Polecamy:

nairdazalg · 2014-07-07, 12:25

Też tak po cichu myślę, problem w tym, że jak poznałem śliczną dziewczynę to niestety brakuje jej tego czegoś i mimo wieku wielu spraw w ogóle nie rozumiem. Widać było, że jej zależy nawet o tym wspominała i chciała się zaangażować jednak nie potrafię być z kimś z kim można powiedzieć się nie rozumiem

Odnośnie mojej EX. Będę starał się wszystko olewać jak leci.
Gdybym był na jej miejscu i żałowałbym pewnych decyzji i kochał drugą osobę tak jak ja ją to zrobiłbym dosłownie wszystko, żeby ją po prostu odzyskać. Jeśli ona faktycznie czuje coś w tych barwach to ja to na pewno zauważę. Póki co widzę to tak jak Wy. Robi sobie grunt na tymczasowego faceta.

Najgorsza rzecz jaka może być dla faceta to jest wyjść na cipensa.

Cóż poradzić, że nie mam zbyt wiele koleżanek, a jak już to są zajęte przez kolegę. Kumpli mam więcej, ale to już wole iść sam

Dzięki i pozdrawiam

AshaiSun · 2014-07-07, 12:48

Ty tak na serio nadal się łudzisz, że coś w tych barwach do ciebie czuje i ty na pewno to zauważysz i pierwsza lepsza okazja i do niej wrócisz?
NAPRAWDĘ?!

Człowieku gdyby mnie tak facet traktował nie miałby możliwości powrotu nawet gdyby ogień piekielny by go trawił z tęsknoty.
Zabawia się w najlepsze z innym kolesiem a ten do niej nadal wzdycha

Tatty Teddy · 2014-07-07, 13:02

Miałam zamiar przeczytać cały wątek, zrozumieć pewne sprawy i rzeczowo pomóc... Ale po większej połowie załamałam ręce i muszę Ci powiedzieć Autorze, że jesteś ŻAŁOSNY! A ja myślałam, że to ja jestem głupia i naiwna... Mówisz, że nie chcesz być ,,cipensem", a kim jesteś?
Laska Cię wydymała jak się patrzy, na początku odstawiła szopkę jaka to jest przy Tobie nieszczęśliwa, wodziła Cię za nos, zaangażowała w to matkę, na końcu wyszło, że ma kochasia... Weź, weź bo po prostu rzygnę tutaj! Naprawdę nie wierzę w to co czytam, to musi być jakiś troll bo nie wierzę, że są tak naiwni faceci, no nie wierzę! Teraz będziesz wymyślał taktykę co tu zrobić, żeby do Ciebie wróciła, bo jest taka idealna i tak ją kochasz i bla bla bla. JEEEEEZUUUUUU! W życiu nie chciałabym być z taką cipką i mazgajem.

Dobrze Ci radzę, zgłoś się do psychiatry albo psychologa.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

A i nie zapomnij sprawdzić czy przed tym jak będzie ją pieprzył jej obecny facet... Czy nie zapomni napisać do Ciebie ,,dobranoc"

men33 · 2014-07-07, 17:11

Cytat:

Napisane przez nairdazalg

Też tak po cichu myślę, problem w tym, że jak poznałem śliczną dziewczynę to niestety brakuje jej tego czegoś i mimo wieku wielu spraw w ogóle nie rozumiem. Widać było, że jej zależy nawet o tym wspominała i chciała się zaangażować jednak nie potrafię być z kimś z kim można powiedzieć się nie rozumiem

Odnośnie mojej EX. Będę starał się wszystko olewać jak leci.
Gdybym był na jej miejscu i żałowałbym pewnych decyzji i kochał drugą osobę tak jak ja ją to zrobiłbym dosłownie wszystko, żeby ją po prostu odzyskać. Jeśli ona faktycznie czuje coś w tych barwach to ja to na pewno zauważę. Póki co widzę to tak jak Wy. Robi sobie grunt na tymczasowego faceta.

Najgorsza rzecz jaka może być dla faceta to jest wyjść na cipensa.

