Rozstanie z facetem XXXI - Strona 29 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-05-19, 11:58   #841
sandra1515
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 889
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez majajaj Pokaż wiadomość
musisz maksymalnie ograniczyć kontakt, nie pisz do niego nic już, wiem że czasem kusi żeby wygarnąć wszystko na nowo, ale nie ma sensu, tylko się będziesz denerwowała i przedłużała to złe samopoczucie.

Wiem ale co jak on co róż o sobie przypomina a ja mam poczucie winy, ze go odtrącam, że być może można to jeszcze uratować, że stracę coś co mogło być najważniejsze w moim życiu i kogoś kto mnie na prawdę mocno kocha...
sandra1515 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 12:49   #842
Figlak
Zadomowienie
 
Avatar Figlak
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 136
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez CheriCheriLady2 Pokaż wiadomość
Spytałam się go o to,to odpisał,że mam ciężki charakter.Coś w tym jest,ale że większość odpuściłaby sobie to trochę nieprawda raczej.Sama nie wiem
Dziwnie to ujął, ja bym się poczuła pewnie trochę urażona. Ale jest tez opcja, że miał na myśli, że jemu tak bardzo zależy że mimo ciężkiego charakteru nadal się stara Tyle, ze bez sensu jest się zastanawiać co miał na myśli.

Cytat:
Napisane przez chronopolis Pokaż wiadomość

Hahaha i o to chodzi!
A też tak macie, że w każdym facecie, zwłaszcza teraz, widzicie głównie wady? Wręcz się ich doszukujecie?
Ja się raczej nie doszukuję ale na pewno jestem bardziej czujna.
Teraz wiem, jakie cechy są nie do zaakceptowania i po prostu jeśli jakiś facet takie ma to od razu skreślam.

Rozstanie nauczyło mnie przede wszystkim, ze nie ma sensu przymykać oka na sporo rzeczy byleby tylko utrzymać związek/znajomość. Kiedyś byłam w stanie bardzo wiele zaakceptować byle tylko nie doprowadzić do końca związku. Aktualnie jeżeli mi coś nie pasuje to nie jestem pobłażliwa tylko po prostu uciekam od takiego Pana.
Figlak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 14:00   #843
chronopolis
Raczkowanie
 
Avatar chronopolis
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 145
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ThinkOrange Pokaż wiadomość
Chronopolis, domyślam się, co czujesz. Mnie tak jakby podrywa znajomy exa, w sensie pisze gdy tylko wejdę na fejsa, kilka razy się widzieliśmy (normalne spotkanie, broń Boże randka) i mam wrażenie, że chce mnie poderwać i zaczęło mnie to denerwować, bo ja chcę na razie spokoju od facetów. Zwłaszcza, że on jest kompletnie nie w moim typie. Jest miły dla mnie ale to tyle; niech sobie nic nie wyobraża.
W sumie to on chyba szuka dziewczyny na siłę, bo ma mnóstwo koleżanek i mam takie wrażenie, że próbuje do każdej zagadywać itd.
Tzn. i tak i nie.
Bo to jest mój kumpel od jakoś 1,5 roku, kiedyś chodziłam z nim rok do studium. I on niedawno zerwał z dziewczyną tez. Nie mogli się dogadac i się kłócili. I on mi się kiedyś podobał, jak ja jeszcze byłam w związku i on też Zawsze dobrze się nam rozmawiało. Potem kontakt się urwał jakoś na parę miesięcy, a potem znów zaczęliśmy regularnie pisać, jakoś tak od 3-4 miesięcy. No i teraz jak ja zerwałam ten miesiąc temu, to mogłam się z nim więcej spotykać itp. I okazało się, że ja się mu zawsze podobałam. I on wie, że to głupie, co robimy, bo obydwoje się boimy zobowiązań i związków, ale jakoś nie może przestać.
I tak jak mówię, z jednej strony mi się podoba, ale z drugiej jak dla mnie to za szybko na budowanie jakiejś bliskości z kimś. Zwlaszcza, że wiem, że to jest bez zobowiązań i może z dnia na dzień zniknąć, a ja nie potrafię w takie coś się bawić. Nie jestem jeszcze aż tak zdesperowana
Ale z drugiej strony, to co mnie najbardziej od niego odpycha, to to że jest potwornym imprezowiczem. Dużo alkoholu, po 3 dni z rzędu, używki itp. No dla mnie to jest słabe...

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny, wczoraj za dużo nie pisałam, ale cały czas Was podczytuję i myślę o Was
Tak jak myślałam, wczoraj po 22 ex zaczął do mnie wydzwaniać, ale wyciszyłam telefon i poszłam spać. Kilka razy przez przypadek nagrał mi się na pocztę i od razu się zorientowałam, że całkiem trzeźwy to on nie był Dupek, najpierw mnie olewał a teraz może liczy na romantyczne spotkania??!! Niech spada na bambus. Przestaję go szanować, ledwo wczoraj przyjechał i już się szlajał z kumplami, no do cholery, on ma 32 lata! Nigdy sobie życia nie ułoży, skoro kumple są dla niego najważniejsi.
Hahaha, jacy oni są zabawni. Już nie wiadomo, co lepiej Ja cię olewa i ma w pupie, czy jak się dobija i się zaczyna tzw. "taniec emocjonalny" , czyli niekończace się dyskusje i kłótnie o to DLACZEGO się zakończyło związek :P
Czytałam o tym w książce, fajnie to wytłumaczyła autorka.
Własnie ten taniec emocjonalny, czyli próby rozmowy i domknięcia relacji już po zerwaniu. I najlepiej się w to w ogóle nie bawić, tylko odciąć się w 100% i dopiero ewentualnie porozmawiać na spokojnie po jakimś czasie, jak nabierzemy dystansu do zerwania.

