Kochajmy fiołki i skrętniki-- są takie piękne :)

[PannaB]

Właśnie dostałam odpowiedź na forum ogrodniczym - fiołek ma roztocza. Pierwszy raz się z tym spotykam, nawet nie wiedziałam, że coś takiego może atakować roślinę.
Oddzieliłam go już wcześniej od reszty kwiatków, ale od wtorku stał obok innych, więc możliwe, że coś mi przeszło na inne fiołki...
Mimo rady z forum ogrodniczego nie mam zamiaru fiołka wyrzucić tylko będę próbować go ratować. Swoją drogą okropna rada, nie rozumiem ludzi, którzy zamiast próbować ratować roślinę po prostu wyrzucają ją na śmietnik (tak w temacie to dziś w OBI słyszałam rozmowę na temat storczyków, że jak na storczyku są wełnowce to najlepiej go wyrzucić, bo już się odratować nie da).
No nic, czas się doszkolić na temat tych roztoczy.

[Jik]

hellkamilson,

nie muszę mieć przeprowadzki, żeby się nie mieścić Porozsadzałam fiołki i nie mam miejsca Chcę jeszcze ze dwa parapety!!!!

PannaB,

tak coś przeczuwałam Niestety, walka z roztoczami jest bardzo trudna, bo cholerstwa nie widać. Sama podejrzewałam w zeszłym roku, że mam roztocza, zakupiłam nawet dobroczynka, robaczka, który zjada roztocza. Prawdę mówiąc, chyba bardziej profilaktycznie zadziałał. Nie obrażaj się na ludzi z forum, oni mają duże doświadczenie i wiedzą co mówią. Czasami lepiej wywalić jednego fiołka niż za dwa tygodnie stracić wszystkie. Jeśli masz jakiś osobny pokój, gdzie możesz przechować chorego fiołka, to go tam postaw, ale żeby inne rośliny tam nie stały, a jeśli nie masz takich warunków, to przemyśl czy go jednak nie wyrzucić. Ja wiem, że to wielki ból i strata, ale to cholerstwo naprawdę ciężko wytępić, zwł. jak stan jest zaawansowany
Powiedz mi, czy to jakiś specjalny fiołek? Znasz jego kolory?
Spróbuj pryskać:
Walka: Magus z Nisorrunem zmieszane z soba i wziete w proporcji takiej jaka polecaja kazdy jeden na objetosc wody jaka chce sie uzyc. Znaczy nie zmniejszac dawek bo dwa, brac kazdy jakby byl jeden.
Pryskanie na maksa. Maska z filtem i rekawice po lokcie, oraz odziez robocza znaczy taka do sprzatania i oprysk nad miska bo potrzebne skapanie rosliny ale tak ze cala plywa, zwlaszcza ten srodek zacisniety. Ja to robie sprayem psikajac z bliska w kazda szczelinke miedzy liscmi i na kazda dostepna powierzchnie. Pol litra plynu schodzi mi na 15-20 fiolasow. Aha, wazne, poniewaz masa tegoplynu wsiaka w ziemie to oprysk robic na suche, niepodlane fiolki!!
(cytat z http://www.psiakosc.com/forum/showth...t=3230&page=84)
Akurat znalazłam na psim forum, ale ta dziewczyna/pani - Deirdre pisze również na floraforum, poznałam po ksywce i też walczyła z roztoczami, co chyba skończyło się tym, że chemia nie działała i kupiła dobroczynka. Zakup dobroczynka polecam, czasem jest na floraforum rozbiórka dużej paczki, tak kupiłam chyba z 6 saszetek. Koszt mniejszy niż tej całej chemii, a ja też nie mam warunków, żeby szaleć z chemią, zresztą mam wrażenie, że chemia bardzo osłabia rośliny, nie mówiąc o mnie!

Ja wrzucam fotki swoich skarbów... Jutro następna sesja, bo zauwazylam, że malutka Silly Girl wypuszcza pączki. Patriotyczny ma ładny kolor, taki intensywny bordowy

[PannaB]

Nie no, na ludzi z forum się nie obrażam, tylko spodziewałam się właśnie rady jak o niego walczyć, a nie podania najłatwiejszego rozwiązania. Plus to jednak prezent i wolę się postarać go uratować niż wyrzucić po kilku dniach.

