4 miesięczne wyzwanie_ kto dołączy?

[mija24]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Maureen - nie tyle kanapowe co dywanowe. Pamietam ze zaczelam sie wtedy odchudzac w ziemie we ferie. Cwiczylam brzuszki, wychodzenie i schodzenie na step (mały taboret ) no i po schodach.
Pamietam ze mialam spory brzuszek i cwiczylam na niego hmm. "Chodzenie w siadzie plaskim po podlodze" - czaicie o co chodzi ? robilam takie skrety na siedzaco przesuwajac sie po podlodze. Duzo to dalo na wyrzezbienie talii.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

A i zgrzeszylam dzis garscia popcornu

jak to chodzenie wygląda ?? jestem bardzo ciekawa

[BuryKotZPiwnicy]

Mija - smiesznie
Siadasz na plasko na podlodze. I teraz sprobuj przesuwac sie do przodu wykonujac delikatne skrety tulowia ( dzieki temu mozesz wysunac noge do przodu i tak na zmiane :p

[peach_passion]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Mija - smiesznie
Siadasz na plasko na podlodze. I teraz sprobuj przesuwac sie do przodu wykonujac delikatne skrety tulowia ( dzieki temu mozesz wysunac noge do przodu i tak na zmiane :p

zaintrygowałaś mnie i jak długo tak pełzałaś?

[mija24]

Witam

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Mija - smiesznie
Siadasz na plasko na podlodze. I teraz sprobuj przesuwac sie do przodu wykonujac delikatne skrety tulowia ( dzieki temu mozesz wysunac noge do przodu i tak na zmiane :p

to ciekawe naprawdę i faktycznie boczki pracują podczas tego jak to koleżanka nazwała pełzania

byłam tak zmęczona że jak nigdy przespałam caluśką noc nawet raz mnie nic nie wybudziło teraz mam chwilę dla siebie tylko jak wstać jak tak zimno za kołderką

[Anita120690]

hej

Ale sobie dziś popsułam humor Kochane powiedzcie mi co robię nie tak? weszłam dziś z ciekawości na wagę i stoje znów w miejscu Od ostatniego ważenia na prawdę wzięłam się za sobie i moim zdaniem w 100% trzymałam się diety więc nie wiem co robię nie tak.. powoli zaczynam się zniechęcać do wszystiego bo praktycznie od miesiąca stoję w miejscu

[peach_passion]

Napisane przez Anita120690

hej

Ale sobie dziś popsułam humor Kochane powiedzcie mi co robię nie tak? weszłam dziś z ciekawości na wagę i stoje znów w miejscu Od ostatniego ważenia na prawdę wzięłam się za sobie i moim zdaniem w 100% trzymałam się diety więc nie wiem co robię nie tak.. powoli zaczynam się zniechęcać do wszystiego bo praktycznie od miesiąca stoję w miejscu

Rozumiem, to strasznie frustrujace
A cwiczysz? Jesli tak, to nie patrz na wage tylko wymiary

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mija24]

Napisane przez Anita120690

hej

Ale sobie dziś popsułam humor Kochane powiedzcie mi co robię nie tak? weszłam dziś z ciekawości na wagę i stoje znów w miejscu Od ostatniego ważenia na prawdę wzięłam się za sobie i moim zdaniem w 100% trzymałam się diety więc nie wiem co robię nie tak.. powoli zaczynam się zniechęcać do wszystiego bo praktycznie od miesiąca stoję w miejscu

skoro diete trzymasz i cwiczysz to czemu się załamujesz? waga w końcu ruszy dłuższe zastoje miewałam najważniejsze to się nie poddawać

[maureen92]

Napisane przez mija24

Witam

to ciekawe naprawdę i faktycznie boczki pracują podczas tego jak to koleżanka nazwała pełzania

byłam tak zmęczona że jak nigdy przespałam caluśką noc nawet raz mnie nic nie wybudziło teraz mam chwilę dla siebie tylko jak wstać jak tak zimno za kołderką

No właśnie rano to jest ciężko, nawet jak się nogę spod kołdry wystawi to tak lodowato

