, łyżka płatków owsianych, łyżeczka pestek słonecznika

Nie wiem co z tymi posiłkami po południu ze względu na bieg bo w internecie widzę tyle różnych wersji...

[andziasi]

Napisane przez honey999

Dziewczyny mogę dołączyć ?
to moje drugie podejście do biegania,wcześniej zabierałam się zawsze w nieodpowiednią pogodę.

biegałam wczoraj, dzisiaj.
plan jest prosty
5 dni w tygodniu.
biegam 15 minut na bieżni - robię wtedy jakieś 2,5km
zastanawiam się czy tak mały dystans wogóle ma sens ?
chce z msc na msc biegać więcej, maj 20 min, czerwiec 25 min, lipiec 30 min

podbudujcie mnie, że to ma jakiś sens

kochana, ja Cię niestety nie podbuduję... bo takie bieganie nic nie da... ani kondycji nie polepszysz ani wyników, chyba że robisz te 2,5 km w sprincie... ale 15 min biegu to jest baardzo niewiele. Co najmniej 30 min i nie musi to być na początku ciągły bieg. Po za tym wyniki o wiele szybciej poprawisz niż piszesz- że z miesiąca na miesiąc o 5 min

Ja na bieżni biegałam przez ok. 6 lat i teraz czekam z utęsknieniem aż jakiś mądry wpadnie na trop co mojej kochanej się porobiło Nie potrafię już biegać na dworze... nie umiem się przełamać, troszkę pobiegałam i przestałam. Najpierw bo za zimno, potem bo mnie kaszel męczy, a to kostka boli... nie to nie dla mnie.. wolę w domu , sama, bez świadków i komentarzy i przede wszystkim kiedy tylko chcę czy to w deszcz, wichurę czy upał dlatego teraz zatrzymałam się w tej kwestii.

[creatives]

Napisane przez andziasi

okropnie się cieszę że będzie u nas uwielbiam ten sklep, po za tym będzie akurat po drodze do Galerii Echo

Mam nadzieję że się utrzyma dłużej, a nie zlikwidują go po pół roku jak niektóre sklepy w tamtej okolicy

[andziasi]

Napisane przez creatives

Mam nadzieję że się utrzyma dłużej, a nie zlikwidują go po pół roku jak niektóre sklepy w tamtej okolicy

ooo nie!!! nawet tak nie mów!!! Mam nadzieję że jednak długooo się utrzyma
Kiedyś mieszkałam w wieżowcu na przeciwko Reala... ale bym miała blisko do decathlona

[goodbyaccident]

ja dziś sobie strzeliłam 1.5 godziny biegu i 30 min spaceru z psem. dobrej nocki dobre duszyczki!

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez honey999

Dziewczyny mogę dołączyć ?
to moje drugie podejście do biegania,wcześniej zabierałam się zawsze w nieodpowiednią pogodę.

biegałam wczoraj, dzisiaj.
plan jest prosty
5 dni w tygodniu.
biegam 15 minut na bieżni - robię wtedy jakieś 2,5km
zastanawiam się czy tak mały dystans wogóle ma sens ?
chce z msc na msc biegać więcej, maj 20 min, czerwiec 25 min, lipiec 30 min

podbudujcie mnie, że to ma jakiś sens

Tak ja pisały dziewczyny - lepiej rzadziej a więcej i dłużej. W zupełności 3x w tygodniu wystarczą.

Wczoraj 6km w ok 37,5min, po raz pierwszy tyle. Dobrze mi się biegało. Aaa i po Świętach waga zeszła troszeńkę i mam idealnie 2kg na minusie. Postanowiłam więcej jeść, mam nadzieję, że to pomoże. W czerwcu pewnie jakiś wyjazd się szykuje, nie chcę ludzi straszyć

[high4voltage]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;46154142]Tak ja pisały dziewczyny - lepiej rzadziej a więcej i dłużej. W zupełności 3x w tygodniu wystarczą.