Cóż poradzić, że nie mam zbyt wiele koleżanek, a jak już to są zajęte przez kolegę. Kumpli mam więcej, ale to już wole iść sam

Dzięki i pozdrawiam

BŁAGAM: Adminie weź zablokuj tego "cipensa" bo chyba tylko to może go otrzeźwić. Już wszystko zostało napisane a ten swoje, gościu nie rób wstydu nie tyle sobie bo tobie widze już wszystko jedno, nie rób kichy NAM FACETOM- bo przez takich gości jesteśmy potem pośmiewiskiem.

ewa102 · 2014-07-07, 18:41

To niesamowite jak potraficie obrazić zakochanego faceta

czytajac wątek rozstaniowy wiele jest tam tak samo głupich jak nie głupszych dziewczyn ale ich nikt nie każe zablokować

ani nie wyzywa, ale jak facet wciąż przeżywa to cipens, bo jak to tak,żeby facet tyle za babą plakał

żałosne to się okazuja w tym wypadku panie, a nie ten Pan

Tatty Teddy · 2014-07-07, 19:01

Cytat:

Napisane przez ewa102

To niesamowite jak potraficie obrazić zakochanego faceta

czytajac wątek rozstaniowy wiele jest tam tak samo głupich jak nie głupszych dziewczyn ale ich nikt nie każe zablokować

ani nie wyzywa, ale jak facet wciąż przeżywa to cipens, bo jak to tak,żeby facet tyle za babą plakał

żałosne to się okazuja w tym wypadku panie, a nie ten Pan

Zakochanego??!! On swoją ex do aniołów porównywał! Spotkał się z facetem dla którego go zostawiła i PROSIŁ go o radę co ma zrobić, żeby do niego wróciła! Czy tylko ja dostrzegam to, że koleś musi się leczyć na głowę? Bosz... Men33 ma rację, on kompromituje facetów

nairdazalg · 2014-07-07, 19:16

Był jej przyjacielem tak go nazywała. Chciałem z nim po męsku porozmawiać żeby może coś pomógł. Miałem udawać, że się nic nie dzieje ? Chciałem ratować ten związek. Nie miałem pojęcia, że coś miedzy nimi jest. Ona nic nie chciała się przyznać myślałem, że może on się odważy coś powiedzieć jak już.

Tatty Teddy · 2014-07-07, 19:23

Cytat:

Napisane przez nairdazalg

Był jej przyjacielem tak go nazywała. Chciałem z nim po męsku porozmawiać żeby może coś pomógł. Miałem udawać, że się nic nie dzieje. Nie miałem pojęcia, że coś miedzy nimi jest. Ona nic nie chciała się przyznać myślałem, że może on się odważy coś powiedzieć jak już.

Nie możesz sobie po prostu dać spokój i tyle? Ja rozumiem, że chcesz o nią walczyć, to się chwali, ale ona tego nie doceni i mówi Ci to rzesza kobiet, czemu nas nie posłuchasz?

truskawa07 · 2014-07-07, 20:04

Ten wątek aż podniósł mi ciśnienie. Dziewczyny nie wysilajcie się, jak ktoś ma ochotę siebie tak katować - droga wolna.

Do niedawna to ja myślałam, że cierpiałam aż zbyt długo po rozstaniu, bo pół roku to zdecydowanie sporo czasu, ale ja nie odstawiałam takich cyrków. Mój ex bardzo szybko się pocieszył po mnie (przypuszczam, że była powodem zerwania), ale wiecie jedynie co poczułam? Zdecydowanie nie był to przypływ miłości, jedynie swego rodzaju nienawiść. Był to jedynie dowód na to, jakim jest gnojkiem (określiłabym go dosadniej, ale nie chcę bana). Po tym wszystkim nie chciałam by wrócił, choć była to swego rodzaju pierwsza spełniona miłość (chociaż z jego strony nie mam pewności, czy można to nazwać miłością).
Istnieje coś takiego jak duma, trzeba mieć szacunek do samego siebie, inaczej każdy będzie traktował Ciebie, autorze wątku, jak popychadło. Otrząśnij się, bo Twoje rozkminy nad tym, czy ona może jednak coś czuje są bezsensowne. Ona się ewidentnie dobrze bawi. To trochę taki typ narcyza, który lubi być w centrum uwagi. Nie potrafi być sama, bo to tak jakby życie przestało się kręcić wokół niej. Nie trzeba być psychologiem by to zrozumieć. Czuje, że w tej chwili to ona rozdaje karty i dobrze jej z tym. Szuka jedynie drogi awaryjnej, tak jak dziewczyny (i być może chłopaki - nie wiem, nie zwróciłam uwagi) wcześniej napisały. Z tego nie będzie niczego dobrego ani trwałego.
Szukałeś rad i je masz, więc może zacznij je stosować i olej ją?!

Tatty Teddy · 2014-07-07, 20:13

Cytat:

Napisane przez truskawa07

Ten wątek aż podniósł mi ciśnienie. Dziewczyny nie wysilajcie się, jak ktoś ma ochotę siebie tak katować - droga wolna.

