4 miesięczne wyzwanie_ kto dołączy?

[mija24]

Napisane przez peach_passion

O tak! Cwiczenia z rana to jest to
I Mam wrazenie, ze jak cwiczylam rano, to szybciej chudlam

No niestety grono sie troche wykruszylo od Waszych poczatkow, ale zostaly te najbardziej zmotywowane


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

był czas że ćwiczyłam Jill rano i wieczorem nie wiem jak znajdowałam na to siłę teraz zdecydowanie wolę ćwiczyć wieczorami może przez to że nie zawsze mam czas z rana dla siebie a może z lenistwa w tym miesiącu muszę chociaż do 20 godzin ćwiczeń dobić myślę że to możliwe pod warunkiem że się nie rozchoruję

niektóre dziewczyny chyba znikły zaraz po dołączeniu do "wyzwania" ale ten czas leci dziś jestem równe dwa miesiące z wami uparta jestem i to chyba przez to

[Liviene]

Hej
Ja np chętnie ćwiczyłabym z rana, ale nie mam nawet dodatkowej sekundy a co dopiero prawie godzinki...bo trzeba poćwiczyć, wziąć prysznic, ubrać się i wyszykować przed wyjściem, a właśnie wiele osób zachwala poranne ćwiczenia. Musiałabym wstawać o 4.00 teraz wstaję o 5.00 a i tak jestem masakrycznie nie wyspana. A muszę się wysypiać by mieć więcej energii, a przecież oprócz diety są inne zajęcia...

Dziś Chodakowska za mną, tyle szczęścia w moich oczach gdy skończyłam, ta rozpierająca mnie duma + codziennie biegi ponad 1 km, pokonywane w zawrotnym tempie.

Powtarzam sobie "to jest mój czas" staram się nie przybijać jakimiś problemami, bo przecież one są, będą i jak znikną jedne to pojawią się następne i tak dalej... W autobusie się relaksuje, a nie stresuje, zawsze myślałam nie zdąże, nie zdąże, ten cholerny autobus znów się spóźni, o matko a c o to będzie, co to będzie. teraz gdy wiem że i tak się spóźni, nie denerwuję się, tylko wyskakuję i mknę jak wariatka przez miasto a niech się ludzie patrzą. Ja po prostu chcę być szczęśliwa

[Anita120690]

Napisane przez Liviene

Powtarzam sobie "to jest mój czas" staram się nie przybijać jakimiś problemami, bo przecież one są, będą i jak znikną jedne to pojawią się następne i tak dalej... W autobusie się relaksuje, a nie stresuje, zawsze myślałam nie zdąże, nie zdąże, ten cholerny autobus znów się spóźni, o matko a c o to będzie, co to będzie. teraz gdy wiem że i tak się spóźni, nie denerwuję się, tylko wyskakuję i mknę jak wariatka przez miasto a niech się ludzie patrzą. Ja po prostu chcę być szczęśliwa

Kochana i to jest właściwe podejście jaki świat byłby piękny gdyby każdy tak uważał ale to jest prawda co mówisz.. ja jestem osobą która może nie teraz ale jeszcze jakiś czas temu przejmowała się wszystkim, stresowała i brała do siebie rzeczy , które tak naprawdę nie wymagały ode mnie takiego "poświęcenia" i stresu.. czasami wystarczy poprzestawiać kilka rzeczy w głowie by żyło się lepiej Nadal nie jest idealnie bym mogła powiedzieć sobie że jestem w 100% zadowolona z siebie i szczęśliwa ale wierze że kiedyś tak będzie

[maureen92]

Napisane przez mija24

melduję godzinkę ćwiczeń turbo wyzwanie i hula-hop skromnie ale po pigułach od przeziębienia nie mam zbytnio siły

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

kończy się miesiąc podsumowując go jestem zadowolona i ze spadku wagi i z wizualnej zmiany aby się nie pogorszyło tak już zostać może wcale się nie pogniewam
we wrześniu wyćwiczyłam 16godzin 21 minut 56sekund a to chyba aż tak mało nie jest jak myślicie wydłużyć ćwiczenia czy nie robić żadnych przerw i ćwiczyć co dzień turbo z hh czy nie dawać się zwariować i ćwiczyć tak jak do tej pory

Ja bym próbowała powoli wydłużać o 5, 10 minut i sprawdzać czy się wytrzymuje Bo jednak ćwicząc codziennie można się zniechęcić no i musi być co najmniej jeden dzień w tygodniu, żeby mięśnie odpoczęły.