Dzięki za cytat z nazwami środków, poczytam o nich. Aktualnie fiołka spryskałam środkiem na szkodliwe owady ogólnie, nie żałowałam mu tego. Wylądował też na balkonie, bo tam mi nic nie zarazi, a aktualnie jest na tyle ciepło, że powinien dać radę. Później najwyżej wyrzucę go do kuchni, akurat nikt tam roślin nie trzyma.

Jakie ładne zdjęcia na koniec dnia. Lituanika mi się podoba, wygląda trochę jak róża.

[Jik]

PannaB,

wiem, że to prezent, ale jak od teściowej, to ja bym nie miała problemów z wyrzuceniem hehhhe, okropna jestem A czym spryskałaś fiołka? Nie wiem, czy to go czasem dodatkowo nie osłabi, chociaż duży jest, powinien przetrzymać. O tym pryskaniu Magus z Nisorrunem to nawet czytałam gdzieś, że powinno się w siatce plastikowej zawiązać po oprysku fiołka, żeby całe to cholerstwo padło. Ale czy fiołek też nie padnie, to nie wiem. No i ten dobroczynek koniecznie! Tu jest rozbiórka:
http://www.floraforum.eu/floraforum/...opic=40848.480
Zapisz się, chociaż z tego, co widzę, to dopiero co zrobili zakupy.

Co do fiołków, to Lituaniką się podzielę jak podrośnie trochę
A ja dziś wrzucam Silly Girl, no i cyklamen zaczął rosnąć i nie wiem, czy pączków nie puszcza, dziwny on

Moja Silly Girl powinna tak wyglądać:
http://www.floraforum.eu/floraforum/...?topic=20427.0
Nie mogę się doczekać!!!!

[PannaB]

Ładnie Ci zaczął rosnąć ten cyklamen. Ja mam chęć znowu spróbować rozmnażać z liścia, ale jak na złość w żadnym sklepie nie widzę cyklamena, żeby kupić i próbować.

Czekam na zdjęcia Silly Girl, ładnie wygląda na tych zdjęciach z forum.

Fiołka spryskałam środkiem, który nazywa się Sumin. Pomoże czy nie pomoże spróbować warto.
Ten rozdział dobroczynków widziałam właśnie wczoraj. Ale sprawdziłam też allegro i tam też sprzedają, ale wysyłka jest dopiero po 15 maja.

[Jik]

PannaB,
właśnie to chyba nie jest sezon na cyklameny, tym bardziej mnie dziwi, że mój rośnie i ma ochotę kwitnąć.

Jak tam Twój fiołek? Żyje? Kupiłaś jakąś inną chemię na niego, tę polecaną? Co do dobroczynka, to z allegro bym uważała. One mają określoną żywotność, raz jeden ze sprzedawców mi przyznał, że jego saszetki są już stare i może te robaczki nie są aktywne. Najlepiej kupować właśnie jak jest rozbiórka na forum, bo wtedy wiadomo, że nigdzie nie leżą tygodniami, tylko prosto od producenta idą.

[PannaB]

Dostałam dwa liście cyklamena, więc próby rozsadzania się rozpoczęły. Jestem ciekawa czy tym razem coś wypuści czy nie.

Chemii innej nie kupiłam, niestety nie miałam kiedy wybrać się do sklepu. Fiołek żyje, stwierdziłam, że co ma być to będzie i go rozdzieliłam, przeżyje to przeżyje, jak nie to trudno.

Za to zajrzałam do mojego domowego przedszkola. Miałam 7 listków, jeden nie przeżył, jeden nie puścił korzeni, a cała reszta miała ładniutkie korzenie, więc są porozdzielane do osobnych doniczek. Drugie domowe przedszkole, gdzie mam 5 listków jeszcze czeka na sprawdzenie.

[Jik]

PannaB,
ciekawa jestem tych Twoich prób z cyklamenami. Ty to masz cierpliwość! Ja bym dawno olała
Co do fiołka, mam nadzieję, że jest nadal izolowany! Wiem, że się powtarzam, ale szkoda by było tych młodych listków, które masz teraz posadzone... Mam nadzieję, że przedszkolaki z listków szybko przejdą w fazę szkolną, niech rosną zdrowo!