[/QUOTE]

A ja cały czas trzymam się swojego planu. Zaczęłam właśnie trzeci tydzień biegania i idzie już coraz lepiej. Może i biegam przez krótki czas ale on stale się wydłuża i jestem cierpliwa . I pierwsze efekty już są, 1kg zleciał w dół bez specjalnej diety nawet. Teraz mój marszobieg trwa 16 min ale już za tydzień będzie 20, następnie 24 itp . Czuję, że kondycja poprawia się. Np. teraz taki szkolny bieg na 600m to nie byłby dla mnie problem, ale jak sobie przypominam wf w szkole to aż mi się niedobrze robi jak nauczyciele gonią te dzieciaki do biegania, które są zupełnie nieprzygotowane do tego. Koszmar. Do tego nieodpowiednie obuwie, najczęściej w postaci trampek lub halówek...

[creatives]

Poszłam dziś na rower, tą samą trasą co ostatnio, sama z mapy wyliczyłam ze to prawie 10 km, dziś wzięłam telefon i Endomondo naliczyło mi niecałe 6, nie wiem co jest bardziej wiarygodne.

[antunka]

Ja dzisiaj pierwszy raz zmierzyłam swoją trasę biegową i wyszło mi 6,5 km. Tak myślałam, że tyle ma więc dobrze mi wyliczyło Endomondo. Tylko okropnie wolno ją dzisiaj pokonałam. Jakiś mały spadek formy ale zwalam winę na pogodę. Cały dzień zbiera się na burzę i się zebrać nie może a głowy wszystkim pękają.

Chcecie parę zdjęć z mojego lasy? I tak wrzucam

[moniak85]

idealna trasa ja nie mogę biegać po asfalcie, więc dla mnie byłoby bomba!

[goodbyaccident]

Napisane przez antunka

Ja dzisiaj pierwszy raz zmierzyłam swoją trasę biegową i wyszło mi 6,5 km. Tak myślałam, że tyle ma więc dobrze mi wyliczyło Endomondo. Tylko okropnie wolno ją dzisiaj pokonałam. Jakiś mały spadek formy ale zwalam winę na pogodę. Cały dzień zbiera się na burzę i się zebrać nie może a głowy wszystkim pękają.

Chcecie parę zdjęć z mojego lasy? I tak wrzucam

gdzie jest więc ta twoja dolina muminków? las piękny... stworzony do biegu

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Boję się kleszczów, nie biegam po lasach, nawet po parku się boję

[201606270916]

Napisane przez kasia_hu

też polecam Decathlon jeśłi chodzi o sportowe ubrania, sama mam kilka rzeczy np stanik do biegania i jestem zadowolona. Ale podziwiam was za samozaparcie, ja sama nie moge się zmobizowac d odlugiego cwiczenia, po 30 minutach mniej wiecej wymiekam, chyba potrzebuje partnerki do cwiczen

Z kimś też nie jest tak łatwo, niby się człowiek powstrzymuje przed zrobieniem sobie przerwy ale jest problem, jak się ma zupełnie różne kondycje i tempa

Zebrałam się i poszłam wczoraj biegać, i wyszła z tego godzina w sumie Najpierw w celach badawczych 20 minut ciągiem (żeby sprawdzić jak bardzo jest źle, ale byłam w szoku że aż tyle ), potem na przemian trochę marszu i 5-minutowe biegi. Muszę zobaczyć na mapie ile to kilometrów bo nie mam pojęcia.

[goodbyaccident]

oj świetnie ci poszło. ja tylko z psem dziś na spacerze 30 min.

nic więcej, nic wielkiego.

wczoraj miałam chyba z 28 godzinę jazd.. byłam tak zdenerwowana, że powinno się liczyć za trening w siłowni

[Lui1234]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;46167577]Boję się kleszczów, nie biegam po lasach, nawet po parku się boję [/QUOTE]

Biegam od tygodnia, codziennie, nie moge sie juz powstrzymac by nie pojsc
Co do biegania po lasach- to sie boje nie tyle kleszczy ale ze mnie ktos napadnie. Jak wam sie udaje biec samemu po lesie bez strachu?

[high4voltage]

Ja osobiście bym nie była usatysfakcjonowana ze wspólnego biegu bo każdy ma swoje tempo oraz różną kondycję, ewentualnie z kimś kto byłby na podobnym poziomie jak ja.

[Rugla]

Czesc dziewczyny!