Napisane przez Anita120690

hej

mija24 drugi sweterek śliczny , w moim stylu
Nie wiem jak Wy się odnosicie do second handów, ale ja od jakiegoś czasu ( oczywiście będąc w Polsce) polubiłam chodzenie i szukanie tam czegoś innego I tak np wracając do tematu sweterków zakupiłam za 8 zł o ile dobrze pamiętam 2 sweterki posiadające jeszszcze metkę z Zary i Primarka, cieszyłam się jak głupia kupując je bo ich stan był idealny i jakoś wykonania bomba w sklepie musiałabym dać za nie o wiele więcej więc lubiłam z siostrą wybierać się do takich sklepów, a nie chwaląc się trafiłam nie na jedną perełkę światowych marek za grosze a jak u Was "buszowałyście" kiedyś w second handach?

U mnie dziś spokojnie z dietą, mam nadzieję że tydzień we wtorek zobaczę jakiś spadek, bo ostatnio stoję w miejscu co mnie dołuje

Bardzo lubię second handy, zawsze coś się ciekawego znajdzie, a no i garderobę często można wymieniać bez wyrzeczeń

Napisane przez Liviene

Hej
Ja np chętnie ćwiczyłabym z rana, ale nie mam nawet dodatkowej sekundy a co dopiero prawie godzinki...bo trzeba poćwiczyć, wziąć prysznic, ubrać się i wyszykować przed wyjściem, a właśnie wiele osób zachwala poranne ćwiczenia. Musiałabym wstawać o 4.00 teraz wstaję o 5.00 a i tak jestem masakrycznie nie wyspana. A muszę się wysypiać by mieć więcej energii, a przecież oprócz diety są inne zajęcia...

Dziś Chodakowska za mną, tyle szczęścia w moich oczach gdy skończyłam, ta rozpierająca mnie duma + codziennie biegi ponad 1 km, pokonywane w zawrotnym tempie.

Powtarzam sobie "to jest mój czas" staram się nie przybijać jakimiś problemami, bo przecież one są, będą i jak znikną jedne to pojawią się następne i tak dalej... W autobusie się relaksuje, a nie stresuje, zawsze myślałam nie zdąże, nie zdąże, ten cholerny autobus znów się spóźni, o matko a c o to będzie, co to będzie. teraz gdy wiem że i tak się spóźni, nie denerwuję się, tylko wyskakuję i mknę jak wariatka przez miasto a niech się ludzie patrzą. Ja po prostu chcę być szczęśliwa

Dokładnie tak własnie trzeba sobie mówić!

Napisane przez Anita120690

Kochana i to jest właściwe podejście jaki świat byłby piękny gdyby każdy tak uważał ale to jest prawda co mówisz.. ja jestem osobą która może nie teraz ale jeszcze jakiś czas temu przejmowała się wszystkim, stresowała i brała do siebie rzeczy , które tak naprawdę nie wymagały ode mnie takiego "poświęcenia" i stresu.. czasami wystarczy poprzestawiać kilka rzeczy w głowie by żyło się lepiej Nadal nie jest idealnie bym mogła powiedzieć sobie że jestem w 100% zadowolona z siebie i szczęśliwa ale wierze że kiedyś tak będzie

Dziewczyny sorki, że sie nie odzywałam od wczoraj, ale po prostu ten powrót na studia mnie rozregulował zwłaszcza, że jestem w trakcie @ i to najgorszego dnia i weszło dzisiaj pół czekolady
Ćwiczyć też nie mogę, bo mój brzuch nie wytrzymuje
Mam nadzieję, że szybko wskoczę z powrotem na dobre tory. Ogólnie staram się jeśc dietetycznie tlyko ta czekolada...

[mija24]

Napisane przez maureen92

Ja bym próbowała powoli wydłużać o 5, 10 minut i sprawdzać czy się wytrzymuje Bo jednak ćwicząc codziennie można się zniechęcić no i musi być co najmniej jeden dzień w tygodniu, żeby mięśnie odpoczęły.


Bardzo lubię second handy, zawsze coś się ciekawego znajdzie, a no i garderobę często można wymieniać bez wyrzeczeń


Dokładnie tak własnie trzeba sobie mówić!