Cytat:
Napisane przez sandra1515 Pokaż wiadomość
Nigdy nie wierzyłam, ze to się stanie a jednak przyszedł do mnie wczoraj chciał pogadać po roku czasu odważył eis zapukać w drzwi szok normalnie niestety albo i stety nie zastał mnie. Wieczorem wygarnęłam mu wszystko w sms jak mnie traktował, że ani razu nie zastanawiał się co ja czuje i odpisał mi że chciał się tylko pożegnać i że może to i dobrze że nie jesteśmy razem bo ranimy się na wzajem. I tu właśnie ujawniły się moje wątpliwości, że przyszedł chciał pogadać bo może mu zależy w ja mu tak nagadałam i co on miał odpisać? tęsknię za nim no źle mi z tym że go odrzuciłam boje się że będę żałować, że karma wraca i mnie też ktoś tak kiedyś potraktuje

Nie wiem co ja zrobię jak go kiedyś zobaczę z jakąś inną szczęśliwego nie wytrzymam tego że ja mogłam być na jej miejscu ...
Jak tak czytam, to i mnie w sercu kłuje. Bo czasem mam jeszcze momenty, że sobie myślę, że wrócimy do siebie. Ale to są momenty słabości. Rozum mi podpowiada, że dobrze zrobiłam.

A Tobie co podpowiada? Byłabyś z nim szczęśliwa? Masz na to siłę?

Cytat:
Napisane przez Figlak Pokaż wiadomość
Ja się raczej nie doszukuję ale na pewno jestem bardziej czujna.
Teraz wiem, jakie cechy są nie do zaakceptowania i po prostu jeśli jakiś facet takie ma to od razu skreślam.

Rozstanie nauczyło mnie przede wszystkim, ze nie ma sensu przymykać oka na sporo rzeczy byleby tylko utrzymać związek/znajomość. Kiedyś byłam w stanie bardzo wiele zaakceptować byle tylko nie doprowadzić do końca związku. Aktualnie jeżeli mi coś nie pasuje to nie jestem pobłażliwa tylko po prostu uciekam od takiego Pana.
Dokładnie. Rozstanie mnie potwornie zabolało i "zniszczyło", ale z drugiej strony czuję się mądrzejsza. Już wiem, na co uważac.
Tak naprawdę powinnam była zakończyć moją relację już jakiś czas temu. Powinnam była być czuja, jak za pierwszym razem usłyszałam, że na kobiety mówi "szmaty". Powinnam była z nim zerwać, gdy mną szarpał, gdy wylewał te wszystkie emocje. Gdy powiedział, że nie będzie pracował, że mu się nie chce. Gdy wyliczał CO DO GROSZA benzynę, gdy miałam go gdzieś podwieźć. Gdy się wściekał na mnie okrutnie, że aż się go bałam, jak nie zdążyłam odebrać telefonu 2 razy...
chronopolis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 14:32   #844
sandra1515
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 889
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

chronopolis

Nie wiem czy znasz moją historie ale mój związek wyglądał tak od początku ciągłe kłótnie i rozstania on ciągle mi obiecywał i płakał jak przepraszał obiecywał że się zmieni to jak mnie traktuje że wybiera kolegów zamiast mnie mówiąc że pracuje, że rzuci palenie i trawkę czego nienawidzę nigdy nie pytał się co u mnie ani pierwszy nie przyszedł zawsze to on pisał sms a ja leciałam jak głupia. cały czas wierze że on się opamięta i w końcu mnie doceni niby powrót do tej samej osoby to jak czytanie cały czas tej samej książki gdy znasz już zakończenie jednak z każdym powrotem do niego łudzę się że może teraz już na dłużej niż kilka dni a zazwyczaj jeden, dwa i mnie olewa albo odwija jakiś numer ja nie chce być raz na 3 albo 4 tygodnie on jest strasznie chamski momentami, dogaduje mi i traktuje jak małolatę ze względu na różnice wieku tak się zachowuje chłopak w wieku 27 lat ? kompletnie mnie nie szanuje nie pomaga mój płacz, prośby nic mam uczucie że jestem dla niego nikim tylko po paru tygodniach napisze, popłacze, naobiecuje i tyle go widzę jak już dostanie to czego chce ...

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Figlak Pokaż wiadomość
Dziwnie to ujął, ja bym się poczuła pewnie trochę urażona. Ale jest tez opcja, że miał na myśli, że jemu tak bardzo zależy że mimo ciężkiego charakteru nadal się stara Tyle, ze bez sensu jest się zastanawiać co miał na myśli.



Ja się raczej nie doszukuję ale na pewno jestem bardziej czujna.
Teraz wiem, jakie cechy są nie do zaakceptowania i po prostu jeśli jakiś facet takie ma to od razu skreślam.

Rozstanie nauczyło mnie przede wszystkim, ze nie ma sensu przymykać oka na sporo rzeczy byleby tylko utrzymać związek/znajomość. Kiedyś byłam w stanie bardzo wiele zaakceptować byle tylko nie doprowadzić do końca związku. Aktualnie jeżeli mi coś nie pasuje to nie jestem pobłażliwa tylko po prostu uciekam od takiego Pana.