Do niedawna to ja myślałam, że cierpiałam aż zbyt długo po rozstaniu, bo pół roku to zdecydowanie sporo czasu, ale ja nie odstawiałam takich cyrków. Mój ex bardzo szybko się pocieszył po mnie (przypuszczam, że była powodem zerwania), ale wiecie jedynie co poczułam? Zdecydowanie nie był to przypływ miłości, jedynie swego rodzaju nienawiść. Był to jedynie dowód na to, jakim jest gnojkiem (określiłabym go dosadniej, ale nie chcę bana). Po tym wszystkim nie chciałam by wrócił, choć była to swego rodzaju pierwsza spełniona miłość (chociaż z jego strony nie mam pewności, czy można to nazwać miłością).
Istnieje coś takiego jak duma, trzeba mieć szacunek do samego siebie, inaczej każdy będzie traktował Ciebie, autorze wątku, jak popychadło. Otrząśnij się, bo Twoje rozkminy nad tym, czy ona może jednak coś czuje są bezsensowne. Ona się ewidentnie dobrze bawi. To trochę taki typ narcyza, który lubi być w centrum uwagi. Nie potrafi być sama, bo to tak jakby życie przestało się kręcić wokół niej. Nie trzeba być psychologiem by to zrozumieć. Czuje, że w tej chwili to ona rozdaje karty i dobrze jej z tym. Szuka jedynie drogi awaryjnej, tak jak dziewczyny (i być może chłopaki - nie wiem, nie zwróciłam uwagi) wcześniej napisały. Z tego nie będzie niczego dobrego ani trwałego.
Szukałeś rad i je masz, więc może zacznij je stosować i olej ją?!

Zauważ, że on ją nie tylko nie olewa, ale także gloryfikuje, ciągle mówi jaka to porządna, dobra, wartościowa, super dziewczyna. Naturalna reakcja jest taka jak Twoja bo zdrada czy zostawienie dla innej osoby jest paskudna, a on odbiera to tak: Chcę żeby była szczęśliwa i zrobię wszystko żeby była, może wytrzeć buty o moje serce, a jak ze swoim obecnym nie będzie już szczęśliwa to może wrócić do mnie o ile będę jej godzien bo rozstanie to moja wina.
Tak to wygląda

Kotalka · 2014-07-07, 20:31

Cytat:

Napisane przez ewa102

To niesamowite jak potraficie obrazić zakochanego faceta

czytajac wątek rozstaniowy wiele jest tam tak samo głupich jak nie głupszych dziewczyn ale ich nikt nie każe zablokować

ani nie wyzywa, ale jak facet wciąż przeżywa to cipens, bo jak to tak,żeby facet tyle za babą plakał

żałosne to się okazuja w tym wypadku panie, a nie ten Pan

Zakochanego? To, co Autor wyprawia podchodzi pod niezdrową obsesję. Rozumiem, że pierwsza miłość rządzi się swoimi prawami, ale nie można pozwolić drugiej osobie do tego stopnia zawładnąć swoim życiem. Świat nie zaczyna się ani nie kończy na pierwszej partnerce, a 9 miesięcy (tyle minęło od założenia wątku) to chyba wystarczający czas, żeby to zrozumieć. Autorowi pewnie by się to już dawno nie udało, gdyby bezsensownie nie podsycał w sobie tego uczucia przez czytanie jej żałosnych wiadomości, prowokowanie spotkań czy łzawe rozkminyw świetle księżyca. Autorze, jak wielkie trzeba mieć kompleksy i jak niską samoocenę, żeby wychwalać na forum pod niebiosa osobę, która potraktowała Cię w tak obrzydliwy sposób? Bo rozstać można się z różnych powodów i w różny sposób, ale jej zachowanie to dno i metr mułu.

truskawa07 · 2014-07-07, 20:38

Cytat:

Napisane przez Tatty Teddy

Zauważ, że on ją nie tylko nie olewa, ale także gloryfikuje, ciągle mówi jaka to porządna, dobra, wartościowa, super dziewczyna. Naturalna reakcja jest taka jak Twoja bo zdrada czy zostawienie dla innej osoby jest paskudna, a on odbiera to tak: Chcę żeby była szczęśliwa i zrobię wszystko żeby była, może wytrzeć buty o moje serce, a jak ze swoim obecnym nie będzie już szczęśliwa to może wrócić do mnie o ile będę jej godzien bo rozstanie to moja wina.
Tak to wygląda