W koncu przechodzi mi kontuzja stawu skokowego, biegalam juz troche w ubieglym tygodniu, w weekend zrobilam przerwe i dzisiaj zaczelam kolejny level programu. Bylo calkiem niezle, choc czuje ze beta-blokery mocno mnie ograniczaja. Jednak nie dam sie im pokonac, a co! Nawet deszcz mnie dzisiaj nie zatrzymal.

Napisane przez Lui1234

Jak wam sie udaje biec samemu po lesie bez strachu?

Tez sie czasem zastanawiam co bym zrobila gdyby ktos nagle na mnie wyskoczyl zza krzaka, ale przeciez biegnac juz jestesmy rozgrzane, wystarczy wtedy wlaczyc dodatkowy motorek i pewnie bysmy daly rade umknac.

Napisane przez kasia_hu

a ja sama nie moge sie zmobilizowac, chyba musze nzlaexc partnera do pobiegania, co polecacie?

Moze zmobilizowac sie do wyjscia latwiej (chyba ze partner jest malo zmotywowany i tylko namawia by raz po raz sobie odpuscic), ale juz biec ja wole jednak sama. Nie musze sie ogladac na nikogo, biegne swoim tempem, swoja trasa, to taki czas tylko dla mnie, by sie wyciszyc w samotnosci. Tylko sluchawki w uszy i do przodu.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez Lui1234

Biegam od tygodnia, codziennie, nie moge sie juz powstrzymac by nie pojsc
Co do biegania po lasach- to sie boje nie tyle kleszczy ale ze mnie ktos napadnie. Jak wam sie udaje biec samemu po lesie bez strachu?

Dobre, jakoś nie przyszło mi to do głowy, kleszczami się przejmuję

U mnie takie coś nie stało się od kiedy żyję, mieszkam w takiej dziurze, że nawet napadać nikomu się nie opłaca i nie chce.


Lubię biegać z Tż, ostatnio robimy tak, że on w pewnym momencie skręca i skróca trasę a ja biegnę dalej On ćwiczy siłowo, bieganie traktuje tylko jako dodatek, także nie ma sensu wymagać od niego zwiększania dystansu.

[Lui1234]

Ja przekupuje mojego syna by mnie ochraniał przed zboczencami i panami czajacymi sie za klrzakami w lesie za 5 zł idzie za mną))))))))))))
Z mezem biegałam, i ja biegne a on szybciej zawraca i tak w kólko.

Dziewczyny , biegacie podczas okresu?? jak to w koncu z tym jest? ja odpusciłam

[high4voltage]

Napisane przez Lui1234

Dziewczyny , biegacie podczas okresu?? jak to w koncu z tym jest? ja odpusciłam

No ogólnie nie ma przeciwwskazań ku bieganiu, zresztą tak samo jest jeśli chodzi o inne sporty. Zależy to od indywidualnego samopoczucia, bo jeśli np odczuwa się duży ból podczas okresu to normalne, że unika się aktywności fizycznej. Ja np nie mam z tym problemów i biegam normalnie i ćwiczę wtedy tak samo. A jeśli masz jakieś wątpliwości czy powinnaś to zawsze warto spytać się lekarza aby ocenił jak to wygląda w twoim przypadku .

[czajelka]

Hejka
ja z miłą chęcią się przyłącze postanowiłam zgubić trochę kochanego ciala.... zaczelam od wczoraj i moja pora biegania to 5 rano, i robię kółko ktore mi zajmuję ok 45minut, rano najlepiej biegalo mi sie przed tym dopoki nie zaszlam w ciążę

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez Lui1234

Ja przekupuje mojego syna by mnie ochraniał przed zboczencami i panami czajacymi sie za klrzakami w lesie za 5 zł idzie za mną))))))))))))
Z mezem biegałam, i ja biegne a on szybciej zawraca i tak w kólko.