Można zapytać co jesteś w stanie wybaczyć a odnośnie czego jesteś pobłażliwa ? bo nie wiem czy dobrze robię nie wybaczając swojemu byłemu(?)
sandra1515 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 15:21   #845
Figlak
Zadomowienie
 
Avatar Figlak
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 136
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez sandra1515 Pokaż wiadomość

Można zapytać co jesteś w stanie wybaczyć a odnośnie czego jesteś pobłażliwa ? bo nie wiem czy dobrze robię nie wybaczając swojemu byłemu(?)
Przede wszystkim nigdy więcej nie wybaczę obraźliwych słów w swoją stronę, a słysząc spier*alaj dokładnie to zrobię, a nie będę przepraszać, że żyję.
Figlak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 15:28   #846
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

I przed chwilą go widziałam.... Wyszłam na chwilę z pracy i widzałam go na rynku, szedł i się rozglądał, ale ja od razu odwróciłam głowę. Pewnie on mnie też zauważył I jeszcze sobie teraz tak myślę..co ja głupia w nim widziałam Ani on przystojny, ani inteligentny, ani szarmancki... Miłość bywa jednak ślepa

Cytat:
Napisane przez chronopolis Pokaż wiadomość
Hahaha, jacy oni są zabawni. Już nie wiadomo, co lepiej Ja cię olewa i ma w pupie, czy jak się dobija i się zaczyna tzw. "taniec emocjonalny" , czyli niekończace się dyskusje i kłótnie o to DLACZEGO się zakończyło związek :P
Czytałam o tym w książce, fajnie to wytłumaczyła autorka.
Własnie ten taniec emocjonalny, czyli próby rozmowy i domknięcia relacji już po zerwaniu. I najlepiej się w to w ogóle nie bawić, tylko odciąć się w 100% i dopiero ewentualnie porozmawiać na spokojnie po jakimś czasie, jak nabierzemy dystansu do zerwania.
Dokładnie, nie ma sensu bawić się żadne dyskusje, po prostu totalnie ignorować i tyle. I nawet potrzebuję tego 'odcięcia' od tej jakby nie było toksycznej relacji, mam tego dosyć, jestem zmęczona.
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 15:37   #847
chronopolis
Raczkowanie
 
Avatar chronopolis
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 145
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez sandra1515 Pokaż wiadomość
chronopolis

Nie wiem czy znasz moją historie ale mój związek wyglądał tak od początku ciągłe kłótnie i rozstania on ciągle mi obiecywał i płakał jak przepraszał obiecywał że się zmieni to jak mnie traktuje że wybiera kolegów zamiast mnie mówiąc że pracuje, że rzuci palenie i trawkę czego nienawidzę nigdy nie pytał się co u mnie ani pierwszy nie przyszedł zawsze to on pisał sms a ja leciałam jak głupia. cały czas wierze że on się opamięta i w końcu mnie doceni niby powrót do tej samej osoby to jak czytanie cały czas tej samej książki gdy znasz już zakończenie jednak z każdym powrotem do niego łudzę się że może teraz już na dłużej niż kilka dni a zazwyczaj jeden, dwa i mnie olewa albo odwija jakiś numer ja nie chce być raz na 3 albo 4 tygodnie on jest strasznie chamski momentami, dogaduje mi i traktuje jak małolatę ze względu na różnice wieku tak się zachowuje chłopak w wieku 27 lat ? kompletnie mnie nie szanuje nie pomaga mój płacz, prośby nic mam uczucie że jestem dla niego nikim tylko po paru tygodniach napisze, popłacze, naobiecuje i tyle go widzę jak już dostanie to czego chce ...
No to kochana, weź Ty mu się nie dawaj. Jak on Cię traktuje!
Uważasz, że na takiego faceta zasługujesz??
chronopolis jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-19, 16:03   #848
sandra1515
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 889
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Raz go zwyzywałam jak był naćpany (twierdzi że nie był) ale jak wyjaśnić śmiejącego Ci się nad głową człowieka gdy zwijasz się z bólu ? twierdził że śmiał się dlatego że ja wymyślam wtedy mu dobitnie powiedziałam parę słów na drugi dzień poszłam do niego pogadać a on do mnie spier... gdzie to chyba nie była moja wina. Tłumacze sobie to tak że każdy może mieć gorszy dzień, trudno, zdarza się nie wiem co już mam o tym wszystkim myśleć teraz mi napisał że jak co to jest w domu bo pewnie chce żebym to ja znowu przyszła.

Chciałam normalnnego związku takiego w którym będe miała oparcie i ten ktoś będzie przy mnie nie raz na nie wiadomo ile kogoś dla kogo będę ważniejsza niż mecz czy kumple nie mówię na co dzień ale czuć to że znaczysz dla kogoś więcej niż tylko takie "o" jest i nic więcej chce to napisze chce to będzie a nie to nie. czy ja wymagam zbyt wiele ? chce kogoś kto mnie będzie szanował, będzie wierny i na prawdę szczerze kochający ...



Dodam, że to ja kończę te "związki" bo już psychicznie nie daje rady . a on ? on nigdy za mną nie poszedł czy coś przypominał sobie po kilku tygodniach nigdy jakoś specjalnie nie widziałam żeby mu zależało żebym wybaczyła tylko sms najpierw miło wróć itd a jak nie reagowałam to mnie wyzywał i wypominał mi jaka to ja nie jestem. Kwiaty wysłał mi tylko wtedy gdy kolega mu polecił po tym jak nie odezwałam sie po 1,5 miesiąca i tylko wtedy nigdy nic bezinteresownie.

Edytowane przez sandra1515
Czas edycji: 2014-05-19 o 16:07
sandra1515 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 18:58   #849
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Sandra, uciekaj od niego i nigdy nie wracaj! To jakiś beznadziejny, nieodpowiedzialny toksyk, dzieciak w ciele 27-latka. Aż przykro się czyta jak Cię traktował ale też widzę w jego zachowaniu wiele zachowań mojego exa Tacy faceci się nie zmieniają. Naprawdę wydajesz się być mądrą dziewczyną, nie trać więcej czasu na takiego kogoś..

Wysyłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 19:21   #850
Ewusia2305
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 18
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Dołączam i ja do wątku. Podczytuję to, co piszecie. Ale same wiecie, że tego potwornego bólu nie da się wymazać, zbić argumentami.

On zostawił mnie w sobotę, mimo, że mnie kocha. Ale nie ma siły. A ja mam tyle siły ale nic do niego już nie trafia. To straszne, ten jego chłód. Mówił, że wie, że będzie mu strasznie ciężko, że będzie tesknił i o mnie myslał. I że nie wie czy dobrze robi.
Ale wiem, że u niego to nieodwołalna decyzja bo on nie podejmuje decyzji pod wpływem chwili tylko naprawdę solidnych przemyśleń.