Tym bardziej mnie to dziwi. Nie widziałam jeszcze w życiu faceta, który tak by się zachowywał. To trochę takie no... niemęskie. Tak, tak, zaraz usłyszę, że przecież kobiety robią tak na porządku dziennym. Tyle że ja należę do tych konserwatywnych. Kobieta ma być kobietą, facet facetem. Tak to już stety niestety nasza kultura relacji damsko-męskich wygląda. Gdyby mój były tak się zachowywał, pewnie bym go olała i uznała, że postradał rozum. No ale ona jest inna. Należy do tych, które jeśli tylko czują, że mają przewagę, podstępnie to wykorzystują. To takie trzpiotki, które same być nie mogą, bo czują jakby nie miały skrzydeł. Kilka takich dziewczyn widziałam i trochę było mi ich żal. A najgorsze jest to, że naiwni lecą do nich jak ćmy do światła

Tatty Teddy · 2014-07-07, 20:51

Teraz pytanie jak go wyleczyć z takiej obsesji? Bo to obsesja. Nawet jak nie będzie się z nią kontaktował, nie obserwował jej to i tak będzie o niej miał takie mniemanie, a nie inne, wystarczy, że przyjdzie i... Znów będą razem. A ona wtedy dopiero będzie na prawo i lewo już nie powiem co... :/ może i jest z niej anioł, ale UPADŁY

truskawa07 · 2014-07-07, 21:05

Cytat:

Napisane przez Tatty Teddy

Teraz pytanie jak go wyleczyć z takiej obsesji? Bo to obsesja. Nawet jak nie będzie się z nią kontaktował, nie obserwował jej to i tak będzie o niej miał takie mniemanie, a nie inne, wystarczy, że przyjdzie i... Znów będą razem. A ona wtedy dopiero będzie na prawo i lewo już nie powiem co... :/ może i jest z niej anioł, ale UPADŁY

To samo się nie zrobi. Musiałby naprawdę tego chcieć, a przecież nie chce - to widać. Inaczej wątek nie miałby 22 stron

Druga opcja to taka, że drugi raz musiałaby wywinąć mu taki numer. Albo i nawet trzeci, jeśli jest jeszcze bardziej uparty z tą "miłością"...

polaraksaaa · 2014-07-07, 21:25

Cytat:

Napisane przez ewa102

To niesamowite jak potraficie obrazić zakochanego faceta

czytajac wątek rozstaniowy wiele jest tam tak samo głupich jak nie głupszych dziewczyn ale ich nikt nie każe zablokować

ani nie wyzywa, ale jak facet wciąż przeżywa to cipens, bo jak to tak,żeby facet tyle za babą plakał

żałosne to się okazuja w tym wypadku panie, a nie ten Pan

Zgadzam się

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Chłopak przecież pisze, że zlewa dziewczynę i nie ma zamiaru dawać jej jakiegokolwiek znaku. Co w tym złego, że nadal o niej myśli, przecież wciąż ją kocha. Nie widzę powodu, żeby Autora od razu wyzywać...

Wierzę Autorze, że w końcu spotkasz dziewczynę, która pomoże Ci zapomnieć o tej, wokół której kręci się ten wątek.

Nat Hol · 2014-07-07, 21:31

Zgadzam się z poglądem, że to nie zakochanie, to obsesja, to brak woli by pozwolić sobie na normalne życie.

Tak jak auto pisze - wciąż łudzi się, że będą razem, wciąż czeka i mimo deklaracji, które tu umieszcza gdyby jego ex ( kobieta doba, szlachetna, wierząca, cudowna ) kiwnęła palcem to autor by poleciał gdzie sobie królowa zażyczy.

Nadmienić warto, że autor na siebie wziął winę za rozpad związku, za to, że go zwodziła, oszukiwała i zdradzała a zdecydowała się zakończyć związek, bo autor ją do tego NAKŁONIŁ mając na uwadze szczęście lubej, które dla autora jest najważniejsze

Naprawdę jeśli robi się wszystko, by o drugiej stronie nie zapomnieć to tak będzie, autor uparcie się stara żeby jego wybranka wciąż była w jego głowie i robi wszystko, by nigdy stamtąd nie odeszła. Tym samym skazuje się na życie w wiecznym zawieszeniu, w oczekiwaniu na miłość, która nie nadejdzie, bi była nie kocha autora i już nie pokocha ( może oczywiście miłość udawać, wiedząc, że autor w swojej porażającej naiwności uwierzy jej we wszystko ).

Będą wtedy żyli razem, dopóki ex nie znajdzie lepszej partii, a autor w imię jej szczęścia poklepie ją po plecach i powie - idź zasługujesz na szczęście, będę czekał i kiedy tylko zechcesz ponownie padnę do twych cudnych i świętych stópek.

Tatty Teddy · 2014-07-07, 21:49

Cytat:

Napisane przez Nat Hol

Zgadzam się z poglądem, że to nie zakochanie, to obsesja, to brak woli by pozwolić sobie na normalne życie.

