Jak nauczyć dziecko spać w łóżeczku? Drogie Mamy pomóżcie!

[taszkin]

Napisane przez iizabelaa

sposoby, wystarczy od początku je tak kłaść spać

Czasem nie wystarczy. Nie znasz zadnego dziecka, ktoremu sie "odwidzialo"? No, chyba, ze kazde dziecko byloby jak Twoja coreczka to moze tak. Ale sa rozne dzieci. Big picture
Podejrzewam, ze jakby Idalce sie odwidzialo, to nie zostawialabys jej do wyplakania tylko staralabys sie, zeby znow sama zasypiala, starajac sie zrobic to bez jej paniki i placzu. Ale moze sie myle.
I nie mowie, ze mialabys popadac w takie durne skrajnosci jak noszenie czy branie jej do siebie wiem, ze to nie dla Ciebie. Miedzy jednym a drugim jest cala rzeka pomyslow i metod

Napisane przez iizabelaa

Ale czasami to czlowiekowi nerwy puszczą jak czyta glupoty na tym forum. I to jeszcze wielkie wydumane rady od osób ktorych zycie do kp i gotowania sie sprawdza.

Nie wiem czy chcesz kogos obrazic? Dlaczego? Mialas na mysli "sprowadza"? Piszesz od pewnego czasu troche niezrozumiale. Nie wiem, moze kwestia zdenerwowania albo upalu.

[iizabelaa]

My miałyśmy taka przygodę ze miała problemy z zasypianiem i lezelismy przy niej, ale wrocilo do normy. W związku z tym wiem jakie to jest mega uciążliwe.

Upał i pisanie z telefonu. Opalamy śie

A co tobie sie stalo, że ciągniesz ta rozmowe ze mną? Nudy?

[taszkin]

Napisane przez iizabelaa

Upał i pisanie z telefonu. Opalamy śie

mam nadzieje, ze masz cos na glowie ;p
Ide zupe robic, zeby mi kp calkowicie zycia nie zabralo

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez iizabelaa

A co tobie sie stalo, że ciągniesz ta rozmowe ze mną? Nudy?

Nie jestem chwilowo uziemiona przy kompie. A co, to takie dla Ciebie dziwne, ze ktos ciagnie z Toba rozmowe?

[iizabelaa]

Napisane przez taszkin

mam nadzieje, ze masz cos na glowie ;p
Ide zupe robic, zeby mi kp calkowicie zycia nie zabralo

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Nie jestem chwilowo uziemiona przy kompie. A co, to takie dla Ciebie dziwne, ze ktos ciagnie z Toba rozmowe?

Mam Ale cudowny dzień dzisiaj

W sumie sama nie wiem dlaczego mnie zdziwiło

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez iizabelaa

My miałyśmy taka przygodę ze miała problemy z zasypianiem i lezelismy przy niej, ale wrocilo do normy. W związku z tym wiem jakie to jest mega uciążliwe.

Upał i pisanie z telefonu. Opalamy śie

A co tobie sie stalo, że ciągniesz ta rozmowe ze mną? Nudy?

Właściwe byłoby: wiem, jakie to DLA MNIE było uciążliwe

Ja leżę i czekam aż młodsza zaśnie (przy starszej tata, czasem odwrotnie), a gdy mąż w pracy - to leżę przy młodszej, starszą trzymając za rękę. Trwa to 2 minuty albo i 20 bywa, że usnę pierwsza natomiast - ponieważ wówczas już nie pora na pogaduszki = mam w uszach słuchawki i słucham audiobooka, to czas dla mnie. Nie męczy, a odpręża, ot, chwila nicnierobienia usprawiedliwionego

[iizabelaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47371713]Właściwe byłoby: wiem, jakie to DLA MNIE było uciążliwe

Ja leżę i czekam aż młodsza zaśnie (przy starszej tata, czasem odwrotnie), a gdy mąż w pracy - to leżę przy młodszej, starszą trzymając za rękę. Trwa to 2 minuty albo i 20 bywa, że usnę pierwsza natomiast - ponieważ wówczas już nie pora na pogaduszki = mam w uszach słuchawki i słucham audiobooka, to czas dla mnie. Nie męczy, a odpręża, ot, chwila nicnierobienia usprawiedliwionego [/QUOTE]


To juz ktorys raz kiedy zwracasz mi uwage ze mam pisac "wg mnie" itp. To tez to dodawaj do każdego posta.
To jest oczywiste że jak się wypowiadam to ze swoje perspektywy.

