2014-08-10, 21:43 | #1141 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Cytat:
Na szczęście w chwili obecnej mam bardzo eklektyczne upodobania muzyczne, od bardzo, ale to bardzo ciężkiej, przez smooth jazz aż po operę. Muzyka jest jak dieta, musi być urozmaicona, nie można odżywiać się tylko tortem. Bez muzyki nie mogłabym żyć. Słucham dużo i nałogowo. |
|
2014-08-10, 21:43 | #1142 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Paraíso
Wiadomości: 3 863
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47648074]Coś strasznego się dzieje?[/QUOTE]
Napiszę na PW.. |
2014-08-10, 21:52 | #1143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47648201]Też tak miałam. W wieku 14 lat. A potem dorosłam.
Na szczęście w chwili obecnej mam bardzo eklektyczne upodobania muzyczne, od bardzo, ale to bardzo ciężkiej, przez smooth jazz aż po operę. Muzyka jest jak dieta, musi być urozmaicona, nie można odżywiać się tylko tortem. Bez muzyki nie mogłabym żyć. Słucham dużo i nałogowo.[/QUOTE] Dobrze, ze juz stara jestes i masz taki ogolny gust, moj ojczym tez tak ma Moze kiedy bede taka dorosla jak Wy. Mam nadzieje, ze nie Mam urozmaicona muzyke, jest wiele gatunkow metalu Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2014-08-10, 21:58 | #1144 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
|
2014-08-10, 22:04 | #1145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47648419]Jestem już tak stara, że dotyka mnie już zjawisko zwane infantylizmem starczym. [/QUOTE]
Bywa, czesto pradziadkowie to maja, ale potem umieraja... trzymaj sie Maro Mnie tam inna muzyka nie przeszkadza, innej tez poslucham, ale... no w duszy gra mi metal i tyle, sprawa jest prosta. Jakbym sie zwiazala z dresem czy operowcem to nie byloby tak jak jest teraz miedzy nami. Pelna zgodnosc. Moze to niedorosle, ale wygodne, prosto sie zyje, bez konfliktow i wojen o to kto dzis puszcza swoj stuff. A drugie cierpi w milczeniu. No i ta muzyka niesie za soba cala subkulture. W ktorej sie obracam. Latwiej z kims takim samym u boku, kto podziela poglady Mozliwe, ze jakbym teraz czy za kilka lat zaczynala jakies romanse to bym na to w ogole nie zwracala uwagi, jakby facet byl cudowny pod innymi wzgledami. Ale mialam lat 17-18, muzyka nas polaczyla, potem inne rzeczy i jednak ciesze sie z tego, a nie ubolewam, ze nie sluchamy w niedziele Shakiry Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2014-08-11, 10:47 | #1146 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 270
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Ja jednego z moich exów poznałam przez Internet I paru dobrych znajomych.
whiteglove - jak chcesz to pisz na PW Co do muzyki - ja mam bardzo szerokie upodobania i jestem bardzo otwarta na nowe doznania słuchowe więc nigdy to w moich związkach nie stanowiło większego problemu; jedyne co, to nie mogłabym być z facetem, który słucha techna, rapu, hh i pokrewnych - tego nie zniesę Muzyka jest w jakiś sposób ważna, bo - jak Kretka pisała - nie wyobrażam sobie kłótni o co, co ma lecieć w głośnikach, albo znosić przez cały dzień coś, czego nie jestem w stanie słuchać. ---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ---------- Mała errata - mogłabym, gdyby, poza tą jedną małą wadą, był facetem jakiego szukam i spełniał wszystkie inne wymagania - tylko wtedy musiałby swojej muzyki słuchać przez słuchawki |
2014-08-11, 12:02 | #1147 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 798
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Ja mojego Tż'ta poznałam przez internet :p na forum i szczerze mówiąc to go chyba na początku z dwa miesiące olewalam aż w koncu zaczelismy gadac i pozniej sie spotkalismy Ja z Tz'tem tez slucham ciezkiej muzyki i dobrze mi tak :P Zrobie sobie na obiad ziemniaczki z gotowana fasolka i salatka.
Wysłane z mojego GT-I5510 |
2014-08-11, 12:07 | #1148 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Cytat:
Sama sobie gotujesz?
