Jutro wstaję i zaczynam odchudzanie, czy ktoś się przyłączy? 10kg i więcej nadwagi

[Milka 76]

Malenka to może to Ci się otworzy. Dokładnie takie hula hop kupiłam

[Milka 76]

machnęłam przed chwilą 1000 skoków bez większego problemu chyba muszę zwiększyć ilość podskoków żeby ćwiczenia przynosiły jakiś rezultat

[milenka66662]

motywacja wróciła na nowo startuje z dietką i cwiczeniami od kolezanki pozyczylam hula hop bo ona w ciązy jest to sie jej nie przyda i pozyczyla musze tylko je jakos obciązyc.. któras tu wsypywala cos do srodka, co to było??

[malenka2504]

Milka za cwiczenia



Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez milenka66662

motywacja wróciła na nowo startuje z dietką i cwiczeniami od kolezanki pozyczylam hula hop bo ona w ciązy jest to sie jej nie przyda i pozyczyla musze tylko je jakos obciązyc.. któras tu wsypywala cos do srodka, co to było??

Super ze wrocila motywacja!
Ja na razie dieta tylko bo nie moge sie z czasem wyrobic...wczoraj skonczylam prace o 23 :/

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[malenka2504]

Chyba od jutra przesiade sie znow na rower do pracy i z pracy.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[Milka 76]

Napisane przez malenka2504

Chyba od jutra przesiade sie znow na rower do pracy i z pracy.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

Malenka uważaj z tym rowerem bo to pora że łatwo o infekcje ja jak wsiadam na rower o tej porze roku to kończy się to zwykle zapaleniem gardła lub zatok.
U mnie wczoraj dzień na 5+
Podskoków na skakance 1200 i kręciłam nowym hula hop 10 minut. Jest fajne bo jak upadnie to nie robi hałasu do ćwiczeń też jest fajniejsze niż miałam to z wypustkami.
Dieta w porządku

[Ahafiya]

Nowy miesiąc, pasowałby wreszcie nowy początek
Miałam zjeść śniadanie iść na siłownię- to mój ostatni wolny dzień, od jutra rusza uczelnia. Ale po telefonie z domu odechciało mi się wszystkiego, tylko siedzę i ryczę.
Odszedł mój najukochańszy jamnior, był odkąd miałam 10 lat. Nie mogę się z tym pogodzić, na razie ciężko mi w to uwierzyć, że już go nie ma

[_Nina_25]

Cześć chudzinki Wróciłam

Czytałam Was ale nie miałam czasu odpisywać. Dobrze, że Wam motywacja wróciła. Chodź kilka osób się straciło na dobre chyba


Nie wiem czy w tym tygodniu będę się trzymać diety bo mamy 2 paczki ciast i jedną ciastek z wesela szkoda żeby się tak marnowały ale to co się da to zamrożę żebym nie spałaszowała wszystkiego.

Stanęłam dzisiaj na wadze i oczom nie wierzyłam. Rano było 62,1 nastawiałam się, że jak będzie 65 kg to nie będę płakać, jak będzie więcej to się chyba załamię a tu taka niespodziewajka.

Nakupiłam sobie pełnoziarnistego makaronu, brązowego ryżu, pęczaku i 16 kg filetów z kurczaka. Ale panie miały miny jak to pakowały, musiały jechać na magazyn bo na sklepie brakło

U teściów starałam się jak najbardziej trzymać dietę. Zaskoczyła mnie teściowa, która w 100 % zrozumiała że jem inaczej i nie miała nic przeciwko że sobie kucharzę sama i nawet ciemny chlebek mi kupowała w piekarni

Po pierwszym weselu byłam z siebie dumna bo jadłam to co najmniej zakazane a ciasta prawie nie tknęłam ale to tylko dlatego, że było niedobre. Sernik jak by miał ze 2 tygodnie już, taki suchy. I nie ciągnęło mnie na więcej. Ale na weselu szwagra to już pogrzeszyłam. No i wiadomo, po weselu połowa jedzenia które zostało teście przywieźli do domu i w poniedziałek to jak ta nasza Dunkana , żarłam jak jamochłon ale nie mam wyrzutów. Zasłużyłam sobie chodź wiem, że niedobrze jest się tak obżerać. Od jutra zaczynam swoje ćwiczenia, ale na ciacho to sobie jeszcze pozwolę w tym tygodniu. Potem koniec. Wracam na stare tory i walczę razem z Wami.