I co z tego że ciebie to odpręża? Ty uważasz że przewiązanie sie z dzieckiem materialem jest wygodne, wiec chyba oczywiste ze mamy inne poglady w tej sprawie. Ja czas przeznaczony dla mnie spędzam całkowicie inaczej.

Zdecydowanie więcej jest osób które jednak pragną żeby dziecko samo zasypiało.

[Sasha100]

a jak odzwyczaić 3-latka od spania z rodzicami? jakieś pomysły? pliz pliz pliz

[_Beata _]

może jakas nowa atrakcyjna pościel do jego łóżka, jakoś ozdobic kącik do spania/ pokój ulubionymi motywami? jakieś naklejki czy co tam jest do przyklejenia na ścianę?

wysłano z szajsunga [-:

[maharet1092]

Napisane przez stokrotka_to_ja

bo dziecko jest uspokajane,tulone,przysta wiane -wkurza się,bo z piersi mu trudniej leci niz z butelki,ale nikt go samego z tym płaczem nie zostawia -na tym polega róznica
a.

Tak "bardzo mi ciebie zal, ze jestes glodny,a nie masz sily pis z pierssi, ale i tak nie odciagnedo butelki bo(nie moge znalezc zadnego argumentu)"Nie sadzisz, ze jakies takie chore to pocieszanie, skoro problem mozna rozwiazac bez szkody dla nikogo?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Maharet karmiłaś piersią? Takie rozwiązanie jest ze szkodą, ze szkodą dla karmienia piersią.

[iizabelaa]

Napisane przez maharet1092

Tak "bardzo mi ciebie zal, ze jestes glodny,a nie masz sily pis z pierssi, ale i tak nie odciagnedo butelki bo(nie moge znalezc zadnego argumentu)"Nie sadzisz, ze jakies takie chore to pocieszanie, skoro problem mozna rozwiazac bez szkody dla nikogo?

dobre uważaj bo zacznę cię lubić

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47378201]Maharet karmiłaś piersią? Takie rozwiązanie jest ze szkodą, ze szkodą dla karmienia piersią.[/QUOTE]


czyli chęć kp jest ważniejsza niż zadowolone najedzone dziecko, nie rozumiem takich zachowań, to jest chore, co terror laktacyjny robi z ludźmi

ale jak chęć nieusypiania jest ważniejsza od zadowlonego dziecka to już jest beee

[maharet1092]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47378201]Maharet karmiłaś piersią? Takie rozwiązanie jest ze szkodą, ze szkodą dla karmienia piersią.[/QUOTE]

Troche karmilam, zrezygnowalam, ze wzgledu na migrene.
Nie wiem niech ktos mi wyjasni jaka jest roznica miedzy karmieniem piersia bezposrednio, a mlekiem ppiersiowym z butelki bo nie rozumiem(moze poza wgoda).Przeciez to to samo mleko, o takich samych wlasciwosciach.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez maharet1092

Troche karmilam, zrezygnowalam, ze wzgledu na migrene.
Nie wiem niech ktos mi wyjasni jaka jest roznica miedzy karmieniem piersia bezposrednio, a mlekiem ppiersiowym z butelki bo nie rozumiem(moze poza wgoda).Przeciez to to samo mleko, o takich samych wlasciwosciach.

Hmmm.
Piszę to jako osoba odciągająca mleko i karmiąca odciągniętym trzynasty miesiąc.
Diametralna.

[taszkin]

Napisane przez maharet1092

Troche karmilam, zrezygnowalam, ze wzgledu na migrene.
Nie wiem niech ktos mi wyjasni jaka jest roznica miedzy karmieniem piersia bezposrednio, a mlekiem ppiersiowym z butelki bo nie rozumiem(moze poza wgoda).Przeciez to to samo mleko, o takich samych wlasciwosciach.