Tak jak auto pisze - wciąż łudzi się, że będą razem, wciąż czeka i mimo deklaracji, które tu umieszcza gdyby jego ex ( kobieta doba, szlachetna, wierząca, cudowna ) kiwnęła palcem to autor by poleciał gdzie sobie królowa zażyczy.

Nadmienić warto, że autor na siebie wziął winę za rozpad związku, za to, że go zwodziła, oszukiwała i zdradzała a zdecydowała się zakończyć związek, bo autor ją do tego NAKŁONIŁ mając na uwadze szczęście lubej, które dla autora jest najważniejsze

Naprawdę jeśli robi się wszystko, by o drugiej stronie nie zapomnieć to tak będzie, autor uparcie się stara żeby jego wybranka wciąż była w jego głowie i robi wszystko, by nigdy stamtąd nie odeszła. Tym samym skazuje się na życie w wiecznym zawieszeniu, w oczekiwaniu na miłość, która nie nadejdzie, bi była nie kocha autora i już nie pokocha ( może oczywiście miłość udawać, wiedząc, że autor w swojej porażającej naiwności uwierzy jej we wszystko ).

Będą wtedy żyli razem, dopóki ex nie znajdzie lepszej partii, a autor w imię jej szczęścia poklepie ją po plecach i powie - idź zasługujesz na szczęście, będę czekał i kiedy tylko zechcesz ponownie padnę do twych cudnych i świętych stópek.

Dokładnie

Dla tych którzy uważają inaczej zamieszczę cytat i niech mi powiedzą czy to nie trąci chorobą psychiczną. Co ciekawsze fragmenty pogrubię:

Ona jest wierząca tak jak ja. Jest prawdziwym aniołem chodzące miłosierdzie po prostu. Mam b. trudny charakter, ale serce też mam dobre bo muchy bym nie skrzywdził. Zgrywam tylko twardziela w życiu codziennym. Zawsze razem chodziliśmy do kościoła kiedyś nawet tak po prostu na tygodniu jak były bardziej beztroskie czasy. Często spowiedź i komunia. Później ze względu na moje studia i sytuacje intymne mniej. Ona jest pobożną dziewczyną zawsze przed snem konkretna modlitwa zawsze mnie zachęcała żebym tez się modlił a jak spaliśmy razem na wakacjach czy w weekendy to jej towarzyszyłem. Do sedna. Zawsze wierzyłem, że ten u góry kieruje mną i nią. Sprawił, że była szczęśliwa. Ten jej przyjaciel to podobno dobry chłopak. Wydaje mi się, że ona została pokierowana do tego aby odejść do tamtego. Po prostu on jest dla niej lepszy i przy nim ona czuje się lepiej. Bóg daje jej o to co ona prosi - szczęście. Dlatego przeszła z ręki do ręki żeby nie cierpiała tylko była ciągle szczęśliwa. A ja ją straciłem bo widocznie nie zasłużyłem na to co miałem.
Tak właśnie myślę. Ja mam za swoje. a ona ma po prostu to na co zasługuje. Smutek i cierpienie jest stąd, że nie była teraz przy mnie szczęśliwa i odeszła. Jednak z drugiej cieszę się, że jest szczęśliwa

Kotalka · 2014-07-07, 22:02

Cytat:

Napisane przez Tatty Teddy

Dokładnie

Dla tych którzy uważają inaczej zamieszczę cytat i niech mi powiedzą czy to nie trąci chorobą psychiczną. Co ciekawsze fragmenty pogrubię:

Ona jest wierząca tak jak ja. Jest prawdziwym aniołem chodzące miłosierdzie po prostu. Mam b. trudny charakter, ale serce też mam dobre bo muchy bym nie skrzywdził. Zgrywam tylko twardziela w życiu codziennym. Zawsze razem chodziliśmy do kościoła kiedyś nawet tak po prostu na tygodniu jak były bardziej beztroskie czasy. Często spowiedź i komunia. Później ze względu na moje studia i sytuacje intymne mniej. Ona jest pobożną dziewczyną zawsze przed snem konkretna modlitwa zawsze mnie zachęcała żebym tez się modlił a jak spaliśmy razem na wakacjach czy w weekendy to jej towarzyszyłem. Do sedna. Zawsze wierzyłem, że ten u góry kieruje mną i nią. Sprawił, że była szczęśliwa. Ten jej przyjaciel to podobno dobry chłopak. Wydaje mi się, że ona została pokierowana do tego aby odejść do tamtego. Po prostu on jest dla niej lepszy i przy nim ona czuje się lepiej. Bóg daje jej o to co ona prosi - szczęście. Dlatego przeszła z ręki do ręki żeby nie cierpiała tylko była ciągle szczęśliwa. A ja ją straciłem bo widocznie nie zasłużyłem na to co miałem.
Tak właśnie myślę. Ja mam za swoje. a ona ma po prostu to na co zasługuje. Smutek i cierpienie jest stąd, że nie była teraz przy mnie szczęśliwa i odeszła. Jednak z drugiej cieszę się, że jest szczęśliwa