[malenka2504]

Nowy m-ac= nowa wpadka.

Pol dnia trzymam diete na 100%. Kolejne pol dnia siegam po zakazane produkty lub cos slodkiego.

Dzis wracalam na rowerze 4km w deszczu...po drodze zjadlam batonik. (+4km do pracy rowniez na rowerze).

W pracy mialam meeega ciezki dzien. Musze odreagowac nerwy i stres. Zzeram stres slodkim na noc... Co zrobic zeby zmienic/ zwalczyc ten nalog?
Coraz czesciej mam ostatnio ochote chwycic za papierosa z tych nerwow.


Nina witaj z powrotem
Moze z Toba wroci motywacja ? :p






Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[_Nina_25]

Dzień dobry. Ja dziś pierwsza?
Jest troszkę więcej niż w środę ale po wykańczającej podróży to normalne że waga niska. Liczę się z tym, że pewnie przybędzie jeszcze trochę ale od wczoraj postanowiłam nie jeść słodkiego więc może dużych skoków uniknę.
Kupiłam jakieś czeskie płatki owsiane i smakują jak by wieki w magazynie leżały
Kręciłam wczoraj hula hop. I mimo, że waży 700g to i tak mam pokaźne siniaki na bokach w ogóle to jestem z niego bardzo zadowolona chodź mogłabym mieć cięższe. Kręci się bardzo dobrze, a i w drugą stronę załapałam w 5 minut nie wiem co ze skakanką bo w domu mam niskie sufity i nie bardzo da się skakać a na zewnątrz już tylko pada więc chyba teraz pozostaje mi rowerek i hulanie

Co do sukienek które Wam pokazywałam... Zamówiłam, zapłaciłam ale musiałam jechać po nie do Katowic bo pierdoły na dzień przed weselem ich jeszcze nie wysłali. Dobrze, że to tylko godzinka drogi. Przyjechałam tam i jak facet mi je dał do przymierzenia to pierwsza moja myśl - to nie te kiecki. Ja p... jak można tak ludzi robić w bambuko?... ta niebieska piękna na zdjęciu ale w realu jak by nie ta. Kolory wyblakłe, materiał jakiś taki lejący, że w ogóle nie układała się jak na pani ze zdjęcia, i te "piksele" kwiaty wyglądały jak jedna wielka plama. Masakra. Od razu powiedziałam, że rezygnuję z tej kiecki. Ta druga już troskę lepsza ale materiał... jak ściągnięty z obicia babcinego fotela. Wzięłam ją ale nie poszłam w niej na wesele. Teraz myślę, że mogłam nie brać żadnej.
No i musiałam jeszcze jeździć za sukienką w piątek wieczorem bo nie miałam się w co ubrać pojechaliśmy do salonu gdzie kupowaliśmy garnitur ślubny dla męża bo widziałam tam wtedy mnóstwo sukienek i kupiłam śliczna! drugą kupiłam po pierwszym weselu.

I powiem Wam jak tak oglądam szafę na wizażu, że nie wiem skąd się biorą te wszystkie laski co tak dbają o każdy szczegół... Poobserwowałam wszystkie kreacje dziewczyn na weselach i większość miała skromne kiecki beż żadnych dobranych pasków czy butów w modnych w tym sezonie kolorze.