Dlaczego lepsze jest karmienie piersią niż przez smoczek?
Nie tylko z powodu unikalnych wartości pokarmu matki. Ssanie piersi przy jedzeniu uruchamia ok. 220 drobnych mięśni ust, języka, podniebienia i gardła ale też twarzy, głowy, szyi, karku i klatki piersiowej, łącznie z przeponą. Te mięśnie poruszając się, mechanicznie stymulują nerwy czaszkowe, których 12 par wychodzących z mózgu, unerwia wszystkie główne organy wewnętrzne – serce, żołądek, śledzionę, wątrobę, trzustkę, nerki i inne. Dlatego aktywność odruchu ssania piersi przy jedzeniu ma radykalne znaczenie dla rozwoju, regulacji działania i stanu całego organizmu.
Karmienie przez smoczek uruchamia tylko ok. 40 mięsni głównie oralnych. Często słyszy się, że dziecko, które spróbowało łatwiejszego karmienia przez smoczek, nie chce lub niechętnie wraca do karmienia piersią. Ono nie dokonuje świadomie takiego wyboru. To łatwiejszy sposób jedzenia, który jednak zakłóca naturalne, fizjologiczne czynności organizmu.
Ssanie jest jedyną wrodzoną możliwością samouspokajania (T.Brazelton). To znaczy, że reguluje nie tylko fizjologiczne czynności ale również ma bezpośredni wpływ na stan emocjonalny.
Noworodek i niemowlę nie potrafi samo uspokoić się inaczej niż przez ssanie. Te dzieci, którym odmawia się tej możliwości, potrzebują do uspokojenia pomocy od opiekunów. Wtedy często zaczyna się błędne koło i wielka frustracja dziecka i rodziców. Na rękach nie „bo się przyzwyczai” (mit!), smoczek nie „ bo…… (proszę wstawić dowolny z wielu mitów na temat smoczka)”.
Dzieci nie potrzebują smoczka. One potrzebują ssania. Smoczek tylko im to umożliwia. Same go wypuszczają kiedy odruch ssania spełni swoją uspokajającą rolę.
Te niemowlęta, które śpią ze smoczkiem lub trzymają go w ustach bez potrzeby, szybko przyzwyczają się do niego. Ale przecież same tego nie wymyśliły. To rodzice przyzwyczają dzieci do smoczków.
Jeśli dziecko bardzo często potrzebuje ssać to raczej należy poszukać przyczyny jego niepokoju niż odbierać możliwość uspokojenia.
Usta i cała okolica oralna, to najbardziej unerwione części ciała noworodka. Doświadczenia płynące z ust przekazywane są jako informacje do mózgu i kształtują pierwszy obraz świata.
Odruch ssania ma trzy składowe elementy z różnymi zadaniami rozwojowymi :
- usta i czubek języka dla rozpoznawania obiektu – kształtu przedmiotu, jego wielkości, twardości, temperatury czy smaku. Dlatego często, rozpoczynając ssanie, niemowlę porusza główką, sprawdzając sytuację. Zwykle takie zachowanie niepokoi karmiące mamy, które niesłusznie odczytują je jako niepokój (mit!),
- środek języka do wyciskania pokarmu z sutka. Ta część języka masuje receptory na podniebieniu, które są bezpośrednio połączone z układem limbicznym. To ta część mózgu, od której zależy stan emocjonalny, zapamiętywanie, a w przyszłości planowanie, podejmowanie decyzji, jakość relacji z ludźmi, a nawet seksualność i emocje związane z seksem.
- tył języka służy przesuwaniu pokarmu do gardła lub odruchowi obronnemu.
Wszystkie czynności oralne służą w przyszłości rozwojowi mowy, bo ćwiczą:
- tor oddechowy i regulację wdechu/wydechu do mówienia,
- mięśnie oddechowe klatki piersiowej i przepony,
- mięśnie ust i języka,
- mięśnie mimiczne twarzy.
Dzięki przedniej części odruchu ssania kiedyś w przyszłości pojawią się głoski m, p, b. Środkowa część języka umożliwi głoski t, d, c. Tył języka to praca nad głoskami gardłowymi k, g, h.
Rewolucyjnym odkryciem francuskich badaczy, dosłownie z ostatnich lat, jest to, że niemowlęta potrafią nawet dokonywać wyboru właśnie sposobem ssania.
W naukowych badaniach podłączano smoczek do urządzenia, które przy ssaniu uruchamiało dźwięk ludzkiego głosu. Dzieci częściej wybierały silniejszy sposób ssania, który uruchamiał dźwięk głosu mamy, a nie obcego głosu.