A ja umieram. Tyle rzeczy zwaliło mi się na głowę teraz. Zawsze mi pomagał, zawsze mogłam na niego liczyć, a teraz go nie ma. Chociaż wiem, że gdybym czegoś potrzebowała to pojawiłby się o każdej porze dnia i nocy.

Wszystko mi się w nim tak podoba. Tak dobrze się dogadywalismy. A ja to zepsułam.

Troszkę się wyżaliłam. Dziekuję, że mogłam. I przepraszam, że ja tak tylko o sobie, ale nie potrafię teraz inaczej.
Ewusia2305 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 19:27   #851
majajaj
Raczkowanie
 
Avatar majajaj
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 400
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez sandra1515 Pokaż wiadomość
Raz go zwyzywałam jak był naćpany (twierdzi że nie był) ale jak wyjaśnić śmiejącego Ci się nad głową człowieka gdy zwijasz się z bólu ? twierdził że śmiał się dlatego że ja wymyślam wtedy mu dobitnie powiedziałam parę słów na drugi dzień poszłam do niego pogadać a on do mnie spier... gdzie to chyba nie była moja wina. Tłumacze sobie to tak że każdy może mieć gorszy dzień, trudno, zdarza się nie wiem co już mam o tym wszystkim myśleć teraz mi napisał że jak co to jest w domu bo pewnie chce żebym to ja znowu przyszła.

Chciałam normalnnego związku takiego w którym będe miała oparcie i ten ktoś będzie przy mnie nie raz na nie wiadomo ile kogoś dla kogo będę ważniejsza niż mecz czy kumple nie mówię na co dzień ale czuć to że znaczysz dla kogoś więcej niż tylko takie "o" jest i nic więcej chce to napisze chce to będzie a nie to nie. czy ja wymagam zbyt wiele ? chce kogoś kto mnie będzie szanował, będzie wierny i na prawdę szczerze kochający ...



Dodam, że to ja kończę te "związki" bo już psychicznie nie daje rady . a on ? on nigdy za mną nie poszedł czy coś przypominał sobie po kilku tygodniach nigdy jakoś specjalnie nie widziałam żeby mu zależało żebym wybaczyła tylko sms najpierw miło wróć itd a jak nie reagowałam to mnie wyzywał i wypominał mi jaka to ja nie jestem. Kwiaty wysłał mi tylko wtedy gdy kolega mu polecił po tym jak nie odezwałam sie po 1,5 miesiąca i tylko wtedy nigdy nic bezinteresownie.
Wasza relacja była bardzo toksyczna i jest nadal. Nie można takich zachowań tłumaczyć 'gorszym dniem'. Nie uwolnisz się od niego nigdy i nie będziesz szczęśliwa, jeśli kompletnie nie zerwiesz kontaktów.


Co do braku szacunku - też na to teraz zwracam uwagę i jest to dla mnie jedna z najważniejszych rzeczy. Żaden facet nie ma prawa nazwać mnie idiotką ani mówić do mnie 'spier...'. Tak samo jak chronopolis, powinnam zwrócić już na to uwagę wcześniej - sposób w jaki wypowiadał się o swojej byłej dziewczynie i że inne kobiety potrafił nazwać takimi epitetami, że aż wstyd przytaczać.

Ja dzisiaj wstałam z rana, wyjrzałam za okno, słońce świeciło, ani jednej chmurki i od razu miałam dobry humor na cały dzień. Wreszcie czuję się wolna, nic mnie nie ogranicza, mam tyle planów... Do kompletnego szczęścia brakuje mi tylko wyprowadzki i nigdy więcej nie chcę mieć wspólnego z tym toksycznym człowiekiem
__________________
www.poomoc.pl Klikamy codziennie i pomagamy!

Zawsze warto wyliczać powody do szczęścia, w życiu jest tak dużo jego przeciwieństwa, że lepiej zaznaczać je zakładką, dopóki można.
S. Barry Tajny dziennik
majajaj jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-19, 19:30   #852
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Ewusia2305 Pokaż wiadomość
Dołączam i ja do wątku. Podczytuję to, co piszecie. Ale same wiecie, że tego potwornego bólu nie da się wymazać, zbić argumentami.

On zostawił mnie w sobotę, mimo, że mnie kocha. Ale nie ma siły. A ja mam tyle siły ale nic do niego już nie trafia. To straszne, ten jego chłód. Mówił, że wie, że będzie mu strasznie ciężko, że będzie tesknił i o mnie myslał. I że nie wie czy dobrze robi.
Ale wiem, że u niego to nieodwołalna decyzja bo on nie podejmuje decyzji pod wpływem chwili tylko naprawdę solidnych przemyśleń.

A ja umieram. Tyle rzeczy zwaliło mi się na głowę teraz. Zawsze mi pomagał, zawsze mogłam na niego liczyć, a teraz go nie ma. Chociaż wiem, że gdybym czegoś potrzebowała to pojawiłby się o każdej porze dnia i nocy.

Wszystko mi się w nim tak podoba. Tak dobrze się dogadywalismy. A ja to zepsułam.

Troszkę się wyżaliłam. Dziekuję, że mogłam. I przepraszam, że ja tak tylko o sobie, ale nie potrafię teraz inaczej.
Ale skąd taka jego decyzja? Co takiego strasznego zrobiłaś według niego, że postanowił zerwać? Długo byliście razem?

Wysyłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 19:30   #853
CheriCheriLady2
Raczkowanie
 
Avatar CheriCheriLady2
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 433
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez chronopolis Pokaż wiadomość
oj, chyba wiem, o co chodzi
Bo ja tak samo z tym kumplem.
Niby z nim nie jestem i dobrze o tym wiemy i nie chcemy ze sobą być, ale on własnie non stop by mnie przytulał czy coś, codziennie w sumie do siebie piszemy. To tak zwłaszcza z jego strony wychodzi, bo ja po tym zerwaniu, to jeszcze jestem taka obojętna dość.
Ale zawsze jednak jakoś się kończy, że się spotkamy
I też mam takie mysli, że wolałabym jednak ukrócić ten kontakt i być wolna, żeby w końcu spotkać sensowną osobę.
Mój kumpel jest dobry i mnie szanuje, ale POTWORNIE imprezuje i bardzo dużo pije, wręcz chleje. I mnie to odrzuca...



Hahaha i o to chodzi!
A też tak macie, że w każdym facecie, zwłaszcza teraz, widzicie głównie wady? Wręcz się ich doszukujecie?
Tak hahaha.Ja w Ł. doszukuje się wszystkiego co możliwe,a pamiętam,że obiecałam sobie,że jak poznam kogoś i będzie miał szacunek do kobiet i będzie szczery,nic innego nie będzie mi przeszkadzać.Jasne... Chyba po prostu nie nasz czas na związki,ale z 2 strony chce mi się spotykać z Ł. A. jest trochę nudziarzem i jakoś znam go już długo i nie ciągnie mnie do niego,a do Ł. tak. Chyba koniec moich dylematów
CheriCheriLady2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 19:31   #854
majajaj
Raczkowanie
 
Avatar majajaj
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 400
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Ewusia2305 Pokaż wiadomość
Dołączam i ja do wątku. Podczytuję to, co piszecie. Ale same wiecie, że tego potwornego bólu nie da się wymazać, zbić argumentami.

On zostawił mnie w sobotę, mimo, że mnie kocha. Ale nie ma siły. A ja mam tyle siły ale nic do niego już nie trafia. To straszne, ten jego chłód. Mówił, że wie, że będzie mu strasznie ciężko, że będzie tesknił i o mnie myslał. I że nie wie czy dobrze robi.
Ale wiem, że u niego to nieodwołalna decyzja bo on nie podejmuje decyzji pod wpływem chwili tylko naprawdę solidnych przemyśleń.

A ja umieram. Tyle rzeczy zwaliło mi się na głowę teraz. Zawsze mi pomagał, zawsze mogłam na niego liczyć, a teraz go nie ma. Chociaż wiem, że gdybym czegoś potrzebowała to pojawiłby się o każdej porze dnia i nocy.

Wszystko mi się w nim tak podoba. Tak dobrze się dogadywalismy. A ja to zepsułam.

Troszkę się wyżaliłam. Dziekuję, że mogłam. I przepraszam, że ja tak tylko o sobie, ale nie potrafię teraz inaczej.
Da się. Trzeba sobie tylko uświadomić, że tak jest dla nas lepiej, że możemy być szczęśliwe i nikt nie ma prawa nas ranić.

Co do drugiego pogrubionego, co konkretnie masz na myśli?
__________________
www.poomoc.pl Klikamy codziennie i pomagamy!

Zawsze warto wyliczać powody do szczęścia, w życiu jest tak dużo jego przeciwieństwa, że lepiej zaznaczać je zakładką, dopóki można.
S. Barry Tajny dziennik
majajaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 19:40   #855
CheriCheriLady2
Raczkowanie
 
Avatar CheriCheriLady2
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 433
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
I przed chwilą go widziałam.... Wyszłam na chwilę z pracy i widzałam go na rynku, szedł i się rozglądał, ale ja od razu odwróciłam głowę. Pewnie on mnie też zauważył I jeszcze sobie teraz tak myślę..co ja głupia w nim widziałam Ani on przystojny, ani inteligentny, ani szarmancki... Miłość bywa jednak ślepa
Dokładnie Nasuwa mi się na myśl pewna piosenka: https://www.youtube.com/watch?v=LqTMMIpCq_s

Edytowane przez CheriCheriLady2
Czas edycji: 2014-05-19 o 19:41
CheriCheriLady2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 19:42   #856
majajaj
Raczkowanie
 
Avatar majajaj
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 400
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

W ogóle naszła mnie taka refleksja. Z eksem nie układało nam się już od dawna, ale zawsze, jak tylko mieliśmy się rozstać, wpadałam w rozpacz, nie potrafiłam sobie wyobrazić bez niego życia i koniec końców mu wybaczałam i szczęśliwa i pełna nadziei zawsze wpadałam mu z powrotem w ramiona. Ale za każdym razem jakaś część mojego zaufania bezpowrotnie była niszczona. I mimo że z jednej strony żałuję, że nie zakończyłam tego dużo wcześniej, to z drugiej się cieszę, bo on tą miłość powoli sam zabijał, tak że kiedy nadszedł ten prawdziwy koniec, nie miałam już czego opłakiwać.

Pewnie jakbym zakończyła to już dawno temu, to bym do tej pory rozpaczała, a tak zdążyłam go poznać z jego najgorszej strony i jedyne co do niego czuję do żal, że okazał się takim palantem.
__________________
www.poomoc.pl Klikamy codziennie i pomagamy!

Zawsze warto wyliczać powody do szczęścia, w życiu jest tak dużo jego przeciwieństwa, że lepiej zaznaczać je zakładką, dopóki można.
S. Barry Tajny dziennik
majajaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 19:59   #857
CheriCheriLady2
Raczkowanie
 
Avatar CheriCheriLady2
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 433
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

http://janpaweltomaszewski.pl/wp-con...wiadomosci.pdf

Polecam każdej z Was.Może dzięki tej książce coś się zmieni w waszym myśleniu,życiu
CheriCheriLady2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 20:00   #858
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez CheriCheriLady2 Pokaż wiadomość
Dokładnie Nasuwa mi się na myśl pewna piosenka: https://www.youtube.com/watch?v=LqTMMIpCq_s
Świetne



Cytat:
Napisane przez majajaj Pokaż wiadomość
W ogóle naszła mnie taka refleksja. Z eksem nie układało nam się już od dawna, ale zawsze, jak tylko mieliśmy się rozstać, wpadałam w rozpacz, nie potrafiłam sobie wyobrazić bez niego życia i koniec końców mu wybaczałam i szczęśliwa i pełna nadziei zawsze wpadałam mu z powrotem w ramiona. Ale za każdym razem jakaś część mojego zaufania bezpowrotnie była niszczona. I mimo że z jednej strony żałuję, że nie zakończyłam tego dużo wcześniej, to z drugiej się cieszę, bo on tą miłość powoli sam zabijał, tak że kiedy nadszedł ten prawdziwy koniec, nie miałam już czego opłakiwać.