Napisane przez mija24

o tak nie mogę dać się zwariować a w sobote do szkółki jadę o jakieś 10 kg lżejsza i zupełnie zmieniona ciekawe czy mnie poznają jestem zupełnie inną osobą nie tylko wagowo

Ciekawe jaka będzie reakcja znajomych

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Maureen - nie tyle kanapowe co dywanowe. Pamietam ze zaczelam sie wtedy odchudzac w ziemie we ferie. Cwiczylam brzuszki, wychodzenie i schodzenie na step (mały taboret ) no i po schodach.
Pamietam ze mialam spory brzuszek i cwiczylam na niego hmm. "Chodzenie w siadzie plaskim po podlodze" - czaicie o co chodzi ? robilam takie skrety na siedzaco przesuwajac sie po podlodze. Duzo to dalo na wyrzezbienie talii.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

A i zgrzeszylam dzis garscia popcornu

Powiem szczerze, że chyba dołącze to do swojego zestawu treningowego, faktycznie wszystko pracuje Ja też mam taki mały stołeczek i właśnie traktuję go jak step

Napisane przez Anita120690

hej

Ale sobie dziś popsułam humor Kochane powiedzcie mi co robię nie tak? weszłam dziś z ciekawości na wagę i stoje znów w miejscu Od ostatniego ważenia na prawdę wzięłam się za sobie i moim zdaniem w 100% trzymałam się diety więc nie wiem co robię nie tak.. powoli zaczynam się zniechęcać do wszystiego bo praktycznie od miesiąca stoję w miejscu

Nie poddawaj się, szkoda już osiagnietych efektów! Waga na pewno
ruszy skoro jesteś aktywna i diety przestrzegasz ale może warto poćwiczyć coś innego, zmienić zestaw treningowy, może woda Ci się zatrzymała w organizmie ?

[mija24]

Napisane przez maureen92

No właśnie rano to jest ciężko, nawet jak się nogę spod kołdry wystawi to tak lodowato


Ciekawe jaka będzie reakcja znajomych


Powiem szczerze, że chyba dołącze to do swojego zestawu treningowego, faktycznie wszystko pracuje Ja też mam taki mały stołeczek i właśnie traktuję go jak step


Nie poddawaj się, szkoda już osiagnietych efektów! Waga na pewno
ruszy skoro jesteś aktywna i diety przestrzegasz ale może warto poćwiczyć coś innego, zmienić zestaw treningowy, może woda Ci się zatrzymała w organizmie ?

lodowato to mało powiedziane tym bardziej że nie chciało mi się wieczorem w piecu napalić bo byłam w domku sama

jestem bardzo ciekawa czy ktoś zauważy tzn raczej nie da się nie zauważyć zmiany także reakcji znajomych jestem ciekawa

wchodzić na stopnie to ja nie lubie pozostałość po bolących kolanach he uraz do schodów itp

Przypomniałaś mi kochana o wodzie odkąd się zrobiło chłodno na dworze zaniedbałam picie wody i teraz myślę że to może być przyczyna zastoju w spadkach wagi dzięki Ci bardzo od teraz butelka w dłoń i przypominacz w telefonie włączony picie wody najważniejsze

[BuryKotZPiwnicy]

Heh. Teraz wszystkie bedziemy chodzic po podlodze na tylku xD chociaz smiesznie to wyglada to jednak dziala

[mija24]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Heh. Teraz wszystkie bedziemy chodzic po podlodze na tylku xD chociaz smiesznie to wyglada to jednak dziala

miękki dres albo ściera pod tyłek i frotera podłogi przyjemne z pożytecznym hahaha

[Anita120690]

Napisane przez peach_passion

Rozumiem, to strasznie frustrujace
A cwiczysz? Jesli tak, to nie patrz na wage tylko wymiary

No bardzo frustrujące i dobijające ćwiczę co drugi dzień ewkę, a na codzień skakanka i swoją kombinację na nogi i trzymam się diety i nic... uff mam nadzieję, że zaraz coś się ruszy Nie wiem czy to przez wodę, już sama nie wiem...