Dziewczyny sorki, że sie nie odzywałam od wczoraj, ale po prostu ten powrót na studia mnie rozregulował zwłaszcza, że jestem w trakcie @ i to najgorszego dnia i weszło dzisiaj pół czekolady
Ćwiczyć też nie mogę, bo mój brzuch nie wytrzymuje
Mam nadzieję, że szybko wskoczę z powrotem na dobre tory. Ogólnie staram się jeśc dietetycznie tlyko ta czekolada...

wydłużać jak już mi przeważnie wychodzi godzina dwadzieścia ćwiczeń? czy to dobrze tak ćwiczyć dłużej ?

W trakcie @ i w stresie to ta czekolada wskazana nawet szczególnie w taki ponury dzień też sobie dziś pozwoliłam na trochę szaleństwa

[peach_passion]

Napisane przez Liviene

Hej
Ja np chętnie ćwiczyłabym z rana, ale nie mam nawet dodatkowej sekundy a co dopiero prawie godzinki...bo trzeba poćwiczyć, wziąć prysznic, ubrać się i wyszykować przed wyjściem, a właśnie wiele osób zachwala poranne ćwiczenia. Musiałabym wstawać o 4.00 teraz wstaję o 5.00 a i tak jestem masakrycznie nie wyspana. A muszę się wysypiać by mieć więcej energii, a przecież oprócz diety są inne zajęcia...

Dziś Chodakowska za mną, tyle szczęścia w moich oczach gdy skończyłam, ta rozpierająca mnie duma + codziennie biegi ponad 1 km, pokonywane w zawrotnym tempie.

Powtarzam sobie "to jest mój czas" staram się nie przybijać jakimiś problemami, bo przecież one są, będą i jak znikną jedne to pojawią się następne i tak dalej... W autobusie się relaksuje, a nie stresuje, zawsze myślałam nie zdąże, nie zdąże, ten cholerny autobus znów się spóźni, o matko a c o to będzie, co to będzie. teraz gdy wiem że i tak się spóźni, nie denerwuję się, tylko wyskakuję i mknę jak wariatka przez miasto a niech się ludzie patrzą. Ja po prostu chcę być szczęśliwa

oj, to faktycznie ćwiczenia u Ciebie odpadają rano...
i super, że masz takie podejście do życia, tak powinno być

Napisane przez mija24

wydłużać jak już mi przeważnie wychodzi godzina dwadzieścia ćwiczeń? czy to dobrze tak ćwiczyć dłużej ?

W trakcie @ i w stresie to ta czekolada wskazana nawet szczególnie w taki ponury dzień też sobie dziś pozwoliłam na trochę szaleństwa

wg mnie nie ma sensu wydłużać nie można przesadzić w żadną stronę
z taką intensywnością jak teraz robisz ładnie chudniesz, waga spada, dobrze się czujesz, więc po co zmieniać? po prostu wsłuchaj się w swój organizm - jak będzie gotowy na więcej wysiłku, to ćwicz więcej, ale nic na siłę

ojjj też miałam dzisiaj ochotę zaszaleć ale ostatecznie trzymałam się diety w 100%

[BuryKotZPiwnicy]

Liviene- masz super podejscie. Sprobuje sie tego nauczyc

Mysle ze dzisiejszy dzien jest udany do nastepnego wtorku chcialabym zobaczyc 56 z przodu :p

[mija24]

Napisane przez peach_passion

wg mnie nie ma sensu wydłużać nie można przesadzić w żadną stronę
z taką intensywnością jak teraz robisz ładnie chudniesz, waga spada, dobrze się czujesz, więc po co zmieniać? po prostu wsłuchaj się w swój organizm - jak będzie gotowy na więcej wysiłku, to ćwicz więcej, ale nic na siłę

ojjj też miałam dzisiaj ochotę zaszaleć ale ostatecznie trzymałam się diety w 100%

za wytrwałość w diecie
a co jeśli waga się zatrzyma ?? dlatego myślę czy nie powinnam więcej ćwiczyć waga spadała do tej pory ale co będzie we wtorek tego nie wie nikt obawiam się że tej 6 z przodu to długo jeszcze nie zobaczę

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Liviene- masz super podejscie. Sprobuje sie tego nauczyc

Mysle ze dzisiejszy dzien jest udany do nastepnego wtorku chcialabym zobaczyc 56 z przodu :p

Tobie za to już chyba niewiele brak do upragnionej wagi

[BuryKotZPiwnicy]

Mija - chce schudnac 5 kg i mniej wiecej to utrzymac ciagle tylko chudne do 56, a pozniej sie zniechecam, przychodzi jakas okazja, wyjazdy do rodziny itp. I dalej jest 58 i tak w kolko.

