2014-07-04, 14:04 | #1411 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 098
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Dziewczyny boje sie ze dostalam zapalen7a piersi jest nabrzmiala boli i dostalam temp 38,5 wezme apap i bede patrzyc co sie bedzie dzialo. Mam nadzieje ze nie zaszkodze malemu karmiac w goraczce z chorej piersi. Mialyscie moze takie przygody?
|
2014-07-04, 14:07 | #1412 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Zęby wylazły prawie 3 tygodnie temu Bezboleśnie, że są zauważyliśmy wizualnie bo cyrków nie było
---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ---------- Nie zaszkodzisz, relax
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru. |
2014-07-04, 14:25 | #1413 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
kochana kup kapuste i wrzuc na chwile do lodowki i okladaj piers... zmieniaj liście jak tylko się zrobią ciepłe.. i przy takiej temp mozesz karmic bo przekazujesz swoje przeciwciała dzidziusiowi więc to dobrze. gdyby jednak dłużej utrzymywała się temperatura to idź do lekarza bo może zrobić się poważne zapalenie i podejście ropa i lepiej żebyś tym nie karmiła dziecka
---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ---------- Roane - też bym tak chciała przejść bezboleśnie ząbkowanie małego. ja ząbkowalam bardzo późno więc on też być może będzie miał zęby później niż wszystkie dzieci |
2014-07-04, 16:09 | #1414 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 903
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Cytat:
O tak, dostałam list z tymi informacjami zastanawiam się tylko czy mogę iść z TŻ na to wszystko? boje się, że sama czegoś nie zrozumiem, coś przeocze itd, no i w ogóle nigdy nie byłam we własnej sprawie w szpiatlu więc trochę się boję tej całej wizyty Kurcze, nie wiem co jest lepsze, położna czy lekarz, bo myślałam, że lepiej byłoby mieć dobry kontakt z położną? a czy ona byłaby ewentualnie przy porodzie? Mój GP jest w centrum tj szpital. Mam taką samą odległość do tych miejsc więc zastanawiam się czy jest sens wybierać wizyty naprzemienne? można jeździć tylko na wizyty do szpitala? |
|
2014-07-04, 16:40 | #1415 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 098
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Temperatura poszla do gory dzwonilam do pielegniarki srodowiskowej powiedziala zeby nie zwlekac tylko isc do lekarza bo moge zatruc malucha dostalam antybiotyk mam nadzieje ze nim nie zatruje go bardziej az sie boje ale coz trzeba wziasc i tyle. Brala ktoras z was antybiotyki jak karmila?
|
2014-07-04, 21:59 | #1416 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Cytat:
---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ---------- Cytat:
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru. |
||
2014-07-04, 22:48 | #1417 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Cytat:
---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ---------- Agnes - ja też brałam antybiotyki, bo podczas porodu dostałam temperaturę i normalnie ściągałam mleko dla małego. Bierz leki i zdrowiej szybko bo z cycami to nie przelewki. Mi baaardzo pomogła kapusta - jeszcze najlepiej ją troszkę rozwałkować, żel=by leciutko sok puściła i schłodzić te liście. Powiem szczerze, że nie wierzyłam w to za bardzo, ale się przekonałam. Mnie zaczęły boleć stawy i cycek, temp raczej nie miałam, może minimalnie podwyższoną i od tego czasu jakoś mniej mi z tego cyca leci, ale dostało mi się od środowiskowej jak usłyszała, że się nie zgłosiłam do GP (tylko przez to że nie miałam gorączki to nie poszłam)... ale co ciekawe środowiskowa zna patent z liśćmi kapusty i powiedziała, że tutaj też się stosuje |
|
2014-07-05, 11:47 | #1418 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gdzieś w Irlandii :~)
Wiadomości: 1 669
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Cytat:
Jak wspominam? No różnie z tym bywało. Szpital sam z siebie niezbyt ciekawy, trochę obskórny, sale 5-cio osobowe, oddzielone parawanami, ale sam personel, pielęgniarki, studentki super miłe. Jeeśli chodzi o badania, to też wspominam ok., nikt na niczym nie oszczedza. Poprosiłam o badanie na toxoplazmozę - zrobili bez problemu. Jak lądowałam w szpitalu też nie oszczędzali na badaniach krwi, KTG, USG... Ja ogólnie niezbyt dobrze wspominam ciążę. Od samego początku miałam dość spore problemy z ciśnieniem, co chwile lądowałam w szpitalu, jakoś nikt specjalnie sie tym nie przejął, bo dopiero w 8-mym miesiącu zaczęli mnie leczyć na to nadcisnienie, ale to też było takie dziwne, bo na kazdej wizycie inny lekarz, co innego przepisuje, zmienia co chwile dawki i to ciśnienie tak mi skakało jak głupie. Ale na szczęście trafiłam na dość miłą lekarkę i Ona się mną odpowiednio zajęła. To Ona pierwsza wpadła na pomysł żeby ciśnienie zbic mi lekami, a nie gadką, ze to ciąża, że cisnienie z czasem zmaleje. Później traf chciał, ze w 37 tygodniu ciąży wylądowałam znowu w szpitalu i ta sama lekarka przyszła na obchód, zadecydowała, ze trzeba zrobic USG i wywołać wcześniej poród, no i kolejny traf chciał, ze to właśnie Ona odbierała poród. Zajęła sie mną super, swietnie mnie pozszywała, ogólnie jestem Jej bardzo wdzięczna Z tą kapustą na okłady to też mi pielęgniarka poleciła, ale ja wcześniej już przykładałam nim mi to pwiedziała, bo już bardzo, bardzo dawno temu ktos mi wspominał o tym patencie Ja będąc jeszcze w szpitalu dostałam infekcji i mimo iż karmiłam piersią, to łykałam amoksycyklinę. Edytowane przez asiula_240581 Czas edycji: 2014-07-05 o 13:17 |
|
2014-07-06, 22:58 | #1419 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Szmaragdowo
Wiadomości: 92
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Agnes na pewno nie obejdzie sie bez antybiotyku ale wlasnie doczytalam ze juz to wiesz no nic sa antybiotyki co nie szkodza przy karmieniu piersia wiec trzymam kciuki ze wszystko bedzie dobrze, na bolace piersi oklady z kapusty - ja okadalam liscie walkiem przed mrozeniem tak jak malgos zeby puscily sok i takie w torebcie przykladalam, super sprawa, a na bolace brodawki kompresy multi-mam
Edytowane przez Anamoe Czas edycji: 2014-07-06 o 23:04 |
2014-07-07, 13:15 | #1420 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Limerick, Irlandia
Wiadomości: 1 704
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Tyle naskrobalyscie, ze juz stracilam rachube kto co i o czym
Ktos pytal, ktory to tydzien. Dzis zaczal sie 21 maluch kopie jak szalony od 17go. Ktos cos pisal o Limerick. Ja tu mieszkam i szpital wszyscy chwala. Bylam na pierwszych zajeciach w szkole rodzenia i jestem zadowolona. Polozna powiedziala, ze zabierze nas we wrzesniu na oddzial zebysmy sobie wszystko zobaczyly od srodka. Po wizycie w 14 tygodniu dostalam list z recepta na antybiotyk, bo okazalo sie, ze mam zapalenie nerek. Myslalam, ze sie poplacze ze szczescia, bo GP mnie olewal, a ja wiedzialam, ze cos jest mocno nie tak. Na szczescie pozbylam sie juz tego problemu. Co do wizyty w szpialu i zabrania TZ to moj byl ze mna ale na rozmowe z polozna i studentka zawolaly tylko mnie. Mysle, ze to ze wzgledu na pytania o przemoc w rodzinie.
__________________
I am WONDER WOMAN ... I wonder where I left my keys I wonder how I put on weight I wonder where my money went I often wonder why I wonder |
2014-07-14, 12:29 | #1421 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Cytat:
Jak się czujesz? No, na pierwszej wizycie TZowi mojemu też kazali czekać na korytarzu. Pytali o przemoc właśnie, tłumaczyli gdzie iść i szukać pomocy w razie czego itp.
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru. |
|
2014-07-14, 14:08 | #1422 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Rzeczywiście, że tż był na zewnątrz na tej pogadance, ale myślę, że gdyby kobieta potrzebowała tłumacza i chciała tż-ta to na tej części o zdrowiu pewnie mógłby być, albo załatwią kogoś do tłumaczenia
---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ---------- Roane -o to rzeczywiście późno poczułaś ruchy, ale pewnie były dużo mocniejsze bo to już kawał człowieczka był |
2014-07-14, 21:38 | #1423 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 098
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Dziewczyny macie jakies sugestie vo do irlandzkiego paszportu,wlasnie jestem na etapie wypelniania tych papierkow. Wyslemy tz dokumenty bo on dluzej w ie. Mam nadzieje ze szybko pojdzie ale nigdy nic nie wiadomo bo wiadomo w tych urzedach zasady inne dla kazdego.:-D
|
2014-07-14, 22:01 | #1424 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Agnes - jak będziesz miała pytania to chętnie podpowiem, bo jestem świeżo po otrzymaniu paszportu.