Napisane przez mija24

skoro diete trzymasz i cwiczysz to czemu się załamujesz? waga w końcu ruszy dłuższe zastoje miewałam najważniejsze to się nie poddawać

Nie poddać nie poddam się na pewno, co to to nie Tylko wiesz załamałam się jak nie zobaczyłam spadku i to chwilowy dół, ale trudno brnę dalej i czekam aż ruszę do przodu

[Hargalaten]

Napisane przez mija24

miękki dres albo ściera pod tyłek i frotera podłogi przyjemne z pożytecznym hahaha

Zrobię tak jutro

1 dzień non stop poza domem uważam za wygrany! Nie jadłam słodyczy, jadłam w miarę regularnie. Ale jestem tak padnięta że nie mam siły ćwiczyć nawet... Jutro pofroteruję i zrobię Ewkę i będzie cacy.

[BuryKotZPiwnicy]

A u mnie wczoraj w miare... ok 1500 kcal i pol godziny cwiczen.
Dzieki mnie bedziecie maily wyfroterowane podlogi. Haha

[peach_passion]

Napisane przez Anita120690

No bardzo frustrujące i dobijające ćwiczę co drugi dzień ewkę, a na codzień skakanka i swoją kombinację na nogi i trzymam się diety i nic... uff mam nadzieję, że zaraz coś się ruszy Nie wiem czy to przez wodę, już sama nie wiem...



Nie poddać nie poddam się na pewno, co to to nie Tylko wiesz załamałam się jak nie zobaczyłam spadku i to chwilowy dół, ale trudno brnę dalej i czekam aż ruszę do przodu

a jak u Ciebie z przemianą materii że tak to ujmę? może pomogłaby większa ilość błonnika? i oczywiście 1,5 litra wody, ale to podstawa

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

A u mnie wczoraj w miare... ok 1500 kcal i pol godziny cwiczen.
Dzieki mnie bedziecie maily wyfroterowane podlogi. Haha

tak jest! dzisiaj jeszcze @ mi dokucza, ale jutro będę próbować

dzisiaj na śniadanie owsianka z bananem

[peach_passion]

aa i znalałam ostatnio sylwetkę, do której chcę dążyć
nigdy nie będę chudzielcem z przerwą między udami, bo zawsze miałam wąską talię i kobiece biodra nie zależy mi też na sylwetce fit z widocznymi mięśniami. za to ta dziewczyna wygląda bosko

[maureen92]

Napisane przez Hargalaten

Zrobię tak jutro

1 dzień non stop poza domem uważam za wygrany! Nie jadłam słodyczy, jadłam w miarę regularnie. Ale jestem tak padnięta że nie mam siły ćwiczyć nawet... Jutro pofroteruję i zrobię Ewkę i będzie cacy.

za wytrwałość, to nie lada wyczyn z takim planem jak wspominałaś!

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

A u mnie wczoraj w miare... ok 1500 kcal i pol godziny cwiczen.
Dzieki mnie bedziecie maily wyfroterowane podlogi. Haha

Potem zawsze można jeszcze pastą polerować dwie szczotki na nogi i jak na łyżwach i już pełny trening nóg xD Ale dałaś nam zadanie W końcu mama nie będzie narzekać, że nic nie robię w domu

Napisane przez peach_passion

aa i znalałam ostatnio sylwetkę, do której chcę dążyć
nigdy nie będę chudzielcem z przerwą między udami, bo zawsze miałam wąską talię i kobiece biodra nie zależy mi też na sylwetce fit z widocznymi mięśniami. za to ta dziewczyna wygląda bosko

Szczęściara! Wąska talia i kobiece biodra A dziewczyna rzeczywiście ma figurę obłędną
Mój ideał to :


Chociaż nie pogardziłabym tez figurą Olgi Bołądź z tego nowego filmu:

[peach_passion]

Napisane przez maureen92

Potem zawsze można jeszcze pastą polerować dwie szczotki na nogi i jak na łyżwach i już pełny trening nóg xD Ale dałaś nam zadanie W końcu mama nie będzie narzekać, że nic nie robię w domu