To naprawdę straszne, co czytam. Boże, widzisz w co Cię mieszają, a nie grzmisz

nairdazalg · 2014-07-07, 22:07

Chyba byłem zbakany jak to pisałem

Tatty Teddy · 2014-07-07, 22:09

Cytat:

Napisane przez nairdazalg

Chyba byłem zbakany jak to pisałem

Jaki?

Nat Hol · 2014-07-07, 22:13

Cytat:

Napisane przez Tatty Teddy

Jaki?

Może tabakę wciągnął nosem, ale nie wiem czy ona wywołuje stan, który mógłby usprawiedliwić cytowana przez Ciebie wypowiedź

playboykaa77 · 2014-07-07, 22:18

Nie czytalam calego watku ale z tego co czytalam to swietny bylby z Ciebie autor romansow

Facet co rzuci ci caly swiat do stop bo jestes jego sercem jego domem itp.

Tak czy siak zycze autorowi powodzenia

Tatty Teddy · 2014-07-07, 22:19

Poza tym mam wrażenie, że autor robi sobie z nas jaja, czy tylko ja mam takie wrażenie?

nairdazalg · 2014-07-07, 22:21

http://lmgtfy.com/?q=zbakany

Odnosisz, złe wrażenie młoda damo

Nat Hol · 2014-07-07, 22:21

Cytat:

Napisane przez Tatty Teddy

Poza tym mam wrażenie, że autor robi sobie z nas jaja, czy tylko ja mam takie wrażenie?

Teraz to i ja mam takie wrażenie, po ostatniej wypowiedzi autora szczególnie nasilone

Tatty Teddy · 2014-07-07, 22:29

BŁAGAM niech ktoś zamknie ten wątek. Autor to jakiś ćpun, troll, masochista, świr. Naprawdę szkoda czasu ludzi, którzy chcą pomóc.

chwast · 2014-07-07, 22:36

Cytat:

Napisane przez Tatty Teddy

Poza tym mam wrażenie, że autor robi sobie z nas jaja, czy tylko ja mam takie wrażenie?

On sam z siebie robi jaja

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

Tatty Teddy · 2014-07-07, 22:38

NIE ODPISUJEMY MU i będzie święty spokój, niech robi co chce i tak nikogo nie słucha, poza tym to jakiś troll, a jak nie to świr.

Kotalka · 2014-07-07, 22:58

Cytat:

Napisane przez Tatty Teddy

BŁAGAM niech ktoś zamknie ten wątek.

Nieeeeeeee, ja się wczułam i chciałam pomóc biednemu chłopakowi

Cytat:

Napisane przez Tatty Teddy

Autor to jakiś ćpun, troll, masochista, świr. Naprawdę szkoda czasu ludzi, którzy chcą pomóc.

Oj tam, czepiasz się. Najważniejsze, żeby nie wyszedł na "cipensa"

Tatty Teddy · 2014-07-07, 23:12

Cytat:

Napisane przez Kotalka

Nieeeeeeee, ja się wczułam i chciałam pomóc biednemu chłopakowi

aż się boję pomyśleć co jeśli to nie troll... Ja bym z takim facetem 3 godziny nie wytrzymała, a co dopiero 3 lata, facet ma być męski, a nie cipciowaty

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Cytat:

Napisane przez Kotalka

Oj tam, czepiasz się. Najważniejsze, żeby nie wyszedł na "cipensa"

Aaaaaaa!

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Wiesz, zawsze może iść na jak on to powiedział... ,,lesbijski" wypad

2014-07-07, 12:25	#631
nairdazalg Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Wiadomości: 408	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( Też tak po cichu myślę, problem w tym, że jak poznałem śliczną dziewczynę to niestety brakuje jej tego czegoś i mimo wieku wielu spraw w ogóle nie rozumiem. Widać było, że jej zależy nawet o tym wspominała i chciała się zaangażować jednak nie potrafię być z kimś z kim można powiedzieć się nie rozumiem Odnośnie mojej EX. Będę starał się wszystko olewać jak leci. Gdybym był na jej miejscu i żałowałbym pewnych decyzji i kochał drugą osobę tak jak ja ją to zrobiłbym dosłownie wszystko, żeby ją po prostu odzyskać. Jeśli ona faktycznie czuje coś w tych barwach to ja to na pewno zauważę. Póki co widzę to tak jak Wy. Robi sobie grunt na tymczasowego faceta. Najgorsza rzecz jaka może być dla faceta to jest wyjść na cipensa. Cóż poradzić, że nie mam zbyt wiele koleżanek, a jak już to są zajęte przez kolegę. Kumpli mam więcej, ale to już wole iść sam Dzięki i pozdrawiam Edytowane przez nairdazalg Czas edycji: 2014-07-07 o 12:28