U mnie kolejne sadzonki zabierają się za kwitnienie, ale fotki później.

Ciekawe gdzie się podziała reszta dziewczyn z wątku, czyżby wyjechały na majówkę?

[PannaB]

Pewnie na majówce.

Spokojnie fiołek jest ciągle wyizolowany od reszty roślin i dodatkowo, żeby zmniejszyć ryzyko nigdy nie zbliżam się do innych roślin jak wcześniej coś robiłam przy tym. Przezorny zawsze ubezpieczony.

Co do cyklamena to ja jestem po prostu ciekawa czy się da czy nie, bo skoro raz wypuścił korzenie i jakoś rósł to kolejny raz też powinien. Tym razem przed pójściem w ziemię zanurzyłam końcówki w ukorzeniaczu, zobaczę czy to coś da. Chodź jeden liść już zaczyna wiotczeć...

Czekam na zdjęcia. Ja się nie mogę napatrzeć na mojego fioletowego, bo jak zaczął wreszcie kwitnąć to produkuje nowe pączki jak szalony.

[hellkamilson]

Dziewczyny, mi to aż wstyd, że tak rzadko tutaj jestem, ale szczerze mówiąc po pracy jestem wykończona i od razu kładę się spać, a jak się budzę to spotykam się z moim TŻ.

Jik,
faktycznie to nie jest sezon na cyklameny, ale może właśnie dlatego, że są dopiero w fazie wzrostu, a po lecie będą kwitnąć. Chociaż ja widziałam jednego w kwiaciarni, w bardzo dobrym stanie, aż zapytałam sprzedawczyni, czy jest prawdziwy (okazało się, że był)
Silly Girl przecudnie się zapowiada, wcześniej nawet nie wiedziałam, że tak ma docelowo wyglądać, jestem pod wrażeniem

PannoB,
powodzenia co do prób rozmnożenia cyklamena. Nadal do tego podchodzę z lekką dozą sceptycyzmu. Proponuję wstawić zdjęcie ukorzenionego listka na jakieś inne forum, na wątek typowo przeznaczony dla cyklamenów, może tam ktoś poda logiczną odpowiedź, dlaczego wszędzie piszą, że cyklamena nie można rozmnożyć przez listek, a Tobie ukorzenić się go udało.

Wstawię dzisiaj zdjęcia. Z góry przepraszam za jakość, ale niestety, przy takiej pogodzie mój aparat nie daje sobie rady.

1. Kwitnący już FIOLETOWY z obwódką.
2. Drugi fiołek, który wypuścił pączki, wydaje się, że będzie różowiutki.
3. Trzeci fiołasek, ale chyba zauważyłam, że pączek lekko zbrązowiał, mam nadzieje, że to tylko takie wrażenie.
4. Listek przy tym trzecim fiołku, ostatnio poodrywałam wszystkie zniszczone, a tu kolejny tak zmarniał. Cóż się może z nim dziać?
5. Cały stolik Zwróćcie uwagę na sadzonkę w białej doniczce, wydaje się, że już nic z niej nie będzie.
6. I ostatnie zdjęcie to fiołek-matka, o którym mówiłam, że według mnie jest podobny do Lituaniki Jik. Zdjęcie zrobione na szybko telefonem, więc jakość już w ogóle nie powala.

[Jik]

PannaB,
Wrzucaj fotki fioletowego fiołasa, na pewno każdego dnia rozkwita mu nowy pączek, więc pewnie wygląda cudownie.
A jak chory fiołek? Bez zmian?