Szczęściara! Wąska talia i kobiece biodra A dziewczyna rzeczywiście ma figurę obłędną
Mój ideał to :

Chociaż nie pogardziłabym tez figurą Olgi Bołądź z tego nowego filmu:

to jest plan

noo lubię swoją talię (chociaz teraz jest przykrywa warstwą tłuszczu:P). kości policzkowych nie mam, to chociaż tyle

pierwsza boska chociaż tej przerwy między udami nigdy nie uda mi się osoągnąć:P
a bołądź to już za dużo jak dla mnie słyszałam, że miała mega restrykcyjną dietę i ćwiczyła po kilka godzin dziennie na siłowni to nie dla mnie

dzisiaj jednak zaliczyłam ćwiczenia ciągle szukam nowości na yt zaliczyłam te 2 filmiki + chwila na rowerku, żeby dobić do 30 minut

[maureen92]

peach_passion o też ostatnio robiłam XHITy, ale gdzieś przeczytałam, że te ćwiczenia nie są poprawne technicznie i moga się odbić na zdrowiu i z nich zrezygnowałam, ale powiem szczerze, że jak ćwiczyłam z nią mięśnie brzucha to faktycznie zauważyłam, że odrywa odcinek lędźwiowy od maty przy brzuszkach co pamiętam zawsze tępili na fitnessie w klubie. Polecam za to Fitness Blender, różne modyfikacje ćwiczeń np ostatnio widziałam jak zwykle burpees robiław kształcie litery X, w sensie że wyskok do góry z rozszerzonymi nogami i rękami, a podobnie przy odskoku w tył nogi też rozszerzone

[peach_passion]

Napisane przez maureen92

peach_passion o też ostatnio robiłam XHITy, ale gdzieś przeczytałam, że te ćwiczenia nie są poprawne technicznie i moga się odbić na zdrowiu i z nich zrezygnowałam, ale powiem szczerze, że jak ćwiczyłam z nią mięśnie brzucha to faktycznie zauważyłam, że odrywa odcinek lędźwiowy od maty przy brzuszkach co pamiętam zawsze tępili na fitnessie w klubie. Polecam za to Fitness Blender, różne modyfikacje ćwiczeń np ostatnio widziałam jak zwykle burpees robiław kształcie litery X, w sensie że wyskok do góry z rozszerzonymi nogami i rękami, a podobnie przy odskoku w tył nogi też rozszerzone

a to nie wiedziałam. ale na odcinek lędźwiowy zawsze uważam i przyklejam do podłogi, bo inaczej strasznie mnie później boli
zawsze też maksymalnie napinam brzuch w takich ćwiczeniach, żeby odciążyć plecy (gadam już jak chodakowska)
fitness blender znam przerobiłam kilka filmików

[201608010929]

Cześć Dziewczyny!
Wróciłam z dwutygodniowego wyjazdu służbowego. Tak jak pisałam, bałam się o wage bo wiedziałam, że nie będę miała możlwości wpłynięcia na to, co jem. I faktycznie, menu było okropne: same kalorie, prawie wcale warzyw a jak już to konserwowe. Dodatkowo, pracowałam na zmianę nocną więc wracałam o 9 do pokoju i jedyne o czym myslałam, to sen. obiady podawano o godzinie 2 w nocy W międzyczasie łapało mnie przeziębienie, nie miałam siły na jakąkolwiek aktywność fizyczną. Jedyne co zauważyłam po powrocie: w centymetrach mnie ubyło ale waga pokazała 1 kg w górę.

Wracam do cyklu zdrowego odzywiania i picia dużej ilości wody. Zaraz idę z Tż na siłownie bo niedaleko nas jest dzisiaj dzień otwarty - jak mi się spodoba to prawdopodobnie kupię sobie karnet.