Ale się rozpisałam. Gratuluję tym, którym chciało się to wszystko czytać

[malenka2504]

U mnie dzis waga 59 kg.
Znow w gore.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[Milka 76]

Witaj Nina fajnie że wróciłaś

[milenka66662]

U mnie 73 kg waga nic nie spadła pomimo wzorowej diety :/ eh trudno moze w przyszlym tygodniu bedzie lepiej..
Nina witam z powrotem

[Milka 76]

Nina szkoda że nic nie napisałaś o reakcji rodziny na swój wygląd.
Co do kiecek to miałaś niezłe zamieszanie. Współczuje. Ja miałam bardzo ładną modną kieckę w kwiaty z fajnego materiału bawełna z laycrą i czułam się w niej bardzo dobrze. Też zauważyłam że kobitki miały na weselu proste sukienki, kilka lat temu królowały sukienki z gorsetem do kostek a w tym roku do kolana zwiewne, proste.
Nie wiem czy czytałaś cały wcześniejszy spam jeśli nie to Ci napiszę że sprzedałam hula hop z masażerem i kupiłam nowe obciążone z pianki neoprenowej. Waży 1,3 ale sińców nie robi bo nie ma żadnych wypustek i nową skakankę z licznikiem. Jestem mega zadowolona.

[_Nina_25]

Czytałam Was, czytałam
Super, że udało Ci się sprzedać to koło. A ile zapłaciłaś za to nowe hula? bo widziałam, że wstawiałaś jakiś link ale chyba nie działał... Zazdroszczę Ci go albo prędzej braku tych siniaków
A jak było na weselu? wybawiłaś się?

Co do reakcji rodziny to jakiś wielkich ochów i achów nie było. Ale u mnie to norma. Moja mama za zdrowe odżywianie uważa wszystko to co nie zdrowe. Śmiejemy się z mężem czasem z jej obiadów bo u niej w fasolce po bretońsku jest więcej kiełbasy niż fasoli a w bigosie więcej mięsa niż kapusty siostry nie skomentowały bo wydaje mi się nieskromnie, że te starsze pozazdrościły. Młodsza nie ma czego bo to chodzący kościotrup. Najstarsza waży chyba grubo ponad 120 kg i wmawia wszystkim że je same zdrowe rzeczy a ta średnia waży koło 80 kg i czasem ją widziałam, że wcina jakieś kalafiory i brokuły więc coś tam walczy.

Mama mi tylko na weselu powiedziała, że jak tak stała za nami w kościele ( za mną i tą najmłodszą ) to wyglądamy jak szkieletory i że "zaś się odchudzałam" i to by było na tyle

U teściów bardziej komentowali no bo tam mieszkałam i jadłam. Teściu jak widział, że znów jem kalafiora i brokuła z pary bez soli z rybą to biedny aż ręce składał i mówi "dziecko drogie, Ty musisz zjeść schabowego bo zaraz siły nie będziesz miała"
Ale chyba tata był dumny że ma taką córę bo tylko po mnie przyszedł do stolika wytańcowaliśmy się na parkiecie że aż się po nim pochorowałam zgrzana wyszłam na pole i się doigrałam

Na drugim weselu w pierwszy dzień coś tam potańczyliśmy z mężem i teściem ale drugiego dnia zatańczyłam tylko 2 kawałki z mężem, 1 z teściem i jak już sie zbieraliśmy do domu o 22 to jeszcze orkiestra grała dla świadków więc czwarty kawałek zatańczyłam z panem młodym i to by było na tyle. Mąż na antybiotykach a ja usmarkana po kolana. Masakra

[Ahafiya]

u mnie dzisiaj 61,4
No ale można było się spodziewać wzrostu, skoro jadłam co popadnie i nie ćwiczyłam
Przynajmniej mogę powiedzieć, że październik już wrócił mi motywację i jestem znowu na dobrej drodze. Latam na siłownię, zaopatrzyłam się w warzywa, gotuję zdrowe obiady. Oby tak dalej (tfu, tfu)

[miss.hot]

U mnie znów wyżej
22.08 - 69kg
29.08 - 69kg
5.09 - 68kg

12.09 - 67,5kg

19.09 - 69 kg
26.09 - 68 kg
3.10 - 69 kg


Nina fajnie, że wróciłaś

Ja wesele mam za 2 tygodnie i jutro będę szukać sukienki, ale przez net to bym nie kupiła - pierwsze to, że muszę zmierzyć jak leży, a drugie to właśnie przekłamane kolory, wzory, odcienie

[_Nina_25]