hellkamilson,
mój cyklamen chyba zacznie kwitnąć przed wakacjami, taki dziwaczek z niego jest Na dowód fotki, pączki na razie wyglądają jak robaczki, ale może coś z nich będzie…
Silly Girl wciąż w fazie pączka. Ciekawa jestem czy będzie choć podobna do wzorca. Na razie większość fiołków mi się mutuje i trudno powiedzieć, żeby były idealnie rasowe. Np. Rob’s Cotton Ball zmutował mi na maksa. W doniczce są dwie sadzonki z jednego listka, jedna biała, druga fioletowa, a miał być docelowo biały z domieszką błękitu. Na forum ogrodniczym pisali, że z tego fioletowego to już nic nie będzie, skundlił się L Tak więc nie nastawiam się, że moja Silly Girl będzi miała te urocze kropeczki…
Twój fioletowy z obwódką jest cudowny! Ma ładniej uformowane płatki, jak jakiś dzwoneczek! I ta obwódka jest taka, jakby maźnięta pędzlem, taka delikatna. Mój przy Twoim jakiś taki toporny hehhehe. Różowy fiołek powinien niedługo kwitnąć, ciekawe jaki to będzie róż, czy amarantowy czy jakiś bledszy… Ten listek na 4 zdjęciu, to czy nie przelany czasem? Dotrwał do dzisiaj czy marnieje caly czas? Może trzeba by było obciąć te zmarnione części i posypać cynamonem? A co się dzieje z sadzonką w białej doniczce? Bo ja widzę, że mateczny listek zdechł, ale reszta młodych się trzyma!
Co do ostatniego fiołka, to faktycznie podobny! Też trailer, chociaż listki ma inne, bo Lituanika ma takie wydłużone, ale i tak jest uroczy!

Ja dziś wrzucam trochę fotek

[PannaB]

Ile zdjęć! Fajnie tak popatrzeć. Lituanika się ciągle zachwycam, piękny fiołek.

Zdjęcie fioletowego zrobię i najwyżej wrzucę później, szaleje z ilością pąków.
Chory bez większych zmian, albo ja ich po prostu nie widzę. Aktualnie stoi w kuchni, żeby mi innych nie pozarażał, ale nie wiem czy z niego coś jeszcze będzie.

I przeglądałam wczoraj forum ogrodnicze. Jejku ile oni tam mają sposobów na rozmnażanie listków. Tak z ciekawości: jaki jest wasz sposób? Ja do tej pory wkładałam listki do ziemi i przykrywałam to woreczkiem. Oczywiście co jakiś czas woreczek zdejmowałam, żeby się przewietrzyły. Teraz jak rozsadziłam moje przedszkolaki to już ich niczym nie nakryłam, ale nie wiem czy to nie był błąd. Wyglądają dobrze, nie marnieją, więc chyba jest okej.

[Jik]

PannaB

Zdjęć tyle, ile się dało, chociaż też nie potrafię zrobić takich zdjęć, o jakich marzę. Czasami jak oglądam jakieś forum ogrodnicze, to aż zazdroszczę ludziom, nie tylko roślin, ale i pomysłów na zdjęcia, a przede wszystkim umiejętności fotografowania. Nie wiem, czy mają jakiś super obiektyw, czy przerabiają te zdjęcia, ale niektóre są boskie.

Fioletowego wrzuć koniecznie! Ja też muszę obfotografować mojego fioletowego fiołasa, bo aż grzech, że go pomijam...
A z tym Twoim chorym fiołkiem, to chyba kiepsko będzie Fakt, że prezent, ale taka "niedźwiedzia przysługa" wyszła "teściowej"

Co do rozmnażania listków, to ja wolę klasycznie - kieliszek z wodą, chociaż jeden listek nie chciał mi się tak ukorzenić, był już prawie zdechły, poobcinałam mu co się dało i za namową ludzi z forum ogrodniczego wsadziłam do ziemi i .... puścił listki! To ten zmutowany Rob's Cotton Ball

[PannaB]

Ja mam nadzieję, że jak naprawię aparat to się nauczę robić takie zdjęcia jak są na forum ogrodniczym. Ale matrycę już kupiłam, jutro pewnie dojdzie, więc na dniach liczę, że zacznę się bawić tym aparatem.

Też mam takie wrażenie, że z tym fiołkiem już nic nie będzie, ale próbuję. Najwyżej za jakiś czas pójdzie do kosza.

Ja jak wrzucałam listki do wody to nie chciały mi puszczać korzeni tylko zaczynały gnić, więc wolę wrzucać od razu do ziemi.