zrodlo: http://www.przytulmniemamo.pl/vertic...niemowlat.html

Mleko prosto z piersi odpowiada na potrzeby dziecka. Ostatnio czytalam, ze pokarm jest inny dla chlopcow a inny dla dziewczynek Wszystko przez receptory wysylane przez dziecko usta-piers.
A dla matki chocby bardziej efektywne pobudzenie laktacji niz w przypadku laktatora, zapewnienie rownowagi hormonalnej i w przypadku karmienia noworodka szybsze obkurczanie sie macicy.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez maharet1092

Troche karmilam, zrezygnowalam, ze wzgledu na migrene.
Nie wiem niech ktos mi wyjasni jaka jest roznica miedzy karmieniem piersia bezposrednio, a mlekiem ppiersiowym z butelki bo nie rozumiem(moze poza wgoda).Przeciez to to samo mleko, o takich samych wlasciwosciach.

inna - zdrowsza w wypadki kp = technika ssania
więcej czasu - po co mam tracić czas (który mogę lepiej dla dziecka spożytkować) na odciaganie? to trwa, czasem długo trwa
1 faza mleka służy zaspokojeniu pragnienia, 2 - zaspokojeniu głodu, to tak bardzo ogólnie - gdy odciągasz, automatycznie 2 rodzaje mleka mieszasz, a więc dodatkowo dziecko pije np. wodę
butelki trzeba myć - znów strata czasu

i tak dalej

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47378846]inna - zdrowsza w wypadki kp = technika ssania
więcej czasu - po co mam tracić czas (który mogę lepiej dla dziecka spożytkować) na odciaganie? to trwa, czasem długo trwa
1 faza mleka służy zaspokojeniu pragnienia, 2 - zaspokojeniu głodu, to tak bardzo ogólnie - gdy odciągasz, automatycznie 2 rodzaje mleka mieszasz, a więc dodatkowo dziecko pije np. wodę
butelki trzeba myć - znów strata czasu

i tak dalej[/QUOTE]

- Trwa, trwa, by utrzymać laktację, trzeba wstawać wielokrotnie w nocy, itd.
- Oprócz wyparzania butelek - wyparzanie laktatora
- Odpowiednie przygotowanie mleka, czasami trzeba podgrzać, nie przegrzać, bo staje się niezdatne do spożycia
- Życie trzeba mieć zaplanowane co do minuty, bo przecież trzeba mieć porcję, jak się wróci ze spaceru, itd.
- Wreszcie nie każda kobieta utrzyma laktację na laktatorze niestety

O korzyściach płynących z samego kp, których brak przy butli już nie wspominam.

Ogólnie kpi to wkopanie się takie, że szkoda słów.
Więc takie "przecież można podać odciągnięte w butli" to może powiedzieć tylko ktoś, kto tego nie przeszedł.

Tzn. żeby nie było, ja tam nie narzekam, ale sądzę, że istnieją przyjemniejsze sposoby spędzania wolnego czasu/czasu snu dziecka.

[taszkin]

Watek zmienil swoj tor. Maharett, od tego typu pytan sa inne watki, tam jest duzo informacji

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Jak zwykle

[mamasierpniowa]

Szaja, co do tej potrzeby bujania to ja nie jestem taka przekonana. Kiedyś nosiłam córkę dzień i noc bo ciagle chciała na rece i tak zasypiała, aż pewnego dnia zaczęła się wyrywać jak ją podnosiłam i tak to trwa do teraz. Doszło do tego, ze jak mała jest śpiaca i już chodzi po domu jak pijana to tylko mówie jej zeby dała raczkę, idziemy ( na nóżkach) do pokoju , odkładam do łóżka i wychodzę, a ona za chwilę zasypia bez płaczu. Bogu dzieki znalazł się zagubiony przyjaciel-przytulak.To już nawet jest mi przykro że ona nie potrzebuje mojego kołysania, a wręcz się wyrywa.
Myślałam nawet że to jakieś zaburzenie rozwoju ale wolę się nad tym nie zastanawiać. Na rece chce tylko jak sie przewróci, uderzy, przytrzaśnie palucha albo jest głodna, a ja tęsknię za przytulaniem na rękach.