2014-07-07, 12:48	#632
AshaiSun Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-02 Wiadomości: 242	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( Ty tak na serio nadal się łudzisz, że coś w tych barwach do ciebie czuje i ty na pewno to zauważysz i pierwsza lepsza okazja i do niej wrócisz? NAPRAWDĘ?! Człowieku gdyby mnie tak facet traktował nie miałby możliwości powrotu nawet gdyby ogień piekielny by go trawił z tęsknoty. Zabawia się w najlepsze z innym kolesiem a ten do niej nadal wzdycha

2014-07-07, 13:02	#633
Tatty Teddy Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 571	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( Miałam zamiar przeczytać cały wątek, zrozumieć pewne sprawy i rzeczowo pomóc... Ale po większej połowie załamałam ręce i muszę Ci powiedzieć Autorze, że jesteś ŻAŁOSNY! A ja myślałam, że to ja jestem głupia i naiwna... Mówisz, że nie chcesz być ,,cipensem", a kim jesteś? Laska Cię wydymała jak się patrzy, na początku odstawiła szopkę jaka to jest przy Tobie nieszczęśliwa, wodziła Cię za nos, zaangażowała w to matkę, na końcu wyszło, że ma kochasia... Weź, weź bo po prostu rzygnę tutaj! Naprawdę nie wierzę w to co czytam, to musi być jakiś troll bo nie wierzę, że są tak naiwni faceci, no nie wierzę! Teraz będziesz wymyślał taktykę co tu zrobić, żeby do Ciebie wróciła, bo jest taka idealna i tak ją kochasz i bla bla bla. JEEEEEZUUUUUU! W życiu nie chciałabym być z taką cipką i mazgajem. Dobrze Ci radzę, zgłoś się do psychiatry albo psychologa. ---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ---------- A i nie zapomnij sprawdzić czy przed tym jak będzie ją pieprzył jej obecny facet... Czy nie zapomni napisać do Ciebie ,,dobranoc"

2014-07-07, 18:41	#635
ewa102 Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 1 003	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( To niesamowite jak potraficie obrazić zakochanego faceta czytajac wątek rozstaniowy wiele jest tam tak samo głupich jak nie głupszych dziewczyn ale ich nikt nie każe zablokować ani nie wyzywa, ale jak facet wciąż przeżywa to cipens, bo jak to tak,żeby facet tyle za babą plakał żałosne to się okazuja w tym wypadku panie, a nie ten Pan __________________ Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km

2014-07-07, 19:16	#637
nairdazalg Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Wiadomości: 408	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( Był jej przyjacielem tak go nazywała. Chciałem z nim po męsku porozmawiać żeby może coś pomógł. Miałem udawać, że się nic nie dzieje ? Chciałem ratować ten związek. Nie miałem pojęcia, że coś miedzy nimi jest. Ona nic nie chciała się przyznać myślałem, że może on się odważy coś powiedzieć jak już. Edytowane przez nairdazalg Czas edycji: 2014-07-07 o 19:23

2014-07-07, 20:04	#639
truskawa07 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 178	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( Ten wątek aż podniósł mi ciśnienie. Dziewczyny nie wysilajcie się, jak ktoś ma ochotę siebie tak katować - droga wolna. Do niedawna to ja myślałam, że cierpiałam aż zbyt długo po rozstaniu, bo pół roku to zdecydowanie sporo czasu, ale ja nie odstawiałam takich cyrków. Mój ex bardzo szybko się pocieszył po mnie (przypuszczam, że była powodem zerwania), ale wiecie jedynie co poczułam? Zdecydowanie nie był to przypływ miłości, jedynie swego rodzaju nienawiść. Był to jedynie dowód na to, jakim jest gnojkiem (określiłabym go dosadniej, ale nie chcę bana). Po tym wszystkim nie chciałam by wrócił, choć była to swego rodzaju pierwsza spełniona miłość (chociaż z jego strony nie mam pewności, czy można to nazwać miłością). Istnieje coś takiego jak duma, trzeba mieć szacunek do samego siebie, inaczej każdy będzie traktował Ciebie, autorze wątku, jak popychadło. Otrząśnij się, bo Twoje rozkminy nad tym, czy ona może jednak coś czuje są bezsensowne. Ona się ewidentnie dobrze bawi. To trochę taki typ narcyza, który lubi być w centrum uwagi. Nie potrafi być sama, bo to tak jakby życie przestało się kręcić wokół niej. Nie trzeba być psychologiem by to zrozumieć. Czuje, że w tej chwili to ona rozdaje karty i dobrze jej z tym. Szuka jedynie drogi awaryjnej, tak jak dziewczyny (i być może chłopaki - nie wiem, nie zwróciłam uwagi) wcześniej napisały. Z tego nie będzie niczego dobrego ani trwałego. Szukałeś rad i je masz, więc może zacznij je stosować i olej ją?!