O rany, co za dzień. Dziś zaliczyłam godzinkę rowerka i 30 min. hula hop ( po 15 na każdą stronę) przedwczoraj jeszcze mi leciał czasami i nie mogłam go opanować. Dziś już mogę kręcić bez końca siniaki olbrzymie
mąż się ze mną kłóci bo nie pozwalam mu się tam dotknąć bo boli ale hulać hulam dalej i nie może tego zrozumieć i grozi że zabierze mi koło

Pytanie do Was... robiłyście przerwę po tych pierwszych siniakach czy kręciłyście dalej? nie chcę za bardzo robić przerwy bo postanowiłam sobie kręcić min. 30 min dziennie do końca miesiąca i zobaczyć jakie będą efekty. A wiadomo, że jak ja się na coś uprę to nie popuszczę i jeszcze mam okres, brzuch boli ale co tam. Twardym trzeba być

Robię dzisiaj sos pomidorowy. Przyjechaliśmy a w szklarni a raczej folioku masa dojrzałych koktajlowych pomidorów więc obralam je ze skórki i już się gotuje cały gar. Chyba do jutra będą się gotować, tyle w nich wody nie wiedziałam, że przy tym tyle roboty. Chyba się już na taki eksperyment nie zdecyduję ale kilka słoików będzie

Jak u Was mija dzień? Ćwiczyłyście?

[Ahafiya]

Ja wieczorem może pobiegam Na razie 3h na nogach w pracy i nie mam na nic siły

[_Nina_25]

Napisane przez malenka2504

U mnie dzis waga 59 kg.
Znow w gore.

Napisane przez milenka66662

U mnie 73 kg waga nic nie spadła pomimo wzorowej diety :/ eh trudno moze w przyszlym tygodniu bedzie lepiej..

Napisane przez Ahafiya

u mnie dzisiaj 61,4
No ale można było się spodziewać wzrostu, skoro jadłam co popadnie i nie ćwiczyłam

Napisane przez miss.hot

U mnie znów wyżej


Ja wesele mam za 2 tygodnie i jutro będę szukać sukienki, ale przez net to bym nie kupiła - pierwsze to, że muszę zmierzyć jak leży, a drugie to właśnie przekłamane kolory, wzory, odcienie

Kurcze, co się u Was dzieje? to ja jadłam ciasto a nie Wy...
Ale zaczął się nowy miesiąc, nowe wyzwania, cele. Do dzieła dziewczyny. Nie poddajemy się mimo jesieni
Ja już zaliczyłam godzinkę rowerka i aż godzinę hula hop tak mi się to spodobało, że kręciłam i kręciłam

Zaczęłam znów jeść tylko zdrowe posiłki, i od razu brzuch wygląda inaczej. Czasem w Polsce po całym dniu jeżdżenia i bycia poza domem po powrocie nie miałam już siły nic dla siebie ugotować więc zjadło się kilka obiadów teściowej i brzuch wyglądał jak napompowany. Ale wrócił do normy

miss.hot już też nie kupię przez internet :/ pierwszy raz mi się zdarzyło bo bałam się, że nie uda mi się nic znaleźć w 2 dni ale jednak wpadło coś w oko
I co? znalazłaś coś fajnego dla siebie?

[miss.hot]

Napisane przez _Nina_25

miss.hot już też nie kupię przez internet :/ pierwszy raz mi się zdarzyło bo bałam się, że nie uda mi się nic znaleźć w 2 dni ale jednak wpadło coś w oko
I co? znalazłaś coś fajnego dla siebie?

Nic nie znalazłam, we wszystkim źle wyglądam, mierzyłam w większości rozmiary 42 (!)
Stwierdziłam, że pójdę w starej kiecce, granatowa, prosty krój, do tego żakiet biały rękaw 3/4 i nie będzie widać fałd

[Milka 76]