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
2014-08-11, 12:15 | #1149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Paraíso
Wiadomości: 3 863
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Moja ciocia trzy lata temu na sympatii poznała swojego teraz już narzeczonego. Zapierała się rękami i nogami przed założeniem tam konta, ale jak już ją namówiliśmy, to nawet się ucieszyła.
|
2014-08-11, 12:22 | #1150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
U mnie nikt się do tego albo nie przyznaje, albo nie korzysta. Ale obracam się w towarzystwie 22 - 25-latków. Jak starsi to już po ślubie. Jak młodsi (jak brat TŻ-ta) to jeszcze nie potrzebują takich portali
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2014-08-11, 12:25 | #1151 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 798
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Cytat:
Wysłane z mojego GT-I5510 |
|
2014-08-11, 12:27 | #1152 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Cytat:
TŻ też w domu obiady gotował, zawsze w weekendy. Ja chyba ani razu nie zrobiłam
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
2014-08-11, 12:36 | #1153 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Powiem Wam, że jak na dzień dzisiejszy nie zdecydowałabym się na coś takiego. Jestem dzieckiem natury, bardzo wrażliwa na feromony, cielesność, fizyczne przyciąganie, odpychanie. Bałabym się zainwestować (zaangażować emocjonalnie) w relację w świecie wirtualnym, która przy spotkaniu twarzą w twarz mogłaby okazać się stratą czasu i iluzją. Nie wyobrażam sobie związku opartego wyłącznie na wspólnych poglądach lub upodobaniach... Czasem spotykam mężczyzn przystojnych, myślących w podobny sposób do mojego, lecz mimo to coś mnie od nich odpycha. Chemia nie współgra i tyle. Poza poglądami i wyglądem, choćby nawet najwspanialszym liczy się też chemia między ludźmi, sposób poruszania, gestykulacja, głos. "To coś".
Tak więc uważam, że miałaś dużo szczęścia Kretka, że Ci, czy też Wam się udało. |
2014-08-11, 12:41 | #1154 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47654586]Powiem Wam, że jak na dzień dzisiejszy nie zdecydowałabym się na coś takiego. Jestem dzieckiem natury, bardzo wrażliwa na feromony, cielesność, fizyczne przyciąganie, odpychanie. Bałabym się zainwestować (zaangażować emocjonalnie) w relację w świecie wirtualnym, która przy spotkaniu twarzą w twarz mogłaby okazać się stratą czasu i iluzją. Nie wyobrażam sobie związku opartego wyłącznie na wspólnych poglądach lub upodobaniach... Czasem spotykam mężczyzn przystojnych, myślących w podobny sposób do mojego, lecz mimo to coś mnie od nich odpycha. Chemia nie współgra i tyle. Poza poglądami i wyglądem, choćby nawet najwspanialszym liczy się też chemia między ludźmi, sposób poruszania, gestykulacja, głos. "To coś".
Tak więc uważam, że miałaś dużo szczęścia Kretka, że Ci, czy też Wam się udało. [/QUOTE] Ale przecież spotkanie można bardzo szybko zaaranżować My byliśmy jeszcze dziećmi, na początku tylko sobie pisaliśmy, gadaliśmy przez telefon, jak znajomi. Nie było od pierwszego "hej" miłości Zaczęło się coś potem dziać między nami. Planowaliśmy się spotkać. I w końcu przyjechał do mnie, już byliśmy baaaardzo ku sobie. Ty byś mogła dzień po takiej refleksji "ten facet jest fajny" się z nim spotkać i skonfrontować swoje przekonania. Ale to prawda, mamy szczęście, bo z tego co wiem "żadne związki na odległość się nie udają, w internecie są sami wariaci, a młodzi ludzie w ogóle zawsze pakują się w toksyczne bagno, bo są głupi i nie wiedzą co chcą" Szczęścia sporo było, że trafiliśmy na siebie. Bo match mamy 100%
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2014-08-11, 12:43 | #1155 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Cytat:
|
|
2014-08-11, 12:47 | #1156 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
I oczywiście nie trzeba się pakować w związki w takiej odległości jak my. Przy mniejszej możliwości spotkania są większe
---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ---------- [1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47654710]Wczoraj było 99%, dziś macie już 100%. Urosło Wam. [/QUOTE] Zgodni jesteśmy w 99%, bo jednak np. on nie jest takim pasjonatem kosmetyków jak ja Takie małe rzeczy, związane z hobby, itd., które nas nie łączą, bo mamy "swój świat". Myślę, że to normalna rzecz Ale match - czyli jak ludzie do siebie po prostu pasują - mamy, sądzę, kompletny. Nawet nie musieliśmy się "dochodzić".