Pewnie jakbym zakończyła to już dawno temu, to bym do tej pory rozpaczała, a tak zdążyłam go poznać z jego najgorszej strony i jedyne co do niego czuję do żal, że okazał się takim palantem.
Bardzo fajnie napisane i coś w tym jest. Nie wiem jak było u Ciebie ale trzy miesiące przed definitywnym rozstaniem z exem mieliśmy bardzo poważny kryzys, już wtedy praktycznie się rozstaliśmy. Wtedy rozpaczałam jak nigdy w swoim życiu, płakałam kilka dni niemal w głos, nie chciało mi się żyć, chciałam tylko tego, żeby wrócił, jakikolwiek nawet bez zmiany zachowania ale nie chciałam abyśmy się rozstali (pomijam, że to on zawinił a pod koniec to ja prawie go przepraszałam)
A po tych kilku miesiącach, gdy już związek nie był taki jak wczesniej (właśnie sporo kłótni wynikających z braku zaufania) rozstanie przyszło mi dużo łatwiej. Owszem, cierpiałam ale po tym wszystkim już mi tak nie zależało, przez ostatnie miesiące przed rozstaniem chyba podświadomie przygotowywałam się na ten moment, wiedziałam, że nadejdzie.

Wysyłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 20:33   #859
majajaj
Raczkowanie
 
Avatar majajaj
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 400
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez CheriCheriLady2 Pokaż wiadomość
http://janpaweltomaszewski.pl/wp-con...wiadomosci.pdf

Polecam każdej z Was.Może dzięki tej książce coś się zmieni w waszym myśleniu,życiu
moja współlokatorka ma tą książkę, zbieram się od dłuższego czasu, żeby ją przeczytać

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
Świetne




Bardzo fajnie napisane i coś w tym jest. Nie wiem jak było u Ciebie ale trzy miesiące przed definitywnym rozstaniem z exem mieliśmy bardzo poważny kryzys, już wtedy praktycznie się rozstaliśmy. Wtedy rozpaczałam jak nigdy w swoim życiu, płakałam kilka dni niemal w głos, nie chciało mi się żyć, chciałam tylko tego, żeby wrócił, jakikolwiek nawet bez zmiany zachowania ale nie chciałam abyśmy się rozstali (pomijam, że to on zawinił a pod koniec to ja prawie go przepraszałam)
A po tych kilku miesiącach, gdy już związek nie był taki jak wczesniej (właśnie sporo kłótni wynikających z braku zaufania) rozstanie przyszło mi dużo łatwiej. Owszem, cierpiałam ale po tym wszystkim już mi tak nie zależało, przez ostatnie miesiące przed rozstaniem chyba podświadomie przygotowywałam się na ten moment, wiedziałam, że nadejdzie.

Wysyłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2
u mnie pierwszy poważniejszy kryzys pojawił się po ok. 2 latach, a byliśmy razem 3,5. Z tym że u mnie czasami bywało tak, że np. przez 2 miesiące było idealnie, a potem się znowu coś psuło i tak w kółko.

Co do pogrubionego - dokładnie o to mi chodziło. Z naciskiem na podświadomie
__________________
www.poomoc.pl Klikamy codziennie i pomagamy!

Zawsze warto wyliczać powody do szczęścia, w życiu jest tak dużo jego przeciwieństwa, że lepiej zaznaczać je zakładką, dopóki można.
S. Barry Tajny dziennik
majajaj jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-19, 20:59   #860
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Jestem beznadziejna
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 21:03   #861
CheriCheriLady2
Raczkowanie
 
Avatar CheriCheriLady2
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 433
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez 90agnieszka90 Pokaż wiadomość
Jestem beznadziejna
Co się stało?
CheriCheriLady2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 21:09   #862
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Pamiętacie jak wczoraj pisałam Wam o tej koleżance? Dzisiaj weszłam sobie na fb i już ma zaznaczony związek z tym chłopakiem ( ach ten fejs :P) Oczywiście moją pierwszą reakcją było pogratulowanie jej, później zachciało mi się ryczeć, a teraz mam moralniaka. Bo zamiast cieszyć się szczęściem koleżanki to ja rozpaczam? zazdroszczę? Sama nie wiem co
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 21:42   #863
mi_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 8
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Witajcie.
Muszę zerwać z TŻ, któremu na mnie zależy, który jest dla mnie cudowny i wielokrotnie udowadniał, że bierze to wszystko na poważnie. Tylko że ja w tym związku (na odległość) się męczę, stresuję, wpadam w dziwne doły (m.in. niezdrowe dążenie do perfekcyjnej figury i inne, zawsze związane z nim) i coraz mniej mu ufam (więcej w moim innym wątku), jednak nie wątpię w szczerość jego uczuć- bardziej w silną wolę co do innych ludzi i kobiet. Nie ważne.

Czuję się strasznie. Wiem, że będę za nim tęsknić. Już teraz jest mi cholernie smutno, budzę się zestresowana, nie chce mi się jeść, nie mam motywacji do niczego.