Przez etap wypłakiwania się przed snem też przechodziłam przez kilka dni i jestem w tej chwili bardzo przeciwna tej metodzie.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez maharet1092

Troche karmilam, zrezygnowalam, ze wzgledu na migrene.
Nie wiem niech ktos mi wyjasni jaka jest roznica miedzy karmieniem piersia bezposrednio, a mlekiem ppiersiowym z butelki bo nie rozumiem(moze poza wgoda).Przeciez to to samo mleko, o takich samych wlasciwosciach.

a np. taka,że dużo trudniej utrzymać laktację sciągając i karmiąc z butelki,bo laktator nie opróznia piersi tak efektywnie jak dziecko i nie ma bodźca oksytocynowego

dwa -jesli dziecko jest zbyt słabe (wczesniak np)żeby ssać,to się dokarmia choćby przez sns lub kubek,strzykawkę,ostatecz nie butelkę,ale zwykle to nie brak sił dziecka ,a to,że dostało w szpitalu butlę lub smoczek i 'zapomniało' jak prawidłowo ssać -wtedy również sns jest dobrym rozwiązaniem

nie znam matki kp,która głodzi swoje dziecko -jesli trzeba to sie dokarmia ,tak,żeby nie schrzanić odruchu ssania i nie zaburzyć laktacji

[MamaKtosia]

Nie napiszę jak nauczyć dziecko spać w łóżeczku, ale odniosę się do metody cry-it-out czy na wypłakanie się, albo jak tam to się jeszcze nazywa - bo mignęło mi, że ktoś wyczytał na jakimś portalu, że to nie jest takie złe jak te wszystkie stokrotki z wizażu to malują. Jestem w stanie uwierzyć, że ktoś tak serio wyczytał, bo większość portali informacyjnych nie tworzy takich doniesień w oparciu o faktyczne wczytanie się w publikację naukową i wnioski z niej - tylko opiera się na hura na samym tytule albo abstrakcie - napisze bardzo skrótowo o wynikach badań przeinaczając przez to fakty, a potem lotem błyskawicy się to roznosi po świecie i się rodzice dowiadują, że cry-it-out jest ok. A potem jak się wczyta w artykuł to okaże się, że w artykule nie badano dzieciaków zostawionych samym sobie na wypłakanie się tlyko np. rodzice siedzieli obok, głaskali i uspakajali, a to już trochę zmienia postać rzeczy. To tak tytułem refleksji i podkreślenia, że ta metoda zostawienia na wypłakanie jest bardzo nie ok.

Taszkin ja jak wyczytałam kiedyś o składzie mleka zależnym od płci tak do tej pory mi to chodzi po głowie - bo jak jest w przypadku bliźniąt dwupłciowych ?

[taszkin]

Napisane przez MamaKtosia

Taszkin ja jak wyczytałam kiedyś o składzie mleka zależnym od płci tak do tej pory mi to chodzi po głowie - bo jak jest w przypadku bliźniąt dwupłciowych ?

Hm, może który pije to takie leci

[maharet1092]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47378928]- Trwa, trwa, by utrzymać laktację, trzeba wstawać wielokrotnie w nocy, itd.
- Oprócz wyparzania butelek - wyparzanie laktatora
- Odpowiednie przygotowanie mleka, czasami trzeba podgrzać, nie przegrzać, bo staje się niezdatne do spożycia
- Życie trzeba mieć zaplanowane co do minuty, bo przecież trzeba mieć porcję, jak się wróci ze spaceru, itd.
- Wreszcie nie każda kobieta utrzyma laktację na laktatorze niestety

O korzyściach płynących z samego kp, których brak przy butli już nie wspominam.

Ogólnie kpi to wkopanie się takie, że szkoda słów.
Więc takie "przecież można podać odciągnięte w butli" to może powiedzieć tylko ktoś, kto tego nie przeszedł.