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2014-08-11, 12:52 | #1157 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Pokaż jak wyglądasz w tych strojach ślubno-weselnych.
Bo to zawsze inaczej wygląda jak leży na ciele, a inaczej jak leży na pościeli. A buty już masz? |
2014-08-11, 12:58 | #1158 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47654873]Pokaż jak wyglądasz w tych strojach ślubno-weselnych.
Bo to zawsze inaczej wygląda jak leży na ciele, a inaczej jak leży na pościeli. A buty już masz? [/QUOTE] Może ze ślubu wrzucę jakieś, jak będziesz grzeczna Jeszcze nie, w środę idziemy po buty. Plus taki, że na buty mało potrzeba, bo sztuczna skóra jest tania Bo 1,5 tysiąca poszło już
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2014-08-11, 13:01 | #1159 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Cytat:
Nie wiem skąd wziął się pogląd, że jest inaczej. Kretka, jakbyś chciała iść do ślubu przyodziana w wielką bezę to te półtora tysiąca starczyłoby Ci pewnie tylko na rękawy. I tak się ładnie wyrobiłaś z kasą. |
|
2014-08-11, 13:08 | #1160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47655041]Przecież ja ZAWSZE jestem grzeczna.
Nie wiem skąd wziął się pogląd, że jest inaczej. Kretka, jakbyś chciała iść do ślubu przyodziana w wielką bezę to te półtora tysiąca starczyłoby Ci pewnie tylko na rękawy. I tak się ładnie wyrobiłaś z kasą. [/QUOTE] Pomyślimy Ej, to 1,5 tysiąca na naszą dwójkę Tysiąc na TŻ-ta, ok. 600 zł na mnie jak sobie właśnie liczę. Ale to prawda Nie ogarniam jak ludzie robią wesela za 30 tysięcy i to... na kredyt I te sukienki za 3 tysiące, które potem trzeba sprzedać. Moje ubrania to ja jeszcze założę nie raz, zwłaszcza ten czarny zestaw (będzie na wszystkie elegantsze imprezy ), TŻ garnitur tak samo. Pada deszcz Niech się ochłodzi...
__________________
Mydła, oleje, no poo Edytowane przez Kretka666 Czas edycji: 2014-08-11 o 13:09 |
2014-08-11, 13:25 | #1161 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 798
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
|
2014-08-11, 15:56 | #1162 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Cytat:
Cytat:
Nie ogarniasz, bo widocznie nie jesteś Prawdziwą Księżniczką. 30 tysięcy na wesele to bida z nędzą (z bryndzą )... |
||
2014-08-11, 16:00 | #1163 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47657665]Docierać.
Jak się jest Prawdziwą Księżniczką to się zasługuje na ślub jak z bajki. Nie ogarniasz, bo widocznie nie jesteś Prawdziwą Księżniczką. 30 tysięcy na wesele to bida z nędzą (z bryndzą )...[/QUOTE] Coś mi po głowie się telepało, że to inne słowo było, ale nie wiedziałam jakie Docierać, docierać. Jak jest się Prawdziwą Księżniczką to ma się dzianych rodziców, którzy wyłożą hajs na piękne, królewskie wesele za 100 tysięcy. A nie jakieś kredyty dla plebsu. Bo jak kogoś stać to proszę bardzo, nawet i za pół miliona można wesele zrobić. No, ale nie na kredyt, ludzie!
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2014-08-11, 16:05 | #1164 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Cytat:
Już Freud by wiedział co myśleć o tej "pomyłce". Tobie tylko jedno w głowie. Cytat:
Pełno ich wszędzie.... |
||
2014-08-11, 16:12 | #1165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47657792]Dochodzić, pfff.
Już Freud by wiedział co myśleć o tej "pomyłce". Tobie tylko jedno w głowie. [/QUOTE] No przecież [1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47657792]Nie znasz ubogich Prawdziwych Księżniczek? Pełno ich wszędzie.... [/QUOTE] Dobre Mnie stać na wesele. A go nie robię. Co jest ze mną nie tak?