[maureen92]

Napisane przez peach_passion

a to nie wiedziałam. ale na odcinek lędźwiowy zawsze uważam i przyklejam do podłogi, bo inaczej strasznie mnie później boli
zawsze też maksymalnie napinam brzuch w takich ćwiczeniach, żeby odciążyć plecy (gadam już jak chodakowska)
fitness blender znam przerobiłam kilka filmików

No i bardzo dobrze! Na zdrówko trzeba uważać, w końcu mamy tylko jedno

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Cześć Dziewczyny!
Wróciłam z dwutygodniowego wyjazdu służbowego. Tak jak pisałam, bałam się o wage bo wiedziałam, że nie będę miała możlwości wpłynięcia na to, co jem. I faktycznie, menu było okropne: same kalorie, prawie wcale warzyw a jak już to konserwowe. Dodatkowo, pracowałam na zmianę nocną więc wracałam o 9 do pokoju i jedyne o czym myslałam, to sen. obiady podawano o godzinie 2 w nocy W międzyczasie łapało mnie przeziębienie, nie miałam siły na jakąkolwiek aktywność fizyczną. Jedyne co zauważyłam po powrocie: w centymetrach mnie ubyło ale waga pokazała 1 kg w górę.

Wracam do cyklu zdrowego odzywiania i picia dużej ilości wody. Zaraz idę z Tż na siłownie bo niedaleko nas jest dzisiaj dzień otwarty - jak mi się spodoba to prawdopodobnie kupię sobie karnet.

O właśnie ostatnio sobie o Tobie myślałam jak radzisz sobie w tym buszu bez lodówki 1 kg w górę to nie tragedia jak na takie warunki i obiady o 2 w nocy! Na szczęście juz po wszystkim i teraz możesz na spokojnie wrócić do normalnego jedzenia

[BuryKotZPiwnicy]

Ale Wy tu laski wklejacie u mnie dzis troche cheat day... ale nie obzarstwo. Raz na tydzien poluzowanie diety mi nie zaszkodzi tak mysle. Bylam na zakupach, takich domowych i robie sobie dzisiaj prawie dzien wolny od nauki.

Mistrzyni- fajnie ze wrocilas

[maureen92]

Jasne cheat day raz na tydzień nie zaszkodzi A co sobie wypisujesz w podpisie? Minuty orbiego?

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez maureen92

Jasne cheat day raz na tydzień nie zaszkodzi A co sobie wypisujesz w podpisie? Minuty orbiego?

Tak, dokładnie tak. Ogólnie to miały być minuty ćwiczeń, ale że póki co kręcę się tylko na orbitreku to wychodzi, że to orbi. Miało być 1000 ale nie bede miala do niego dostepny przez tydzien i zobaczymy czy mi się wtedy uda ćwiczyć jakieś dywanowce Jeśli tak to zmienie na 1000

Policzyłam, że do tej pory zeżarłam 1200 kcal w tym, ok 45 g tłuszczu

[201608010929]

Nie ma to jak w domku

Dzisiaj:
I - jajecznica z 2 jajek +herbata
II - 3 sliwek
III - makaron z boczkiem i brokułami
IV - duuuża szklanka soku z buraków, jabłek, marchewki, selera i pietruszki
V - quiche z wędzonym łososiem ( za cholerę nie wiem co to jest ale Tż ma zrobić)

Pojechalismy o 5 na siłownię w nowe miejsce bo organizowane były dzisiaj dni otwarte. Przyjechaliśmy jak się okazało pól godziny przed zamknięciem więc nawet nie wchodziliśmy, za to poszlismy na spacerek.

Macie jakieś plany na dzisiejszy wieczór? My wybieramy się ze znajomymi na piwko i jakieś tańce.

[peach_passion]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Nie ma to jak w domku

Dzisiaj:
I - jajecznica z 2 jajek +herbata
II - 3 sliwek
III - makaron z boczkiem i brokułami
IV - duuuża szklanka soku z buraków, jabłek, marchewki, selera i pietruszki
V - quiche z wędzonym łososiem ( za cholerę nie wiem co to jest ale Tż ma zrobić)


Pojechalismy o 5 na siłownię w nowe miejsce bo organizowane były dzisiaj dni otwarte. Przyjechaliśmy jak się okazało pól godziny przed zamknięciem więc nawet nie wchodziliśmy, za to poszlismy na spacerek.