Dobranoc Wam

[mija24]

Witam o poranku

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Mija - chce schudnac 5 kg i mniej wiecej to utrzymac ciagle tylko chudne do 56, a pozniej sie zniechecam, przychodzi jakas okazja, wyjazdy do rodziny itp. I dalej jest 58 i tak w kolko.

Dobranoc Wam

czemu się poddajesz? może to jak wyglądasz ważąc 56kg Ci już wystarcza i to przez to?
Utrzymanie wagi to coś o czym chyba każda z nas marzy

[BuryKotZPiwnicy]

Mija - najlepuej sie czuje z waga 54. Wtedy czuje sie atrakcyjna pod tym wzgledem i pasuja na mnie ubrania. I pozniej nie udaje misie tego utrzymac i waga wzrasta ok. 1,5 kg... pozniej nie moge sie zmobilizowac i tak w kolko. Raz wazylam 53 i czulam sie chudo, ale dobrze. Chce wiec osiagnac ta wage i zostawic ten jeden kilogram na plus przy stabilizacji.

Tak w ogole to dzis jak rano wstalam poczulam ze zeszlo troche z brzucha i boczkow i na wadze jest 57 cos za szybko to idzie... ja jakos tak mam ze szybko tyje i szybko chudnę.
Ostatnim razem przy cwiczeniach na orbim tez pierwsze zeszlo z boczkow i skora robi sie jedrna.

[mija24]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Mija - najlepuej sie czuje z waga 54. Wtedy czuje sie atrakcyjna pod tym wzgledem i pasuja na mnie ubrania. I pozniej nie udaje misie tego utrzymac i waga wzrasta ok. 1,5 kg... pozniej nie moge sie zmobilizowac i tak w kolko. Raz wazylam 53 i czulam sie chudo, ale dobrze. Chce wiec osiagnac ta wage i zostawic ten jeden kilogram na plus przy stabilizacji.

Tak w ogole to dzis jak rano wstalam poczulam ze zeszlo troche z brzucha i boczkow i na wadze jest 57 cos za szybko to idzie... ja jakos tak mam ze szybko tyje i szybko chudnę.
Ostatnim razem przy cwiczeniach na orbim tez pierwsze zeszlo z boczkow i skora robi sie jedrna.

no to trzeba dążyć do takiej wagi masz racje skoro najlepiej się wtedy czujesz ja nie mam zbytnio porównań w odchudzaniu bo tylko raz się doprowadziłam do tak masakrycznej wagi jaka miałam teraz i strasznie mi cieżko szło na początku teraz zleciało sporo ale czuję że kolejny postój na wadze będę miała ale teraz mnie tak nie przeraża bo już czuję się dobrze z wyglądem a nie poddam się i wiem że będzie lepiej może dłużej to potrwa ale dam radę

[BuryKotZPiwnicy]

Nie wolno rezygnowac. Ja jako nastolatka wazylam najwiecej 73 i schudlam do 60 i dlugo mi sie wtedy waga wahala w tych okolicach, az w koncu sie udalo i pilnuje zeby bylo max 58 i wtedy jest to dla mnie znak ostrzegawczy.

[mija24]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Nie wolno rezygnowac. Ja jako nastolatka wazylam najwiecej 73 i schudlam do 60 i dlugo mi sie wtedy waga wahala w tych okolicach, az w koncu sie udalo i pilnuje zeby bylo max 58 i wtedy jest to dla mnie znak ostrzegawczy.

nie zrezygnuje o nie nigdy w życiu

[peach_passion]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Tak w ogole to dzis jak rano wstalam poczulam ze zeszlo troche z brzucha i boczkow i na wadze jest 57 cos za szybko to idzie... ja jakos tak mam ze szybko tyje i szybko chudnę.
Ostatnim razem przy cwiczeniach na orbim tez pierwsze zeszlo z boczkow i skora robi sie jedrna.