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2014-08-11, 16:16 | #1166 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Jesteś jednostką straconą dla społeczeństwa.
Huczne wesele jest obowiązkiem wymaganym przez współczesną kulturę. Skoro nie potrafisz się dostosować oznacza to, że jesteś skrajnie aspołeczna. Wstydź się. () |
2014-08-11, 16:22 | #1167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47657929]Jesteś jednostką straconą dla społeczeństwa.
Huczne wesele jest obowiązkiem wymaganym przez współczesną kulturę. Skoro nie potrafisz się dostosować oznacza to, że jesteś skrajnie aspołeczna. Wstydź się. ()[/QUOTE] Nie mogę się zgodzić - zauważyłam, że coraz mniej par robi huczne wesela Czyżby coraz więcej aspołecznych, straconych jednostek? Czy to te NiePrawdziwe Księżniczki?
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2014-08-11, 16:27 | #1168 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
|
2014-08-11, 17:09 | #1169 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 270
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
Cytat:
---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ---------- [1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47654586]Powiem Wam, że jak na dzień dzisiejszy nie zdecydowałabym się na coś takiego. Jestem dzieckiem natury, bardzo wrażliwa na feromony, cielesność, fizyczne przyciąganie, odpychanie. Bałabym się zainwestować (zaangażować emocjonalnie) w relację w świecie wirtualnym, która przy spotkaniu twarzą w twarz mogłaby okazać się stratą czasu i iluzją. Nie wyobrażam sobie związku opartego wyłącznie na wspólnych poglądach lub upodobaniach... Czasem spotykam mężczyzn przystojnych, myślących w podobny sposób do mojego, lecz mimo to coś mnie od nich odpycha. Chemia nie współgra i tyle. Poza poglądami i wyglądem, choćby nawet najwspanialszym liczy się też chemia między ludźmi, sposób poruszania, gestykulacja, głos. "To coś". Tak więc uważam, że miałaś dużo szczęścia Kretka, że Ci, czy też Wam się udało. [/QUOTE] Ja też tak mam. Z exem spotkaliśmy się na żywo po kilku dniach Gdyby nie zaiskrzyło, to pewnie zostalibyśmy dobrymi znajomymi, bo dogadywaliśmy się super. Zresztą ja nawet nie byłam nastawiona wtedy na związki, bardziej własnie na nowe znajomości. Związek wyszedł przypadkiem ---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ---------- [1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47657792]Dochodzić, pfff. Już Freud by wiedział co myśleć o tej "pomyłce". Tobie tylko jedno w głowie. [/QUOTE] |
|
2014-08-11, 17:10 | #1170 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Tyłki wielkie mamy i o życiu rozmawiamy!
[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;47654586]Powiem Wam, że jak na dzień dzisiejszy nie zdecydowałabym się na coś takiego. Jestem dzieckiem natury, bardzo wrażliwa na feromony, cielesność, fizyczne przyciąganie, odpychanie. Bałabym się zainwestować (zaangażować emocjonalnie) w relację w świecie wirtualnym, która przy spotkaniu twarzą w twarz mogłaby okazać się stratą czasu i iluzją. Nie wyobrażam sobie związku opartego wyłącznie na wspólnych poglądach lub upodobaniach... Czasem spotykam mężczyzn przystojnych, myślących w podobny sposób do mojego, lecz mimo to coś mnie od nich odpycha. Chemia nie współgra i tyle. Poza poglądami i wyglądem, choćby nawet najwspanialszym liczy się też chemia między ludźmi, sposób poruszania, gestykulacja, głos. "To coś".
Tak więc uważam, że miałaś dużo szczęścia Kretka, że Ci, czy też Wam się udało. [/QUOTE] Tak jeszcze się do tego odniosę - wirtualne znajomości nie zakładają, że ludzie tylko ze sobą piszą w internetach My najwięcej gadaliśmy przez telefon. Zdarzało się i po dobrych kilka godzin. Do tego istnieją takie programy jak Skype, gdzie można pogadać na kamerce. Tak właśnie funkcjonują związki na odległość. Jednak nie każdy się do takiego nadaje, to prawda.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:09.