Macie jakieś plany na dzisiejszy wieczór? My wybieramy się ze znajomymi na piwko i jakieś tańce.

chyba też zacznę wpisywac moje posiłki

I owsianka na mleku z bananem
II 1 naleśnik z dżemem truskawkowym (smazony bez tłuszczu; pół mąki, pół otrębów owsianych; dzem dla diabetyków)
III 2 kromki chleba zytniego z wędliną i odrobiną masła
IV koktajl (jogurt naturalny+maliny + truskawki)
- i 2 kawy z mlekiem (właśnie sobie uświadomiłam, że już od pół roku nie słodzę i już bym nie wypiła słodzonej kawy )

trochę mało dzisiaj tych posiłków i za dużo owoców, ale jakoś nie miałam dzisiaj weny

a plany na dziś? tż wyszedł na piwo z kolegami, a ja zrobiłam sobie paznokcie i zaraz pójdę do łazienki na jakieś domowe spa

bawcie się dobrze

[Anita120690]

Napisane przez peach_passion

a jak u Ciebie z przemianą materii że tak to ujmę? może pomogłaby większa ilość błonnika? i oczywiście 1,5 litra wody, ale to podstawa

Przemiana materii ok, i wartość błonnika codziennie jest ok aż czasami myślałam że za dużo co do wody to pijam normalnie ponad 2 litry dziennie w te upały więc z tym też nie ma problemu wszystko pięknie ładnie ale i tak coś nie tak he... ale zobaczymy co będzie dalej, póki co prowadzę dalej ten tryb co od początku może coś się ruszy..

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Cześć Dziewczyny!
Wróciłam z dwutygodniowego wyjazdu służbowego. Tak jak pisałam, bałam się o wage bo wiedziałam, że nie będę miała możlwości wpłynięcia na to, co jem. I faktycznie, menu było okropne: same kalorie, prawie wcale warzyw a jak już to konserwowe. Dodatkowo, pracowałam na zmianę nocną więc wracałam o 9 do pokoju i jedyne o czym myslałam, to sen. obiady podawano o godzinie 2 w nocy W międzyczasie łapało mnie przeziębienie, nie miałam siły na jakąkolwiek aktywność fizyczną. Jedyne co zauważyłam po powrocie: w centymetrach mnie ubyło ale waga pokazała 1 kg w górę.

No witamy witamy

Dziweczyny ale wy zdjęcia wrzucacie sylwetki idealne, oj chciałoby się tak wyglądać

[201608010929]

Właśnie, jeśli chodzi o słodzenie - dacie radę bez tego żyć?

Mnie udało się zejść z dwóch łyżeczek cukru w herbacie do jednej. Poza tym kiedyś piłam 2-3 herbaty dziennie, dziś 1 na rzecz wody mineralnej.
Kawy niestety nie wyobrażam sobie bez cukru, ale piję około dwóch tygodniowo.
Poza tym nie używam białego cukru tylko trzcinowego.

a jak to jest z tym cukrem u Was?

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Właśnie, jeśli chodzi o słodzenie - dacie radę bez tego żyć?

Mnie udało się zejść z dwóch łyżeczek cukru w herbacie do jednej. Poza tym kiedyś piłam 2-3 herbaty dziennie, dziś 1 na rzecz wody mineralnej.
Kawy niestety nie wyobrażam sobie bez cukru, ale piję około dwóch tygodniowo.
Poza tym nie używam białego cukru tylko trzcinowego.

a jak to jest z tym cukrem u Was?

ja nie słodzę wcale. Mój TŻ też. Nawet nie mamy cukru w domu Ostatnio kupiliśmy go, jak miał ktoś do nas przyjechać na kilka dni .

Ogólnie ja siętrzymam zasady, że nie piję nic słodkiego, chyba że w ramach posiłku szklankę soku, albo colę light. Kiedyś też słodziłam kawę, a teraz nie potrafię wypić słodzonej. Jak zrobiłam raz z saszetki 3 w 1 to wylałam...