Dziewczyny , biegacie podczas okresu?? jak to w koncu z tym jest? ja odpusciłam

Heh fajnie... ja ze swoim mężem to nie koniecznie lubie biegać jest on po szkole sportowej i potrafi dać wycisk
ja swoja przygode z bieganiem ponownym zaczelam od wczoraj i tez wczoraj dostalam okresu ale u mnie po ciazy bardzo sie zmienil tak jak przed ciaza to lezalam i zwijalam sie z bolu tak teraz po ciazy jak bym nie zobaczyla krwi to wogle bym nie czula ze go mam. Z tego co wiem to w czasie okresu mlzna ćwiczyć nie zbyć intensywny trening ale nawet dla samego rozlusnienia miesni brzucha mysle ze warto

[Lui1234]

Napisane przez high4voltage

No ogólnie nie ma przeciwwskazań ku bieganiu, zresztą tak samo jest jeśli chodzi o inne sporty. Zależy to od indywidualnego samopoczucia, bo jeśli np odczuwa się duży ból podczas okresu to normalne, że unika się aktywności fizycznej. Ja np nie mam z tym problemów i biegam normalnie i ćwiczę wtedy tak samo. A jeśli masz jakieś wątpliwości czy powinnaś to zawsze warto spytać się lekarza aby ocenił jak to wygląda w twoim przypadku .

Tez mi sie tak wydawało, ale po zapytaniu sie kolezanki tora odpowiedziała ze moge dostać krwotok, przestraszyłam sie i wyobrażnia zaczęła pracować
Mam nadzieje ze nastepny okresso przebiegam W koncu kobiety i na wojnę chodziły w te dni

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez czajelka

Hejka
ja z miłą chęcią się przyłącze postanowiłam zgubić trochę kochanego ciala.... zaczelam od wczoraj i moja pora biegania to 5 rano, i robię kółko ktore mi zajmuję ok 45minut, rano najlepiej biegalo mi sie przed tym dopoki nie zaszlam w ciążę

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------



Heh fajnie... ja ze swoim mężem to nie koniecznie lubie biegać jest on po szkole sportowej i potrafi dać wycisk
ja swoja przygode z bieganiem ponownym zaczelam od wczoraj i tez wczoraj dostalam okresu ale u mnie po ciazy bardzo sie zmienil tak jak przed ciaza to lezalam i zwijalam sie z bolu tak teraz po ciazy jak bym nie zobaczyla krwi to wogle bym nie czula ze go mam. Z tego co wiem to w czasie okresu mlzna ćwiczyć nie zbyć intensywny trening ale nawet dla samego rozlusnienia miesni brzucha mysle ze warto

Chciałabym biegać rano, ale nie umiem sie wygrzebać Doradz, jak to robisz? A makijaż, a prysznic, jak to u ciebie wyglada? Nie wiem jak to ogarnąć?

Fzis syn i maz nie beda ze mną "biegać", to umowiłam sie z kolegą, ale niestety nie jestem zachwycona ponieważ buzia mu sie nie zamyka, gada jak szalony
Nie mam siły mówić podczas biegu, ja tylko odmrukuję zdyszana
Wciąz boje sie sama biegać choć obiecuję sobie, ze musze sie w koncu przełamać

Do biegania mam buty Reeboki, cos zaczeły mnie obcierać. Dziewczynki kochane poradzcie jakieś solidne butki za normalną cenę, pliss. Biegam troche po lesie troche po asfalcie.

[high4voltage]

Napisane przez Lui1234

Do biegania mam buty Reeboki, cos zaczeły mnie obcierać. Dziewczynki kochane poradzcie jakieś solidne butki za normalną cenę, pliss. Biegam troche po lesie troche po asfalcie.

Ciężko tak doradzić bo każdy ma inną stopę i to co dla jednego będzie idealne to dla drugiego się nie sprawdzi. Najlepiej przejść się do jakiegoś sklepu sportowego gdzie jest obuwie do biegania no i cóż, poprosić kogoś z obsługi no i mierzyć, mierzyć, mierzyć . A jeśli o cenę chodzi to na pewno da się znaleźć coś rozsądnego, często są przeceny na buty z poprzednich sezonów i można dostać za góra 200 zł.