Tzn. żeby nie było, ja tam nie narzekam, ale sądzę, że istnieją przyjemniejsze sposoby spędzania wolnego czasu/czasu snu dziecka.[/QUOTE]

Przez miesiac podawalam prawie caly czas odciagniete mleko z butli, poniwaz moje dziecko wisialo na piersi po 1,5 godz. Meczyl sie przysypial, za 5 min sie budzil, troche possaal, dalej przysypial.W koncu nie chcial juz wcale i plakal,A za godzine dalej byl glodny.I nie mowcie mi, ze na pewno glodny nie bal tylko plakal z jakis innych dziwacznych powodow bo bylismy w szpitalu i byl regularnie badany. Z piersi ogolnie malo spijal(tak to tez badano).Ja ze musial byc najpierw naswietlany, a potem pod kroplowka i innymi aoparaturami wiec nie wskazane bylo zeby go na tak dlugo i na tak czesto odlaczac, wyciagac.Wie same pielegniarki zaproponowaly mi odciaganie i podawanie z butelki.Wypilw 15 min(jeden dzien dostawal jeszcze troche mm,ale potem tylkomojemleko) i spal potem 3 godz. Wiec czasowo to zdecydowanie lepiej wychodzilo.
W domu troche zaniedbalam(milam tez gorszy laktator), bo jak wzielam leki to nie mialam motywacji odciagac porzadnie mleka by je potem i tak wylac wiec robilam tylko tyle by poczuc ulge,wiec duzotu w tym mojej winy, ze laktacja sie popaprala,szczegolnie ze trafialysie dni ze cale mleko musialam wylewac,albo maly spal 5-6 godz w nocy i misie nie chcialo specjalnie do laktatora wstawac.
Wiec nie mow, zeczegos nie przeszlam i to stresujacych warunkach.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez maharet1092

Przez miesiac podawalam prawie caly czas odciagniete mleko z butli, poniwaz moje dziecko wisialo na piersi po 1,5 godz. Meczyl sie przysypial, za 5 min sie budzil, troche possaal, dalej przysypial.W koncu nie chcial juz wcale i plakal,A za godzine dalej byl glodny.I nie mowcie mi, ze na pewno glodny nie bal tylko plakal z jakis innych dziwacznych powodow bo bylismy w szpitalu i byl regularnie badany. Z piersi ogolnie malo spijal(tak to tez badano).Ja ze musial byc najpierw naswietlany, a potem pod kroplowka i innymi aoparaturami wiec nie wskazane bylo zeby go na tak dlugo i na tak czesto odlaczac, wyciagac.Wie same pielegniarki zaproponowaly mi odciaganie i podawanie z butelki.Wypilw 15 min(jeden dzien dostawal jeszcze troche mm,ale potem tylkomojemleko) i spal potem 3 godz. Wiec czasowo to zdecydowanie lepiej wychodzilo.
W domu troche zaniedbalam(milam tez gorszy laktator), bo jak wzielam leki to nie mialam motywacji odciagac porzadnie mleka by je potem i tak wylac wiec robilam tylko tyle by poczuc ulge,wiec duzotu w tym mojej winy, ze laktacja sie popaprala,szczegolnie ze trafialysie dni ze cale mleko musialam wylewac,albo maly spal 5-6 godz w nocy i misie nie chcialo specjalnie do laktatora wstawac.
Wiec nie mow, zeczegos nie przeszlam i to stresujacych warunkach.

No właśnie, Tobie się nie chciało wstawać do laktatora, a żeby utrzymać laktację, to trzeba wstawać.
Czemu musiałaś wylewać mleko? Mleko może stać w lodówce nawet 48h.
A czasowo... Mnie w pierwszym miesiącu tak się lało mleko, że po szpitalu to mi było wstyd chodzić, bo miałam takie plamy na koszuli mimo wkładek, po prostu jak przystawiałam Młodego, to się lała rzeka. Położna na wizycie to myślałam, że mi zdjęcie zrobi, jak odciągałam, tyle tego było. Wtedy odciąganie było lekkie, łatwe i przyjemne i też myślałam, że tak jest łatwiej. Schody się zaczęły później, jak dziecko potrzebowało coraz więcej pokarmu, a tu jakiś kryzys laktacyjny, odciąganie co trzy godziny, odciąganie po godzinę-dwie, bo nic nie leci...
Tak więc nadal twierdzę, że pisać po miesiącu odciągania, że tak jest łatwiej jest dość na wyrost.
A wrócić z butli do piersi jest bardzo, bardzo trudno.