I na koniec zdjęcia, które udało mi się dziś zrobić. Akurat jak robiłam zdjęcie samego kwiatka to wyszło słońce, więc się ładnie błyszczy na zdjęciu.

[Jik]

PannaB,

zdjęcia super! Fioletowy rewelacyjny! Ależ on ma pączków! Super! Ten drugi też jest piękny! Wygląda jak ślubny bukiecik Fajnie udało Ci się uchwycić ten błysk na płatkach
Ja chciałam właśnie porobić fotki mojemu fioletowemu, ale włącza mi się lampa, jest za ciemno. ( Ciemno i zimno ).
Z tego wszystkiego chyba idę podlać fiołki, chociaż teraz jak skończył się sezon grzewczy, to chyba będę je podlewać raz na 2 tygodnie

[PannaB]

Dzięki, starałam się, żeby właśnie większość tych pączków było widać. Doczekałam się wreszcie tego kwitnienia.
A biały też mi się podoba, udany zakup.

Już u Ciebie nie grzeją? U mnie w nocy jeszcze tak, więc kwiaty ciągle muszę podlewać częściej.

[Jik]

Ładnie kwitną nam fiołki, widać, że stęskniły się za wiosną...
U mnie nie grzali, ale dziś w końcu, chyba dlatego, że tak przeraźliwie zimno, włączyli kaloryfery. Ja dziś wrzucam moje kundelki - fioletowy i amarantowy oraz taki jeden, który ma dużo liści już od dawna, a za cholerę nie chce zakwitnąć Ma mieć bielutkie kwiatki. Zdjęcia robione w słońcu, ale coś mi poprześwietlało i musiałam dobarwić...Ten fioletowy ciekawie kwitnie, niektóre kwiaty ma normalne, inne pełne, taki dziwaczek

[PannaB]

Ten fioletowy jest podobny do mojego.


I doświadczalnie przekonałam się, że wiosną się cyklamenów nie rozmnaża - oba listki zmarniały i pewnie jutro je wyrzucę.

[hellkamilson]

Jik,
Twój z obwódką też jest przecudny. W domu musisz mieć przecudnie, bo sporo tych fiołków Ci kwitnie. Cyklamena Ci bardzo zazdroszczę, bo mi się do tej pory nie udało utrzymać jakiegokolwiek na dłużej.
Sytuację z Rob's Cotton Ball pamiętam, życzę Ci, żeby chociaż ten biały się odpowiednio wybarwił przy następnych kwitnieniach
Co do tego mojego listka, to go kiedyś tam ułamałam przy podlewaniu, posypałam cynamonem i jakoś tak ze 2 miesiące postał, ale przestały rosnąć młode. A ostatnio zaczął właśnie gnić, wczoraj musiałam już go niestety wyrzucić.
I listek z dużego fiołka padł całkowicie, ale może faktycznie zrobię tak jak mówisz, jeżeli sytuacja będzie się nadal powtarzać.

PannoB,
ja rozsadzam różnie. Kilka listków wkładałam bezpośrednio do ziemi, niektóre najpierw do wody, zależnie czy miałam wolną doniczkę i jakąś ziemię. Ale to też czasami zależy od samego fiołka, bo z jednym listkiem miałam problem. Włożyłam go od razu do ziemi i zgnił, właścicielka fiołka-matki też kilka razu próbowała go ukorzenić w ziemi i też za każdym razem gnił. Za to ja urwałam jeszcze jednego listka i włożyłam najpierw do kieliszka z wodą i jak się porządnie ukorzenił (2-3 miesiące mogły nawet minąć), to przesadziłam go do ziemi. Zaraz przed świętami puścił młode (btw, chodzi o tego fiołka podobnego do Lituaniki Jik).
Nie mogę się napatrzeć na Twojego białego fiołka. Wygląda jakby się rumienił.

Dzisiaj wrzucam fotki moich kwitnących fiołków. Jeden fioletowy z białą obwódką, drugi intensywnie różowy (na zdjęciach jest jaśniejszy niż w rzeczywistości). Razem wyglądają na prawdę super.