[czajelka]

[/COLOR]

Chciałabym biegać rano, ale nie umiem sie wygrzebać Doradz, jak to robisz? A makijaż, a prysznic, jak to u ciebie wyglada? Nie wiem jak to
ogarnąć?
Fzis syn i maz nie beda ze mną "biegać", to umowiłam sie z kolegą, ale
niestety nie jestem zachwycona ponieważ buzia mu sie nie zamykagada jak szalony:

hymmmm..... u mnie ze wstawaniem rano mnie ma żadnego problemu wrecz cierpie na
bezsenność jak pisalam we wcześniejszej
wiadomość jestem po ciąży tylko że mój Aniołek poleciał do nieba i mam bardzo duzo czasu za duzo, ja biegam z siostra o 5 rano.... ona
tez jest po ciazy. Ja np. Teraz nie mogę sie doczekać tych biegow bo mam jakies zajecie i nie myśle non stop o tym co się stalo.... do pracy nie zapowiada sie zebym wróciła bo chce dojsc do siebie fizycznie i
psychiczne.....ojjj i chyba słabo mi te doradzanie wyszlo....kiedyś
czytalam na forum ze kobietom które sie odchudzaja zaleca sie wysilek fizyczny z rana wtedy
organizm pobiera energie z naszych zapasow a jak sie biega wieczorem to spala sie kalorie
zdobyte w ciagu
dnia.... ja oprocz rannego biegania to skacze na skakance krece hula hopem i wieczorem
ćwiczę z ewa

[high4voltage]

Raczej rano ćwiczy się po to aby podkręcić metabolizm na cały dzień a nie po to aby spalić z zapasu. Jeśli przyjmujesz dziennie np 2000 kcal i tyle wynosi twoje zapotrzebowanie, a bieganie spali 300 to deficyt tak czy siak wynosi 300 kcal bez względu na to czy spalisz je z zapasu czy z tego co pobrałaś w ciągu dnia. Nawet jeśli spaliłaś te 300 kcal wieczorem to organizm tych 300 kcal i tak będzie potrzebować więc tak czy siak je z zapasu weźmie.

[Lui1234]

Napisane przez czajelka

[/COLOR]
hymmmm..... u mnie ze wstawaniem rano mnie ma żadnego problemu wrecz cierpie na
bezsenność jak pisalam we wcześniejszej
wiadomość jestem po ciąży tylko że mój Aniołek poleciał do nieba i mam bardzo duzo czasu za duzo, ja biegam z siostra o 5 rano.... ona
tez jest po ciazy. Ja np. Teraz nie mogę sie doczekać tych biegow bo mam jakies zajecie i nie myśle non stop o tym co się stalo.... do pracy nie zapowiada sie zebym wróciła bo chce dojsc do siebie fizycznie i
psychiczne.....ojjj i chyba słabo mi te doradzanie wyszlo....kiedyś
czytalam na forum ze kobietom które sie odchudzaja zaleca sie wysilek fizyczny z rana wtedy
organizm pobiera energie z naszych zapasow a jak sie biega wieczorem to spala sie kalorie
zdobyte w ciagu
dnia.... ja oprocz rannego biegania to skacze na skakance krece hula hopem i wieczorem
ćwiczę z ewa

Kochana, nie wiem co powiedzieć, strata dziecka to tragedia. Sama straciłam bo miałam ciązę pozamaciczną (ale to był 3 miesiąc), ale wierz mi nie mozna sie poddawać. Będziesz miec dzieci, nie martw się! Mam tez kolezanke ktorej dzidzius urodził sie martwy, ma teraz inne dzieci i wszystko jest w porządku.
Takie rzeczy zdarzaja sie niestety, ale nie wolno sie załamywać!!!

Bieganie jest dobrą metoda na smutki i stresy.
5 rano powiadasz.... Wcześnie Ja tez do śpichów nie nalezę, ale o 5 nie ma mowy

Biagam na wieczór. Po biegu czuje sie tak wyczrpana.
Najdzwniejsze jest to ze boli mnie głowa lekko i mam jakby stan podgorączkowy. Czy któras z Was tez tak ma??

[czajelka]

Dziękuję serdecznie za slowa otuchy
Ja też wierze ze jeszcze bede mialal swoje małe bobaski

Co do biegania mnie boli glowa na początku jak nie umiem oddychać równo wtedy bol glowy plus kolka ale potem jakos mija.... potem przy rozciaganiu uspokajam oddech i po zimnym prysznicu znów mam dużo energii i jestem bardziej pobudzona przez resztę dnia

[creatives]

Przejechalan dzis na rowerze 16km, zaraz padne Dla Was to pewnie takie nic, dla mnie dystans zycia a jeszcze musze wrocic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Do_]

ja biegam 3 minuty, potem minuta spacer, i znowu 3 - aż minie 35 minut ;]