Mi za pierwszym podejściem odesłali dwa zdjęcia, bo na dwóch była pieczątka i podpis i numer formularza (tak napisano na formularzu) a dwa zostawiłam puste... więc kolejnym razem na Gardzie podbił mi wszystkie 4, numer formularza i na każdym napisałam imię i nazwisko synka. Przez to oczywiście musiałam cały formularz od początku wypełniać. |
2014-07-15, 15:09 | #1425 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
asiula_240581 i inne mamusie rodzące w Limerick Co trzeba zabrać ze sobą do szpitala dla maluszka i dla siebie ??
__________________
31.01 IIkreseczki 20.02 bijące serduszko Fabian 20.09.2014r |
2014-07-15, 16:49 | #1426 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 098
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Malgos dzieki kurcze no wlasnie zasady na dokumentach jedne a widzimi sie urzednika to druga sprawa. W papierach napisane zeby dane jednego rodzica podac kolezanka tak wyslala swoje payslipy p60itd zaplacila za ekspres a po 9 dniach dostala list ze brakuje dokumentow potwierdzajacych pobyt tutaj tz musiala czekac kolejne 16 dni bo ekspres juz nie dzialal
|
2014-07-15, 17:36 | #1427 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Agnes - to prawda, że zależy od urzędnika. Ja tam rzeczywiście wysyłałam tylko swoje dokumenty i to było OK. Najpierw czekałam chyba ze 4 tyg i dopiero mi odesłali, a potem już wyrobili się w ciągu kolejnych 10dni - i też płaciłam za ekspres.
---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ---------- Agnes - a jeszcze mi się przypomniało, jak będziesz podpisywała ten formularz, który jest potwierdza, że jesteś tu wystarczająco długo, to ja poszłam do solicitora i wzięła 10e, a znajomi chodzili do swoich lekarzy i płacili 30e, więc dowiedz się może ile gdzie biorą. |
2014-07-16, 23:43 | #1428 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Szmaragdowo
Wiadomości: 92
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Agnes - my wyrabialismy paszport w marcu/kwietniu - troche przekroczyli czas ekspresu. Moja rada warto zadzwonic i powiedziec ze masz kupiony bilet: poprosza cie wtedy o podeslanie kserokopii, zeby na pewno zdarzyli na czas. My odbieralismy ostatni dzien roboczy przed wylotem, ale zdarzylismy
---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ---------- Agnes - a jeszcze mi się przypomniało, jak będziesz podpisywała ten formularz, który jest potwierdza, że jesteś tu wystarczająco długo, to ja poszłam do solicitora i wzięła 10e, a znajomi chodzili do swoich lekarzy i płacili 30e, więc dowiedz się może ile gdzie biorą.[/QUOTE] Ja poprosilam swoja znajoma praktykujaca nauczycielke ( na koncu tego dokumentu jest lista zawodow), jesli ktos z waszych znajomych irlandczykow pracuje w ktoryms z nich moze zrobi wam to za darmo? |
2014-07-17, 19:15 | #1429 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gdzieś w Irlandii :~)
Wiadomości: 1 669
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Cytat:
- koszulę do porodu (jeśli zdecydujesz się na epidural, to będziesz musiała przebrać się w szpitalną koszulę, ale to już na sali porodowej) - pidżamy (w których tylko spałam, bo w dzień chodziłam w wygodnych dresach) - możesz zabrać szlafrok (ja nie miałam, bo w sumie to nie chodziłam w dzien ani w koszulach ani w pidżamach tylko w dresach i koszulkach, wiec szlafrok był mi zbędny) - bielizna typu biustonosz do karmienia i majtki (ja miałam majtki bawełniane, nie jednorazowe) - skarpetki i kapcie - ręczniki dla siebie i dziecka (zaraz po porodzie dziecka nie kąpią, ale jak będziesz już na sali, to tam chodzi taka kobieta która kąpie dzieci i jak poprosisz, to wykąpie dzidziusia) - podpaski (krwawiłam mało wiec wystarczyły zwykłe podpaski, choć miałam ze sobą i grube wkłady poporodowe) - kosmetyki typu żel pod prysznic, szampon, szczotka i pasta do zębów, szczotka do włosów, jakaś gumka do włosów niezbędna przy porodzie żeby było wygodniej, do higieny intymnej nic nie miałam, bo tylko samą wodą trzeba sie podmywać, jakis dezodorant i antyperspirant, krem do twarzy, wazelina lub pomadka nawilżająca, ktorą zabierz na salę porodową, bo usta będziesz mieć wysuszone jak cholera - wkładki laktacyjne - coś na bolące sutki (ja miałam Bepanthen, ten sam którym smarowałam małemu dupsko) - kocyk dla dziecka (tego nie ma na liście rzeczy, ale ja miałam, bo lezałam przy oknie i troche wiało tymi oknami) - ciuszki dla dziecka typu body, pajacyki, co tam sama uwazasz, mogą być jakies kaftaniki, śpiochy, półśpiochy... na to nie ma jakiegoś odgórnego przymusu, ubierasz dziecko jak chcesz i w co chcesz - jak nie chcesz podmywać dziecka chusteczkami, to weź waciki i jakąś miseczkę na ciepła wodę, do tego miękkie ręczniczki jednorazowe żeby osuszyć pupę i coś do natłuszczenia pupy - pieluchy jednorazowe, ja miałam też ze dwie pieluchy tetrowe - czapeczki, skarpetki i rękawiczki niedrapki - jakieś wygodne ciuchy dla siebie na wyjście ze szpitala i w zalezności od pogody ciuszki dla dziecka - jeśli nie będziesz karmic piersią, to bedziesz dostawać dla dziecka mleko w małych jednorazowych butelkach + jednorazowe smoczki, wiec żadnych butelek nie musisz brać - ja miałam też sól fizjologiczną i gaziki jałowe, bo przemywałam małemu oczka, ale jak poprosisz to powinni Ci przynieść sól fizjologiczną - do czyszczenia pępka miałam Octenisept, ale z tego co pamiętam to chyba tylko leciutko samą wodą przemywałam, ale za to Octenisept używałam na rany po nacięciu krocza - wody nie bierz bo na sali porodowej stoi dzbanek z wodą - na salę porodową zabierz coś do natłuszczania ust, gumkę do włosów, podpaskę lub podkład poporodowy, majtki, pieluchę i czapeczkę dla dziecka... mi małego zawinęli w szpitalny ręcznik i dopiero na sali mogłam go ubrać, ale jak wieźli mnie na łóżku już na salę, to założyłam mu czapeczkę Jak coś mi sie przypomni to jeszcze dopiszę. Poproś w recepcji o listę rzeczy, to co bedzie na liście wystarczy w zupełności, ja dodatkowo oprócz tego co na liście miałam dresy dla siebie, kocyk, czapeczki, rękawiczki niedrapki, coś do podmywania (waciki lub chusteczki) i smarowania pupy, wkładki laktacyjne i cos do smarowania sutków, bo mogą boleć, miałam też sól fizjologiczną i gaziki do przemywania oczek. To tylko tak strasznie brzmi, ja w sumie, to pakowałam torbę bez żadnej listy, to co uważałam za słuszne i potrzebne to brałam Edytowane przez asiula_240581 Czas edycji: 2014-07-17 o 19:44 |
|
2014-07-17, 19:46 | #1430 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Ja przemywałam pępek tylko wodą
|
2014-07-17, 20:31 | #1431 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gdzieś w Irlandii :~)
Wiadomości: 1 669
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Ja chyba też tylko wodą przemywałam już nawet zapomniałam jak to było, ale na pewno nie przemywałam spirytusem.