[Jik]

PannaB,
to cieszę się, że mamy dwa podobne do siebie fiołki
A listków cyklamena bardzo żal Ale próbowałaś, widocznie faktycznie to nie jest sezon. A powiedz mi, to był zwykły cyklamen czy miniaturka? Bo mój jest miniaturką i faktycznie jak go kupowałam, to było lato, więc chyba niebawem cyklameny, te miniaturowe pokażą się w sezonie, wtedy sobie kupisz pocieszkę i poeksperymentujesz

hellkamilson,
nadal bardziej mi się podoba Twój fiołek z obwódką, wygląda na rasowego, może jest? Przejrzyj jakieś strony z odmianami. Te kwiaty wyglądają jak dzwoneczki, takie rozchylone. Mój jest taki zwyklak, ale przynajmniej obficie kwitnie A ten Twój różowy fajnie się zapowiada. Mam dwie odmiany różu u siebie, jedne to obfotografowane amarantowe, a drugie to jasnoróżowe, zastanawiam się, czy nie takie jak Twój, czy bledsze, z tego co pamiętam, to był "majtkowy" róż Ale szczegóły jak zabiorą się za kwitnienie. Cyklamen natomiast mnie zadziwia bardzo, ja nawet nie wiedziałam, że przeżyje!
Co do Twojego listka-zdechlaczka, to dobrze, że go wywaliłaś. Jak już gnił, to nic nie można było zrobić.
Tak czy siak, fajne mamy okazy, Dziewczyny, i oby tak dalej!

[hellkamilson]

Jik,
mi się podoba w Twoim fiołku, że jest tak gęsto obsypany. Mój ma większe kwiaty, ale za to znacznie mniej.
Dzisiaj się pochwalę moim nowym nabytkiem. Jest wielkości cyklamena miniaturowego (no, może nieco większy), ale jest prześliczny.
Zdjęcie słabe jakościowo, ale niestety dzisiaj ponury dzień i słońca nie ma. Przez to też nie widać, że płatki mają piękny brokacik

[Jik]

hellkamilson,

a co to za cudo???? Piękne! Kolor fantastyczny! Taka fuksja! A platki jak różyczki!!!

********

Mnie dziś rozkwitła Silly Girl I ma kropeczki na płatkach!!!! Wrzucam też inne fiołasy, zdjęcia w pełnym słońcu. Przymierzałam doniczkę i się okazało, że ta kupiona dla dużych mogłaby być dla miniatur, tak mi się rozrosły!

[hellkamilson]

Jik,
mój fiołek to "zwykły" kundelek z kwiaciarni, dostałam od taty, mimo że nawet nie prosiłam
Silly Girl na razie nieśmiałe ma kropeczki, ale jest przecudna. I w końcu chyba udało Ci się zrobić zdjęcia, o jakie Ci chodziło. U mnie na razie ze słońcem jest kiepsko.

[Jik]

hellkamilson,
kundelek, ale ma bardzo ładny kolor, brawa dla taty Udało mu się super egzemplarz zakupić. A czy możesz zrobić takie zdjęcie porównawcze wszystkich fiołków jak stoją razem na parapecie? Tzn. ten fioletowy z obydwoma różowymi, zwł. tym od taty. Ciekawa jestem jak one wyglądają wielkościowo względem siebie?
Silly Girl mam jeszcze jedną sadzonkę, więc nie wiem, czy się nie będę dzielić z Wami tutaj, bo moje koleżanki "fiołkomaniaczki" jakoś nie specjalnie dbają o kwiaty. Jedna ma tendencje do zasuszania, a druga przelała ostatnie sadzonki ode mnie

[PannaB]

Odświeżam temat chociaż u mnie w fiołkach nic nowego.

Fioletowy poszalał z ilością rozkwitniętych kwiatów i wygląda według mnie ślicznie. Biały coś tam jeszcze tworzy, ale to już głównie utrzymywanie tego co ma, a nie produkcja nowych.

I takie pytanie: obrywacie przekwitnięte kwiatki czy zostawiacie je aż same uschną?

I wrzucam też zdjęcie dziś kupionego storczyka - tak, żeby mi choć jeden storczyk kwitnął.