Poza tym zastanawiam się, jak to zrobić. On przyjeżdża do mnie niedługo na cztery dni.
Już czuję wyrzuty sumienia, że ciągnę go spory kawał, żeby powiedzieć mu, że zrywamy. Nie chcę tego zrobić przez internet czy telefon, zresztą i tak ma u mnie sporo swoich rzeczy i musi je zabrać. Poza tym mam jeszcze cień nadziei w sobie, że on mi wszystko wyjaśni i nie będziemy musieli się rozstawać...

Poza tym autentycznie boję się, że on w drodze powrotnej może... próbować się zabić. Nigdy mi tym nie groził, nie używał tego argumentu żeby mnie zmanipulować, ale kiedy zażegnaliśmy poprzedni kryzys, kiedy byliśmy blisko rozstania, wtrącił to gdzieś w wypowiedzi, a znam jego charakter i jest to do niego niestety podobne...

No i oczywiście boję się reakcji jego całego otoczenia, jego wielkiej rodziny, kręgu przyjaciół, których to wszystkich ludzi zdążyłam poznać w ciągu tego krótkiego czasu (TŻ starał się mnie z nimi poznawać kiedy tylko mógł- jeden ze znaków, że traktował nasz związek poważnie. Nawet usłyszałam od jego siostry, że jestem pierwszą dziewczyną, którą przedstawił dziadkom )

Jest jeszcze kilka aspektów, przez które będę czuć się winna po zerwaniu. Zmienił dużo poważnych rzeczy w życiu ze względu na mnie, również plany na najbliższe kilka miesięcy (o wspólnej przyszłości także oczywiście myślał).

Jak rozstać się w takiej sytuacji...?

Nawet, jeśli okaże się, że tak jak przypuszczam, ale nie jestem pewna- zdradził mnie ze swoją byłą, to i tak zerwanie, chociaż rozsądne, będzie druzgocące i dla niego, i dla mnie...
mi_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 22:05   #864
mysia871
Przyczajenie
 
Avatar mysia871
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: świat...
Wiadomości: 19
GG do mysia871
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ja z moim eksem mialam tak samo,i szybciej sie pozbieralam po zerwaniu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
mysia871 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 22:17   #865
majajaj
Raczkowanie
 
Avatar majajaj
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 400
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mi_a Pokaż wiadomość
Witajcie.
Muszę zerwać z TŻ, któremu na mnie zależy, który jest dla mnie cudowny i wielokrotnie udowadniał, że bierze to wszystko na poważnie. Tylko że ja w tym związku (na odległość) się męczę, stresuję, wpadam w dziwne doły (m.in. niezdrowe dążenie do perfekcyjnej figury i inne, zawsze związane z nim) i coraz mniej mu ufam (więcej w moim innym wątku), jednak nie wątpię w szczerość jego uczuć- bardziej w silną wolę co do innych ludzi i kobiet. Nie ważne.

Czuję się strasznie. Wiem, że będę za nim tęsknić. Już teraz jest mi cholernie smutno, budzę się zestresowana, nie chce mi się jeść, nie mam motywacji do niczego.

Poza tym zastanawiam się, jak to zrobić. On przyjeżdża do mnie niedługo na cztery dni.
Już czuję wyrzuty sumienia, że ciągnę go spory kawał, żeby powiedzieć mu, że zrywamy. Nie chcę tego zrobić przez internet czy telefon, zresztą i tak ma u mnie sporo swoich rzeczy i musi je zabrać. Poza tym mam jeszcze cień nadziei w sobie, że on mi wszystko wyjaśni i nie będziemy musieli się rozstawać...

Poza tym autentycznie boję się, że on w drodze powrotnej może... próbować się zabić. Nigdy mi tym nie groził, nie używał tego argumentu żeby mnie zmanipulować, ale kiedy zażegnaliśmy poprzedni kryzys, kiedy byliśmy blisko rozstania, wtrącił to gdzieś w wypowiedzi, a znam jego charakter i jest to do niego niestety podobne...

No i oczywiście boję się reakcji jego całego otoczenia, jego wielkiej rodziny, kręgu przyjaciół, których to wszystkich ludzi zdążyłam poznać w ciągu tego krótkiego czasu (TŻ starał się mnie z nimi poznawać kiedy tylko mógł- jeden ze znaków, że traktował nasz związek poważnie. Nawet usłyszałam od jego siostry, że jestem pierwszą dziewczyną, którą przedstawił dziadkom )

Jest jeszcze kilka aspektów, przez które będę czuć się winna po zerwaniu. Zmienił dużo poważnych rzeczy w życiu ze względu na mnie, również plany na najbliższe kilka miesięcy (o wspólnej przyszłości także oczywiście myślał).

Jak rozstać się w takiej sytuacji...?

Nawet, jeśli okaże się, że tak jak przypuszczam, ale nie jestem pewna- zdradził mnie ze swoją byłą, to i tak zerwanie, chociaż rozsądne, będzie druzgocące i dla niego, i dla mnie...
jeśli rzeczywiście Cię zdradził, to nie ma co się zastanawiać i tłumaczyć go, że przecież jest taki cudowny, kochający i że to jeszcze TY będziesz czuła się winna po zerwaniu... dziewczyno proszę Cię, zdrady nic nie usprawiedliwia
__________________
www.poomoc.pl Klikamy codziennie i pomagamy!

Zawsze warto wyliczać powody do szczęścia, w życiu jest tak dużo jego przeciwieństwa, że lepiej zaznaczać je zakładką, dopóki można.
S. Barry Tajny dziennik
majajaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 22:17   #866
mi_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 8
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Czy uprzedzić go wcześniej? Powiedzieć, żeby się nie nastawiał na jakieś większe plany na weekend, bo musimy porozmawiać?
W tym momencie udaję że nic się nie dzieje, co jest strasznie trudne, szczególnie, że codziennie rozmawiamy przez Skype.

Edit:
Mam na razie dosyć mgliste dowody, że mógł mnie zdradzić, chociaż wszystko kwestia podejścia i pewnej wyrozumiałości rozumowania. W rozmowie pewnie nie dowiem się jednoznacznie niczego.