Jak tam Gosia, kiedy pierwszy lot? Ja od tygodnia jestem już w PL, mały zniósł podróż super - a tak sie bałam. Nie było żadnego płaczu i marudzenia, miałam obawy jak zniesie start i ladowanie, ale akurat w tym czasie spał Wizyta u pediatry juz za nami, okazało sie że ten guz po vacuum , to zwapniały krwiak i raczej sie nie wchłonie. Pocieszające jest to, że guz nie rośnie, a jak główka i włoski urosną, to guz trochę sie zgubi. |
2014-07-17, 21:18 | #1432 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Asiula - My dopiero za troszkę ponad miesiąc lecimy do PL, ale jestem ciekawa jak to będzie jak ten mój nie nie zatrzymuje się nawet na sekundę, nawet przy jedzeniu cały czas się rzuca, szarpie mnie za koszulkę, odskakuje od cyca, znów zasysa, zjada moją koszulkę, odwraca się łapie co jest w pobliżu, też zjada, znów sobie przypomina o cycu, odpycha się nogami od moich, jak sprężynka albo od brzucha... i tak cały czas
a tu zajada krokodylka https://www.dropbox.com/s/vbb4vx4g31...7-08-39-23.mp4 to dobrze, że ten guz to nic poważnego, pewnie jak mu główka urośnie to nie będzie widać |
2014-07-18, 13:25 | #1433 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Cytat:
dziękuje za obszerny opis listy
__________________
31.01 IIkreseczki 20.02 bijące serduszko Fabian 20.09.2014r |
|
2014-07-18, 14:31 | #1434 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Natalyaa - polecam wziąć leciutki szlafrok dla siebie bo na tych oddziałach jest bardzo ciepło. Fajnie mieć jakieś leginsy, albo dół od piżamy bo człowiekowi wygodniej.
Butelka z wodą z dziubkiem, w moim szpitalu mozna bez problemu napełniać, więc szkoda np przywozić więcej butelek z wodą, dodatkowo przynosili w dzbankach Asiula napisała o tym, że trzeba zmienić koszulę jak poprosisz o epidural, ja miałam epidural, ale nie musiałam się przebierać - może zależy od szpitala. |
2014-07-18, 16:08 | #1435 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Ja też. Odpadł w piątej dobie.
Cytat:
Miałam szlafrok ale nie dałam rady nosić, w samej koszuli pot ciekł ze mnie strumieniami. Strasznie gorąco było.
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru. |
|
2014-07-18, 17:22 | #1436 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Roane - ja zarzucałam jak chodziłam do małego na inny oddział bo normalnie miałam bluzeczki na ramiączkach - o takie też polecam, bo można cyca górą wyjąć
|
2014-07-18, 18:08 | #1437 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Dzięki za wszystkie rady Fajnie że można spodnie nosić w sensie legginsy czy spodnie od piżamy ) A po ile sztuk ubranek dla maluszka? kilka na dobe pewnie ?
Pewnie co szpital to troszke inaczej ale zapytam jeszcze o tą koszulinę do rodzenia w szpitalu
__________________
31.01 IIkreseczki 20.02 bijące serduszko Fabian 20.09.2014r |
2014-07-18, 18:13 | #1438 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Ja mialam okolo 5 kompletow body+pajac ale ich nie wykorzystalam bo mały byl na golasa w inkubatorze, dopiero 2 ostatnie dni mial ubranka.
|
2014-07-20, 17:06 | #1439 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Limerick, Irlandia
Wiadomości: 1 704
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
Cytat:
Cytat:
__________________
I am WONDER WOMAN ... I wonder where I left my keys I wonder how I put on weight I wonder where my money went I often wonder why I wonder |
||
2014-07-20, 17:38 | #1440 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 098
|
Dot.: IRLANDZKIE MAMUŚKI-NASZE BRZUSZKI I MALUSZKI cz.V
malgos mam pyt dotyczace paszportu oba dokumenty torzsamosci rodzicow wysylaliscie czy tylko tego rodzica ktorego pobyt tutaj dokumentowaliscie?
Natalyyya ja mialam 5szt zestawu pajac body wykorzystalam wszystkibi bylam w szpit 4 dni a raz byla wpadka czyli zasiusiane ubranko. Na porodowke polecam wziasc butelke z woda taka z dziubkiem sportowa latwiej z niej pic w skurczach itd niz ze szklanki czy kubeczka dostepnego na miejscu. Polecam wziasc tez pomadke ochronna usta niesamowicie wysychaja i maly recznik do twarzy. Tz mi go zmoczyl i ocieral mi twarz pomagalo bardzo. A i jeszcze przydala mi sie pusta butelka z dziubkiem jak idziesz do lazienki a masz szwy to polewajac je sobie w czasie siusiania odczujesz ogromna ulge bo nie szczypie |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:51.