Plus wreszcie mam nowy aparat, przestanę robić zdjęcia komórką (chyba, że nie będę mieć baterii ;p). Aktualnie uczę się jego obsługi i jeszcze nie wszystkie zdjęcia są takie jakie chce, ale z czasem się nauczę - zwłaszcza, ze mam ten aparat od czwartku.

[Jik]

PannaB,

czekałam aż któraś z Was się odezwie. Wprawdzie dużo mi kwitnie, ale przez ostatni tydzień było tak szaro, że nie miałam jak zdjęć zrobić. Sally Girl mi się rozszalała, zakwitł też Rob's Cotton Ball, ale kolejny raz mnie rozczarował Mam też kilka nowych pączków, ale czekam aż troszkę urosną, żeby im porobić chociaż fotki.

Twój fioletowy cudowny, u mnie tak kwitnie fioletowy z obwódką i "patriotyczny", cudowne kopułki kwiatów, wyglądają jak bukieciki! Biały też ładnie Ci się utrzymuje, pewnie jak przekwitnie, to odpocznie troszkę i zacznie od nowa kwitnąć. Co do zwiędniętych kwiatów, to staram się usuwać takie już zdechlaki, bo raz, nie wyglądają estetycznie, dwa, wydaje mi się, że w ten sposób zrobię miejsce dla pączków.
Storczyk - piękny! Taka prawdziwa orchidea!

No i na koniec fotki:

[PannaB]

Silly Girl wygląda bardzo delikatnie na tych zdjęciach.
Dlaczego Rob's Cotton Ball Cię rozczarował?

U mnie właśnie też było tak pochmurno, że jakoś nie było jak zdjęć robić.

Dzięki za odpowiedź, dziś obskubię białego, bo ma właśnie sporo takich już nieładnych kwiatów, a nie byłam pewna czy powinno się je obrywać.

I dorzucam jeszcze zdjęcie mojego przedszkola, bo wczoraj zapomniałam. Dziś zauważyłam, że u jednego przebija się listek.

[Jik]

Silly Girl wygląda jakby była sztuczna Jakby była plastikowym kwiatuszkiem, rozwala mnie ten róż i kropeczki. Jest to najbardziej "dziewczęcy" z moich fiołków

Rob's Cotton Ball mnie rozczarował, ponieważ jest biały, a powinien być taki:
http://www.floraforum.eu/floraforum/...?topic=13307.0

Biały z fioletowym/niebieskim oczkiem. Niestety, u mnie to wyszło tak, że barwy się rozdzieliły na dwie sadzonki. Jedna biała, druga fioletowa. Na forum ogrodniczym pisali, że z tej białej przy drugim kwitnieniu, czyli tym teraz, pojawią się te fioletowe środki, ale się nie pojawiły

Przedszkole bardzo fajnie wygląda, przyjemnie jest czekać na małe listeczki, teraz pewnie szybko zaczną rosnąć, dobry moment na rozmnażanie, a i lato się zbliża, to im będzie cieplutko

[PannaB]

To już rozumiem czemu jesteś rozczarowana i się nie dziwię. Ale może przy kolejnym kwitnieniu to jeszcze wyjdzie?

Mam nadzieję, że szybko zaczną rosnąć. Tam gdzie mam 3 listki w jednej doniczce to czekam na pojawienie się korzeni, myślę, że za jakieś 2 tygodnie je sprawdzę i najwyżej rozsieję. Boję się tylko, że mi miejsca nie starczy, zwłaszcza, że przyszła teściowa chce mi dać 2 cyklameny (mam nadzieje, że nie mają roztoczy ;p).

[Jik]

PannaB,
ale to nie wiem które kwitnienie tego Rob'sa powinno być, żeby zakwitł prawidłowo. No cóż, taki psikus i tyle.

A jakie cyklameny ma dla Ciebie teściowa? Obejrzyj je dokładnie, bo te roztocze, to nawet mają odmianę "roztocz cyklamenowa", to chyba ta, co fiołki zżera. Mój cyklamen ma coraz większe pączki, ciekawa jestem, czy urosną normalne kwiaty, czy powinnam go jakoś nawozić... Muszę poczytac gdzieś o tym.
Porobiłam zdjęcia fiołków w promieniach zachodzącego słońca i ... są okropne. W ogóle coś mam problem z ustawieniem ostrości