Edytowane przez mi_a
Czas edycji: 2014-05-19 o 22:20
mi_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 22:17   #867
fancyfancy
Raczkowanie
 
Avatar fancyfancy
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 53
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

dziewczyny przede mna chyba tez ta trudna decyzja. Jak i nie najtrudniejsza, a dlaczego? Poniewaz mam wrazenie, ze jestem uzalezniona od tego czlowieka, ze milosc jaka go darze jest obsesyjna. Po prostu w kazdym zwiazku sa pewne granice, a ja je juz dawno przekroczylam.
Mielismy juz jedno rozstanie, czy przerwe, kto to moze wiedziec. Wiem jedynie, ze podczas tej separacji ja wyciagnelam wnioski, zmienilam sie. Sam mi to mowil. Myslalam, ze oboje dojrzelismy, on zerwal, on chcial pozniej wrocic, wiec bylam pewna, ze tez mnie chce. Teraz jest co raz gorzej.
Mamy co raz wiecej cichych dni, co gorsze pojawiaja sie one nagle, tzn jest jeden dzien taki swietny, rozmawiamy o przyszlosci, wyznajemy sobie milosc, potem jest gorszy dzien, on znika i przez tydzien jakby nie ma kontakty z jego strony, ja cos tam pisze, probuje sie dodzwonic, dopiero gdy pisze wrecz juz wulgarnie, ze co to jest, potrzebuje go on wtedy laskawie odbiera, tlumaczy, ze ma gorszy okres..
teraz znowu mowi, ze wie, ze mnie rani i nie chce tego robic, zapytalam sie, to czego chce, nic nie odpisal od paru h...
mamy teraz wolny czas, a bardzo rzadko sie spotykamy, dzieli nas niecale 7 km... ludzie, wiem ze na to nie ma rady innej, jak "nie zalezy mu, zostaw go", ale to takie trudne, bo wiem jak to jest, gdy wtedy sie rozstalismy na ten msc, bardzo cierpialam i wiem, ze teraz bedzie jeszcze gorzej.. nie radze sobie, pzt nie ukrywam, ze nadal licze ze on sie zmieni, jednak nie wiem ile moge tlumaczyc jego gorszym okresem.
fancyfancy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 22:21   #868
Floydka
little hungry lady
 
Avatar Floydka
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 844
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Kazdy potrzebuje kilku cichych dni, albo jakiejs odskoczni, ale bez przesady. Po co znikac na tyle czasu, bez jakiegos konkretnego powodu i tlumaczeniem sie, ze dopadl go gorszy nastroj. Wiesz... nie chcialabym o to nawet pytac, dla dobra Ciebie, ale nie przyszlo CI do glowy, ze przypadkiem on kogos ma?
__________________
Taniec to masturbacja na forum publicznym.

Edytowane przez Floydka
Czas edycji: 2014-05-19 o 22:23
Floydka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 22:26   #869
blueberry08
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ja tez zakonczylam swoj zwiazek z facetem, ktory byl tak swietnym manipulatorem,ze powinni go pokazywac na discovery. Ale jak tak was czytam, to widze ze to nie odosobniony przypadek. Zawsze ja czulam sie winna, bylam na kazde zawolanie, kompletnie nie mial do mnie szacunku i to on musial byc zawsze "gora". Dziwie sie sobie bardzo, bo uwazam sie za osobe inteligentna a 2 lata mialam kompletne klapki na oczach. Pozwalalam mu na wiele a on tylko przesuwal granice,sprawdzal,gdzie sie moze posunac..de facto w ostatnim czasie chyba wiecej przez niego plakalam niz mialam radosci ze zwiazku. Stwierdzilam,ze wysiadam z karuzeli. Zwiazek juz na koniec rozpadl sie "z mojej winy" bo bylam tak rozzalona ze wywolalam glupia klotnie ktora inni ludzie raczej potraktowaliby jako nieszkodliwa ☠☠☠☠☠☠☠e. Ale nie dam sobie wmowic ze to moja wina, bo to on mnie do tego doprowadzil. Mysle ze wiedzial ze tak moze sie stac i byc moze tylko na to czekal. Ale nie interesuje mnie to. Nakrecam sie, chce o nim myslec jak najgorzej bo to mi pomaga. Ale jestem z siebie dumna bo zerwalam z nim wszelki kontakt i nawet mnie za bardzo nie kusi,zeby to zrobic.

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka
blueberry08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-19, 22:29   #870
fancyfancy
Raczkowanie
 
Avatar fancyfancy
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 53
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Floydka Pokaż wiadomość
Kazdy potrzebuje kilku cichych dni, albo jakiejs odskoczni, ale bez przesady. Po co znikac na tyle czasu, bez jakiegos konkretnego powodu i tlumaczeniem sie, ze dopadl go gorszy nastroj. Wiesz... nie chcialabym o to nawet pytac, dla dobra Ciebie, ale nie przyszlo CI do glowy, ze przypadkiem on kogos ma?
Wiesz ja juz mu tyle razy tlumaczylam, ze ja nie mam problemu, jesli napisze "sluchaj mam ciezki dzien, chce pobyc sam", ale gdy bez takiej zapowiedzi znika, ja sie martwie nie daje rady normalnie funkcjonowac. Strasznie cierpie i mam ogromne skurcze brzucha... Po prostu nie potrafie sobie poradzic. Bo obwiniam sie, ze chce zerwac, ze chce mnie zostawic. To jest psychiczna meczarnia.
Myslalam o tym tez, ale to jest bez sensu... Po co by ze mna byl, po co by wracal, on nie jest taki, ze kreci cos, jak czegos nie chce to mowi, wiec nie rozumiem po co takie bagno by tworzyl, mysle ze latwiej byloby odejsc mu
fancyfancy jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-20 17:38:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:36.