Tylko sie cieszyc u wiekszosci kobiet boczki schodza jako ostatnie, albo w ogole nie schodza

Tez sie czuje jedrniejsza to chyba zasluga uzywania balsamu regularnie no i diety pewnie tez

Mija jak waga przestanie spadac, to moze przejdziesz na inne cwiczenia? Dluzej nie zawsze znaczy lepiej. Zreszta poki co, nie ma co gdybać

Ale mnie brzuch boli @ sie rozkreca... zawsze w pierwszy dzien jest w miare ok, a drugi to masakra


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mija24]

Napisane przez peach_passion

Tez sie czuje jedrniejsza to chyba zasluga uzywania balsamu regularnie no i diety pewnie tez

Mija jak waga przestanie spadac, to moze przejdziesz na inne cwiczenia? Dluzej nie zawsze znaczy lepiej. Zreszta poki co, nie ma co gdybać

Ale mnie brzuch boli @ sie rozkreca... zawsze w pierwszy dzien jest w miare ok, a drugi to masakra


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale czy naprawdę wierzysz w cuda zdziałane przez balsamy?

jak waga się zatrzyma to będę robiła wszystko aby nie wzrosła organizm się znów przyzwyczaił ale w końcu ruszy

[peach_passion]

Napisane przez mija24

ale czy naprawdę wierzysz w cuda zdziałane przez balsamy?

Balsamy nie, ale masaz tak. mysle, ze to kluczowa kwestia przy stosowaniu jakiegokolwiek mazidla do ciala
I nie cuda, tylko ujedrnienie ciala. Cuda to by byly jakbym stracila choć 2 cm w obwodzie dzieki samemu smarowaniu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mija24]

Napisane przez peach_passion

Balsamy nie, ale masaz tak. mysle, ze to kluczowa kwestia przy stosowaniu jakiegokolwiek mazidla do ciala
I nie cuda, tylko ujedrnienie ciala. Cuda to by byly jakbym stracila choć 2 cm w obwodzie dzieki samemu smarowaniu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super by było posmarować się wieczorem a rano obudzić się o dwa rozmiary mniejsza

[peach_passion]

Napisane przez mija24

super by było posmarować się wieczorem a rano obudzić się o dwa rozmiary mniejsza

Oj tak, bylabym w stanie duzo zaplacic za taki balsam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mija24]

Napisane przez peach_passion

Oj tak, bylabym w stanie duzo zaplacic za taki balsam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a ja ciut więcej ech można sobie pomarzyć

[BuryKotZPiwnicy]

Melduje 50 minut orbitreka

[Anita120690]

hej

Napisane przez maureen92

Dziewczyny sorki, że sie nie odzywałam od wczoraj, ale po prostu ten powrót na studia mnie rozregulował zwłaszcza, że jestem w trakcie @ i to najgorszego dnia i weszło dzisiaj pół czekolady

Pół czekolady to nic takiego w tych dniach, uwierz mi że można więcej

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Nie wolno rezygnowac. Ja jako nastolatka wazylam najwiecej 73 i schudlam do 60 i dlugo mi sie wtedy waga wahala w tych okolicach, az w koncu sie udalo i pilnuje zeby bylo max 58 i wtedy jest to dla mnie znak ostrzegawczy.

No to widzę, że już kiedyś też brnęłaś przez takie "wyzwanie" jak dziś my co robiłaś takiego, że aż tyle zrzuciłaś?

Napisane przez mija24

super by było posmarować się wieczorem a rano obudzić się o dwa rozmiary mniejsza

swoją drogą nieźle producenci wciskają kit ludzią, jak na tym moim balsamie ze po 2 tygodniach 2 cm mniej w udzie

[maureen92]

mija mi to się wydaje, że to jest kwestia indywidualna i zależy od tego jak się czujesz Jesli uważasz, że 1h20min to za dużo, to na tym zakończ
Ale jak wiadomo organizm się przyzwyczaja do pewnego rodzaju wysiłku i waga może stanąć dlatego np jeśli ćwiczysz co 2 dzień to jako 1 trening w tygodniu może spróbować innego treningu np killera? Wiadomo za każdym razem robisz coraz więcej powtórzeń i to jest progres, ale cały czas robiąc te same ćwiczenia organizm może się przyzwyczaić.