[maharet1092]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47385963]No właśnie, Tobie się nie chciało wstawać do laktatora, a żeby utrzymać laktację, to trzeba wstawać.
Czemu musiałaś wylewać mleko? Mleko może stać w lodówce nawet 48h.
.[/QUOTE]

Musialam wylewac bo bralam leki i nie moglam po tym dziecku mleka dac, musialam odczekac ok 5 godz, dlatego tez nie przylozylam sie nalezycie do tego odciagania, wiem moja wina, a nie samego sposobu. Ale jak wiecej mleka musialo isc w kanal, a dla dziecka tylko od czasu do czasu to naprawde czlowiekowi sie odechciewa.
Jakbym miala go wyboru trzymac dziecko na cycu przez 1,5 godz i miec godz przerwy to zdecydowanie wolalabym odciagac.
Moze u niektorych leci rzeka, w takim wypadku rzeczywiscie nie ma sensu, ale sa matki co tygodniami non-stop siedza z wiszacym dzieckiem na cycu, ono placze bo mu ciezko, nie chce pic itp.No chyba odciagniecie w tym wypadkiu jest przyjemniejsze, szybsze i wygodniejsze dla obydwu stron.

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

a np. taka,że dużo trudniej utrzymać laktację sciągając i karmiąc z butelki,bo laktator nie opróznia piersi tak efektywnie jak dziecko i nie ma bodźca oksytocynowego

dwa -jesli dziecko jest zbyt słabe (wczesniak np)żeby ssać,to się dokarmia choćby przez sns lub kubek,strzykawkę,ostatecz nie butelkę,ale zwykle to nie brak sił dziecka ,a to,że dostało w szpitalu butlę lub smoczek i 'zapomniało' jak prawidłowo ssać -wtedy również sns jest dobrym rozwiązaniem

nie znam matki kp,która głodzi swoje dziecko -jesli trzeba to sie dokarmia ,tak,żeby nie schrzanić odruchu ssania i nie zaburzyć laktacji

Moje dziecko mniej pilo z piersi niz wyciagnal laktator i to jeszcze zanim dostal butle(byl wazony przed i po), mial tez niski cukier i za duzo spad na wadze wiec jakby nie dostal butli to by padl z glodu, albo sie powaznie rozchorowal, nie byl wczesniakiem.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Tak, zwłaszcza, gdy wygląda ro tak: przewiniecie, nakarmienie dziecka, zabawa 1-1,5 h, dziecko idzie spać, ja siadam i odciagam, myje butle i laktator, dziecko wstaje, przewiniecie, karmienie, itd. I w kółko. A jeszcze pół biedy jak ładnie śpi. Ja czasami jedna ręką odciagalam, a druga zabawialam dziecko. Nie dam sobie wmówić, ze tak jest łatwiej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez maharet1092

Moje dziecko mniej pilo z piersi niz wyciagnal laktator i to jeszcze zanim dostal butle(byl wazony przed i po), mial tez niski cukier i za duzo spad na wadze wiec jakby nie dostal butli to by padl z glodu, albo sie powaznie rozchorowal, nie byl wczesniakiem.

bo nie umiał ssać -po porodzie z tego co pisałaś dostawał butlę = nie umiał juz pozniej prawidłowo i efektywnie ssac piersi

wtedy rozwiązaniem jest wlasnie sns albo dokarmianie strzykawką lub z kieliszka ,dziecko otrzymuje pokarm ,czyli z głodu nie padnie ,a jendoczesnie uczy się ssac pierś

rozwiazań jest mnóstwo,butelka jest tym najszybszym ale wykańczajacym laktację

[pani22ka]

Napisane przez maharet1092

chyba odciagniecie (...) jest przyjemniejsze, szybsze i wygodniejsze dla obydwu stron.

i krótkotrwałe...

Perse, wciąż i zawsze: SZACUN!

[stokrotka_to_ja]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47387237]Tak, zwłaszcza, gdy wygląda ro tak: przewiniecie, nakarmienie dziecka, zabawa 1-1,5 h, dziecko idzie spać, ja siadam i odciagam, myje butle i laktator, dziecko wstaje, przewiniecie, karmienie, itd. I w kółko. A jeszcze pół biedy jak ładnie śpi. Ja czasami jedna ręką odciagalam, a druga zabawialam dziecko. Nie dam sobie wmówić, ze tak jest łatwiej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Perse,ja odciągałam jedną dobę ,podziwiam każdą mamę,która odciąga miesiącami.Olbrzymia strata czasu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ciekawe, jak rzetelnie sprawdzono, ile dziecko z piersi wypija
Nie da się.