Hej dziewczyny byłam na wyjeździe więc musiałam trochę nadrobić czytania.
Nina co do wesela to nie bawiłam się tak świetnie jak Ty, jednak trudno mi zapomnieć że jestem sama. No i też towarzystwa nie znałam za bardzo bo to przyjaciółki wesele a nie kogoś z rodziny. Panienki strzegły swoich panów więc zatańczyłam raptem może 5 kawałków i to na tyle.
Poza tym co do siniaków to na razie ich nie mam ale ja kręcę po 15 minut. Wtedy co zrobiłam sobie za pierwszym razem te siniaki to dwa tygodnie zrobiłam przerwę, ale to dlatego, że nawet na łóżku jak się przewracałam z boku na bok to mnie bolało jak cholera.
To nowe hula hop jest super bo udaje mi się nim kręcić nawet na biodrach i nie spada, a nawet jak spadnie to nie wali o panele tylko cicho ląduje.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

No i oczywiście skaczę na mojej nowej skakance prawie codziennie, te 1000 skoków staram się zrobić co drugi dzień a co drugi od 300-700

[malenka2504]

Nina nam sie udziela i waga poszla w gore

Milka za cwiczenia!


Zyskalam nowa motywacje! choc nie powiem o co chodzi..
wazne ze dziala

Dzis nie mam warunkow, bo jestem w gosci, ale determinacje do walki z kg i o sylwetke juz mam!

beda warunki-beda cwiczenia.


Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[Milka 76]

Z tego całego zamieszania z wyjazdem zapomniałam wpisać swoją piątkową wagę nowa najniższa 71,2 ale po weekendowym obżarstwie dziś waga wskoczyła znowu na 71,8. Dziś będzie hula hop i skakanka to może do piątku pozbędę się tego nadbagażu.

[Ahafiya]

w piątek było 61,4 a dzisiaj już 60,6. Czyli nadbagaż ostatnich tygodni spada w szybkim tempie Co za ulga

[milenka66662]

no u mnie z cwiczeniami kiepsko tylko na tym moim ala rowerku zasówam rano popoludniu i wieczorem

[malenka2504]

Ja tez dzis spadek zauwazylam 58,3kg na wadze

Dieta prawie wzorowa podjadlam troche sosu sweet chilli, ale poza tym baardzo zdrowo i calkiem dobrze

Niezjadlam ani jednego ciasteczka z otwartej paczki w kuchni, byl jeszcze piernik z blachy i ciasto jogurtowe trenuje znow silna wole

Wczoraj bylam na masazu...tak mnie gosc wymasowal ze mnie do tej pory miesnie bola...
Ciekawe czy do jutra przestanie bolec, ale mam w sobie tyle energii ze az mnie nosi i rozpiera

Szkoda ze nie mialam dzis jak tego spozytkowac bo wrocilam niedawno z pracy a jutro musze wstac przed 6 i juz nie ma kiedy cwiczyc...

Fajnie ze Wam tez zaczyna leciec waga z powrotem, gratuluje w koncu taki jest nasz misterny plan

Dobranoc



Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[_Nina_25]

Cześć kobitki
Jak Wam idzie? ja dzisiaj zaliczyłam już 2 x po godzince na rowerze + 40 minut hulania i 100 przysiadów. Na rowerze przestawiłam się na wyższe przerzutki. Kiedyś pedałowałam na 3/8 teraz na 5,6/8. Muszę zacząć robić coś z tymi nogami bo górę mam szczupłą a nogi dalej takie obtłuszczone i trzęsą się jak galareta

[malenka2504]

Hej u mnie w miare, dieta na 6, ale nie mam czasu na cwiczenia wgl..wiecznie musze zalatwiac cos na miescie i pozniej prosto do pracy. Jeszcze gotowanie...a wieczorem marze o lozku i spaniu. Bo wracam ok 22-23.

A poza tym strasznie rozdrazniona jestem ostatnio

Znalazlam wczoraj wieczorem czekolade mleczna (tata mi dal w weekend) i najpierw mialam ja ukryc przed soba ale...zmienilam zdanie.
Polozylam ja na wierzchu, na lodowce (moja jest niziutka), w zasiegu reki i wzroku i cwicze swoja silna wole

Zobaczymy ile wytrwam?
Najgorsze ze w weekend mam szkole, i co ja mam tam jesc? W szkole najbardziej kusi na paskudzstwa slone lub slodkie.


Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[malenka2504]

Halo, halooo?? Zyjecie? :-P Nie mialam kiedy do was zajrzec, jak waga? U mnie 58,9kg.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2