BuryKotZPiwnicy wow wow wow ktoś tu się nie chwalił I tak udało Ci się utrzymać super wage, bo jak widać do 73 nie powróciłaś I świetnie, że sobie zostawiasz rezerwę 1kg, ja właśnie też bym tak chciała schudnąć do jakiś 54-55kg żeby potem zostawić te 1-2 kg zapasu w razie wychodzenia z diety

[Hargalaten]

Napisane przez Anita120690

Pół czekolady to nic takiego w tych dniach, uwierz mi że można więcej

Pocieszające xD. Dzisiaj na kolację zjadłam sałatkę (zdrowa część) z 3 paskami takiej cienkiej czekolady (@ część). Jako, że @ mam, to przynajmniej mam pewność, że nie jestem w ciąży .

Ale tak to tak beznadziejny dzień. 6h rejestracji na fakultety, czujecie to? A musiałam tak siedzieć, bo nigdy nie wiadomo, kiedy informatykom się odetnie serwer, a bardzo nie chciałam słuchać przez 30 godzin kolesia, który opowiada o właściwościach wody...

[BuryKotZPiwnicy]

Hmm. Nie robilam nic nadzwyczajnego to bylo 100 kcal, no i cwiczenia, chociaz nie mialam wtedy w domy zadnego sprzetu ani nic. Cwiczenia dywanowe i korzystaniez tego co bylo w domu W sumie to bylo 8 lat temu

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

U mnie dzis w menu:
-serek homogenizowany 200 g chudy, kawa z mlekiem
-razowiec z pasztetem i pomidorem
- jablko
-tunczyk z ryzem i sosem pomidorowym
- kurczak gyros i salatka grecka
50 minut orbitreka

[maureen92]

Napisane przez Hargalaten

Pocieszające xD. Dzisiaj na kolację zjadłam sałatkę (zdrowa część) z 3 paskami takiej cienkiej czekolady (@ część). Jako, że @ mam, to przynajmniej mam pewność, że nie jestem w ciąży .

Ale tak to tak beznadziejny dzień. 6h rejestracji na fakultety, czujecie to? A musiałam tak siedzieć, bo nigdy nie wiadomo, kiedy informatykom się odetnie serwer, a bardzo nie chciałam słuchać przez 30 godzin kolesia, który opowiada o właściwościach wody...

Oj cieniutka była nie ma się co przejmować Matko 6h toż to można wykorkować...

BuryKotZPiwnicy przywracasz nadzieję, że kanapowe ćwiczenia coś jednak dają

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

I jeszcze coś na dobranoc: http://kwejk.pl/obrazek/2130358/jak-...-na-wadze.html

[mija24]

jak będę mieć siłe to będę ćwiczyć więcej może nie ciągiem ale np rano 30 minut a wieczorem 1,30 dziś nawet nie chce słyszeć o ćwiczeniach dwa dni od rana do nocy na nogach wystarczy mi ruchu zacznę ćwiczyć w poniedziałek dopiero jutro odpoczynek sobota i niedziela poza domem więc nie będę ćwiczyć za to mam nadzieję że z jedzeniem nie będę mieć problemów i nie pochłonę czegoś niezdrowego

[maureen92]

Napisane przez mija24

jak będę mieć siłe to będę ćwiczyć więcej może nie ciągiem ale np rano 30 minut a wieczorem 1,30 dziś nawet nie chce słyszeć o ćwiczeniach dwa dni od rana do nocy na nogach wystarczy mi ruchu zacznę ćwiczyć w poniedziałek dopiero jutro odpoczynek sobota i niedziela poza domem więc nie będę ćwiczyć za to mam nadzieję że z jedzeniem nie będę mieć problemów i nie pochłonę czegoś niezdrowego

No i pewnie trzeba odpocząć, mięśnie zregenerować

[mija24]

Napisane przez maureen92

No i pewnie trzeba odpocząć, mięśnie zregenerować

o tak nie mogę dać się zwariować a w sobote do szkółki jadę o jakieś 10 kg lżejsza i zupełnie zmieniona ciekawe czy mnie poznają jestem zupełnie inną osobą nie tylko wagowo

[BuryKotZPiwnicy]

Maureen - nie tyle kanapowe co dywanowe. Pamietam ze zaczelam sie wtedy odchudzac w ziemie we ferie. Cwiczylam brzuszki, wychodzenie i schodzenie na step (mały taboret ) no i po schodach.
Pamietam ze mialam spory brzuszek i cwiczylam na niego hmm. "Chodzenie w siadzie plaskim po podlodze" - czaicie o co chodzi ? robilam takie skrety na siedzaco przesuwajac sie po podlodze. Duzo to dalo na wyrzezbienie talii.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

A i zgrzeszylam dzis garscia popcornu