2014-07-07, 20:51	#643
Tatty Teddy Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 571	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( Teraz pytanie jak go wyleczyć z takiej obsesji? Bo to obsesja. Nawet jak nie będzie się z nią kontaktował, nie obserwował jej to i tak będzie o niej miał takie mniemanie, a nie inne, wystarczy, że przyjdzie i... Znów będą razem. A ona wtedy dopiero będzie na prawo i lewo już nie powiem co... :/ może i jest z niej anioł, ale UPADŁY

2014-07-07, 21:31	#646
Nat Hol Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 229	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( Zgadzam się z poglądem, że to nie zakochanie, to obsesja, to brak woli by pozwolić sobie na normalne życie. Tak jak auto pisze - wciąż łudzi się, że będą razem, wciąż czeka i mimo deklaracji, które tu umieszcza gdyby jego ex ( kobieta doba, szlachetna, wierząca, cudowna ) kiwnęła palcem to autor by poleciał gdzie sobie królowa zażyczy. Nadmienić warto, że autor na siebie wziął winę za rozpad związku, za to, że go zwodziła, oszukiwała i zdradzała a zdecydowała się zakończyć związek, bo autor ją do tego NAKŁONIŁ mając na uwadze szczęście lubej, które dla autora jest najważniejsze Naprawdę jeśli robi się wszystko, by o drugiej stronie nie zapomnieć to tak będzie, autor uparcie się stara żeby jego wybranka wciąż była w jego głowie i robi wszystko, by nigdy stamtąd nie odeszła. Tym samym skazuje się na życie w wiecznym zawieszeniu, w oczekiwaniu na miłość, która nie nadejdzie, bi była nie kocha autora i już nie pokocha ( może oczywiście miłość udawać, wiedząc, że autor w swojej porażającej naiwności uwierzy jej we wszystko ). Będą wtedy żyli razem, dopóki ex nie znajdzie lepszej partii, a autor w imię jej szczęścia poklepie ją po plecach i powie - idź zasługujesz na szczęście, będę czekał i kiedy tylko zechcesz ponownie padnę do twych cudnych i świętych stópek. __________________ (...)Marzyła wtedy, że "jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie",dokładnie pamiętała tę radość, gdy uznała, że tak właśnie jest i tę nadzieję, że tak zostanie. http://koherencja.bloog.pl/?smoybbtticaid=612f02

2014-07-07, 22:07	#649
nairdazalg Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Wiadomości: 408	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( Chyba byłem zbakany jak to pisałem

2014-07-07, 22:18	#652
playboykaa77 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 1 458	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( Nie czytalam calego watku ale z tego co czytalam to swietny bylby z Ciebie autor romansow Facet co rzuci ci caly swiat do stop bo jestes jego sercem jego domem itp. Tak czy siak zycze autorowi powodzenia __________________ moja wymianka ksiazkowa moja wymianka ciuszkowa

2014-07-07, 22:19	#653
Tatty Teddy Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 571	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( Poza tym mam wrażenie, że autor robi sobie z nas jaja, czy tylko ja mam takie wrażenie?

2014-07-07, 22:21	#654
nairdazalg Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Wiadomości: 408	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( http://lmgtfy.com/?q=zbakany Odnosisz, złe wrażenie młoda damo

2014-07-07, 22:29	#656
Tatty Teddy Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 571	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( BŁAGAM niech ktoś zamknie ten wątek. Autor to jakiś ćpun, troll, masochista, świr. Naprawdę szkoda czasu ludzi, którzy chcą pomóc.

2014-07-07, 22:38	#658
Tatty Teddy Rozeznanie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 571	Dot.: Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :( NIE ODPISUJEMY MU i będzie święty spokój, niech robi co chce i tak nikogo nie słucha, poza tym to jakiś troll, a jak nie to świr.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)